III Ca 1087/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-11-16

Sygnatura akt III Ca 1087/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2016 r., wydanym w sprawie z powództwa A. M. przeciwko Uniwersytetowi Medycznemu w Ł. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 544,32 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 grudnia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 82,84 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji ustalił, że A. M. i (...) Medyczny w Ł. zawarli umowę o odpłatne kształcenie powódki na studiach niestacjonarnych na Wydziale Farmaceutycznym przez 6 semestrów, w zamian za co powódka uiszczała pozwanemu kwotę 7.000,00 zł rocznie. Świadczenia (...) obejmowały zorganizowanie wykładów, ćwiczeń i seminariów – w których mogłaby uczestniczyć powódka – zgodnie ze standardami kształcenia na kierunku kosmetologia sprecyzowanymi w załączniku nr 4 do rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 16 października 2009 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardów kształcenia dla poszczególnych kierunków oraz poziomów kształcenia, a także trybu tworzenia i warunków, jakie musi spełniać uczelnia, by prowadzić studia międzykierunkowe oraz makrokierunki (Dz. U. Nr 180 z 2009 r., poz. 1407). Pozwany z mocy umowy oraz wymogów programowych zobowiązany był do przeprowadzenia 1080 godzin zajęć na kierunku obranym przez powódkę, a część zajęć powinna odbyć się w laboratorium, nie tylko na sali wykładowej. Zajęcia z chemii kosmetycznej miały odbywać się w I semestrze w wymiarze 14 godzin oraz w II semestrze w wymiarze 19 godzin, a zajęcia z dermatologii w III i IV semestrze w wymiarze 27 godzin. Zgodnie z § 20 pkt 4 Regulaminu Studiów na Uniwersytecie Medycznym w Ł. „Terminy egzaminów i zaliczeń końcowych ustala się w czasie nie kolidującym z zajęciami dydaktycznymi przewidzianymi w planie studiów”.

Sąd meriti ustalił, że w ciągu trwania studiów powódki nie odbyło się 9 godzin zajęć, które nie zostały nigdy odrobione; jedne z nich, mające trwać 3 godziny, zostały poświęcone na przeprowadzenie egzaminu. 33 godziny zajęć z chemii kosmetycznej odbyły się wyłącznie w formie spotkań z wykładowcą, nie odbyły się natomiast w ich ramach żadne zajęcia laboratoryjne, a ćwiczenia polegały na prezentowaniu zagadnień, które były samodzielnie przygotowywane przez studentów. Powódka dokonała przeliczenia kosztów studiów w oparciu o liczbę godzin zajęć dydaktycznych i wysokości wpłacanego przez nią czesnego i wzywała pozwanego do zapłaty wyliczonej w ten sposób kwoty 816,48 zł, jednakże (...) Medyczny w Ł. pismem z 5 sierpnia 2014 r. odmówił, uznając żądanie zapłaty za całkowicie bezzasadne. A. M. zdecydowała się na studia na pozwanej uczelni, ponieważ miała przekonanie, iż zdobędzie odpowiednią wiedzę i umiejętności przewidziane programem na kierunku kosmetologii i dopiero pobierając naukę na uzupełniających studiach magisterskich na innym uniwersytecie uświadomiła sobie, jak duże braki posiada w zakresie wiedzy z chemii kosmetycznej, a szczególnie w zakresie wiedzy praktycznej.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że roszczenie powódki jest częściowo uzasadnione, gdyż wykazała ona nienależyte wykonanie umowy, która łączyła ją z pozwanym, stosownie do art. 471 k.c. Pozwany nie przeprowadził 9 godzin zajęć z dermatologii i choć podjął czynności zmierzające do wykonania swego zobowiązania w zakresie zajęć z chemii kosmetycznej, to jednak wykonane zostały one w sposób nienależyty, biorąc pod uwagę łączącą strony umowę oraz przepisy powołanego rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ponieważ przewidziane tam 33 godziny lekcyjne z chemii kosmetycznej wprawdzie się odbyły, ale nie obejmowały zajęć laboratoryjnych, co jest niezgodne ze standardami kształcenia w zakresie chemii kosmetycznej. Szkoda w niniejszej sprawie wyrażała się z uszczerbku finansowym w majątku powódki polegającym na zapłacie pozwanemu wynagrodzenia w wysokości nieodpowiadającej otrzymanemu przez nią w zamian świadczeniu. Sąd I instancji wskazał także, że dłużnik nie wykazał żadnej okoliczności eskulpacyjnej, zaś A. M. sprostała ciężarowi dowodu w zakresie wykazania wysokości szkody poprzez przedstawienie rozliczenia obejmującego godzinową stawkę uwzględniającego poniesione przez nią wydatki na koszt czesnego oraz liczbę sumaryczną odbytych zajęć. Nie jest to wyliczenie ścisłe, jednakże biorąc pod uwagę zasady ekonomiki procesowej oraz regulacje zawarte w art. 505 6 k.p.c. w związku z art. 322 k.p.c., Sąd I instancji uznał je za wystarczające dla potrzeb ustalenia wysokości odszkodowania. O ile przyjął możliwość posłużenia się wyliczoną w taki sposób stawką godzinową, to jednocześnie jako niezasadne ocenił żądanie uwzględnienia powództwa także co do zajęć z chemii kosmetycznej w I semestrze, mających charakter wykładu, ponieważ zajęcia te odbyły się jednak w umówionej przez strony formie. Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd uwzględnił żądanie strony powodowej w zakresie należności głównej w części, tj. co do kwoty 544,32 zł, a w pozostałym zakresie – odpowiadającym iloczynowi stawki godzinowej i 14 godzin zajęć z chemii kosmetycznej w I semestrze – powództwo oddalił. O kosztach postępowania orzeczono, stosując przewidzianą w art. 100 k.p.c. zasadę stosunkowego rozdzielenia odpowiednio do wyniku procesu.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w zakresie, w jakim powództwo uwzględniono, oraz co do kosztów procesu. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucono:

1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 299 k.p.c. poprzez oparcie rozstrzygnięcia o dowód z przesłuchania strony powodowej i przyznanie mu waloru wiarygodności, w sytuacji, gdy zeznania powódki są wewnętrznie sprzeczne, w szczególności w zakresie twierdzeń o ilości nieprzeprowadzonych przez pozwanego zajęć oraz zawierają one wyłącznie subiektywną ocenę powódki co do formy, w jakiej zajęcia powinny być prowadzone;

2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez ocenę dowodu z zeznań świadka P. Z. (1) jako nieprzydatnego dla rozstrzygnięcia sprawy, gdy świadek szczegółowo przedstawił elementy uwzględniane przy dokonywaniu wyceny odpłatności za studia;

3. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej oceny materiału dowodowego z pominięciem treści umowy o odpłatne kształcenie na studiach niestacjonarnych na Wydziale Farmaceutycznym, w szczególności jej § 6 w zakresie, w jakim wskazuje on na koszty administracyjne jako jeden z elementów składających się na opłatę za studia oraz z pominięciem dowodu z zeznań świadka K. W. w zakresie, w jakim wynika z nich, że takie elementy zajęć laboratoryjnych, jak zajęcia z sensoryki, objęte są programem III roku studiów, a zajęcia z receptur dopiero programem studiów magisterskich;

4. naruszenie art. 505 6 § 3 k.p.c. w związku z art. 322 k.p.c. poprzez ich bezpodstawne zastosowanie, gdy strona powodowa nie wyczerpała wszystkich dopuszczalnych środków dowodowych i nie tylko nie udowodniła wysokości dochodzonego roszczenia, ale nie wykazała również, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione;

5. naruszenie art. 227 k.p.c. i art. 316 § 1 zd. I k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie podnoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia.

6. naruszenie art. 471 k.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez ich bezpodstawne zastosowanie, chociaż strona powodowa nie wykazała faktu nienależytego wykonania umowy, istnienia szkody w określonej wysokości oraz związku przyczynowego,

7. naruszenie art. 118 k.c. w związku z art. 120 k.c. poprzez ich błędne niezastosowanie i w konsekwencji nieprawidłowe uznanie, że roszczenie powódki nie uległo przedawnieniu.

W oparciu o tak skonstruowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje, w tym o kosztach zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa adwokackiego przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i z tego względu, zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli – jak w rozpoznawanej sprawie – Sąd II instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku tego Sądu powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, stwierdzić trzeba, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny i w konsekwencji wywiódł na jego podstawie słuszne wnioski jurydyczne. Nie był trafny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący upatruje uchybienia temu przepisowi w niewszechstronnej i wybiórczej analizie materiału dowodowego, co miałoby polegać na oparciu ustaleń faktycznych na dowodzie z przesłuchania strony powodowej i przyznania mu waloru wiarygodności, w sytuacji, gdy wyjaśnienia te, zdaniem skarżącego, są wewnętrznie sprzeczne, w szczególności w zakresie twierdzeń o ilości nieprzeprowadzonych przez pozwanego zajęć, oraz zawierają wyłącznie subiektywną ocenę powódki co do formy, w jakiej zajęcia powinny być prowadzone. Nie sposób podzielić tego zapatrywania autora apelacji, gdyż dowód z przesłuchania strony jest równorzędny innym dowodom i nie ma powodów, dla których należałoby go deprecjonować jedynie w wyniku odmiennej od Sądu jego oceny przez skarżącego. Przytoczenie wyrwanych z kontekstu dwóch zdań wygłoszonych przez A. M. nie jest „sprzecznością” w zakresie relacji o ilości godzin nieprzeprowadzonych ćwiczeń, która nie pozwoliłaby na przyznanie temu dowodowi przymiotu wiarygodności. Powódka sprostowała swoje pierwotne twierdzenia i wyjaśniła, że miała na myśli to, że nie odbyły się one w formie zajęć laboratoryjnych, a dowód z jej przesłuchania w pełni koreluje z wydrukami wiadomości mailowych studentów. Skoro zatem wnioski Sądu Rejonowego nie są sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i nie uchybiają regułom logiki, to ustalenia te należy uznać za prawidłowe. Sąd meriti, wbrew argumentacji skarżącego, nie przyjął za podstawę ustaleń w tej sprawie wyłącznie prezentowanej przez A. M. subiektywnej wizji sposobu prowadzenia zajęć, a jedynie stwierdził, w jaki sposób rzeczywiście je przeprowadzono, zaś dalsza ocena kwestii, czy forma ta stanowiła należyte wykonanie zobowiązania pozwanej uczelni, została dokonana w oparciu o relewantne przepisy prawa i nie świadczy o naruszeniu żadnego przepisu procedury. Za nie do końca dla Sądu zrozumiały należy uznać zarzut pominięcia zeznań świadka K. W., którego źródłem może być chyba niezrozumienie przez autora apelacji wypowiedzi powódki. Z jej treści nie wynika w żadnym razie, aby A. M. twierdziła, że wskutek zaniechań uczelni nie nabyła wiedzy z zakresu receptur i sensoryki, którą mogła uzupełnić dopiero na innych studiach, natomiast powódka wywodziła, że nie nabyła „(…) umiejętności poruszania się w obrębie aparatury laboratoryjnej, składników kosmetyków (…)”,. a wiedzę tę uzupełniła dopiero na studiach magisterskich; podkreśliła także, że tego rodzaju umiejętności – których nie miała okazji nabyć – okazały się istotne w toku zajęć z receptury i sensoryki. Wobec powyższego, bez znaczenia jest to, czy kurs receptury i sensoryki objęty był programem innych semestrów nauki niż te, w ramach których odbywały się zajęcia, których właściwe przeprowadzenie było kwestionowane w ramach podstawy faktycznej pozwu, ponieważ powódka nie twierdziła, że niewykonanie zobowiązania przez pozwanego polegało na nieprzeprowadzeniu tych kursów, ale wskazywała w ten sposób na konsekwencje zaniechań uczelni w odniesieniu do poziomu jej wykształcenia.

Sąd Rejonowy wyjaśnił też, dlaczego zeznania świadka P. Z. były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy. Wbrew twierdzeniom apelacji świadek ten jedynie dość ogólnikowo wymienił elementy wpływające na wysokość świadczenia studentów, natomiast w żadnej mierze nie wypowiedział się co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskazanych w tezie dowodowej – a więc co do zasad kosztochłonności poszczególnych kierunków studiów i sposobu obliczania opłat za studia stacjonarne. Na podstawie tego dowodu można ustalić jedynie dość oczywistą i bezsporną kwestię, a mianowicie, że na wysokość opłat obciążających studenta wpływa wiele czynników o różnym ciężarze gatunkowym, przy czym nie dawał on podstaw do przeprowadzenia wyliczenia, w jakiej części świadczeniu takiemu odpowiadają obowiązki uczelni związane ściśle z dydaktyką. Dalej idących wniosków w żadnym razie nie można też wysnuć z treści umowy łączącej strony i zawartej w niej wzmianki o opłacie administracyjnej.

Wskazać trzeba, że taka konstatacja przekonuje Sąd II instancji, że Sąd meriti postąpił właściwie, posługując się przy obliczaniu wysokości odszkodowania art. 505 6 § 3 k.p.c. Według skarżącego, za pomocą zaoferowanych przez powódkę środków dowodowych nie wykazała ona wysokości dochodzonego roszczenia oraz tego, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Jednak wielość czynników wpływających na wartość świadczenia pozwanego odpowiadającego wzajemnemu świadczeniu studenta i problemy łączące się z określeniem wagi poszczególnych elementów dobitnie wskazują na realną trudność w dokładnym ustaleniu kwoty odszkodowania jako należności równej co do wartości niewykonanej lub nienależycie wykonanej części zobowiązania uczelni. Trudno powiedzieć, jakie dowody ma na myśli skarżący, wywodząc, że powódka mogła je Sądowi przedstawić, jednak tego bezzasadnie nie uczyniła, jak również, z jakich przyczyn uważa za możliwe wykazanie przez nią zasad obliczania opłat za studia w odniesieniu do godziny zajęć, skoro z zeznań będącego pracownikiem uczelni świadka P. Z. wynika, że taka kalkulacja nigdy nie została przeprowadzona nawet przez sam (...) Medyczny. Przyjęcie zaistnienia przesłanki zastosowania art. 505 6 § 3 k.p.c. zwalnia A. M. od obowiązku ścisłego wykazania wysokości dochodzonego roszczenia i pozwala Sądowi na zasądzenie na jej rzecz – po stwierdzeniu, że roszczenie to jest usprawiedliwione co do zasady – odpowiedniej sumy według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, na podstawie zasad rozumowania logicznego i całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wymaga tu podkreślenia, że Sąd Rejonowy nie uchybił tym dyrektywom, ponieważ okoliczności sprawy dobitnie przeczą twierdzeniom autora apelacji, iż ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika sposób obliczania kosztów prowadzenia zajęć na studiach niestacjonarnych, którego jednak bezpodstawnie nie wzięto pod uwagę przy ocenie możliwości ustalenia wysokości szkody. Przyjęty przez Sąd sposób obliczenia odpowiedniej sumy w rozumieniu powołanego przepisu pozostaje w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania, ponieważ ocena okoliczności sprawy bez wątpienia pozwala na przyjęcie, że wartość pewnej części podzielnego świadczenia (...), objętej podstawą faktyczną powództwa, odpowiada wartości proporcjonalnej do niej części świadczenia kontrahenta zawartej umowy.

Skarżący wskazał dalej na wadliwość zastosowania art. 471 k.c. w związku z art. 6 k.c. spowodowaną tym, że powódka nie wykazała faktu nienależytego wykonania umowy, istnienia szkody w określonej wysokości oraz związku przyczynowego; zgodnie z zasadami rozkładu ciężaru dowodu rzeczywiście to na wierzycielu spoczywa ciężar wykazania tych przesłanek roszczenia odszkodowawczego. Powódka, co zostało już zreferowane wcześniej, bez wątpienia udowodniła, że 9 godzin zajęć w ogóle się nie odbyło oraz że nie przeprowadzono zajęć laboratoryjnych, zaś – jak jasno wynikało z materiału dowodowego zgromadzonego w tej sprawie – pozwana uczelnia była zobowiązana do przeprowadzenia umówionej liczby godzin zajęć (co było między stronami bezsporne) oraz, że wynikające z powołanych przez Sąd przepisów prawa standardy kształcenia przewidziane dla kierunku, na którym studiowała powódka, wymagały przeprowadzenia zajęć laboratoryjnych. Zdaniem Sądu odwoławczego, trafnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyjęto, że fakty te świadczą o częściowym niewykonaniu zobowiązania skarżącego, a częściowo o jego wykonaniu w sposób nienależyty. Argumentacja podnoszona przez autora apelacji nie może być uznana za zasadną. Pozwana uczelnia wskazuje to, że nie zostało udowodnione, aby A. M. nie nabyła określonego zakresu wiedzy i umiejętności, zapominając zupełnie, iż jej zobowiązanie nie było nakierowane na osiągnięcie określonego rezultatu, ale polegało na przeprowadzeniu umówionego procesu kształcenia z należytą starannością. To, że powódka uzyskała ostatecznie dyplom kosmetologa, świadczy o tym, iż udało jej się to mimo niedołożenia przez stronę pozwaną należytej staranności w wykonywaniu zobowiązania, a z pewnością okoliczność ta nie pozwala stwierdzić, że nieprzeprowadzenie zajęć w uzgodnionym zakresie jest wykonaniem tego zobowiązania zgodnie z wiążącą strony umową.

Skoro zobowiązanie nie zostało wykonane bądź też wykonano je w sposób nienależyty, wierzycielka co do zasady może domagać się jego wykonania. W rozpoznawanej sprawie nie jest to jednak możliwe, skoro cykl szkolenia już zakończył się i przedmiotowe zajęcia w praktyce nie mogą zostać przeprowadzone, a bezsporne jest w doktrynie i orzecznictwie, że jeżeli następcza niemożliwość świadczenia wynika z okoliczności, za które dłużnik odpowiada, mamy wówczas do czynienia ze szczególnym przypadkiem uregulowanym w art. 471 k.c. Ponieważ dochodzi do niewykonania zobowiązania, zobowiązanie przeistacza się w zobowiązanie odszkodowawcze, a dłużnik zobowiązany jest do naprawienia pełnej szkody wynikającej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania na zasadach określonych w art. 471 k.c. Szkoda poniesiona przez wierzycielkę może polegać wówczas na utracie odpowiedniej części ekwiwalentnego świadczenia wzajemnego, jakie spełniła na rzecz dłużnika, a taki uszczerbek w jej majątku niewątpliwie jest normalnym skutkiem nieotrzymania przez nią umówionego ekwiwalentu. W okolicznościach sprawy niniejszej wykazane więc zostały zarówno niewykonanie i nienależyte wykonanie zobowiązania, jak również szkoda i adekwatny związek przyczynowy pomiędzy nimi.

Obalenie domniemania odpowiedzialności dłużnika za powstałą szkodę może, zgodnie z treścią art. 471 k.c., nastąpić dopiero wtedy, gdy dłużnik zdoła wykazać, że nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Ten zabieg nie udał się pozwanemu, a z podnoszonymi przez niego argumentami w tej kwestii nie sposób się zgodzić. Skarżący wskazywał, że uzgodniona ze studentami modyfikacja umownych zobowiązań uczelni polegająca na rezygnacji z kilku godzin zajęć i przeprowadzenia w tym czasie egzaminu – co notabene pozostawało w sprzeczności z zapisami obowiązującego regulaminu studiów – zwalniała go w rzeczywistości z obowiązku spełnienia przedmiotowego świadczenia na rzecz A. M.. W rzeczywistości jednak pozwany nie wykazał, że również powódka wyraziła zgodę na zastąpienie zajęć egzaminem, zwalniając go tym samym z obowiązku świadczenia w tym zakresie. Jeśli natomiast – jak skarżący podaje w sprzeciwie – taka decyzja została podjęta za zgodą większości studentów, to nie sposób byłoby skutecznie wywodzić, że wola innych osób uczestniczących w zajęciach mogłaby mieć wpływ na treść umowy pomiędzy stronami i na zakres wynikających z niej zobowiązań. Nie można także zasadnie twierdzić, że uczelnia nie ponosi odpowiedzialności za nieprzeprowadzenie zajęć, które nie odbyły się z powodu choroby wykładowcy. Trudno tu mówić o dołożeniu należytej staranności przy wykonywaniu zobowiązania w tym zakresie, skoro uczelnia nie zapewniła w takim przypadku zastępstwa lub choćby nie zadbała o to, aby wykładowca przeprowadził zajęcia w innym terminie.

Na zakończenie należy podnieść, że także podnoszony zarzut przedawnienia jest niezasadny, bo choć skarżący wywodzi w apelacji, iż ma tu zastosowanie trzyletni termin przedawnienia, to jednak nie przedstawił jakiejkolwiek argumentacji na poparcie swojego poglądu; indagowany w tej kwestii na rozprawie pełnomocnik reprezentujący stronę pozwaną wykazał się zupełną niewiedzą, co doprawdy nie powinno mieć miejsca w przypadku należytego przygotowania się do wystąpienia przed Sądem. Zasadą w polskim prawie cywilnym jest przewidziany w art. 118 in initio k.c. termin dziesięcioletni, a jeśli strona przywołująca zarzut przedawnienia wywodzi, że inny termin wynika z przepisu szczególnego albo też mamy do czynienia z roszczeniem o świadczenia okresowe lub związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, winien wykazać okoliczności, z których to wynika, oraz przedstawić odpowiednią argumentację, pozwalającą na tle tych faktów przyjąć, że roszczenie przedawnia się jednak w innym terminie. Nic takiego w rozpoznawanej sprawie nie nastąpiło – ani przed Sądem I instancji, ani też w postępowaniu apelacyjnym. Nieustosunkowanie się do tego zarzutu przez Sąd meriti – choć istotnie może wskazywać na naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. (mniej jasne jest dla Sądu odwoławczego, dlaczego równocześnie naruszono w ten sposób – jak twierdzi autor apelacji – także art. 227 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c.) – nie może skutkować uwzględnieniem wniosków apelacyjnych, ponieważ nie zostało wykazane, aby przedawnienie nastąpiło w okolicznościach rozpoznawanej sprawy; tym samym naruszenie przez Sąd Rejonowy powyższego przepisu nie mogło mieć wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Mając na uwadze powyższe, apelację należało oddalić jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania orzeczono stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., obciążając pozwanego kosztami postępowania odwoławczego poniesionymi przez powódkę, na które złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika powódki, ustalone na podstawie § 2 pkt 2 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) na kwotę 180,00 zł.

informacje o jednostce

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: