III Ca 1159/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-04-16
Sygn. akt III Ca 1159/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 31 marca 2022 r., wydanym w sprawie z powództwa M. S. (1) przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. z udziałem interwenienta ubocznego M. W. po stronie pozwanej, o zapłatę, Sąd Rejonowy w Kutnie:
1. zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz M. S. (1) kwotę 20.000 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych od dnia 30 kwietnia 2016 r. do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie,
3. zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz M. S. (1) kwotę 4.123,64 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
4. nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kutnie tytułem zwrotu niewykorzystanych zaliczek na rzecz M. S. (1) kwotę 293,36 złotych, na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. kwotę 1 grosz oraz kwotę 300 złotych, na rzecz M. W. kwotę 229,58 złotych.
Apelację od opisanego orzeczenia wywiedli: pozwany oraz interwenient uboczny.
Pozwany zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt. 1 i 3, wniósł o zmianę
wyroku i oddalenie roszczenia w całości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, a także o zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, według norm prawem przepisanych.
Apelujący pozwany zarzucił skarżonemu orzeczeniu:
1) naruszenie art. 471 k.c. (odpowiedzialność kontraktowa) w zbiegu z art. 415 k.c. (deliktowy reżim odpowiedzialności) poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, że zostały spełnione przesłanki do uznania odpowiedzialności pozwanego, w sytuacji gdy wg pozwanego to postępowanie powoda po operacji (nieprzestrzeganie zaleceń pooperacyjnym, w tym nie noszenie kamizelki uciskowej, wzmożona aktywność fizyczna i przyjmowanie sterydów) doprowadziło do powstania wg niego niezadowalającego efektu zabiegu;
2) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego,
3) naruszenie art. 278 § 1 kpc w zw. z art. 285 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie - w myśl, którego opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały także dla osób nie posiadających wiadomości specjalnych, natomiast Sąd opiera swoje wywody na opinii, która nie jest jasna w zakresie wniosków i wywodu, zawiera sprzeczność, natomiast nie zawiera spójności wewnętrznej i zewnętrznej, a co najistotniejsze nie opiera się na aktualnej wiedzy medycznej;
4) naruszenie art. 286 kpc poprzez jego niezastosowanie i nie dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, z sytuacji gdy opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej nie jest jasna w zakresie wniosków i wywodu, zawiera sprzeczność, natomiast nie zawiera spójności wewnętrznej i zewnętrznej, a co najistotniejsze nie opiera się na aktualnej wiedzy medycznej;
Na skutek ww. zarzutów Sąd błędnie ustalił stan faktyczny przyjmując, iż
a. powód przed 2014 r. nie przyjmował sterydów anabolicznych, w sytuacji gdy jest to sprzeczne z dokumentacją medyczną powoda, z której wynika, iż takie sterydy przyjmował;
b. interwenient błędnie ustalił rodzaj występującej u powoda gynecomastii kwalifikując ją jako gynecomastię polekową a nie idiopatyczną, w sytuacji gdy nie ma to potwierdzenia w dokumentacji medycznej powoda;
c. dobór metody operacyjnej zabiegu obustronnej redukcji ginekomastii wykonanego u powoda w dniu 24.05.2014 r. w pozwanym podmiocie leczniczym był niewłaściwy, w sytuacji gdy był zgodny z aktualna wiedzą medyczną;
d. doszło do zbyt małego usunięcia gruczołów piersiowych w zabiegu operacyjnej redukcji ginekomastii, w sytuacji gdy był zgodny z aktualną wiedzą medyczną;
e. kamizelka uciskowa nie ma żadnego wpływu na „modelowanie” i dalszą redukcję nieusuniętego operacyjnie gruczołu piersiowego, w sytuacji gdy jest istotną część zaleceń pooperacyjnych, a więc brak jej stosowania mógł mieć wpływ na pogorszenie wyniku pooperacyjnego;
f. powód po operacji nie podejmował wysiłku, był na diecie, nosił kamizelkę uciskową, co jest sprzeczne z zeznaniami samego powoda, dokumentacją z okresu pooperacyjnego, jak i zeznaniami świadka B. S., który stwierdził, iż odradził bratu noszenie kamizelki (protokół z przesłuchania z dnia 23.02.2017 r.), zapisami treningów z portalu E.;
Apelujący interwenient uboczny, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt. 1 i 3, wniósł o oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji pozostawiając temu sądowi orzeczenie o kosztach procesu za obie instancje.
Interwenient uboczny zarzucił skarżonemu orzeczeniu naruszenie:
1) art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i wybiórcze wybranie dowodów w oparciu, o które Sąd wydał zaskarżone rozstrzygnięcie, a także brak wzięcia pod uwagę opinii biegłego z zakresu medycyny sportowej oraz endokrynologii;
2) art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 285 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie - w myśl, którego opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały także dla osób nie posiadających wiadomości specjalnych, natomiast Sąd opiera swoje wywody na opinii, która nie jest jasna w zakresie wniosków i wywodu, zawiera sprzeczność, natomiast nie zawiera spójności wewnętrznej i zewnętrznej, a co najistotniejsze nie opiera się na aktualnej wiedzy medycznej;
3) art. 286 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i nie dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu chirurgii plastycznej w sytuacji gdy opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej nie jest jasna w zakresie wniosków i wywodu, zawiera sprzeczność, natomiast nie zawiera spójności wewnętrznej i zewnętrznej, a co najistotniejsze nie opiera się na aktualnej wiedzy medycznej;
4) art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów polegającą na
oparciu orzeczenia o twierdzenia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, które zostały podważone przez innych biegłych powołanych w sprawie (opinie tych biegłych również zostały uznane przez Sąd za wiarygodne) oraz które są sprzeczne z dokumentacją medyczną i zapisami aktywności fizycznej powoda, zgromadzonymi w sprawie;
5) art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów polegającą na oparciu orzeczenia o twierdzenia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej zawarte w opinii pierwotnej bez uwzględnienia zmiany stanowiska biegłego wyrażonej w kolejnych opiniach wydanych przez biegłego w sprawie;
6) na skutek ww. zarzutów Sąd błędnie ustalił stan faktyczny przyjmując, iż:
a. powód przed 2014 r. nie przyjmował sterydów anabolicznych, w sytuacji gdy jest to sprzeczne z dokumentacją medyczną powoda, z której wynika, iż takie sterydy przyjmował;
b. interwenient błędnie ustalił rodzaj występującej u powoda gynecomastii kwalifikując ją jako gynecomastię polekową a nie idiopatyczną, w sytuacji gdy nie ma to potwierdzenia w dokumentacji medycznej powoda, a także w opiniach biegłego z dziedziny endokrynologii oraz medycyny sportowej;
c. dobór metody operacyjnej zabiegu obustronnej redukcji ginekomastii wykonanego u powoda w dniu 24.05.2014 r. w pozwanym podmiocie leczniczym był niewłaściwy, w sytuacji gdy był zgodny z aktualną wiedzą medyczną;
d. doszło do zbyt małego usunięcia gruczołów piersiowych w zabiegu operacyjnej redukcji ginekomastii, w sytuacji gdy było ono zgodne z aktualną wiedzą medyczną i potwierdzają to dokumentacja medyczna zgormadzona w sprawie;
e. kamizelka uciskowa nie ma żadnego wpływu na „modelowanie” i dalszą redukcję nieusuniętego operacyjnie gruczołu piersiowego, w sytuacji gdy jest istotną część zaleceń pooperacyjnych, a więc brak jej stosowania mógł mieć wpływ na pogorszenie wyniku pooperacyjnego;
f. powód po operacji nie podejmował wysiłku, był na diecie, nosił kamizelkę uciskową, co jest sprzeczne z zeznaniami samego powoda, dokumentacją z okresu pooperacyjnego, jak i zeznaniami świadka B. S., który stwierdził, iż odradził bratu noszenie kamizelki (protokół z przesłuchania z dnia 23.02.2017 r.),
g. zapisami treningów z portalu E.;
7) art. 471 k.c. (odpowiedzialność kontraktowa) w zbiegu z art. 415 k.c. (deliktowy reżim odpowiedzialności) poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, że zostały spełnione przesłanki do uznania odpowiedzialności pozwanego, w sytuacji gdy wg pozwanego to postępowanie powoda po operacji (nieprzestrzeganie zaleceń pooperacyjnych, w tym nie noszenie kamizelki uciskowej, wzmożona aktywność fizyczna i przyjmowanie sterydów) doprowadziło do powstania wg niego niezadowalającego efektu zabiegu;
8) art. 361 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i ustalenie, iż pomiędzy zachowaniem lekarza a szkodą, wystąpił adekwatny związek przyczynowo - skutkowy, w sytuacji gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż ginekomastia została usunięta w prawidłowej wielkości, a stwierdzona u powoda w 2017 r. ginekomastia była większa niż fragment gruczołu pozostawiony po zabiegu w 2014 r., zatem nie zaistniał związek przyczynowo – skutkowy.
W odpowiedzi na obie apelacje powód wnosił o ich oddalenie i zasądzenie od
pozwanego oraz interwenienta ubocznego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacje nie są zasadne.
Tożsamość zarzutów, zawartych w obu apelacjach, skutkuje ich łącznym rozpoznaniem.
Apelacje koncentrują się na wykazaniu wadliwości ustaleń Sądu I instancji, będących konsekwencją niewłaściwej oceny opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej oraz błędnej oceny zeznań powoda i świadka, co skutkowało przyjęciem odpowiedzialności po stronie pozwanej mimo braku związku przyczynowego między zachowaniem lekarza a szkodą pacjenta, do której doprowadził, według apelujących, sam powód, poprzez niestosowanie się do zaleceń lekarskich po przeprowadzeniu przedmiotowego zabiegu chirurgicznego.
Zarzut błędnych ustaleń faktycznych w części jest trafny, natomiast zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługuje na aprobatę w sytuacji, gdy ocena dowodów została przeprowadzona przez Sąd I instancji w zgodzie z dyrektywami zawartymi w przywołanym przepisie procesowym.
Mają rację skarżący, że ustalenie, jakoby powód przed 2014 r. nie przyjmował sterydów anabolicznych, nie jest prawidłowe, w sytuacji, gdy jest sprzeczne z dokumentacją medyczną powoda, jak też samymi zeznaniami M. S. (2). Takiemu ustaleniu przeczą także zasady doświadczenia życiowego, znajdujące poparcie w opinii biegłego lekarza medycyny sportowej, który w sposób obszerny, wsparty fachową literaturą, przedstawia zagadnienie stosowania przez sportowców (w tym kulturystów) steroidów anaboliczno-androgennych (k.682). Założenie, że powód zażywał sterydy przed 2014 rokiem czyni prawdopodobnym wystąpienie ginekomastii posterydowej. Biegły lekarz endokrynolog także zwraca uwagę na powszechność stosowania odżywek i suplementów diety, zanieczyszczonych opisanymi środkami. Jednakże z opinii biegłego wynika także i to, że z punktu widzenia endokrynologicznego mało prawdopodobne jest, aby stosowanie środków anaboliczno-androgennych miało wpływ na nawrót u powoda ginekomastii po operacji w 2014 roku. Stosowanie tych środków musiałoby trwać przez wiele miesięcy, mieć charakter długotrwały. Tymczasem, jak stwierdza biegły endokrynolog, w badaniu USG wykonanym 6 miesięcy po zabiegu, widoczny był rozrost tkanki gruczołowej, który mógł być również efektem niedoszczętnego zabiegu (k.720).
W związku z powyższym należy przyjąć, że możliwe jest ustalenie rodzaju występującej u powoda ginekomastii, kwalifikując ją jako ginekomastię polekową a nie idiopatyczną, aczkolwiek w sposób jednoznaczny nie da się tego określić.
Dodać w tym miejscu trzeba, że dostępny materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, że powód przyjmował anaboliki po wykonanym w 2014 r. zabiegu, wszelkie wywody w tym zakresie mają charakter dowolny.
Natomiast co do doboru metody operacyjnej zabiegu obustronnej redukcji ginekomastii wykonanego u powoda w dniu 24.05.2014 r. w pozwanym podmiocie leczniczym, należy przyjąć za biegłym z zakresu chirurgii plastycznej, jak i biegłym endokrynologiem, że choć możliwy i zgodny ogólnie z wiedzą medyczną, nie był jednak właściwy w przypadku schorzenia powoda, bowiem doszło do zbyt małego usunięcia gruczołów piersiowych w zabiegu operacyjnej redukcji ginekomastii, co skutkowało koniecznością powtórzenia operacji.
Słusznie też wywodzą skarżący, że noszenie kamizelki uciskowej stanowi istotną część zaleceń pooperacyjnych, jednak jak wynika z opinii biegłego chirurga, nie powoduje to redukcji nieusuniętego operacyjnie gruczołu piersiowego.
Istotnie, z zeznań świadka B. S. wynika, że odradził powodowi noszenie kamizelki (protokół z przesłuchania z dnia 23.02.2017 r.), natomiast powód utrzymywał, że zalecenia pooperacyjne wypełniał, nie podejmował nadmiernego, niezalecanego wysiłku, był na diecie, nosił kamizelkę uciskową (k.270).
Sąd Rejonowy prawidłowo więc ustalił, na podstawie zeznań powoda, że po zabiegu M. S. (1) odczuwał dolegliwości bólowe, nie podejmował wysiłku, był na diecie, nosił kamizelkę uciskową, czyli stosował się do zaleceń lekarza. W dniu 12 czerwca 2014 r. w poradni chirurgicznej prowadzonej przez (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. miał zdjęte szwy, przez innego lekarza niż lekarz prowadzący. Po upływie około miesiąca od zabiegu, gdy opuchlizna zmalała, M. S. (1) nie był zadowolony z efektów zabiegu, gdyż wygląd jego piersi niewiele zmienił się od wyglądu przed zabiegiem, zauważył też zmiany w okolicy sutków w postaci obrzęku oraz zapalenia blizn. Podczas wizyt kontrolnych dr M. W. stwierdził, że pacjent nie ma powodów do niepokoju, nie stwierdził nieprawidłowości w wyglądzie piersi, zalecał masowanie oraz noszenie kamizelki uciskowej. W odczuciu powoda przerost gruczołu sutkowego nadal się utrzymywał, co było odczuwalne przy dotykaniu. Po zabiegu wygląd klatki piersiowej nadal nie był satysfakcjonujący, piersi wystawały, były grube. Około miesiąc po wykonanym zabiegu M. S. (1) zaczął podejmować aktywność fizyczną w postaci biegu, czy jazdy na rowerze.
W świetle powyższego, po części prawidłowe ustalenia Sądu Rejonowego, Sąd II instancji podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich pełnego powielania (art. 87 k.p.c.). Ustalenia te wraz z korektą, wynikającą z częściowego uwzględnienia zarzutu apelacji stanowią dopiero podstawę faktyczną rozstrzygnięcia.
Zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 285 § 1 k.p.c., skierowane do opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej nie są zasadne.
Dowód z opinii biegłego podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się, że opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej (naukowej lub technicznej), nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność, spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem biegłych specjalistów, zwłaszcza w sytuacji, gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana. Opinia biegłych nie podlega weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Zdyskredytowanie opinii biegłego sporządzonej w sprawie jest możliwe tylko wówczas, gdy ta zawiera istotne luki, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona i nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2019 roku, I ACa 255/19, Lex nr 28647779).
Zaznaczyć w tym miejscu należy, że sposób motywowania oraz stopień stanowczości wniosków wyrażonych w opinii biegłych jest jednym z podstawowych kryteriów oceny dokonywanej przez Sąd, niezależnie od kryteriów zgodności z zasadami wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego oraz podstaw teoretycznych opinii (tak SN w postanowieniu z dnia 27 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001 nr 4, poz. 84).
Odnosząc powyższe uwagi ogólne do zakwestionowanej przez apelujących opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, należy wskazać, że jej ocena została przeprowadzona przez Sąd Rejonowy według wypracowanych w orzecznictwie kryteriów.
W opinii uzupełniającej biegły wyjaśnił, że niecałkowite, bo prawie niezauważalne usunięcie tkanki gruczołowej widoczne jest chociażby w dokumentacji fotograficznej wykonanej po czterech dniach po zabiegu (k. 138-139) oraz stwierdzone zostało w badaniu sądowo-lekarskim. Obrzęk pooperacyjny nie jest w stanie wystąpić w tak olbrzymim nasileniu, aby imitować gruczoły piersiowe. W kilka dni od zabiegu gruczoły piersiowe nie odrastają, gdyż w ogóle „odrosnąć” w tak krótkim czasie nie mogą i to do rozmiarów prawie początkowych. Biegły przy wydawaniu opinii uwzględnił również oczywisty fakt, że w każdym zabiegu operacyjnej redukcji ginekomastii pozostawia się mały fragment gruczołu piersiowego pod kompleksem „brodawka-otoczka”.
Fakt zbyt małego usunięcia gruczołów piersiowych w zabiegu operacyjnej redukcji ginekomastii u powoda potwierdzają okoliczności zawarte w złożonej dokumentacji medycznej, a także przeprowadzone badanie przez biegłego. Z kolei badanie histopatologiczne nie służy określeniu radykalności wycięcia gruczołu piersiowego, może jedynie wskazywać na objętość wyciętych fragmentów gruczołów piersiowych, zbyt małą, aby to częściowe wycięcie uznać za zgodne z zasadami sztuki lekarskiej.
Badanie histopatologiczne wykonane po zabiegu odnosi się do mniejszych fragmentów gruczołów piersiowych, niż to wynika ze wskazań zawartych w protokole dokonanej operacji.
Dodać też trzeba, że z opinii biegłego z zakresu endokrynologii wynika, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że czynniki endokrynologiczne zewnętrzne miały wpływ na nasilenie u powoda ginekomastii przed 2014 rokiem, ale nie miały istotnego znaczenia na przebieg pooperacyjny i pojawienie się zmian stwierdzonych po zabiegu korekcji ginekomastii w 2014 roku.
Fakt występowania ginekomastii u powoda, pomimo wykonanego zabiegu jej redukcji, potwierdza także wynik badania USG sutków przeprowadzonego w lutym 2015 r. Takie badanie miało być przeprowadzone także podczas pooperacyjnej wizyty kontrolnej w 2014 r., jednakże w aktach sprawy brak jego wyników. Jeżeli badanie to zostało wówczas wykonane, wynik pozwałaby na dokonanie oceny zakresu redukcji ginekomastii u powoda, w porównaniu do badania USG wykonanego bezpośrednio przed zabiegiem w celu wyznaczenia zasięgu tkanki gruczołowej do usunięcia. Brak wyników tych badań, jak słusznie zauważa Sąd Rejonowy, winien być oceniony na niekorzyść strony pozwanej.
Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że uzupełnianie materiału dowodowego o dalsze opinie biegłych należało uznać za zbędne, generujące dodatkowe znaczne wydatki sądowe oraz prowadzące do nadmiernego przedłużenia postępowania w sprawie.
Sąd Najwyższy wyjaśnił, że do dowodu z opinii biegłego nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c., a zatem Sąd nie jest obowiązany dopuścić dowodu z opinii kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia nie jest korzystna dla strony (zob. wyrok SN z dnia 15 lutego 1974 r., II CR 817/73, Lex nr 7404).
Analiza zarzutów apelacyjnych w kontekście stanowiska apelujących zajmowanego przed Sądem I instancji pozwala zauważyć, że upatrują oni przyczyn niezadowolenia powoda z wykonanego zabiegu w nieprawidłowym postępowaniu powoda po operacji, niestosowaniu się do zaleceń pooperacyjnych, a przede wszystkim zażywaniu sterydów anaboliczno-androgenowych, które skutkowały nawrotem ginekomastii.
Niespornym jest fakt wykonania powtórnego zabiegu usunięcia ginekomastii w 2019 roku przez inny podmiot leczniczy. Z dokumentacji medycznej tej placówki wynika, że nastąpiła rewizja okolic podotoczkowych z cięć w ½ dolnych otoczek w starej bliźnie pooperacyjnej, wycięcie tkanek nadmiarowych. Z badania histopatologicznego z kolej wynika, że w obu piersiach rozpoznano obraz mikroskopowy ginekomastii (k. 721, 722).
Nawet przyjmując ustalenie, że powód przez 2014 rokiem zażywał środki anaboliczne, to okoliczność ta sama w sobie ani nie wykluczyła możności przeprowadzenia operacji, jak też nie powinna zaburzać obrazu pooperacyjnego. Skutkiem zaś zabiegu powinna być oczekiwana przez powoda zmiana sylwetki.
Opinie biegłych w sposób obszerny i wielowątkowy odnoszą się do ginekomastii, podając definicję, przyczyny czy sposób leczenia. Wbrew zarzutom apelacji, opinie te nie pozostają w sprzeczności, przeciwnie, w zasadniczych kwestiach, obejmujących skutek zabiegu, do których wszyscy biegli odnoszą się, opinie są spójne, o czym była mowa powyżej.
Z opinii biegłego lekarza z zakresu chirurgii plastycznej wynika, że po prawidłowym usunięciu przerośniętego gruczołu piersiowego, nie ulega on ponownemu rozrostowi, co jest dość oczywistym wnioskiem. Natomiast jakikolwiek nawrót, w przypadku pozostawienia części gruczołu, mógłby wystąpić dopiero w określonym przedziale czasowym, o czym mówi biegły lekarz endokrynolog w swej opinii. Tymczasem, jak wynika z materiału dowodowego, nie ulega wątpliwości, że tkanka gruczołowa nie została usunięta w takim zakresie, który gwarantowałby powodzenie zabiegu, dlatego wszelkie komplikacje z tego wynikające doprowadziły do jego powtórzenia. To niepowodzenie na skutek zastosowania wadliwej metody operacyjnej stanowi istotę błędu medycznego w okolicznościach badanej sprawy.
Z przedstawionych względów zarzut naruszenia art. 286 k.p.c. nie jest trafny, a opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej w związku z opiniami pozostałych specjalistów nie sposób odmówić spójności, niejasności czy nienależytego uzasadnienia; przeciwnie, jest wyczerpująca, odpowiada na postawione tezy dowodowe, a jej wnioski w warstwie zasadniczej (czy zabieg z maja 2014 r. spowodował usunięcie ginekomastii), pokrywają się z wnioskami pozostałych biegłych.
W związku z przedstawioną oceną, zarzut naruszenia art. 471 k.c.
(odpowiedzialność kontraktowa) w zbiegu z art. 415 k.c. (deliktowy reżim odpowiedzialności) należy uznać za chybiony. Stanowisko strony pozwanej, jakoby to postępowanie powoda po operacji (nieprzestrzeganie zaleceń pooperacyjnym, w tym nie noszenie kamizelki uciskowej, wzmożona aktywność fizyczna i przyjmowanie sterydów) doprowadziło do powstania niezadowalającego efektu zabiegu nie znajduje oparcia w materiale dowodowym, przede wszystkim w opiniach biegłych lekarzy. O ile bowiem prawidłowa diagnoza skutkowała zakwalifikowaniem powoda do leczenia operacyjnego, bez konieczności leczenia jakiejkolwiek choroby zasadniczej, o tyle dobór metody operacyjnej zabiegu obustronnej ginekomastii był niewłaściwy z uwagi na wielkość ginekomastii powoda. Stopień przerostu sutków u powoda wymagał usunięcia przerośniętych gruczołów piersiowych w pełnym zakresie, a nie tylko częściowo.
Wbrew wywodom apelującego interwenienta, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że ginekomastia nie została usunięta w prawidłowej wielkości, o czym świadczy obraz pooperacyjny powoda, wyniki badania USG z 2015 roku, a także konieczność powtórnej operacji, które to aspekty zostały przedstawione w opiniach biegłych, w szczególności w opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej. Po wykonanym a dniu 24 maja 2014 roku zabiegu, nie zaszła żadna istotna zmiana stanu miejscowego, czyli istniała dalej obustronna ginekomastia.
Zarzut naruszenia art. 361 § 1 k.c. nie jest zatem zasadny, bowiem pomiędzy działaniem lekarza a szkodą pacjenta zachodzi w ustalonych okolicznościach
adekwatny związek przyczynowy.
Wysokie wymagania stawiane lekarzowi nie oznaczają jego odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, gdyż lekarz odpowiada na zasadzie winy, którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia jednocześnie elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii, i w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane w kontekście nauki i praktyki medycznej. Dlatego stwierdzenie błędu lekarskiego wyczerpuje zasadniczo tylko obiektywny element winy (z tym zastrzeżeniem, że są takie kategorie błędu lekarskiego, które będą wystarczające dla stwierdzenia winy także w ujęciu subiektywnym). Element subiektywny odnosi się do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem określonego wzorca, standardu postępowania, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności każdego lekarza, jako jego staranności zawodowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 287/09, niepubl.).
Przy ocenie przesłanki winy należy mieć na uwadze treść art. 355 k.c., określającego próg wymaganej w obrocie staranności. Nie ulega wątpliwości, iż z uwagi na szczególny charakter wykonywanego zawodu, personel placówki służby zdrowia zobowiązany jest do dołożenia maksymalnej staranności w stosowaniu procedur medycznych i stosowania wiedzy medycznej.
Opisanej należnej, wymaganej i potrzebnej staranności zabrakło w postepowaniu lekarza pozwanej placówki medycznej w zakresie doboru metody operacyjnej w związku z rodzajem ginekomastii występującej u powoda.
Konkludując rozważany wątek, wolno powiedzieć, że Sąd I instancji prawidłowo zidentyfikował oraz zważył wszystkie okoliczności istotne w aspekcie określenia zasad odpowiedzialności pozwanej jednostki medycznej, dochodząc do przekonania o istnieniu przesłanek wskazanych w art. 430 k.c.
Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy prawidłowo rozważył wszystkie kryteria wypracowane przez judykaturę, wedle których zasądzone zadośćuczynienie należy uznać za odpowiednie. Nie ma potrzeby powielania argumentacji Sądu I instancji w sytuacji, gdy w całości podlega zaaprobowaniu.
Stosownie do opisanego wyniku przeprowadzonej kontroli instancyjnej obie apelacje jako niezasadne podlegały oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w odwołaniu do zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego na rzecz powoda ustalono stosownie do regulacji § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2023 r. poz. 1935).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: