III Ca 1262/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-03-05
Sygn. akt III Ca 1262/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 17 marca 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt III C 531/21 z powództwa M. P. przeciwko M./ (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę:
1. oddalił powództwo;
2. zasądził od M. P. na rzecz M./ (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 3.600 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o ustalenia, że M. P. miał zdeponowane w D. Banku kilkaset tysięcy złotych. Środki pieniężne posiadał również w innych bankach. W 2016 roku w D. Banku jego opiekunem oraz opiekunem jego żony B. P. był P. D. (1). Pracował tam również M. K. jako doradca detaliczny. B. P. prowadziła (...) pod L..
M. P. w czasie trwania posiadania przedmiotowych obligacji korzystał z adresu mailowego prowadzonego przez jego żonę działalności gospodarczej.
P. D. (1) pracował w D. Banku do sierpnia 2016 roku. Potem podjął współpracę w pozwanym biurem maklerskim. Współpraca powoda z P. D. (1) rozpoczęła się pod koniec maja 2017 roku. Biuro maklerskie nie miało wówczas siedziby w Ł. dlatego początkowo rozwiązania inwestycyjne były proponowane powodowi w jego miejscu zamieszkania bądź w kawiarni.
P. D. (1) proponował początkowo obligacje strukturyzowane czyli takie, gdzie zysk zależy od spełniania dodatkowych warunków. Powodowie podjęli inwestycje w takie obligacje tylko raz, w sytuacji której wynik był uzależniony od zachowania indeksu (...) 20. Chodziło o to, że biuro obserwowało ten indeks i jeżeli wzrósłby on do określonego w umowę poziomu, to w tedy wypłaciłoby 6% zysku w skali roku. Gdyby indeks spadł poniżej 40%, to wtedy klient ponosiłby straty. Do 40% była ochrona kapitału, wtedy strat nie było. Powód zainwestował w to pod koniec pierwszej połowy 2016 roku. Strony rozmawiały też o inwestycjach w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, w których środku były aktywa inwestowane w fundusze zamknięte. Powód też inwestował w waluty. Powód zainwestował również w obligacje korporacyjne. Zainwestował w spółkę zajmującą się produkcją biopaliw, to była „V. biodisel”. Druga inwestycja to obligacje G. w sierpniu 2017 roku. W jednej i drugiej inwestycji było po 50.000 zł. To były podobne instrumenty, generujące zysk 6/7 %. Do I kwartału 2018 r. P. D. (1) nie miał żadnej wiedzy o problemach spółki (...),. Teraz wiadomo, że te problemy mogły zacząć się pod koniec 2017 r. Nikt wtedy nie przypuszczał oszustwa, które potem się pojawiło. Akcje G. były oferowane na poziomie 20 zł z prognozą wzrostu do 30 zł.
Propozycję nabycia obligacji GetBack na rynku pierwotnym powód otrzymał za pośrednictwem poczty elektronicznej z (...) w dniu 21 sierpnia 2017 roku, wraz z którą przesłano stosowny formularz przyjęcia propozycji nabycia, który należało odesłać podpisany na wskazany adres. Powód wypełnił i podpisał formularz przyjęcia propozycji nabycia, a następnie w dniu 25 sierpnia 2017 roku opłacił 50 obligacji serii LJ spółki (...) dokonując wpłaty 50 000 złotych tytułem wpłaty na obligacje.
W celu przekazania danych do podpisania umowy strony spotkały się w kawiarni C. w galerii. Po podaniu tych danych na drugim spotkaniu P. D. (1) miał już je naniesione na umowę. P. D. (1) nie wybierał produktu odpowiedniego dla powoda, jedynie pokazywał produkt. Przy okazji tych biopaliw pokazał 4/5 ofert. M. P. przekazał, że raczej nie będzie inwestował w spółki deweloperskie bo uważa je za zbyt ryzykowne. Potem P. D. (1) pokazał do 5 ofert i ostatecznie te trzy dotyczące G., dwie prywatne, jedną publiczną. Nie przeprowadzał testu odpowiedniości produktu, nie miał takiego obowiązku, ale można powiedzieć że i tak go zrobił. Przeprowadził ankietę (...), to było podczas spotkania w Galerii (...). P. D. (1) pokazał ankietę. Powód odmówił odpowiedzi.
M. P. został poinformowany, że inwestuje w produkty, które jakieś ryzyko inwestycyjne niosą. P. D. (1) poinformował tylko, że wobec odmowy nie może ocenić jego profilu inwestycyjnego. Dał powodowi do wypełniania jeszcze jedno oświadczenie dot. tego, że inwestycyjne obligacje nie są 100% bezpieczne, że nie jest to lokata. Ten dokument powód posiadał przy okazji inwestycji G.. P. D. (1) wyjaśnił co to są obligacje, wyjaśniał czym jest spółka (...). Powód wyraźnie powiedział, że nie zainwestuje, jeżeli nie dostanie e-mailowo kompletu informacji i dokumentów związanych ze spółką. Pozwane biuro przygotowało szczegółową dokumentację dotyczącą G. i ją przekazało. Jedyne czego nie pokazywało to fundusze inwestycyjne zamknięte z uwagi na wysoki próg wejścia. Dorozumiane było, że M. P. chodziło o zysk. Nie padły konkretne %. Biuro nie oferowało ofert spekulacyjnych. P. D. (1) zakładał, że chodzi o zysk rzędu 6/7%. Chodziło o inwestowanie o małym ryzyku. Powód dostał informację, że w najgorszym wypadku utraci wszystkie środki. P. D. (1) udzielił informacji, że G. jest wiodącym windykatorem, że niedawno wszedł na giełdę. To wtedy była gwiazda rynku giełdowego z kapitalizacją ponad 2.5 mld zł i z aspiracjami, żeby przegonić firmę (...). P. D. (1) mówił, że spółka finansuje się przez kapitał zewnętrzy i jest to jakieś ryzyko. Dostęp do informacji o spółkach w tamtym okresie był bardzo dostępny. Zysk wynikał z oprocentowania obligacji i w chwili, gdy były proponowane te obligacje poziom wynosił 6/7 %. Sytuacja zaczęła się pogarszać na początku 2018 roku wtedy gdy doszło do złamania kowenantów czyli zapisów które przy określonej sytuacji mogą żądać przedterminowego wykupu obligacji. Chodziło o to, że był zapis, że G. nie będzie oferował innym inwestorom obligacji na poziomie powyżej 8% a jeżeli to zrobi to dotychczasowi inwestorzy będą mieli podwyższone oprocentowanie do poziomu oferowanego innym plus 2%. Dodatkowo każdy inwestor dostawał prawo do żądania wykupu. W tym okresie oprocentowanie dochodziło do 12 % zatem powód mógł podjąć jedną z dwóch decyzji: zostawia obligacje na poziomie 14, albo mógł żądać wykupu. Biuro poinformowało powoda o tej sytuacji, powód się na to nie zdecydował. Termin na wykup wynosił 30 dni od momentu powzięcia informacji o złamaniu konwenantu. Powód się na to nie zdecydował a kilka tygodni później G. zaczął tracić płynność finansową. Powód wprost powiedział, że nie złoży żądania wykupu. Fakt wyrażenia woli wymagał formy pisemnej, przeciwne rozwiązanie nie wymagało takiej formy. Była też wysyłana dokumentacja papierowa na początku tego okresy czyli na początku złamania konwenantu.. Jedynie na kilka e-maili powód odpowiedział.
W dniu 29 maja 2017 roku powód zawarł z pozwanym umowę o świadczenie usług maklerskich i prowadzenie rachunku papierów wartościowych.
Przy zawieraniu umowy powodowi został przedstawiony do wypełnienia i podpisania test odpowiedzialności, tzw. ankieta (...), jak również ankieta (...) oraz formularz rachunku bankowego i dyspozycja stała wypłaty odsetek od obligacji, które to dokumenty powód podpisał.
Postanowieniem z dnia 6 czerwca 2019 roku wydanym w sprawie VIII GRp 4/18 Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu zatwierdził układ zawarty w postępowaniu układowym (...) SA w restrukturyzacji w W..
Sąd Rejonowy uwzględnił załączone do akt dokumenty oraz zeznania świadków i dowód z przesłuchania powoda.
W toku procesu powód podnosił, że pozwany nie dostosował instrumentu finansowego, nie zbadał poziomu wiedzy powoda o inwestowaniu w instrumenty finansowe oraz oświadczenia inwestycyjnego, nie przeanalizował także poziomu akceptowanego ryzyka oraz nie ustalił oczekiwanej stopy zwrotu. Twierdzenia te są bezpodstawne i nieprawdziwe, bowiem dokumentacja przedstawiona przez pozwanego w sposób bezsporny potwierdza fakt próby przeprowadzenia testu odpowiedzialności zwanego ankietą (...), który pozwala określić profil inwestycyjny klienta, którego to wypełnienia powód odmówił poprzez odmowę odpowiedzi na pytania zawarte w tej ankiecie. M./ (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. doszedł do wniosku iż w związku z odmową udzielenia odpowiedzi nie ma możliwości dokonania oceny czy wykonywanie przez (...) na rzecz powoda usług maklerskich niesie za sobą zbyt duże ryzyko inwestycyjne w stosunku do zadeklarowanej wiedzy o inwestowaniu w zakresie instrumentów finansowych i doświadczenia inwestycyjnego czy tez nie. Powód został o tym poinformowany i podpisał oświadczenie, iż jest świadomy że w przypadku odmowy odpowiedzi na pytania z testu odpowiedzialności (...) nie jest w stanie dokonać prawidłowej oceny wiedzy i doświadczenia powoda. Na tamten moment pozwany nie miał więcej możliwości informacyjnych i zdaniem Sądu wyczerpał wszelkie środki, które służyły do wyczerpującego udzielenia informacji dotyczących oferowanego produktu. Zaznaczenia wymaga fakt, iż w tamtym czasookresie pozwany nie miał o obowiązku szczegółowego badania, wiedzy i akceptowalnego poziomu ryzyka powoda, mimo to pozwany w 2017 roku przedstawił powodowi taki test do wypełnienia w celu ustalenia niezbędnych informacji.
Nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym twierdzenie powoda jakoby miał nie otrzymywać do tej pory wypłaty środków oraz że nie został uwzględniony w układzie w ramach którego obligatariuszom będą wypłacane środki pieniężne od (...) S.A.
Zdaniem Sądu Rejonowego powództwo podlegało oddaleniu.
Zdaniem strony powodowej pozwany nie dopełnił obowiązków zawartych w art. 471 k.c. Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż pozwany nie ponosi odpowiedzialności za utratę środków finansowych przez pozwanego. Nie może być mowy o zawinionym działaniu pozwanego polegającym na wprowadzeniu w błąd i zaoferowaniu nieodpowiedniego i nieadekwatnego produktu powodowi.
Nie doszło również do naruszenia art. 474 k.c. bowiem (...) S.A oraz M./ (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. stanowią dwa odrębne podmioty, a (...) nie wykonywał zobowiązania z pomocą ani nie powierzał wykonania zobowiązania (...) S.A.
Na podstawie przedstawionej przez strony dokumentacji nie można uznać, że doszło do wprowadzenia powoda w błąd. Powodowi zostały przedstawione odpowiednie dokumenty, które zostały przez niego podpisane. Dokumenty te w sposób szczegółowy określały sposób i warunki funkcjonowania instrumentów w finansowych jakim były obligacje.
Analiza zapisów umowy zawartej przez strony doprowadziła Sąd do przekonania, że nie może być mowy w niniejszej sprawie o stosowaniu nieuczciwych praktyk przez pozwanego.
Sąd wyklucza możliwość jakoby pozwany działał niezgodnie z art 24 ust. 2 pkt. 4 Ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 275). Prawdą jest, że pozwany przedstawił ofertę i możliwość nabycia usług finansowych, jednak podjął kroki aby zbadać potrzeby powoda, tj. zaoferował przeprowadzenie testu odpowiedzialności, na który to test powód odmówił udzielenia odpowiedzi. Pozwany w pełnym zakresie przedstawił informacje o oferowanym instrumencie finansowym.
W ocenie Sądu, pozwany nie dopuścił się żadnych uchybień podczas oferowania produktu finansowego pozwanemu.
To M. P. nie wykazywał żadnego pogłębionego zainteresowania oferowanym produktem. Jego celem było jedynie bezpieczne zainwestowanie posiadanych środków bez konieczności dokonywania z jego strony jakichkolwiek analiz ekonomicznych.
Przyznał że otrzymał umowę i wszelkie dokumenty. M. P. miał wystarczająco dużo czasu, aby przeanalizować ich treść. W ocenie Sądu powód nie dochował należytej staranności i ostrożności, jakich można by wymagać od osoby zawierającej taką umowę, jak przedmiotowa czy jakąkolwiek inną umowę. W sytuacji jakichkolwiek wątpliwości M. P. powinien dążyć do ich wyjaśnienia, a ostatecznie odstąpić od zwarcia umowy.
Pozwany w żadnym momencie oferowania i świadczenia usług nie wprowadził powoda błąd. Sąd podziela pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie, że za błąd nie można oczywiście uznać błędnego prognozowania (…), wskutek którego nie osiągnięto zysków, na które liczono, ponieważ byłby to błąd jedynie co do pobudki (…). Na treść czynności prawnej składają się zarówno oświadczenie woli, jak również elementy oznaczone dla danej czynności w ustawie, a także czynności niewymienione, ale należące do niej zgodnie z zasadami współżycia społecznego i ustalonymi zwyczajami. Z powyższego wynika, że jeżeli sens czynności prawnej nie odpowiada wyobrażeniom podmiotu składającego oświadczenie woli, przyjmuje się, że działa on pod wpływem błędu co do treści czynności prawnej. Wyobrażenia te dotyczyć mogą nie tylko essentialia negotii danej czynności prawnej, ale także pozostałych elementów należących do treści czynności prawnej m.in. rodzaju czynności prawnej, faktów, do których odnosi się oświadczenie, norm prawnych, mających zastosowanie do danej czynności prawnej albo jej skutków prawnych. W szczególności może on dotyczyć także właściwości przedmiotu objętego daną czynnością prawną. (por. Wyrok SA w Warszawie z 28.02.2019 r., I ACa 1677/17, LEX nr 3122704).
W niniejszej sprawie nie może być mowy o tym, że dokonane przez powoda czynności nie odpowiadały jego wyobrażeniom. Oczywiście, fakt niezadowolenia powoda wynika z utraty kwoty w wysokości 50 000 złotych, jednakże utrata omawianej sumy nie była związana z działaniem pod wpływem błędu, a z faktem iż powód dokonał inwestycji w obligacje, które stanowią instrument finansowy którego działanie oparte jest na dobrowolnym podjęciu ryzyka przez inwestującego. Powód miał możliwość przeprowadzenia oceny adekwatności produktu .. (...) obecnym czasie inwestowanie w różnego rodzaju instrumenty finansowe stanowi powszechną praktykę i dopuszczalny prawem sposób na zysk. Z tego względu nie można tego traktować jako proponowanie konsumentowi usługi finansowej nieodpowiadającej jego potrzebom lub nieadekwatnej do charakteru usługi, tzw. misselling.
Należy wskazać, że nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy twierdzenia strony powodowej dotyczące wieku powoda, czy faktu że nie radzi on sobie z obsługą komputera i poczty elektronicznej. Podkreślić należy iż, umiejętności te nie były niezbędne do uzyskania wiedzy dotyczącej instrumentu finansowego w jaki powód inwestował oraz wnikliwej analizy przedstawionych mu dokumentów. Nie jest dopuszczalne przerzucanie na pozwanego nieudanej inwestycji finansowej przez powoda, której negatywny wynik był spowodowany nieuczciwym działaniem (...) S.A, a nie tak jak podnosi powód działaniem bądź zaniechaniem pozwanego.
Powyższe prowadzi do wniosku, że szkoda którą poniósł powód nie była związana z żaden sposób z postępowaniem pozwanego biura maklerskiego.
Nie ma też podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość na mogącą się ujawnić w przyszłości szkodę wynikającą z wprowadzenia powoda w błąd przez pozwanego i nienależyte wykonanie zobowiązania, gdyż takie działanie nie miało miejsca.
Należy także podkreślić, iż powód w przedstawianych pismach wielokrotnie deklarował, iż pozwany nie dostosował instrumentu finansowego, nie zbadał poziomu wiedzy powoda o inwestowaniu w instrumenty finansowe oraz oświadczenia inwestycyjnego, nie przeanalizował także poziomu akceptowanego ryzyka oraz nie ustalił oczekiwanej stopy zwrotu. Twierdzenia te są bezpodstawne i nieprawdziwe, bowiem dokumentacje przedstawiona przez pozwanego w sposób bezsporny przedstawia fakt przeprowadzenia testu odpowiedzialności zwanego ankietą (...), który pozwala określić profil inwestycyjny klienta, którego to wypełnienia powód odmówił poprzez odmowę odpowiedzi na pytania zawarte w tej ankiecie. M./ (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. doszedł do wniosku iż w związku z odmową udzielenia odpowiedzi nie ma możliwości dokonania oceny czy wykonywanie przez (...) na rzecz powoda usług maklerskich niesie za sobą zbyt duże ryzyko inwestycyjne w stosunku do zadeklarowanej wiedzy o inwestowaniu w zakresie instrumentów finansowych i doświadczenia inwestycyjnego czy tez nie. Powód został o tym poinformowany i podpisał oświadczenie, iż jest świadomy że w przypadku odmowy odpowiedzi na pytania z testu odpowiedzialności (...) nie jest w stanie dokonać prawidłowej oceny wiedzy i doświadczenia powoda. Na tamten moment pozwany nie miał więcej możliwości informacyjnych i zdaniem Sądu wyczerpał wszelkie środki, które służyły do wyczerpującego udzielenia informacji dotyczących oferowanego produktu. Zaznaczenia wymaga fakt, iż w tamtym czasookresie pozwany nie miał o obowiązku szczegółowego badania, wiedzy i akceptowalnego poziomu ryzyka powoda, mimo to pozwany w 2017 roku przedstawił powodowi taki test do wypełnienia w celu ustalenia niezbędnych informacji.
Podkreślić należy, iż żaden z dokumentów przedstawionych powodowi nie zawierał stwierdzeń przedstawiających obligacje GetBack serii LJ jako inwestycję absolutnie bezpieczną oraz w jakikolwiek sposób zabezpieczoną systemem gwarancji.
Istnym elementem sprawy jest fakt, iż przyczyną niewypłacalności (...) S.A. nie było pogorszenie warunków gospodarczych czy inne czynniki natury biznesowej, ale oszustwo w zakresie prezentowanych danych finansowych do którego to twierdzenia przychylają się ustalenia organów Państwa. Utrata środków przez inwestorów wynikała z materializacji czynnika ryzyka niezależnego i niedającego się przewidzieć przez profesjonalnych uczestników rynku kapitałowego opierających się na sprawozdaniach finansowych.
Nie można w takim wypadku mówić o uchybieniach ze strony pozwanego, bowiem dopełnił on wszelkim obowiązkom ciążącym na nim. Podkreślenia wymaga także fakt, iż powód powinien liczyć się z ryzykiem jakie związane jest z podejmowaniem decyzji inwestycyjnych. Pozwany na żadnym etapie współpracy z powodem nie dopuścił się misselingu ani nie stosował nieuczciwych praktyk rynkowych. Między utratą środków pieniężnych a działaniem czy zaniechaniem pozwanego nie istnieje żaden związek przyczynowo skutkowy. Szkoda powoda nie wynika z działań bądź zaniechań pozwanego. Pozwany w sposób prawidłowy przedstawił powodowi ofertę instrumentu finansowego, był uprawniony do oferowania klientom wskazanych obligacji, przedstawił powodowi do wypełnienia test odpowiedzialności oraz nie zawarł żadnych klauzul abuzywnych w umowie. Nie popełnił zatem żadnego czynu niedozwolonego, a w związku z niestosowaniem przez pozwanego niestosowaniem nieuczciwych praktyk, ciężar dowodu spoczywał na powodzie, który to nie udowodnił ani nie uprawdopodobnił dostatecznie swoich twierdzeń. Oczywistym jest, iż wszelkie roszczenia z tytułu obligacji (...) S.A. powinny być kierowane do eminenta, a nie do pozwanego. Dodatkowo pozwany wielokrotnie informował powoda o wysokim ryzyku jakie niesie za sobą inwestycja. Bezsprzeczny jest wobec tego fakt, iż pozwany zapewnił powodowi wymagany przepisami prawa zakres informacji.
Niezależnie od powyższych spostrzeżeń, należy stwierdzić, iż w ocenie Sądu, zachowanie pozwanego nie było sprzeczne również z dobrymi obyczajami i nie naruszało na żadnym etapie interesów powoda.
Naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności (zob. wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 18 listopada 2013 roku, sygn. akt XVII AmC 12373/12, Legalis nr 761100).
Analiza materiału dowodowego nie wskazuje, aby takie okoliczności towarzyszyły zawieraniu umowy inwestycyjnej.
Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji oddalił powództwo.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 KPC
Powyższe rozstrzygnięcie zaskarżył w całości powód. Wydanemu wyrokowi zarzucił:
1.Błędy w ustaleniach podstawy faktycznej rozstrzygnięcia:
a. Sąd ustalił, że powód znał instrument finansowy jakim jest obligacja oraz rozumiał ryzyko związane z inwestycją w obligacje (str. 2 uzasadnienia), podczas gdy powód nie ma wykształcenia w zakresie finansów, zawodowo prowadzi gospodarstwo rolne i pomaga żonie w prowadzeniu (...), zawierając transakcję opierał się na zapewnieniach doradcy, że zaoferowany produkt jest bezpieczny - powód nie rozróżniał obligacji od obligacji korporacyjnych, nie został przeprowadzony test odpowiedniości i nie ma można było ocenić, czy oferowany produkt jest lub nie jest odpowiedni dla powoda;
b. Sąd ustalił, że powód otrzymał od pozwanego w 2018 roku informację pisemną dotyczącą naruszenia przez Emitenta Warunków Emisji Obligacji serii LJ mogącą stanowić podstawę żądania wykupu; Pozwany miał wysłać dokumentację papierową na początku złamania kowenantu [str. 2 i 5 uzasadnienia], podczas gdy powód nie otrzymał wskazanej informacji o możliwości wykupu ani telefonicznie ani pisemnie, nadto pozwany nie przedstawił dowodu na wysłanie wiadomości e-mail, bądź treści pisma rzekomo wysłanego do powoda potwierdzającej jakoby miał informować o możliwości wykupu obligacji;
c. Sąd ustalił, że powód dostał informację, że w najgorszym wypadku straci wszystkie środki (str. 5 uzasadnienia podczas gdy powód nie otrzymał takiej informacji w trakcie rozmowy z doradcą P. D. (1) i nie miał świadomości ryzyka związanego z inwestycją;
d. Sąd ustalił, że powód wyraźnie powiedział, że nie zainwestuje, jeżeli nie dostanie mailowo kompletu informacji i dokumentów związanych ze spółka, podczas gdy w rzeczywistości powód nie postawił takiego warunku, nie korzystał ze skrzynki mailowej, adres e-mail podany w formularzu należał do jego żony i nie zapoznał się z przesłanymi dokumentami, wybierając produkt inwestycyjny działał w zaufaniu do swojego doradcy i całość wiedzy o produkcie inwestycyjnym czerpał z zapewnień pracownika domu maklerskiego;
e. Sąd ustalił, że powodowi został przedstawiony do wypełnienia i podpisania test odpowiedniości (...), podczas gdy powód niczego nie wypełniał ,wszystko było wypełnione i przedstawione do podpisu przez P. D. (1) pracownika pozwanego; Sad ustalił, że powód odmówił wypełnienia testu odpowiedniości, podczas gdy powodowi nie zostało zadane żadne z pytań zawartych w formularzu, a nawet gdyby było, to powód nie miałby podstaw do odmowy podania wskazanych informacji;
2. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to:
- art. 233 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 6 k.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego a to uznanie, że strona pozwana udowodniła fakt, że informowała powoda o złamaniu kowenantu - przy czym nie przedstawiła dowodu na rzekome pisemne poinformowanie powoda o tym fakcie;
- art. 233 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., oraz art. 328 k.p.c. poprzez brak odniesienia w uzasadnieniu wyroku do zeznań świadka B. P. oraz powoda M. P., które stały w sprzeczności z zeznaniami świadka P. D. (1), a Sąd w żaden sposób nie uzasadnił z jakich powodów nie dał tym zeznaniom wiary;
3. Naruszenie przepisów prawa materialnego:
a) niezastosowanie przepisów rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 września 2012 r. w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych, banków, o których mowa w art. 70 ust. 2 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, oraz banków powierniczych (tekst jednolity Dz.U. 2015 poz. 878] z 28 września 2012 r. (dalej Rozporządzenie) i uznanie, że dom maklerski w sposób prawidłowy wypełnił obowiązki informacyjne wobec powoda, podczas gdy z przepisów Rozporządzenia wynika, że obowiązkiem firmy inwestycyjnej jest uzyskanie od klienta informacji pozwalających na ustalenie, czy produkt jest odpowiedni dla klienta § 15, w przypadku braku udzielenia informacji firma inwestycyjna ma ostrzec klienta o braku możliwości oceny odpowiedniości, co nie zostało zrobione, a nadto zgodnie § 17 firma inwestycyjna ma obowiązek wykorzystać posiadane uprzednio o kliencie informacje celem doboru instrumentu, co również nie zostało poczynione, pomimo posiadania odpowiedniej wiedzy na temat powoda przez P. D. (1) - pracownika pozwanego;
b) w konsekwencji błędnego ustalenia zakresu obowiązków pozwanego, brak zastosowania w sprawie art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c., ewentualnie art. 474 k.c. poprzez uznanie, że nie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności ex contractu lub ex delicta pomimo zaistnienia szkody, w wyniku niedopełnienia obowiązków wynikających z Rozporządzenia przez pracownika pozwanego;
c) art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (tj. Dz.U. z 2014 r. poz.94) w brzmieniu z dnia zawarcia umowy poprzez brak jego zastosowania, a to brak uznania, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy o doradztwo inwestycyjne w sposób dorozumiany;
d. brak zastosowania norm zawartych w Kodeksie Dobrej Praktyki (...) – obowiązującego Członków I. (...), którego członkiem jest pozwany, i pominięcie, że (...) ma obowiązek działania w dobrze pojętym interesie klienta;
4. Nierozpoznanie istoty sprawy - Sąd w sposób pobieżny i wybiórczy ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie rozważył należycie zakresu obowiązków jakie dotyczą firm inwestycyjnych w zakresie obowiązków w kontakcie z klientami, co skutkowało de facto brakiem rozpoznania istoty sprawy, poprzez jedynie bezrefleksyjne potwierdzenie argumentów pozwanego;
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz powoda kwoty 37.500 złotych, odpowiednią zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania w I instancji oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda, kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ewentualnie skarżący wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji ze względu na brak rozpoznania istoty sprawy.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wniósł także, na podstawie art. 374 k.p.c. o przeprowadzenie rozprawy w celu rozpoznania apelacji.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja okazała się zasadna i skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia Zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. c. , bowiem Sąd Rejonowy poczynił błędne ustalenia, że powód znał instrumenty finansowe oferowane przez pozwanego. Umknęła Sądowi I instancji okoliczność , że powód dział w zaufaniu do pracownika pozwanego p. P. D. (1) z którym uprzednio powód zetknął się w D. Banku. Powód posiadał w tym banku lokaty i wysokość oprocentowania tych lokat była indywidualnie ustalana z dyrektorem, którym w tym czasie był P. D. (1). Również w przedmiotowym banku powód miał oferowane różne produkty przez doradcę Pana K. z którym współpracował kilka lat. Za pierwszym razem do powoda zadzwonił p. K. z D. Banku i oznajmił, że przyjedzie do niego do domu z panem D., który teraz znalazł nowe stanowisko w Biurze (...) i ma dobre oferty dla powoda. Wtedy to powodowi P. D. (1) zaproponował obligacje W.. Podczas tej wizyty P. D. (1) powodowi zaproponował żeby ten wyłożył na obligacje na wszelki wypadek 50.000zł . P. D. (1) wtedy mówił, że jest to nowy twór, który musi iść w górę. Powód miał zaufanie do P. D. (1), bo ten z nim współpracował w D. Banku, powód mówił , żeby dla niego coś wybrał co jest najlepsze i najbardziej bezpieczne. Powód działał w zaufaniu do p. D.. P. D. (1) zachwalał obligacje, mówił , że to pewny zysk (zeznania świadka B. P. k. 357- 358, zeznania powoda transkrypcja protokołu przesłuchania k. 416v-422 i 4427v-436v)
Rację ma również skarżący, że brak jest jakiegokolwiek dowodu na to, że pozwany czy to drogą milową czy tez telefoniczną został poinformowany w 2018 roku o początku załamania konwenatu i możliwości wykupu obligacji . Pozwany takiego dowodu nie zaprezentował.
Ponadto Sąd Okręgowy dał wiarę powodowi, że podczas rozmowy z P. D. (2), że ten nie poinformował powoda o tym, że powód nabywając obligacje G. może stracić wszystkie zainwestowane środki finansowe. Podczas spotkań P. D. (1) przyjeżdżał do powoda z gotowymi dokumentami do podpisu, okoliczność tę potwierdziła żona powoda B. P.. Ponadto powyższe ustalenie potwierdza załączona do akt spawy umowa o świadczenie usług, test odpowiedniości ( ankieta (...)) z dnia 29.05.2017 r. oraz ankieta (...), bowiem są wypełnione komputerowo, co oznacza, że były przygotowane wcześniej, bowiem strony nie spotykały się w biurze, gdzie jest dostęp do drukarki, co świadczy o wiarygodności zeznań powoda.
Sąd Okręgowy w świetle powyższego nie dał wiary zenanom świadka P. D. (1), że powód odmówił wypełnienia ankiety (...), bowiem powód zaprzeczył tej okoliczności, a ponadto w ankiecie tej został komputerowo zaznaczony (k.135) kwadrat, że brak jest możliwości dokonania stosownej oceny co oznacza, że ankieta ta została przez pracownika pozwanego wypełniona przez niego, wydrukowana z taką odpowiedzią i dopiero przestawiona do podpisu powodowi. Na ankiecie brak jest adnotacji, że powód odmówił odpowiedzi na zadane pytania, pomimo, że ankieta taką ewentualność przewiduje. Tak więc z cała pewnością P. D. (1) zaniechał przeprowadzenia tej ankiety, jednakże przestawił ją powodowi do podpisu. Również została powodowi przedstawiona ankieta (...), gdzie podwód wskazał, że jego celem jest pomnażanie kapitału, interesuje go horyzont długookresowy, powyżej roku, a źródłem pochodzenia środków jest wynagrodzenie za pracę. Powyższa ankieta również została wypełniona komputerowo i przedstawiana powodowi do podpisu.
Rację ma skarżący, że doszło do naruszenia przez pozwanego przepisów rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 września 2012 roku w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych, banków o których mowa w art. 70 ust. 2 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi ora banków powierniczych (t.j. Dz.U. 2015 poz. 878 z 28 września 2012 r. )
Sąd Okręgowy w świetle powyższych ustaleń uznał, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia w sposób dorozumiany umowy o doradztwo inwestycyjne. Sąd wskazał, że działania podejmowane przez pracownika pozwanej spółki wobec powoda wykraczały poza ramy zwykłego oferowania obligacji, jak zdaje się prezentować to obecnie pozwany. Pracownik pozwanego wybierał instrumenty finansowe dla pozwanego, doradzał mu, tak było przy wyborze obligacji W., gdzie P. D. (1) mówił, że jest to prężna firma rozwojowa, ponadto nawet sugerował jaką kwotę ma powód zainwestować. Podobnie było i z obligacjami GetBecku, która to firma na rynku wydawała się prężną, dobre zyski rokowała. Tak wiec należy uznać, że umowa zawarta pomiędzy pozwanym a powodem w dniu 29.05.2017 roku nie była umową o świadczenie usług maklerskich tylko była umową o doradztwo inwestycyjne. Co prawda oficjalnie została zawarta umowa świadczenie usług maklerskich i prowadzenie rachunku papierów wartościowych, jednakże z okoliczności spawy wynika, że w sposób dorozumiany została zawarta umowa o doradztwo inwestycyjne. To pracownik pozwanego skontaktował się z powodem w celu zawarcia umowy, bowiem miał ciekawe produkty dla powoda, przyjeżdżał z ofertami produktów do domu, pomagał pozwanemu wybierać produkty finansowe, ponadto mówił w które produkty należy teraz inwestować i dlaczego, sugerował je, a nawet wskazywał jakie kwoty powinien powód zainwestować. Nie była to wizyta jednorazowa. Zapewniał , że to dobre produkty, które przyniosą pewny zysk . Wskazał, że spółka emitująca obligacje jest bezpieczna. Wszystkie wcześniejsze inwestycje powoda były dokonywane w D. Banku, gdzie pracował P. D. (1). Powód z tej racji darzył go zaufaniem i godził się na zaproponowane produkty przez pracownika pozwanego. Pracownik pozwanego nie po raz pierwszy rekomendował produkt powodowi . Okoliczność ta świadczy to zawiązaniu stałej umowy o doradztwo inwestycyjne. To pracownik pozwanego wybierał produkty godne jego zdaniem polecenia powodowi. Tym samym pozwany, a dokładnie jego pracownik, udzielił pozytywnych rekomendacji co do oferowanego instrumentu, mając tego świadomość. Ponadto nie może umknąć z pola widzenia okoliczność, że pozwany dom maklerski otrzymywał prowizję za sprzedaż obligacji GetBacku , przy czym prowizja jaką zaoferował emitent była wysoka, sięgała ok. 10 %, była wyższa od prowizji innych emitentów. Z cała pewnością pozwany był zainteresowany zbyciem jak największej liczby obligacji, bowiem GetBack oferował wyższe wynagrodzenie prowizyjne niż inni emitenci. Ponadto pracownik pozwanego również miał ustalone wynagrodzenie w postaci prowizji od sprzedaży obligacji (zeznania strony pozwanej transkrypcja k. 425). Okoliczności te świadczą o tym, że pozwany był zainteresowany jak największym zbyciem obligacji., by osiągnąć jak największy zysk, co zapewne wpłynęło na zintensyfikowanie działań pozwanego na osiągniecie jak najwyższego zysku.
W konsekwencji Sąd uznał zapewnienia przedstawiciela domu maklerskiego odnośnie emitenta obligacji GetBacku i wyrażenie oceny, że nie widzi on ryzyka w inwestowaniu w oferowane obligacje i jest to pewny zysk za udzielenie rekomendacji zakupu tych konkretnych instrumentów finansowych, świadczące o konfluentnym zawarciu umowy o doradztwo inwestycyjne. Naruszenie obowiązków z umowy o doradztwo inwestycyjne polegające na udzieleniu rekomendacji bez rzetelnego sprawdzenia sytuacji finansowej emitenta i sprawdzenia adekwatności oferowanego instrumentu do potrzeb klienta, przesądza o odpowiedzialności pozwanego za doznaną przez pozwanego szkodę na gruncie art. 471 KC. Roszczenie powoda również uznać należy co do zasady za uzasadnione także na gruncie przepisów o odpowiedzialności deliktowej.
W świetle ustawowej definicji umowa o doradztwo inwestycyjne jest umową dwustronnie zobowiązująca i konsensualną. Jej zawarcie nie wymagało zachowania żadnej formy, mogła zatem zostać zawarta również ustnie, czy w sposób dorozumiany. Przyjęta w ustawie definicja umowy o doradztwo inwestycyjne jest wynikiem transpozycji do polskiego porządku prawnego unijnej definicji usługi doradztwa inwestycyjnego sformułowanej w art. 4 ust. 1 pkt 4 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych zmieniającej dyrektywę Rady 85/611/EWG i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylająca dyrektywę Rady 93/22/EWG (Dz. Urz. UE.L Nr 145, str. 1) oraz art. 52 dyrektywy Komisji 2006/73/WE z dnia 10 sierpnia 2006 r. wprowadzającej środki wykonawcze do dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez przedsiębiorstwa inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tejże dyrektywy (Dz. Urz. UE.L Nr 241, str. 26). Przyjmuje się, że na gruncie art. 76 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi w umowie o świadczenie usług doradztwa inwestycyjnego przedmiotem zobowiązania firmy inwestycyjnej jest rekomendacja dotycząca określonego postępowania wobec instrumentów finansowych. Rekomendacją jest opinia (wypowiedź o charakterze ocennym) rekomendującego co do pożądanego sposobu działania jej adresata w odniesieniu do instrumentów finansowych, który - w opinii rekomendującego - jest korzystny dla adresata rekomendacji. Rekomendacja może także polegać na powstrzymaniu się od nabycia określonych instrumentów finansowych.
Tak wiec pozwany dom maklerski przyjął na siebie dodatkowe obowiązki jakie wynikają z umowy o doradztwo, których niewykonanie lub nienależyte wykonanie nakładałoby na niego obowiązek naprawienia szkody poniesionej przez inwestora związanej z nabyciem tych obligacji.
Zgodnie bowiem z treścią § 15 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 20 listopada 2009 r. w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych, banków, o których mowa w art. 70 ust. 2 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, oraz banków powierniczych w brzmieniu obowiązującym w dacie zlecenia przez powoda nabycia certyfikatów inwestycyjnych (Dz.U. Nr 204, poz. 1577) przed zawarciem umowy o świadczenie usług maklerskich, z zastrzeżeniem § 16 i 20, firma inwestycyjna zwraca się do klienta lub potencjalnego klienta o przedstawienie podstawowych informacji dotyczących poziomu wiedzy o inwestowaniu w zakresie instrumentów finansowych oraz doświadczenia inwestycyjnego, niezbędnych do dokonania oceny, czy instrument finansowy będący przedmiotem oferowanej usługi maklerskiej lub usługa maklerska, która ma być świadczona na podstawie zawieranej umowy, są odpowiednie dla danego klienta, biorąc pod uwagę jego indywidualną sytuację. W myśl ust. 2 cytowanego przepisu informacje, o których mowa w ust. 1, dotyczą: rodzajów usług maklerskich, transakcji i instrumentów finansowych, które są znane klientowi; charakteru, wielkości i częstotliwości transakcji instrumentami finansowymi dokonywanych przez klienta oraz okresu, w którym były dokonywane; poziomu wykształcenia, wykonywanego obecnie zawodu lub wykonywanego poprzednio, jeśli jest to istotne dla dokonania oceny. Przepis § 16 ust. 1 tego rozporządzenia stanowi, że przed zawarciem umowy o doradztwo inwestycyjne firma inwestycyjna, którą jest również bank, zobowiązana jest zwrócić się do klienta albo potencjalnego klienta o przedstawienie podstawowych informacji dotyczących jego poziomu wiedzy o inwestowaniu, doświadczenia inwestycyjnego, sytuacji finansowej oraz celów inwestycyjnych, aby móc dokonać oceny, czy usługa doradztwa inwestycyjnego jest odpowiednia dla niego. Oprócz tego firma inwestycyjna świadcząca usługę doradztwa inwestycyjnego zobowiązana jest zwrócić się do klienta o przedstawienie informacji niezbędnych dla ustalenia, że określona transakcja zawierana w toku świadczenia usługi: realizuje cele inwestycyjne danego klienta, nie jest związana z ryzykiem, którego poziom przekraczałby możliwości inwestycyjne klienta, oraz ma charakter pozwalający na jej zrozumienie i dokonanie oceny ryzyka z nią związanego przez danego klienta (§ 16 ust. 2). Firma inwestycyjna nie może świadczyć usługi doradztwa inwestycyjnego, jeśli nie uzyska informacji dotyczących wiedzy i doświadczenia klienta lub potencjalnego klienta w dziedzinie inwestycji odpowiedniej do tej usługi, jego sytuacji finansowej oraz celów inwestycyjnych (§ 16 ust. 5). Przepis § 17 rozporządzenia stanowi, że w celu wykonania obowiązków, o których mowa w § 15 ust. 1 lub § 16 ust. 1, firma inwestycyjna jest uprawniona do wykorzystania informacji dotyczących klienta lub potencjalnego klienta, które pozostają w jej posiadaniu, o ile informacje te są aktualne. W takim przypadku nie stosuje się przepisów § 15 ust. 1 lub § 16 ust. 1 w zakresie obowiązku zwrócenia się przez firmę inwestycyjną do klienta lub potencjalnego klienta o przedstawienie informacji.
W niniejszej sprawie pracownik pozwanego biura maklerskiego, zarekomendował zatem powodowi w ramach zawartej w sposób konkludentny umowy doradztwa inwestycyjnego instrument finansowy najwyższego ryzyka – obligacje niezabezpieczone, jednocześnie zaniedbał i nie wykonał względem niego obowiązków informacyjnych, o jakich mowa w § 15 i 16 cytowanego wyżej rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 20 listopada 2009 r.
W literaturze przedmiotu wskazuje się, że świadczenie usługi doradztwa inwestycyjnego na gruncie wspomnianej dyrektywy (...) oraz transponujących tę dyrektywę do polskiego porządku prawnego przepisów rozporządzenia w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych stanowi przesłankę aktualizacji całego szeregu powiązanych z tą usługą obowiązków firmy inwestycyjnej wobec klienta. Obowiązki informacyjne ciążą na firmie inwestycyjnej niezależnie od tego, czy świadczy ona usługę doradztwa inwestycyjnego na podstawie umowy, czy też nie. Normy te znajdują zastosowanie niezależnie od tego, czy do świadczenia usługi doradztwa inwestycyjnego dochodzi z inicjatywy klienta, czy też usługodawcy. Definicja umowy o doradztwo inwestycyjne pełni dwojaką funkcję: z jednej strony typizuje określony kontrakt, a z drugiej jednocześnie pośrednio definiuje pojęcie doradztwa inwestycyjnego jako rodzaju działalności faktycznej (usługi) podlegającej szczegółowej regulacji za pomocą norm publicznoprawnych zawartych w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi i rozporządzeniu w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych (por. T. Sójka. Komentarz do art. 76 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi w: „Prawo rynku kapitałowego”, LEX 2015).
Konsekwencją zaniechania spełnienia wobec powoda obowiązku informacyjnego, podejmowanie wobec powoda pewnych działań promocyjnych odnośnie przedmiotowych instrumentów finansowych – obligacji GetBacku i zarekomendowania mu określonego produktu bez zbadania jego profilu inwestycyjnego i bez rozważenia jego indywidualnej sytuacji oraz poziomu jego wiedzy inwestycyjnej jest przyjęcie, że pozwany tym samym dopuścił się deliktu, co uzasadnia jego odpowiedzialność z mocy art. 415 k.c. i art. 430 k.c., jako że pozwany ponosi odpowiedzialność za swojego pracownika, który w relacji z powodem działał w ramach swoich obowiązków służbowych.
Kierował bowiem indywidualne zaproszenia do powoda, przyjeżdżał do domu do powoda, występując z pozycji osoby zatrudnionej w pozwanym biurze maklerskim, rekomendował nabycie określonych produktów finansowych a nawet wskazywał za jaką kwotę powinien powód nabyć obligacje. W konsekwencji nie można uznać tego za czynności świadczone "przy okazji.
Tracą w tej sytuacji na znaczeniu akcentowane przez Sąd Rejonowy okoliczności o oświadczeniu przez powoda znajomości warunków nabycia obligacji, co zostało potwierdzone podpisami powoda pod stosownymi dokumentami, których powód nie czytał działając w zaufaniu do doradcy, który rekomendował czy choćby tylko sugerował zainwestowanie w instrumenty finansowe najwyższego ryzyka, ignorując obowiązki przewidziane w § 15 i 16 cytowanego wyżej rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 20 listopada 2009 r.
Znaczenie prawidłowości wykonywania obowiązku informacyjnego podkreśla także Komisja Nadzoru Finansowego, czego wyrazem jest jej decyzja z dnia 3 grudnia 2019 r. utrzymująca w mocy swoją wcześniejszą decyzję z dnia 6 maja 2019 r. o nałożeniu kary na podmiot wprawdzie inny niż pozwany, niemniej z uzasadnienia tej decyzji wynika, iż dotyczy ona przynajmniej w części przypadków zbliżonych do stanu faktycznego niniejszej spraw – między innymi świadczenia usług doradztwa inwestycyjnego bez uprzedniego formalnego zawarcia takiej umowy poprzez oferowania klientom zapisu na certyfikaty bez zachowania dbałości o ochronę ich interesów.
Teza o popełnionym na szkodę powoda delikcie nie wyklucza jednocześnie, iż działania pozwanego mogły stanowić również nienależyte wykonanie umowy o doradztwo inwestycyjne, a całokształt wyżej przedstawionych okoliczności zdaniem Sądu Okręgowego, czyni tezę o delikcie popełnionym wskutek uchybienia obowiązkowi informacyjnemu, całkowicie zasadną. Obowiązki informacyjne, jak bowiem wyżej wskazano, odwołując się do poglądów wyrażonych w literaturze przedmiotu, ciążą na firmie inwestycyjnej niezależnie od tego, czy świadczy ona usługę doradztwa inwestycyjnego na podstawie umowy, czy też nie.
W tym stanie rzeczy jako oczywisty jawi się wniosek, że gdyby nie działania pozwanego, powód nie ulokowałby posiadanych środków poprzez zakup obligacji GetBacku
Szkoda powoda wynika z ubytku w jego majątku środków pieniężnych wydanych na zakup obligacji tj. 50.000 pomniejszonych o kwotę 12.500 zł , która to kwota ma zostać zwrócona powodowi w postępowaniu układowym. Wobec powyższego żądanie powoda zasługiwało na uwzględnienie w kwocie 37500 zł na podstawie art. 415 k.c., a podstawę zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie stanowił przepis art. 481 § 1 k.c.. Sąd Okręgowy jako datę początkową biegu odsetek przyjął 15 maja 2021 r. Sąd Odwoławczy stoi bowiem na stanowisku, że roszczenia odszkodowawcze z tytułu czynu niedozwolonego należą do kategorii zobowiązań, o jakich mowa w art. 455 k.c i powinny być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Skoro zaś pozwany w dniu 14 maja 2021 r. otrzymał odpis pozwu to z dniem 15.05.2021 r. pozostawał w zwłoce z zapłatą.
W konsekwencji Sąd Okręgowy na mocy art. 386 § 1 KPC zmienił zaskarżony wyrok w sposób opisany w sentencji i uwzględnił powództwo zgodnie ze zmodyfikowanym żądaniem w apelacji w kwocie 37500 zł , oddalając je w pozostałej części dotyczącym żądania zasądzenia odsetek od dnia wytoczenia powództwa, w tym też zakresie Sąd Odwoławczy częściowo oddalił apelację na mocy art. 385 KPC.
O kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego Sąd orzekł na postawie art. 100 k.p.c. stosunkowo je rozdzielając. Powód poniósł koszty wysokości 4617 zł na które złożyły się : opłata od pozwu w kwocie 1000 zł i wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 3600 zł oraz opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Pozwany zaś poniósł koszty zastępstwa procesowego i opłaty od pełnomocnictwa w wysokości łącznej 3617 zł . Razem koszty wynosiły 8234 zł . Powód wygrał proces w 75 % i dlatego pozwany powinien ponieść koszty w tej proporcji co daje (...),50 ( (...) 75%). Skoro pozwany poniósł tylko w wysokości 3617 zł to winien zwrócić powodowi kwotę 2558,50 zł ( (...),50 – (...)) . Wysokość wynagrodzenia pełnomocników stron została ustalona w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2008 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015.1800 ze zm.).
W związku z tym, że apelacja powoda w niewielkiej części została oddalona a mianowicie co do żądania zasądzenia odsetek od roszczenia głównego, o kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw z art. 391§1 k.p.c., obciążając w całości kosztami postępowania apelacyjnego pozwanego. Na zasądzone koszty złożyła się kwota opłaty od apelacji w wysokości 1000 zł i wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 1800 zł . Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda została ustalona w oparciu o § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2008 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015.1800 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: