III Ca 1272/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-11-26
Sygn. akt III Ca 1272/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2019 r., wydanym w sprawie z powództwa R. C. przeciwko D. A. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Łęczycy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 42.495,02 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 1 maja 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 3.700 Euro z odsetkami ustawowymi od dnia 1 maja 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części i zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.671,34 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd I instancji ustalił, że D. A., prowadząc firmę (...), przez wiele lat współpracował z R. C. prowadzącym firmę (...), jednak współpraca ta została zakończona w latach 2011-12; powoda z pozwanym łączą ponadto więzi rodzinne. W dniu 29 grudnia 2011 r. matka D. A., J. A., zawarła z (...) S. A. we W. umowę leasingu ciągnika siodłowego V. (...) nr rej. (...) za kwotę 165.000,00 zł, przy czym przedmiot leasingu pochodził od (...) Usługi (...). Umowa została zawarta na 48 miesięcy, datę zakończenia umowy ustalono na dzień 29 grudnia 2015 r., a opłata wstępna, płatna w dacie zawarcia umowy, wynosiła 30.442,50 zł brutto (24.750,00 zł netto). Na poczet opłaty wstępnej zaliczono kwotę 30.442,50 zł, którą leasingobiorca uiścił leasingodawcy jako kaucję wstępną na poczet zabezpieczenia zawarcia umowy. W dniu 2 stycznia 2012 r. Restauracja (...), której właścicielką jest J. A., wystawiła na rzecz MARONA- (...) Usługi (...) fakturę VAT na kwotę 30.815,01 zł w związku z płatnością wstępnej raty leasingowej (30.442,50 zł) i opłaty za ekspertyzę (372,51 zł), gdyż podmioty te porozumiały się co do najmu leasingowanego samochodu. W dniu 12 stycznia 2012 r. pomiędzy Restauracją (...) J. A. a (...) Usługi (...) została zawarta umowa najmu przedmiotowego ciągnika siodłowego na okres od 12 stycznia 2012 r. do dnia 31 grudnia 2012 r., przy czym miesięczny czynsz najmu ustalono na kwotę 4.500,00 zł netto. Samochód został ubezpieczony, przy czym ustalono, że składka będzie płatna w 2 ratach, z czego pierwsza do dnia 24 stycznia 2012 r., a druga do dnia 9 lipca 2012 r. W dniu 10 stycznia 2012 r. Restauracja (...) wystawiła na rzecz MARONA- (...) Usługi (...) kolejną fakturę VAT na kwotę 6.689,97 zł w związku z płatnością składki ubezpieczenia (6.566,97 zł) i opłaty za rozłożenie składki na raty (123,00 zł). Powód zapłacił 3 raty najmu, odpowiadające wysokością ratom leasingowych uiszczanym przez matkę pozwanego, jak również opłacił należność z tytułu pierwszej raty ubezpieczenia.
W styczniu 2012 r. D. A. poprosił R. C. o udzielenie pożyczki, na co powód się zgodził; strony nie zawierały pisemnej umowy. Pożyczka miała być krótkoterminowa, a przelewów pożyczanych kwot na polecenie powoda dokonywała jego żona. W dniu 13 stycznia 2012 r. z osobistego konta R. C. przelano na rachunek D. A. kwoty 50.000,00 zł i 30.000,00 zł, a w tytule przelewów wpisano „zasilenie”. Po dokonaniu przelewów powód poinformował J. A., że część tych pieniędzy, w kwocie 49.495,02 zł, przekazał tytułem pierwszej raty leasingu i ubezpieczenia, zaznaczając równocześnie, że należności te zostaną uregulowane przez D. A.. W dniu 19 stycznia 2012 r. R. C. złożył dyspozycję przelania na konto (...) D. A. kwoty 3.700,00 euro, a przelew został zrealizowany tego samego dnia. Pozwany miał oddać pożyczoną kwotę do końca kwietnia 2012 r. Sąd ustalił ponadto, że pomiędzy J. A. i R. C. toczyło się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi postępowanie o zapłatę kwoty 54.640,04 zł z tytułu należności wynikających z umowy najmu samochodu ciężarowego marki V. (...), a powództwo zostało uwzględnione co do kwoty 47.040,04 zł.
Sąd meriti zauważył w ramach oceny materiału dowodowego, że daje się zauważyć, iż przesłuchiwani świadkowie są emocjonalnie związani z poszczególnymi stronami postępowania, co przekłada się też na ich relacje z drugą stroną. Dotyczy to świadka M. C., która jest żoną powoda oraz świadka K. A., będącej siostrą pozwanego, których emocjonalne zaangażowanie było dostrzegalne podczas składania przez nie zeznań. Sąd dokonał oceny ich zeznań przez pryzmat złożonych w sprawie dowodów z dokumentów, dając ostatecznie wiarę zeznaniom świadka M. C., które tym materiałem dowodowym zostały potwierdzone, natomiast tego waloru nie przyznał zeznaniom świadka K. A., odnoszącym się do okoliczności dotyczących udzielania przez powoda pożyczek pozwanemu, gdyż świadek wyrażała w tym zakresie jedynie przypuszczenia, że gdyby jej brat miał kłopoty finansowe, to ona by o tym wiedziała, a ponadto w razie tego rodzaju problemów mógł zwrócić się do niej i matki o pomoc i nie musiał prosić o pożyczkę powoda.
Na wstępie dalszych rozważań Sąd Rejonowy podkreślił, że w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy w Łodzi uznał, że sprawa nie ma charakteru sprawy gospodarczej i w związku z tym winna być rozpoznana przez Sąd Rejonowy w Łęczycy w toku postępowania zwykłego, co prowadzi do wniosku, że termin przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem nie jest 3-letni, jak dowodził tego pozwany, a tym samym ponoszony przez niego zarzut przedawnienia roszczenia upadł. Przytoczył dalej treść art. 720 § 1 k.c. i zaznaczył, że zgodnie z § 2 tego artykułu w brzmieniu obowiązującym do 8 września 2016 r., umowa pożyczki, której wartość przenosi 500,00 zł, powinna być dla celów dowodowych stwierdzona pismem. Wskazał następnie, że z art. 74 k.c. wynika, że umowa zawarta bez zachowania formy pisemnej, dokumentowej lub elektronicznej, zastrzeżonej ad probationem jest ważna, natomiast przepis ten wyłącza dopuszczalność udowodnienia faktu jej zawarcia w drodze przeprowadzenia dowodu ze świadków lub z przesłuchania stron, chyba że fakt dokonania czynności uprawdopodobniony zostanie za pomocą dokumentu – np. przez wystawienie faktury. Powołano dalej stanowisko orzecznictwa, gdzie wywiedziono, że tego rodzaju początkiem dowodu na piśmie może być każdy dokument, z którego treści bezpośrednio lub pośrednio wynika fakt dokonania czynności, zarówno prywatny, jak i urzędowy, w szczególności wystarczający jest list, dowód wpłaty, wycinek prasowy, wydruk komputerowy lub telegram. W rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji za taki początek dowodu na piśmie uznał złożone do akt polecenia przelewu kwot 50.000,00 zł, 30.000,00 zł oraz 3.700,00 euro z rachunku powoda na rachunek pozwanego w dniach 12 i 19 stycznia 2012 r., co uprawniło Sąd do przesłuchania świadków na okoliczności podnoszone przez strony postępowania i dotyczące umów pożyczek zawartych między stronami.
W oparciu o ustalony na tej drodze stan faktyczny Sąd I instancji stwierdził, że powód wykazał, iż udzielił pozwanemu pożyczki gotówkowej, dokonał na jego rzecz dwóch przelewów w łącznej kwocie 80.000,00 zł oraz przelewu w kwocie 3.700,00 euro. Ze środków pożyczonych w walucie polskiej część była przeznaczona na zapłatę należności przysługujących matce pozwanego w kwocie odpowiadającej racie leasingu tj. 30.815,01 zł oraz w postaci raty ubezpieczenia ciągnika siodłowego w wysokości 6.689,97 zł, do zwrotu pozostawała zatem kwota 42.495,02 zł i w tej części powództwo uwzględniono, jak również co do kwoty 3.700,00 euro. Sąd oddalił natomiast powództwo co do kwoty 7.000,00 zł, gdyż w jego ocenie niewystarczające były zeznania świadka M. C. i wyjaśnienia powoda potwierdzające fakt udzielenia pożyczki D. A. w tej kwocie, skoro twierdzeń tych nie poparto żadnymi dokumentami. O odsetkach orzeczono, zasądzając je od dnia następnego po uzgodnionym terminie spłaty pożyczki, bo skoro pożyczka miała zostać zwrócona do dnia 30 kwietnia 2012 r., to z dniem 1 maja 2012 r. D. A. pozostawał w zwłoce w spełnieniu swego świadczenia, co uzasadnia roszczenia odsetkowe. O kosztach postępowania rozstrzygnięto natomiast poprzez obciążenie nimi stron w częściach, w jakich przegrały one postępowanie, zaś Sąd meriti wskazał jako podstawę prawną takiego orzeczenia art. 98 k.p.c.
Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, wskazując, że zaskarża go w całości, niemniej jednak z treści złożonego środka odwoławczego jasno wynika, że takie określenie zakresu zaskarżenia jest konsekwencją wyłącznie niezbyt umiejętnego formułowania swych myśli przez redagującego apelację pełnomocnika, a intencją skarżącego w rzeczywistości nie jest zakwestionowanie również rozstrzygnięcia częściowo oddalającego skierowane przeciwko niemu powództwo – wobec czego Sąd odwoławczy uznaje, że wyrok Sądu niższej instancji został zaskarżony jedynie co do rozstrzygnięć w jego punktach 1, 2 i 4, a użycie nieprecyzyjnego sformułowania jest wynikiem jedynie oczywistej omyłki autora pisma. Apelujący domagał się zmiany wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozstrzygnięcia przez Sąd I instancji, wnosząc przy tym o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądami obu instancji i zarzucając naruszenie:
1. art. 386 § 6 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu związania przez Sąd I instancji oceną prawną wyrażoną w uzasadnieniu orzeczenia uchylającego postanowienie o przekazaniu sprawy w sytuacji, gdy zasada ta ma odniesienie do orzeczenia uchylającego uprzednio wydane orzeczenie i przekazania sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania;
2. art. 386 § 4 k.p.c. poprzez nierozpoznanie istoty sprawy i brak merytorycznego rozpoznania podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia;
3. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę wiarygodności i mocy dowodów bez wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, pozostającą w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania, względnie doświadczenia życiowego, a skutkującą ustaleniem, że powód udzielił pozwanemu pożyczki, że jego sytuacja majątkowa pozwalała mu na udzielenie pożyczki wobec problemów ze spłatą z tytułu najmu ciągnika siodłowego oraz bez uwzględnienia sprzeczności twierdzeń powoda w zakresie tego, kto zadecydował, że spłata miała zostać dokonana przez pozwanego na poczet zaległości w czynszu najmu ciągnika siodłowego, jak również poprzez oparcie się na zeznaniach świadka M. C., która potwierdziła jedynie dokonanie przelewu, ale nie potrafiła przytoczyć żadnych ustaleń dotyczących umowy;
4. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie zeznań świadka K. A. w zakresie, w jakim wskazywała ona na przekazanie powodowi przez matkę pozwanego kwoty 35.000,00 zł, przy czym faktowi przekazywania środków przez matkę pozwanego nie zaprzeczył powód, kwestionując jedynie wysokość przekazanej kwoty, co przeczy również jego twierdzeniom o dobrej sytuacji majątkowej i potwierdza tezę, iż pozwany nie był zmuszony posiłkować się pożyczką od powoda.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na swoją rzecz od skarżącego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje.
Apelacja okazała się niezasadna i jako taka skutkowała jej oddaleniem. Zdaniem Sądu II instancji, wyrok Sądu Rejonowego odpowiada prawu, a podniesione przez apelującego zarzuty dotyczące błędnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie zasługują na uwzględnienie. Sąd odwoławczy podziela w całej rozciągłości ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne.
Podnieść należy w pierwszej kolejności, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, iż ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy też w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego wyznaczonych w tym przepisie. Co do zasady, Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (tak np. w postanowieniu SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, „Prokuratura i Prawo” Nr 5 z 2001 r., s. 33, w postanowieniu SN z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99 lub w wyroku SN z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC Nr 7-8 z 2000 r., poz. 139). Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, w wyroku z dnia 21 października 2005 r., III CK 73/05 lub w wyroku z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione przysługującemu Sądowi uprawnieniu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie skarżącego o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie. Dla skuteczności takiego zarzutu konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie, w szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszono przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak w wyroku SA w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).
Nie można zgodzić się ze skarżącym, że Sąd meriti naruszył zasady logicznego rozumowania – ani jakiekolwiek inne – uznając, że sytuacja majątkowa powoda pozwalała mu na udzielenie pożyczki, której zwrotu obecnie dochodzi. Apelujący wywodzi, że skoro R. C. nie opłacał czynszu najmu z umowy zawartej z matką pozwanego, to tym bardziej nie miał środków pieniężnych, które mógłby pożyczyć D. A.. Po pierwsze, wskazać trzeba, że bez wątpienia powód dysponował takimi funduszami, skoro z niekwestionowanych dokumentów bankowych wynika, że przelał je na konto pozwanego. Po drugie zaś, odnotować należy, że – jak wynika ze znajdującego się w aktach sprawy uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi z dnia 5 czerwca 2014 r., wydanego w sprawie XII GC 48/14 – R. C. uiszczał należności z umowy najmu na rzecz J. A. jeszcze w marcu, kwietniu i maju 2012 r. Nie jest dla Sądu II instancji bynajmniej jasne, z jakich przyczyn nieuiszczanie należności wymagalnych w czerwcu 2012 r. i później mogłoby świadczyć o braku u powoda w styczniu 2012 r. pieniędzy, które mógłby pożyczyć pozwanemu. W zgodzie z zasadami logiki można by raczej twierdzić, że pomiędzy tymi faktami istnieje związek przyczynowy, ale zupełnie inny niż próbuje to wywieść skarżący, za to potwierdzający ustalenia Sądu Rejonowego – a mianowicie, można z powodzeniem przyjąć, że to właśnie niezwrócenie przez D. A. pożyczki, czy to do rąk samego pożyczkodawcy, czy też do rąk J. A. – jako spełnienie świadczeń powoda z tytułu czynszu najmu z jednoczesnym zwolnieniem się z własnych zobowiązań względem niego – postawiło R. C. w niespodziewanej sytuacji braku płynności finansowej, uniemożliwiając mu uiszczenie wymagalnych należności. Sąd odwoławczy nie podziela też tezy apelującego o ewidentnej sprzeczności wyjaśnień powoda ze sprawy niniejszej z tymi, których udzielił w powołanej wyżej sprawie Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi. Przeciwnie, w obu tych sprawach R. C. twierdził, że początkowo wzywał pożyczkobiorcę do zwrotu pożyczonej kwoty, a kiedy ten powiedział, że nie jest w stanie zwrócić jej natychmiast, powód odpowiedział, by regulował za niego kwoty czynszu z umowy najmu – zachowanie takie jest zupełnie naturalne i zgodne z doświadczeniem życiowym, zważywszy, że strony połączone są więzami rodzinnymi i pozostawały wówczas w dobrych stosunkach, a pożyczkodawca, który liczył na zwrot pieniędzy w związku z koniecznością spełniania świadczeń należnych J. A., mógł z pewnością zgodzić się na odroczenie terminu płatności i spełnianie przez pożyczkobiorcę świadczeń w ratach, jeśli równocześnie zostanie dzięki temu zwolniony z własnych zobowiązań względem jego matki. Nie pozostaje z taką wersją wydarzeń w jakiejkolwiek sprzeczności przywoływane w apelacji twierdzenie R. C., że pozwany przekazał mu, iż porozumie się z matką w sprawie realizacji tych uzgodnień, ani też wyjaśnienie, że sam będzie mógł zapłacić czynsz najmu o tyle tylko, o ile D. A. zwróci mu pożyczone pieniądze.
Sąd odwoławczy nie podziela także zastrzeżeń skarżącego co do dokonanej przez Sąd meriti oceny dowodu z zeznań świadka M. C., Apelujący zapomina, że ocena dowodów opierać się winna, jak wymaga tego art. 233 § 1 k.p.c., na ocenie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego. Prawdą jest, że M. C. twierdziła, że dokonywała jedynie przelewów spornych kwot, jak również że nie była obecna przy uzgodnieniach stron dotyczących ewentualnej umowy pożyczki. Zeznała jednak również, że wie, iż do zawarcia takiej umowy doszło, jak również orientuje się w późniejszych ustaleniach odnoszących się do zwrotu pożyczonej kwoty. Jasne jest, że informacje te uzyskała od męża i że stało się to w czasie, kiedy dokonywała przelewów i kiedy następnie powód czynił starania odnośnie zwrotu pożyczonej kwoty; zgodne bowiem z doświadczeniem życiowym jest założenie, że z pewnością musiała zainteresować się, z jakiego tytułu ma przekazać na rzecz pozwanego niemałe kwoty z rachunku jej męża, jak również interesowały ją dalsze losy tych pieniędzy, w szczególności to, czy powróciły one do ich majątku poprzez zwrot pożyczki. Jeśli zatem z zeznań świadka – których wiarygodności w tym zakresie nie ma powodu kwestionować – wynika, że w czasie dokonywania przelewów i w ciągu najbliższych miesięcy po tym zdarzeniu dowiadywała się od R. C., iż pożycza on te pieniądze kuzynowi i że ta pożyczka ma zostać w niedługim czasie zwrócona, to nie ma podstaw, by wątpić w zgodność z rzeczywistym stanem rzeczy uzyskanych wówczas informacji, tym bardziej, że pozwany w toku całego postępowania nie wyjaśnił w sposób przekonywujący (nie wspominając o uprawdopodobnieniu), z jakiego właściwie tytułu – o ile nie właśnie z tytułu pożyczki – nastąpiły przelewy na jego rzecz z rachunku powoda. Sąd II instancji nie podziela także przekonania skarżącego o istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy znaczeniu faktu przekazania powodowi przez J. A. znacznej kwoty pieniędzy w gotówce, o czym zeznawała świadek K. A.. Po pierwsze, nie jest jasne, dlaczego okoliczność ta miałaby świadczyć o złej sytuacji majątkowej R. C., skoro nie wiadomo, jaka była causa przekazania wskazanej przez świadka kwoty, a ponadto – choćby nawet z jakichś przesłanek można było wysnuć konkluzję forsowaną przez autora apelacji – to nie oznacza to jeszcze, że tak właśnie można oceniać stan jego finansów akurat w styczniu 2012 r. i stwierdzić w oparciu o tę okoliczność, iż nie dysponował on wówczas odpowiednimi funduszami, by udzielić przedmiotowej pożyczki. Jak już powiedziano wyżej, zaprzecza temu choćby wykazany dokumentami fakt dokonania przelewów z konta powoda, na którym te fundusze się znajdowały, na rachunek D. A.. Nie można również zgodzić się z autorem apelacji, że Sąd I instancji zanegował w jakimkolwiek zakresie fakt dobrej sytuacji majątkowej J. A. – twierdzenia takiego bynajmniej nie można odnaleźć w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie jest bynajmniej zgodna ani z zasadami logiki, ani też z doświadczeniem życiowym, teza apelującego, że pozwany, wiedząc, że zasoby majątkowe jego matki pozwalają na udzielenie mu pożyczki, z pewnością właśnie do niej – a nie do kuzyna – zwróciłby się w tej sprawie. Konkluzja taka nie ma waloru zbliżonego do pewności, ani nie można jej przypisać nawet przeważającego prawdopodobieństwa, zważywszy, że niejednokrotnie osoby wpadające w kłopoty finansowe i potrzebujące pożyczki starają się ukryć ten fakt przed najbliższymi, choćby po to, by ich nie martwić lub nie być przez nich negatywnie oceniane.
Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia art. 386 § 6 k.p.c., można przyznać, że Sąd Rejonowy w sposób dość lakoniczny odniósł się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku do podniesionego zarzutu przedawnienia, jednakże ostatecznie konstatację o niemożności zastosowania 3-letniego terminu przedawnienia do roszczenia objętego pozwem należy uznać za słuszną. Nie można jednak odczytywać stanowiska Sądu meriti w ten sposób, że czując się związany stanowiskiem Sądu Okręgowego w Łodzi, wyrażonym w postanowieniu z dnia 22 marca 2018 r. podjętym w sprawie III Cz 37/18, zaniechał on w ogóle merytorycznego zbadania zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. W ocenie Sądu odwoławczego zarzut ten został objęty kognicją Sądu niższej instancji, który utożsamił brak przesłanki uzasadniającej rozpoznanie sprawy przez sąd gospodarczy – czyli fakt niewynikania roszczenia dochodzonego pozwem ze stosunku cywilnego między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej (art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 723) – z nieistnieniem przesłanki pozwalającej na przyjęcie 3-letniego terminu przedawnienia – a więc brakiem związku dochodzonego roszczenia z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 zd. I k.c.); następnie, po przyjęciu, że pojęcia te mają tożsamy zakres, Sąd po prostu podzielił argumentację przedstawioną w uzasadnieniu postanowienia z dnia 22 marca 2018 r., uznając, że jest ona w pełni skuteczna w odniesieniu do rozstrzyganej kwestii. Nie można więc zgodzić się z apelującym, że Sąd I instancji zaniechał merytorycznego rozpoznania podniesionego zarzutu, uznając, że nie jest do tego uprawniony ze względu na treść art. 386 § 6 k.p.c.
Oczywiście, Sąd Rejonowy co do meritum tej kwestii nie miał racji, wywodząc z faktu, że sprawa niniejsza nie podlega przez sąd gospodarczy, konieczny wniosek, że dochodzone roszczenie automatycznie nie jest objęte hipotezą art. 118 zd. I in fine k.c. Tytułem oczywistego przykładu zaprzeczającego takiej konkluzji można wskazać sytuację, kiedy przedsiębiorca dochodzi przeciwko konsumentowi roszczeń związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą; roszczenie takie przedawnia się z upływem 3 lat, choć sprawa oczywiście nie podlega rozpoznaniu przez sąd gospodarczy. Niemniej jednak zgodzić się trzeba, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie jest zasadny. Nie sposób bowiem uznać, że zawarta przez strony umowa pożyczki miała jakikolwiek związek z działalnością gospodarczą prowadzoną przez powoda i pozwanego. Za czynności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej uznaje się z reguły czynności podejmowane w celu realizacji zadań mieszczących się w przedmiocie tej działalności w sposób bezpośredni lub pośredni, pod warunkiem jednak, że pomiędzy przedmiotem działalności, a czynnościami prowadzącymi do powstania roszczenia zachodzi normalny i funkcjonalny związek (tak np. w uchwale SN z dnia 22 lipca 2005 r., III CZP 45/05, OSNC Nr 4 z 2006 r., poz. 66 lub w wyroku SN z dnia 30 stycznia 2007 r., IV CSK 356/06, niepubl). Takiego związku nie sposób się dopatrzeć na gruncie materiału dowodowego zgromadzonego w rozpoznawanej sprawie. Pozwany upatrywał ten związek w fakcie, że strony pozostawały w stosunkach gospodarczych, a przelewy pożyczanych kwot następowały z konta powoda wykorzystywanego przez niego przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Niemniej jednak dowody znajdujące się w aktach w pełni pozwalają na obalenie tego ostatniego argumentu, a fakt pozostawania przez pożyczkodawcę i pożyczkobiorcę w stosunkach gospodarczych nie świadczy jeszcze sam w sobie o tym, że wszelkie czynności prawne prowadzące do nawiązania pomiędzy nimi stosunków prawnych pozostają w związku z działalnością gospodarczą prowadzoną przez któregokolwiek z nich. Bezsprzecznie obie strony wykonywały usługi transportowe – wobec czego, nie dziwią łączące ich stosunki gospodarcze – jednak R. C. nie prowadził jakiejkolwiek działalności w sektorze usług finansowych, a okoliczności sprawy świadczą jasno o tym, że mamy do czynienia z typową sytuacją pożyczki pomiędzy członkami rodziny, o czym świadczy niezachowanie formy pisemnej, nieodpłatność pożyczki czy dokonanie przelewu pożyczanych kwot z rachunku powoda niewykorzystywanego przez niego przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Mając to na uwadze należy jednoznacznie stwierdzić, że do zagadnienia przedawnienia dochodzonego pozwem roszczenia znajduje zastosowanie ogólny termin 10-letni wynikający z art. 118 k.c. w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104) w związku z art. 5 ust. 2 zd. II tej ustawy. Oczywistym nieporozumieniem jest postawienie przez skarżącego zarzutu naruszenia art. 386 § 4 k.p.c., skoro jest to norma proceduralna adresowana do Sądu odwoławczego i nakazująca mu w sytuacjach określonych w hipotezie tego przepisu wydanie orzeczenia uchylającego wyrok i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi niższej instancji, nie zaś unormowanie nakazujące Sądowi I instancji rozpoznać istotę sprawy, które ten Sąd mógłby potencjalnie naruszyć. Niezależnie jednak od rażąco wadliwego sformułowania tego zarzutu, Sąd odwoławczy – jak już wyjaśniono wyżej – nie podziela stanowiska apelującego co do nierozpoznania przez Sąd Rejonowy podniesionego przez niego zarzutu przedawnienia.
Z powyższych względów Sąd odwoławczy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c., a wysokość kosztów zastępstwa procesowego należnych powodowi w myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu w postępowaniu apelacyjnym określono na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 265) na kwotę 2.700,00 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: