III Ca 1279/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-12-23

Sygn. akt III Ca 1279/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 lutego 2019 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi:

1)  zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz E. G. kwotę 7.149,68 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:

a)  6.842,18 zł od dnia 6 maja 2017 r. do dnia zapłaty;

b)  307,50 zł od dnia 16 lutego 2018 r. do dnia zapłaty;

2)  oddalił powództwo w pozostałej części;

3)  zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz E. G. kwotę 2.694,63 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 1.817 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

4)  nakazał zwrócić z funduszy Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi następujące kwoty tytułem niewykorzystanych części zaliczek na poczet wynagrodzenia biegłego na rzecz:

a)  E. G. kwotę 500,37 zł;

b)  Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 500,36 zł.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 4 kwietnia 2017 r. w Ł. doszło do kolizji drogowej, w przebiegu której uszkodzeniu uległ należący do powódki pojazd marki R. (...). Sprawca kolizji był objęty ochroną ubezpieczeniową w zakresie OC udzielaną przez pozwanego. Datą pierwszej rejestracji pojazdu powódki był dzień 27 maja 2015 r.

Powódka zgłosiła pozwanemu zaistnienie szkody, który w dniu 18 kwietnia 2017 r. wypłacił na jej rzecz kwotę 23.588,09 zł.

Powódka zleciła wykonanie wyceny kosztów naprawy pojazdu we własnym zakresie. Zgodnie z ekspertyzą rzeczoznawcy, koszt naprawy pojazdu wynosił 30.821,65 zł. Koszt sporządzenia ekspertyzy wynosił 307,50 zł.

W dniu 15 lutego 2017 r. pozwany ubezpieczyciel zawarł z (...) sp. z o.o. w L. prowadzącą warsztat naprawczy porozumienie, na mocy którego warsztat zobowiązał się do udzielania klientom pozwanego rabatów na ceny nowych części oryginalnych części zamiennych. W przypadku samochodów marki R. rabat wynosił 14%. Warsztat, o którym mowa w treści porozumienia znajduje się w L. przy ul. (...).

W dniu 13 października 2016 r. pozwany zawarł z PW (...) J. i R. S. w S. jako dostawcą porozumienie, na mocy którego dostawca zobowiązał się do udzielania klientom pozwanego rabatu na materiały lakiernicze w wysokości 40%. Punkt sprzedaży tych materiałów mieści się w S. przy ul. (...).

Uzasadniona wysokość kosztów naprawy pojazdu wynosi 30.430,27 zł, a po uwzględnieniu rabatu na części oryginalne z logo producenta pojazdu wynosiłyby 25.927,92 zł. Redukcja kosztów materiałów lakierniczych poprzez stosowanie rabatów zmusza jednak do wykorzystania tańszych materiałów, które nie gwarantują odpowiedniej jakości.

Z uwagi na wiek pojazdu (poniżej 2 lat) oraz uwarunkowania gwarancyjne do naprawy powinny zostać wykorzystane wyłącznie części oryginalne z logo producenta pojazdu. Raport optymalizacji A. w przypadku uszkodzonego pojazdu uwzględnia bowiem wyłącznie części oryginalne (O). Wobec tego przeliczenie kosztów z uwzględnieniem części kategorii Q i P należy pominąć.

Przeciętny poziom stawek warsztatów nieautoryzowanych w dacie szkody na terenie aglomeracji (...) w II kwartale 2017 r. mieści się w przedziale od 90 do 120 zł/rbg. Warsztaty dilerskie stosowały stawki od 120 do 200 zł/rbg. Przeciętna stawka w (...) wynosiła około 150 zł/rbg. Stawka przyjęta przez pozwanego w wysokości 55 zł/rbg jest rażąco zaniżona.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że stan faktyczny jest w przeważającej części bezsporny. Różnice stanowisk stron dotyczą interpretacji ustalonych faktów oraz ich oceny z punktu widzenia prawa materialnego.

Co istotne, opinia biegłego nie budzi żadnych wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a w szczególności przez pozwanego. Jest to opinia rzetelna, dobrze umotywowana i stanowcza w zakresie przedstawionych wniosków. Nie budzi wątpliwości natury merytorycznej, ani metodologicznej. Biegły wyjaśnił, dlaczego w przypadku uszkodzonego pojazdu powódki nie należało uwzględniać części zamiennych, a wyłącznie oryginalne. Wskazał i uzasadnił, dlaczego nie znajduje podstaw uwzględnienie rabatów w warsztatach wskazanych przez pozwanego, jak również wykazał rażące zaniżenie stawki za roboczogodzinę naprawy pojazdu.

Żadna ze stron nie wykazała przy tym, że koszt naprawy czyni ją nieopłacalną, co skutkowałoby przyjęciem rozliczenia szkody jako całkowitej i zupełnie odmiennego sposobu jej indemnizacji (wypłata kwoty odpowiadającej wartości pojazdu pomniejszonej o wartość pozostałości).

Biegły zasadnie przytoczył dodatkowo pkt 17 wytycznych Komisji Nadzoru (...) z dnia 16 grudnia 2014 r. dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych, gdzie stwierdza się m.in., że ubezpieczyciel powinien uwzględnić wyłącznie wartość części O w przypadku pojazdów objętych gwarancją producenta pojazdu, który uzależnia zachowanie gwarancji od wykorzystania wyłącznie takich części w naprawie. Treść wytycznych niewątpliwie wspiera stanowisko biegłego. W tej sprawie pojazd był objęty gwarancją producenta (jego wiek w dacie wystąpienia szkody nie przekraczał 2 lat), a ponadto raport optymalizacji pozwalający określić dostępność części niezbędnych do naprawy wykazał jedynie dostępność części oryginalnych (O). Uzasadnia to przyjęcie kosztów naprawy w całości zgodnie z wnioskami biegłego, tj. z uwzględnieniem części oryginalnych (O).

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo jest uzasadnione w przeważającej części.

Wskazał dalej Sąd Rejonowy, że jak stanowi art. 824 1 § 1 k.c., o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

Wyceny pojazdów i kalkulacje kosztów naprawy dokonywane są w praktyce – także sądowej w związku z metodologią stosowaną powszechnie przez biegłych – na podstawie systemów E. lub A. zawierających ceny części zamiennych, w tym ceny producenta pojazdu.

Co do zasady wydatkiem pozostającym w adekwatnym związku przyczynowym z zaistnieniem i procesem likwidacji szkody jest także wydatek poniesiony na pozyskanie ekspertyzy prywatnej pozwalającej wstępnie oszacować wysokość szkody. Uwzględnienie roszczenia o zwrot kosztów tego rodzaju ekspertyzy wymaga oceny, czy jej pozyskanie było w okolicznościach sprawy uzasadnione i celowe, np. gdy jej wnioski są zbliżone do wniosków opinii biegłego sądowego.

W przedmiotowej sprawie pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności. Dokonując częściowej wypłaty świadczenia w postępowaniu likwidacyjnym pozwany dokonał właściwego uznania długu.

Nie ulega wątpliwości, że ubezpieczyciel jest obowiązany do wypłacenia odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi.

W tej sprawie powódka wykazała w sposób niebudzący wątpliwości, że do powstania uszkodzeń pojazdu objętych zgłoszeniem szkody doszło w przebiegu kolizji spowodowanej przez sprawcę korzystającego z ochrony ubezpieczeniowej udzielanej przez pozwanego.

Na podstawie niekwestionowanej przez strony opinii biegłego Sąd Rejonowy ustalił, że koszty naprawy pojazdu przy użyciu części oryginalnych z logo producenta (kategoria O) wynosiły 30.430,27 zł. Nie zachodziły jakiekolwiek podstawy do obniżenia kosztów naprawy o rabaty na naprawę i materiały lakiernicze zapewniane przez warsztaty współpracujące z pozwanym na terenie L. i S..

Przepisy prawa cywilnego, w tym prawa ubezpieczeń gospodarczych nie przewidują obowiązku poszkodowanego skorzystania z usług wskazanych przez pozwanego warsztatów naprawczych, zwłaszcza znajdujących się w znacznej odległości od jego miejsca zamieszkania. Uwzględnianie przedmiotowych rabatów (ujętych zresztą bardzo ogólnikowo i bez potwierdzenia jakości części usług warsztatu) jako podstawy obniżenia kwoty odszkodowania jest nie tylko bezzasadne, ale wręcz irracjonalne.

Ponadto, nie znajduje uzasadnienia, ani logicznego wytłumaczenia zaniżenie przez pozwanego stawki za roboczogodzinę pracy przy naprawie pojazdu, co potwierdza wprost opinia biegłego sądowego. Co istotne, pozwany jako przedsiębiorca obecny od lat na rynku ubezpieczeniowym posiada dobrą znajomość realiów cen usług warsztatów naprawczych oraz części i materiałów lakierniczych.

Skutkiem tego typu praktyk pozwanego jest konieczność wytoczenia powództwa przez poszkodowanego i w konsekwencji poniesienie przez ubezpieczyciela dodatkowo kosztów procesu, a także zapłata odsetek ustawowych za opóźnienie. Na marginesie odnotować wypada, że brak woli pozwanego korzystającego z pomocy zawodowego pełnomocnika co do zawarcia ugody i wygaszenia sporu sądowego musi budzić zdziwienie.

Uwzględniając kwotę odszkodowania wypłaconego już przez pozwanego w wysokości 23.588,09 zł, kwota świadczenia z tego tytułu winna więc wynosić 6.842,18 zł.

Do tej kwoty doliczyć należy, zgodnie z żądaniem powódki, kwotę 307,50 zł jako koszt ekspertyzy prywatnej, której zlecenie w okolicznościach sprawy należy uznać za uzasadnione i celowe. Należy podkreślić, że kalkulacja zaprezentowana w wycenie była zbliżona do wyliczeń w opinii biegłego sądowego, co potwierdzało dodatkowo słuszność stanowiska powódki w zakresie decyzji o wystąpieniu na drogę sądową. Poniesienie przedmiotowego wydatku pozostaje zatem w adekwatnym związku przyczynowym ze skutkami kolizji i sposobu prowadzenia postępowania likwidacyjnego przez pozwanego.

W kontekście powyższych uwag roszczenie okazało się uzasadnione do wysokości kwoty 7.149,68 zł.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 14 ust. 1 powołanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. uznając, że powództwo zostało oddalone jedynie w niewielkiej części.

Powyższy wyrok, w części uwzględniającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu zaskarżył apelacją pozwany.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1) naruszenie prawa procesowego, mające znaczenie dla rozstrzygnięcia tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania, ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, polegającą w szczególności na sprzecznym z treścią przedłożonych umów rabatowych ustaleniu, że ubezpieczyciel oferując poszkodowanemu możliwość nabycia części zamiennych oraz materiałów lakierniczych z rabatami narzuca mu konkretny warsztat, w którym ma zostać dokonana naprawa, pomimo, iż przedmiotowe upusty w żaden sposób nie ograniczają wyboru poszkodowanego co do miejsca i sposobu naprawy;

2) naruszenie prawa materialnego, tj.:

a) art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 354 § 2 k.c. oraz w związku z art. 826 § 1 k.c. oraz w związku z art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przez jego niezastosowanie i pominięcie przy określaniu uzasadnionych kosztów naprawy, że poszkodowany ma obowiązek współdziałać z ubezpieczycielem w wykonaniu zobowiązania i dążyć do minimalizacji szkody bez względu na to czy uszkodzony pojazd został naprawiony;

b) art. 361 § 2 k.c. oraz art. 363 § 1 k.c. przez jego wadliwą wykładnię polegającą na przyjęciu, że w przedmiotowych okolicznościach faktycznych nie zachodzą jakiekolwiek podstawy do obniżenia kosztów naprawy o rabaty zapewniane przez warsztaty współpracujące z pozwanym;

c) art. 361 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że koszt zleconej przez powoda prywatnej kalkulacji naprawy pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodzącym.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o:

1) zmianę rozstrzygnięcia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części;

2) rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w tym o kosztach zastępstwa procesowego w zakresie postępowania w I instancji, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy;

3) zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Przechodząc do oceny zarzutów apelacji wskazać należy, że Sąd I instancji prawidłowo oraz dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe i orzekł na podstawie wszystkich zaoferowanych przez strony dowodów, dokonując trafnej ich oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów została przeprowadzona w granicach przysługującej Sądowi I instancji z mocy art. 233 § 1 k.p.c. swobody osądu. Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, na podstawie, których wyciągnął właściwe wnioski, dające podstawę do uwzględnienia żądania pozwu. Ustalenia te i oceny Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu owego orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998r., III CKN 792/98, OSNC 1999 nr 4, poz. 83, z dnia 23 lipca 2015r., I CSK 654/14, Legalis nr 1325762, z dnia 11 maja 2016r., z dnia 26 stycznia 2017r., I CSK 54/16, Legalis nr 1591680, z dnia 15 lutego 2018r., I CSK 215/17, Legalis nr 1768192 i z dnia 4 grudnia 2018r., IV CSK 213/18 , Legalis nr 1852711 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2017r., I CSK 93/17, Legalis nr 1611995 i z dnia 31 stycznia 2018r., I CSK 222/17, Legalis nr 1754802).

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podkreślić należy, że przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w rozstrzyganiu kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania, że sąd uchybił w sposób rażący zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Sąd, oceniając materiał dowodowy, zawsze jednym dowodom daje wiarę, a innym jej odmawia, ale fakt ten nie może uzasadniać zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jeżeli ocenę tę cechuje wnikliwość i staranność, a wyciągnięte wnioski końcowe tworzą zwartą logiczną całość, zgodną z zasadami doświadczenia życiowego.

Skoro ocena dowodów należy do sądu orzekającego, to nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jeśli tylko wnioski te odpowiadają regułom logicznego myślenia (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00, Legalis nr 59468, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08 , Legalis nr 149852, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 kwietnia 2008r, I ACa 205/08, Legalis nr 260732).

Ponadto należy zauważyć, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc nie wystarcza twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącej nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając.

Postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zaś uwzględnienie przez sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne (por. wyrok z dnia 16 grudnia 2005r., III CK 314/05, LEX nr 172176, wyrok z dnia 21 października 2005r., III CK 73/05, LEX nr 187032 i wyrok z dnia 13 października 2004r., III CK 245/04, LEX nr 174185).

W konsekwencji Sąd II instancji nie podzielił podniesionego przez skarżącą zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c., uznając, że polega on wyłącznie na polemice z zajętym przez Sąd Rejonowy stanowiskiem w sprawie.

Nadto, co zostanie omówione w dalszej części rozważań okoliczność czy ubezpieczyciel oferując poszkodowanemu możliwość nabycia części zamiennych oraz materiałów lakierniczych z rabatami narzuca mu konkretny warsztat, w którym ma zostać dokonana naprawa pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd Rejonowy wydając zaskarżone rozstrzygnięcie nie naruszył również przepisów prawa materialnego.

Skarżący kwestionując wysokość należnego powódce odszkodowania na etapie postępowania apelacyjnego podnosił dwie okoliczności: po pierwsze nie uwzględnienie przez Sąd Rejonowy rabatów jakich mogli udzielić powódce wskazani przez pozwanego dostawcy części oraz materiałów lakierniczych, po drugie zaś brak podstaw do uwzględnienia przy wyliczeniu należnego odszkodowania kosztów opinii prywatnej sporządzonej na zlecenie powódki.

Powyższe zarzuty muszą być uznane za chybione.

I tak oceniając kwestię rabatów na części i materiały lakiernicze odnieść się należy do przepisu art. 354 k.c., który w § 1 stanowi, że dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Z kolei w § 2 tego przepisu mowa jest o tym, że w taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel.

Na kanwie tego przepisu wskazać trzeba, że stosunek zobowiązaniowy jest więzią prawną łączącą wierzyciela z dłużnikiem. W jego ramach obowiązki mogą spoczywać nie tylko na dłużniku, ale i na wierzycielu (zob. Domański, Instytucje. Część ogólna, s. 738 oraz A. Klein, Skutki, s. 148–149).

Dlatego też art. 354 § 2 k.c. wyraźnie wskazuje na obowiązek wykonywania zobowiązania spoczywający także na wierzycielu, który to obowiązek istnieje w każdym stosunku zobowiązaniowym (por. G. Tracz, Pojęcie, s. 181). Jak podkreśla się w doktrynie, jego istnienie służy ochronie i zabezpieczeniu uzasadnionego interesu stron (A. K., S., s. 146). Z art. 354 kc wynika, że wierzyciel nie może dowolnie żądać od dłużnika wykonania zobowiązania w sposób przez siebie określony. Obowiązki spoczywające na dłużniku nie mogą wykraczać poza te, które są określone treścią zobowiązania oraz jego celem społeczno-gospodarczym. Art. 354 k.c. określa więc nie tylko sposób wykonania zobowiązania, ale także jego granice. Dłużnik każdorazowo zobowiązany jest więc do takiego zachowania, które odpowiada kryteriom wykonania zobowiązania w chwili jego wykonywania (vide: Komentarz do art. 354 k.c., red. Osajda 2017, wyd. 16/W. Borysiak, w: Legalis).

Podstawowym więc obowiązkiem, jaki spoczywa na wierzycielu przy wykonywaniu zobowiązania, jest współdziałanie z dłużnikiem. Współdziałanie to może być rozumiane, jako takie zachowanie się wierzyciela, bez którego spełnienie świadczenia przez dłużnika jest w ogóle niemożliwe albo nadmiernie utrudnione. Wierzyciel powinien współdziałać z dłużnikiem w wykonaniu zobowiązania w taki sam sposób, w jaki dłużnik powinien wykonać zobowiązanie, czyli przy uwzględnieniu kryteriów wskazanych w art. 354 § 2 k.c.. Poglądy doktryny w tej kwestii mają swe odzwierciedlenie również i w judykaturze.

Jednakże obowiązek minimalizacji skutków szkody musi być utrzymany i stosowany w rozsądnych granicach i nie powinien być wykorzystywany do nakłaniania poszkodowanego by zrezygnował z realizacji przysługujących mu praw podmiotowych.

Tylko zatem w przypadku usprawiedliwionego przypisania powodom nielojalnego postępowania, naruszającego obowiązujące ich, jako wierzycieli, na podstawie art. 354 k.c., wymogi współpracy z dłużnikiem przy wykonywaniu zobowiązania, można byłoby postawić im uzasadniony zarzut uchybienia temu przepisowi.

Pozwana zarzuca, że powód nie skorzystał z możliwości nabycia części oraz materiałów lakierniczych u dostawców, z którymi pozwana miała podpisane porozumienia na mocy, których warsztaty te oferowały rabaty.

Jednakże w orzecznictwie jednolicie przyjmowane jest, że szkodą poniesioną przez poszkodowanego jest sam fakt pogorszenia stanu należącego do niego pojazdu, a wysokość szkody uzależniona jest jedynie od ekonomicznie uzasadnionych kosztów jego naprawy bez względu na to, czy naprawa ta w ogóle nastąpiła lub ma nastąpić. Szkodą nie jest poniesiony przez poszkodowanego wydatek na naprawę pojazdu, lecz szacunkowa wysokość tych wydatków, bowiem żadne przepisy prawa nie nakładają na poszkodowanego obowiązku naprawienia uszkodzonego pojazdu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003r., IV CKN 387/01 , LEX nr 141410).

W związku z powyższym w przypadku podjęcia decyzji o wyborze sposobu naprawienia szkody poprzez wypłatę kwoty odszkodowania na rachunek poszkodowanego, jako miarodajne koszty naprawy pojazdu powinny być brane pod uwagę obiektywne i uśrednione koszty części na rynku, nie zaś koszty proponowane przez podmiot wskazany przez zakład ubezpieczeń.

Poszkodowany nie ma bowiem obowiązku dokonywać zakupu części lub przeprowadzać naprawy pojazdu we wskazanym warsztacie naprawczym, a do tego w konsekwencji sprowadza się argumentacja ubezpieczyciela, dowodzącego, że określone części zamienne czy oryginalne można zakupić w cenie odpowiednio niższej we wskazanym indywidualnie podmiocie.

Poszkodowany ma prawo do tego, aby za ustaloną kwotę odszkodowania móc naprawić pojazd w wybranym warsztacie naprawczym, zaś rabaty nie są elementami powszechnie obowiązujących cen na rynku części zamiennych i oryginalnych. Jeżeli w procesie wyceny wysokości szkody przyjmuje się czynniki niewystępujące na rynku lub też występujące sporadycznie, to należy uznać, że nie jest to obiektywna wycena kosztów naprawy pojazdu.

Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazuje, że oceny prawidłowości postępowania wierzyciela nie można odrywać od jego osobistych cech i kwalifikacji. W tym przypadku zarzut uchybienia obowiązkowi z art. 354 k.c. mógłby wchodzić w grę tylko w razie wykazania niefrasobliwości w wyborze zakładu naprawczego, w dokonywaniu zakupów, np. zlecenia sprzedawcy, bez uzgodnienia z ubezpieczycielem, sprowadzenia droższych części z zagranicy. W obecnym stanie sprawy nie ma ustaleń, które mogłyby świadczyć o braku lojalności powoda w wykonywaniu obowiązków z art. 354 k.c., ocenianych według wskazanych tu kryteriów.

Biorąc to pod uwagę za nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy należy uznać kwestie związane z tym, czy proponowane przez pozwanego rabaty ograniczają poszkodowanemu wybór warsztatu celem naprawy pojazdu. Wysokość odszkodowania nie może być bowiem uzależniona od tego czy do naprawy pojazdu w ogóle dojdzie, a jeśli tak to poszkodowanemu przysługuje również prawo wyboru dostawców części i materiałów lakierniczych, w granicach wyżej wskazanych.

Chybione są także zarzuty, w ramach których skarżący kwestionuje zasadność przyznania powódce zwrotu kosztów prywatnej ekspertyzy powypadkowej pojazdu sporządzonej w postępowaniu przedsądowym.

W tym miejscu trzeba podkreślić, że w orzecznictwie słusznie przyjmuje się, iż odszkodowanie, przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, może – stosownie do okoliczności sprawy – obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Ocena, czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności w zależności od ustalenia czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku, a wypadkiem, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia określenia prawidłowo konkretnego ubezpieczyciela, jak i ułatwiania zakładowi ubezpieczeń ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody (zob. uchwałę SN z dnia 18 maja 2004 r., III CZP 24/04, OSNC rok 2005, nr 7-8, poz. 117).

W sytuacji procesowej z jaką mamy do czynienia w niniejszej sprawie nie budzi zastrzeżeń konkluzja Sądu Rejonowego, że sporządzenie prywatnej ekspertyzy w postępowaniu przedsądowym było koniecznością wobec przesłanek dotyczących zakresu odpowiedzialności pozwanego. Ustalenie rzeczywistych kosztów naprawy wymagało posiadania wiedzy specjalistycznej, którą powódka nie dysponowała. W sytuacji zatem, gdy pozwany odmówił wypłaty pełnej kwoty odszkodowania, weryfikacja zasadności jego stanowiska uzasadniała potrzebę odwołania się do fachowej opinii. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że wnioski zawarte w prywatnej ekspertyzie zamówionej przez powódkę w znacznej części znalazły ostatecznie potwierdzenie w opinii biegłego sądowego.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację, a to na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. obciążając nimi pozwanego jako stronę przegrywającą, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy.

Zasądzona z tego tytułu kwota stanowi zwrot kosztów zastępstwa procesowego powódki w postępowaniu apelacyjnym, którego wysokość ustalono na podstawie przepisów § 2 pkt 3 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku (tekst jedn. Dz. U. z 2018 roku, poz. 265.

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika powódki i jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności fakt, iż postępowanie apelacyjne zakończyło się na pierwszym terminie rozprawy, zaś w jego toku nie było prowadzone postępowanie dowodowe, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powódki w wysokości innej niż minimalne, przewidziane przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: