III Ca 1301/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-12-19
Sygn. akt III Ca 1301/16
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 marca 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa M. Ś. przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. o zapłatę zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 10.100 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 30 września 2016 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 3.537,44 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Ponadto Sąd ustalił, iż pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za wszelkie mogące się ujawnić w przyszłości u powódki skutki zdarzenia z dnia 20 marca 2013 roku zaistniałego w Ł..
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając go w części, tj. co do punktu I w zakresie kwoty 8.100 zł, a także kwotę 3.537,34 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, punktu II w całości oraz punktu III w całości. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:
1. niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy na skutek naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art.227 k.p.c. i 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego rehabilitanta, podczas gdy przedmiotem tego dowodu były okoliczności mające istotne znaczenie dla oceny zasadności i wysokości powództwa, a ponadto wymagające wiadomości specjalnych,
2. naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonych w toku postępowania dowodów, a w konsekwencji błędne ustalenie, że skutki wypadku z dnia 20 marca 2013 roku pociągnęły z sobą długotrwałe dolegliwości bólowe i uszczerbek na zdrowiu, a w konsekwencji powinny zostać zrekompensowane zadośćuczynieniem w wysokości 8.700 zł, podczas gdy z prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż powódka nie doznała żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu, a jedynie ogólnych potłuczeń, proces leczenia powódki został zakończony, rokowania na przyszłość są bardzo dobre, co nie uzasadnia przyznania kwoty aż 16.700 zł (kwota 8.000 zł wypłacona w postępowaniu likwidacyjnym, kwota 8.700 zł zasądzona wyrokiem Sadu I instancji) tytułem zadośćuczynienia,
3. naruszenie przepisu art. 98 k.p.c. poprzez błędne rozstrzygnięcie o kosztach zarówno co do zasady, jak i wysokości,
4. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, że kwota 8.700 zł stanowi adekwatne i odpowiednie w rozumieniu tego przepisu zadośćuczynienie, podczas gdy kwotę te uznać należy za nadmierną, nie będącą adekwatną i umiarkowaną w stosunku do zakresu obrażeń i cierpień powódki, dlatego winna być niższa,
5. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odszkodowania z tytułu kosztów leczenia rehabilitacji i wizyt lekarskich, podczas gdy w toku postępowania powódka nie udowodniła, że wydatki które rzekomo poniosła pozostawały w związku z wypadkiem z dnia 20 marca 2013 roku i były zgodne z zaleceniami lekarza prowadzącego leczenie,
6. naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za wszelkie mogące się ujawnić w przyszłości u powódki skutki zdarzenia w sytuacji nie wykazania przez powódkę interesu prawnego w dokonaniu takiego ustalenia.
W konsekwencji apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa ponad kwotę 2.000 zł, ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję, w tym o kosztach zastępstwa procesowego, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi I Instancji.
Sąd Okręgowy stosując dyrektywę określoną w art. 382 k.p.c. poczynił dodatkowe ustalenia faktyczne:
Decyzją z dnia 26 czerwca 2013 roku pozwany przyznał i wypłacił powódce zadośćuczynienie w wysokości 8.000 złotych.
(okoliczność bezsporna; potwierdzenie realizacji przelewu – k. 57; decyzja – k. 58-59)
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zakwestionowania prawidłowości ustaleń Sądu Rejonowego i w pełni je podzielił. Ustalenia te mają bowiem oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, zaś wyprowadzone wnioski nie naruszają zasady swobodnej oceny dowodów. W związku z zarzutami apelacji strony pozwanej ustalenia te w niewielkim tylko zakresie wymagały uzupełnienia, aby uzyskały cechę wszechstronności. Dokonane jednak przez Sąd Okręgowy dodatkowe ustalenia nie miały wpływu na trafność zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Wobec postawienia w apelacji zarówno zarzutów naruszenia prawa materialnego jak i procesowego zauważyć trzeba, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne, zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r. II CKN 60/97 - OSNC 1997/9/128). Powyższe rodzi konieczność rozpoznania w pierwszym rzędzie zmierzających do zakwestionowania stanu faktycznego zarzutów naruszenia prawa procesowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r. II CKN 18/97 – OSNC 1997/8/112).
Nietrafny był zarzut naruszenia art. 227 i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej z zakresu rehabilitacji. Przede wszystkim w niniejszej sprawie Sąd nie wydał rozstrzygnięcia o oddaleniu wskazanego wniosku dowodowego, a jedynie go pominął. W ocenie Sądu Okręgowego pominięcie przez Sąd I instancji środka dowodowego było trafne, albowiem przeprowadzenie dowodu w określonym zakresie było zbędne, zaś złożony przez stronę wniosek o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu rehabilitacji został powołany jedynie dla zwłoki. Biegła w sposób wyraźny wskazała, że powódka na skutek wypadku doznała stłuczenia kręgosłupa w części szyjnej i piersiowej oraz głowy, a także stłuczenia lewego barku i lewego kolana, które to obrażenia skutkowały 5% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Okoliczność, iż wydana opinia jest niekorzystna dla strony nie stanowi podstawy do jej uzupełnienia. Biegła w sposób szczegółowy opisała materiał dowodowy, który stanowił podstawę wydania opinii w sprawie, w szczególności dokumentację medyczną, który potwierdzał doznany przez powódkę uraz lewego barku. Wbrew również stanowisku strony pozwanej opinia biegłej nie stoi w sprzeczności z wnioskami opinii biegłego z zakresu ortopedii. Fakt, iż zgodnie z opinią biegłego z zakresu ortopedii brak było podstaw do stwierdzenia uszczerbku na zdrowiu powódki, w żadnej mierze nie dyskwalifikuje oceny doznanego uszczerbku na zdrowiu powódki na skutek wypadku z punktu widzenia biegłego z zakresu rehabilitacji. Każdy z biegłych oceniał stan zdrowia powódki w ramach własnej specjalizacji i kompetencji. Okoliczność, iż biegły z zakresu ortopedii nie wiązał schorzeń barku z wypadkiem, któremu uległa powódka nie deprecjonuje odmiennej oceny biegłej z zakresu rehabilitacji, w która w sposób nie budzący wątpliwości odniosła się do występującego u powódki po wypadku uszczerbku na zdrowiu, określając przy tym, iż ma on charakter trwały wynoszący 5% i wynika z powstałych po zdarzeniu przewlekłych zmian zwyrodnieniowych. Brak było zatem podstaw do przeprowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego w tym zakresie, w szczególności w zakresie wskazywanym przez stronę apelującą.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. również nie jest trafny. Przede wszystkim prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania przez skarżącego konkretnych zasad (logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości) lub przepisów, które sąd naruszył przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, lex nr 172176, z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, lex nr 174185). Takie zaś zarzuty w sprawie niniejszej nie zostały postawione. Argumentacja podniesiona na kanwie wskazanego zarzutu ukierunkowana została przez skarżącego przede wszystkim na wykazanie wadliwości przyjętej wysokości zadośćuczynienia. Tego rodzaju konstrukcja świadczy o błędzie subsumcji, polegającym na niewłaściwym zastosowaniu kryteriów kształtowania zadośćuczynienia i w konsekwencji jego oznaczeniu na poziomie nieodpowiednim z punktu widzenia właściwych przepisów prawa materialnego mających zastosowanie w sprawie. Potwierdzenie takiego rozumienia stanowiska skarżącego odnaleźć można w uzasadnieniu apelacji, które koncentrowało się w dużej mierze właśnie na analizie wypracowanych przez judykaturę zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia. Rozstrzygnięcie zatem jaka kwota tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę będzie „odpowiednia” należy do quaestiones iuris, a więc zagadnień prawa materialnego (art. 445 § 1 k.c.). Dlatego postawiony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy rozpatrzeć jako dotyczący prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 k.c. do którego Sąd odniesie się w dalszej części uzasadnienia.
Zarzut naruszenia art. 98 k.p.c. jest chybiony. Rozstrzygnięcie Sądu I instancji w zakresie kosztów procesu jest prawidłowe tak co do zasady, jak i wysokości. Wbrew stanowisku strony apelującej Sąd uwzględnił również okoliczności związane z rozszerzeniem przez stronę powodową w toku postępowania powództwa, dając temu wyraz w pkt. 3 wyroku, nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 881,78 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych obejmujących m. in. opłatę od rozszerzonej części powództwa.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 445 § 1 k.c. należy wskazać, iż nie jest on trafny. Przede wszystkim przypomnienia wymaga, iż o rozmiarze należnego zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw i inne okoliczności, których nie sposób wymienić wyczerpująco, a które w każdym wypadku mają charakter indywidualny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 marca 2013 roku, I ACa 901/12). Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień. W związku z tym winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc sąd powinien uwzględnić także prognozy na przyszłość) (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 kwietnia 2013 roku, I ACa 1382/12, LEX nr 1313327). Zatem zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (tak: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 maja 2015 r, I ACa 1655/14, LEX nr 1712689).
Mając na uwadze powyższe w ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy przy rozstrzyganiu o wysokości zgłoszonego roszczenia w postaci zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie kryteria wpływające na wysokość tej kompensaty, w tym również doznany uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 11%, którego wysokość – jak słusznie wskazał Sąd I instancji nie miała decydującego wpływu na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia. Jak wskazał, bowiem Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 5 października 2005 r., w sprawie o sygn. akt I PK 47/05, Lex nr 176307 - procentowo określony uszczerbek służy jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Apelacja zaś w sposób nieuzasadniony odnosi wysokość zadośćuczynienia jedynie do ustalonego w sprawie procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Tymczasem kryterium to ma całkowicie pomocniczy charakter i jest jednym z bardzo wielu, które należy uwzględnić. Procentowy stopień uszczerbku na zdrowiu w żaden sposób nie determinuje bowiem zakresu doznanej krzywdy, ani w sensie czasowym, ani rozmiaru doznawanych cierpień. Innymi słowy nawet niewielki uszczerbek na zdrowiu skutkować może znacznymi cierpieniami, a tym samym wpływać na rozmiar krzywdy. Sąd I instancji w sposób prawidłowy poczynił ustalenia w tym zakresie. Przede wszystkim uwzględnił cierpienia związane z samym leczeniem powódki, z procesem rehabilitacyjnym, z rodzajem dokonywanych zabiegów, ich czasem i stopniem dolegliwości, jak również okoliczności wskazane przez biegłych w wydanych opiniach. Wszystkie te okoliczności przełożyły się na ustalenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, która w ocenie Sądu Okręgowego była prawidłowa. Wbrew również stanowisku apelującego znajdowała ona oparcie w materiale dowodowym przedmiotowej sprawy.
W kontekście powyższych uwag stwierdzić również należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym jedynie wówczas, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia, w szczególności w sytuacji ustalenia przez sąd tytułem zadośćuczynienia kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem wyłącznie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056).
Mając na uwadze powyższe stwierdzić należy, iż zasądzona przez Sąd Rejonowy na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwota 8.700 zł - niezależnie od kwoty wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym - zarówno nie jest, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, kwotą symboliczną, jak również - przy uwzględnieniu uszczerbku na zdrowiu powódki oraz zakresu doznanych przez nią cierpień fizycznych oraz psychicznych - nie może zostać uznana za nadmiernie wygórowaną. Mając na względzie przytoczone wyżej stanowisko judykatury, brak było w niniejszej sprawie podstaw do dokonywania korekty w zakresie zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia.
Chybiony okazał się również zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odszkodowania z tytułu kosztów leczenia rehabilitacji i wizyt lekarskich, podczas gdy w toku postępowania powódka nie udowodniła, że wydatki które rzekomo poniosła pozostawały w związku z wypadkiem z dnia 20 marca 2013 roku i były zgodne z zaleceniami lekarza prowadzącego leczenie. Wszelkie wydatki związane z leczeniem następstw przedmiotowego wypadku wynikają z dokumentów w postaci faktur VAT, wskazujących jednoznacznie kto był nabywcą danego towaru bądź usługi, wobec czego twierdzenia apelującego o rzekomym poniesieniu tych kosztów jest bezpodstawne. Ponadto tezy dowodowe, w oparciu o które wydane zostały opinie biegłych, dotyczą również okoliczności związanych uzasadnionymi kosztami leczenia powódki, w konsekwencji czego żaden z biegłych nie wskazał na bezzasadność poniesionych kosztów leczenia. Sąd I instancji ustalając wysokość odszkodowania w sposób dokładny zsumował wszelkie koszty leczenia udowodnione przez powódkę uzyskując kwotę znacznie wyższą, niż ta dochodzona przez pozwaną. Jednocześnie nie sposób zarzucić powódce, iż nie wykazała konieczności korzystania z prywatnych placówek medycznych, bowiem okolicznością notoryjną jest wyjątkowo długi okres oczekiwania na rehabilitację, czy brak finansowanie niektórych procedur rehabilitacyjnych. Dlatego też większa część usług rehabilitacyjnych realizowana jest poza publiczną służbą zdrowia bowiem okres oczekiwania na ich realizację jest wyjątkowo długi. Wskazać należy, że w uchwale o sygnaturze akt III CZP 63/15 w składzie 7 sędziów z dnia 19 maja 2016 roku Sąd Najwyższy wskazał, że świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansoweane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.).
Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 17 kwietnia 1970 roku, III PZP 34/69, OSNCP 1970/12/217, stwierdził, że w sprawach o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Wskazać należy, że szkody na osobie nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała. Są one z istoty swej rozwojowe. Poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, jakie mogą mu przysługiwać z określonego stosunku prawnego. Następstwa bowiem uszkodzenia ciała są z reguły wielorakie i wywołują niekiedy skutki, których dokładnie nie można określić ani przewidzieć, gdyż są one zależne od indywidualnych właściwości organizmu, osobniczej wrażliwości, przebiegu leczenia i rehabilitacji oraz wielu innych czynników. Przy uszkodzeniu ciała lub doznaniu rozstroju zdrowia poszkodowany może określić podstawę żądanego odszkodowania jedynie w zakresie tych skutków, które już wystąpiły, natomiast nie może określić dalszych skutków jeszcze nieujawnionych, których jednak wystąpienie jest prawdopodobne. Często, bowiem nie da się przewidzieć wszystkich następstw rozstroju zdrowia, chociaż nie można wyłączyć wystąpienia w przyszłości dalszych następstw uszkodzenia ciała obok tych, które się już ujawniły. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy słusznie ustalił, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za wszelkie mogące się ujawnić w przyszłości u powódki skutki zdarzenia z dnia 20 marca 2013 roku.
W kontrolowanej sprawie Sąd Rejonowy trafnie przyjął również, że wymagalność dochodzonego roszczenia w postaci zadośćuczynienia powstała stosownie do art. 455 k.c. z dniem wezwania ubezpieczyciela. Odsetki należą się zgodnie z art. 481 k.c. za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Aktualnie judykatura wykształciła pogląd, zgodnie z którym o ile uprawniony do świadczenia dokonując zgłoszenia szkody wskaże konkretną kwotę do uiszczenia której wzywa ubezpieczyciela, to zdarzenie to należy ocenić na podstawie art. 455 w związku z art. 481 § 1 k.c. jako inicjujące bieg terminu oznaczony dla ubezpieczyciela w art. 14 ust. 1 ustawy do spełnienia świadczenia w terminach określonych tym przepisem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 6 czerwca 2013r. sygn.. akt ACa 120/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 marca 2014r. sygn. I ACa 849/13, z dnia 11 grudnia 2013r. sygn.. I ACa 584/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 czerwca 2013r. sygn.. I ACa 494/13, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 czerwca 2013r. sygn. I ACa 539/13). Nie jest tak, że obowiązek zapłaty zadośćuczynienia powstaje dopiero z chwilą wydania lub uprawomocnienia się orzeczenia sądowego. Nie ma bowiem żadnych przeszkód ku temu, by, co do zasady, roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia były rozpoznawane i uwzględniane na drodze pozasądowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 października 2015 roku, I ACa 436/15, LEX nr 1927625). Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelacje pozwanego poglądy te podziela. Doznana przez powódkę krzywda w wymiarze odpowiadającym zasądzonemu zadośćuczynieniu istniała już w dacie wezwania pozwanego do zapłaty. Wprawdzie sąd zasądzając świadczenie na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma pewną swobodę przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia, to jednak wyrok zasądzający takie świadczenie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Można więc powiedzieć, że zasadą jest, iż należne zadośćuczynienie staje się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez pokrzywdzonego do spełnienia świadczenia odszkodowawczego – w terminie 30 dni od tej daty, zgodnie z art. 817 § 1 k.c. – zatem od tak ustalonej daty biegnie termin dla odsetek za opóźnienie (tak: Sąd Najwyższy w sentencji wyroku z dnia 18 lutego 2010r., II CSK 434/09, (...) Prawnej Lex S., nr (...)). Stanowisku temu nie sprzeciwia się również stosowanie do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90, LEX nr 9030). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158 i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106). W wyroku z dnia 8 lutego 2012 r., sygn. sprawy V CSK 57/11 (Lex 1147804) Sąd Najwyższy stwierdził, że odsetki od zasądzonej kwoty odszkodowania należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania. W dacie zgłoszenia roszczenia obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego zgodnie z art. 455 k.c., staje się wymagalny. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota odszkodowania nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty. Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134, z dnia 19 września 2002 r., V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 640/03, niepubl.). Odsetki należą się, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158). W realiach niniejszej sprawy nie było żadnych przeszkód, by pozwany spełnił świadczenie w takim rozmiarze, który byłby adekwatny do rozmiarów krzywdy powódki. Skutków nieuzasadnionego wdania się w spór profesjonalny ubezpieczyciel nie może przerzucać na wierzyciela, dochodzącego roszczenia. Sam fakt niespełnienia świadczenia pieniężnego od chwili, kiedy stało się wymagalne skutkuje powstaniem stanu opóźnienia, zwłaszcza wówczas, gdy już w dacie zgłoszenia roszczenia było ono uzasadnione tak co do zasady, jak i co do wysokości. Dlatego też zarzuty w tym zakresie należało uznać za nieuzasadnione.
Wobec powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądzono od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym ustaloną na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015.1800 z późn. zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: