III Ca 1309/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-12-07

Sygn. akt III Ca 1309/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 23 maja 2017 roku, Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił wniosek o stwierdzenie, że Skarb Państwa nabył z dniem 1 stycznia 1985 roku przez zasiedzenie własność nieruchomości – działek oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków jako działki: nr (...) o pow. 0,1075 ha, (...) o pow. 0,0259 ha, (...) o pow. 0,0258 ha, (...) o pow. 0,0259 ha oraz (...) o pow. 0,0515 ha położonych w obrębie geodezyjnym S., na terenie Gminy O. stanowiących w momencie zasiedzenia pas drogi publicznej – ulicę (...) oraz ustalił, iż każdy z uczestników we własnym zakresie ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

W rejestrze gruntów Gminy O., obrębu S., miejscowości S. z 1964 roku jako władający działką nr (...) o pow. 0,196 ha, która stanowiła nieruchomość drogową ulicę (...) w miejscowości S. wpisane było Prezydium Powiatowej Rady Narodowej – Powiatowy Zarząd Dróg (...) w Ł., które do lat 90-tych zajmowało się przejezdnością, utrzymywaniem, wyrównywaniem i oświetleniem dróg w miejscowości S..

Od lat 60-tych XX wieku ulica (...) w miejscowości S. była duktem nieutwardzonym prowadzącym do stawu, który stanowił kąpielisko dla okolicznych mieszkańców. Z tego ciągu komunikacyjnego nikt nie korzystał, ponieważ było inne dogodniejsze dojście do kąpieliska ulicą (...). Był porośnięty krzewami. Nie było możliwości przejazdu samochodem. Po deszczu nie dało się przejść. W okresie zimowym ulica nie była odśnieżana.

W latach 60-tych u zbiegu ulicy (...) i ulicy (...) powstała kawiarnia
i świetlica Stowarzyszenia (...) w S..

Od tego czasu ulica (...) funkcjonowała jako ciąg komunikacyjny jedynie w okolicach kawiarni, dalej przechodziła w rzadko użytkowaną ścieżkę.

Ze ścieżki czasami korzystały dzieci przychodząc na konkursy organizowane w świetlicy.

Mieszkańcy sami wycinali krzewy, które rosły na ulicy (...). W razie potrzeby odśnieżali część ulicy przylegającą do świetlicy. Władze gminne nie podejmowały żadnych prac utrzymaniowych dotyczących tej drogi.

Na ulicy (...) w latach 80-tych zamontowano lampy uliczne.

W 1988 roku nastąpiła zmiana numeru działki (...) na działkę (...) a jako władający został wskazany Skarb Państwa - Urząd Gminy O..

W latach 90-tych utrzymanie ulicy (...) przejęła Gmina O. jak organ władający.

Pod koniec lat 90-tych mieszkańcy przylegających do ulicy (...) działek wykarczowali porastające ją krzewy. Ulica została rozjeżdżona przez samochody dojeżdżające do nieruchomości zlokalizowanych przy ulicy.

W 2005 roku została sporządzona mapa sytuacyjna z projektem podziału działki nr (...) na działki (...), w której jako właścicieli działek wskazano Stowarzyszenie (...).

Dla działki (...) prowadzona jest w Sądzie Rejonowym w Zgierzu V Wydziale Ksiąg Wieczystych księga wieczysta nr (...) zaś dla działki numer (...) księga wieczysta nr (...). We wskazanych księgach wieczystych jako właściciel nieruchomości wpisane jest Stowarzyszenie (...) w S.. (...) te zostały nabyte przez Stowarzyszenie jeszcze przed II wojną światową.

W 2007 roku toczyło się postępowanie wywłaszczeniowe, które zakończyło się decyzją odmawiającą stwierdzenia nabycia z mocy prawa z dniem 1 stycznia 1999 roku przez Gminę O. własności nieruchomości położonych w O. S. przy ul. (...) oznaczonej jako działki nr (...).

W rejestrze gruntów Starostwa Powiatowego w Z. według stanu na dzień 19 sierpnia 2015 roku jako właściciel działek geodezyjnych numer (...) w miejscowości S. jest wskazany Skarb Państwa i Gmina O..

Stowarzyszenie (...) z siedzibą w S. L. figuruje w rejestrach podatkowych Gminy O. jako podatnik podatku od nieruchomości składającej się z działek (...) położonej na terenie miejscowości S..

Ulica (...) jest nadal ulicą gruntową, nieutwardzoną.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd I instancji wskazał, że z ostrożnością podszedł do zeznań pracowników Urzędu Gminy M. T. (1) i Z. B. (1). Należało mieć przede wszystkim na uwadze, że świadek M. T. (1) była pracownikiem Urzędu Gminy od 15 sierpnia 1984 roku. Nie mogła zatem mieć żadnej wiedzy odnośnie stanu ulicy (...) w okresie od 1 stycznia 1965 do 15 sierpnia 1984, który to okres był w przeważającym zakresie przedmiotem zainteresowania w niniejszej sprawie z uwagi na wniosek o zasiedzenie nieruchomości z dniem 1 stycznia 1985 roku. Co więcej świadek nie był pracownikiem Powiatowej Rady Narodowej – Zarządu Dróg (...) w Ł., który zajmował się utrzymaniem dróg w S., ale pracownikiem Urzędu Gminy w O.. Nie mogła zatem mieć wiedzy, iż w latach 60-tych oświetlenie ulicy (...) założono z inicjatywy Skarbu Państwa oraz kto ponosił koszty utrzymania tego oświetlenia. Podobnie wiedzy w tym zakresie nie miała Z. B. (1), która jest pracownikiem Urzędu Gminy O. od 1986 roku. W konsekwencji nie mogła mieć ona zatem wiedzy odnośnie tego czy Skarb Państwa do połowy lat 80-tych prowadził jakiekolwiek prace utrzymaniowe ulicy.

W kontekście tych zeznań Sąd I Instancji zauważył, że ulica (...) do końca lat 90-tych była ulicą z której korzystano sporadycznie. Jej nawierzchnia w tym okresie nie była nigdy wyrównywana ani odśnieżana, bo nie było takiej potrzeby. Nie było również potrzeby montowania oświetlenia ulicznego. Przy tej ulicy nie było w tym czasie żadnych zabudowań, dla których konieczny był dojazd. Do baru i świetlicy, które były jedynymi zabudowaniami przy tej ulicy był dogodny dostęp z ulicy (...). W tym zakresie zatem zeznania świadków były całkowicie niewiarygodne i pozostawały w sprzeczności z zeznaniami świadków, którzy jako mieszkańcy miejscowości S. na przestrzeni kilkudziesięciu lat mogli obserwować stan ulicy (...). Dodatkowo na wiarygodność świadków M. T. i Z. B. rzutowało to, że były one pracownikami Gminy O. i były zainteresowane stwierdzeniem zasiedzenia nieruchomości wchodzących w skład ulicy (...) a tym samym przejęcia odpowiedzialności za jej utrzymanie przez Skarb Państwa –Starostę (...).

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I Instancji oddalił wniosek w całości, uznając go za niezasadny.

Sąd I instancji stwierdził, że wnioskodawca nie przedstawił wiarygodnych i przekonujących dowodów na poparcie swoich twierdzeń w przedmiocie spełnienia przesłanek nabycia prawa własności nieruchomości w drodze zasiedzenia. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało faktu władania nieruchomością przez Skarb Państwa od 1 stycznia 1965 roku do 31 grudnia 1984 roku na które składały się działki ewidencyjne numer (...), które do 1988 roku stanowiły działkę geodezyjną numer (...). Nie zostało wykazane, że wobec tych nieruchomości z których działki numer (...) stanowiły własność Stowarzyszenia (...) w S. były wykonywane jakiekolwiek czynności mające uzewnętrznioną postać zamanifestowania posiadania samoistnego. Skarb Państwa w którego gestii było w latach 1965-1985 utrzymywanie ulic w miejscowości S. nie prowadził żadnych prac utrzymaniowych drogi, która w owym czasie była jedynie duktem prowadzącym do kąpieliska rzadko użytkowanym przez okolicznych mieszkańców. Nawet jeśli były prowadzone jakieś prace utrzymaniowe to wykonywali je sami mieszkańcy bez udziału władz lokalnych.

Wnioskodawca nie przedstawił żadnych wiarygodnych dowodów, które pozwoliłyby stwierdzić, że władał faktycznie w tym czasie nieruchomością wskazaną we wniosku o zasiedzenie. Za taki dowód nie mogą być uznane rejestry techniczne z połowy lat 60-tych XX wieku, które nie potwierdzały faktycznego władania nieruchomością przez wnioskodawcę, a jedynie okoliczność geodezyjnego wyznaczenia ulicy (...) w terenie. Należało mieć również na względzie, że posiadanie samoistne wnioskodawcy nie mogło być usankcjonowane treścią ewidencji gruntów i budynków prowadzonej przez Starostwo Powiatowe, która w odniesieniu do działek nr (...) wskazywała Skarb Państwa i Gminę O. w sytuacji kiedy w księgach wieczystych jako właściciel tych nieruchomości było wskazane Stowarzyszenie (...) w S..

Nie było możliwości również stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości przez Skarb Państwa w okresie późniejszym ponieważ przyjmując nawet, że wnioskodawca zainstalował oświetlenie ulicy (...) w latach 80-tych XX wieku to do momentu przekształceń własnościowych nieruchomości i przejęcia jej we władanie przez jednostkę samorządu terytorialnego - Gminę O. w 1990 roku nie upłynął 20-letni okres przedawnienia.

Wnioskodawca podnosił, że działki nr (...) stanowiły drogę publiczną i była oznaczona w ewidencji gruntów i budynków jako „dr”. Jednocześnie nie zostało wykazane w przedmiotowej sprawie, że droga ta jest drogą publiczną.

Zgodnie z art. 2a ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych
(t.j.: Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115 ze zm.) właścicielami dróg publicznych, mogą być: w zakresie dróg krajowych - Skarb Państwa, a w zakresie dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych – właściwe jednostki samorządu terytorialnego. Przepis ten został wprowadzony ustawą z dnia 13 października 1998 r. - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.) (która weszła w życie w dniu
1 stycznia 1999 roku). Należy ponadto zaznaczyć, iż zgodnie z art. 73. ust. 1 tej ustawy - nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem.

Nieruchomość przeznaczona pod drogę publiczną może stanowić tylko własność Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego (art. 2a ustawy z 1985 r. o drogach publicznych). Posiadanie samoistne takiej nieruchomości przez inny podmiot nie może prowadzić do nabycia jej przez zasiedzenie. O będącym konsekwencją unormowania z art. 2a ustawy o drogach publicznych, zakazie nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości mającej status "drogi publicznej" można mówić dopiero wówczas, gdy nieruchomość przeznaczona pod drogę publiczną przekształci się w taką drogę faktycznie i prawnie. Przypisanie danej nieruchomości w ewidencji gruntów funkcji "drogi" i opatrzenie znakiem "dr" nie jest wystarczające dla stwierdzenia takiego jej statusu, gdyż stwarza jedynie wzruszalne domniemanie faktyczne, że na nieruchomości urządzona jest droga.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że w przedmiotowej sprawie działki numer (...) zostały jedynie oznaczone w ewidencji gruntów i budynków Starostwa Powiatowego w Z., jako droga i choć faktycznie taką funkcję spełniały to prawnie nie posiadały statusu drogi publicznej. Z tego powodu zresztą prawomocnie odmówiono Gminie O. nabycia z mocy prawa własności nieruchomości oznaczonych jako działki (...). Nie można było zatem uznać, że tylko z faktu oznaczenia tych nieruchomości jako droga w ewidencji gruntów należało uznać, że Skarb Państwa wykonywał wobec niej uprawnienia władcze prowadzące do jej nabycia w drodze zasiedzenia.

Z tych wszystkich przyczyn wniosek o zasiedzenie podlegał, w ocenie Sądu Rejonowego oddaleniu.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c..

Od powyższego postanowienia apelację wniósł uczestnik – Gmina O., zaskarżając przedmiotowe postanowienie w całości.

Skarżący zarzucił postanowieniu:

1. naruszenie prawa procesowego wyrażonego w art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z przekroczeniem zasady swobodnej oceny dowodów, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że ulica (...) w S. L. faktycznie nie istniała w terenie i nie spełniała funkcji drogi poza początkowym fragmentem od ulicy (...), nadto że Skarb Państwa nie wykonywał na tej drodze żadnych czynności utrzymaniowych mogących zostać utożsamionymi z samoistnym posiadaniem, przy czym powyższą ocenę Sąd oparł wyłącznie na zeznaniach świadków zawnioskowanych przez uczestnika ad. 2) i przedstawicieli tego uczestnika, bezzasadnie odmawiając wiary świadkom w osobach pracowników Urzędu Gminy O. w sytuacji, gdy zeznania świadków w osobach T. Ł. i E. K. korespondują z zeznaniami świadków M. T. (1) i Z. B. (1), a brak jest racjonalnych przesłanek do odmowy wiarygodności świadkom M. T. i Z. B., nadto dowody z dokumentów w postaci map obrazują inny od ustalonego przez Sąd sposób zagospodarowania działek przylegających do ulicy (...), co także determinuje wadliwą ocenę dokonaną przez Sąd co stanu ulicy (...) i wykonywania na niej czynności władczych przez Skarb Państwa;

2. naruszenie prawa materialnego wyrażonego w art. 172 § 2 k.c. w związku z art. 2a ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jedn. z 2007 r. Dz. U. Nr 19, poz. 115 z późn. zm.) poprzez błędne przyjęcie, że brak statusu drogi publicznej nadanego ulicy (...) w S. L. doprowadził do braku możliwości zasiedzenia takiej nieruchomości przez wnioskodawcę, podczas gdy w przedmiotowej sprawie bezsporne jest, że ulica (...) była i pozostaje nadal drogą wewnętrzną, będącą w części własnością podmiotu innego, niż Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego, zatem co do zasady istnieje prawna możliwość jej zasiedzenia.

Stawiając powyższe zarzuty skarżący wniósł o :

1. zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku o zasiedzenie w całości i zasądzenie od uczestnika postępowania Stowarzyszenia (...) w S. na rzecz skarżącego kosztów postępowania za postępowanie przed Sądem I i II instancji;

2. ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Zgierzu wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Idąc dalej należy wskazać, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Ocenę tę Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własną.

Należy bowiem podnieść, że w ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca. Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna. W tej sytuacji Sąd Okręgowy nie odnajduje sugerowanej przez skarżącą dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów, ani też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c.. Biorąc nadto pod uwagę, że zgodnie z utrwalonym i podzielanym przez Sąd Okręgowy, w składzie rozpoznającym sprawę, poglądem Sądu Najwyższego, skuteczne postawienie zarzutu naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów wymaga od strony odwołującej się do niego, aby wykazała, w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów, na czym polegała w odniesieniu do nich nieprawidłowość postępowania sądu w zakresie tej oceny i opartych na niej ustaleń. W szczególności dlaczego przeprowadzonej przez sąd oceny nie da się pogodzić z zasadami logicznego rozumowania i/lub regułami doświadczenia życiowego. Nie jest wystarczającym dla uznania tego zarzutu za trafny, aby strona przeciwstawiła ocenie i ustaleniom faktycznym sądu własnej wersji tychże. W takiej sytuacji bowiem polemika z nimi musiałaby zostać uznana za dowolną, nie uwzględniającą, że swobodna ocena dowodów przynależy do podstawowych elementów składających się na jurysdykcyjną kompetencję sądu. Wobec tego skuteczne podważenie oceny i ustaleń może nastąpić wyjątkowo, gdy nieprawidłowości w tym zakresie po stronie sądu niższej instancji mają rangę oczywistych, takich, które daje się potwierdzić w sposób nie budzący wątpliwości (porównaj - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 52753, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 53136). Tego rodzaju zasadniczych nieprawidłowości Sąd Rejonowy, w rozważanym zakresie, nie dopuścił się, co wyklucza uznanie tego zarzutu za usprawiedliwiony.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2002 roku w sprawie V CKN 1408/00 uznał, że sąd nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, jeżeli przy odmiennych twierdzeniach stron odnośnie przebiegu zdarzeń daje wiarę twierdzeniom jednej strony i w sposób logiczny oraz przekonywujący to uzasadnia. Taka sytuacja zachodzi w przedmiotowej sprawie. Sąd Rejonowy uznał za wiarygodną wersję wydarzeń prezentowaną przez uczestnika postępowania a nie wnioskodawcę i skarżącego, w sposób prawidłowy analizując całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego i w sposób logiczny dokonując jego oceny.

Skarżący, w ocenie Sądu Okręgowego nie wykazał, że Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, zaś samo subiektywne odczucie skarżącego o innym niż przyjął sąd znaczeniu poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu, nie jest wystarczające do dokonania przez Sąd Odwoławczy innej oceny niż uczynił to Sąd I instancji. W ocenie Sądu Odwoławczego przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nie obarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji. Mimo przeciwnych sugestii apelacji, Sąd I Instancji, dokonał wnikliwej i trafnej oceny przedstawionych w sprawie dowodów, w oparciu o którą wyprowadził również słuszne wnioski jurydyczne, a swoje stanowisko przy tym także przekonująco i wyczerpująco uzasadnił.

Przechodząc do kwestii szczegółowych wskazać należy, że Sąd Rejonowy wbrew twierdzeniom skarżącego, właściwe ocenił zeznania świadków w zakresie odnoszącym się do dostępu do stawu z ulicy (...). Zdaniem Sądu Okręgowego, ustalenie przez Sąd Rejonowy, że „od lat 60-tych XX wieku ulica (...) w miejscowości S. była duktem nieutwardzonym prowadzącym do stawu, który stanowił kąpielisko dla okolicznych mieszkańców” nie jest sprzeczne z podniesioną przez skarżącego okolicznością, iż ulica (...) położona była wzdłuż stawu, w szczególności mając na uwadze, iż plaża znajdowała się na granicy ulic (...) (zeznanie E. W.), zaś sama droga została nazwana przez Sąd I instancji duktem, a zatem prostą drogą w lesie powstałą przez wycięcie drzew.

Skarżący znaczną uwagę w treści apelacji przywiązuje, do założenia oświetlenia ulicznego przy ulicy (...), która to instalacja jest zdaniem skarżącego przejawem samoistnego korzystania z nieruchomości przez Skarb Państwa.

Wskazać trzeba, że podnoszenie tego typu zarzutu w odniesieniu do art. 233 § 1 k.p.c. polega na nieporozumieniu. Sąd Rejonowy ustalił wszak zgodnie z twierdzeniem apelacji, że oświetlenie przedmiotowej drogi zostało zainstalowane przez Skarb Państwa. Powyższy zarzut, tak jak sformułował go skarżący, nie odnosi się w ogóle do prawa procesowego, w szczególności do art. 233 k.p.c., albowiem ocena czy działania Skarbu Państwa a następnie Gminy w stosunku do przedmiotowej nieruchomości można zakwalifikować jako posiadanie samoistne stanowi proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, nie stanowi zaś elementu ustaleń faktycznych i związanych z tymi ustaleniami domniemań bądź oceny mocy i wiarygodności dowodów.

Błędne jest zaprezentowane w apelacji stanowisko, iż Sąd Rejonowy wyciągnął niewłaściwe wnioski dotyczące istnienia, dostępności oraz wyglądu ciągu komunikacyjnego zlokalizowanego na ulicy (...). Sąd na podstawie zeznań świadków, zgodnie z zasadami powołanymi w art. 233 § 1 k.p.c., rozstrzygnął o okolicznościach istotnych z punktu widzenia zaistnienia przesłanek zasiedzenia, a więc okoliczności faktycznego gospodarowania przez właściciela - uczestnika – Stowarzyszenie (...) w S. na spornej nieruchomości, dokonywaniu przez mieszkańców prac związanych z usuwaniem krzewów, a także i przede wszystkim o niewykazaniu przez wnioskodawcę władania nieruchomością. Wszystkie zarzuty kierowane pod adresem ustaleń faktycznych Sądu I instancji, sprowadzały się de facto do odmiennej - korzystnej z punktu widzenia żądania skarżącego - oceny dowodu z zeznań świadków. Nie mniej jednak ze względu na treść owych zarzutów nie mogły stać się podstawą czynienia odmiennych wniosków aniżeli tych, które płynęły z pozostałej części zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Uwzględniając powyższe Sąd II instancji uznał, iż Sąd I instancji przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe, dokonując poprawnej analizy całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego i ujawnionych w toku sprawy okoliczności. Sąd Okręgowy przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy.

Przechodząc do zagadnień prawa materialnego na wstępie wymaga podkreślenia szczególny charakter nieruchomości objętych wnioskiem o zasiedzenie. Przedmiotowe działki stanowiące ulicę, wydzielono pod drogę spełniającą funkcję drogi publicznej, jednakże do tej pory nie został uregulowany taki właśnie ich stan prawny, w związku z czym ich właścicielami pozostaje Stowarzyszenie będące uczestnikiem postępowania. W tym stanie rzeczy podstawową kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje, czy nieruchomość wykorzystywana od lat jako droga publiczna może być przedmiotem posiadania samoistnego prowadzącego do zasiedzenia przez podmiot de facto nią zarządzający (tzw. posiadanie czy też władztwo właścicielskie). Wnioskodawca oraz skarżący uzasadniali wniosek tym, że założyli na tej ulicy oświetlenie oraz dbali o jej zimowe utrzymanie i wykonywali na niej prace porządkowe. Okoliczności te, nawet gdyby przyjąć je za w całości udowodnione, wbrew przekonaniu skarżącego - nie mogą usprawiedliwiać żądania wniosku. Świadczą one bowiem w sposób jednoznaczny o tym, że władanie nieruchomościami przez wnioskodawcę a następnie skarżącą Gminę miało charakter władztwa publicznego, sprawowanego pro publico bono, a nie było posiadaniem rzeczy dla siebie (animus rem sibi habendi), która to postać władztwa jest - zgodnie z art. 336 k.c. w zw. z art. 172 k.c. - nieodzownym warunkiem prowadzącym do nabycia własności przez posiadacza w drodze zasiedzenia. Władanie nieruchomością dla dobra innych, określane mianem władztwa publicznego, nie spełnia wymogu przesłanki zasiedzenia, jaką jest charakter posiadania właścicielskiego, a tym samym nie może doprowadzić władającego nieruchomością do nabycia w tym trybie jej własności (por. uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, OSNC 2008, Nr 5, poz. 43). Oddalenie w niniejszej sprawie wniosku o zasiedzenie było więc prawidłowe.

Na marginesie jedynie wspomnieć można, odnosząc się do drugiego z zarzutów skarżącego tj. naruszenia prawa materialnego wyrażonego w art. 172 § 2 k.c. w związku z art. 2a ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jedn. z 2007 r. Dz. U. Nr 19, poz. 115 z późn. zm.), że wbrew twierdzeniom skarżącego, z uzasadnienia Sądu Rejonowego, nie wynika, ażeby przyjął on, że to brak statusu drogi publicznej nadanego ulicy (...) w S. wyłączał możliwość zasiedzenia takiej nieruchomości przez wnioskodawcę. Sąd Rejonowy ocenił jedynie, że fakt oznaczenia nieruchomości będących przedmiotem zasiedzenia jako droga w ewidencji gruntów nie stanowił wystarczającego dowodu na to, że Skarb Państwa wykonywał wobec niej uprawnienia władcze prowadzące do jej nabycia w drodze zasiedzenia. Sąd Rejonowy słusznie zauważył, że w przedmiotowej sprawie działki numer (...) mimo ich oznaczenia w ewidencji gruntów i budynków Starostwa Powiatowego w Z., jako droga i mimo faktycznego pełnienia takiej funkcji, prawnie nie posiadały statusu drogi publicznej. Co więcej, jak zostało również wskazane w uzasadnieniu Sądu I Instancji, zgodnie z art. 73. ust. 1 tej ustawy - nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem.

Wobec powyższego, w sytuacji, w której przedmiot zasiedzenia stanowiłby drogę publiczną, doszłoby do stwierdzenia nabycia przedmiotowej nieruchomości przez Gminę O. z mocy prawa w trybie administracyjnym, czego Wojewoda (...), decyzją z dnia 19 września 2007 roku, wnioskodawcy odmówił. Tym samym, uznać należy, że Sąd I Instancji, w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wcale nie wykluczył możliwości zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawcę w ogóle, lecz jednie stwierdził, że nie doszło do wykazania koniecznych do zasiedzenia przesłanek. Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd I Instancji słusznie powołał wskazane w uzasadnieniu przepisy ustawy o drogach publicznych, bowiem w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy odnosząc się do regulacji dotyczących dróg publicznych, jednoznacznie wykluczył istnienie statusu drogi publicznej wobec przedmiotowych nieruchomości, jednocześnie dając wyraz temu, iż brak statusu drogi publicznej składa się na jeden z elementów wskazujących na to, że przedmiotowe działki nie znajdowały się we władaniu wnioskodawcy.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił.

Sąd Okręgowy ustalił, że uczestnicy ponoszą koszty postępowania apelacyjnego zgodnie ze swoim udziałem w sprawie, uznając, że byli w tym samym stopniu zainteresowani jego wynikiem i brak było podstaw do odstąpienia od ogólnej zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: