III Ca 1359/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-01-04

Sygn. akt III Ca 1359/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 czerwca 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt II C 738/13 z powództwa R. K. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.000 zł wraz z odsetkami od dnia 25 czerwca 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 355,70 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazał pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi kwotę 989,64 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

5.  nie obciążył powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenie, że w dniu 30 września 2012 r. R. K. wraz z bratem P. K. udał się do gospodarstwa rolnego położonego w miejscowości K. nr 38A prowadzonego przez J. J. (1)- ojca J. J. (2) z którą powód pozostaje w związku. Tego dnia J. J. (1) wyjechał z gospodarstwa ok. godziny 7.00- 8.00 na cały dzień. Zwyczajowo to do niego należało zajmowanie się stanem podwórza gospodarstwa, w tym sprzątanie schodów prowadzących do budynku mieszkalnego w gospodarstwie. J. J. (1) wykonuje tę pracę z częstotliwością uwarunkowaną istniejącym zapotrzebowaniem. Niemniej jednak w dniu zdarzenia z uwagi na wczesną porę wyjazdu nie mógł jej wykonać. Czasami tę pracę wykonuje także jego małżonka, lecz wówczas pozostawała obłożnie chora. Małżonkowie J. nie zlecają osobom trzecim uprzątnięcia ich schodów. Dodatkowo w dniu zdarzenia w tamtym miejscu padał deszcz powodujący wilgotność powierzchni i wiał wiatr, który mógł nawiać liście na schody. W ciągu tamtego dnia wiatr nawiał liście z pozostającego w obrębie gospodarstwa sadu m.in. na schody prowadzące do budynku mieszkalnego, które nie miały wówczas należytej osłony i nie były wtedy dostatecznie oświetlone. Przygotowując się do podróży powrotnej między godziną 20.00 a 21.00 R. K. opuścił budynek mieszkalny gospodarstwa. Schodząc wówczas po wyłożonych kafelkami zewnętrznych schodach poślizgnął się na zalegających na nich liściach i w konsekwencji upadł doznając przy tym uraz obu dłoni skutkujący niewielkim uszkodzeniem troczków stawów śródręczno- palcowych I wraz z niewielkim upośledzeniem funkcji obu kciuków i z zespołem bólowym. Bezpośrednio po zdarzeniu poszkodowany nie skorzystał z profesjonalnej pomocy medycznej. R. i P. K. powrócili do Ł.. W dniu 2 października 2012 r. z uwagi na odczuwane dolegliwości bólowe oraz występującą opuchliznę poszkodowany zgłosił się do lekarza POZ. Zdiagnozowano wówczas u niego stan po urazie obu kończyn górnych (dłoni) i skierowano go do ortopedy. Począwszy od dnia 10 października 2012 r. poszkodowany leczył się ortopedycznie w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (...) sp. z o.o. w Ł.. Zdiagnozowano wówczas w zakresie lewej ręki: obrzęk stawu międzypaliczkowego bliższego palca III i śródręczno- paliczkowego II, niestabilność w stawie śródręczno- paliczkowym I po stronie łokciowej. Natomiast w zakresie prawej ręki zdiagnozowano niestabilność stawu śródręczno- paliczkowego I po stronie łokciowej oraz bolesność grzbietu promieniowej części nadgarstka. Prześwietlenie rentgenowskie obu dłoni nie wykazało wówczas zmian pourazowych i kostnych. Natomiast USG dłoni wykazało uszkodzenie troczków stawów śródręczno- palcowych I obu rąk. Powód leczył się ortopedycznie. Otrzymywał zabiegi polegające na ostrzykiwaniu bolesnych stawów, które przynosiły mu okresową poprawę samopoczucia na czas od 2 do 4 tygodni. W dniu 31 października lekarz prowadzący powoda w poradni urazowo-ortopedycznej zakwalifikował go do leczenia operacyjnego. Następnie w dniu 28 listopada 2012 r. został skierowany na rehabilitację. U powoda na skutek wypadku występuje bolesność uciskowa stawów śródręczno- palcowych I obu rąk oraz stwierdzono niewielką niestabilność boczną stawów śródręczno- palcowych obu kciuków z niewielkim ograniczeniem przywodzenia. Pozwala to na rozpoznanie u powoda stanu po stłuczeniu obu rąk z uszkodzeniem troczków stawów śródręczno- palcowych I z niewielkim upośledzeniem funkcji obu kciuków i z zespołem bólowym. Wypadek spowodował u powoda powstanie łącznie 4% trwałego uszczerbku na zdrowiu z racji wystąpienia tzw. wszelkich innych uszkodzeń w obrębie kciuka powodujących ograniczenie jego funkcji, przy czym 3% uszczerbek wystąpił w związku ze stanem prawego kciuka a 1% uszczerbek wystąpił w związku ze stanem lewego kciuka (uszczerbek z pkt. 136a tabeli z rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania; Dz.U.2013.954).

W związku z urazem powód doświadczył cierpienia, które bezpośrednio po wypadku było średniego stopnia zaś następnie zmniejszało się. Skutki wypadku mogły powodować utrudnienia życia codziennego poszkodowanego związane z upośledzeniem funkcji obu rąk przez okres około 3 tygodni. W tym okresie mogły występować ograniczenia zdolności do pracy. Stan zdrowia powoda nie uzasadniał korzystania z pomocy osób trzecich. Powód już nie wymaga pomocy osób trzecich. Powód wymaga dalszego leczenia zespołu bólowego związanego z przebytym urazem. Takie leczenie jest możliwe w ramach świadczeń refundowanych przez NFZ. Leczenie przeciwbólowe może polegać na stosowaniu leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych lub na wykonaniu iniekcji okołostawowych i dostawowych. Decyzja o sposobie leczenia należy tu do lekarza leczącego i pacjenta. Przy leczeniu iniekcjami okołostawowymi konieczny jest zakup leków stosowanych przy tego typu procedurze medycznej. Rokowania odnośnie stanu zdrowia powoda na przyszłość są dobre. Powód nie musi korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych. Z punktu widzenia biegłego ortopedy stan zdrowia powoda nie powoduje ograniczeń w pracy w żądnym zawodzie, w tym w zawodzie plastyka. Powód z neurologicznego punktu widzenia nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Nie występują u niego objawy uszkodzenia obwodowego układu nerwowego. Z neurologicznego punktu widzenia zakres cierpień doświadczanych przez powoda należy ocenić jako mierny w ciągu pierwszego miesiąca po wypadku. Po tym czasie nastąpiła poprawa stanu poszkodowanego. Z neurologicznego punktu widzenia powód nie wymagał pomocy osób trzecich. Rokowanie na przyszłość z neurologicznego punktu widzenia jest dobre. Nie stwierdza się objawów korzeniowych i ubytkowych z obwodowego układu nerwowego. Wskutek zdarzenia R. K. jest znerwicowany, narzeka na dolegliwości swoich palców. Nerwowa atmosfera jest odczuwalna we wspólnym gospodarstwie domowym R. K. i J. J. (2). Powoda wszystko drażni i denerwuje, bo nie może robić tego, co chce i rozładowuje to na różne sposoby. Z powodu odczuwanych dolegliwości, poszkodowany bez zastrzyków nie może normalnie funkcjonować. Jest on w stanie pracować bez przerwy pół godziny. Hobby poszkodowanego przed wypadkiem były rysunek i malarstwo. Obecnie nie sprawia mu to przyjemności, gdyż odczuwa ból. Praca powoda jako grafika komputerowego polegała między innymi na pracy tzw. piórkiem na ekranie tabletu.

W dacie zdarzenia pozwany obejmował ochroną ubezpieczeniową gospodarstwo (...) na podstawie umowy ubezpieczenia OC rolników zawartej z w/w.

W piśmie datowanym na dzień 7 stycznia 2013 r. poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi. W toku postepowania likwidacyjnego pozwany przyznał poszkodowanemu w dniu 28 stycznia 2013 r. świadczenie ubezpieczeniowe w wysokości 3.000,00 zł. W wyniku przeprowadzonego w toku postępowania likwidacyjnego badania powoda lekarz orzecznik przyjął istnienie urazów prawej i lewej kończyny. U poszkodowanego stwierdzono wówczas uszczerbek o łącznej wysokości 9%. W prawej górnej kończynie stwierdzono uszczerbek rzędu 5%, zaś w lewej 4%. Dopuszczano możliwość niewielkiej poprawy. Przyjęto konieczność stosowania uciążliwych procedur medycznych w związku z leczeniem w postaci ostrzyknięć. Podsumowując rezultat przeprowadzonych badań stwierdzono, iż mogą powstawać niewielkiego stopnia ograniczenia jako następstwa uniemożliwiające funkcjonowanie poszkodowanego w życiu codziennym oraz nie pozwalające na samoobsługę. Lekarz orzecznik stwierdził, iż długotrwałe wykonywanie ruchów precyzyjnych, chwyt siłowy powoduje ból i niestabilność stawów śródręcznopaliczkowych, chwyt szczypcowy powoduje ból i nie można go wykonać z pełną siłą. W ocenie lekarza orzecznika pozwanego w następstwie urazu powstała niezdolność do pracy. Na tej podstawie pozwany w dniu 11 lutego 2013 r. przyznał powodowi świadczenie ubezpieczeniowe o łącznej wysokości 13.500,00 zł. Uwzględniając przy tym wypłatę świadczenia w dniu 28 stycznia 2013 r. do wypłaty przeznaczono ostatecznie kwotę 10.500,00 zł. Pismem datowanym na dzień 21 lutego 2013 r. R. K. wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy dochodząc zapłaty kwoty 51.500,00 zł do pełnej kwoty 65.000,00 zł świadczenia ubezpieczeniowego. W piśmie z dnia 28 lutego 2013 r. ubezpieczyciel zajął stanowisko, iż nie znajduje podstaw do wypłaty dalszych kwot z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, powództwo za częściowo zasadne. Rozstrzygając sprawę, Sąd Rejonowy oparł się na normach art. 444 oraz 445 k.c. a także art. 50 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392). Sąd Rejonowy stwierdził, że strona powodowa dochodziła zapłaty świadczenia ubezpieczeniowego w postaci zadośćuczynienia kierując swoje roszczenie do pozwanego jako do ubezpieczyciela udzielającego w dacie zdarzenia ochrony ubezpieczeniowej w zakresie tzw. ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników. Ważąc zasadność tego powództwa, Sąd Rejonowy wpierw zbadał podstawy skierowania roszczenia wobec pozwanego. W sprawie poza sporem były okoliczności czasu, miejsca i przebiegu samego zdarzenia szkodowego, a także status J. J. (1) jako rolnika i właściciela oraz posiadacza nieruchomości, na której miał miejsce wypadek oraz okoliczność funkcjonowania na terenie owej nieruchomości gospodarstwa rolnego, jak również fakt objęcia tego gospodarstwa ubezpieczeniem obowiązkowym OC u pozwanego. Osią sporu w sprawie pozostawało wypełnienie przesłanek odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia OC rolników. Jak trafnie bowiem zauważa J. N. ubezpieczenie nie obejmuje zatem całej odpowiedzialności cywilnej osób objętych ubezpieczeniem. Przedmiotem ubezpieczenia jest jedynie konkretny wycinek tej odpowiedzialności w postaci szkody związanej z posiadaniem gospodarstwa rolnego. (vide: J. Nawracała [w:] Komentarz do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych pod red. M. Serwach [w:] Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Tom I, Komentarz, wyd. II; źródło: LEX online) Zgodnie bowiem z art. 50 ust. 1 przywołanej powyżej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Pozwany zajął stanowisko, iż powód nie udowodnił aby szkoda powstała w związku z posiadaniem przez ubezpieczonego J. J. (1) gospodarstwa rolnego, przez co brak jest podstaw dla przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Faktem jest iż określenie, czy dane zdarzenie należy do zakresu ubezpieczenia wymaga analizy danego przypadku (vide: J. N.; jw.) Zdaniem Sądu Rejonowego jednak budynek mieszkalny, na którego schodach doszło do wypadku, stanowi integralną część gospodarstwa rolnego w posiadaniu ubezpieczonego. Ponadto, przyczyną upadku powoda było jego poślizgnięcie się na liściach zalegających na stopniach budynku, które zostały tam naniesione przez wiatr z sadu. Wskazuje to jednoznacznie na związek zdarzenia z faktem posiadania gospodarstwa rolnego. Tym samym powyższe ustalenia pozwoliły przyjąć iż zdarzenie szkodowe wystąpiło z powodu funkcjonowania opisanego gospodarstwa rolnego a tym samym w związku z jego posiadaniem. Pozwany natomiast udzielał ochrony ubezpieczeniowej przewidzianej w art. 44 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Dlatego też w rozpatrywanej sprawie można było przypisać mu odpowiedzialność. Zgodnie z art. 445 §1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznana krzywdę.

Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te które mogą powstać w przyszłości. Ma w swej istocie ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć. Dzięki niemu winna zostać przywrócona równowaga, zachwiana wskutek popełnienia przez sprawcę czynu niedozwolonego. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość. Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość represję majątkową (vide: uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 8 grudnia 1973 roku w sprawie o sygn. akt III CZP 37/73). Rozstrzygając o wysokości żądania pozwu w pierwszej kolejności, zdaniem Sądu Rejonowego, należało odnieść się do ustaleń poczynionych w oparciu o całokształt opinii biegłych sądowych. Przeprowadzając badania powoda w wyżej określonym odstępnie czasu od zdarzenia biegły ortopeda stwierdził zarówno bolesność uciskową stawów obu dłoni powoda, jak i niestabilność boczną stawów obu jego kciuków z niewielkim ograniczeniem przywodzenia, co w ocenie biegłego skutkuje 4% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Opisany stan zdrowia powoda wskazuje na doznanie przezeń krzywdy, która winna podlegać kompensacji przez wypłatę zadośćuczynienia. Jednocześnie biegły stwierdził, iż w czasie między zdarzeniem szkodowym a badaniem stan zdrowia powoda uległ poprawie. Co znamienne biegły nie zakwestionował wyników badań przeprowadzonych w toku postępowania likwidacyjnego przez lekarza orzecznika pozwanego, który w odstępie 5 miesięcy od zdarzenia zbadał powoda i określił wówczas jego uszczerbek na zdrowiu na łącznym poziomie 9%. Wskazuje to, iż bezpośrednio po wypadku stan zdrowia powoda był znacznie poważniejszy. Zgodnie z opiniami biegłych R. K. doświadczył z ortopedycznego punktu widzenia bezpośrednio po wypadku cierpienia średniego stopnia, które następnie zmniejszało się zaś z neurologicznego punktu widzenia jego zakres cierpień w ciągu pierwszego miesiąca po wypadku był mierny a potem nastąpiła poprawa stanu poszkodowanego. Niemniej jednak biegły ortopeda trafnie zauważył, iż dolegliwości bólowe są to odczucia subiektywne, niemierzalne i niemożliwe do oceny obiektywnej. Przyznał przy tym, iż na chwilę wydania jego opinii głównej powód wymagał dalszego leczenia zespołu bólowego związanego z przebytym urazem.

Zarazem, biorąc tu pod uwagę zeznania pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym z powodem J. J. (2) oraz jego brata- P. K. mogących obserwować codzienne zachowanie powoda Sąd przyjął iż dolegliwości bólowe pozostają u niego bardzo dokuczliwe. Tym samym, zwiększają skalę jego krzywdy determinującej wysokość przyznanego zadośćuczynienia. Powód z racji dolegliwości bólowych porzucił swe hobby, do którego, co przyznał ma pociąg. Nie podważając tu opinii biegłego sądowego, który stwierdził, iż R. K. pozostaje zdolny do wszelkiej pracy włącznie z pracą grafika komputerowego, Sąd wziął pod uwagę, iż w subiektywnym odczuciu powoda, odczuwającym wciąż dolegliwości bólowe (co jest spójne z twierdzeniem biegłego, w którym potwierdza konieczność kontynuacji leczenia przeciwbólowego) praca z wykorzystaniem piórka, czy w ogóle czynności związane z pisaniem, rysowaniem, może być faktycznie utrudniona przez dolegliwości bólowe. Ponadto, Sąd wziął także pod uwagę, iż biegły ortopeda stwierdził wystąpienie utrudnień życia codziennego poszkodowanego oraz ograniczenia zdolności do pracy przez ok. 3 tygodnie. A zatem R. K. był wówczas zdany na pomoc osób trzecich i nie całkiem samodzielny. Dla dorosłej i samodzielnej osoby nieoczekiwane popadnięcie w zależność od osób trzecich, nawet członków najbliższej rodziny, także stanowi niedogodność i źródło krzywdy, które winno zostać skompensowane przez wypłatę zadośćuczynienia. Powyższe okoliczności, zdaniem Sądu Rejonowego, na podstawie poczynionych rozważań przemawiają za przyznaniem powodowi zadośćuczynienia w odpowiedniej wysokości. Ustalając jego finansowy wymiar, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę żądanie powoda zapłaty kwoty 18.000,00 zł. Biorąc przy tym pod uwagę świadczenie ubezpieczeniowe wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym w kwocie 13.500,00 zł w skład którego weszło także zadośćuczynienie Sąd uznał za zasadne przyznanie zadośćuczynienia dodatkowo w wysokości 10.000,00 zł. Kwota ta niewątpliwie bowiem ułatwi powodowi przezwyciężenie ujemnych przeżyć i zatrze poczucie krzywdy i pozwoli odzyskać równowagę psychiczną. Stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość, lecz nie stanowi ze względu na swą wysokość represji majątkowej ubezpieczyciela. Rozstrzygając w przedmiocie odsetek, Sąd oparł się na regulacji art. 481 § 1 i 2 k.c. z uwzględnieniem wprowadzonych w nim od 1 stycznia 2016 r. zmian. Zgodnie z art. 481§ 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie natomiast z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Powód z kolei dochodził naliczania odsetek od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 25 czerwca 2013 r. Zgodnie z poczynionymi ustaleniami powód zgłosił szkodę pismem z dnia 7 stycznia 2013 r, pozwany zaś dokonał pierwszej wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego 28 stycznia 2013 r. A zatem na dzień 25 czerwca 2013 r. termin zakreślony przez ustawodawcę na spełnienie świadczenia niewątpliwie upłynął i pozwany był wówczas opóźniony ze spełnieniem świadczenia. Zgodnie natomiast z art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Mając to na względzie, Sąd orzekł o naliczaniu odsetek od dnia 25 czerwca 2013 r. Ustalając wysokość odsetek, Sąd odwołał się do art. 481 § 2 k.c. zd. 1 W dacie wyrokowania stanowi on, iż jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Niemniej jednak wskazana norma, zgodnie z art. 57 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.1830) obowiązuje dopiero od dnia 1 stycznia 2016 r. Art. 56 w/w ustawy zmieniającej przewiduje z kolei, iż do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Z kolei, zgodnie z art. 481 § 2 k.c. zd. 1 w dawnym brzmieniu , jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Tak więc wobec zasądzonej kwoty zadośćuczynienia 10.000,00 zł należało na podstawie art 481 § 1 i 2 k.c. zasądzić odsetki ustawowe za okres od dnia 25 czerwca 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie za okres od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie, Sąd Rejonowy oddalił powództwo. Dotyczyło to kwoty roszczenia o zadośćuczynienie w wysokości 8.000,00 zł. W tym zakresie powództwo jako wygórowane podlegało oddaleniu.

Rozstrzygając o kosztach postępowania, Sąd zważył na art. 100 zd. 1 k.p.c., który przewiduje, iż w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powództwo zostało uwzględnione w 55%, zaś oddalone w 45%. Koszty procesu poniesione przez powoda wynosiły 2.624,28 zł, na co złożyły się: kwota 2.400,00 zł z tytułu wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika powoda w osobie radcy prawnego ustalone w oparciu o § 6 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490) w zw. z § 21 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804); kwota 17,00 zł- z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 207,28 zł- z tytułu kosztów przejazdu pełnomocnika powoda na rozprawę w dniu 25 października 2013 r. na trasie C. - Ł. ustalone w oparciu o § 2 pkt 1 lit. a Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy - Dz.U.2002.27.271 (248,00 km x 0,8358 zł/km= 207,28 zł), należne powodowi jako zwrot kosztów procesu na postawie art. 98 § 3 k.p.c. (wydatki jednego adwokata). Powodowi należy się zwrot 55% tej kwoty. Na koszty procesu poniesione przez pozwanego w wysokości 2.417,00 zł złożyły się: kwota 2.400,00 zł z tytułu wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika powoda w osobie radcy prawnego ustalone w oparciu o § 6 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490) w zw. z § 21 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804) oraz kwota 17,00 zł- z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Pozwanemu należy się zwrot 45%. Po stosunkowym rozliczeniu kosztów do zasadzenia na rzecz powoda od pozwanego pozostaje zatem kwota 355,70 zł. W toku postępowania nie uiszczono kwoty 900,00 zł opłaty od pozwu, od której powód został zwolniony. Ze Skarbu Państwa pokryto tymczasowo także wynagrodzenie biegłych w łącznej kwocie 899,34 zł (513,98 zł+ 248,39 zł+ 136,97 zł= 899,34 zł). Łącznie nieuiszczone koszty sądowe stanowiły 1.799,34 zł. Tak więc na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2016.623), Sąd nakazał pobrać od przegrywającego sprawę w 55% pozwanego z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych kwotę 989,64 zł (1.799,34 zł x 55%= 989,64 zł) Jednocześnie z uwagi na zawiły charakter sprawy uwarunkowany koniecznością posiadania fachowej wiedzy medycznej a także mając na względzie sytuację socjalno- ekonomiczną powoda, Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powoda 45% nieuiszczonych kosztów sądowych z uwagi na zaistnienie szczególnie uzasadnionych wypadków.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części tj. w zakresie zasądzonego w pkt. 1 wyroku zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł i odsetek oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartych w pkt. 3, 4 i 5 wyroku.

Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego skarżący zarzucił naruszenie:

1.  przepisów prawa materialnego, to jest:

a)  art. 50 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polski Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 roku poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że szkoda jakiej doznał powód przewracając się na liściach zalegających na schodach budynku mieszkalnego należącego do J. J. (1) powstała w związku z posiadaniem gospodarstwa rolnego przez ubezpieczonego rolnika J. J. (1), podczas gdy – w ocenie pozwanego – brak było podstaw do przyjęcia, że szkoda powstała w związku z posiadaniem gospodarstwa rolnego,

b)  art. 444 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, że konsekwencje na zdrowiu powoda wynikające z upadku na schodach skutkujące powstaniem 4 % trwałego uszczerbku na zdrowiu uzasadniały przyznanie na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 23.000 zł, podczas gdy – zdaniem pozwanego – zasądzona kwota jest w okolicznościach sprawy rażąco wygórowana i nie znajduje oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym,

c)  art. 824 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że powód wykazał, że upadek na schodach powodujący powstanie u niego 4 % trwałego uszczerbku na zdrowiu uzasadniał przyznanie na jego rzecz zadośćuczynienia w łącznej kwocie 23.000 zł, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy wynika, iż wypłacenie na rzecz powoda zadośćuczynienia w zasądzonej przez Sąd kwocie 23.000 zł spowoduje, że powód otrzyma świadczenie wyższe od poniesionej szkody,

1.  przepisów prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. polegające na ocenie przez Sąd zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny, bez jego wszechstronnego rozważenia w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego i przyjęcie przez Sąd, że:

a)  wypadek jakiemu uległ powód w dniu 30 września 2012 roku przewracając się na liściach zalegających na schodach budynku mieszkalnego należącego do J. J. (1) i doznana przez niego na skutek tego wypadku szkoda powstały w związku z posiadaniem gospodarstwa rolnego przez ubezpieczonego rolnika J. J. (1), mimo tego że materiał dowodowy zgromadzony w przedmiotowej sprawie nie dawał podstaw do wywiedzenia wniosku o istnieniu związku przyczynowego pomiędzy szkodą doznaną przez powoda a posiadaniem gospodarstwa rolnego przez ubezpieczonego rolnika,

b)  rozmiar krzywdy doznanej przez powoda na skutek wypadku z dnia 30 września 2012 roku był na tyle duży, że uzasadniał przyznanie na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 23.000 zł tytułem zadośćuczynienia, które to – w ocenie pozwanego – jest rażąco wygórowane, biorąc pod uwagę fakt, że z opinii ortopedy wydanej w toku procesu wynikało, że cierpienia powoda bezpośrednio po wypadku były stopnia średniego następnie zmniejszając się oraz że rokowania odnośnie stanu zdrowia powoda na przyszłość są dobre.

Skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w zakresie kwoty 10.000 zł oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach procesu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd pierwszej instancji w oparciu o wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego w prawidłowy sposób ustalił stan faktyczny. Ustalenia te jako logiczne, spójne wewnętrznie i pozostające w harmonii z zasadami doświadczenia życiowego, a przede wszystkim wynikające z przeprowadzonych dowodów, Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Analizę apelacji pozwanych należy rozpocząć od zarzutu naruszenia przepisów postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c. We wstępnej części rozważań trzeba przypomnieć, iż zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wykazania przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (m.in. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, LEX 52753). Tymczasem pozwany podjął tylko polemikę z ustaleniami faktycznymi i prawnymi sądu pierwszej instancji, wskazując, że na podstawie zebranego materiału dowodowego możliwe byłoby przyjęcie niższej kwoty zadośćuczynienia. Zarzuty te odnoszą się bardziej do naruszenia prawa materialnego a nie błędu w ustaleniach faktycznych. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska pozwanego jakoby doszło do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten wyznacza ramy dla sądu w zakresie oceny wiarygodności i mocy dowodów, która winna być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważania całego zebranego materiału dowodowego, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. W rozpatrywanej sprawie Sąd Rejonowy sprostał przywołanym kryteriom, prawidłowo oceniając zebrane dowody i na ich podstawie dokonując trafnych ustaleń faktycznych. Tym samym Sąd Okręgowy przyjmuje ustalenia Sądu I instancji za własne, czyniąc je podstawą rozstrzygnięcia.

Niezasadny jest także zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 50 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 roku (Dz.U. z 2016 r, poz. 2016). Prawidłowo, wbrew stanowisku skarżącego, Sąd Rejonowy, przyjął iż zdarzenie wywołujące szkodę wystąpiło z powodu funkcjonowania gospodarstwa rolnego a tym samym w związku z jego posiadaniem. Należy podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, że przyczyną upadku powoda było jego poślizgnięcie się na liściach zalegających na stopniach budynku. Budynek ten stanowił integralną część gospodarstwa rolnego znajdującego się w posiadaniu ubezpieczonego. Sąd Rejonowy zatem prawidłowo zastosował art. 50 ust. 1 cyt. ustawy.

Postulowany skutek w postaci zmiany wyroku odniósł zarzut naruszenia art. 444 § 1 k.c., art. 445 § 1 k. c, art. 824 1 § 1 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd Rejonowy zbyt wygórowanej kwoty zasądzonego zadośćuczynienia.

Ocena zasadności apelacji strony pozwanej na gruncie zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. nie może wprawdzie abstrahować od faktu, iż korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest, zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury, uzasadnione jedynie wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku wydany w sprawie o sygn. akt III PRN 39/70 OSNCP 1971/3/53). Zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nakazuje jednak podzielić stanowisko skarżącego, że taka właśnie sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę winno wszak wyrażać się w odpowiedniej sumie pieniężnej. Podstawowymi kryteriami w tej materii, w świetle ugruntowanego stanowiska doktryny i judykatury są: stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych rozumianych jako ujemne przeżycia związane z cierpieniami fizycznymi, a także następstwami uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, trwałość obrażeń, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego, konieczność wyrzeczenia się określonych czynności życiowych, korzystania z pomocy innych osób.

Niewymierny i ocenny charakter owych kryteriów sprawia, że sąd przy rozstrzyganiu ma wprawdzie pewną swobodę i w ramach tej swobody orzeka, jaka kwota zadośćuczynienia będzie w danych okolicznościach odpowiednia. Niemniej jednak nie może budzić wątpliwości, że „odpowiedniość” sumy pieniężnej przyznanej tytułem zadośćuczynienia wyrażać się musi przede wszystkim w jej korelacji z całokształtem ujawnionych w toku postępowania okoliczności danej sprawy, a zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia musi być rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy.

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w przedmiocie zadośćuczynienia kryteriom tym nie odpowiada. Przyjęta przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia jest bowiem rażąco nieadekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Jak słusznie podnosi apelujący, kwota ta nie odzwierciedla należycie faktu, że w wyniku zdarzenia z dnia 30 września 2012 roku powód doznał łącznie jedynie 4% uszczerbku na zdrowiu, nie wymagał pomocy ze strony osób trzecich. Rokowania odnośnie stanu zdrowia powoda na przyszłość są dobre. Powód nie musi korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych. Z punktu widzenia biegłego ortopedy stan zdrowia powoda nie powoduje ograniczeń w pracy w zawodzie, w tym w zawodzie plastyka. (opinia k. 179, 208). Biegły sądowy w dziedzinie neurologii zakres cierpień fizycznych i psychicznych w związku z doznanymi obrażeniami określił, jako miernego stopnia w ciągu pierwszego miesiąca po wypadku, w późniejszym okresie następowała poprawa. Neurologicznie nie stwierdzono objawów korzeniowych i ubytkowych z obwodowego układu nerwowego (opinka k. 165). Zdaniem Sądu Okręgowego zasądzona kwota nie uwzględnia także faktu, że wedle wszystkich biegłych, rokowania powoda na przyszłość są dobre. Powód nie doznał bowiem trwałych uszkodzeń prawego i lewego kciuka dłoni, które w sposób istotny mogłyby ograniczać funkcjonowanie obu rąk. Nie rozpoznano u powoda także żadnych powikłań.

Stosowanie instytucji zadośćuczynienia, której istotą jest element sędziowskiego uznania, nie może nadto abstrahować od ujęcia przesłanek art. 445 k.c. w kontekście szerszym niż tylko ramy badanego stosunku prawnego. Zadośćuczynienie ma przecież na celu naprawienie szkód trudno wymiernych. Zasady współżycia społecznego nakazują tym samym kształtowanie rozstrzygnięć w przedmiocie zadośćuczynienia z uwzględnieniem utrwalonej w tym zakresie praktyki, tak by nie doszło do niedających się zaakceptować dysproporcji pomiędzy uprawnionymi z tytułu zadośćuczynienia, które nie wynikają z indywidualnych okoliczności danej sprawy. Zakres rekompensaty materialnej niewątpliwie zależeć powinien zatem także od powszechnie przyjętej w tym zakresie praktyki. (wyrok SA w Białymstoku z 9 kwietnia 1991 r., I ACr 53/91, opubl. w OSA 1992/5/50).

Przedmiotowy stan rzeczy nie pozwala uznać określonej przez Sąd I instancji kwoty zadośćuczynienia za odpowiednią i adekwatną do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda, nakazując przychylić się do stanowiska apelacji o jej wygórowaniu.

Powyżej przedstawiony stan rzeczy skutkować musiał zmianą zaskarżonego wyroku. W ocenie Sądu Okręgowego, w okolicznościach niniejszej sprawy odpowiednią sumą zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę jest kwota 13.500 złotych, która została już wypłacona przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym (k. 23, k. 26). Zasądzenie dodatkowej kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia spowodowałaby, zdaniem Sądu Okręgowego, rażące wygórowanie zadośćuczynienia, które nie byłoby odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Konkluzja ta prowadzić zatem musiała do uwzględnienia apelacji i zmiany wyroku w pkt. 1 oraz oddalenia powództwa w tym zakresie.

Powyżej przedstawiony stan rzeczy implikował natomiast zmianę akcesoryjnego rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed Sądem I instancji tj. pkt. 3 i 4 wyroku. Zważywszy na okoliczności sprawy, przedmiot niniejszego postępowania, w którym określenie należnej powodowi kwoty zależało od oceny Sądu oraz fakt, iż wytaczając powództwo powód mógł działać w usprawiedliwionym subiektywnym przekonaniu o słuszności swoich racji o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego, rozliczeniu kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego w niniejszej sprawie w oparciu o zasadę podstawową sprzeciwiałyby się względy słuszności.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy w punkcie I. wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że punktowi 1 nadał treść „oddala powództwo”, punktowi 3 nadał treść „odstępuje od obciążania powoda kosztami procesu na rzecz pozwanego”, uchyla pkt. 4.

W punkcie II. wyroku na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w pozostałej części jako niezasadną, dotyczącą żądania obciążenia powoda kosztami procesu na rzez pozwanego i w zakresie pkt. 5 wyroku nie obciążającego powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie III wyroku na podstawie art. 102 k.p.c. z tych samych względów jakie legły u podstaw rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: