III Ca 1379/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-11-08

Sygn. akt III Ca 1379/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 31.05.2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi w sprawie z powództwa J. J. przeciwko L. F. o zapłatę zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.835,00 zł z ustawowymi odsetkami za czas opóźnienia od 19.02.2013 r. do dnia zapłaty (pkt I.1) i 2.382,70 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt I.2) oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenia i rozważania prawne, z których najważniejsze elementy przedstawiają się następująco:

w dniu 8.10.2012 r. w Ł. na ul. (...) kierujący pojazdem marki T. (...) nr rej. (...) pozwany L. F. nie zachował należytej ostrożności podczas wykonywania manewru zawracania i doprowadził do kolizji z samochodem V. (...). W wyniku tego zdarzenia uszkodzeniu uległ lewy bok samochodu T. (...). Pozwany złożył pisemne oświadczenie, że ponosi winę za jego spowodowanie. W chwili zdarzenia pojazd powoda posiadał uszkodzenia pochodzące z kolizji z dnia 6.10.2012 r. w postaci wgniecenia zderzaka z tyłu, które uniemożliwiało otwarcie bagażnika. Na podstawie decyzji z dnia 26.11.2013 r. (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. - z którym powód miał zawartą umowę ubezpieczenia AC - uznało, że szkoda w pojeździe powoda powstała w związku ze zdarzeniem z dnia 8.10.2012 r. jest całkowita i przyznało oraz wypłaciło powodowi tytułem odszkodowania łącznie kwotę 4.800 zł.

Naprawa uszkodzeń spowodowanych kolizją w dniu 6.10.2012 r., wyceniona przez (...) serwis (...) na 11.909.89 zł, odbyła się w formie bezgotówkowej poprzez rozliczenie między zakładem ubezpieczeń a zakładem naprawczym tańszą metodą, tj. części zakwalifikowane do wymiany na nowe zostały naprawione. Powód nie podjął się naprawy uszkodzeń z 8.10.2012 r.

W dniu 13.05.2013 r. powód sprzedał przedmiotowy pojazd w stanie uszkodzonym (...) Spółce jawnej (...) w R. za cenę 6.500 zł. Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym przed dniem 08.10.2012 r. stanowiłaby kwotę 12.300 zł. Gdyby pojazd w dacie przedmiotowego zdarzenia nie miał uszkodzeń z 6.10.2012 r., jego wartość rynkowa przed kolizją wynosiłaby 17.435 zł. Natomiast wartość wraku po zdarzeniu z 8.10.2012 r. wyniosła 7.200 zł. Utrata wartości rynkowej tego pojazdu wynikająca ze szkody z 6.10.2012 r. stanowi kwotę 2.300 zł.

Pismem z dnia 6.02.2013 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty na rzecz jego mocodawcy kwoty 11.314,39 zł w terminie 7 dni od otrzymania pisma.

W tych okolicznościach Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że wobec przyznania przez pozwanego, że z jego winy doszło do kolizji w dniu 8.10.2012 r., w następstwie której powód doznał szkody w postaci uszkodzenia należącego do niego pojazdu, zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności z art. 415 k.c. i pozwany ponosi odpowiedzialność za przedmiotową szkodę. Ustalając wysokość szkody Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wartości rynkową przedmiotowego pojazdu przed kolizją (17.435 zł) i odjął kwotę 2.300 zł z powodu wcześniejszego uszkodzenia pojazdu i braku prawidłowej naprawy. Należne powodowi od pozwanego odszkodowanie należało także pomniejszyć o wypłacone odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia auto-casco (4.800 zł) oraz uzyskane przez powoda środki w związku ze sprzedażą wraka w wysokości 6.500 zł (ta kwota odzwierciedlaja rzeczywistą korzyść, jaką powód uzyskał, zaś wskazana przez biegłego kwota 7.200 zł była jedynie teoretyczna). Różnica wyniosła 3.835 zł i taką kwotę zasądzono, oddalając powództwo w pozostałej części. Podstawę orzeczenia o odsetkach stanowił art. 481 § 1 k.c.

O kosztach orzeczono zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia wyrażoną w art. 100 zd. 1 k.p.c. Powód wygrał proces w 55% (zasądzono 3.835 zł z 7.000 zł) i w takim też stosunku winny być rozdzielone koszty procesu. Sąd Rejonowy wskazał, że na koszty postępowania złożyły się: opłata sądowa w kwocie 350 zł oraz koszt wynagrodzenia pełnomocników w łącznej wysokości 2.400 zł (§ 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu - Dz.U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) wraz z opłatami skarbowymi od pełnomocnictw - 34 zł oraz kosztami wynagrodzenia biegłego w łącznej wysokości 1.548,18 zł, co łącznie daje kwotę 4.332,18 zł. Powodowi należała się kwota 2.382,70 zł (4.332.18 zł x 55%). Powód poniósł w toku procesu łącznie koszty w kwocie 3.115,18 zł.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając je w części, tj. w zakresie: punktu I 1 co do kwoty 3.535 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19.02.2013 r. do dnia zapłaty oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu (punkt I 2). Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

I. naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z logiką niewyliczenie wartości odszkodowania na podstawie uznanej za wiarygodną opinii biegłego, która ustala wysokość szkody wskutek zdarzenia z 8.10.2012 r., uwzględniając jednocześnie wcześniejsze uszkodzenia, które stanowią kwotę 5.130 zł, a nie jak błędnie przyjmuje Sąd Rejonowy 2.300 zł (uszkodzenia z powodu wcześniejszego uszkodzenia pojazdu i braku prawidłowej naprawy), co skutkuje brakiem ustalenia, iż rzeczywista szkoda, jaką poniósł powód wynosi 300 zł,

2.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne nieustalenie wartości pojazdu uszkodzonego na podstawie opinii biegłego (uznanej za wiarygodną) a na podstawie umowy sprzedaży dnia 13.05.2013 r., mimo że jak wskazał biegły na rozprawie sprzedaż „wraka” znacznie później (w niniejszej sprawie 7 miesięcy) mogła mieć wpływ na jego cenę,

3.  art. 100 k.p.c. poprzez błędne stosunkowe rozliczenie kosztów procesu, polegające na ustaleniu, iż powodowi należy się zwrot kosztów procesu w zakresie, w jakim wygrał sprawę, a powinien ponieść koszty procesu w zakresie, w jakim przegrał (tj. 45%), co w konsekwencji spowodowało zasądzenie zwrotu kosztów w nieprawidłowej kwocie 2.382,70 zł zamiast 1.165,69 zł.

II. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 361 § 1 i § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na ustaleniu odszkodowania (sprzecznie z opinią biegłego i ustalonym stanem faktycznym) przez przyjęcie, że samochód w dniu 8.10.2012 r. został naprawiony po szkodzie z dnia 6.10.2012 r., co nie miało miejsca (okoliczność bezsporna), a w konsekwencji zasądzenie odszkodowania nie na podstawie rzeczywistego stanu pojazdu na dzień szkody, a na podstawie napraw niemających związku ze zdarzeniem z dnia 8.10.2012 r., co w konsekwencji doprowadza do bezpodstawnego wzbogacenia powoda.

W oparciu o tak skonstruowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa także w zakresie kwoty 3.535 zł oraz zmianę rozstrzygnięcia o kosztach sądowych poprzez stosunkowe ich rozliczenie i zasądzenie zwrotu kosztów na rzecz pozwanego i zasądzenie zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za drugą instancję.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja okazała się zasadna tylko częściowo. Trafny był zarzut dotyczący błędnego rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

W pierwszej kolejności należy się odnieść do zmiany zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy istotnie nieprawidłowo rozdzielił koszty procesu między stronami postępowania. Uchybienie Sądu pierwszej instancji stanowiło jednak jedynie błąd rachunkowy, gdyż nie ulega wątpliwości, że norma art. 100 k.p.c. winna być w tej sprawie zastosowana. Zgodnie z tym przepisem, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. To ostatnie polega na wyważonym rozłożeniu kosztów pomiędzy stronami, odpowiednio do wysokości, w jakiej zostały poniesione oraz stosownie do wyniku postępowania, czyli stopnia uwzględnienia i nieuwzględnienia żądań (por. postanowienie SN z 10.10.2012 r., I CZ 91/12, Lex nr 1231305). Innymi słowy, strona częściowo przegrywająca zwraca stronie częściowo wygrywającej koszty postępowania, ale stosownie do wyniku sprawy (czyli nie wszystkie). Pozwany nie kwestionował, że powód wygrał sprawę w 55%, a zatem przegrał w 45%. Z prawidłowego rachunku wynika zatem, że 45% łącznych kosztów postępowania przed Sądem I instancji w wysokości 4.332,18 zł (co nie było kwestionowane przez żadną ze stron) wynosi 1.949,48 zł. Poniesione przez powoda koszty wyniosły 3.115,18 zł. Różnica tych kwot to 1.165,70 zł, a zatem zwrotowi na rzecz powoda podlegają koszty w tej wysokości.

Przedstawione rezultaty kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia skutkowały jego zmianą w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie I. wyroku.

W pozostałej części zarzuty apelacji okazały się chybione. I to zarówno w odniesieniu do wskazanych naruszeń prawa procesowego, jak i materialnego.

Oceny zasadności tych ostatnich można jednak dokonać dopiero po stwierdzeniu, że stan faktyczny sprawy, stanowiący podstawę rozstrzygnięcia, został prawidłowo ustalony. Tak było w rozpoznawanej sprawie. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd meriti i przyjmuje je za własne.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego, Sąd Rejonowy nie naruszył zasady określonej w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którą winien oceniać wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Zarzut naruszenia tego przepisu był wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Wspierając się argumentacją zawartą w jego orzeczeniach (wyroki SN: z dnia 14.01.2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8/139, z 10.04.2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10/189), należy podkreślić, że postawienie zarzutu jego obrazy nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, a tak było w tej sprawie. Skarżący powinien wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Fakt, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego, nie oznacza naruszenia omawianego przepisu. Ocena dowodów należy do Sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez Sąd, nie dochodzi do naruszenia wskazanej normy. Nie jest wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne od przedstawionych przez Sąd, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych, czego w apelacji nie uczyniono. Nie można zaś zgodzić się ze skarżącym, że ustalenia Sądu Rejonowego były błędne, bo nie opierały się na niekwestionowanej opinii biegłego sądowego. Przeciwnie bowiem do twierdzeń apelującego, Sąd Rejonowy uwzględnił dowód z pisemnej opinii biegłego. Czego jednak skarżący nie dostrzegł, wobec konieczności dokonania wszechstronnej analizy zgromadzonego materiału, wziął również pod uwagę ustne opinie uzupełniające. Wskazać też należy, że opinia biegłego jak każdy dowód w sprawie podlega ocenie, stosownie do treści art. 233 k.p.c. Jej swoistość po­lega jednak na tym, że chodzi tu nie o kwestię wiarygodności, lecz o pozytywne lub negatywne uznanie wartości rozumowania zawartego w opinii i uzasadnienie, dlaczego pogląd danego biegłego trafił lub nie do przekonania Sądu. Z jednej strony konieczna jest zatem kontrola z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania i źródeł poznania, z drugiej zaś strony istotną rolę musi odgrywać stopień zaufania do wiedzy reprezentowanej przez biegłego. Należy przy tym pamiętać, że przedmiotem opinii biegłych nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Dlatego opinia biegłych nie podlega weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że nieobarczone błędem było przyjęcie wartości rynkowej auta przed szkodą na kwotę 17.435,00 zł, na którą wskazał biegły podczas rozprawy w dniu 26.02.2015 r. (opinia uzupełniająca – k. 116). Prawidłowe było też ustalenie kwoty, za którą pojazd został w rzeczywistości sprzedany – 6.500 zł (o którą pomniejszono należne powodowi odszkodowanie), skoro Sąd Rejonowy poczynił to ustalenie na podstawie dokumentu w postaci umowa skupu nr (...) (umowa - k. 24). Wyprowadzone przez Sąd wnioski na podstawie dowodów, których moc nie została zakwestionowana są w pełni logiczne i zasługują na aprobatę. Nie przekraczają one granic swobody, dlatego nie sposób zgodzić się z zarzutami naruszenia prawa procesowego wskazanymi przez skarżącego. Dowód z dokumentu ma moc równorzędną z innymi dowodami, w tym dowodem z opinii biegłego. Należy też zaznaczyć, że uzasadnienie podniesionych przez skarżącego zarzutów koncentruje się przede wszystkim na zwalczaniu znaczenia faktów ustalonych w toku postępowania i dokonanej przez Sąd Rejonowy ocenie prawnej, dlatego należy się do nich odnieść łącznie przez pryzmat relewantnych przepisów prawa materialnego.

W myśl art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Innymi słowy, poszkodowany nie może w ramach odszkodowania uzyskać więcej niż utracił w związku ze zdarzeniem powodującym szkodę lub w celu odwrócenia jego skutków (wyrok SN z 21.08.2013r., II CSK 681/12, LEX 1365638). Jednocześnie jednak w obrębie odpowiedzialności odszkodowawczej obowiązuje zasada pełnej kompensacji. Odszkodowanie powinno zatem obejmować wszystkie straty, które poszkodowany poniósł wskutek zaistnienia szkody, stanowiące normalne następstwo działania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.). Szkodą w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. jest różnica między stanem majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. Wysokość odszkodowania powinna ściśle odpowiadać rozmiarom wyrządzonej szkody; odszkodowanie nie może być ani wyższe, ani niższe od szkody poniesionej przez poszkodowanego. Wobec tego nie można zgodzić się ze skarżącym, że mimo naprawy pojazdu po szkodzie z 6.10.2012 r. należało odliczyć od odszkodowania należnego powodowi w związku ze zdarzeniem z 8.10.2016 r. kwotę 5.130 zł z tytułu wcześniejszych uszkodzeń. Przy takim sposobie wyliczenia odszkodowania nie doszłoby do wyrównania stanu majątku zgodnie z powołanym przepisem i dlatego należy ocenić go jako nieprawidłowy. Pełna kompensata powstałej szkody oznacza wyrównanie powstałej różnicy między obecnym stanem majątkowym uprawnionego, a stanem hipotetycznym, który istniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie powodujące szkodę. Nie chodzi zatem o uwzględnienie jedynie stanu pojazdu z 8.10.2012 r. i stanu majątku z tej chwili, gdyż to nie odpowiadałoby dyspozycji wskazanego przepisu. Z tych powodów prawidłowo Sąd Rejonowy wziął pod uwagę rynkową wartość pojazdu sprzed szkody i pomniejszył ją o kwotę wypłaconą tytułem odszkodowania od ubezpieczyciela, kwotę stanowiącą wyraz utraty wartości handlowej oraz cenę, jaką uzyskał powód w wyniku sprzedaży auta. Tak ustalone odszkodowanie nie może być traktowane jako prowadzące do bezpodstawnego wzbogacenia, skoro odpowiada rzeczywiście poniesionej przez powoda szkodzie.

Wobec powyższego apelacja pozwanego w zakresie, w jakim domagał się on zmiany rozstrzygnięcia w punkcie I 1 jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c., zgodnie z którym Sąd może (…) włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Apelacja pozwanego okazała się zasadna tylko w zakresie kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego i jedynie z powodu błędu rachunkowego Sądu Rejonowego, dlatego kosztami, na które złożyło się wynagrodzenie fachowego pełnomocnika powoda w wysokości ustalonej na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) obciążono pozwanego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: