Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1385/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-01-11

Sygn. akt III Ca 1385/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 maja 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie z powództwa K. R. przeciwko H. N.
o zachowek:

1.  zasądził od H. N. na rzecz K. R.:

a.  kwotę 38 644,15 zł tytułem zachowku;

b.  kwotę 4 839,88 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi:

a.  od K. R. kwotę 431,81 zł,

b.  od H. N. kwotę 1 470,43 zł,

na pokrycie kosztów postępowania tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Pozwana, w swej apelacji zaskarżyła powyższy wyrok w części, tj. w zakresie pkt 1. oraz 3. orzeczenia, zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie:

1.  przepisów prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy tj.:

a.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 §1 pkt 2 k.p.c. poprzez niezasadne pominięcie dowodu z uzupełniającej opinii biegłej ds. wyceny nieruchomości na okoliczność ustalenia jaką część kosztów wybudowania lokalu i jego wartości stanowił wkład budowlany oraz jaką część stanowiła dopłata dokonana przy przekształcaniu prawa do lokalu z lokatorskiego na własnościowe w sytuacji, gdy okoliczności te miały istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy;

b.  art. 278 k.p.c. poprzez dokonanie przez sąd samodzielnych przeliczeń wartości wkładu budowlanego oraz darowizn, podczas gdy wymagało to wiadomości specjalnych, co zobowiązywało sąd do powołania na tę okoliczność biegłego;

2.  sprzeczność ustaleń poczynionych przez sąd I instancji ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, co polegało na uznaniu przez sąd, że:

a.  pozwana nie udowodniła, że poczynione nakłady nie znalazły pokrycia w korzyściach, które uzyskała użytkując to mieszkanie, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwana nie uzyskała żadnych korzyści z użytkowania mieszkania;

b.  nie zachodzą w niniejszej sprawie przesłanki miarkowania wysokości zachowku w oparciu o art. 5 k.c.

3.  naruszenie przez sąd I instancji prawa materialnego tj. art. 5 k.c. - poprzez jego błędną wykładnię, przejawiającą się przyjęciem, że wyłączną podstawę dla miarkowania wysokości zachowku stanowią relacje na linii uprawniony-spadkodawca, podczas gdy relacje te mogą mieć wyłącznie charakter pomocniczy, zaś podstawowe znaczenie ma ustalenie relacji na linii uprawniony- spadkobierca.

W konkluzji pozwana wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i pozostawienie temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej, ewentualnie, w razie uznania przez Sąd, że nie zachodzi okoliczność wskazana w art. 386 §4 k.p.c. wnosiła o: 

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

3.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

4.  obciążenie powódki w całości obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych;

5.  dopuszczenie przez sąd dowodu z opinii uzupełniającej biegłej ds. wyceny nieruchomości na okoliczność ustalenia jaką część kosztów wybudowania lokalu i jego wartości stanowił wkład budowlany oraz jaką część stanowiła dopłata dokonana przy przekształcaniu prawa do lokalu z lokatorskiego na własnościowe;

6.  dopuszczenie przez sąd dowodu z opinii biegłego ds. rachunkowości celem wyliczenia zwaloryzowanej wartości dokonanych przez spadkodawczynię w 2001 roku darowizn.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Apelacja strony pozwanej jest pozbawiona jakichkolwiek uzasadnionych podstaw. Sąd Okręgowy w całości podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, ocenę dowodów oraz rozważania prawne, nie dostrzegając potrzeby ich powtarzania, a zarzuty apelacji tak naruszenia prawa procesowego jak i materialnego w żaden sposób powyższych ustaleń oraz rozważań nie podważają, stanowiąc z nimi jedynie zupełnie pozbawioną podstaw polemikę.

W niniejszej sprawie, za całkowicie nieuzasadniony należało uznać wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku, a co za tym idzie i przekazanie sprawy do ponownego jej rozpoznania Sądowi I instancji. Wniosek ten jako idący najdalej wymagał rozpoznania w pierwszej kolejności. Zgodnie z art. 386 § 2 i 4 k.p.c. uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji może nastąpić tylko w razie stwierdzenia nieważności postępowania, w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie nie zachodzi żadna ze wskazanych wyżej podstaw uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Rejonowy rozpoznał istotę sprawy. Sąd ten dokonał bowiem analizy zasadności pozwu o zachowek z punktu widzenia okoliczności faktycznych ustalonych w sprawie oraz również z punktu widzenia stanowiska przedstawionego przez pozwaną w toku postępowania. Na podstawie poglądów dominujących w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się nadto, że nierozpoznanie istoty sprawy odnosi się do roszczenia będącego podstawą powództwa i zachodzi, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego. Sąd Najwyższy przyjął, że oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania wyjaśniającego. Niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie jest równoznaczne z nierozpoznaniem istoty sprawy (wyrok SN z dnia 22 kwietnia 1999 r., II UKN 589/98, OSNP 2000, nr 12, poz. 483). To samo należy także odnieść do ewentualnej sprzeczności ustaleń sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, czy też samego przeprowadzenia przez sąd i instancji postępowania dowodowego w tym jego zakresu. W tym też zakresie nie może to być utożsamiane z brakiem rozpoznania istoty sprawy przez Sąd I instancji. Wydanie wyroku przez Sąd Okręgowy w niniejszym postępowaniu wreszcie nie wymaga także przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Apelująca nie wyjaśniła na czym konkretnie miałoby polegać nieustalenie przez Sąd istoty sprawy. Jak wynika z treści uzasadnienia skarżonego wyroku Sąd Rejonowy wywiódł logiczne wnioski, z tego co wynikało z dowodów zaprezentowanych przez strony. Powyższe prowadzi do wniosków odwrotnych niż wskazane w apelacji.

Za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 §1 pkt 2 k.p.c. Sąd Rejonowy słusznie pominął dowód z uzupełniającej opinii bieglej ds. wyceny nieruchomości na okoliczności sprecyzowane w piśmie pełnomocnika pozwanej. Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia jaką część kosztów wybudowania lokalu i jego wartości stanowił wkład mieszkaniowy, jaką część kosztów wybudowania lokalu i jego wartości stanowił wkład budowlany oraz jaką część stanowiła dopłata dokonana przy przekształcaniu prawa do lokalu z lokatorskiego na własnościowe było zbędne. Okoliczności powyższe wynikają bowiem z pism Spółdzielni Mieszkaniowej i zbędne było powielanie przez biegłą obliczeń wynikających z dokumentów. Dowód z opinii biegłego sądowego ma charakter szczególny, gdyż zasadniczo nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych. Do dokonywania wszelkich ustaleń w procesie powołany jest wyłączne sąd, a nie biegły, który nie jest również powołany ani uprawniony do dokonywania ocen prawnych.

Ponadto z wniosku apelującej nie wynikało, by pozwana dążyła do ustalenia wartości rynkowej mieszkania z okresu, w którym dokonano przekształcenia prawa lokatorskiego w spółdzielcze. Postulowana teza nie zmierzała więc do porównania realnej wartości rynkowej z wartościami wynikającymi z wyliczeń zawartych w decyzji Zarządu Spółdzielni, będącej podstawą do ustalenia wysokości uzupełnienia wkładu budowlanego.

Apelująca w uzasadnieniu swej apelacji wskazała, że waloryzacja wkładu budowlanego powinna nastąpić w oparciu o rynkową wartość lokalu. Jednakże wskazany przez ustawodawcę sposób określenia wysokości wkładu budowlanego wynika wprost z przepisu ustawy i nie budzi wątpliwości Sądu. Gdyby intencją ustawodawcy była możliwość waloryzacji w oparciu o wartość rynkową lokalu wskazałby to wprost w przepisie, jak to zostało uczynione w art. 48 ust. 5 u.s.m.

Całkowicie chybiony okazał się podniesiony przez skarżącą zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art. 278 k.p.c. Przede wszystkim bowiem ani rozstrzygnięcie o wskazywanych przez skarżącą okolicznościach, tj. wartości wkładu budowlanego oraz darowizn nie wymagało wiedzy specjalnej i dopuszczenia oraz przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. W ocenie Sądu Okręgowego skarżąca źle pojmuje istotę i rolę dowodu z opinii biegłego w postępowaniu cywilnym. Dowód z opinii biegłego nie służy ustaleniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, ale ma na celu udzielenie sądowi wyjaśnień w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych. Do dokonywania wszelkich ustaleń w procesie powołany jest bowiem sąd, a nie biegły (wyrok SN z 17.04.2023 r., (...), LEX nr 3574990)

Również za nietrafny należało uznać zarzut sprzeczności ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, polegający na uznaniu przez Sąd, że pozwana nie udowodniła, by poczynione nakłady nie znalazły pokrycia w korzyściach. Zarzut pozwanej stanowi jedynie wyraz niezadowolenia z prawidłowych i opartych na materiale dowodowym ustaleń Sadu I instancji. Zgodzić należy się z Sądem I instancji, że w niniejszej sprawie brak było podstaw do odliczenia od wartości własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu, kwoty nakładów, jakie skarżąca z mężem dokonywała na przedmiotowy lokal przed darowizną. Niektóre z poniesionych wydatków nie mogły zostać zakwalifikowane jako nakłady na mieszkanie, bo dotyczyły zakupu sprzętów kuchennych i mebli, które nie mają wpływu na wartość lokalu. Sąd I instancji, opierając się na opinii biegłej K. P. ustalił, że nakłady remontowe zwiększyły wartość lokalu o 34 000 złotych. Apelująca dokonała ich jednak w czasie, w którym nie służyło jej żadne prawo do lokalu mieszkalnego. Z kolei jak zeznał M. N., decyzję o remontach podejmowali małżonkowie N., natomiast spadkodawczyni co najwyżej akceptowała wybór materiałów użytych do remontu. Niewątpliwie akceptowała sam remont, jednak nie była jego inicjatorką, ani nie płaciła za niego. Skarżąca zaś wraz z rodziną korzystała z mieszkania wspólnie z matką, a decyzje o remontach podjęli, gdyż stwierdzili, że stan lokalu nie odpowiada ich potrzebom. Nie ulega wątpliwości, że pozwana, mieszkając z rodziną w przedmiotowym lokalu, czerpała korzyści z nakładów na lokal, których dokonywała. Słuszna zatem jest konkluzją, że jakkolwiek pozwana wykazała, że wydatkowane z jej majątku kwoty na remonty spornego lokalu zwiększyły w chwili zawarcia umowy darowizny wartość tego lokalu, to nie udowodniła, że nie znalazły pokrycia w korzyściach, które uzyskała użytkując mieszkanie od 1989 r..

Sąd II instancji nie uznał także za zasadny kolejny zarzut apelacyjny, a mianowicie zarzut naruszenia przepisu art. 5 k.c., poprzez jego niezastosowanie. Jak wynika z treści uzasadnienia apelacji, w ocenie apelującej żądanie powódki stanowi nadużycie prawa. W ocenie Sądu jednak, w rozpoznawanej sprawie nie sposób uznać, że żądanie powódki i skorzystanie z przysługującego jej prawa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Rozpoznając roszczenie o zachowek nie można pominąć okoliczności, że prawa osoby uprawnionej do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić majątkiem zupełnie dowolnie, z pominięciem swoich najbliższych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 07.04.2004 r. w sprawie IV CK 215/03 – PiP 2005 nr 6). Zastosowanie zatem przepisu art. 5 k.c. może nastąpić jedynie w wyjątkowych sytuacjach, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z wysoce naganną postawą uprawnionego do zachowku wobec spadkodawcy za jego życia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego.

O nadużyciu prawa przez żądanie zapłaty zachowku decydować mogą jedynie okoliczności istniejące na płaszczyźnie uprawniony – spadkodawca. Nie można bowiem zapominać, że wyłączenia prawa do zachowku, z uwagi na niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkodawcy, dokonuje sam spadkodawca w drodze wydziedziczenia. Okoliczności występujące na linii uprawniony – spadkodawca nie są oczywiście pozbawione znaczenia. Powinny jednak co do zasady zostać uwzględnione tylko jako dodatkowe potęgujące stan sprzeczności z kryteriami nadużycia prawa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 09.03.2015 r. I ACa 1310/14 – Lex nr 1665836).

W ocenie Sądu Okręgowego okoliczności podnoszone przez pełnomocnika pozwanej, że to wyłącznie pozwana opiekowała się matką, wyłącznie ona dokonywała opłat związanych z mieszkaniem wnioskodawczyni, sprzątała, czy tez zawoziła ja do lekarza nie dowodzą w żaden sposób niewłaściwego zachowania powódki w rozumieniu art. 5 k.c., skutkującego oddaleniem powództwa jako nadużycia prawa. Ponadto argumenty o jednostronnym zerwaniu więzi rodzinnych powódki ze spadkodawczynią nie znajdują potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. W ocenie Sądu Okręgowego, jakkolwiek relacje powódki z matką były mniej zażyłe niż relacje pozwanej, to jednak powódka nigdy nie zaniechała kontaktów z matką i los matki nie był dla niej obojętny. Zgodzić należy się z Sądem Rejonowym, że powołanie się na instytucję nadużycia prawa z art. 5 k.c. jest wprawdzie dopuszczalne, jednak zakres jego zastosowania powinien być wąski. Zachowek stanowi minimum zagwarantowanego spadkobiercy ustawowemu udziału w spadku i pozbawić tego udziału można tylko w sytuacjach wyjątkowych - na podstawie art. 5 k.c. W żadnym razie nie uzasadniają zastosowania tego przepisu ewentualnie trudności dowodowe, napotykane przez strony w dowodzeniu swoich twierdzeń.

Ze wskazanych zatem przyczyn, gdy żaden z poniesionych zarzutów apelacji naruszenia prawa procesowego jak i materialnego nie podważył skutecznie stanowiska Sądu I intencji i uzasadniającej je argumentacji, apelacja ta nie mogła podlegać uwzględnieniu.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: