III Ca 1392/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-11-08
Sygn. akt III Ca 1392/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 czerwca 2022 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt I C 474/21 z powództwa T. B. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę:
-
w punkcie pierwszym zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 6 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 stycznia 2021 roku do dnia zapłaty;
-
w punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałej części;
-
w punkcie trzecim zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. B. kwotę 2 805,38 zł tytułem kosztów procesu;
-
w punkcie czwartym nakazał pobrać od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 448,53 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;
-
w punkcie piątym nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi na rzecz T. B. kwotę 11,62 zł tytułem części niewykorzystanej zaliczki uiszczonej w dniu 9 czerwca 2021 roku.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wydane rozstrzygnięcie w części, tj. w zakresie pkt 1 wyroku w części zasądzającej powództwo co do kwoty 5 700 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie punktu 3 i 4. wyroku w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:
naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niewszechstronną wybiórczą i fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego, co skutkowało dowolną oceną dowodów, w tym dowodu z opinii biegłego sądowego i pominięciem okoliczności mających istotne znaczenie lub nienadaniem im odpowiedniej wagi, w szczególności poprzez:
-
pominięcie w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia faktu, że po wypłacie odszkodowania w wysokości 1.431,06 złotych brutto w dniu 24.11.2020 r. przystąpiono do naprawy, która trwała ok. 6-7 dni a mając na uwadze, że z faktury VAT nr (...) z dnia 11.03.2021 r., znajdującej się w aktach szkody wynika, że koszt ten wyniósł 3.189,54 zł, to warsztat naprawczy częściowo 'kredytował' naprawę do czasu wypłaty pełnej kwoty przez towarzystwo ubezpieczeń, a zatem nic nie stało na przeszkodzie by naprawę zacząć po otrzymaniu kosztorysu;
-
dowolną dowodu z opinii biegłego i pominięcie, że do przeprowadzenia naprawy i umożliwienia przywrócenia jezdności pojazdu wystarczyła wymiana uszkodzonego reflektora za kwotę ok. 200 zł i koszt ten był realny do poniesienia zarówno przez poszkodowanego jak i warsztat naprawczy, który już w dniu 9.10.2020 r. zawarł z poszkodowanym cesję wierzytelności i po wypłacie odszkodowania w wysokości 1.431,06 złotych brutto w dniu 24.11.2020 r. i tak częściowo ‘kredytował’ naprawę;
-
dowolną ocenę dowodu z opinii biegłego skutkującą ustaleniem, że warsztaty naprawcze nie stosują praktyk naprawy pojazdu na raty tj. „wstępnych” usprawniających pojazd do jazdy, a następnie „kończących” po przyjęciu odpowiedzialności przez ubezpieczyciela i pominięciem przyczyn, a pominięcie wniosków biegłego, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że lepiej opłaca im się samemu wynająć samochód zastępczy, względnie bardziej opłacalna jest dla nich współpraca z firmą taką jak powoda, aniżeli wykonywanie napraw usprawniających pojazd do jazdy a polecający na ogół otrzymuje od firmy wynajmującej prowizję;
-
pominięcie, że brak większej aktywności ze strony warsztatu naprawczego w zakresie niezwłocznego podjęcia naprawy należy ocenić jako zabezpieczenie własnego interesu z pominięciem osoby poszkodowanej, trudno bowiem oczekiwać od przedsiębiorcy, czerpiącego zysk z najmu pojazdu zastępczego, aby czynił starania mające doprowadzić do niezwłocznego przeprowadzenia naprawy, mając na uwadze ewentualne ryzyko oraz fakt powszechnego polecenia powoda przez T. T. jako wynajmującego pojazdy zastępcze;
-
dowolną ocenę dowodu z opinii biegłego skutkującą pominięciem wniosku biegłego, że powód podejmuje podobne ryzyko jak warsztat naprawczy, wynajmując pojazd bezgotówkowo na długo przed podjęciem odpowiedzialności przez ubezpieczyciel i brakiem gwarancji zapłaty przez zakład ubezpieczeń, kalkulując, że mu się to po prostu opłaca i zatem brak jest usprawiedliwienia dla zwlekania z naprawą przez warsztat naprawczy do czasu przejęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela;
-
pominiecie, że skoro poszkodowany określił wartość pojazdu na 4 tys. zł a naprawa wyniosła 3.189,54 zł, to koszty najmu w kwocie 6.900 zł jawią się jako nieracjonalne i rażąco wygórowane;
-
błędne przyjęcie za uzasadniony okres najmu pojazdu zastępczego obejmował czas od dnia 13 października 2020 r. do dnia 1 grudnia 2020 r. (łącznie 49 dni), przyjmując 5 dni roboczych od daty wypłaty środków w dniu 24.11.2020 r., a nie od daty sporządzenia kosztorysu naprawy przez pozwanego tj. od 16.10.2020 r. co daje 11 dni najmu;
naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
art. 361 § 2 k.c., art. 805 k.c. oraz art. 824 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji zasądzenie odszkodowania przekraczającego wysokość poniesionej szkody, co w odniesieniu do całokształtu zebranego materiału dowodowego nie było uzasadnione i stanowi kwotę nieadekwatną do wysokości poniesionej szkody;
art. 354 k.c., art. 362 k.c., art. 361 § 2 k.c., art. 805 k.c. oraz art. 824 1 § 1 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez błędną wykładnię, a w konsekwencji uznanie, że:
zachowania powoda przyczyniające się do powiększenia szkody takie jak wstrzymanie się z decyzja o podjęciu naprawy do czasu wydania decyzji przez ubezpieczyciela mieszczą się w zakresie normalnych następstw szkody i obciążają pozwanego;
w orzecznictwie sądów powszechnych w zasadzie jednolicie przyjmuje się, iż oczekiwanie przez poszkodowanego (względnie nabywcę jego wierzytelności) na przyjęcie odpowiedzialności przed przystąpieniem do naprawy pojazdu jest całkowicie zrozumiałe i akceptowalne i naprawa powinna zostać rozpoczęta od daty wypłaty odszkodowania za naprawę a nie od daty przesłania kosztorysu, podczas gdy w przypadku szkody częściowej nie istnieje zależność miedzy datą wypłaty odszkodowania a możliwym terminem rozpoczęcia naprawy, poszkodowany jest zobowiązany do podjęcia wszelkich czynności mających na celu minimalizowanie szkody a ponadto poszkodowany przeprowadził zlecił naprawę w formie bezgotówkowej i warsztat naprawczy przystąpił do naprawy mimo braku wypłaty pełnego odszkodowania, co oznacza, że częściowo 'kredytował' naprawę do czasu wypłaty pełnej kwoty przez ubezpieczyciela;
nie można wymagać, aby proces naprawy miał rozpocząć się przed wydaniem stosownej decyzji przez ubezpieczyciela, gdyż przy braku uznania swojej odpowiedzialności przez zakład ubezpieczeń, cesjonariusz nie miałby możliwości dochodzenia od niego zwrotu kosztów naprawy, podczas gdy jest to sprzeczne z przytoczonym orzecznictwem a skoro T. T. podjął się wykonania naprawy bezgotówkowo, to znaczy, że przyjął na siebie wszelkie ryzyko i powinien on przeprowadzić ją niezwłocznie, tak aby nie narażać poszkodowanego i siebie na zarzut przyczynienia się do zwiększenia szkody a kwestia braku zabezpieczenia się cesjonariusza w takich sytuacjach, nie może obciążać pozwanego ubezpieczyciela.
art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 826 § 1 k.c. w zw. z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym o Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez błędną wykładnię i nieuwzględnienie przez Sąd I instancji, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynika, a ewentualna szkoda wynikająca z decyzji poszkodowanego bądź warsztatu naprawczego wstrzymaniu się z naprawą do czasu otrzymania odszkodowania nie stanowi normalnego następstwa i nie powinna obciążać pozwanego;
art. 436 § 1 i 2 w zw. z art. 363 § 2 w zw. z art. 361 § 2 w zw. z art. 822 § 1 k.c. i w zw. z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że wartość poniesionej przez poszkodowanego szkody, pozostająca w adekwatnym związku ze zdarzeniem stanowi koszt najmu za okres 49 dni, w sytuacji, gdy w przypadku rozpoczęcia naprawy licząc od dnia przesłania kosztorysu i przyjmując, że trwała 5 dni i nawet doliczając dodatkowe 2 dni w związku z weekendem, najem zakończyłaby się najpóźniej 23.10.2020 r. a więc uzasadniony czas najmu pojazdu zastępczego powinien wynosić maksymalnie 11 dni.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie kwoty 6 000 zł do kwoty 300 zł i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz o zmianę zawartego w punkcie 3 i 4 wyroku rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Nadto wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
W odpowiedzi na apelację, powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanego oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przed sądem II instancji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu.
W pierwszej kolejności należy wskazać, iż niniejsza sprawa rozpoznawana jest w postępowaniu uproszczonym. W myśl art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, to uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Apelacja w postępowaniu uproszczonym ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy mówiąc, apelacja ograniczona wiąże sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. (tak w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC Nr 6 z 2008 r., poz. 55). Tym samym w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji, bez dokonywania analizy zgodności zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem w pozostałym zakresie.
Zdaniem Sądu Okręgowego, wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy. Podniesione przez apelującego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je jako własne, jak i dokonaną ocenę prawną.
Przede wszystkim podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. nie mógł zostać uznany za skuteczny.
Należy wskazać, że zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).
Takiego działania skarżącego zabrakło w rozpoznawanej sprawie, co czyni zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. bezzasadnym.
Podniesione przez pozwanego zarzuty dotyczą przede wszystkim kwestii tego, że w ocenie skarżącego poszkodowany powinien niemalże natychmiast przystąpić do bezgotówkowej naprawy uszkodzonego pojazdu R. (...) o nr rej. (...), co miałoby prowadzić do skrócenia okresu najmu pojazdu zastępczego, oraz, że powinien ją sfinansować z własnych środków.
Skarżący argumentował bowiem, że skoro poszkodowany wynajął pojazd zastępczy bezgotówkowo, to tak samo mogła zostać rozliczona naprawa pojazdu uszkodzonego. Z powyższą argumentacją nie sposób się zgodzić, skarżący całkowicie zapomina, że naprawa uszkodzonego pojazdu nie mogła w okolicznościach przedmiotowej sprawy zostać natychmiast rozpoczęta, albowiem przed przystąpieniem do naprawy konieczne jest dokonanie oględzin uszkodzonego pojazdu, serwis naprawczy sporządza kosztorys naprawczy, który następnie jest weryfikowany przez ubezpieczyciela i musi być przez niego zaakceptowany. Dopiero wówczas przystąpienie do naprawy jest możliwe. W tym miejscu należy jednak podkreślić, że okres najmu pojazdu zastępczego podlegający refundacji odpowiada okresowi koniecznemu i niezbędnemu do naprawy pojazdu, zaś sama naprawa pojazdu nie może się rozpocząć bez przekazania poszkodowanemu bądź zapewnienia warsztatowi środków finansowych na tą naprawę. Skarżący mylnie utożsamia ów okres wyłącznie z takim jaki zajęłaby naprawa pojazdu, gdyby rozpoczęła się bez baczenia na wszelkie procedury związane z likwidacją szkody z ubezpieczenia OC, w tym m.in. bez czekania na decyzję ubezpieczyciela i zapewnienie źródeł finansowania naprawy, a taką nie jest z pewnością sporządzony przez pozwanego kosztorys.
Dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawie nie mają więc żadnego znaczenia także takie okoliczności jak:
-
wcześniejsze przystąpienie przez zakład naprawczy do częściowej naprawy pojazdu poszkodowanego, gdyż z powyższego faktu nie można wywodzić obowiązku „kredytowania” przez ten zakład pełnych kosztów naprawy – obowiązek naprawienia szkody spoczywał bowiem na pozwanym,
-
możliwość przywrócenia jezdności pojazdu za o wiele niższą kwotę, jeśli sfinansowania takiej naprawy nie podjął się pozwany zakład ubezpieczeń – gdyż to nim ciąży obowiązek naprawienia szkody, a nie na poszkodowanym bądź też zakładzie naprawczym,
-
wartość naprawianego pojazdu, gdyż szkoda związana z niemożnością korzystania z samochodu przez poszkodowanego w żadnej mierze nie wiąże się z wartością naprawianego pojazdu, tylko brakiem możliwości korzystania z niego,
z tych też względów ich nieuwzględnienie przez Sąd Rejonowy w stanie faktycznym, nawet jeśli strony nie kwestionowałyby tych okoliczności, nie ma żadnego znaczenia w sprawie. Jak stanowi bowiem przepis art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Trudno natomiast oczekiwać, by poszkodowany, nie mając pewności co do możliwości i terminu uzyskania odszkodowania za powstałą szkodę, podjął decyzję o rozpoczęciu naprawy pojazdu, czy też zrezygnował z najmu pojazdu zastępczego, pomimo braku sprawności własnego, gdyż koszty, z uwagi na okres najmu, przewyższają jego wartość. Tym samym nie można zgodzić się ze skarżącym, iż ocena materiału dowodowego nie jest wszechstronna, jest wybiórcza, gdyż Sąd nie miał obowiązku odnoszenia się do oceny tych dowodów w zakresie, w jakim udowadniały one okoliczności nie mające znaczenia w sprawie.
Mając powyższe okoliczności na uwadze za niezasadne należało również uznać podniesione zarzuty naruszenia prawa materialnego w pkt 2.a. 2c. i 2d. apelacji – wszystkie związane z zarzutem naruszenia art. 361 k.c.
W orzecznictwie nie ulega wątpliwości, że koszty poniesione przez poszkodowanego z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego są normalnym następstwem w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. z uwagi na niemożność korzystania z samochodu przez poszkodowanego w sytuacji jego uszkodzenia lub zniszczenia. Jeżeli więc poniesione zostały koszty związane z wynajmem pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu. Postulat pełnego odszkodowania przemawia bowiem za przyjęciem stanowiska o potrzebie zwrotu przez ubezpieczyciela tzw. wydatków koniecznych potrzebnych na czasowe używanie zastępczego środka komunikacji w związku z niemożliwością korzystania z niego wskutek uszkodzenia lub zniszczenia. Termin wydatków koniecznych oznacza przy tym wydatek niezbędny dla korzystania z innego pojazdu w takim samym zakresie, w jakim poszkodowany korzystałby ze swego środka lokomocji, gdyby mu szkody nie wyrządzono (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r. III CZP 14/97 OSNC 1997/8/103).
W orzecznictwie nie budzi również wątpliwości, że odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadacza pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego (...) obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego i nie jest uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17.11.2011 t., III CZP 5/11, OSNC 2012/3/28 ). Wskazać także należy, że jeżeli uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy w postaci wmontowania do niego nowej części zamiennej, to koszty najmu przez poszkodowanego tzw. samochodu zastępczego obejmują okres konieczny i niezbędny do naprawy pojazdu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2004 r., II CK 494/03, Biul.SN 2005/3/11). Należy podkreślić, że uprawnienie do wynajmu pojazdu zastępczego przysługuje poszkodowanemu, co do zasady przez czas rzeczywistej naprawy pojazdu, który nie ogranicza się do czasu niezbędnego do dokonania samej technologicznej naprawy. Jak zostało wskazane powyżej, Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 listopada 2011 r. (sygn. akt III CZP 05/11) podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie okresu najmu przy szkodzie częściowej w pojeździe, w którym ponoszone wydatki są celowe i ekonomicznie uzasadnione oraz podlegają naprawieniu przez sprawcę szkody lub jego ubezpieczyciela. Dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego uzasadnia więc wniosek, że celowymi i ekonomicznie uzasadnionymi wydatkami na najem pojazdu zastępczego są koszty najmu ponoszone w okresie koniecznym do przeprowadzenia naprawy uszkodzonego pojazdu z tym, że należy podkreślić, iż okres ten nigdy nie jest równy temu, ile wynosi sam technologiczny czas naprawy pojazdu, albowiem podczas szacowania rzeczywistego czasu naprawy pojazdu należałoby uwzględnić takie czynniki jak: zgłoszenie szkody do zakładu ubezpieczeń, przyjęcie pojazdu do naprawy przez warsztat naprawczy, oględziny przednaprawcze ubezpieczyciela, korespondencja pomiędzy ubezpieczycielem, a serwisem naprawczym dotycząca kwalifikacji uszkodzeń, czas oczekiwania na części, dostarczenie do serwisu naprawczego kalkulacji naprawy ubezpieczyciela, akceptacja kosztów naprawy pojazdu w przypadku kosztorysu warsztatu naprawczego, aż wreszcie decyzję ubezpieczyciela.
W sytuacji zaś, gdy uszkodzenia powstałe w pojeździe poszkodowanej uniemożliwiały poruszanie się nim po drodze publicznej, a zakład ubezpieczeń nie gwarantował przywrócenia mu jezdności, należy uznać że poszkodowany był uprawniony do wynajmu pojazdu zastępczego przez okres 49 dni. Poszkodowany nie musi dysponować środkami finansowymi na przeprowadzenie naprawy samochodu (czy też przywrócenia mu jezdności), mając prawo oczekiwać na decyzję pozwanego ubezpieczyciela w przedmiocie wypłaty odszkodowania z tytułu naprawy pojazdu, co nastąpiło dopiero w dniu 24.11.2020 i uzasadniało przystąpienie do naprawy dopiero po tym zdarzeniu. Zakład ubezpieczeń nie może też oczekiwać, iż finansowanie kosztów naprawy zapewni za niego warsztat naprawczy, gdyż bezgotówkowa naprawa pojazdu dokonywana przez warsztat naprawczy oznacza wyłącznie, iż środki za jego naprawę uzyskuje on bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, które wpierw ten zakład ubezpieczeń musi jednak zapewnić. W przedmiotowej sprawie zaś przez cały ten czas auto poszkodowanego znajdowało się w warsztacie i nie było użytkowane, a wynajem pojazdu zastępczego zakończył się już w czasie dokonywanej naprawie, choć poszkodowany mógł korzystać z pojazdu zastępczego aż do naprawienia powstałych w nim uszkodzeń – okres najmu pojazdu pozostawał więc w adekwatnym związku ze zdarzeniem szkodowym. Powyższe świadczy więc o bezzasadności zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji w pkt 2.a., 2.c. i 2.d.
Niezasadnymi jawią się też podniesione zarzuty naruszenia prawa materialnego w pkt 2.b. apelacji tj. naruszenie przepisów art. 354 k.c., art. 362 k.c., art. 361 § 2 k.c., art. 805 k.c., oraz art. 824 1 § 1 k.c. w zw. z art. 5 k.c., które zdaniem skarżącego mają uzasadniać obowiązek naprawienia przez poszkodowanego pojazdu zanim zakład ubezpieczeń uzna swoją odpowiedzialność w przedmiocie jego naprawy. Z pewnością nie można go wywieść z obowiązku wierzyciela związanego z zapobieganiem szkodzie i zmniejszenia jej rozmiarów wynikającego z art. 354 § 2 k.c. Sąd Okręgowy w tym miejscu jeszcze raz pragnąłby podkreślić, iż z przywołanego w zarzucie przepisu art. 805 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. jednoznacznie wynika, iż to pozwany jest zobowiązany do naprawienia szkody tj. spełnienia świadczenia poprzez wypłatę stosownej sumy pieniężnej i w tym też zakresie należy oddzielić obowiązek zapobiegania szkodzie i zmniejszenia jej rozmiarów od obowiązku jej naprawienia. Zakres pojęciowy obu obowiązków nie jest bowiem tożsamy, a tym samym zapobieganie szkodzie i zmniejszenie jej rozmiarów nie może być tożsame z obowiązkiem poniesienia kosztów takiej naprawy, tak jakby to chciał skarżący. Przy takim wnioskowaniu skarżącego brak jest bowiem rozsądnych proporcji między obowiązkami wierzyciela a dłużnika, które nadmiernie obciążałyby poszkodowanego przy likwidowaniu szkody.
Powyższe zachowanie poszkodowanego, który oczekuje na naprawienie szkody przez pozwanego, trudno też wiązać z art. 362 k.c. tj. z jego przyczynieniem się do zwiększenia szkody, jeśli jedynym powodem nie podjęcia naprawy pojazdu przez poszkodowanego był brak decyzji pozwanego w przedmiocie przyznania odszkodowania na jego naprawę. W takiej sytuacji brak jest adekwatnego związku przyczynowego między rozmiarem szkody a zachowaniem poszkodowanego, niewątpliwie istnieje zaś taki związek z długotrwale prowadzonym postępowaniem likwidacyjnym.
W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy nie dostrzega również podstaw do zastosowania art. 5 k.c., którego naruszenie Sądowi I instancji zarzucił skarżący nie wyjaśniając jednakże powodów tego stanowiska w złożonej apelacji. Ujęte w art. 5 k.c. klauzule społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa i zasad współżycia społecznego należy traktować jako normy społeczne ogólne, odnoszące się do wszystkich możliwych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie korzysta z ochrony prawnej. Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki rozstrzygnięcia w sytuacjach wyjątkowych, które przepis ten ma na względzie. Dla jego zastosowania konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności rozpatrywanego wypadku, w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym. Okoliczności niniejszej sprawy nie dają jednak podstaw do twierdzenia, iż uwzględnienie żądania powoda w przedmiocie zwrotu kosztów najmu pojazdu za kwestionowane 38 dni w okresie od 13 października do 1 grudnia 2020 roku stanowi nadużycie prawa, iż jest zachowaniem nieakceptowanym społecznie. Należy bowiem podkreślić, iż występujący w imieniu poszkodowanego powód zawiadomił zakład ubezpieczeń o szkodzie już w pierwszym dniu najmu pojazdu zastępczego, niezwłocznie udostępnił pozwanemu pojazd do oględzin, w żaden więc sposób jego postawa nie opóźniała więc postępowania likwidacyjnego, a jego postawę należy w tym zakresie uznać za w pełni prawidłowa. Poszkodowany zgłaszając niezwłocznie szkodę stworzył więc pozwanemu możliwość szybszego zakończenia tego postępowania, jak i podjęcia kroków ograniczających rozmiar szkody np. poprzez zapewnienie środków umożliwiających poszkodowanemu przywrócenie jezdności pojazdu do czasu zakończenia postępowania, niewątpliwie zaś nie miał wpływu na tok postępowania w ramach którego od dnia sporządzenia kosztorysu do dnia przejęcia odpowiedzialności przez zakład ubezpieczeń tj. wydania decyzji minął okres przekraczający 1 miesiąc, trudno więc uznać, iż korzystając z pojazdu zastępczego w tym okresie nadużywał przysługującego mu prawa.
Z tych też względów należało uznać, iż pozwany winien zwrócić powodowi koszty najmu pojazdu zastępczego za okres od 13 października 2020 r. do 1 grudnia 2020 roku w wysokości ustalonej przez Sąd I instancji.
Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił wniesioną przez pozwanego apelację, na podstawie art. 385 k.p.c., jako całkowicie bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 i § 1 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego została ustalona na podstawie § 2 pkt 4 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: