III Ca 1410/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-11-03
Sygn. akt III Ca 1410/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 19 maja 2022 roku Sąd Rejonowy w Skierniewicach:
zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki D. F. kwotę 20.600 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 lipca 2019 r. do dnia zapłaty;
zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki D. F. kwotę 868,63 zł tytułem zwrot kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki D. F. kwotę 6.180 zł tytułem kosztów opieki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
zasądził od pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki D. F. kwotę 4.578 zł tytułem utraconych dochodów z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 5.229 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Skierniewicach kwotę 1.748,10 zł tytułem wynagrodzenia biegłych sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.
(wyrok k: 210-211)
Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana zaskarżając go w części tj.:
w zakresie punktu 1 co do kwoty 10.000zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 lipca 2019 roku,
w zakresie p. 3, 5 i 6 w całości.
Skarżący wydanemu rozstrzygnięciu zarzucił:
naruszenie prawa procesowego mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy w szczególności art. 233§1 kpc w wyniku dokonania niewszechstronnej i dowolnej oceny materiału dowodowego w sprawie w szczególności poprzez:
przyjęcie, że w związku z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu u powódki występują ograniczenia w jej funkcjonowaniu, podczas gdy ograniczenia te wynikają w głównej mierze z otyłości, która nie ma związku z urazami doznanymi w wyniku zdarzenia szkodzącego,
pominięcie faktu, iż powódka cierpi na zmiany zwyrodnieniowe stawu skokowego prawego, co oznacza, ze odczuwane przez powódkę dolegliwości mogą wynikać z przewlekłej i postępującej choroby, na którą cierpi a nie być skutkiem zdarzenia szkodzącego z dnia 18 grudnia 2018 roku,
oparcie rozstrzygnięcia w zakresie zadośćuczynienia na wysokości procentowego uszczerbku na zdrowiu w sytuacji gdy brak jest podstaw do mechanicznego uzależniania wysokości zadośćuczynienia pieniężnego od procentowo wyrażonego uszczerbku na zdrowiu, który ma charakter jedynie pomocniczy i konieczne jest dokonanie oceny indywidualnych okoliczności danej sprawy, której Sąd I instancji nie dokonał.
naruszenie prawa materialnego w szczególności:
art. 445§1 kc poprzez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wysokości rażąco zawyżonej względem rzeczywistego i aktualnego na chwilę zamknięcia rozprawy stanu zdrowia powódki,
art. 445§1 kc poprzez błędną wykładnie pojęcia „suma odpowiednia” skutkujące przyznaniem na rzecz powódki kwoty rażąco zawyżonej w stosunku do doznanej krzywdy i obecnego stanu zdrowia powódki, w tym nie ustalenia wystąpienia jakiejkolwiek krzywdy, która wymagałaby rekompensaty,
art. 444§1 kc poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące zasądzeniem kwoty odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie w rażąco wygórowanej kwocie.
art. 481 kc w zw. z art. 817§1 kc z pominięciem dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.
W związku z podniesionymi zarzutami apelujący wniósł o:
zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa,
rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyniku postępowania przed Sądem I instancji,
zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
(apelacja k: 222-225)
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania odwoławczego (k: 241-244).
Sąd Okręgowy po ponownej analizie sprawy, zmienił jej stan faktyczny poprzez eliminację okoliczności: „Powódka korzystała z pomocy w okresie od 19 grudnia 2019 r. do 1 kwietnia 2019 r. Pomoc była wymagana przez 12 godzin dziennie. (…). Koszt pomocy wyniósł 6.180 zł (…)”.
Zmiana powyższych ustaleń faktycznych nastąpiła w związku z oczywistą ich sprzecznością z tą częścią stanu faktycznego sprawy, w której Sąd przyjął na podstawie opinii biegłego ortopedy, iż powódka wymagała pomocy osób trzecich w pierwszych dwóch miesiącach w wymiarze około 4 godzin dziennie, przez kolejne dwa miesiące przez 2 godziny dziennie. Zdaniem Sądu Okręgowego w składzie rozpoznającym apelację ustalenia faktyczne w tym zakresie należy zatem oprzeć wyłącznie na obiektywnej wiedzy specjalisty z zakresu ortopedii, nie zaś na subiektywnych twierdzeniach pozwu powtórzonych w zeznaniach powódki stojących w jednoznacznej sprzeczności z opinią biegłego sądowego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest częściowo uzasadniona, zaś jej wynikiem jest zmiana zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386§1 kpc.
Przystępując do rozpoznania wniesionego środka zaskarżenia, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.
Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 233§1 kpc w kształcie określonym we wniesionym środku zaskarżenia. W myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655). Naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów ma zatem miejsce wtedy, gdy sąd pierwszej instancji dopuścił się w ramach oceny dowodów błędów logicznych, wewnętrznych sprzeczności czy braków czyniących ją niepełną. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest zaś wystarczające tylko przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie. Prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać więc tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, opartej na własnej ocenie dowodów. Konieczne jest bowiem wykazanie, że określone w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy albo, że sąd pominął istotne dla sprawy dowody przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy (tak orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, LEX nr 172176; z dnia 18 czerwca 2004 roku, II CK 369/03, LEX nr 174131; z dnia 15 kwietnia 2004 roku, IV CK 274/03, LEX nr 164852; z dnia 25 listopada 2003 roku, II CK 293/02, LEX nr 151622, Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 08.07.2021r I AGa 315/19 niepubl.).
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności uznać należy, iż ocena dowodów i dokonane na ich podstawie ustalenia faktyczne są w pełni prawidłowe, za wyjątkiem ustaleń co do zakresu niezbędnej pomocy osób trzecich dla powódki, które jednak nie zostały objęte zarzutem naruszenia art. 233§1 kpc. Zarzuty apelacyjne co do naruszenia swobodnej oceny dowodów w zakresie określonym we wniesionym środku zaskarżenia stanowią zaś jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego. Nie ma racji skarżący, iż wypadek powódki nie spowodował ograniczeń w jej funkcjonowaniu. Przeczy temu praktycznie cały materiał dowodowy sprawy zarówno w postaci osobowych źródeł informacji, jak i wydane w sprawie opinie biegłych, zaś powielanie ich treści w tym miejscu jest bezcelowe. Zasadniczo apelujący stara się uwypuklić i nadać podstawowe znaczenie dla oceny stanu zdrowia powódki jej otyłości, jak również zmianom zwyrodnieniowym stawu skokowego prawego. Z opinii biegłego ortopedy wynika zaś wprost, iż nie stwierdził on zmian zwyrodnieniowych w tym zakresie (k: 113). W opinii tego specjalisty trudno doszukać się natomiast wpływu otyłości powódki na doznawane przez nią dolegliwości związane ze zdarzeniem szkodzącym. Ocen zbieżnych ze stanowiskiem apelanta trudno doszukać się również w opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej (k: 141-146). Wprawdzie biegła K. K. stwierdziła, iż otyłość może mieć wpływ na zwiększenie dolegliwości bólowe i obrzęku przy dłuższym wysiłku (k: 167), jednakże nie była w stanie stwierdzić adekwatnego związku przyczynowego w tym zakresie. Okoliczności te dyskwalifikują zasadność zarzutów pozwanego w powyższym zakresie. Zarzut dotyczący naruszenia normy art. 233 kpc w zakresie oparcia rozstrzygnięcia w przedmiocie zadośćuczynienia na procentowym uszczerbku na zdrowiu, jest dotknięty istotnym błędem, albowiem dotyczy materialnoprawnej oceny zgłoszonego roszczenia i może być rozpatrywany wyłącznie przy zarzucie naruszenia art. 445§1 kc.
Przechodząc do podniesionych zarzutów prawa materialnego nieuzasadnionym okazał się zarzut naruszenia art. 445§1 k.c.
W zakresie podstaw do przyznania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy poczynić kilka uwag wstępnych. W pierwszej kolejności wskazać należy, że stanowiąca przedmiot kompensacji w ramach zadośćuczynienia pieniężnego krzywda stanowi uszczerbek niemajątkowy, który ze swej istoty nie przekłada się wprost na określoną wartość majątkową. W efekcie wysokość zadośćuczynienia nie może być oznaczona z taką dokładnością, co przy wyrównaniu szkody majątkowej. Dał temu wyraz ustawodawca wskazując w art. 445 k.c., że wysokość przyznanego zadośćuczynienia ma być "odpowiednia", zaś samo ustalenie owej odpowiedniej kwoty, stanowiącej właściwą kompensację krzywdy, pozostawione zostało uznaniu sądu. Tym samym instytucja zadośćuczynienia zaliczana jest do sfery prawa sędziowskiego, w której istnieje stosunkowo szeroki zakres uznania sądu, zobowiązanego do określenia wysokości należnego zadośćuczynienia przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności faktycznych danego przypadku. Konsekwencją tego jest z kolei pogląd obecny w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym szeroki zakres swobody sędziowskiej przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ogranicza możliwość ingerencji w tę ocenną sferę przez instancję odwoławczą. W efekcie skuteczne zakwestionowanie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia możliwe jest jedynie wówczas, gdy zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania tego świadczenia, w szczególności zaś wysokość przyznanego zadośćuczynienia pozostaje w wyraźnej dysproporcji do rozmiaru wyrządzonej krzywdy (zob.m.in. wyroki Sądu Najwyższego; z dnia 15 września 1999 r., sygn. akt III CKN 339/98, z dnia 17 stycznia 2001 r., sygn. akt II KKN 351/99, z dnia 4 lipca 2002 r., sygn. akt I CKN 837/00, z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 42/07, z dnia 8 sierpnia 2007 r., I CSK 165/07).
Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie całokształtu cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego. Co prawda przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, ale wypracowała je judykatura, przy czym z uwagi na kompensacyjny charakter, wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu, który dysponuje w tej mierze swobodą decyzyjną. Nie oznacza to jednakże dowolności w kształtowaniu zadośćuczynienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych przewagę zyskuje pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie ma pełnić przede wszystkim funkcję kompensacyjną, a zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia powinien być rozmiar krzywdy poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienia. Korygowanie przez sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Reasumując, na etapie postępowania apelacyjnego Sąd II instancji może dokonać korekty zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. „błędu braku” albo niewłaściwie ocenił całokształt tych należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności". Charakter przesłanek z art. 445 § 1 k.c. daje oczywiście pewną sferę uznania przy orzekaniu, przede wszystkim dlatego, że w przypadku oceny zakresu szkody niemajątkowej nie sposób zastosować kryteriów, które są właściwe szacowaniu szkód rzeczowych. Zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia jest skuteczny tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty, a nieproporcjonalność zasądzonej kwoty byłaby bardzo wyraźna lub wręcz rażąca. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 536/98, Lex nr 694226, wyrok z dnia 26 lipca 2001r., II CKN 889/00, Lex nr 52471, wyrok z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, Lex nr 484718).
Biorąc pod uwagę powyższe wytyczne Sąd Okręgowy uznał, iż przyznane powódce zadośćuczynienie mieści się w kategorii odpowiedniego świadczenia w rozumieniu art. 445§1 kc. Wprawdzie Sąd I instancji oceniając zgłoszone roszczenie oparł się rzeczywiście wyłącznie na procentowym uszczerbku na zdrowiu powódki (str. 4 uzasadnienia), to jednak wobec poczynienia odpowiednich ustaleń faktycznych w tym zakresie stwierdzić należy, iż mimo błędnego uzasadnienia wyrok odpowiada prawu, zaś Sąd II instancji ma obowiązek ponownego rozpoznania sprawy (art. 382 kpc), nie zaś tylko podniesionych w apelacji zarzutów. Wskazać zatem należy, iż powódka w wyniku wypadku doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 7%, zaś przez okres ponad 2 miesięcy utrzymywały się u niej dolegliwości bólowe związane z urazem i operacją, zmniejszające się od znacznego do lekkiego. Z materiału dowodowego i dokonanych ustaleń przez Sąd I instancji wynika, iż powódka z uwagi na doznane obrażenia ciała wymagała pomocy i opieki osób trzecich. Powódka początkowo nie mogła się poruszać, była wożona wózku inwalidzkim, po kilku miesiącach chodziła o dwóch kulach później o jednej. Pomoc była potrzebna przy wszelkich czynnościach, przy myciu jedzeniu, czynnościach fizjologicznych, co z pewnością skutkowało powstaniem istotnego dyskomfortu psychicznego po stronie powódki. Powódka korzystała z pomocy w okresie od 19 grudnia 2019 r. do 1 kwietnia 2019 r. Powódce non stop, na zmianę pomagali mąż, syn i córka. D. F. nadal odczuwa skutki wypadku z 18 grudnia 2018 r., nie odzyskała pełnej sprawności, wymaga pomocy w pracach domowych jak np. wieszanie firanek, stała się dużo mniej aktywna, jest zachowawcza, unika prowadzenia samochodu. Znamiennym jest również, iż z opinii biegłej ds. rehabilitacji medycznej wynika, że u powódki utrzymuje się chód utykający, utrudniający codzienne funkcjonowanie, zaś naruszenie sprawności organizmu nie rokuje poprawy i nadal się utrzymuje pomimo 6 miesięcznego okresu leczenia i rehabilitacji. We wskazanych okolicznościach uznać należy, iż u powódki wystąpiła krzywda, której rekompensata winna nastąpić poprzez świadczenie pieniężne. W tych okolicznościach łączne świadczenie przyjęte przez Sąd I instancji na poziomie wyjściowym na 30.000zł zostało ukształtowane wprawdzie na wysokim do okoliczności faktycznych poziomie, jednakże nie w sposób rażąco wysoki a więc pozwalający na ingerencję Sąd II instancji w swobodę uznania sędziowskiego. Tym samym zarzut naruszenia art. 445 kc nie okazał się trafny.
Za uzasadniony uznać należało zarzut naruszenia art. 444§1 kc. Nadmienić przy tym należy, iż niniejsza apelacja ma charakter pełny, zaś Sąd odwoławczy nie jest związany zarzutami prawa materialnego i winien niejako rozpoznać sprawę na nowo będąc związanym jedynie zarzutami naruszenia prawa procesowego. W tym zakresie godzi się bowiem zauważyć, czego nie dostrzegł apelujący, na przyjęcie sprzecznych ustaleń faktycznych co do czasowego zakresu pomocy osób trzecich, jakiej wymagała powódka. Z jednej strony Sąd przyjął, iż powódka wymagała pomocy 12 godzin na dobę od 19 grudnia 2019 do 01 kwietnia 2019 co uzasadniało przyjęcie odszkodowania na poziomie 6.180zł przy stawce 5zł (str.2 uzasadnienia), zaś z drugiej w ślad za opinią biegłego, iż „powódka wymagała pomocy osób trzecich w pierwszych dwóch miesiącach w wymiarze około 4 godzin dziennie, przez kolejne dwa miesiące przez 2 godziny dziennie”.
Pomiędzy wskazanymi faktami zachodzi oczywista sprzeczność, co skutkowało eliminacją ze stanu faktycznego przez Sąd Okręgowy okoliczności dotyczących 12 godzinnej opieki nad powódką, przez okres od grudnia 2018 (w uzasadnieniu przyjęto błędną datę 2019) do kwietnia 2019 i odszkodowania w kwocie 6.180zł (art. 382 kpc w zw. z art. 387§2 1 p. 1 kpc). Prawidłowe rozstrzygnięcie w tym zakresie winno oprzeć się na wnioskach opinii biegłego ortopedy, które przecież Sąd I instancji również przywołał w ramach stanu faktycznego sprawy, nie zaś na subiektywnych, niczym nieuzasadnionych twierdzeniach powódki. W związku z powyższym powódka wymagała opieki przez 240 godzin przez pierwsze dwa miesiące (2 razy 4 razy 30) oraz 120 godzin przez kolejne dwa miesiące (2 razy 2 razy 30). Przyjmując niekwestionowaną przez strony stawkę 5zł za godzinę, należne powódce odszkodowanie winno zamknąć się kwotą 1.800zł (5 razy 360). W związku z powyższym Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w części dotyczącej odszkodowania w trybie art. 386§1 kpc, poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 1.800zł w miejsce zasądzonej kwoty 6.180zł, dodając również rozstrzygnięcie o oddaleniu powództwa w pozostałym zakresie.
W oparciu o normę art. 481 kc w zw. z art. 455 kc Sąd II instancji zmienił również w powyższym zakresie rozstrzygnięcie o należnych powódce odsetkach za opóźnienie od odszkodowania związanego z kosztami pomocy osób trzecich. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż w ramach procesu likwidacji szkody powódka nigdy nie zgłosiła pozwanemu tak określonego żądania. Nie było zatem podstaw do przyznania odsetek od daty wniesienia pozwu, lecz najwcześniej od daty jego doręczenia co nastąpiło w dniu 02 lipca 2020 roku tworząc stan wymagalności tego roszczenia. Tym samym należne powódce odsetki ustawowe za opóźnienie były należne od dnia 03 lipca 2020 roku, nie zaś jak wskazano w punkcie 3 od dnia 12 listopada 2019 roku.
Zdaniem Sądu II instancji nieuzasadnione okazały się również zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego w postaci art. 481§1 kc w zw. z art. 817§1kc w zakresie rozstrzygnięcia odsetkowego od przyznanego zadośćuczynienia. W ocenie Sądu rozpoznającego niniejszy środek zaskarżenia zadośćuczynienie i odszkodowanie dochodzone od zakładu ubezpieczeń w związku ze szkodą powstałą w wypadku komunikacyjnym nie stają się wymagalne z dniem wydania wyroku, który ma w tym zakresie jedynie charakter deklaratoryjny. Aktualnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną, zaś zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (tak też Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 30.12.2020r I ACa 43/20). Podkreślić należy również, iż przepisy ustawy 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz. U. poz. 621 z 2022) regulując postępowanie ubezpieczyciela po zgłoszeniu szkody, które ma za zadanie (co do zasady) określić rozmiar szkody poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym i zrekompensować w całości poniesioną szkodę, jednoznacznie określa w art. 14 termin na jego przeprowadzenie w tym również w sprawach skomplikowanych wymagających szeregu czynności do wyjaśnienia danej sprawy (ust. 1 i 2). Powszechnie wiadomym jest, iż zakłady ubezpieczeń dysponują wyspecjalizowanymi kadrami zarówno medycznymi jak i obsługą prawną, które w pełni pozwalają na ocenę skutków danego wypadku oraz sposobu rekompensaty szkody majątkowej i krzywdy. Jeżeli zatem dane zdarzenie wywołuje określone skutki zdrowotne, to zakład ubezpieczeń jest w stanie w pełni je ocenić i winien zakończyć swoje postępowanie przyznaniem stosownych świadczeń pieniężnych w przypadku zasadności zgłoszonych roszczeń. Jeżeli zatem poszkodowany wzywał do naprawienia szkody, zaś zakład ubezpieczeń nieprawidłowo ją ocenił przyznając zaniżone świadczenie, choć dysponował tymi samymi środkami co sąd orzekający w późniejszym postępowaniu w celu prawidłowego określenia szkody, to nie ma żadnych podstaw do uznania, iż wymagalność orzeczonych później świadczeń powstaje dopiero z momentem wydania wyroku. Zadośćuczynienie i odszkodowanie w związku z wypadkiem mają wprawdzie charakter bezterminowy, jednakże termin ich wymagalności rozpoczyna się z upływem 30 dni jako terminu do ustalenia okoliczności istotnych dla wysokości zadośćuczynienia od zgłoszenia szkody (art. 455 kc w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku). Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania. Stanowisko Sądu II instancji w powyższym zakresie jest zgodne w powyższym zakresie z ugruntowaną linią orzeczniczą wyrażoną m.in. przez Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 29.04.2021r I ACa 205/20, Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 23 maja 2018 roku I ACa 432/17, Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 05.04.2018r I ACa 1368/17, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28.03.2018r IV CSK 121/17, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyrokach z dnia 05.05.2017r I ACa 1427/16 i z dnia 24.11.2016r I ACa 499/16, Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyrokach z dnia 15.04.2016r I ACa 7/16 oraz z dnia 23.12.2014r I ACa 1379/14.
Skoro powódka zgłosiła roszczenie o zadośćuczynienie w dniu 11 czerwca 2019 roku, decyzja o przyznaniu części świadczenia została wydana w dniu 12 lipca 2019 roku to słusznie Sąd Rejonowy przyznał należne odsetki za opóźnienie od dnia 13 lipca 2019 roku do dnia zapłaty jako dnia po upływie 30 dniowego terminu określonego art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…). Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności uznać należy, iż Sąd I instancji wydał słuszne rozstrzygnięcie również co do daty początkowej naliczania ustawowych odsetek za opóźnienie od przyznanych powodowi kwot tytułem zadośćuczynienia (z uwzględnieniem bezzasadności apelacji co do zaskarżonej należności głównej) uznając prawidłowo, iż okoliczności faktyczne dotyczące krzywdy poszkodowanego i rozmiaru szkody niemajątkowej były znane już na etapie postępowania przed zakładem ubezpieczeń a zatem winien on spełnić swoje świadczenie pierwotnie zgłoszone właśnie w terminie 30 dni zgodnie z art. 14 ust. 1 cytowanej ustawy w zakresie zadośćuczynienia. Zdaniem Sądu II instancji zarzuty naruszenia prawa materialnego również w tym zakresie były nieuzasadnione i nie dają podstaw do wzruszenia rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, gdyż w realiach niniejszej sprawy brak było jakichkolwiek podstaw prawnych do orzeczenia o odsetkach dopiero od dnia wydania wyroku jako daty wymagalności zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Reasumując powyższe okoliczności zasadnym była zmiana zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie zasądzonej na rzecz powódki punktem 3 kwoty 6.180zł do poziomu 1.800zł oraz zmiana daty naliczania odsetek z 12 listopada 2019 na 03 lipca 2020 roku, zaś podstawą takiego orzeczenia była norma art. 386§1kpc. W pozostałym zakresie apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.
W związku ze zmianą merytoryczną orzeczenia koniecznym była również kontrola instancyjna rozstrzygnięć o kosztach postępowania oraz kosztach Skarbu Państwa. Z uwagi na częściową jedynie wygraną powódki przed Sądem I instancji podstawą tych rozstrzygnięć była norma art. 100 kpc oraz 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Ostatecznie powódka wygrała proces w 86%. Łączne koszty procesu wyniosły 8.846zł. W związku z tym pozwany winien ponieść 86% kosztów postępowania czyli kwotę 7.608zł, która podlega zmniejszeniu o jego własne koszty czyli 3.617zł. Łącznie zatem do zwrotu na rzecz powódki przypadała kwota 3.991zł do której należało zmniejszyć koszty orzeczone zmienionym pod względem numeracji punktem 6 wyroku.
Modyfikacji w proporcji do wygranej w sporze podlegały również nieuiszczone koszty sądowe, które obecnie winny wynosić po stronie powódki 244,73zł, zaś po stronie pozwanego 1.503,37zł.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o normę art. 100 kpc w zw. z §2 p. 5 w zw. z §10 ust. 1 p. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.0.2015r w sprawie opłat za czynności radców prawnych zasądzając na rzecz powódki kwotę 558zł. Łączne koszty postępowania wyniosły 4.600zł a więc po 1.800zł kosztów zastępstwa procesowego i 1000zł opłaty od apelacji. Powódka wygrała postępowanie apelacyjne w 73%, a zatem w takim rozmiarze koszty za II instancję winna ponieść pozwany czyli w kwocie 3.358zł. Ponieważ poniósł je na poziomie 2.800zł, do zwrotu na rzecz pozwanego przypada różnica w kwocie 558zł.
W związku z powyższym orzeczono jak w sentencji wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: