III Ca 1541/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-11-04

Sygn. akt III Ca 1541/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanej (...) Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w Ł. na rzecz powódki K. P. kwotę 1680,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 1 lipca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a także orzekł o kosztach procesu.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na ustaleniach, że w dniu 2 października 2013 roku strony przedmiotowego postępowania zawarły ze sobą umowę o ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi Fundusz (...) Perspektywa – uniwersalne ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym”. Wysokość składki określono na kwotę 120,00 złotych miesięcznie, następnie zaś na kwotę 122,40 złotych miesięcznie. Umowa została potwierdzona polisą numer (...). Elementem przedmiotowej umowy były ogólne warunki uniwersalnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składkę regularną wraz z tabelami opłat i limitów.

Powódka wpłaciła łącznie w ciągu 15 miesięcy składki w wysokości 1807,20 złotych. Z uwagi na zaprzestanie wpłacania kolejnych składek przedmiotowa umowa została rozwiązana ze skutkiem na dzień 14 maja 2014 roku.

Powódka wezwała pozwanego do spełnienia dochodzonego w przedmiotowej sprawie świadczenia w dniu 23 czerwca 2015 roku.

W przeprowadzonych przez siebie rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy zauważył, że roszczenie powódki opiera się na twierdzeniu, iż postanowienie zawartej przez strony niniejszego postępowanie umowy, a dotyczące wysokości opłaty likwidacyjnej, stanowi klauzulę abuzywną. Zgodnie z art. 385 1 § 1 zd. I k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W przedmiotowej sprawie nie ulegało wątpliwości dla Sądu I instancji, że zakwestionowane postanowienie umowne nie określa głównego świadczenia powódki, gdyż nie odnosi się do essentialia negotii umowy ubezpieczenia. Świadczeniami głównymi są bowiem składniki ubezpieczeniowe po stronie ubezpieczonego i wypłata sumy ubezpieczenia przez ubezpieczyciela. Kwota opłaty od wykupu była jedynie potrącana przez ubezpieczyciela z kwoty stanowiącej jego świadczenie główne. W orzecznictwie w zasadzie jednolicie przyjmuje się, że nie jest świadczeniem głównym opłata dodatkowa, mająca charakter zbliżony do kary umownej czy do odstępnego. Dla przykładu, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 2011 roku, sygn. akt I CSK 605/2010, uznał, że zastrzeżona kara umowna jest świadczeniem ubocznym i jako taka dzieli los świadczenia głównego. Także w wyroku z dnia 13 maja 2010 roku, sygn. akt III SK 29/2009, Sąd Najwyższy – Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych uznał, że nie jest świadczeniem głównym zapis umowy, który dotyczy zapłaty kary umownej.

Głównym świadczeniem ubezpieczyciela jest wypłata świadczenia w kwocie określonej umową w pełnej wysokości. Natomiast głównym świadczeniem ubezpieczającego jest obowiązek uiszczenia składki ubezpieczeniowej.

Dla Sądu I instancji jasnym było zatem, że przedmiotowa opłata od wykupu (opłata likwidacyjna) nie jest świadczeniem głównym. Poza sporem pozostawało ponadto, że sporny zapis nie był negocjowany indywidualnie. Stąd też dopuszczalne było dla Sądu Rejonowego przeprowadzenie indywidualnej kontroli spornego postanowienia pod kątem jego ewentualnej abuzywności, tj. ukształtowania praw i obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, z rażącym naruszeniem jej interesów.

Pierwszym, co wręcz rzuciło się w oczy Sądowi I instancji podczas analizy spornego postanowienia umownego była rażąca wysokość opłaty. Opłata ta jest bowiem tak wysoka, że pochłania niemalże całość składki zwracanej ubezpieczeniowemu, co należy, zdaniem Sądu Rejonowego, uznać za niedopuszczalne z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. W związku z tak wysoką opłatą za wykup rezygnacja przez ubezpieczonego z dalszego uiszczania składek ubezpieczeniowych (w rozpatrywanym okresie czasu) skutkowała utratą niemal wszystkich środków, jakie zostały uzyskane poprzez wykup. W istocie więc ubezpieczyciel przewidział tu dla ubezpieczonego swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy, bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, przy czym zastrzeżenie to jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa.

Tak sformułowane postanowienie narusza, zdaniem Sądu I instancji, dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje ono przejęcie przez ubezpieczyciela ogromnej części wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków. Wzorzec umowny przewiduje bowiem swoisty ryczałt, niezależny od okoliczności dotyczących umowy z konkretnym konsumentem. Nie stanowi dostatecznego usprawiedliwienia dla stosowania tak rygorystycznego automatyzmu okoliczność, że umowy ubezpieczenia na życie mają ze swej natury długoterminowy charakter. Zauważyć trzeba bowiem, że ubezpieczyciel w trakcie trwania umowy pobiera przecież bieżące opłaty, tj. opłatę administracyjną (9,00 złotych miesięcznie), opłatę za zarządzanie funduszami (zróżnicowany procent wartości całego funduszu rocznie) oraz opłatę wstępną. Zatem koszty związane z działalnością inwestycyjną ubezpieczyciela na rzecz konkretnego klienta znajdują swoje odzwierciedlenie już w tych opłatach. Brak jest natomiast, zdaniem Sądu Rejonowego, uzasadnienia dla naliczania tak wysokiej opłaty z tytułu wykupu środków zgromadzonych w ramach ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, bowiem ubezpieczyciel nie wykazał, ażeby likwidacja takiego rachunku niosła ze sobą koszty w wysokości 93 % wartości rachunku.

Pomocniczo Sąd I instancji uwzględnił, że analogiczne postanowienia wzorców umownych figurują w rejestrze klauzul niedozwolonych (wyroku (...) o sygn. akt XVIII AmC 1704/09, pozycja 3834 w rejestrze, a także XVIII AmC 974/11, pozycja 4633 w rejestrze).

Podsumowując, kwestionowany zapis (art. 17 ogólnych warunków umowy), zdaniem Sądu Rejonowego, rażąco narusza interes konsumenta, gdyż prowadzi do uzyskiwania przez ubezpieczyciela pewnych (ustalonych z góry i niezmiennych) korzyści kosztem ubezpieczonego. Słusznie zatem powódka wskazywała, że przedmiotowa klauzula wypełnia dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c. Te wszystkie przyczyny powodują, według Sądu I instancji, że zapisy w umowach o opłacie likwidacyjnej są nieważne i nie wiążą powódki, a zatem pozwany ubezpieczyciel nie powinien był ich potrącić z kwoty wypłacanej powódce. Tym samym, pobrana opłata stanowi świadczenie nienależne, którego zwrot należy się powódce w oparciu o przepis art. 410 § 2 k.c. Wobec powyższego Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki dochodzoną przez nią w przedmiotowej sprawie pozwem kwotę.

O odsetkach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Zobowiązanie do zwrotu bezpodstawnie uzyskanej korzyści ma charakter bezterminowy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1976 roku, sygn. akt III CRN 289/76; uchwała SN z dnia 6 marca 1991 roku, sygn. akt III CZP 2/91; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2014 roku, sygn. akt V CSK 421/13). W konsekwencji termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Sąd Rejonowy przyjął zatem, że odsetki należne są powódce od dnia następnego po wezwaniu (co nastąpiło w dniu 30 czerwca 2015 roku).

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powódka wygrała sprawę, więc pozwana powinna zwrócić powódce poniesione przez nią koszty procesu. Koszty te wyniosły, jak wyliczył Sąd Rejonowy, 647,00 złotych, obejmując opłatę skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 złotych, koszty wpisu sądowego w kwocie 30,00 złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika powoda w wysokości 600,00 złotych (§ 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz. U nr 163, poz. 1349 ze zm.).

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana spółka. Strona pozwana zaskarżyła przedmiotowe orzeczenie w całości, zarzucając mu:

- obrazę art. 328 § 2 k.p.c., a to wobec nie zawarcia w uzasadnieniu wyroku motywów jakimi kierował się Sąd Rejonowy nie uwzględniając okoliczności, że powódka nie opłacała składek dodatkowych;

- obrazę art. 233 k.p.c. poprzez dowolną zdaniem skarżącej ocenę materiału dowodowego, polegającą na pominięciu okoliczności, że powódka opłacała jedynie składki regularne, które uprawniały ją do wykupu jednostek uczestnictwa dopiero po upływie 2 lat od dnia zawarcia umowy;

- obrazę art. 233 k.p.c. poprzez dowolną zdaniem skarżącej ocenę materiału dowodowego, polegającą na pominięciu okoliczności, że powódka nie opłacała składek dodatkowych, których opłacenie uprawniałoby ją do wcześniejszego wykupu jednostek uczestnictwa;

- obrazę art. 233 k.p.c. poprzez dowolną zdaniem skarżącej ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że pozwana zakreśliła rażącą wysokość opłaty za wykup jednostek uczestnictwa, podczas gdy powódka nie była uprawniona do ich wykupu;

- obrazę art. 233 k.p.c. poprzez dowolną zdaniem skarżącej ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że pozwana dokonała potrącenia opłaty likwidacyjnej za wykup polisy w wysokości dochodzonej pozwem;

- będący wynikiem powyższego błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia polegający na nietrafnym zdaniem strony pozwanej przyjęciu, że dochodzona kwota stanowi tzw. opłatę likwidacyjną, a w konsekwencji postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjne stanowią tzw. klauzulę abuzywną.

W oparciu o powyższe zarzuty apelująca wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz poprzez orzeczenie o kosztach procesu z zastosowaniem zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów;

- zasądzenie od powódki K. P. na rzecz pozwanej (...) Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w Ł. zwrotu kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego za drugą instancję sądową.

Powódka w odpowiedzi na apelację wnosiła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Przytoczone powyżej orzeczenie zostało oparte na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w jego uzasadnieniu. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela w całości i przyjmuje je za własne.

Apelująca stawiając zarzuty naruszenia art. 233 k.p.c. nie zdołała wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom wynikającym z tego przepisu. Należy w tym miejscu podkreślić, że tylko w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego, może mieć miejsce skuteczne kwestionowanie swobody oceny dowodów. Tego rodzaju uchybień nie sposób się dopatrzyć w stanowisku Sądu I instancji. Według Sądu Okręgowego, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Rejonowy wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym.

W istocie zarzuty apelującego sprowadzały się do odmiennej oceny prawnej abuzywnego charakteru zakwestionowanego przez powódkę art. 17 ogólnych warunków uniwersalnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Jak zostało już jednak wyżej zaznaczone, Sąd Okręgowy podziela stanowisko zajęte przez Sąd I Instancji co do abuzywności wspomnianego art. 17.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenie art. 328 § 2 k.p.c., to zauważyć należy, iż pewne wahania orzecznictwa wywołuje kwestia, czy wady uzasadnienia mogą być przedmiotem zarzutu apelacyjnego oraz podstawą skargi kasacyjnej. Obecnie dominuje stanowisko, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. może być zarzucana w apelacji lub skardze kasacyjnej tylko w wyjątkowych okolicznościach, tj. wtedy gdy wady uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli instancyjnej lub kasacyjnej (por. np. wyr. SN: z 11 maja 2000 r., I CKN 272/00, niepubl.; z 14 listopada 2000 r., V CKN 1211/00, niepubl.; z 18 lutego 2005 r., V CK 469/04, LexPolonica nr 1631507, MoP 2009, nr 9, s. 501). Powołany przepis określa bowiem elementy, jakie powinno zawierać uzasadnienie wyroku, a jego naruszenie może polegać na braku w uzasadnieniu któregoś z tych elementów. Zarzut jego naruszenia może stać się zasadniczo wówczas przedmiotem skutecznej apelacji, jeżeli treść uzasadnienia dotknięta jest tak kardynalnymi brakami, że nie pozwala na dokonanie weryfikacji innych zarzutów apelacji oraz zastosowania przez sąd drugiej instancji prawa materialnego. Zwykle sprowadza się to do konkluzji, że z uzasadnienia sądu nie wynika, jaki w istocie stan faktyczny został ustalony [M. M., Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo, W. K., wyd. 3, W. 2016, komentarz do art. 368]. O tego typu wadach nie mogło być mowy w przedmiotowym przypadku.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego postawionych przez pozwaną spółkę, należało się zgodzić ze stroną skarżącą, iż Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że dochodzona przez powódkę w przedmiotowej sprawie kwota stanowi tzw. opłatę likwidacyjną. Art. 17 ust. 1 ogólnych warunków uniwersalnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym stanowi bowiem, że po dwóch latach trwania umowy ubezpieczenia ubezpieczający nabywa prawo do dokonania wypłaty całości środków zgromadzonych na (...), czyli wykupu polisy pod warunkiem opłacenia wszystkich składek regularnych należnych za ten okres. A contrario zatem wypłata taka nie jest możliwa przed upływem okresu dwóch lat.

Zgodnie z art. 17 ust. 2 ogólnych warunków uniwersalnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym w przypadku rozwiązania umowy przed drugą rocznicą polisy ubezpieczającemu przysługuje jedynie prawo do wypłaty wartości jednostek uczestnictwa zgromadzonych na (...) składek dodatkowych pomniejszanej o opłatę likwidacyjną w wysokości podanej w tabeli opłat i limitów.

Z analizy treści przywołanych powyżej ustępów przedmiotowego artykułu jednoznacznie wynika, iż kwota dochodzona przez powódkę w przedmiotowej sprawie nie została zatrzymana przez pozwaną spółkę w ramach pobrania przez nią tzw. opłaty likwidacyjnej. Z treści tego przepisu wynika natomiast, iż kwota ta nie została zwrócona powódce z uwagi na fakt, iż zgodnie ze wspomnianym art. 17 ogólnych warunków uniwersalnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym powódce nie należał się zwrot wpłaconych środków, co oznacza, że powódka została pozbawiona takiego prawa w okresie dwóch lat od zawarcia przedmiotowej w sprawie umowy.

Nie zmienia to jednak słusznej konstatacji Sądu Rejonowego, iż tego typu postanowienie umowne winno być uznane za klauzulę abuzywną, zaś wszystkie uwagi poczynione przez Sąd I instancji w uzasadnieniu do wydanego przez siebie wyroku pozostają w ocenie Sądu Okręgowego jak najbardziej zasadne.

Rację miał Sąd I instancji stwierdzając, iż analizowane postanowienia art. 17 ogólnych warunków uniwersalnego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym w istocie przewidują dla ubezpieczającego swoistą sankcję za rezygnację z kontynuowania przez niego przedmiotowej umowy, bez powiązania jej z realnie poniesionymi przez ubezpieczyciela wydatkami czy stratami. Tego typu postanowienia, z góry sankcjonujące przejęcie przez ubezpieczyciela zgromadzonych na rachunku środków należących do ubezpieczającego w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ubezpieczyciela wydatków czy strat niewątpliwie cechują się abuzywnym charakterem. Brak jest jakiegokolwiek ekonomicznego uzasadnienia dla istnienia zapisów umownych pozbawiających ubezpieczającego prawa do zwrotu w okresie dwóch lat od zawarcia umowy, uiszczonych przez niego składek. Ubezpieczyciel nie wykazał, ażeby likwidacja takiego rachunku niosła ze sobą koszty w wysokości uzasadniającej istnienie tego typu postanowień umownych.

Rację miał Sąd I instancji, iż analizowane zapisy przedmiotowego art. 17 wypełniają dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c., przez co są one nieważne i nie wiążą powódki, a zatem pozwana spółka nie powinna była odmówić zwrotu dochodzonej przez nią w sprawie kwoty. Tym samym zatrzymana suma pieniężna stanowi świadczenie nienależne, którego zwrot należny jest powódce w oparciu o przepis art. 410 § 2 k.c. Wobec powyższego, słusznie zatem Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej spółki na rzecz powódki dochodzoną przez nią pozwem w przedmiotowej sprawie kwotę pieniężną.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez powódkę w tym postępowaniu złożyło się wynagrodzenie jej pełnomocnika w osobie radcy prawnego, którego wysokość w kwocie 600 zł ustalono na podstawie § 2 ust. 3 w zw. z § 10, ust. 1, pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: