III Ca 1630/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-03-21

Sygn. akt III Ca 1630/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 maja 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz:

a.  A. M. kwotę 2.100 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 listopada 2017 r do dnia zapłaty;

b.  E. B. - Motel kwotę 2.100 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 23 listopada 2017 r do dnia zapłaty

2.  zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz A. M. i E. B. – Motel kwotę 864,78 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  oddalił powództwo w pozostałej części.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt 1 lit. a i b wyroku w całości i w zakresie pkt 2 wyroku w całości.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie dokonania wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i ustalenie w sposób sprzeczny z rzeczywistym stanem rzeczy, że wartość wraku pojazdu jest tożsama z wartością ustaloną przez biegłego w oparciu o program (...) E. a nie wartością pozostałości ustaloną w drodze licytacji prowadzonej za pośrednictwem platformy A., na której działają profesjonaliści w zakresie obrotu, naprawy i złomowania pojazdów mechanicznych, podczas gdy wycena wartości uszkodzonego pojazdu otrzymana w wyniku aukcji była najbardziej obiektywną (rynkową) metodą wyceny, co w rezultacie doprowadziło do błędnych ustaleń w zakresie wartości uszkodzonego pojazdu, a dodatkowo błędne ustalenie wartości pojazdu przed szkodą bez uwzględnienia istotnych dla oceny wartości korekt, na które wielokrotnie zwracał uwagę pozwany, a do których biegły się nie odniósł;

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd, że przedstawiona oferta nabycia pojazdu za kwotę przyjętą przez ubezpieczyciela (5.800 zł) nie odzwierciedla faktycznej wartości pojazdu, gdyż wystawiając pojazd na aukcję internetową w serwisie (...) nie zawarto opisu uszkodzeń pojazdu, jego cech indywidualnych pozwalających na identyfikację, informacji o stanie pojazdu, wcześniejszych szkodach, naprawach i pełnej dokumentacji fotograficznej, a oferta nie zawiera danych oferenta, w sytuacji gdy uczestnikami aukcji są podmioty profesjonalne, które mają wiedzę na temat rzeczywistej wartości pojazdu, na aukcje wystawiono 46 zdjęć uszkodzonego pojazdu, oferta nie została odwołana przez oferenta, tylko wygasła na skutek braku zainteresowania poszkodowanego, a także w sytuacji gdy sam biegły sądowy nie dokonał osobistych oględzin uszkodzonego pojazdu i posiłkował się tylko zdjęciami i dokumentami z akt szkody, wobec czego również nie można mówić o tym, że miał „pełny obraz charakteru i zakresu uszkodzeń" pojazdu;

3)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie istotnego faktu, iż zgodnie z Instrukcją Określenia Wartości (...) nr (...), jeżeli przebieg aukcji pojazdu w stanie uszkodzonym jest zbliżony do terminu wyceny teoretycznej to wyniki rynkowej aukcji należy traktować jako nadrzędne;

4)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 354 § 2 k.c. poprzez błędną interpretację, a w konsekwencji wadliwe zastosowanie, skutkujące założeniem, iż poszkodowany nie naruszył obowiązku współdziałania z ubezpieczycielem w celu zminimalizowania, szkody w sytuacji gdy nie korzysta z możliwości sprzedaży pozostałości za najwyższą uzyskaną w toku aukcji cenę, ale jednocześnie dokonuje cesji wierzytelności na rzecz powoda w celu zmaksymalizowania kwoty odszkodowania,

5)  naruszenie art. 361 § 1 k.c., art. 363 k.c. poprzez zasądzenie odszkodowania, które wraz z wypłaconym przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego, przekracza wysokość szkody.

Na podstawie art. 380 pozwany wniósł o uchylenie postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi wydanego na posiedzeniu niejawnym w dniu 2 marca 2022 roku, w przedmiocie pominięcia czynności wnioskowanych przez pozwanego - dowodu z opinii innego biegłego do spraw techniki samochodowej i ruchu drogowego, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. i wnoszę o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego do spraw techniki samochodowej i ruchu drogowego w celu zapoznania się z aktami sprawy oraz dokonania ustalenia rzeczywistej wartości pojazdu przed i po szkodzie, przy uwzględnieniu kwoty ustalonej przez system AutoOnline, które biegły ma obowiązek wziąć pod uwagę (zgodnie z pkt 9.1.1. i 9.1.2. odpowiedzi na pozew).

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o:

1)  zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, a także poprzez rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku sprawcy zweryfikowanego w toku instancji,

2)  rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania przed Sądem I oraz II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy wskazać, że do rozpoznania wywiedzionej w sprawie apelacji zastosowanie znajdują przepisy o postępowaniu uproszczonym.

W konsekwencji Sąd Okręgowy na podstawie art. 510 10 § 1 k.p.c. orzekł w składzie jednego sędziego.

Wobec faktu zaś, że ani w apelacji ani w odpowiedzi na apelację strony nie złożyły wniosku o przeprowadzenie rozprawy, Sąd Okręgowy uznając, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne, rozpoznał apelację na posiedzeniu niejawnym (art. 374 k.p.c.).

Idąc dalej wskazać trzeba, że w myśl art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, to uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wreszcie zaznaczyć trzeba, że apelacja w postępowaniu uproszczonym ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy mówiąc, apelacja ograniczona wiąże sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. (tak w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC Nr 6 z 2008 r., poz. 55). Tym samym w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji, bez dokonywania analizy zgodności zaskarżonego rozstrzygnięcia z prawem w pozostałym zakresie.

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty apelacji stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Zgłoszone przez powoda zarzuty naruszenia prawa procesowego związane są z przyjęciem przez sąd meriti opinii biegłego sądowego A. S..

Wskazać należy, że Sąd pierwszej instancji w motywach wyroku dokładnie wyjaśnił czym kierował się poprzestając na opinii biegłego A. S. i dlaczego nie uwzględnił złożonego przez powoda wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego na okoliczność rzeczywistej wartości pojazdu przed i po szkodzie. Sąd Okręgowy powyższe stanowisko sądu pierwszej instancji akceptuje. Argumenty, na które powołuje się skarżący kwestionując w apelacji opinię biegłego A. S. nie są w stanie tej oceny zmienić.

W szczególności za bezzasadne należało uznać zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c..

Apelujący nie ma bowiem racji twierdząc, że wartość tę powinna wyznaczyć najwyższa cena zaoferowana powodowi w ramach portalu aukcyjnego. Błędne jest powoływanie się przez pozwanego na ceny jednostkowych transakcji, a tym bardziej na ceny ofertowe. Za najbardziej miarodajną uznać trzeba wycenę pojazdów w stanie uszkodzonym w oparciu o informacje zawarte w programach takich jak (...) E., które opierają się na uśrednionych danych z rynku. Skoro bowiem zakład ubezpieczeń ustala wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym na podstawie tego rodzaju programów, to również ustalenie wartości pozostałości pojazdu powinno następować w oparciu o to samo źródło wyceny, gdyż to zapewnia ustalenia rozmiarów szkody na podstawie obiektywnych kryteriów (wyrok Sadu Okręgowego w Szczecinie dnia 27 września 2016 roku, sygn. akt. II Ca 313/16).

W realiach przedmiotowej sprawy ostatecznie okolicznością bezsporną pozostawał fakt zaistnienia w pojeździe poszkodowanych przypadku tzw. szkody całkowitej. W takiej sytuacji wysokość uszczerbku poszkodowanych odpowiada różnicy pomiędzy wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym a wartością tzw. pozostałości pojazdu. Oczywistym jest, iż dla prawidłowego ustalenia wysokości uszczerbku przy zastosowaniu metody dyferencyjnej oba składniki tej matematycznej operacji (ich wartość – wysokość) powinny być ustalane w oparciu o te same kryteria.

Tymczasem proponowany przez skarżącego sposób ustalenia wysokości odszkodowania uchybia tym zasadom przez co jego wynik
– z gruntu – jako oparty na błędnym założeniu nie może wyznaczać rozmiaru naprawienia szkody. Nie do zaakceptowania jest bowiem sytuacja, w której wartość rynkowa pojazdu w stanie nieuszkodzonym jest ustalana na podstawie programu eksperckiego poprzez matematyczne wyliczenie przy zastosowaniu różnorodnych korekt zaś wartość tego samego pojazdu po zdarzeniu szkodzącym (a więc w stanie uszkodzonym) - w oparciu o hipotetyczną (bo w żaden sposób nie urzeczywistnioną wskutek braku transakcji sprzedaży) i oderwaną od matematycznych wyliczeń ofertę zakupu pojazdu. Zastosowanie takiej metody ustalenia wysokości odszkodowania poprzez uwzględnienie obu składników matematycznych wyliczeń ustalonych różnymi metodami, nie doprowadzi do miarodajnych wyników.

Niezależnie od tego podnieść trzeba, iż z racji braku skutecznej transakcji sprzedaży pozostałości uszkodzonego auta nie sposób jest przyjmować wartości ofertowej jako reprezentatywnej dla określenia wartości pozostałości auta. Oferta zakupu wraku jaka została złożona na aukcji internetowej – z racji braku zawarcia umowy sprzedaży pozostałości (i to niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy) – pozostawała przez cały czas jedynie propozycją ich nabycia przez składający tę ofertę podmiot. Brak jest więc podstaw
do ustalania wartości pozostałości pojazdu w oparciu o dane uzyskane z platformy internetowej, gdyż one bazowały jedynie na możliwej (hipotetycznej – nie zaś realnej) do uzyskania ceny z tytułu sprzedaży pozostałości. Orzecznictwo sądowe (także Sądu Okręgowego w Łodzi) potwierdza słuszność wniosku iż cena oferowana na aukcji internetowej, w sytuacji gdy nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży, nie może stanowić podstawy do ustalenia wartości pozostałości, tym bardziej w sytuacji gdy – także jak w okolicznościach przedmiotowej sprawy – brak było zgody poszkodowanego na sprzedaż pozostałości auta na aukcji internetowej a zatem perspektywa jej zakończenia z pozytywnym skutkiem (sprzedażą pozostałości) była abstrakcyjna a co najmniej niepewna. Brak jest pewności, iż cena sprzedaży wynikająca z oferty najkorzystniejszej faktycznie zostałaby zapłacona.

Nie sposób również przyjąć aby biegły wydając opinię w sprawie pozostawał związany stanowiskiem jednego z szeregu działających na rynku stowarzyszeń ( Stowarzyszenie (...) i Ruchu Drogowej), w szczególności w sytuacji, gdy stanowisko to ignoruje podstawową, wskazaną wyżej, konieczność zachowania jednolitej metodologii wyceny wraku i samochodu w stanie nieuszkodzonym.

Mając to wszystko na uwadze powyższe brak było podstaw do uznania, że wartość przedmiotowego pojazdu w stanie uszkodzonym powinno się ustalić na podstawie najwyższej oferty jego nabycia.

Nie naruszył również Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 354 § 2 k.c. Poszkodowany nie naruszył obowiązku współdziałania z ubezpieczycielem w celu zminimalizowania szkody nie korzystając z możliwości sprzedaży pozostałości za najwyższą uzyskaną w toku aukcji cenę, bowiem nie miał on takiego obowiązku. W ocenie Sadu Okręgowego poszkodowany miał pełne prawo dokonać cesji wierzytelności na rzecz powoda w sytuacji, gdyby było to dla niego korzystniejsze.

Również zarzut naruszenia art. 361 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. należy uznać za chybiony. Zgodnie z treścią art. 361 k.c. naprawienie szkody obejmuje - w granicach normalnego związku przyczynowego - straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby mu szkody nie wyrządzono. Z art. 363 § 2 k.c. wynika, że jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

W przypadku zaistnienia tzw. szkody całkowitej, to jest przy nieopłacalności naprawy uszkodzonego pojazdu, odpowiedzialny za wypadek zobowiązany jest do zapłacenia odszkodowania według wartości pojazdu przed wypadkiem, pomniejszonej o jego wartość po wypadku (por., np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003/1/15). Sposobu likwidacji szkody całkowitej nie niweczy okoliczność, że poszkodowany naprawił pojazd.

W oparciu o opinię biegłego sądowego wartość pojazdu marki B. (...) nr rej. (...) przed szkodą wynosiła 41.600 zł złotych, zaś wartość pojazdu w stanie uszkodzonym – na kwotę 5.100 zł. W ramach przygotowanej ekspertyzy biegły określił te wartości poprzez odwołanie się do aktualnych cen katalogowych robocizny i materiałów, przy zastosowaniu systemu powszechnie używanego w wyliczeniach tego rodzaju ( (...)Ekspert).

Prawidłowo zatem Sad Rejonowy ustalił, że wysokość odszkodowania należnego z tytułu wyrządzenia szkody w pojeździe marki B. (...) nr rej. (...) obejmowała kwotę 36.500 zł, oraz uwzględniając wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 32.300 zł zasadził na rzecz powodów kwotę 4.200 zł.

Finalnie wobec bezzasadności apelacji i przytoczonych w niej argumentów, Sąd Okręgowy oddalił rzeczoną apelację, na podstawie art. 385 k.p.c..

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: