III Ca 1748/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-02-27
Sygn. akt III Ca 1748/17
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 września 2017 roku, wydanym w sprawie
o sygn. akt I C 3843/14, z powództwa J. R. (1) przeciwko P. R. o ustalenie, Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny:
1. oddalił powództwo;
2. nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów procesu,
3. przyznał adw. A. K. kwotę 2.952,00 zł tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną J. R. (1) z urzędu, w tym należną stawkę podatku od towarów i usług, którą to kwotę nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:
J. R. (1) i P. R. są braćmi. W dniu 6 grudnia 2005 roku zmarła matka stron – E. R.. Spadek po niej nabyli: mąż J. R. (2) oraz synowie J. R. (1) i P. R. po 1/3 części spadku każdy z nich. W dniu 27 grudnia 2013 roku zmarł J. R. (2). Pozostawił dwóch spadkobierców – synów J. R. (1) i P. R.. W skład spadku po zmarłym wchodził m.in. udział we współwłasności lokalu położonego przy ul. (...) w Z.. W lokalu przy ul. (...) po śmierci ojca zamieszkał J. R. (1) z konkubiną E. B.. Nie płacili czynszu za mieszkanie, który uiszczał pozwany.
Powód nadużywał alkoholu. W okresie od dnia 17 września 2014 roku do dnia 26 września 2014 roku przebywał na Oddziale (...) w Z.. U powoda stwierdzono również padaczkę alkoholową. W dniu 14 marca 2008 roku zarejestrował się w Poradni Neurologicznej. Kolejna wizyta miała miejsce w 2013 roku i dwie w 2014 roku. W dniu 3 stycznia 2014 roku powód otrzymał od (...) S.A. kwotę 7.000 zł z tytułu śmierci ubezpieczonego J. R. (2).
P. R. umówił się z J. R. (1), że powód odrzuci spadek po ojcu, a pozwany będzie pomagał w utrzymaniu mieszkania zajmowanego przez powoda. Powód i pozwany byli w Kancelarii Notarialnej dwa razy. Pierwszy raz celem złożenia dokumentów i umówienia się na podpisanie aktu notarialnego i drugi raz na podpisanie aktu. Podczas pierwszej wizyty w Kancelarii Notarialnej powód zadawał pytania pracownikowi Kancelarii (...) na temat odrzucenia spadku. Chciał scedować swoje prawa na brata, gdyż miał długi. W dniu 27 stycznia 2014 roku J. R. (1) odrzucił spadek po ojcu w formie aktu notarialnego. Podczas podpisania aktu notarialnego obecny był notariusz T. Ś.. Notariusz odczytał na głos akt i pouczył powoda o konsekwencjach odrzucenia spadku. Notariusz nie miał wątpliwości co do świadomego złożenia oświadczenia przez J. R. (1). W dniu podpisania aktu notarialnego powód nie wyglądał jak osoba znajdująca się pod wpływem alkoholu.
W dniu 21 marca 2014 roku J. R. (1) ożenił się z E. B..
U powoda występuje zespół zależności alkoholowej i padaczka alkoholowa
z napadami dużymi od 2003 roku leczona lekiem N. 600. Schorzenie neurologiczne – padaczka alkoholowa i lek przeciwpadaczkowy N. 600 nie miały wpływu
na możliwość prawidłowego rozpoznania i postrzegania przez powoda zdarzeń, świadomości i swobody w podejmowaniu istotnych decyzji, w szczególności podpisania oświadczenia
o odrzuceniu spadku w dniu 27 stycznia 2014 roku. W chwili podpisania aktu notarialnego
u powoda nie wystąpił napad padaczkowy. Lekiem N. 600 leczony był od około 10 lat w związku z czym organizm powoda zaadaptowany był do ww. leku i objawy uboczne po tak długim okresie leczenia nie powinny występować. N. może ewentualnie zmniejszyć tolerancję na alkohol, czyli spowodować stan większego upojenia alkoholowego. Inne interakcje nie występują, w szczególności nie występują utraty świadomości. Powód dokładnie i logicznie relacjonował wydarzenia związane z podpisaniem aktu notarialnego oraz czynności poprzedzającej i późniejsze, które miały miejsce w dniu podpisania aktu,
co przeczy występowaniu u niego zaburzeń świadomości i postrzegania zdarzeń
oraz swobody w podejmowaniu decyzji. Organizm powoda zaadaptowany był do leku N. jak i do alkoholu. U powoda nie występuje niedorozwój umysłowy ani choroba psychiczna. Powód ma dobrą tolerancję alkoholu, jest dobrze zaadaptowany do spożywania alkoholu. Potrafi sam załatwiać podstawowe sprawy, nie jest nieporadny życiowo. Świadomie udał się do notariusza, ze szczegółami potrafił odtworzyć tę sytuację i zdarzenia następujące później. Podejmował celową aktywność, rozróżniał co jest dla niego korzystne, a co nie. Podejmował samodzielnie decyzje życiowe i podpisywał dokumenty (ożenił się, zdecydował o wszyciu E.).
W czasie podpisywania aktu notarialnego J. R. (1) mógł swobodnie podjąć decyzję i świadomie wyrazić wolę. Nawet, jeśli tego dnia był pod wpływem alkoholu, nie miało to wpływu na możliwość prawidłowego rozpoznania i postrzegania przez powoda zdarzeń. Powód dokładnie i spójnie relacjonował wydarzenia z tego dnia, przed podpisaniem aktu, w trakcie i później, nie ujawniał zaburzeń pamięci. Nie ma podstaw do stwierdzenia,
że J. R. (1) jest osobą nieporadną życiowo. Przyjmując, że w dniu podpisywania aktu notarialnego powód zażył lek przeciwpadaczkowy, to również nie miało to wpływu
na jego zdolności prawidłowego rozpoznania zdarzeń i świadomego podjęcia decyzji. Leki przeciwpadaczkowe powód przyjmuje od około 10 lat i jego organizm jego do niego zaadaptowany. Nigdy nie miał niekorzystnych objawów ubocznych po spożyciu leku
i alkoholu.
Powód korzysta z pomocy finansowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej
w Z..
Oceniając zgromadzony materiał dowodowy, Sąd Rejonowy wskazał, że biegły
z zakresu neurologii, psychiatrii i dwaj biegli z zakresu psychologii zgodnie i kategorycznie stwierdzili, że podczas podpisania aktu notarialnego powód był w stanie świadomie i swobodnie wyrazić wolę i podjąć decyzję. Biegli w sposób wyczerpujący i przekonujący wyjaśnili również wątpliwości pełnomocnika powoda co do złożonych opinii. Sąd pierwszej instancji uznał zeznania powoda za częściowo niewiarygodne. Sąd wskazał, że powód zeznał, że notariusza nie było przy podpisywaniu aktu notarialnego ani nikt mu nie odczytał aktu, co jest niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego (jak i z zeznaniami świadków notariusza T. Ś., J. P., J. B. i pozwanego). Powód zeznał, że spodziewał się, iż w akcie zostanie ustalone, że powód będzie opłacał media, a pozwany będzie dokładał się do czynszu. Sąd
meriti podkreślił, że skoro to powód zamieszkiwał w lokalu, pozwany nie miał obowiązku ponosić kosztów jego utrzymania i czynił to jedynie z dobrej woli. Niewiarygodnym jest zatem, że strony miały dodatkowo podpisać akt notarialny potwierdzający te ustalenia. Pozwany nie uzyskałby bowiem żadnej korzyści z takiego stanu rzeczy, a jedynie przyjął na siebie zobowiązanie. Następnie powód zeznał, że miał jechać
z bratem do notariusza na odczytanie aktu, który miał dotyczyć odrzucenia spadku,
w związku z czym przyznał, że ustalił z bratem, że odrzuci spadek. Ostatecznie powód przyznał w zeznaniach, że podczas pierwszej wizyty u notariusza pojawił się temat odrzucenia spadku, a pozwany wspominał również powodowi, że za tydzień miał zostać podpisany inny akt notarialny. Pozwany wskazał, że drugi akt notarialny miał dotyczyć sposobu korzystania z mieszkania i ponoszenia opłat przez strony. Powód zeznał również,
że w dniu podpisania aktu pił alkohol, o czym miała wiedzieć jego konkubina. Następnie zeznał, że konkubina była tego dnia u siostry. Powód nie udowodnił zatem - w ocenie Sądu Rejonowego – nawet tego, że faktycznie pił alkohol przed podpisaniem aktu. Na dowód wskazanej okoliczności przedstawił jedynie swoje zeznania i zeznania ówczesnej konkubiny, której miało nie być w domu tego dnia, zgodnie z zeznaniami powoda. Wskazał, że wypił pół litra przed podpisaniem aktu i piwa. Sąd Rejonowy argumentował, że trudno jednak, aby po takiej ilości alkoholu od powoda nie był wyczuwalny alkohol, o czym zeznali świadkowie. Niezależnie od tego, biegli zgodnie stwierdzili, iż nawet po spożyciu alkoholu jak i zażyciu leku przeciwpadaczkowego, powód nie znajdował się w stanie wyłączającym świadomie powzięcie decyzji i wyrażenie woli.
Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy uznał, że powództwo podlegało oddaleniu. Sąd pierwszej instancji uznał, że powód posiadał interes prawny w wytoczeniu przedmiotowego powództwa. Nie mógł bowiem na innej drodze uzyskać ochrony swych praw. Powództwo podlegało jednak oddaleniu z tego względu, że powód nie wykazał, aby jego oświadczenie w przedmiocie odrzucenia spadku było dotknięte nieważnością. Sąd Rejonowy uznał, że w dacie złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku powód nie znajdował się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Został pouczony przez notariusza o skutkach odrzucenia spadku. Sam podczas pierwszej wizyty w Kancelarii dopytywał się o kwestie związane z odrzuceniem spadku, co wskazuje na fakt, że działał z rozeznaniem. Nawet gdyby przed podpisaniem aktu spożył alkohol i lek przeciwpadaczkowy nie wpłynęłoby to - zdaniem Sądu Rejonowego - na jego rozeznanie w sytuacji. Jako zgodne z zasadami doświadczenia Sąd Rejonowy ocenił ponadto, że powód chciał przekazać swoje udziały w nieruchomości bratu, gdyż był w trudnej sytuacji finansowej, a w zamian pozwany pomagałby mu w utrzymaniu. Powód nie wykazał także, aby złożył oświadczenie pod wpływem błędu, ponieważ świadomie i swobodnie odrzucił spadek po ojcu. Został pouczony o skutkach tej czynności przez notariusza. Miał również swój interes w scedowaniu uprawnień na brata. Nie wykazał przy tym, aby pozwany zapewniał go, że przedmiotowy akt notarialny miał dotyczyć ustalenia sposobu korzystania z nieruchomości i ponoszenia opłat. Nie zachodziły zatem podstawy do uznania, że działał pod wpływem błędu.
Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Rejonowy nie obciążył powoda kosztami postępowania. Sąd argumentował, że powód znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, cierpi na padaczkę i zespół uzależnienia alkoholowego, a obciążenie powoda kosztami procesu w tych okolicznościach godziłoby w poczucie sprawiedliwości i zasady słuszności.
Na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu obowiązującego na datę wniesienia pozwu ( Dz. U. z 2013 r. poz. 461), Sąd Rejonowy przyznał pełnomocnikowi powoda kwotę 2.952 zł tytułem wynagrodzenia, w tym należny podatek od towarów i usług.
Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając rozstrzygnięcie w zakresie punktu 1. sentencji.
Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:
a) naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
1. nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że zeznania powoda były częściowo niewiarygodne, co doprowadziło z kolei Sąd do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, polegających na niezasadnym przyjęciu, że:
- powód był w Kancelarii Notarialnej dwa razy tj. pierwszy raz celem złożenia dokumentów i drugi raz celem podpisania aktu notarialnego, w sytuacji, gdy powód nie był w Kancelarii Notarialnej przed podpisaniem aktu, a był w niej pierwszy raz celem podpisania aktu notarialnego i drugi raz już po podpisaniu aktu, aby zwrócić notariuszowi uwagę, że akt nie odpowiada woli powoda i ustaleniom poczynionym
z bratem;
- powód zadawał jakiekolwiek pytania pracownikowi Kancelarii (...) na temat odrzucenia spadku, w sytuacji, gdy powoda nie było w ogóle w Kancelarii Notarialnej przez podpisaniem aktu;
- akt notarialny został powodowi odczytany, a powód został pouczony
o konsekwencjach odrzucenia spadku, w sytuacji, gdy podpisanie aktu notarialnego odbyło się bez obecności notariusza tylko w obecności pracownika Kancelarii Notarialnej;
- notariusz nie miał wątpliwości co do świadomego złożenia oświadczenia przez J. W., w sytuacji, gdy notariusza w ogóle nie było podczas podpisywania aktu notarialnego;
2. nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że organizm powoda zaadaptowany jest do leku N. oraz do alkoholu, w sytuacji, gdy tylko i wyłącznie sam powód wie, jak reaguje na połączenie leku oraz alkoholu, a w szczególności czy przedmiotowe połączenie powoduje czasowe zniesienie u powoda świadomości
i zdolności postrzegania;
3. nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że powód nigdy nie miał niekorzystnych objawów ubocznych po spożyciu leku i alkoholu, w sytuacji, gdy powyższa okoliczność nie wynika z jakiegokolwiek dowodu przeprowadzonego toku niniejszego postępowania;
4. nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że biegli w sposób wyczerpujący
i przekonujący wyjaśnili wątpliwości powoda co do złożonych opinii, w sytuacji, gdy powód stoi na stanowisku, że przedmiotowe opinie są błędne, ponieważ nie uwzględniają specyfiki organizmu powoda, a także nieprzewidywalnego efektu spożycia alkoholu „nieznajomego pochodzenia”;
b) naruszenie prawa materialnego tj. art. 82 k.c. poprzez jego nieuzasadnione niezastosowanie, w sytuacji, gdy w realiach niniejszej sprawy, wobec zażycia przez powoda leku N. oraz alkoholu nieznanego pochodzenia świadomość J. R. (1) była zniesiona;
c) naruszenie prawa materialnego tj. art. 86 § 1 k.c. poprzez jego nieuzasadnione niezastosowanie, w sytuacji, gdy podpisanie aktu notarialnego przez powoda nastąpiło w wyniku błędu wywołanego podstępnie przez pozwanego, co było z kolei możliwe
z uwagi na zniesioną świadomość powoda.
W konsekwencji wniesionych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i stwierdzenie nieważności oświadczenia woli złożonego przez powoda J. R. (1) w postaci oświadczenia o odrzuceniu spadku po ojcu J. R. (2) złożonego przed notariuszem T. Ś. w dniu 27 stycznia 2014 roku rep. A nr 368/2014. Ponadto pełnomocnik apelującego wniósł o przyznanie i zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym oświadczając, że koszty te nie zostały opłacone w całości ani w żadnej części. Z ostrożności procesowej wniósł także o nieobciążanie powoda kosztami postępowania apelacyjnego.
Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powoda poparł apelację. Pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozważył zarzuty naruszenia prawa procesowego, ponieważ kontrola prawidłowości zastosowania oraz wykładni prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego orzeczenia zostały poczynione zgodnie z przepisami prawa procesowego.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Nie dostrzega bowiem potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez Sąd pierwszej instancji. W tej sytuacji, jak słusznie podkreśla w swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy, wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji ( tak też Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 22 sierpnia 2001 r., sygn. V CKN 348/00, publ. LEX nr 52761, w postanowieniu z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, publ. LEX nr 686078, w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, publ. LEX nr 177281; w wyroku z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, publ. LEX nr 585756). Sąd Rejonowy powołał także prawidłową podstawę prawną wyroku, przytaczając w tym zakresie stosowne przepisy.
Jako bezzasadny należy zatem ocenić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Zgodnie z powołanym przepisem sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub
z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy
z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego udałoby się wysnuć wnioski odmienne. Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego
(tak też SN w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).
Sformułowane w apelacji zarzuty zmierzają przede wszystkim do podważenia ustaleń Sądu I instancji w zakresie stanu świadomości powoda w chwili podpisywania aktu notarialnego. Tak sformułowana apelacja stanowi jednak jedynie gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu pierwszej instancji i zmierza do zaprezentowania odmiennej, korzystnej dla powoda wersji przebiegu zdarzeń związanych z notarialnym odrzuceniem spadku. Wersja ta nie znajduje jednak podstaw w zgromadzonym materiale dowodowym.
Okoliczność, że powód był w Kancelarii Notarialnej dwa razy – najpierw żeby złożyć dokumenty a następnie żeby podpisać akt notarialny została ustalona na podstawie zeznań świadków, niezależnych od żadnej ze stron, którzy nie mieli żadnego interesu w tym, aby zeznawać na korzyść lub niekorzyść którejś z nich. Świadkowie ci również zgodnie zeznawali, że nic w zachowaniu powoda nie wzbudzało wątpliwości co do świadomości treści i celu składanego przez niego oświadczenia. Na akcie notarialnym znajduje się podpis notariusza T. Ś., który potwierdził, że odczytał akt notarialny powodowi. Poza gołosłownymi twierdzeniami strony powodowej, że akt nie został odczytany,
a notariusza, którego nie było przy składaniu oświadczenia o odrzuceniu spadku, brak jest jakichkolwiek dowodów na to, że notariusz zaniedbał podstawowych reguł związanych
z wykonywanym przez niego zawodem. Wobec spójnej i logicznej wersji zdarzeń przedstawionej przez stronę pozwaną, popartej osobowym jak i pozaosobowym materiałem dowodowym, Sąd Rejonowy istotnie nie miał podstaw, aby dać wiarę twierdzeniom powoda. Ponadto jak słusznie zauważył Sąd pierwszej instancji powód w toku postępowania właściwie sam przyznał, że umówił się z bratem, że odrzuci spadek oraz, że wiedział, że będzie jechał ponownie do Kancelarii Notarialnej właśnie w tym celu.
Świadkowie (T. Ś., J. P., J. B.) nie czuli od powoda alkoholu i trudno uwierzyć, aby notariusz zgodził się odebrać oświadczenie woli od osoby znajdującej się pod wyraźnym wpływem alkoholu. Jednak również zgodne opinie biegłych, z których wynika, że powód jest osobą uzależnioną od alkoholu z zaburzeniami neurologicznymi, wykazały, że lek przeciwpadaczkowy, do którego powód jest już przyzwyczajony, gdyż przyjmuje go od 10 lat, nie powoduje zaburzeń świadomości, a może najwyżej zmniejszać tolerancję na alkohol i szybciej doprowadzić do stanu upojenia alkoholowego, którego objawów nie stwierdziła jednak u powoda żadna z osób, które miały
z nim kontakt w chwili składania kwestionowanego oświadczenia woli. Ponadto biegli stwierdzili, że powód jest osobą długotrwale uzależnioną od alkoholu, co oznacza, że jego organizm jest zaadaptowany do stosunkowo sprawnego funkcjonowania nawet przy ilości alkoholu, która u innej osoby spowodowałaby stan silnego upojenia. I znów okolicznościom tym, których ustalenie wymagało przecież wiadomości specjalnych, powód przeciwstawia jedynie własne subiektywne przekonania o wpływie alkoholu oraz przyjmowanych leków na jego organizm.
Opinie biegłych nie były ostatecznie kwestionowane przez żadną ze stron. Każdy
z biegłych wyczerpująco wyjaśnił z punktu widzenia swojej specjalności jak spożyty alkohol może wpływać na stan psychofizyczny powoda, uwzględniając wszelkie jego uwarunkowania osobiste. Biegli zgodnie poddali w wątpliwość, aby powód w chwili odrzucania spadku nie był świadomy tego, co robi.
W rozpoznawanej sprawie nie ma zatem podstaw do zastosowania art. 82 k.c. albo 86 § 1 k.c. W sprawie bezspornym jest, że pozwany opiekuje się bratem, utrzymuje go, opłaca zajmowane przez niego mieszkania. W ocenie Sądu Okręgowego ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że bracia wspólnie podjęli decyzję o takim rozporządzeniu spadkiem po zmarłym ojcu. Nie sposób dopatrzeć się tutaj również podstępu ze strony pozwanego.
Mając na uwadze niezasadność zarzutów apelacyjnych oraz jednocześnie brak ujawnienia okoliczności, które podlegają uwzględnieniu w postępowaniu odwoławczym
z urzędu, apelacja jako bezzasadna podlegała zatem oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 1
w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (
Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800, ze zm.) w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (
Dz. U. z 2016 roku, poz. 1668), które weszło w życie z dniem 27 października 2016 roku zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym. W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie nie zachodziły szczególne okoliczności w rozumieniu art. 102 k.p.c. Trudno bowiem uznać, aby wypadkiem „szczególnie uzasadnionym” w rozumieniu art. 102 k.p.c. była trudna sytuacja majątkowa strony, cierpienie na padaczkę oraz zespół uzależnienia alkoholowego. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe okoliczności nie mogą w okolicznościach tej konkretnej sprawy usprawiedliwiać sięgnięcia do instytucji uregulowanej w art. 102 k.p.c.. Przy takim założeniu stosowanie tej wyjątkowej regulacji stałoby się, wbrew intencjom ustawodawcy regułą, a nie wyjątkiem. U powoda nie występuje niedorozwój umysłowy ani choroba psychiczna. Powód nie jest nieporadny życiowo, świadomie udał się do notariusza, podejmował celową aktywność, rozróżniał co jest dla niego korzystne, a co nie. Podejmował samodzielnie decyzje życiowe i podpisywał dokumenty. Złożenie apelacji było też jego świadomą decyzją. Nadto powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wnosząc apelację nie mógł pozostawać w subiektywnym przekonaniu o słuszności roszczenia. Wydawane w toku postępowania przed Sądem Rejonowym opinie biegłych, a także uzasadnienie Sądu
meriti powinny go skłonić do przeanalizowania prezentowanego w sprawie stanowiska. Angażując, mimo niekorzystnego rozstrzygnięcia w I instancji drugą stronę w spór sądowy powód winien liczyć się z koniecznością poniesienia kosztów postępowania apelacyjnego. Sama zaś sytuacja majątkowa powoda, będąca podstawą zwolnienia powoda od kosztów sądowych w całości (k. 19) nie może skutkować automatycznie zastosowaniem art. 102 k.p.c.
O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej skarżącemu w postępowaniu apelacyjnym przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu – adwokata A. K. - Sąd Okręgowy orzekł na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu
(
t. j. Dz. U. 2016, poz. 1714), podwyższając tak ustaloną kwotę (1.200 zł) zgodnie z § 4 ust. 3 powołanego rozporządzenia o stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności w przepisach o podatku od towarów i usług, obowiązującą w dniu orzekania o tych opłatach, tj. o 23 % (276 zł).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: