III Ca 1827/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-01-18
III Ca 1827/21
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 21 lipca 2021 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa A. N. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę:
1. zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz A. N. kwotę 33.656,75 zł, przy czym od kwot:
a) 30.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;
b) 78,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;
c) 3.578,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 kwietnia 2021 r. do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi tytułem częściowych nieuiszczonych kosztów sądowych kwotę 1.715,68 zł;
4. nie obciążył powódki kosztami procesu od oddalonej części powództwa.
Apelacje od tego rozstrzygnięcia złożyły obie strony.
Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 362 kc poprzez przyjęcie, że powódka przyczyniła się do szkody aż w 75 %, podczas gdy zasadne było uznanie, że przyczynienie się poszkodowanej do szkody powinno być uznane na poziomie nie wyższym niż 50 %.
Nadto skarżąca zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia w postaci przepisu art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę opinii biegłego A. S. (1) w części dotyczącej wpływu naruszeń przepisów prawa drogowego przez kierującego samochodem na spowodowanie szkody u powódki przez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy w terenie zabudowanym, przy ograniczonej widoczności, w deszczu, braku właściwej obserwacji drogi przez kierującego, a nadto niezasadne zarzucenie poszkodowanej szeregu nieprawidłowych i niebezpiecznych zachowań w sytuacji, gdy jedynym zarzutem jaki można postawić powódce jest poruszanie się po prawej, a nie po lewej stronie drogi.
W związku z tym skarżąca powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego dalszych kwot tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania:
30.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;
178,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty;
3.578,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwietnia 2021 r. do dnia zapłaty
oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.
Pozwany zaskarżył wyrok w części tj. w zakresie punktu 1 i 3.
Skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:
1.art. 805 § 1 kc w zw. z art. 822 § 1 kc w zw. z art. 34 ust. 1 w zw. z art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie , że w tak ustalonym stanie faktycznym istnieją podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z 11.11.2017 r.,
2. art. 436 § kc w zw. z art. 415 kc przez przyznanie na rzecz powódki zadośćuczynienia i odszkodowania mimo, że zachodzi w sprawie jedna z przesłanek egzoneracyjnych , wyłączających odpowiedzialność kierowcy za wypadek, a tym samym jego ubezpieczyciela;
3. art. 436 § kc w zw. z art. 415 kc w zw. z art. 362 kc w zw. z art. 11 ust. 1, 2 i 3 ustawy prawo o ruchu drogowym poprzez błędne uznanie, że powódka jedynie przyczyniła się do zdarzenia, podczas gdy jej zachowanie było bezpośrednią przyczyna wypadku;
4. art. 436 § kc w zw. z art. 415 kc w zw. z art. 362 kc w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym poprzez niezasadne uznanie, że kierujący pojazdem nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości do pojazdu do panującej widoczności;
5. art. 445 § 1 kc w zw. z art. 362 kc poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 30000 złotych tytułem zadośćuczynienia a tym samym uznanie, że łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 70000 złotych przyznanego powódce jest odpowiednią w znaczeniu tej normy podczas gdyby nawet uznać, że 70000 złotych jest kwotą adekwatną do krzywdy powódki, to 25 % z kwoty 70000 złotych to kwota 17500 złotych, a nie 30000 złotych;
6. art. 444 § 1 kc w zw. z art. 362 kc poprzez błędną wykładnię i zasądzenie na rzecz powódki kwoty 3578,75 zł tytułem odszkodowania oraz przyjęcie, że stawka godzinowa w wysokości 18,60 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich jest stawką odpowiednią w sytuacji, gdy nie zostało udowodnione, że jakakolwiek pomoc była powódce udzielana przez osoby trzecie posiadające wiedzę medyczną, czy też przez osoby najbliższe, która to stawka jest wygórowana i w sytuacji udowodnienia roszczenia mogłaby być uznana jedynie w wysokości co najwyżej 10 zł za godzinę;
7. art. 362 kc przez błędne zastosowanie i uznanie, że kierujący pojazdem swoim zachowaniem przyczynił się do powstania szkody.
Nadto skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów przez oparcie rozstrzygnięcia o nieudowodnione twierdzenia powódki, błędne uznanie, że do wypadku przyczynił się kierujący pojazdem, podczas gdy z opinii biegłego sporządzonej na potrzeby postępowania karnego wynika, że wyłączna wina leży po stronie powódki, błędną ocenę materiału dowodowego przez ustalenie, że kierującemu można zarzucić naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, pominięcie, iż z opinii biegłego A. S. (1) nie wynika z jaką prędkością poruszał się kierujący pojazdem marki M., pominięcie, iż z opinii biegłego A. S. (1) wynika, że prędkość zarówno na poziomie 50 km/h jak i 70 km/h nie pozwalała na prowadzenie skutecznej obserwacji jezdni, przez co kierujący nie mógł spostrzec idącej jezdnią pieszej i zatrzymać auta przed powódką, błędne uznanie, że stan nietrzeźwości powódki w chwili zdarzenia nie spowodował zwiększenia ryzyka wystąpienia szkody, błędne ustalenie, że przyznana łączna kwota 70000 zł stanowi adekwatną do ustalonych w sprawie cierpień powódki oraz błędne obliczenie, iż mając na uwadze 75% przyczynienie się powódki do zdarzenia i kwotę 70000 zł jako adekwatną do ustalonych w sprawie cierpień powódki należną kwotą tytułem zadośćuczynienia jest kwota 30000 zł, podczas gdy jest to kwota 17500 zł.
W związku z tym skarżący wniósł o zmianę wyroku w punkcie 1. przez oddalenie powództwa i zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Obie apelacje nie są zasadne.
Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie w tym miejscu. Ustalenia te Sąd I Instancji poparł wnikliwą i rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów dokonana przez ten Sąd odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. Sąd Rejonowy powołał także prawidłową podstawę prawną wyroku, przytaczając w tym zakresie stosowne przepisy. Sąd II instancji nie dostrzega również naruszenia przepisów prawa materialnego, które zobligowany byłby wziąć pod uwagę z urzędu.
Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych przez skarżących zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.
Oboje skarżący wśród zarzutów naruszenia prawa procesowego zakwestionowali dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego. Przede wszystkim wskazać należy, iż ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.
W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom obojga apelujących w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.
Osią sporu w niniejszej sprawie i głównym zarzutem obu apelacji była kwestia określenia właściwego poziomu przyczynienia się każdego z uczestników do spowodowania wypadku z dnia 11 listopada 2016 r. oraz rozłożenie proporcji w zakresie odpowiedzialności za szkodę będącą przedmiotem niniejszego postępowania. W tym zakresie nietrafny był zarzut naruszenia art. 362 k.c., sprowadzający się do wykazania błędnej oceny Sądu I instancji w zakresie przyczynienia się obu stron do powstania szkody i uznanie, że poszkodowana przyczyniła się do powstania wypadku
w 75%, a kierujący pojazdem w 25%. W ocenie apelującej powódki jej przyczynienie się można ocenić najwyżej na 50%, a w ocenie apelującego pozwanego powódka w całości odpowiada za skutki wypadku.
Przede wszystkim wskazać należy, że kwestia przyczynienia się poszkodowanego pozostawiona jest sędziowskiej ocenie w procesie wyrokowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c., a zatem przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Stosownie bowiem do art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Powołany przepis nakazuje oceniać żądanie naprawienia szkody całościowo, w świetle wszystkich okoliczności sprawy, w tym tych występujących zarówno po stronie sprawcy szkody, jak i po stronie poszkodowanego. Samo zaś przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie miarkowania odszkodowania. Jak wskazuje się w doktrynie ustalenie, że zachowanie się poszkodowanego może być kwalifikowane jako jego przyczynienie się do powstania szkody lub zwiększenia się jej rozmiarów, uprawnia sąd do rozważenia kwestii zmniejszenia zasądzanego odszkodowania.
W przedmiotowej sprawie bezsporny w ocenie Sądu Okręgowego jest fakt, że oboje z uczestników wypadku naruszyli zasady ruchu drogowego i przyczynili się do spowodowania zdarzenia. Z opinii biegłego A. S. (1) wynika jednoznacznie, że bezpośrednią przyczyną wypadku było niewłaściwe zachowanie powódki ( poruszała się prawą strona jezdni, nie korzystała z pobocza, nie ustąpiła miejsca nadjeżdżającym samochodom), zaś kierujący samochodem M. M. przyczynił się do zaistnienia wypadku ( poruszał się z prędkością nie pozwalającą na prowadzenie skutecznej obserwacji jezdni ). Jak stwierdził biegły-poruszanie się M. z prędkością adekwatną do zasięgu widzenia pozwoliłoby na spostrzeżenie pieszej, a podjęcie w tej sytuacji działań obronnych zmniejszyłoby skutki uderzenia. Dlatego niezasadne jest w ocenie Sądu Okręgowego powoływanie się przez pozwanego na opinię biegłego A. S. (2) wykonanej na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Poddębicach, z której wynika, że kierujący mógłby uniknąć zderzenia, gdyby poruszał się z prędkością 30 km/h, jednakże takiego obowiązku nie miał, a obecność powódki na jezdni była dla kierującego zaskoczeniem. Teza ta stoi w sprzeczności z treścią dyspozycji art. 19 Prawa o ruchu drogowym, z którego wynika, że kierujący pojazdem ma obowiązek jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa m.in. stanu i widoczności drogi, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. A zatem nawet jeżeli kierujący poruszał się z prędkością administracyjnie dozwoloną - 50 km/h, to przy panujących warunkach ( ciemno, padający deszcz, światła samochodów nadjeżdżających z przeciwka ), to była to prędkość niedostosowana do warunków panujących na drodze.
Biorąc pod uwagę powyższe należy uznać, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeanalizował zachowanie obojga uczestników ruchu drogowego oraz należycie ocenił stopień naruszenia przez każdego nich zasad ruchu drogowego i stosując przepis art. 362 k.c. doszedł do słusznych wniosków, że przyczynienie się powódki do powstania szkody należy ocenić na poziomie 75%, a zarzuty apelacji obu stron w tym zakresie są całkowicie niezasadne.
Jeśli idzie o zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc w zw. z art. 362 kc poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 30000 złotych tytułem zadośćuczynienia a tym samym uznanie, że łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 70000 złotych przyznanego powódce jest odpowiednią w znaczeniu tej normy, podczas gdyby nawet uznać, że 70000 złotych jest kwotą adekwatną do krzywdy powódki, to 25 % z kwoty 70000 złotych to kwota 17500 złotych, a nie 30000 złotych, to nie jest on trafny.
Przypomnienia w tym miejscu wymaga, iż o rozmiarze należnego zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw i inne okoliczności, których nie sposób wymienić wyczerpująco, a które w każdym wypadku mają charakter indywidualny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 marca 2013 roku, I ACa 901/12). Jednocześnie sąd winien ustalić, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego, w szczególności czy skutki wypadku wprowadzają w jego życiu konkretne ograniczenia, czy możliwości kontynuowania edukacji, rozwoju kariery zawodowej, założenia rodziny zostały zmniejszone lub całkowicie wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013 r., I ACa 715/13, LEX nr 1363003) . Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień. W związku z tym winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc sąd powinien uwzględnić także prognozy na przyszłość) (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 kwietnia 2013 roku, I ACa 1382/12, LEX nr 1313327). Zatem zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (tak: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 maja 2015 r, I ACa 1655/14, LEX nr 1712689).
W kontekście powyższych uwag stwierdzić również należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym jedynie wówczas, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia, w szczególności w sytuacji ustalenia przez sąd tytułem zadośćuczynienia kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem wyłącznie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971, poz. 53, Państwo i Prawo (...) str. 170, LexPolonica nr 319824). Zadośćuczynienie ma charakter uznaniowy i zmiana jego wysokości możliwa jest tylko wówczas, gdy stwierdza się oczywiste naruszenie ogólnych zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia, tzn. gdy sąd dopuścił się tzw. "błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności" (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 września 2015 roku I ACa 354/15, LEX nr 1808660) .
Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i właściwie ocenił ich wpływ na rozmiar należnego powódce zadośćuczynienia. Przede wszystkim uwzględnił doznane w wyniku wypadku obrażenia ciała powódki, powodujące ból i cierpienia fizyczne związane z wypadkiem i jego następstwami. Sąd miał także na uwadze prognozę zdrowotną a także wysokość doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu.
W tych warunkach kwota wyjściowa 70.000 złotych jawi się jako obliczona rzetelnie, bowiem uwzględnia ona wszystkie istotne okoliczności sprawy, w szczególności dotychczasowy stan zdrowia powódki, wiek poszkodowanej i realny wpływ wypadku na jakość jej życia. Kwota ta nie została ustalona z przekroczeniem swobodnej oceny i mieści się w granicach sędziowskiego uznania, do którego sąd pierwszej instancji miał pełne prawo. Apelujący pozwany natomiast poza własną, odmienną oceną okoliczności uwzględnionych przez Sąd przy ustalaniu jego wysokości, nie przedstawili skutecznych argumentów, które uzasadniałyby dokonanie postulowanej zmiany wyroku w kierunku przez nich oczekiwanym.
W tej sytuacji należy odnieść się do wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia w kontekście ustalenia jej 75 % przyczynienia się do powstania zdarzenia szkodzącego.
Zgodnie z treścią art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Pomimo kategorycznego sformułowania art. 362 KC, w literaturze wskazuje się, że sąd nie jest niejako automatycznie zobligowany do miarkowania odszkodowania w przypadku zaistnienia przewidzianej w tym przepisie hipotezy (zob. T. Wiśniewski, w: G. Bieniek i in., Komentarz KC, t. 1, 2005, s. 80; Z. Banaszczyk, w: K. Pietrzykowski, Komentarz KC, t. 1, 2018, art. 362, Nb 10–11; M. Owczarek, Zmniejszenie, s. 160 i n.; wyr. SN z 15.5.2019 r., II CSK 146/18, Legalis). Przepis art. 362 KC należy uznać za podstawę prawną sędziowskiego wymiaru odszkodowania w okolicznościach konkretnej sprawy, która stwarza możliwość niestosowania odstępstwa od zasady pełnego odszkodowania (zob. Z. Banaszczyk, Glosa do wyr. SN z 15.4.1999 r., I CKN 1012/97, s. 6). Może to wystąpić w wyjątkowej sytuacji i powinno być szczegółowo uzasadnione. Na podstawie art. 362 KC sąd może zatem rozważyć zmniejszenie zasądzanego odszkodowania (odmiennie, wątpliwie, SA w G. w wyr. z 3.3.2015 r., V ACa 918/14, L.), a nie pozbawienie poszkodowanego świadczenia odszkodowawczego. Powinien tego dokonać stosownie do okoliczności sprawy, w tym z uwzględnieniem stopnia winy obu stron, po ustaleniu stopnia przyczynia się poszkodowanego (określoną wskazówką może być ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę i zachowanie się poszkodowanego – zob. w tym zakresie wyr. SN z 13.2.1997 r., I CKN 82/96, W.. 1997, Nr 7, s. 3). Stwierdzenie przyczynienia się nie stwarza zatem bezwzględnej powinności zmniejszenia zadośćuczynienia, czy odszkodowania, a co za tym idzie sąd nie jest zobligowany do określenia wysokości zadośćuczynienia stosując matematyczne przeliczenie wysokości zadośćuczynienia ustalonego jako zasadne do stopnia przyczynienia się poszkodowanej. Oceniając okoliczności wypadku, rozmiar doznanej przez powódkę szkody i następstwa zdrowotne, Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że adekwatną kwota zadośćuczynienia, przy uwzględnieniu stopnia przyczynienia się powódki do wypadku, będzie kwota 30000 złotych i Sąd Okręgowy taką ocenę w pełni akceptuje.
Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 444 § 1 k.p.c w zw. art. 232 k.p.c. Nie ma bowiem racji apelująca strona pozwana wskazując, iż powódka nie udowodniła zasadności roszczenia w zakresie zwrotu kosztów opieki osób trzecich opartych na stawce usług opiekuńczych stosowanej przez profesjonalne podmioty, gdyż nie wykazała poniesienia kosztów tej opieki.
Z powyższym stanowiskiem apelującego nie można się zgodzić. Przede wszystkim zauważyć należy, że odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Podkreślić trzeba, że zgodnie z przyjętą wykładnią przepisu art. 444 § 1 k.c., prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie jest uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie koszty z tytułu opieki. Przy czym prawo do odszkodowanie nie zależy od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydatkował środki na koszty opieki. Bez znaczenia pozostaje również okoliczność, że pomoc powódce świadczona była przez członków rodziny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 roku, I CR 143/77, L. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 lipca 2015 roku, I ACa 256/15, LEX nr 1808717). Bez znaczenia pozostaje zatem okoliczność, czy pomoc ta faktycznie jest świadczona i powód ponosi z tego tytułu wydatki (zob. wyrok SN z dnia 11.03.1976r., sygn. akt IV CR 50/76, publ. OSNC 1977, Nr 1, poz. 11). Wykonywanie osobistej pieczy faktycznej nad poszkodowanym przez najbliższych członków rodziny również nie wyłącza obowiązku świadczenia z tego tytułu. W tym stanie rzeczy również stanowisko strony pozwanej dotyczące braku podstaw do przyjęcia stawki stosowanej przez osoby trzecie posiadające wiedzę medyczną, czy też osoby najbliższe argumentowane brakiem wykazania przez powódkę korzystania z pomocy wyspecjalizowanego opiekuna należało uznać za bezzasadne.
Mając na uwadze powyższe, a także fakt, że w postępowaniu apelacyjnym nie ujawniono okoliczności oraz naruszenia przepisów prawa, które Sąd drugiej instancji winien wziąć pod uwagę z urzędu, apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: