Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1835/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-03-30

Sygn. akt III Ca 1835/16

UZASADNIENIE

S. W. we wniosku z dnia 10 września 2015 roku wniósł o podział majątku wspólnego jego i żony I. W.. Zdaniem wnioskodawcy w skład majątku wspólnego wchodziła zabudowana nieruchomość położona w B., która w dniu 2 lipca 2013 roku została sprzedana za kwotę 170000 zł. W związku z tym, że powyższa nieruchomość wchodziła do majątku odrębnego S. W., wniósł on o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kwoty 84.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia sprzedaży tj. 2 lipca 2013 roku, tytułem wyrównania jego udziału w majątku wspólnym. W uzasadnieniu wniosku, S. W. wskazał, że nieruchomość została nabyta za środki pochodzące z jego majątku odrębnego, a mianowicie z darowizny poczynionej na jego rzecz przez Z. D. w wysokości 7000 dolarów i 5000 zł oraz ekwiwalentu pieniężnego w wysokości 35.856 zł otrzymanego na mocy umowy z dnia 2 lipca 1997 roku nr 95/97 zawartej z Wojskową Agencją Mieszkaniową w zamian za zrzeczenie się z kwatery stałej.

W odpowiedzi na wniosek pełnomocnik uczestniczki wniósł o oddalenie wniosku w całości, ewentualnie na wypadek nie podzielenia tego stanowiska przez Sąd wniósł o podział ruchomości, rozliczenie nakładów dokonanych przez uczestniczkę z jej majątku osobistego na majątek wspólny w postaci sfinansowania remontu nieruchomości po ustaniu wspólności ustawowe,j a także podczas jej trwania za środki stanowiące jej majątek osobisty, o rozliczenie wydatków na spłatę osobistych długów wnioskodawcy pokrytych ze środków wspólnych a związanych z obciążeniem alimentacyjnym wnioskodawcy wobec dzieci z pierwszego małżeństwa oraz pierwszej żony, wraz z kosztami egzekucji komorniczej.

W uzasadnieniu wniosku o podział majątku wspólnego, pełnomocnik uczestniczki wskazał, że strony po ustaniu małżeńskiej wspólności ustawowej zawarły umowę o podział majątku wspólnego, na mocy której zgodnie podzieliły się majątkiem wspólnym- zarówno ruchomościami, jak i pieniędzmi uzyskanymi w wyniku sprzedaży nieruchomości położonej w B.. Przed sprzedażą każde z nich uzyskało zadatek w wysokości 5.000 złotych. Pozostała cena sprzedaży została przelana na rachunek bankowy uczestniczki postępowania, zgodnie z wyraźnym żądaniem wnioskodawcy, który odmówił udostępnienia nabywcy swojego numeru rachunku bankowego. Po uzyskaniu środków w wysokości 160.000 złotych uczestniczka przelała mężowi kwotę 76.000 zł a nie 80.000 zł, bowiem ten opuszczając nieruchomość zabrał ze sobą wszystkie rzeczy ruchome, stanowiące składniki majątku wspólnego o łącznej wartości 8.300 złotych, które wskazała w załączniku do pisma. Tym samym zdaniem pełnomocnika doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy o podział majątku wspólnego i wszelkie roszczenia z tego tytułu wygasły i nie powinny być dochodzone. Kwota 22.000 złotych (po przeliczeniu wg ówczesnego kursu dolara) przekazana do rąk męża przez Z. D. (rodzoną siostrę matki uczestniczki postępowania) została przekazana małżonkom wspólnie i to nie w drodze darowizny, lecz jako nakład na poczet nabywanej nieruchomości w zamian za opiekę, którą małżonkowie mieli ciotce świadczyć i przyjęcie jej jako domownika. Ciotka wytrwała w domu uczestników jedynie 1,5 miesiąca i postanowiła powrócić w swoje strony, zażądała zwrotu wyłożonych środków, z czego 5.000 zł otrzymała w gotówce, bowiem reszta była rozdysponowana (w tym 10.000 na jej osobiste potrzeby) i małżonkowie nie posiadali pieniędzy na zaspokojenie jej roszczenia, o które do śmierci upominała się od uczestniczki. Na zakup nieruchomości małżonkowie zmuszeni byli zaciągnąć kredyt, który w czasie trwania małżeństwa został spłacony, po uzyskaniu rekompensaty za zrzeczenie się przez wnioskodawcę kwatery służbowej a rekompensata ta w myśl treści przepisów ustawy o zakwaterowaniu pracowników sił zbrojnych weszła do majątku wspólnego, została przyznana na wszystkich członków rodziny.

Uczestniczka prowadziła remonty nieruchomości. Finansowała je w całości z własnych środków, w związku z czym wzrost wartości nieruchomości, jaki nastąpił kosztem jej inwestycji stanowi nakład z majątku osobistego uczestniczki na majątek wspólny i podlega rozliczeniu. Z tytułu spadkobrania po rodzicach i spieniężenia składników tego majątku uczestniczka dysponowała przed zakupem nieruchomości w B. kwotą 35.000 zł (25.000 zł ze sprzedaży nieruchomości i 10.000 zł ruchomości). Za środki te nabyła samochód osobowy za 20.000 zł, zaś pozostałe 15.000 zł przeznaczyła na zakup obligacji - 2.884 zł i remont, na który wydatkowana została kwota 13.544,49 zł, z czego 7.999,81 w roku 1997, 3.382,12 zł w roku 1998 i 2.162,56 w roku 1999. W związku z inwestycją uczestniczka skorzystała z ulgi remontowej. Kolejnym nakładem uczestniczki z majątku osobistego były środki przeznaczone na remont nieruchomości przeprowadzony w latach 2009 — 2010, a więc po ustaniu wspólności ustawowej. Obejmował on: wymianę pieca CO, kabiny prysznicowej, bojlera, umywalki z baterią, wykonaniu wylewek w 2 pokojach i założeniu paneli podłogowych w całym domu, wygipsowaniu 3 pokoi, wymianie stolarki okiennej i drzwi wewnętrznych. Na ten cel wnioskodawczym przeznaczyła łącznie 26.000 zł na materiały i zbliżoną kwotę na robociznę, czego nie może udokumentować. Wnioskodawca prowadził życie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Nie utrzymywał żadnych więzi z dziećmi z pierwszego związku, nie łożył dobrowolnie na utrzymanie ich ani pierwszej żony, wskutek czego toczyły się postępowania egzekucyjne. Ich koszty oraz koszty licznych spraw o podwyższenie alimentów były pokrywane ze wspólnych środków. Nie łożył też na utrzymanie wspólnej córki, w związku z czym uczestniczka prowadziła egzekucję. Przerzucał na żonę cały ciężar utrzymania rodziny, prowadzenia remontów, pracy we wspólnym gospodarstwie domowym. Sam nigdy nie dysponował gotówką, korzystał z zapomóg Wojskowego Biura Emerytalnego, (...) w N., gdzie ubiegał się o wsparcie. Przez szereg lat leczenie uniemożliwiało mu pracę zarobkową. Po ustaniu obowiązku alimentacyjnego wobec dzieci i przejściu przez uczestniczkę na emeryturę po 35 latach pracy zawodowej (spadek jej możliwości finansowych) zażądał separacji, w istocie wymuszając zgodę na orzeczenie jej bez orzekania o winie. Następnie wymógł sprzedaż nieruchomości, by obecnie podważać jej skutki, co nie zasługuje na uznanie i aprobatę z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Wnioskodawca posiada cechy osobowości nieprawidłowej, neurasteniczne.

W odpowiedzi na niniejsze pismo wnioskodawca podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie, nie wnosił o podział majątku ruchomego. Przyznał, że z mieszkania zabrał część ruchomości, ale to samo uczyniła uczestniczka. Zaprzeczył, jakoby uczestniczka tylko z własnych środków finansowała remont mieszkania. Wskazał, że on również partycypował w kosztach remontu mieszkania. Remont w latach 1997- 1999 przeprowadzany był z darowizny, renty inwalidzkiej oraz prac dorywczych. Z kolei remont w latach 2009- 2010 r. przeprowadzany był wyłącznie z jego wynagrodzenia za pracę, które otrzymywał jako kierowca ciężarówki w transporcie międzynarodowym. Nie wnosił o rozliczenie nakładów dokonanych z majątku osobistego na majątek wspólny stron.

W toku postępowania, strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie. Na rozprawie w dniu 31 maja 2016 roku S. W. wartość przedmiotu sporu określił na kwotę 90.000 zł. Pełnomocnik wnioskodawczyni wniósł o ustalenie nierównych udziałów stron w majątku wspólnym, gdyby Sąd nie podzielił stanowiska o oddaleniu powództwa.

W piśmie z dnia 6 czerwca 2016 roku, pełnomocnik uczestniczki wniósł o oddalenie wniosku w całości, a jedynie z ostrożności procesowej podtrzymał żądania ewentualne zaprezentowane na wypadek nieuwzględnienia stanowiska uczestniczki o oddaleniu wniosku.

Postanowieniem z dnia 6 września 2016r. Sąd Rejonowy w Łowiczu oddalił wniosek o podział majątku wspólnego i zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestniczki kwotę 3617 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powyższe rozstrzygniecie oparte zostało na następujących ustaleniach stanu faktycznego :

S. W. i I. W. zawarli związek małżeński w 1984 roku. I. W. z pierwszego związku posiadała syna, zaś S. W. dwoje dzieci. W małżeństwie stron obowiązywał ustrój małżeńskiej wspólności majątkowej. Nie były zawierane umowy majątkowe małżeńskie, nie była zniesiona wspólność majątkowa. Wyrokiem z dnia 27 października 2006 roku, Sąd Okręgowy w Skierniewicach orzekł separację. Z małżeństwa stron pochodzi córka E. J..

W trakcie małżeństwa, strony w dniu 19 czerwca 1997 roku zakupiły zabudowaną nieruchomość położoną w B. przy ul. (...) za kwotę 43000 zł. Podczas spisywania aktu notarialnego, małżonkowie zapłacili 18.000 zł, zaś kwotę 25.000 zł zobowiązali się zapłacić do dnia 30 czerwca 1997 roku. Kwota ta została zapłacona w dniu 26 czerwca 1997 roku. Nieruchomość ta, zgodnie z wolą małżonków, weszła do ich majątku wspólnego.

Na zakup nieruchomości małżonkowie zaciągnęli kredyt, który w czasie trwania małżeństwa, po uzyskaniu rekompensaty za zrzeczenie się przez S. W. z kwatery służbowej, został spłacony .

W trakcie trwania małżeństwa w dniu 1 kwietnia 1989 roku, S. W. i I. W. otrzymali przydział osobnej kwatery stałej w S.. Przy ustalaniu powierzchni kwatery stałej uwzględniono członków rodziny: I. W., E. W., I. T. (syna uczestniczki z pierwszego małżeństwa).

W dniu 31 lipca 1997 roku S. W. protokolarnie dokonał zwolnienia kwatery stałej.

W dniu 2 lipca 1997 roku pomiędzy Wojskową Agencją Mienia (...) Oddział (...) w W. a S. W. została zawarta umowa nr (...) o przyznaniu ekwiwalentu pieniężnego w zamian za rezygnację z kwatery stałej w wysokości 35856 zł, którą agencja zobowiązała się przelać do dnia 17 lipca 1997 roku. Z kwoty tej spłacono kredyt zaciągnięty na zakup nieruchomości.

Wraz z małżonkami W. w domu miała zamieszkać ciotka I. W., matka chrzestna E. Z. D.. W dniu 21 lutego 1997 roku przekazała ona S. i I. W. kwotę 7000 dolarów amerykańskich oraz 5000 zł, jako udział w zakupie lub budowie domu. Za ten udział wpłacająca zastrzegła sobie prawo otrzymania samodzielnego pokoju, kuchni i łazienki. Odbiór pieniędzy pokwitował S. W. w obecności świadków J. T. i M. T..

Po zakupie domu, ciotka Z. D. za zgodą małżonków W. zamieszkała w nim. Małżonkowie W. z pieniędzy przekazanych przez ciotkę zakupili jej lodówkę, pralkę, kuchnię do gotowania, wymalowali pomieszczenia, w których miała zamieszkać, kupili 5 ton węgla.

Z. D. w niedługim czasie po zamieszkaniu, wyprowadziła się z domu W.. I. W. ze środków w wysokości 7000 zł, które pozostały po zakupie sprzętu AGD i węgla, sfinansowała powrót i przewózkę ruchomości ciotki do domu rodzinnego. Część pieniędzy w wysokości 5000 zł, zwróciła Z. D.. Nieokreślona kwota pieniędzy wykorzystana została na zakup nieruchomości położonej w B. przy ulicy (...). Do końca swojego życia ciotka dopominała się zwrotu pieniędzy.

Wiosną 2013 roku S. W. poinformował I. W. o zamiarze wyprowadzki, zażądał od niej kwotę 50.000 zł tytułem spłaty jego udziału w majątku wspólnym. Z polecenia S. W., uczestniczka dokonała ogłoszenia o sprzedaży domu w prasie. W dniu 2 lipca 2013 roku S. i I. W. za kwotę 170.000 zł dokonali sprzedaży nieruchomości położonej w B. przy ulicy (...). Kwota 10.000 zł została zapłacona małżonkom w częściach po 5000 zł. Pozostałą część ceny w wysokości 160000 zł nabywca S. H. zapłacił przelewem na rachunek bankowy I. W. o numerze (...). Przy sprzedaży wnioskodawca oświadczył, że wraz z I. W. jest właścicielem niniejszej nieruchomości na prawach małżeńskiej wspólności ustawowej. Uczestnik podczas finalizowania umowy nie podawał swojego rachunku bankowego i w żaden sposób nie żądał, aby dokonać przelewu po połowie na dwa rachunki, nie oponował również ustaleniu, że przelew ma być dokonany na rachunek żony. Akt notarialny został mu odczytany i wnioskodawca go podpisał, nie składając żadnych zastrzeżeń. Kwota 160.000 zł wpłynęła na rachunek I. W.. I. W. celem rozliczenia się z mężem, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, zamierzała przekazać mu kwotę 50.000 zł. Wnioskodawca zażądał równego podziału kwoty uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości, czyli kwoty po 85.000 zł. Po negocjacjach z uczestniczką, strony zgodnie ustaliły, aby kwotę uzyskaną ze sprzedaży podzielić w następujący sposób: 80.000 zł- dla uczestnika, 90.000 zł - dla wnioskodawczyni, co uwzględniać miało ruchomości, które wnioskodawca wziął ze sobą. W związku z tym, że kwota 5000 zł tytułem zadatku została przekazana mu podczas zawierania umowy przedwstępnej, pozostała kwota w wysokości 75.000 zł została przelana przez uczestniczkę na konto wnioskodawcy.

W zakresie ruchomości podział przebiegł zgodnie. Wnioskodawca zakupił mieszkanie w miejscowości S., gdzie zamieszkał. Mieszkanie zostało wyposażone w meble pochodzące z domu położonego w B.. I. W. zamieszkała u córki E. J..

Małżeństwo stron nie układało się pomyślnie.

Wnioskodawca nie łożył na utrzymanie swoich dzieci z pierwszego małżeństwa oraz pierwszą żonę. W związku z powyższym, do nieruchomości powodów w B. została wszczęta egzekucja. Zdarzyło się, że uczestnik nie płacił również alimentów na swoją córkę z drugiego małżeństwa- E. J., co spowodowało że I. W. wystąpiła z pozwem o ustalenie alimentów na rzecz E. J..

Relacje między małżonkami uległy znacznej poprawie po sprzedaży domu i zamieszkaniu małżonków oddzielnie. Uczestniczka odwiedzała wnioskodawcę, w jego miejscu zamieszkania. Zdarzało się, że I. W. nocowała u wnioskodawcy przez kilka dni. Bywało to przeważnie w święta. Małżonkowie razem przygotowywali posiłki. Od 2013 roku do kwietnia 2015 roku, wnioskodawca nie zgłaszał żadnych roszczeń wobec małżonki o zwrot pozostałej kwoty ze sprzedaży mieszkania. W kwietniu 2015 roku zażądał rozwodu. Uczestniczka w obawie o stres, nie zgodziła się na rozwód. To spowodowało zdenerwowanie u wnioskodawcy.

Wnioskodawca złożył do Prokuratury zawiadomienie o znęcanie się nad nim przez I. W..

Przy takich ustaleniach stanu faktycznego Sąd I instancji wywiódł, że wniosek o dokonanie podziału majątku wspólnego jest bezprzedmiotowy, bowiem w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego uczestnicy w 2013r. dobrowolnie dokonali podziału majątku wspólnego.

W roku 2013, a więc na 7 lat po ustaniu wspólności ustawowej wskutek orzeczenia separacji, małżonkowie dokonali sprzedaży zasadniczego składnika majątku wspólnego — nieruchomości położonej w B.. Przed sprzedażą każde z nich uzyskało zadatek w wysokości 5.000 złotych. Pozostała cena sprzedaży została przelana na rachunek bankowy uczestniczki postępowania, zgodnie z wyraźnym żądaniem wnioskodawcy. Po uzyskaniu środków w wysokości 160.000 złotych uczestniczka przelała mężowi kwotę 75.000 zł , bowiem ten opuszczając nieruchomość zabrał ze sobą większość rzeczy ruchomych, stanowiących składniki majątku wspólnego o łącznej wartości 8.300 złotych. Tym samym doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy o podział majątku wspólnego i wszelkie roszczenia z tego tytułu wygasły.

Sąd I instancji wskazał, że w tym zakresie prawo nie wymaga zawarcia przez strony umowy w formie szczególnej. Podział majątku wspólnego został pozostawiony autonomii małżonków, którzy mogą z zastrzeżeniem ograniczeń ustawowych- uregulować likwidację istniejącej między nimi współwłasności w sposób dowolny. Swoboda dyspozycji stron może być wyłączona lub ograniczona tylko przez wyraźny przepis prawa zakazujący określonego sposobu podziału (np. w przypadku nieruchomości) lub nakazujący zastosowanie wskazanego (jak przy sprzedaży nieruchomości- aktem notarialnym). W tej sprawie strony umówiły się, że dokonają sprzedaży nieruchomości, a następnie podzielą się środkami uzyskanymi ze sprzedaży i ruchomościami. Podział umowny, jakiego dokonały strony nie narusza bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa ani zasadom współżycia społecznego (art. 58 § 1 i 2 KC). Wnioskodawca nie powoływał się również na nieważności powyższego podziału z uwagi na wady oświadczenia woli (art. 82- 88 KC).

Sąd I instancji zgodnie ze stanowiskiem stron, nie rozstrzygał w przedmiocie rozliczenia nakładów poniesionych z majątku odrębnego na majątek wspólny stron. Takiego wniosku nie zgłosił również wnioskodawca.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 2 k.p.c.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył wnioskodawca.

Skarżący zarzucił rozstrzygnięciu :

1.naruszenie prawa materialnego, uzasadniając orzeczenie na podstawie kodeksu rodzinnego z 1964r., od tamtego czasu było wiele nowelizacji kodeksu i orzeczenie powinno zapaść w oparciu o obowiązująca wersje kodeksu rodzinnego i opiekuńczego;

2.naruszenie prawa procesowego poprzez oddalenie szeregu wniosków i wyjaśnień wnioskodawcy, a w szczególności zeznań świadków – osób obcych postronnych. Zdaniem skarżącego Sąd I instancji dał wiarę jedynie uczestniczce i jej córce , które są stroną w procesie.

W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i orzeczenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania , bądź też zmianę zaskarżonego postanowienia i orzeczenie zgodnie z wnioskiem. W ocenie skarżącego Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, nie dokonał wyliczeń matematycznych, a jedynie zalegalizował podział majątku dokonany samowolnie przez uczestniczkę bez zgody wnioskodawcy.

W odpowiedzi na apelację uczestniczka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestniczki kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja nie jest zasadna.

Wbrew zarzutom skarżącego, Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, znajdujących pełne oparcie w wiarygodnym materiale dowodowym i prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego.

Sąd Okręgowy przyjmuje ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji za własne, bez konieczności ponownego ich przytaczania.

Całkowicie bezzasadne są zarzuty skarżącego w zakresie dokonanej przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego. Sąd I instancji dokonując oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów, wyznaczonej dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Ocena ta jest swobodna, lecz na pewno nie dowolna, nie jest sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego, czy logicznego rozumowania. Sąd I instancji wskazał przyczyny, dla których w pewnych fragmentach nie dał wiary twierdzeniom wnioskodawcy i uzasadnił swoje stanowisko w tym przedmiocie.

Zgodzić należy się z Sądem I instancji, że kwestią zasadniczą w rozpoznawanej sprawie była okoliczność, czy strony S. i I. W. dokonali podziału majątku wspólnego.

Zasadniczym składnikiem majątku wspólnego uczestników była zabudowana nieruchomość położona w B. , którą uczestnicy nabyli w czasie trwania związku małżeńskiego w 1997r. , a którą zbyli w 2013r. i podzielili się środkami z jej sprzedaży.

Zgodzić należy się z Sądem I instancji, że zgromadzony materiał dowodowy, w żaden sposób nie wskazuje, aby wnioskodawca podczas sprzedaży domu w B., traktował go jako wyłącznie swoją własność. Gdyby tak było niewątpliwie zostałoby to wskazane w akcie notarialnym, a sprzedaży dokonałby jedynie on sam. W chwili sprzedaży, wnioskodawca traktował dom i jego wyposażenie jako majątek wspólny. Nie jest też prawdą, że wnioskodawca próbował podać swój numer konta nabywcom nieruchomości. Takiej okoliczności nie zapamiętał S. H., a niewątpliwie gdyby na tym tle doszło do nieporozumienia między małżonkami zostałoby to zapamiętane przez nabywcę nieruchomości. W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że uczestnicy w sposób dobrowolny, ugodowy podzielili się pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży: 80000 zł- dla uczestnika, 90000 zł: dla wnioskodawczyni. Uczestniczka przelała na konto uczestnika kwotę 75000 zł. Wnioskodawca za pieniądze te zakupił mieszkanie, które za zgodą uczestniczki umeblował przedmiotami pochodzącymi z domu w B.. Zgodzić należy się z Sądem I instancji , że twierdzenie uczestniczki o zgodnie dokonanym podziale majątku wspólnego uzasadniają okoliczność nagłej poprawy relacji między małżonkami po dokonanej sprzedaży nieruchomości i podziale środków uzyskanych z jej sprzedaży, które trwały bez mała 1, 5 roku. Uczestniczka odwiedzała wnioskodawcę, nocowała u niego, razem spożywali posiłki. Przez ten czas wnioskodawca nie wnosił żadnych roszczeń do uczestniczki.

W związku z powyższym, Sąd I instancji zasadnie nie dał wiary S. W., jakoby strony nie podzieliły się majątkiem wspólnym, albowiem pozostaje to sprzeczne z wiarygodnym materiałem dowodowym zebranym w sprawie.

Rację ma Sąd I instancji, że w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie jest też prawdą, iż wnioskodawca do majątku odrębnego otrzymał darowiznę od Z. D., która została przekazana na zakup bądź też remont nieruchomości. W tej części nie można podzielić dowolnej interpretacji uczestnika. Jak wynika z zeznań uczestniczki i treści samego pokwitowania, pieniądze te były przekazane tytułem darowizny, jako udział w zakupie domu lub budowie domu, w zamian za co Z. D. zastrzegła sobie otrzymanie samodzielnego pokoju, kuchni i łazienki. Skoro małżonków łączyła małżeńska wspólność ustawowa, a dom został nabyty na prawach tego ustroju, zapłatę, która została dokonana w zamian za uzyskanie pokoju w tym domu, należało uznać jako środki nabyte do majątku wspólnego. S. W. dokonał jedynie czynności technicznej w postaci odbioru tych pieniędzy i pokwitowania, która to nazwa również widnieje w nagłówku pisma (k. 15). Pieniądze te w przeważającej mierze zostały przeznaczone na urządzenie pokoju ciotce i po jej wyprowadzce zwrócone. Nadto trzeba mieć tu na uwadze, że Z. D. była krewną uczestniczki, zatem zupełnie niewiarygodne jest twierdzenie skarżącego, że środki przekazała jedynie jemu, do jego majątku odrębnego.

Rację ma Sąd I instancji, że bez znaczenia dla ustaleń faktycznych sprawy pozostały zeznania świadków S. B., D. D., W. K. (1). Świadkowie byli sąsiadami uczestników, ale mimo bliskiego sąsiedztwa, nie utrzymywali kontaktów z uczestnikami postępowania. Żaden ze świadków (za wyjątkiem W. K., której wnioskodawca opowiedział o otrzymaniu ekwiwalentu), nie wiedział skąd pochodziły środki na zakup mieszkania w B..

Zgodzić należy się z Sądem I instancji i w tym zakresie, że ekwiwalent pieniężny w zamian za zrzeczenie się z prawa do kwatery stałej w wysokości 35.856 zł nie wszedł do majątku odrębnego skarżącego. Nie jest prawdą, że skarżący prawo do kwatery nabył przed zawarciem związku małżeńskiego (vide zeznania wnioskodawcy –k. 338 v.- 01:37:22). Jak wynika z decyzji o przydziale osobnej kwatery stałej nr 9/89 z dnia 1 kwietnia 1989 roku, przydział nastąpił podczas trwania związku małżeńskiego z I. W., a przy ustalaniu powierzchni użytkowej uwzględniono wszystkich członków rodziny- w tym pasierba I. T.. Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko zaprezentowane w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2009 r. w sprawie III CZP 96/09, zgodnie z którym prawo do korzystania z osobnej kwatery stałej, przyznanej decyzją Dyrektora Oddziału (...)małżonkowi będącemu żołnierzem zawodowym, które nie jest prawem niezbywalnym mogącym przysługiwać tylko jednej osobie w rozumieniu art. 33 pkt 5 (uprzednio przed 20 stycznia 2005 r.- pkt 6 k.r.io.), i nie jest objęte katalogiem składników majątku osobistego (uprzednio odrębnego) wymienionych w art. 33 kro, stanowi składnik majątku wspólnego małżonków.

W tym stanie rzeczy, wbrew twierdzeniom uczestnika, środki na zakup domu w B. pochodziły z majątku wspólnego małżonków S. i I. W., podobnie jak pieniądze pochodzące ze sprzedaży domu, stanowiące współwłasność małżonków, którymi wraz z ruchomościami uczestnicy zgodnie się podzielili.

Rację ma Sąd I instancji, że w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego w roku 2013, a więc na 7 lat po ustaniu wspólności ustawowej wskutek orzeczenia separacji, małżonkowie dokonali sprzedaży zasadniczego składnika majątku wspólnego — nieruchomości położonej w B.. Przed sprzedażą każde z nich uzyskało zadatek w wysokości 5.000 złotych. Pozostała cena sprzedaży została przelana na rachunek bankowy uczestniczki postępowania, zgodnie z wyraźnym żądaniem wnioskodawcy. Po uzyskaniu środków w wysokości 160.000 złotych uczestniczka przelała mężowi kwotę 75.000 zł, bowiem ten opuszczając nieruchomość zabrał ze sobą większość rzeczy ruchomych, stanowiących składniki majątku wspólnego o łącznej wartości 8.300 złotych. Tym samym doszło pomiędzy uczestnikami do zawarcia umowy o podział majątku wspólnego i wszelkie roszczenia z tego tytułu wygasły.

Całkowicie bezzasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego, poprzez zastosowanie regulacji zawartych w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym z 1964r. W istocie, ustawa z dnia 25 lutego 1964r. Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy ( tekst jednolity Dz.U. z 2015r. poz. 2082) od daty jej uchwalenia do chili obecnej była nowelizowana, jednak Sąd I instancji odwołując się do regulacji zawartej w tej ustawie powoływał przepisy w aktualnym brzmieniu.

Kwestionowane przez wnioskodawcę prawa uczestniczki do rozporządzania środkami pochodzącym ze sprzedaży nieruchomości - w tym, przekazania części z nich córce jest nieuprawnione , bowiem od 2006r. uczestnicy pozostawali w ustroju rozdzielności majątkowej, będącym naturalną konsekwencją orzeczenia separacji i z własną częścią środków uzyskanych po podziale majątku uczestniczka mogła postąpić według własnego uznania i bez potrzeby uzyskiwania zgody wnioskodawcy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekła na podstawie art. 520 § 3 k.p.c.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika wnioskodawczyni została ustalona na podstawie § 2 ust. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. poz.1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: