III Ca 1848/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-09-04

Sygn. akt III Ca 1848/22







UZASADNIENIE





Pozwem z dnia 24 sierpnia 2021 r. (data wpływu) roku powód J. Spółka z ograniczaną odpowiedzialnością z siedzibą w Z. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 2.330,70 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 6 maja 2021 roku do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wg norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądania powód podał, że dochodzi zwrotu kosztów naprawy pojazdu marki R. (...) nr rej. (...) oraz kosztów za najem pojazdu zastępczego na czas naprawy uszkodzonego pojazdu. Wskazał, że dokonał naprawy, wystawił za nią fakturę VAT, jednak pozwany ubezpieczyciel nie wypłacił pełnej kwoty ubezpieczenia. Pozwany zaniżył stawkę za roboczogodzinę i dokonał nieuzasadnionych korekt. Wskazał przy tym, iż dochodzi roszczenia na mocy dokonanej cesji z poszkodowanymi właścicielami przedmiotowego pojazdu.

W dniu 16 września 2021 roku referendarz sądowy wydał nakaz zapłaty
w postępowaniu upominawczym, w którym orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany Towarzystwo (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu. Zakwestionował wysokość stawki za roboczogodzinę, uznając ją za zawyżoną oraz zaliczenie do uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu kosztów: mycia pojazdu, obsługi administracyjnej szkody i utylizacji. Zarzucił także zawyżanie kosztów materiałów lakierniczych. Zakwestionował stawkę najmu za którą poszkodowany korzystał z pojazdu powoda, uznając iż poszkodowany mimo ustalenia stawki dobowej za najem na poziomie 80 zł nie konsultował najmu pojazdu z ubezpieczycielem ani nie skorzystał z propozycji najmu pojazdu zastępczego u pozwanego.

Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2022 roku Sąd Rejonowy Łodzi-Śródmieścia w Ł. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.330,70 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia 6 maja 2021 roku do dnia zapłaty, oraz kwotę 1.117 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem kosztów procesu..

Pozwany wniósł apelację od powyższego rozstrzygnięcia, zaskarżając je w całości, oraz zarzucił rozstrzygnięciu:

naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegającego na dokonaniu niewszechstronnej i dowolnej ocenie materiału dowodowego w sprawie, w szczególności poprzez pominięcie i nieuwzględnienie dowodu z dokumentu w postaci opinii sporządzonej przez rzeczoznawców pozwanego w zakresie wysokości stawek za roboczogodzinę występujących na rynku, co skutkowało pominięciem faktu, iż pozwana udowodniła wysokość stawki za roboczogodzinę w wysokości 150 zł netto,

naruszenie prawa procesowego, tj. art. 232 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż pozwana nie wykazała aby koszty naprawy wskazane przez powoda były niecelowe i ekonomicznie nieuzasadnione, podczas gdy twierdzenie to zostało wykazane dowodem z dokumentu w postaci opinii sporządzonej przez rzeczoznawców pozwanego w zakresie wysokości stawek za roboczogodzinę występujących na rynku;

naruszenie prawa materialnego, to jest art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące dokonaniem błędnego rozkładu ciężaru dowodu i nieuwzględnieniem, że to powód powinien wykazać zakres szkody i jej wysokość, w tym zasadność zastosowania i rynkowość stawki za roboczogodzinę w wysokości 220 zł, w sytuacji gdy powód nie złożył nawet wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Oparcie rozstrzygnięcia na prywatnych, kwestionowanych dokumentach powoda - w tym wystawionych przez powoda dokumentach rozliczeniowych, które zostały sporządzone po dokonaniu cesji ( czyli niejako dla siebie) i na potrzeby udowodnienia w procesie stawki wyższej od uzasadnionej

naruszenie prawa procesowego mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na nienadaniu odpowiedniej rangi wnioskom biegłego, że możliwe było dokonanie naprawy uszkodzonego pojazdu przywracającej pojazd do stanu sprzed szkody przy zastosowaniu stawki roboczogodziny wysokości 150 zł netto przez autoryzowany serwis blacharsko-lakierniczy poza aglomeracją (...) albo autoryzowany serwis blacharsko-lakierniczy innej marki znajdujący się w obrębie aglomeracji (...), a stawka 150 zł netto jest stawką rynkową, co potwierdza twierdzenia pozwanego o rynkowości stawki 150 zł netto,

naruszenie prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 354 § 2 k.c. oraz art. 826 § 1 k.c. oraz w zw. z art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. (...) i (...) przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że zasadne są koszty naprawy z uwzględnieniem stawki za 1 rbg w wysokości 220 zł netto, podczas gdy tak ustalony koszt nie jest niezbędny ani ekonomicznie uzasadniony i tym samym wykracza poza adekwatny związek przyczynowy.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia, w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powoda ani rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.



Sąd Okręgowy zważył, co następuje:



Apelacja jest uzasadniona i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego, zasadne były podniesione w apelacji zarzuty zarówno w zakresie oceny materiału dowodowego jak i w zakresie naruszenia prawa materialnego.

W rozpoznawanej sprawie pozwany nie podważał legitymacji procesowej czynnej, czyli możliwości wytoczenia powództwa przez powoda. Na mocy zawartej umowy cesji przeszła zatem na powoda wierzytelność odszkodowawcza przysługująca poszkodowanym wobec pozwanego wraz z wszelkimi związanymi z nią prawami (art. 510 § 1 w zw. z art. 509 § 1 i 2 k.c.).

Podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w tym art. 822 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (Dz. U. z 2016 r., poz. 2060 – tekst jedn. ze zm.), a także treść art. 361 k.c.

Wskazać należy, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Jedynym ograniczeniem, jakie zostało przewidziane przez ustawodawcę wprowadza art. 824 1 § 1 k.c., który stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. sygn. akt III CZP 32/03, LEX nr 78592).

Ustalenie zakresu naprawy, adekwatnego asortymentu części oraz ich cen, a także wysokości stawek za prace naprawcze wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Zgodnie z procedurą cywilną (art. 278 k.p.c.), takimi wiadomościami dysponuje tylko biegły sądowy. W judykaturze utrwalone jest bowiem przekonanie, że sporządzane na zlecenie stron ekspertyzy i kosztorysy mają dla procesu znaczenie wyłącznie pomocnicze i nie mogą zastąpić formalnie dopuszczonego dowodu z opinii biegłego sądowego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 382/10, L.).

W niniejszej sprawie pozwany częściowo wypłacił świadczenie odszkodowawcze na etapie postępowania likwidacyjnego. Osią sporu była wysokość stawki za roboczogodzinę, płatne dodatkowo usługi przy naprawie pojazdu takie jak np. mycie pojazdu, czy obsługa administracyjna szkody oraz wysokość stawki najmu pojazdu zastępczego, przy czym nie ulega wątpliwości, że dokonanie powyższych ustaleń wymagało zasięgnięcia wiadomości specjalnych, którymi - zgodnie z art. 278 k.p.c. – dysponuje tylko biegły sądowy. W ocenie Sądu II instancji wiadomości tego rodzaju nie mogą w sposób wiążący w postępowaniu cywilnym relacjonować ani strony postępowania, ani Sąd orzekający. Nie można ich też zastąpić dowodem z zeznań świadka, choćby był bezpośrednio poszkodowany zdarzeniem szkodzącym.

Jednocześnie wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 232 k.p.c. to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, a Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę z urzędu. W zakresie zaś przeprowadzania przez Sąd postępowania dowodowego z urzędu – co, rzecz oczywista, dotyczy także opinii sądowej – aktualność zachowuje przy tym stanowisko doktryny oraz judykatury, że ma to charakter wyjątku od reguły kontradyktoryjności postępowania i może znaleźć uzasadnienie w tych sytuacjach, w których ma to przeciwdziałać naruszeniu porządku prawnego, jak również wówczas, gdy obok interesu prywatnego występuje w sprawie interes publiczny, gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego, gdy podmioty postępowania zachowują się sprzecznie z prawem oraz w sytuacji występowania w postępowaniu strony wyjątkowo nieporadnej, a więc kiedy przemawia za tym zapobieżenie uchybieniu zasadzie równości (równouprawnienia) stron (tak. i. in. E. Rudkowska-Ząbczyk [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, pod red. E. Marszałkowskiej-Krześ, wyd. 19, Legalis). Możliwość dopuszczenia dowodu z urzędu jest bardziej ograniczona w sprawach, które ze względu na swój charakter wymagają podwyższonej sprawności postępowania, a także w sprawach, w których strony reprezentowane są przez zawodowych pełnomocników (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 r. (IV CSK 346/06, L.).

Zważyć należy, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia ze stronami, które działają na rynku jako profesjonaliści, ponieważ powód jest spółką prawa handlowego działającą w zakresie związanym z naprawami pojazdów mechanicznych, a pozwanym – duży zakład ubezpieczeń. Po drugie zaś, obie strony są reprezentowane przez fachowych pełnomocników procesowych. Nie zachodziły zatem zdaniem Sądu Okręgowego w sprawie żadne uzasadnione okoliczności, aby Sąd I instancji z urzędu dopuszczał jakiekolwiek dowody.

Pozwany zarzucił sądowi I instancji niewłaściwy rozkład ciężaru dowodu w zakresie wysokości i rynkowości stawki za roboczogodzinę prac blacharsko - lakierniczych. W ocenie Sadu Okręgowego, powód nie zdołał udowodnić swoich twierdzeń. Złożenie przez powoda wyłącznie faktury za naprawę, zresztą sporządzonych przez powodową spółkę, nie może przesądzać o tym, że koszty na niej wskazane są zasadne, wobec kwestionowania tego faktu przez pozwanego już w toku postępowania likwidacyjnego. Pozwana kwestionując wysokość stawki za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych zastosowanych przez powoda nie miała obowiązku wykazać niezasadności ich zastosowania oraz ich nierynkowości. Wszelkie bowiem czynności mające na celu wykazanie wysokości szkody i faktu, że szkoda istotnie miała miejsce, leża po stronie poszkodowanego, to jest powoda. To powód powinien był wykazać, że zastosowana przez niego stawka za roboczogodzinę prac blacharsko lakierniczych w kwocie 220 zł/rbg jest stawką rynkową i adekwatną dla jego warsztatu. Jeśli w ocenie sadu wymagało to wiadomości specjalnych, to po stronie powoda istniał obowiązek zawnioskowania o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Brak takiego wniosku musi być oceniony na niekorzyść powoda, a nie pozwanego.

Mając na uwadze powyższe stwierdzić zatem należy, że to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego w zakresie przekraczającym spełnione świadczenie (art. 6 k.c.), a to z uwagi na zaprzeczenie tej okoliczności przez pozwanego. Zasadniczo bowiem ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza ( Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat), albowiem z logicznego punktu widzenia utrudnione jest wszak dowodzenie okoliczności negatywnych. Skoro powód jako nabywca wierzytelności odszkodowawczej wstąpił w pełnię praw i obowiązków poszkodowanych związanych ze sporną wierzytelnością, to w zastanym układzie procesowym, to na nim spoczywał ciężar dowodu faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Z uwagi zatem na zasadę wynikająca z treści art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., braki materiału dowodowego w sprawie należy ocenić na niekorzyść powoda.

W ocenie Sadu Okręgowego, powód nie wykazał, że zastosowana przez niego stawka za roboczogodzinę prac blacharsko-lakierniczych w kwocie 220 zl/rbg jest stawką rynkową i adekwatną w przedmiotowej sprawie.

Naruszenia prawa procesowego, doprowadziły do uchybienia prawa materialnego i zasądzenia odszkodowania w nadmiernej wysokości. Strona pozwana nie ma bowiem obowiązku refundacji dowolnie wysokich kosztów naprawy, lecz tylko takich, które są niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody, a sam poszkodowany powinien dążyć do zminimalizowania tych kosztów. Podstawową funkcją odszkodowania jest funkcja kompensacyjna, która zasadniczo wyraża się w tym, że poszkodowany powinien mieć zwrócone wszystko to, co utracił wskutek zdarzenia powodującego szkodę. Odszkodowanie winno więc zwrócić powodowi wysokość poniesionego uszczerbku, ale nie więcej.

W odniesieniu do art. 361 § 1 k.c. należy mieć na uwadze, iż nie wszystkie wydatki pozostające w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym mogą być refundowane. Na dłużniku powinien ciążyć obowiązek zwrotu wydatków celowych i ekonomicznie uzasadnionych, pozwalających na wyeliminowanie negatywnych dla poszkodowanego następstw, niedających się wyeliminować w inny sposób, z zachowaniem przy tym rozsądnej i mającej uzasadnienie proporcji między prawem wierzyciela a obciążeniem dłużnika. W tym stanie rzeczy biorąc pod uwagę, że ubezpieczyciel nie ma obowiązku refundacji dowolnie wysokich kosztów naprany, lecz tyko takich, które są niezbędne do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody, a poszkodowany powinien dążyć do zminimalizowania tych kosztów, Sąd Okręgowy zważył, iż wyliczając należne poszkodowanemu odszkodowanie niezasadnym było przyjęcie stawki za roboczogodzinę zastosowaną przez powoda w wysokości 200 zł netto, skoro powód nie przedstawił dowodu na rynkowość tej stawki i w tym zakresie nie sprostał swoim obowiązkom dowodowym. Należy mieć na uwadze, że ubezpieczyciel nie jest obowiązany do refundacji dowolnie określonych przez poszkodowanego kosztów naprawy, a jedynie takich, które są konieczne dla prawidłowego wykonania zobowiązania, przy możliwie najmniejszej dolegliwości dla dłużnika. Zasadniczo poszkodowany ma swobodę w wyborze zakładu naprawczego, nie jest jednak tak, że zakład ubezpieczeń jest obowiązany refundować każdy określony w ten sposób koszt. Na wierzycielu bowiem ciąży obowiązek współdziałania z dłużnikiem w wykonaniu zobowiązania oraz dążenia do minimalizacji szkody.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, uwzględniając żądanie pozwu i oddalił powództwo w całości jako bezzasadne.

O kosztach postępowania przed Sądem I instancji, Sąd Okręgowy orzekł na zasadzę art. 98 k.p.c. Na koszty te złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 900 zł ( stosownie do § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - Dz.U. Z 2015r. z poz.1800 z późn. zm.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.. Na koszty te złożyła się opłata od apelacji w kwocie 200 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 450 zł ( stosownie do § 2 pkt 3 w zw. § 10 pkt 1 ust.1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - Dz.U. Z 2015r. z poz.1800 z późn. zm.).










Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: