III Ca 1884/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-04-15
Sygn. akt III Ca 1884/21
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 9 czerwca 2021 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II Ns 1207/17 z wniosku M. K. (1) przy udziale R. K. o podział majątku wspólnego o zapłatę, Sądu Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:
1. ustalił, że w skład majątku wspólnego M. K. (1) i R. K. wchodzą następujące składniki majątkowe:
a) nieruchomość zabudowana położona w Ł., przy ul. (...), składająca się z działki geodezyjnej numer (...), obręb B-59, o powierzchni 0,2197 ha, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...) – o wartości 453 000 zł (czterysta pięćdziesiąt trzy tysiące złotych),
b) samochód (ciężarowy) K. (...), rok produkcji 2010, nr rej. (...),
c) samochód (ciężarowy) F. (...), rok produkcji 2001, nr rej. (...),
d) samochód (osobowy) K. (...) rok produkcji 2009, nr rej (...),
e) środki finansowe zgromadzone na rachunku i lokacie uczestnika R. K. w banku (...) SA w wysokości:
A) 9 968,29 zł (dziewięć tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt osiem złotych dwadzieścia dziewięć groszy) na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym,
B) 50 000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) na lokacie terminowej Progresja;
2. ustalił, że udziały M. K. (1) i R. K. w majątku wspólnym są równe;
3. dokonał podziału majątku wspólnego M. K. (1) i R. K. w ten sposób, że:
a) nieruchomość zabudowaną położoną w Ł., przy ul. (...), składająca się z działki geodezyjnej numer (...), obręb B-59, o powierzchni 0,2197 ha, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...) przyznaje na rzecz R. K.;
b) samochody ciężarowe opisane w pkt. 1b) i c) przyznaje na rzecz R. K.;
c) samochód osobowy opisany w pkt. 1 d) przyznaje na rzecz M. K. (1);
d) środki finansowe opisane w pkt. 1 e) przyznaje na rzecz R. K.;
4. nakazał M. K. (1) opuszczenie i wydanie R. K. nieruchomości zabudowanej położonej w Ł. przy ul. (...), składającej się z działki geodezyjnej numer (...), obręb B-59, opisanej w pkt. 1 a) w terminie 14 dni od momentu otrzymania drugiej raty spłaty;
5. zasądził od R. K. na rzecz M. K. (1) kwotę 256 484,14 zł (dwieście pięćdziesiąt sześć tysięcy czterysta osiemdziesiąt cztery złote) tytułem spłaty udziału w majątku wspólnym, płatne w dwóch ratach po 128 242,07 zł (sto dwadzieścia osiem tysięcy dwieście czterdzieści dwa złote siedem groszy), przy czym pierwsza rata płatna w terminie 14 dni od uprawomocnienia się postanowienia, druga rata płatna w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia, obie raty z odsetkami ustawowymi za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności;
6. zasądził od wnioskodawczyni M. K. (1) na rzecz uczestnika R. K. kwotę 2 652 Euro (dwa tysiące sześćset pięćdziesiąt dwa euro), płatną w terminie 14 dni od uprawomocnienia się postanowienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności;
7. oddalił wniosek uczestnika o rozliczenia nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny;
8. oddalił wnioski uczestników o rozliczenia wydatków i nakładów na majątek wspólny po ustaniu wspólności ustawowej;
9. ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie;
10. nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi od uczestników:
a) M. K. (1) – kwotę 820,55 zł (osiemset dwadzieścia złotych pięćdziesiąt pięć groszy),
b) R. K. – kwotę 1 820,55 zł (jeden tysiąc osiemset dwadzieścia złotych pięćdziesiąt pięć groszy)
tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Postanowienie to zapadło w następującym stanie faktycznym:
Wnioskodawczyni i uczestnik zawarli związek małżeński w dniu 23 lutego 1991 r. Małżeństwo to zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem z dnia 6 września 2016 r., prawomocnym od dnia 28 września 2016 r.
Wnioskodawczyni była najemczynią mieszkania kwaterunkowego przy ul. (...). W czasie trwania małżeństwa uczestnicy wykonali remont, a następnie w 2003 r. dokonali zamiany tego mieszkania na mieszkanie nr (...) przy ul (...) w Ł.. Następnie uczestnicy wykupili mieszkanie przy ul. (...), a następnie, w dniu 26 maja 2010 r., sprzedali je za cenę 182 000 zł. Z umowy sprzedaży wynikało, że przed podpisaniem umowy uczestnicy otrzymali część ceny w wysokości 152 000 zł, z czego 145 000 zł przelewem w dniu transakcji. Reszta ceny, tj. 30 000 zł miała zostać zapłacona przelewem, najpóźniej do 9 czerwca.
W dniu 26 maja 2010 r. na rachunek uczestników w (...) Banku wpłynęła kwota 30 000 zł tytułem zapłaty za mieszkanie
W czasie małżeństwa uczestnicy nabyli nieruchomość położoną w Ł., przy ul. (...), składającą się z działki geodezyjnej numer (...), obręb B-59, o powierzchni 0,2197 ha, dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVI Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą numer (...). Nieruchomość ta została nabyta w 1992 r. na podstawie darowizny od dziadka wnioskodawczyni dla obojga uczestników, następnie dalszy jej fragment został dokupiony przez uczestników w 2000 r. od kuzyna wnioskodawczyni. Na nieruchomości tej uczestnicy stopniowo wybudowali dom systemem gospodarczym. Budowa trwała do ok. 2009 r., kiedy to można było dokonać odbioru.
W listopadzie 2003 r. wybudowany już był garaż, magazyn i szambo, przy czym magazyn to w praktyce salon. Ponieważ działka znajdowała się na terenie Parku Krajobrazowego W. uczestnik zarejestrował na niej działalność, co miało ułatwić budowę, stąd pozwolenie na budowę magazynu, który w rzeczywistości stanowi część domu. W tym też czasie było wykonywane ogrzewanie centralne.
Wartość w/w nieruchomości według stanu na dzień ustania wspólności ustawowej wynosi 453 000 zł. Wartość ta uwzględnia okoliczność, że przy budowie garażu i częściowo budynku mieszkalnego doszło do przekroczenia granic nieruchomości sąsiedniej, co wiąże się z koniecznością nabycia odpowiedniego pasa gruntu. Wątpliwości budzi prawidłowość udzielenia pozwolenia na użytkowanie budynku gospodarczego (obecnie mieszkalnego) i wyrażenia braku sprzeciwu na przystąpienie do użytkowania garażu , usytuowanych w granicy działki, z uwagi na to, że w toku procesu inwestycyjnego był wyrażany sprzeciw przez właścicielkę sąsiedniej nieruchomości. Przyjmując hipotetyczne założenie, że mogłoby kiedyś dojść do zainicjowania postępowania administracyjnego w tym przedmiocie, trudno jest oszacować ryzyko ewentualnych decyzji, jakie mogłyby zapaść. W konsekwencji trudno jest przełożyć to ryzyko na wartość przedmiotowej nieruchomości, można jednak posiłkować się skalą obniżenia wartości nieruchomości na potrzeby jej sprzedaży w drodze egzekucji komorniczej, gdzie przy pierwszej licytacji wartości jest obniżona do 75%, a przy drugiej – do 66%.
W dniu 15 stycznia 2003 r. uczestnik otrzymał od swojej matki Z. K. darowiznę kwoty 30 000 zł. W tym samym dniu uczestnik otrzymał także darowiznę od swojego ojca M. K. (2), również w wysokości 30 000 zł. Obie darowizny zostały zgłoszone do Urzędu Skarbowego.
W skład spadku po rodzicach uczestnika wchodził samodzielny lokal mieszkalny nr (...) położony przy ul. (...) w Ł.. Mieszkanie to zostało sprzedane przez spadkobierców (uczestnika i jego braci) w dniu 15 marca 2007 r. za cenę 120 000 zł, z czego na rzecz uczestnika przypadła 1/3 tej kwoty, tj. 40 000 zł
W czasie małżeństwa uczestnicy mieli firmy: najpierw hurtownię słodyczy – pomysłowo był w nią zaangażowany bardziej uczestnik, wnioskodawczyni była zaangażowana bardziej fizycznie, forma zatrudniała pracowników, uczestnik prowadził samochód. Późniejsza firma była związana z automatami do gier, uczestnik również zatrudniał pracowników, ale też sam jeździł po Ł. i województwie w ramach tej działalności. W tą drugą działalność zaangażowany był uczestnik. To on raczej zarabiał, wnioskodawczyni wtedy była raczej w domu. Uczestnik lubił wypić alkohol, nie pił w pracy, bo jeździł samochodem, ale jak miał wolny czas to tak. Zazwyczaj nie przekładało się to na jego funkcjonowanie, wyspał się i przyjeżdżał do pracy. Zdarzało się jednak, że organizm nie wytrzymywał i żona szukała lekarza, który podałby mu kroplówkę. Spożywanie alkoholu przez uczestnika nie przekładało się na sprawy finansowe małżeństwa, uczestnik zarabiał na swój alkohol.
W okresie od czerwca 2003 r. do czerwca 2011 r. wnioskodawczyni dokonała przelewów na konto syna N. U., zatytułowanych „na utrzymanie syna”, „na utrzymanie wnuków”/”dla M. i O.” w łącznej kwocie 172 200 (...), tj. równowartość 425 033,05 zł. Do tego w dniu 28 stycznia 2004 r. został dokonany przelew na rzecz F. (...) na bilety lotnicze na nazwisko N. U. o wartości 7 330 USD, tj. 22 032,51 zł.
Wnioskodawczyni była zachwycona wizytą u syna w Australii i wraz z uczestnikiem myśleli o zakupie tam nieruchomości i przeprowadzeniu się tam na stałe na emeryturze. Dom miał być zakupiony na syna, bo uczestnicy formalnie nie mogli go nabyć na siebie. Kwestii ewentualnego przepisania domu na uczestników uczestnicy nie ustalali, zresztą dom i tak po wnioskodawczyni należałby się jej synowi.
W dniu 25 października 2005 r. wnioskodawczyni dokonała zakupu jednostek uczestnictwa w funduszu E. Senior (...) za kwotę 114 000 zł. Na przestrzeni 2006 i 2007 r. wnioskodawczyni dokonywała odkupień jednostek uczestnictwa, aż do całkowitego zlikwidowania tej inwestycji w dniu 13 września 2007 r. Odkupienia miały miejsce w następujących datach i kwotach: 15 maja 2006 r. – na kwotę 23 000 zł, 29 maja 2006 r. – na kwotę 15 000 zł, 12 lipca 2006 r. – na kwotę 16 000 zł, 18 sierpnia 2006 r. – na kwotę 29 000 zł, 10 października 2006 r. – na kwotę 11 000 zł, 29 grudnia 2006 r. – na kwotę 6 000 zł, 5 lutego 2007 r. – na kwotę 5 900 zł, 19 kwietnia 2007 r. – na kwotę 5 000 zł, 15 czerwca 2007 r. na kwotę 5 000 zł i 13 września 2007 r. – na kwotę 11 373,80 zł.
W dniu 16 maja 2016 r. i 14 czerwca 2016 r. wnioskodawczyni dokonała z rachunku w Banku (...) przelewu kwot odpowiednio 1 500 Euro i 2 500 Euro na rzecz J. R., a w dniu 16 września 2016 r. dodatkowo kwoty 1 250 Euro dla C. A. G..
Saldo rachunku w euro w Banku (...) na dzień 16 września 2016 r. wynosiło 1 298,54 Euro. Stan rachunku złotowego w Banku (...) na dzień 3 września 2016 r. wynosił -3 960,12 zł.
Saldo rachunku uczestnika w banku (...) SA na dzień 28 września 2016 r. wynosiło 9 968,29 zł. Uczestnik miał w tym banku również lokatę terminową Progresja, ze stanem na datę ustania wspólności 50 000 zł
Samochód osobowy K. (...), rocznik 2009r, nr rej (...), został zarejestrowany w dniu 17 lipca 2009 r. Został zakupiony przez uczestników jako samochód nowy, za ok. 60 000 zł. Wcześniej uczestnicy mieli F. (...), który został sprzedany, a pieniądze z jego sprzedaży, po dołożeniu, posłużyły do nabycia K. (...).
Oprócz w/w pojazdu w czasie małżeństwa uczestnicy nabyli także samochód (ciężarowy) K. (...), rok produkcji 2010, nr rej. (...) oraz samochód (ciężarowy) F. (...), rok produkcji 2001, nr rej. (...).
W czasie trwania małżeństwa uczestnicy zgromadzili także szereg ruchomości, w tym z kategorii wyposażenia domu, jednakże w czasie trwania postępowania dokonali zgodnego podziału tych ruchomości.
W marcu 2017 r. wnioskodawczyni zapłaciła do Urzędu Miasta 681 zł z tytułu podatku od nieruchomości, w listopadzie 2017 r. na rzecz (...) kwotę 227,03 zł za wodę, a w lutym 2018 r. kwotę 289,73 zł również za wodę na rzecz (...). W okresie od marca 2017 r. do maja 2018 r. wnioskodawczyni przelała na konto uczestnika łącznie kwotę 12 300 zł tytułem opłat za media. Z kolei w okresie od marca 2019 r. do stycznia 2021 r. wnioskodawczyni przelała uczestnikowi z tego tytułu kolejne 10 500 zł. W okresie od października 2019 r. do sierpnia 2020 r. wnioskodawczyni zapłaciła na rzecz (...) łącznie kwotę 610,30 zł. Za wodę wnioskodawczyni płaciła także w listopadzie 2020 r. 41,46 zł i w lutym 2021 r. 112,72 zł. W marcu 2020 r. wnioskodawczyni zapłaciła za szambo 250 zł. Nadto wnioskodawczyni przelała na rzecz uczestnika we wrześniu 2020 r. kwotę 130 zł za naprawę prądu i 300 zł w lutym 2021 r. za naprawę pieca CO. Łącznie zatem bezpośrednie w/w zapłaty za media dokonane przez wnioskodawczynię (tj. za podatek od nieruchomości, za wodę do (...), za szambo) wyniosły 2 212,24 zł. Z kolei w/w przelewy na rzecz uczestnika tytułem opłat za media opiewały łącznie na kwotę 22 800 zł
Od października 2016 r. do maja 2018 r. uczestnik zapłacił na rzecz (...) łącznie kwotę 4 410,14 zł za prąd. Od grudnia 2016 r. do sierpnia 2017 r. kwotę łącznie 1 321,91 zł za wodę do (...). W 2018 r. uczestnik zapłacił podatek od nieruchomości 694 zł. W 2017 i 2018 r. uczestnik poniósł koszty ubezpieczenia domu w kwotach odpowiednio 1 305 zł i 1 281 zł. Wydatki uczestnika na opał od listopada 2016 r. do marca 2018 r. wyniosły łącznie 12 959,74 zł. Wydatki uczestnika na wodę w czerwcu, sierpniu i grudniu 2018 r. wyniosły łącznie 779,68 zł. Wydatki na prąd od czerwca 2018 r do lutego 2019 r. – łącznie kwotę 2 142,95 zł. W październiku 2018 r. i w styczniu 2019 r. uczestnik wydał na opał łącznie 4 646 zł, zaś we wrześniu i grudniu 2019 r. – łącznie 6 770 zł, a w marcu 2020 r. – 2 500 zł i w grudniu 2020 r. 2 935 zł. Za śmieci w okresie od lutego do grudnia 2019 r uczestnik zapłacił 260 zł, a od lutego do września 2020 r. – kwotę 288 zł. W marcu i grudniu 2019 r. uczestnik zapłacił do (...) łącznie 394,93 zł, zaś do (...) w okresie maj 2019 – grudzień 2019 r. łącznie 1 360,15 zł. Następnie w okresie styczeń 2020 r. do października 2020 r. na rzecz (...) uczestnik zapłacił łącznie 1 888,34 zł, a w grudniu 2020 r. jeszcze 204,33 zł. Za ubezpieczenie domu w 2020 r. uczestnik zapłacił 856 zł. W sierpniu 2020 r. uczestnik zapłacił do (...) 93,84 zł. Za podatek od nieruchomości w 2020 r. uczestnik zapłacił w maju i wrześniu łącznie 722 zł. W. powyższe wydatki dają łącznie kwotę 46 532,01 zł.
Wnioskodawczyni utrzymuje się z emerytury (ok. 700 zł) oraz pracy w Niemczech jako opiekunka osób starszych, zarabiając ok. 3 000 zł miesięcznie (do tego ok. 1 500 -1600 Euro z diet, które wnioskodawczyni jest w stanie zaoszczędzić), przy czym wnioskodawczyni pracuje w Niemczech przez część roku, a przez część przebywa w Polsce, mieszkając wówczas na S.. Wnioskodawczyni nie dysponuje innym lokalem, w którym mogłaby zamieszkać. Sprzedała lokal po mamie, dzieląc się z rodzeństwem pieniędzmi ze sprzedaży i uzyskując dla siebie kwotę ok. 96 000 zł. Łącznie wnioskodawczyni ma ok. 110 000 zł oszczędności.
Uczestnik mieszka na ul. (...). Ożenił się ponownie i chciałby zamieszkać tam wspólnie z żoną (obecnie żona mieszka ze swoją mamą w mieszkaniu mamy). Chciałby też, aby zamieszkała z nim córka, którą zostawił mąż, a która dogaduje się z nową żoną uczestnika. Uczestnik otrzymuje emeryturę 2 500 zł netto miesięcznie, a do tego nadal pracuje na dwóch umowach o pracę, zarabiając w jednej pracy 4 500 zł, a w drugiej 2 000 zł (obie kwoty netto). Ma oszczędności w kwocie ok. 100 000 zł.
W ocenie Sądu Rejonowego materiał dowodowy nie dał podstawy do jednoznacznego ustalenia, w jaki sposób zostały spożytkowane darowizny do rodziców uczestnika i pieniądze ze spadku po nich, stanowiące majątek osobisty uczestnika. Początkowo (rozprawa z dnia 14 marca 2018 r.) uczestnik wskazywał, że pieniądze ze spadku zostały przeznaczone na S.. Uczestnik wskazywał wówczas na takie prace jak budowa salonu, budowa garaży i centralne ogrzewania. Jeśli zaś chodzi o darowizny od rodziców uczestnik wskazał, że zostały one dołożone do ogrzewania, przynajmniej w jakiejś części. Uczestnik wskazywał też takie wydatki z tego okresu jak zakup drugiej części działki, budowa szamba, naprawa dachu. Jednakże na rozprawie w dniu 19 września 2018 r. uczestnik wyjaśnił, że 40 000 zł ze spadku po rodzicach było przeznaczone w części na samochód K. (...) (30 000 zł), a w części (10 000 zł) umieszczone na rachunku bankowym, przy czym pieniędzmi z rachunku cały czas operował, dokonując zakupów dla S., pieniądze przeznaczone na samochód leżały natomiast w domu i czekały na decyzję w sprawie samochodu. W ocenie sądu jednak zmiana stanowiska uczestnika w zakresie przeznaczenia pieniędzy ze spadku, rodzi wątpliwości do tego, jak faktycznie zostały spożytkowane te pieniądze. Zakładając nawet, że na pierwszej rozprawie uczestnik mówił bez przygotowania się co do dat poszczególnych wydatków i umiejscowienia na tym tle „zastrzyków” z majątku osobistego, na drugiej zaś wyjaśniał po uporządkowaniu zapamiętanych faktów za pomocą dostępnych dokumentów, to jednak wersja zaprezentowana na późniejszej rozprawie wcale nie jest bardziej wiarygodna. Przede wszystkim trzeba zauważyć, że mieszkanie po rodzicach było sprzedane w 2007 r., a samochód kupiony w 2009 r. Nie jest wiarygodne, że przez tak długi czas dość znaczne środki finansowe były trzymane w domu, zwłaszcza, że cały czas były kupowane materiały do domu na S. (co wynika ze słów uczestnika), co więcej służyły temu środki wpłacone na konto (chociaż uczestnik wyjaśniał, że jego założenie przy wpłacie tej części kwoty ze spadku na konto było takie, że te pieniądze będą zachowane, co tym bardziej budzi wątpliwości dlaczego uczestnik korzystał z tych pieniędzy, a nie z tych trzymanych w domu). Na takim materiale dowodowym nie można zatem ustalić, co faktycznie stało się w pieniędzmi ze spadku, na co zostały przeznaczone i w jakiej części. Podobnie rzecz się ma z ustaleniem tego, jak zostały spożytkowane pieniądze z darowizn od rodziców. Wiarygodne jest to, że skoro zostały one darowane w okresie budowy domu, to zostały one przeznaczone na jakiś cel związany z tą budową. Rzecz jednak w tym, że uczestnik nie był w stanie wskazać precyzyjnie na co konkretnie (początkowo wskazywał raczej na ogrzewanie, na następnej rozprawie sam przyznał, że może to zostać zakwestionowane gdyż na ogrzewanie nie ma dokumentów, ale w tym czasie był też wykonywane inne prace i to na nie przesuwał jak się wydaje akcent), co nie pozwala na ich rozliczenie, w tym na ich wycenę (nie jest bowiem tak, że wartość nakładu do rozliczenia w podziale majątku wspólnego to wartość włożonej w majątek wspólny kwoty pieniędzy; wartość tą liczy się bowiem wzrostem wartości majątku wspólnego na moment ustania wspólności i trudno jest ją wliczyć, nie wiedząc w jaki składnik majątku wspólnego ten nakład został włożony). Samo ustalenie, że środki z majątku osobistego zostały spożytkowane w związku z gospodarowaniem majątkiem wspólnym (na nabycie jakiegoś składnika, na sfinansowanie jakiejś części budowy), nie jest jeszcze wystarczające do tego, aby móc dokonać rozliczenia takiego nakładu i nakazać zwrot odpowiedniej jego części od wnioskodawczyni, o czym niżej w części dotyczącej rozważań.
Za niewiarygodne sąd uznał także zeznania wnioskodawczyni m.in. co do kwestii 70 000 zł jakie miały być wypłacone z funduszy E. i przekazane uczestnikowi. Obiektywny dowód w postaci informacji z (...) wskazuje, że nigdy nie było jednorazowego odkupienia na kwotę 70 000 zł, nie było też tak, że wnioskodawczyni odkupywała tylko „nadwyżki” ponad zainwestowaną sumę. Odkupienia były dokonywane systematycznie, na różne kwoty, w różnych odstępach czasowych, co wskazuje raczej na dokonywanie wypłat z przeznaczeniem na konkretną potrzebę niż na zbieranie jedynie „nadwyżek” czy chęć stanowczego „rozliczenia się” z uczestnikiem. W konsekwencji powyższego za niewiarygodne należy uznać także i to twierdzenie wnioskodawczyni, że te rzekome 70 000 zł przekazane uczestnikowi „zniknęło” z konta i zostało przez niego w jakiś sposób roztrwonione. Niewiarygodne są także twierdzenia wnioskodawczyni o nierównym stopniu przyczyniania się uczestników do powstania majątku wspólnego. Nawet zakładając, że uczestnik miał problem z alkoholem, że miał upodobanie do drogich alkoholi, że nieraz na skutek spożycia alkoholu był niedysponowany następnego dnia, to jednak brak jest w materiale dowodowym potwierdzenia na to, że doprowadziło to do znacznego uszczuplenia majątku wspólnego uczestników. Żaden ze świadków, zgłoszonych zresztą przez uczestniczkę, nie potwierdził, aby ten problem przekładał się na funkcjonowanie finansowe i zawodowe uczestników. Przeciwnie, twierdzeniom uczestniczki świadkowie wręcz przeczą, a z ich zeznań wynika, że to raczej uczestnik był osobą odpowiedzialną za firmy, organizującą ich funkcjonowanie oraz wykonującą osobiście znaczną część pracy, choćby w zakresie działalności związanej z automatami do gry. Nie kwestionując tego, że i wnioskodawczyni wykonywała czynności w działalności uczestnika, zwłaszcza przy hurtowni, materiał dowodowy dostarcza podstaw raczej do ustalenia, że to uczestnik był głównym motorem działalności zarobkowej ówczesnych małżonków.
Sąd dał wiarę uczestnikowi co do tego, że wnioskodawczyni i uczestnik mieli plany przeprowadzenia się na emeryturze do Australii. Uczestnik mówił o tym w kontekście przyczyn dokonywania dla syna uczestniczki przelewów na znaczne kwoty, co – w porównaniu w wyjaśnieniami wnioskodawczyni – było wiarygodne, także dlatego, że takie zamiary uczestników potwierdziła również siostra wnioskodawczyni E. L. (el.prot.rozpr. z dnia 9 marca 2020 r. – min. 01:10:29, k. 499). Z kolei wersja wnioskodawczyni była niekonsekwentna – najpierw wskazywała, że były to pieniądze na utrzymanie czy wsparcie syna, później wnioskodawczyni zaprezentowała inną wersję, mianowicie, że chodziło o umożliwienie synowi rozpoczęcia działalności w branży, w jakiej tu w Polsce działał uczestnik. Nie jest to jednak wiarygodna wersja, gdyż nie tłumaczy ona dlaczego wysyłanie pieniędzy w takim celu miałoby być tak bardzo rozciągnięte w czasie.
Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy wskazał, że wnioskodawczyni wniosła o dokonanie podziału majątku wspólnego jej i uczestnika. Do postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności ustawowej małżeńskiej stosuje się odpowiednio przepisy o dziale spadku, te zaś odsyłają do przepisów o zniesieniu współwłasności (art. 567 § 3 k.p.c. w zw. z art. 688 k.p.c.). W postępowaniu tym sąd ustala skład i wartość majątku wspólnego (art. 684 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.), a także rozstrzyga o żądaniu ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym oraz o wydatkach i nakładach z majątku wspólnego na majątki osobiste i odwrotnie (art. 567 § 1 k.p.c.).
W niniejszej sprawie wnioskodawczyni zgłosiła żądanie ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym ¾ : ¼ na swoją korzyść. Co do zasady udziały małżonków w majątku wspólnym są równe (art. 43 § 1 k.r.o.). Jednakże z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku (art. 43 § 2 k.r.o.). Jak wynika z powyższego przesłanką ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym jest po pierwsze istnienie ważnych powodów, a po drugie nierówny stopień przyczyniania się małżonków do powstania majątku wspólnego. Ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny nie pozwolił na ustalenie, że uczestnik przyczyniał się w mniejszym stopniu do powstania majątku wspólnego. Wręcz przeciwnie, to uczestnik był motorem działania obu firm, a zwłaszcza tej związanej a automatami do gier, gdzie sam wykonywał znaczące czynności z uwagi na posiadane uprawnienia. Materiał dowodowy zaoferowany przez wnioskodawczynię nie dostarczył też podstaw do ustalenia, że uczestnik marnotrawił wspólny majątek. Nawet jeśli miał upodobanie do drogich alkoholi, ta jak wynika z zeznań świadków ( nota bene rodziny wnioskodawczyni), nie miało to znaczącego wpływu na finanse małżonków. Nawet dając wiarę wnioskodawczyni, że zdarzyło się kilka razy, że musiała poszukiwać lekarza z uwagi na stan męża, nie jest to okoliczność, która mogłaby zadecydować o ustaleniu nierównych udziałów, były to bowiem sytuacje incydentalne i w skali całego dorobku małżonków nie wpływały na ich majątek wspólny. Nie można też zapominać, że drugą przesłanką ustalenia nierównych udziałów jest istnienie ważnych powodów, co oznacza, że nawet ustalenie nierównego stopnia przyczyniania się małżonków do powstania majątku, nie wystarcza do uwzględnienie wniosku o nierówne udziały. Takich ważnych powodów nie można dopatrzeć się w niniejszej sprawie. Wskazać jedynie można, że upodobanie uczestnika do alkoholu nie pojawiło się w trakcie małżeństwa, była to okoliczność znana wnioskodawczyni, co tym bardziej utrudnia uznanie, że w niniejszej sprawie istnieją ważne powoda do ustalenia nierównych udziałów, które to żądanie wnioskodawczyni zdaje się wiązać głównie w kwestą alkoholu. Odnośnie zaś twierdzeń wnioskodawczyni, że uczestnik marnował majątek na utrzymywanie innych kobiet czy na finansowanie drogich podróży, to są to twierdzenia niepotwierdzone w materiale dowodowym, a same zeznania wnioskodawczyni są w tym zakresie niewystarczające i mało wiarygodne, a przede wszystkim mało konkretne, co nie pozwala ocenić skali takiego ewentualnego „zmarnotrawienia” środków wspólnych. Mając powyższe na uwadze wniosek o ustalenie nierównych udziałów należało uznać za niezasadny, stąd ustalenie jak w pkt. 2 postanowienia.
Przechodząc do składu majątku wspólnego, należy zacząć od składników, które nie budziły sporu między stronami, a więc samochodów: K. (...), rok produkcji 2010, nr rej. (...), F. (...), rok produkcji 2001, nr rej. (...) i K. (...) rok produkcji 2009, nr rej (...). Uczestnicy zgodnie zawnioskowali o taki podział tych składników, aby zachować status quo aktualnego sposobu ich użytkowania i aby podział taki dokonany został bez spłat i dopłat. Wola uczestników i podział pewnego zbioru składników majątkowych w naturze jest zawsze preferowany przy dokonywaniu podziału, stąd wniosek ten należało uwzględnić, co skutkowało orzeczeniem jak w pkt. 1 b), c) i d) oraz pkt. 3 b), c) i d) postanowienia.
Nie ulega także wątpliwości, że w skład majątku wspólnego wchodziła również nieruchomość przy ul. (...), opisana w pkt. 1 a) postanowienia. Wartość tej nieruchomości sąd ustalił na podstawie opinii biegłego na kwotę 453 000 zł. Opinię te należy uznać za bardzo wnikliwą, uwzgledniającą specyfikę nieruchomości, w szczególności przekroczenie granicy działki sąsiedniej. Biegły wskazał także na wątpliwości związane z pozwoleniem na użytkowanie i brakiem sprzeciwu na użytkowanie części budynku mieszkalnego (projektowanego jako gospodarczy) i garażu. W ocenie sądu jednak ocena biegłego w tym zakresie stanowi jedynie margines opinii i w zasadzie wykracza poza jej tezę. Oprócz dokumentów przytoczonych w opinii (oświadczeń właścicielki nieruchomości), a więc znanych sądowi jedynie pośrednio, sąd nie dysponuje żadnymi dowodami na nieprawidłowość wydania w/w pozwoleń (braku sprzeciwu), nie może też stwierdzić na pewno, że kwestia zgody sąsiadki była jednak ostatecznie załatwiona, biegły tylko nie dotarł do całości dokumentacji. W takiej sytuacji obniżenie wartości wskazanej przez biegłego z uwagi na hipotetyczne ryzyko trudności administracyjnych związanych z posadowieniem budynku gospodarczego i garażu, byłoby oparte na wątpliwej i niepewnej przesłance, a do tego musiałoby się odbyć na podstawie dowolnych kryteriów, odwołanie się bowiem do cen wywoławczych na licytacjach komorniczych jest tylko jednym z możliwych sposobów ingerowania w ustaloną wartość i wcale nie jakość szczególnie uzasadnionym. Uznając zatem ewentualną wadliwość procesu inwestycyjnego na przedmiotowej nieruchomości za niepotwierdzoną, pozostaje pominąć ją przy ustaleniu wartości tej nieruchomości, a w konsekwencji przyjąć wartość ustaloną przez biegłego jak dla nieruchomości wybudowanej „niewadliwie”.
Przechodząc następnie do sposobu podziału tego składnika trzeba wskazać, że podział fizyczny tej nieruchomości byłby co najmniej nieracjonalny chociażby z uwagi na kształt działki, żadne z uczestników zresztą nie było zainteresowane taką opcją. Rozważając zatem komu z uczestników przyznać tą nieruchomość sąd miał na uwadze, że uczestnik jest z nią stale związany, stanowi ona jego centrum życiowa, ma on też konkretne plany na jej wykorzystania w najbliższej przyszłości. Wnioskodawczyni z kolei prowadzi specyficzny tryb życia przebywając po kilka miesięcy w roku za granicą, co oznacza chociażby to, że regularne dbanie o tak dużą nieruchomość i nadzór nad nią (w porównaniu np. do lokalu w bloku) byłoby z jej strony praktycznie niemożliwe, co oznaczałoby dla nieruchomości ryzyko stopniowego zaniedbania. Co więcej, osoba, która otrzymałaby nieruchomość musiałaby co do zasady spłacić drugiego uczestnika. W tym kontekście ogromne znaczenie ma porównanie sytuacji finansowej obojga uczestników. Wnioskodawczyni ma jeden stały dochód – emeryturę, ale dość niski (700 zł), wprawdzie pracuje jako opiekunka osób starszych w Niemczech od dłuższego czasu, nie jest to jednak jedna stała umowa na nieokreślony czas, ale podpisywane doraźnie poszczególne umowy, co nie pozwala uznać tego źródła dochodowego za bezwzględnie pewnego, zwłaszcza w kontekście ewentualnej zdolności do wzięcia kredytu na potrzeby spłaty. Z kolei uczestnik nie tylko otrzymuje ponad trzykrotnie wyższą emeryturę, co jest stałym, pewnym dochodem, ale także pracuje na postawie umowy o pracę, dorabiając do emerytury ponad 6 000 zł. Mając na uwadze, że oszczędności posiadane przez uczestników na chwilę obecną nie wystarczyłyby na pełną spłatę drugiej strony i każde z nich musiałoby korzystać z kredytu, zdolność kredytowa uczestnika wydaje się nieporównywalnie lepsza niż wnioskodawczyń. Zarówno zatem argument finansowy, jak i argument związany z faktycznym obecnym i planowanym wykorzystaniem nieruchomości przemawia na rzecz przyznanie jej uczestnikowi, o czym orzeczono w pkt. 3a) postanowienia.
W skład majątku wspólnego wchodziły także znaczące kwoty pieniędzy, zgromadzone na rachunku i lokacie uczestnika w banku, tj. 9 968,29 zł na rachunku bankowym i 50 000 zł na lokacie Progresja. Zakwalifikowanie tych środków do majątku wspólnego wynika stąd, że zostały one zgromadzone w czasie trwania wspólności ustawowej. Wprawdzie uczestnik powoływał się na pochodzenie części z nich (10 000 zł) ze spadku po rodzicach, jednakże zeznania uczestnika w tym zakresie nie były spójne – raz uczestnik wskazywał, że są to pieniądze na rachunku bankowym, gdzie kwota ok. 10 000 zł została wpłacona zaraz po sprzedaży mieszkania po rodzicach z myślą o jej zachowaniu (choć uczestnik obracał nią wielokrotnie na potrzeby zakupów choćby dla S.), innym razem zaś, że kwota 10 000 zł po rodzicach wchodzi w skład lokaty Progresja. Ta niespójność nie pozwala ustalić, że środki w banku miałyby w części nie pochodzić z majątku wspólnego, sąd ustalił zatem, że obie te kwoty stanowią składnik majątku wspólnego uczestników. Ponieważ zgromadzone one zostały na rachunku i lokacie na nazwisko uczestnika, uczestnik mógł mieć dostęp do tych środków przez cały czas od ustania wspólności do podziału majątku, zasadnym było przyznanie tych środków na rzecz uczestnika z obowiązkiem spłaty na rzecz wnioskodawczyni. Na marginesie należy wskazać, ze wniosek uczestnika o nieuwzględnianie w podziale majątku kwot zgromadzonych przez uczestnika w okresie faktycznej separacji z oparciu o zasady współżycia społecznego nie zasługuje na uwzględnienie, uczestnik nie przedstawił bowiem żadnych okoliczności, które uzasadniałyby przekonanie o takiej sprzeczności, co więcej nie wskazał nawet od kiedy ten okres liczy, co do zaś pochodzenia tych środków jak zgromadzonych w okresie faktycznej separacji wątpliwości są tym większe, że sam uczestnik kilkukrotnie próbował wiązać te środki w części ze środkami ze spadku po rodzicach, co – jak się wydaje – nastąpiło jeszcze przed faktycznym rozpadem małżeństwa uczestników.
Przechodząc do wysokości spłaty trzeba po pierwsze wskazać, że zgodnie z wolą uczestników podział samochodów dokonał się bez spłat i dopłat. Do wartości majątku podlegającego podziałowi przez sąd wliczyć zatem należy wartość nieruchomości (453 000 zł) oraz środki z lokaty (50 000 zł) i z rachunku bankowego 9 968,29 zł, co daje łącznie 512 968,29 zł. Ponieważ zarówno nieruchomość, jak i środki pieniężne zostały przeznaczone w całości na rzecz uczestnik, wnioskodawczyni należy się spłata połowy tej wartości, tj. kwoty 256 484,14 zł. Mając na uwadze okoliczność, że uczestnik dysponuje oszczędnościami w kwocie ok. 100 000 zł, sąd podzielił tę płatność na dwie raty po 128 242,07 zł, pierwsza płatna w terminie 14 dni od uprawomocnienia się postanowienia z oszczędności i bieżących dochodów, druga w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia, co ma zapewnić uczestnikowi możliwość pozyskania środków z ewentualnego kredytu. Jednocześnie, mając na uwadze, że nieruchomość została przyznana uczestnikowi, sąd nakazał wnioskodawczyni opuszczenie i wydanie R. K. tej nieruchomości w terminie 14 dni od momentu otrzymania drugiej raty spłaty, który to termin ma zapewnić uczestniczce możliwość zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych, przede wszystkim przy pomocy oszczędności i pierwszej raty, co powinno pozwolić wnioskodawczyni na zachowanie tego terminu.
Wyczerpując kwestię składu majątku wspólnego trzeba jeszcze wskazać, że sąd nie dopatrzył się istnienia składnika w postaci wierzytelności wobec osoby trzeciej (tj. jak się wydaje wobec syna wnioskodawczyni N. U.) na kwotę 440 142 zł. Wprawdzie istotnie wnioskodawczyni dokonała przelewów na rzecz syna o w/w wartości i były to środki z majątku wspólnego, jednakże z tego faktu nie wynika jeszcze, że po stronie syna powstało jakiekolwiek zobowiązanie do zwrotu tych pieniędzy, a tym samym, że do majątku wspólnego weszła jakakolwiek wierzytelność. Sam uczestnik, zgłaszając ją do podziału, nie precyzuje jej charakteru. Nie wiadomo, czy miałaby ona wynikać z żądania zwrotu darowizny (a jeżeli tak to na jakiej podstawie, czy darowizna była odwołana, czy skutecznie, przez kogo) czy też transfer środków na rzecz syna miał charakter powierniczy, a ewentualna wierzytelności miałaby wynikać z umowy powierniczego nabycia nieruchomości. To jednak wydaje się wątpliwe, choćby ze względu na słowa samego uczestnika, który wyjaśniał, że kwestie formalnego przepisania domu nie były uzgodnione, a dom i tak miał po wnioskodawczyni przypaść jej synowi, co wskazuje jednak bardziej na wolę ostatecznego obdarowania syna tym domem (środkami finansowymi), z możliwości jego wykorzystania na emeryturze uczestników, niż na inwestycję mającą wpływać na majątek wspólny uczestników. Stąd też sąd pominął tę rzekomą wierzytelności przy ustalaniu składu majątku wspólnego.
W sprawie o podział majątku wspólnego sąd dzieli tylko tymi składnikami majątkowymi, które istniały na datę ustania wspólności ustawowej i istnieją nadal w dniu dokonywania podziału. Możliwe jest jednak orzeczenie o składnikach, które na datę ustania wspólności już nie istniały, zostały bowiem bezprawnie zużyte, zniszczone czy roztrwonione przez jedno z byłych małżonków. W ocenie sądu taka sytuacja ma miejsce w kontekście przelania przez wnioskodawczynię na rzecz poznanego w Internecie mężczyzny kwoty łącznie 5 250 Euro. Takie działanie wnioskodawczyni, oparte z jednej strony na nieusprawiedliwionej wiekiem i doświadczeniem życiowym naiwności, z drugiej na nielojalności wobec uczestnika – ówcześnie jeszcze małżonka (dokonanie tych przelewów odbyło się bez jakiegokolwiek uzgadniania z uczestnikiem), skutkowało bezpowrotnym uszczupleniem majątku wspólnego uczestników o w/w kwotę. Można powiedzieć, że wnioskodawczyni wyrządziła pewną szkodę w majątku wspólnym, a uczestnik może żądać jej naprawienia przez zasądzenie na jego rzecz od wnioskodawczyni połowy wartości tej szkody. Stanowisko takie prezentowane jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego, m.in. w sprawach o sygn. I CR 547/58, V CSK 485/08, I CSK 657/18. Mając powyższe na uwadze, sąd zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwotę 2 625 Euro. Na marginesie trzeba wskazać, że w pkt. 6 postanowienia błędnie wskazano kwotę 2 652 Euro, jednakże wobec powielenia tego błędu także słownie, niemożliwe jest obecnie jest naprawienie poprzez sprostowanie postanowienia, byłaby to bowiem ingerencja w merytoryczną treść postanowienia, uczestnikom pozostaje zatem jedynie apelacja w tym zakresie lub zgodne ustalenie zapłaty zgodnie z intencją sądu a nie dosłownym brzmieniem postanowienia.
Jak wskazano powyżej, nie podlegają podziałowi składniki majątku zużyte do czasu ustania wspólności, jeżeli nie zostały roztrwonione, bezprawnie zużyte czy zniszczone. Nie podlegają zatem rozliczeniom pieniądze wydane na alimenty dla dzieci uczestnika, ani też na prezenty dla nich, nie było to bowiem bezprawne, zawinione przez uczestnika wyzbycie się tych środków skutkujących szkodą w majątku wspólnym. Wnioskodawczyni zresztą wiedział, że uczestnik ma dzieci z poprzedniego związku, a jeśli chodzi o prezenty to nawet z jej słów wynika, że sama przekazywała dzieciom uczestnika pieniądze, co znaczy, że wiedziała o tych prezentach i godziła się na nie. Tym bardziej nie ma podstaw, by teraz dokonywać jakichkolwiek rozliczeń z tego tytułu.
W dalszej kolejności należy przejść do zgłoszonych przez uczestników roszczeń o dodatkowe rozliczenia. W postępowaniu o podział majątku wspólnego sąd rozstrzyga także o wydatkach i nakładach z majątku wspólnego na majątki osobiste i odwrotnie (art. 567 § 1 k.p.c.), a także – poprzez odesłanie do przepisów o zniesieniu współwłasności – o wzajemnych roszczeniach z tytułu posiadania rzeczy (art. 618 § 1 k.p.c. w zw. z art. 688 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.).
Zaczynając od kwestii nakładów należy wskazać na przepis art. 45 § 1 k.r.o., zgodnie z którym każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód, jak również może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można jednak żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności. W przedmiotowej sprawie uczestnik zgłosił żądania rozliczenia jego nakładów z majątku osobistego w postaci środków z darowizn od rodziców (60 000 zł) i spadku po rodzicach (40 000 zł). Jak jednak wynika z przytoczonego powyżej przepisu, nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny. Niezależnie od tego, że z przesłuchania uczestnika nie sposób ustalić konkretnego przeznaczenia tych środków, można przyjąć, że w jakiejś części posłużyły one budowie wspólnego domu czy też nabyciu wspólnego samochodu. Były to zatem potrzeby rodziny, a zwrot tego nakładu uzależniony jest zatem od drugiej z w/w przesłanek, mianowicie zwiększenia (na skutek tych nakładów) wartość majątku w chwili ustania wspólności. Trzeba zatem podkreślić, że ewentualnie rozliczenie tych środków jako nakład z majątku osobistego na majątek wspólny wymaga ustalenia nie tylko tego, że uczestnik dysponował w czasie małżeństwa jakimś majątkiem osobistym i „zużył” go w czasie tego małżeństwa nawet na wspólne potrzeby, ale konkretnego ustalenia na jaki składnik majątku środki te zostały przeznaczone. Skoro bowiem warunkiem zwrotu takiego nakładu jest spełnienie przesłanki, że nakład ten musi zwiększać wartość majątku wspólnego w chwili ustania wspólności, konieczne jest przede wszystkie ustalenie konkretnego spożytkowania tego nakładu, tak aby móc następnie ocenić, czy nakład ten został już zużyty na potrzeby rodziny, czy nadal zwiększa wartość majątku. Biorąc pod uwagę, że od nabycia samochodu do ustania wspólności minęło ok. 7 lat, a jeszcze więcej od czasu dokonywania inwestycji budowlanych w 2003 r. (abstrahując od niemożności ustalenia których konkretnie), zwiększenie wartości majątku na skutek tych nakładów wcale nie jest pewne, a już na pewno nie wyraża się kwotą „wyłożoną” z jednego majątku na drugi. Ciężar dowodowy w zakresie wykazania tej przesłanki spoczywa na tym, kto taki nakład zgłasza i żąda jego rozliczenia (rozliczenia nakładów z majątku osobistego na wspólny nie mieszczą się bowiem w zakresie działania sądu z urzędu), w przedmiotowej sprawie zaś uczestnik takiego dowodu nie przedstawił. Powyższe skutkuje oddaleniem wniosku o rozliczenie nakładów uczestnika z majątku osobistego na majątek wspólny.
W dalszej kolejności należy ocenić żądania uczestników rozliczenia nakładów (choć precyzyjnie byłoby tu użyć określenia „wydatki”), jakie ponieśli na majątek wspólny po ustaniu wspólności. Podstawę takich rozliczeń daje przepis art. 207 k.c. Mając na uwadze powyższe sąd uznał za uzasadnione (i wykazane także co do wysokości) żądanie wnioskodawczyni rozliczenia kwoty 2 212,24 zł, poniesionej przez nią na zapłatę rachunków za wodę, podatku i za wywóz szamba. Z kolei uczestnik poniósł koszty podatku, wody, prądu, śmieci, szamba, opału i ubezpieczenia łącznie w kwocie 46 532,01 zł. W tym miejscu trzeba podkreślić, że powyższa kwota nie uwzględnia wydatków ponoszonych przed ustaniem wspólności ustawowej (np. na polisy ubezpieczeniowe w 2015 i 2016 r.), wydatków, które uczestnik policzył podwójnie (kwota 694 zł za ubezpieczenie domu w 2018 r.), wydatków, których nie dało się jednoznacznie zidentyfikować (polisa na samochód, naprawa samochodu – jakiego?; także wydatki na zakupy do domu czy wydatków na olej potwierdzonych jedynie paragonami na niewielkie kwoty, co rodziło wątpliwości, czy chodzi o olej grzewczy czy napędowy). Przyjmując, że wydatki te były związane z utrzymaniem wspólnej nieruchomości, która dla obojga uczestników stanowiła w tym czasie miejsce zamieszkania (wnioskodawczyni wprawdzie spędzała znaczną część roku w pracy za granicą, jednakże, nawet podczas jej nieobecności pewne opłaty mają charakter niezależny od faktycznej obecności właściciela, jak np. śmieci, podatek, ubezpieczenie, niektóre opłaty składają się z części stałej, nawet przy braku zużycia, jak np. prąd, a ogrzewanie domu konieczne jest choćby z uwagi na utrzymanie go w odpowiednim stanie technicznym), należy je podzielić na połowę pomiędzy uczestników, co oznacza, że uczestnik powinien zwrócić wnioskodawczyni połowę jej wydatków (tj. 1 106,12 zł), wnioskodawczyni uczestnikowi połowę jego wydatków (tj. 23 266 zł), co oznacza, że uczestnikowi należałoby się po wzajemnym potrąceniu ok. 22 160 zł. Rzecz jednak w tym, że uczestniczka w toku trwania podziału majątku dokonywała na rzecz uczestnika przelewów na opłaty za media, łącznie na kwotę 22 800 zł, co oznacza, że w pełni pokryła przypadającą na nią część wydatków poniesionych przez uczestnika. Stąd oddalenie żądania uczestnika rozliczenia tych wydatków. Z kolei odnosząc się do żądania wnioskodawczyni rozliczenia w ramach wydatków (nakładów?) na majątek wspólny sumy przelewów dokonywanych na rzecz uczestnika, to żądanie to oparte jest raczej na nieporozumieniu, takie transfery finansowe nie są bowiem żadnymi nakładami, lecz zwrotem jednemu ze współwłaścicieli jego wydatków na majątek wspólny, a w konsekwencji nie podlegają rozliczeniu. Podkreślić należy, że wnioskodawczyni dokonywała tych przelewów w sposób dobrowolny, w ustalonej przez siebie wysokości i bez żadnego zastrzeżenia żądania zwrotu. Stąd też również i to żądanie zostało oddalone.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. nie znajdując podstaw do odstąpienia od zasady ponoszenia kosztów postępowania nieprocesowego związanych z udziałem danego uczestnika w sprawie.
O pobraniu od uczestników części nieuiszczonych kosztów sądowych sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 i ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W sprawie pozostały nieuiszczone koszty sądowe w postaci wydatków na wynagrodzenie biegłego (3 591,11 zł) czy zwrotu kosztów uzyskania informacji z banków (2 x 25 zł). Łącznie wydatki te wyniosły 3 641,11 zł. Co do zasady koszty te powinny obciążyć uczestników w częściach równych, tj. po 1 820,55 zł. Biorąc jednak pod uwagę, że wnioskodawczyni zapłaciła zaliczkę na poczet dowodu z opinii biegłego (1 000 zł), która zostanie przeksięgowana na te koszty, sąd nakazał pobrać od wnioskodawczyni kwotę 820,55 zł, zaś od uczestnika 1 820,55zł.
Apelację od powyższego postanowienia wniósł uczestnik R. K., skarżąc je w części tj. - w zakresie punktu 1, 3 ,5, 6, 7 i 8. Wydanemu orzeczeniu zarzucił:
- -
-
naruszenie prawa materialnego - art. 45 kriop, naruszenie przepisów postępowania - art. 567 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 684 k.p.c. poprzez:
- -
-
niezasadne nieuwzględnienie w punkcie 1. postanowienia jako składnika majątku dorobkowego środków zgromadzonych na nazwisko wnioskodawczyni w Funduszu (...) S.A. w wysokości 114.000 zł, pomimo ustalenia przez Sąd, iż składnik taki istniał i że niewiarygodnym jest by wnioskodawczyni rozliczyła się z tego składnika przekazując uczestnikowi kwotę 70.000 zł. Sąd z urzędu ustala skład i wartość majątku i w tym zakresie został złożony wniosek o rozliczenie - pismo pełnomocnika uczestnika z 18.02.2021r.
- niezasadne pominięcie składnika w postaci wierzytelności wobec N. U. w kwocie 440.142,00 zł na zakup nieruchomości dla uczestników na terenie Australii w M., która została nabyta na nazwisko syna uczestniczki i zaliczenie tego składnika na poczet należnego udziału wnioskodawczyni w majątku wspólnym,
- -
-
błędne zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika w punkcie 6 sentencji postanowienia kwoty 2652 Euro, w sytuacji, gdy w uzasadnieniu postanowienia Sąd wskazuje, iż chodzi o kwotę 5250 Euro, taka kwota wynika z ustaleń Sądu, nie kwestionowanych przez wnioskodawczynię ale jednocześnie Sąd nie mógł jej sprostować
- nierozliczenie nakładów wnioskodawcy z majątku osobistego na majątek wspólny w postaci środków ze spadku i darowizn w kwocie 100.000 zł,
- -
-
niezasadne pominięcie nakładu w postaci kosztów remontu przeprowadzonego przez uczestnika w 2020r.w wysokości 9577,22 zł,
- -
-
niezasadne ustalenie wartości nieruchomości położonej w Ł., przy ul. (...) na kwotę 453.000zł, w sytuacji, gdy z opinii biegłego W. P. wynika, iż wartość nieruchomości dla potrzeb podziału majątku wspólnego to 75% oszacowanej wartości rynkowej, czyli 340.000 zł.
W konkluzji skarżący wniósł zmianę wydanego orzeczenia:
- -
-
w zakresie punktu 1 a) poprzez ustalenie wartości nieruchomości na kwotę 340.000 zł,
- -
-
w zakresie punktu 1 e) poprzez pominięcie tego składnika w ramach ustalenia składu majątku, jak i pominięcie go przy ustalaniu spłaty,
- -
-
w zakresie punktu 1 poprzez ustalenie dodatkowo, iż w skład majątku wspólnego wchodzą:
środki zgromadzone na nazwisko wnioskodawczyni w Funduszu (...) S.A. w wysokości 114.000zł, wierzytelność wobec N. U. w kwocie 440.142,00 zł,
- -
-
w zakresie punktu 3d) poprzez jego uchylenie,
- -
-
w zakresie punktu 4 postanowienia poprzez:
w pierwszej kolejności obniżenie spłaty należnej wnioskodawczyni do kwoty 170.000 zł, zgodnie z opinią biegłego, następnie obniżenie spłaty o kwotę 57.000 zł stanowiącą połowę środków zgromadzonych w Funduszu (...) S.A., w konsekwencji zasądzenie tytułem spłaty kwoty 113.000 zł, ewentualnie zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika tytułem spłaty kwoty 327.142 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności, wskutek ustalenia, iż składnikiem majątku jest wierzytelność wobec N. U. w kwocie 440.142,00 zł.
- -
-
w zakresie punktu 6 poprzez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 5250 Euro w miejsce kwoty 2652 Euro z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności,
- -
-
w zakresie punktu 7 poprzez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności, z tytułu rozliczenia nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny,
- -
-
w zakresie punktu 8 postanowienia poprzez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 4788,61 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności, z tytułu wydatków i nakładów na majątek wspólny po ustaniu wspólności ustawowej.
Nadto, wniósł o wyznaczenie rozprawy apelacyjnej.
Apelację wniosła również wnioskodawczyni M. K. (1) skarżąc je w zakresie punktów 1a/,2,5,6,8,9. Wydanemu orzeczeniu zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego i postępowania w szczególności art.43kro, art.567 w zw. z art.684, art.286 kpc, poprzez:
- -
-
przyjęcie, że udziały w majątku wspólnym obojga byłych małżonków K. są równe podczas, gdy z zebranego materiału dowodowego, w tym głównie zeznań wnioskodawczyni (i które to okoliczności Sąd również przyznaje w swoim uzasadnieniu) uczestnik nadużywał alkoholu, a jak Sąd to określa, miał upodobanie do drogich trunków;
- -
-
nieuwzględnienie nakładów i wydatków poczynionych przez wnioskodawczynię na majątek wspólny po ustaniu wspólności, przez przyjęcie, że są to głównie wydatki na utrzymanie nieruchomości, bowiem wnioskodawczym przekazywała uczestnikowi regularnie po kilka tysięcy złotych na opłaty i wszelkie koszty związane z eksploatacją nieruchomości, określając to w dokonywanych przelewach tytułem „media”;
- -
-
niedopuszczenie dowodu z zeznań lekarza (który był jednym z kilku przyjeżdżających na tzw. odtrucia alkoholowe) na okoliczność nadużywania alkoholu przez uczestnika;
- -
-
niedopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego co do zmiany wartości nieruchomości na skutek zmiany sytuacji na rynku nieruchomości i znacznego wzrostu cen wiosną 202lr.;
- -
-
rozliczenia kwot przekazanych przez wnioskodawczynię na rzecz J. R. do Hiszpanii i rozliczenie również kwoty przekazanej do Australii na rzecz C. A. G. (o rozliczenie której uczestnik nie wnosił) i błędne obliczenie wysokości spłaty w miejsce ustalenia, że jest to wierzytelność wobec tych osób;
- -
-
ustalenie, że uczestnicy zamierzali przeprowadzić się do Australii.
Wobec powyższego skarżąca wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej w zakresie obecnej wartości nieruchomości, położonej w Ł. przy ul. (...) oraz o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka, lekarza P. Z. na okoliczność uzależnienia uczestnika od alkoholu.
W konkluzji wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez ustalenie nierównych udziałów uczestników w powstaniu majątku dorobkowego i proporcjonalne rozliczenie wartości nieruchomości w ten sposób, że uczestnik spłaci wnioskodawczynię , po ustaleniu obecnej wartości nieruchomości oraz rozliczenie kwot przekazywanych przez wnioskodawczynię uczestnikowi, również tych opatrzonych w przelewach tytułem „media” w łącznej zgłoszonej kwocie 29 904,08 zł., a nadto kwoty 3117,24 zł.; razem 33 021,32 zł i zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczym kwoty proporcjonalnie do udziałów. Wniosła również o ustalenie, że kwota 5250 euro stanowi wierzytelność wobec J. R. i C. A. G. i przyznanie jej obojgu uczestnikom proporcjonalnie do ich udziału w majątku wspólnym oraz o zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania za II instancję oraz połowy opłat wniesionych przez wnioskodawczynię tytułem opłaty od wniosku. Nadto skarżąca wniosła o wyznaczenie rozprawy apelacyjnej.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił:
Aktualna wartość nieruchomości położonej przy ul. (...) wynosi 550.000zł (pisemna uzupełniająca opina biegłego ds. wyceny nieruchomości k.741-763, ustna uzupełniająca opina biegłego ds. wyceny nieruchomości k. 844v-845). Sąd Okręgowy uznał uzupełniającą pisemną i ustną opinię biegłego za wiarygodny materiał dowodowy, który rzetelnie określa aktualną wartość nieruchomości położonej przy ul (...), zaś zastrzeżenia stron do opinii biegłego za niezasadne. Trzeba bowiem wskazać ustosunkowując się do zastrzeżeń wnioskodawczyni, że biegły wziął pod uwagę wydając opinię, że działka na której posadowiony jest dom stron znajduje się na terenach wyłączonych spod zabudowy, bowiem w planie zagospodarowania przestrzennego są to tereny aktywne przyrodniczo w tym użytkowane rolniczo. Ustalenia planu miejscowego ograniczają możliwość zabudowy działki praktycznie do stanu istniejącego. Ponadto biegły wziął pod uwagę niekorzystny kształt działki tj. niewielką szerokość działki tj. 17,5m. przy powierzchni działki (...) m 2 . Nie budzi również zastrzeżeń metoda przyjęta przez biegłego do wyceny. Biegły szacował przedmiotową nieruchomość metodą porównywania parami, do porównań wziął nieruchomości podobne tj. położone na peryferiach miasta, budowane w tym samym czasie. Biegły obniżył wartość nieruchomości o 10% z uwagi na cechy budynku, który jest do remontu, przypomina domek letniskowy, przy czym wziął pod uwagę, że ten dom można tylko wyremontować, bowiem są ograniczenia na tym terenie w budowie. Tak więc zastrzeżenia wnioskodawczyni co do zaniżenia wartości nieruchomości są niezasadne.
Niezasadne również okazały się zastrzeżenia uczestnika co do zawyżenia wartości nieruchomości, bowiem słusznie Sąd I instancji pominął okoliczność nie zachowania prawidłowości procesu budowy, który to zdaniem uczestnika miałby mieć wpływ na wartość nieruchomości. Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, że oprócz dokumentów przytoczonych w opinii (oświadczeń właścicielki nieruchomości), a więc znanych sądowi jedynie pośrednio, sąd nie dysponował żadnymi dowodami na nieprawidłowość wydania w/w pozwoleń (braku sprzeciwu), nie mógł też stwierdzić na pewno, że kwestia zgody sąsiadki była jednak ostatecznie załatwiona, biegły tylko nie dotarł do całości dokumentacji budowlanej. W takiej sytuacji obniżenie wartości nieruchomości wskazanej przez biegłego z uwagi na hipotetyczne ryzyko trudności administracyjnych związanych z posadowieniem budynku gospodarczego i garażu, byłoby oparte na wątpliwej i niepewnej przesłance, a do tego musiałoby się odbyć na podstawie dowolnych kryteriów. Ponadto słusznie wskazał Sąd I instancji, że odwołanie się do cen wywoławczych na licytacjach komorniczych przez biegłego jest tylko jednym z możliwych sposobów ingerowania w ustaloną wartość i brak jest powodów aby to czynić. Reasumując należy ustalić aktualną wartość nieruchomości położonej przy ul (...) na kwotę 550.000 zł.
Ponadto w postepowaniu apelacyjnym toczącym się przed Sądem Okręgowym wnioskodawczyni jak i uczestnik złożyli wnioski o rozliczenie wydatków z ich majątków osobistych na majątek wspólny w postaci kosztów poniesionych przez nich na utrzymanie nieruchomości wspólnej po wydaniu przez Sąd I instancji orzeczenia.
Uczestnik postępowania złożył dwa wnioski o rozliczenie poniesionych przez niego kosztów utrzymania nieruchomości będącej przedmiotem podziału. Pierwszy wniosek o rozliczenie poniesionych przez niego kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej obejmował okres od czerwca 2021r do stycznia 2023r. w wysokości 18013,04 zł. Uczestnik wnosił o zasądzenie na jego rzecz kwoty 6006,52 zł przyznając, że wnioskodawczyni na poczet tych kosztów uiściła 3000 zł. Na dochodzoną kwotę składały się wydatki na: podatek od nieruchomości w kwocie 1385 zł, ubezpieczenie domu w kwocie 2171 zł , koszt zakupu energii 7264,17 zł , opłaty za odpady w kwocie 2555 zł , koszty ogrzewania tj. zakupu oleju opałowego w kwocie 4480 zł, opłaty za wodę 157,87 zł. Powyższe wydatki zostały udokumentowane dowodami zapłaty (pismo uczestnika wraz z dowodami opłaty k. 716- 734). Ponadto uczestnik przyznał, że na jego konto wpłynęła od wnioskodawczyni na poczet tych kosztów kwota 3000 zł uiszczona w kwotach po 1000 zł w styczniu, lutym i marcu 2022r. ( potwierdzenie wpływu środków na konto uczestnika k. 735).
Drugi wniosek uczestnika o rozliczenie kosztów utrzymania nieruchomości będącej przedmiotem podziału obejmował okres od 25.01.2023r. do 14 lutego 2024r. . Uczestnik podał, że poniósł koszty w wysokości 21901,06 zł i wnosił o zasądzenie na jego rzecz kwoty 10.950,53 zł. Na koszty utrzymania nieruchomości składały się wydatki : na podatek od nieruchomości w kwocie 1888 zł, koszty zakupu energii w kwocie 4993,16 zł, ubezpieczenie domu w kwocie 1304 zł, wywóz śmieci w kwocie 816 zł, koszty poniesione na ogrzewanie domu - zakup oleju opałowego w kwocie 12597,50 zł i koszty wywozu szamba w kwocie 302,40 zł. Powyższe wydatki zostały udokumentowane dowodami zapłaty (pismo uczestnika wraz z dowodami opłaty k. 797- 811).
Wnioskodawczyni do rozliczenia postawiła kwotę 5829,53 zł poniesioną przez nią na koszty utrzymania nieruchomości po wydaniu przez Sąd I instancji orzeczenia. Na te koszty składała się kwota 4000 zł przekazana uczestnikowi przelewami po 1000 zł. , opłaty za wodę na łączną kwotę 1329,53 zł i koszty naprawy domofonu w wysokości 500 zł . Do pisma dołączyła dowody przelewu na 4000 zł oraz dowód uiszczenia opłaty za wodę i naprawę domofonu (pismo wnioskodawczyni wraz z w/w dowodami zapłaty i przelewów k. 815- 816, 822- 841).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Obie apelacje okazały się zasadne jedynie w części, obie doprowadziły do zmiany zaskarżonego orzeczenia.. Sąd Okręgowy podzielił częściowo ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji i przyjął je za własne czyniąc podstawą swojego rozstrzygnięcia. W poniższej części uzasadnienia Sąd Okręgowy wskaże w którym miejscu Sąd Rejonowy dokonał błędnej oceny zebranego materiału dowodowego.
Należy wskazać, że zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c., Sąd winien oceniać wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania jednak na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.
Przywołany powyżej przepis statuuje zasadę swobodnej oceny dowodów, która stanowi jeden z przejawów niezawisłości sędziowskiej. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.
Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.
Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Wobec tego dla skuteczności zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Skarżący powinien przy tym wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925).
Sąd Okręgowy podziela przedstawione powyżej poglądy stanowiące ugruntowany dorobek judykatury.
Analiza zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez pryzmat zarzutów apelacyjnych i materiału dowodowego zebranego w sprawie prowadzi do wniosku, że Sąd pierwszej instancji w przeważającej mierze dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego i dlatego Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne, choć z pewnymi wyjątkami.
Sąd II instancji nie podzielił ustaleń Sądu Rejonowego, że nie wiadomo na co zostały przeznaczone środki w łącznej kwocie 60.000 zł pochodzące z darowizn od rodziców uczestnika. Zeznania uczestnika od początku składania przez niego wyjaśnień były spójne co do tego, że darowizny te poszły na budowę, rozbudowę na ul. (...) ( zeznania k. 296v). Wtedy uczestnik wskazał, że w 2003 roku był budowany garaż, magazyn i zbiornik. Należy stwierdzić, że zeznania uczestnika korelują z ustaleniami biegłego ds. wyceny nieruchomości gdzie na k. 420 akt spawy biegły w swej opinii stwierdza, że w 2003 r. budynek został rozbudowany poprzez dobudowę do jego północnej ściany budynku określonego w decyzji w sprawie pozwolenia na budowę jako pomieszczenie magazynowe na sprzęt oraz garażu. Ponadto w tym czasie uczestnik otrzymał darowizny od rodziców. Tak wiec brak było podstaw do uznania za niewiarygodne zeznań uczestnika o przeznaczeniu darowizn od rodziców na budowę prowadzoną na ul. (...), skoro w tym czasie następowała rozbudowa budynków na tej nieruchomości. W pozostałym zakresie ustalenia Sądu co do przeznaczenia środków uzyskanych z spadku po rodzicach w kwocie 40.000 zł i przeznaczeniu tej kwoty na bieżące potrzeby rodziny i ich zużycie należy uznać za prawidłowe, bowiem zeznania uczestnika w tym przedmiocie były niespójne, co powodowało niemożliwość jednoznacznego ustalenia na co zostały przeznaczone powyższe środki. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy podziela ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne czyniąc podstawą swojego rozstrzygnięcia.
Tym samym Sąd I instancji niezasadnie ustalił, że kwota 60.000 zł pochodząca z darowizn od rodziców uczestnika nie została przeznaczona na nakłady na wspólną nieruchomość. Powyższe miało wpływ na wadliwe zastosowanie norm prawa materialnego a mianowicie nie doszło rozliczenia pomimo takiego wniosku nakładów z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny. Tym samym zasadny okazał się zarzut apelacyjny uczestnika dotyczący nierozliczenia powyższego nakładu. Rację ma Sąd I instancji, że warunkiem zwrotu takiego nakładu jest spełnienie przesłanki, że nakład ten musi zwiększać wartość majątku wspólnego w chwili ustania wspólności, konieczne jest przede wszystkie ustalenie konkretnego spożytkowania tego nakładu, tak aby móc następnie ocenić, czy nakład ten został już zużyty na potrzeby rodziny, czy nadal zwiększa wartość majątku. Skoro nakład uczestnika w kwocie 60.000 zł został spożytkowany na rozbudowę domu i jego modernizację, budowę garażu to jest oczywiste , że nie został zużyty i zwiększył wartość nieruchomości skoro został przeznaczony na dobudowę nowych pomieszczeń mieszkalnych, garażu, które nadal istnieją na nieruchomości i zwiększyły jej wartość. Uczestnik nie żądał waloryzacji tego nakładu, jego urealnienia, a jedynie wnosił o rozliczenie go w wysokości faktycznie poniesionej i brak jest przeszkód aby ten nakład w takiej kwocie rozliczyć. Należy bowiem wskazać, że nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny podlegają rozliczeniu jedynie na wniosek (art. 45 § 1 kro) i - co oczywiste - jedynie w granicach podstawy faktycznej wykazanej przez uczestnika postępowania.
Dlatego też Sąd Okręgowy dokonał zmiany zaskarżonego postanowienia i ustalił w pkt I ppkt.f), że uczestnik poniósł nakład z majątku osobistego na majątek wspólny w kwocie 60.000 zł co zostało uwzględnione w rozliczeniach w punkcie 5. niniejszego postanowienia, zaś w pozostałej części oddalił wniosek uczestnika o rozliczenie nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny.
Przechodząc do kolejnego zarzutu apelacyjnego uczestnika należy uznać, że zasadny był zarzut niezasadnego nieuwzględnienia w punkcie 1. postanowienia jako składnika majątku dorobkowego środków zgromadzonych na nazwisko wnioskodawczyni w Funduszu (...) S.A. w wysokości 114.000 zł, pomimo ustalenia przez Sąd, iż składnik taki istniał i że niewiarygodnym jest by wnioskodawczyni rozliczyła się z tego składnika przekazując uczestnikowi kwotę 70.000 zł. Brak jest jakiekolwiek dowodu na podnoszoną przez wnioskodawczynię okoliczność, jej zeznania w tym zakresie są sprzeczne z dokumentacją dotyczącą odkupowania jednostek uczestnictwa, na co wskazał Sąd I instancji. Ponadto trzeba stwierdzić, że środki te stanowiły znaczącą kwotę majątku stron i pozostały w dyspozycji wnioskodawczyni. Dlatego też po stronie uczestnika postało roszczenie o rozliczenie tej wierzytelności, gdyż wnioskodawczyni bez zgody uczestnika zatrzymała dla siebie całość tych środków. W sytuacji, gdy jeden z małżonków wypłacił z rachunku bankowego znaczne środki pieniężne stanowiące przedmiot majątku wspólnego, bez zgody drugiego małżonka, sąd ustala i ocenia, czy ich wydatkowanie, bez zgody drugiego małżonka, nastąpiło na potrzeby rodziny lub uzasadnione potrzeby zbywcy, czy też nastąpiło ze szkodą dla drugiego współuprawnionego. W razie usprawiedliwionego wyzbycia się środki takie nie mogą być brane pod uwagę w postępowaniu o podział majątku dorobkowego. W wypadku wyzbycia się nieuzasadnionego i tym samym wyrządzenia drugiemu małżonkowi szkody, poszkodowanemu należy się odszkodowanie w wysokości połowy wartości wydatkowanych w sposób nieuzasadniony środków (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1958 r., I CR 547/58, OSNCK 1959, nr 2, poz.59, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2009 r., V CSK 485/08, opubl. LEX nr 537040, Krystyna Skiepko „Komentarz do spraw o podział majątku wspólnego małżonków.” Warszawa 2015 r.).
Dlatego też Sąd Okręgowy uwzględnił w podziale wierzytelność pochodzącą ze zbycia przez wnioskodawczynię środków zarządzanych przez (...) S.A. w kwocie 114.000 zł i
zmienił zaskarżone orzeczenie orzekając o tym w pkt. I pkt b postanowienia w ten sposób, że po punkcie 1.e) dodał punkt 1.f) o treści: wierzytelność pochodząca ze zbycia przez wnioskodawczynię środków zarządzanych przez (...) S.A. w kwocie 114.000 zł.
W pozostałym zakresie apelacja uczestnika podlegała oddaleniu jako niezasadna.
Nie trafny był zarzut nieuwzględnienia w podziale, że składnikiem majątku jest wierzytelność wobec N. U. w kwocie 440.142,00 zł. Prawidłowe bowiem były ustalenia Sądu Rejonowego dokonane w oparciu o zeznania samego uczestnika, że środki te zostały przekazane synowi wnioskodawczyni za zgodą uczestnika, nigdy też nie upominał się o ich zwrot. Jak sam wskazał w zeznaniach były to wspólne decyzje małżonków. Tak wiec prawidłowo Sąd I instancji pominął te środki, bowiem one wyszły z majątku wspólnego za zgodą uczestnika, który się na to godził i akceptował, ze środki te wyjdą z majątku stron. W powyższych okolicznościach bez znaczenia pozostaje fakt na co miały zostać przeznaczone czy na zakup nieruchomości czy też była to darowizna dla syna wnioskodawczyni. Należy również mieć na uwadze okoliczność, że w trakcie małżeństwa stron uczestnik był obciążony alimentami ma rzecz swoich dzieci, co tez zapewne miało wpływ na postawę uczestnika, który godził się na wyjście tak dużych środków z majątku wspólnego.
Ponadto niezasadny był zarzut uczestnika w zakresie punktu 6. poprzez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 5250 Euro w miejsce kwoty 2652 Euro z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na wypadek uchybienia terminowi płatności. Powyższy zarzut nie mógł się ostać, bowiem to kwota 5250 Euro została roztrwoniona przez wnioskodawczynię, z czego połowa tych środków należała do wnioskodawczyni, tak więc uczestnik miał prawo żądania zwrotu połowy tej kwoty tj. 2625 Euro. Ponadto zasadny był zarzut błędnego zasądzenia kwoty 2652 Euro w miejsce kwoty 2625 Euro stanowiącej połowę tych środków, na co również wskazał Sąd Rejonowy w uzasadnieniu postanowienia. Dlatego też Sąd Okręgowy dokonał korekty w tym zakresie w pkt. I. ppkt e).
Mając na uwadze powyższe Sąd II instancji dokonał zmiany zaskarżonego orzeczenia w powyższym zakresie z apelacji uczestnika na podstawie art. 386 §1 k.p.c. iw zw. z art. 13§2 k.p.c.
Niezasadny był zarzut podniesiony przez uczestnika pominięcia w rozliczeniach stron nakładu uczestnika w postaci kosztów remontu przeprowadzonego przez uczestnika w 2020 r. w wysokości 9577,22 zł, bowiem biegły szacował nieruchomość stron wg. stanu z daty ustania wspólności majątkowej małżeńskiej a cen aktualnych zgodnie z tezą dowodową. Tak wiec remont dokonany przez uczestnika po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej nie miał wpływu na wartość nieruchomości, a nakłady które poniósł uczestnik na remont pozostaną przy nim, bowiem w wyniku podziału to on otrzymał nieruchomość razem z tymi nakładami .
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił w pozostałej części apelację uczestnika na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.
Przechodząc do apelacji wnioskodawczyni należy stwierdzić, że była ona w przeważającej części niezasadna. Zasadna okazała się jedynie co do zarzutu niedopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego co do zmiany wartości nieruchomości na skutek zmiany sytuacji na rynku nieruchomości i znacznego wzrostu cen wiosną 202lr. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego d/s wyceny nieruchomości i ustali w oparciu o powyższą opinię aktualną wartość nieruchomości położonej na ul (...) na kwotę 550.000 zł . Sąd Okręgowy w powyższej części uzasadnienia dotyczącej oceny dowodu z uzupełniającej opinii biegłego ds. wyceny nieruchomości wskazał z jakich powodów uznał powyższą opinię za wiarygodną i wskazał z jakich powodów nie uwzględnił zarzutów wnioskodawczyni co do zaniżenia wartości nieruchomości . Dlatego tez w tym miejscu nie będzie ich powtarzał. Ustalenie zaś aktualnej wartości nieruchomości na kwotę 550.000 zł spowodowało zmianę zaskarżonego postanowienia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. zart.13§2 k.p.c. i znalazło odzwierciedlenie w pkt 1 a postanowienia Sądu Okręgowego.
Niezasadny okazał się podniesiony przez uczestniczkę zarzut naruszenia art. 43 § 2 kro poprzez uznanie, że nie zachodzą ważne powody uzasadniające uznanie nierównych udziałów stron we wspólnym majątku.
Przy ocenie istnienia "ważnych powodów" w rozumieniu art. 43 kro należy mieć na uwadze całokształt postępowania małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej w zakresie wykonywania ciążących na nich obowiązków względem rodziny, którą przez swój związek założyli (Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 5 października 1974 r. III CRN 190/74, L.). Ważnym powodem odstąpienia od zasady równych udziałów może być w szczególności naganne postępowanie małżonka, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównych udziałów, polegające na tym, że w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się on do powstania majątku wspólnego stosownie do swych sił i możliwości zarobkowych (zob. post. SN z 26.11.1973 r., III CRN 227/73, OSN 1974, Nr 11, poz. 189). Najczęściej sytuacja taka istnieje w wypadku porzucenia przez małżonka rodziny, zdarza się jednak, że także przy wspólnym pożyciu małżonków jeden z nich w sposób naganny, zaniedbując swe obowiązki względem rodziny, nie przyczynia się do powstania majątku wspólnego.
Skarżąca wywodziła, że w sprawie zachodzą podstawy do stwierdzenia, że wystąpiły określone w art. 43 § 2 kro podstawy do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, tj. ważne powody oraz brak równowagi co do stopnia, w którym każdy z małżonków przyczyniał się do powstania tego majątku z tego powodu, że uczestnik nadużywał alkoholu i przy tym lubił drogie trunki. Jednakże powyżej przytoczony przepis prawa może mieć zastosowanie nie w każdym wypadku faktycznej nierówności przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, lecz tylko w tych wypadkach, gdy małżonek, przeciwko któremu skierowane jest żądanie ustalenia nierównego udziału, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczynia się do powstania dorobku stosownie do posiadanych sił i możliwości zarobkowych. Podkreśla się przy tym, że błędne jest zapatrywanie sprowadzające ocenę stopnia, w którym każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, do faktycznej nierówności dochodów z pracy (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1973 r., III CRN 227/73, oraz z dnia 23 września 1997 r., I CKN 530/97). Należy podnieść, że uczestnik przez cały okres małżeństwa pracował, prowadził działalność gospodarczą, uzyskiwał stałe dochody. Zarobione pieniądze uczestnik przeznaczał na utrzymanie rodziny, na alimenty dla dzieci z pierwszego małżeństwa, budowę domu na ul (...), zakup samochodów, rozwój firmy. Małżonkowie gromadzili wspólne oszczędności, na co dowodem jest przekazanie dużych środków finansowych synowi wnioskodawczyni. Również nie została w żaden sposób udowodniona przez wnioskodawczynię okoliczność ciągłego nadużywania przez uczestnika alkoholu i okoliczność aby na skutek nadużywania alkoholu uczestnik nie prowadził firmy, nie pracował, trwonił zarobione pieniądze, wynosił przedmioty z domu a uzyskane pieniądze przeznaczał jedynie na alkohol. Z zebranego materiału dowodowego wynikało , że spożywanie alkoholu przez uczestnika nie wpływało negatywnie na prowadzenie przez niego działalności gospodarczej. Ponadto należy nadmienić, że strony najistotniejsze składniki majątku wspólnego zgromadziły w początkowym okresie małżeństwa, kiedy relacje między nimi układały się dobrze w tym znaczeniu, że nie można mówić o wystąpieniu ważnych powodów o których mowa w art. 43 § 2 kro. Brak wiadomości, by w tym okresie zaznaczało się nierównomierne przyczynianie do gromadzenia majątku wspólnego lub do utrzymania rodziny postępowanie uczestnika. Tym samym niezasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 43§3 kro. W ocenie Sądu Okręgowego ostatecznie należało podzielić ocenę prawną wyrażoną przez Sąd Rejonowy, że nie zachodziły dostateczne podstawy, by uwzględnić żądanie o ustalenie nierównych udziałów. Dlatego też zasadnie Sąd Rejonowy pominął dowód z zeznań lekarza (który był jednym z kilku przyjeżdżających na tzw. odtrucia alkoholowe) na okoliczność nadużywania alkoholu przez uczestnika. Również Sąd Okręgowy pominął zgłoszony ponownie w postępowaniu apelacyjnym ten dowód na podstawie art. 235 2 §1 pkt 5 k.p.c. jako zmierzający jedynie do przedłużenia postepowania.
Niezasadny jest również zarzut nieuwzględnienia nakładów i wydatków poczynionych przez wnioskodawczynię na majątek wspólny po ustaniu wspólności, przez przyjęcie, że są to głównie wydatki na utrzymanie nieruchomości. Trzeba bowiem wskazać, ze Sąd Rejonowy w oparciu o zgromadzane rachunki ustalił, że uczestnikowi z tytułu rozliczenia kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej należałoby się po wzajemnym potrąceniu ok. 22 160 zł. Sąd ustalił, że wnioskodawczyni dokonywała na rzecz uczestnika przelewów na opłaty za media, łącznie na kwotę 22 800 zł, co oznacza, że w pełni pokryła przypadającą na nią część wydatków poniesionych przez uczestnika. Z kolei Sąd I instancji odnosząc się do żądania wnioskodawczyni rozliczenia w ramach wydatków/nakładów na majątek wspólny sumy przelewów dokonywanych na rzecz uczestnika wskazał, że to żądanie oparte jest raczej na nieporozumieniu, takie transfery finansowe nie są bowiem żadnymi nakładami, lecz zwrotem jednemu ze współwłaścicieli jego wydatków na majątek wspólny, a w konsekwencji nie podlegają rozliczeniu. Tak wiec wydatki, które poniosła wnioskodawczyni skompensowały się z wydatkami uczestnika i zatem prawidłowo takie żądanie oddalił Sąd I instancji. Ponadto należy wskazać, że wniosek o rozliczenie wydatków zgłoszony przez wnioskodawczynię na rozprawie dnia 12 maja 2021 roku (k.659) został zgłoszony wadliwie, bowiem nie spełnił on warunków pozwu, a ponadto wnioskodawczyni nawet nie wskazała jaką kwotę wydatków poniosła, jak również nie sprecyzowała jakiej kwoty żąda zasądzenia od uczestnika. Taki wniosek winien Sąd Rejonowy zwrócić jako niespełniający wymagań formalnych, bowiem winien spełniać wymogi pozwu. Zatem domagający się zwrotu wydatków zobowiązany jest dokładnie określić te żądania, zgodnie z art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 24 stycznia 2013 r., V CSK 132/12, opubl. L.). Żądaniami tymi sąd jest związany. Również należy podnieść, że wniosek o rozliczenie nakładów/wydatków poniesionych przez wnioskodawczynię na nieruchomość na kwotę 2017,24 zł (k. 661) został zgłoszony po zamknięciu rozprawy i nie mógł odnieść zamierzonego skutku, bowiem stosownie do art. 316§1 k.p.c. w zw. z art.13§2 k.p.c. Sąd bierze przy orzekaniu za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy.
Niezasadny był również zarzut wadliwego rozliczenia kwot przekazanych przez wnioskodawczynię na rzecz J. R. do Hiszpanii i rozliczenie również kwoty przekazanej do Australii na rzecz C. A. G. (o rozliczenie której uczestnik nie wnosił) i błędne obliczenie wysokości spłaty w miejsce ustalenia, że jest to wierzytelność wobec tych osób. Należy bowiem wskazać, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego ustala się jego skład i wartość, a także rozstrzyga o roszczeniach przewidzianych w art. 567 § 1 k.p.c., do których należy ustalenie nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym oraz stwierdzenie czy i jakie wydatki, nakłady i inne świadczenia z majątku wspólnego na rzecz majątku osobistego lub odwrotnie podlegają zwrotowi. Zgodnie z treścią art. 684 k.p.c., mającego odpowiednie zastosowanie, w sprawach o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami skład i wartość majątku wspólnego ulegającego podziałowi ustala sąd. W sprawie o podział majątku wspólnego sąd ma obowiązek działać z urzędu w zakresie ustalenia składu i wartości majątku wspólnego podlegającego podziałowi i wydatków i nakładów czynionych z majątku wspólnego. Tak wiec Sąd Rejonowy miał obowiązek z urzędu ustalić jakie środki pochodzące z majątku wspólnego zostały roztrwonione i dlatego Sąd prawidłowo uwzględnił w rozliczeniach pomiędzy małżonkami również kwotę przekazaną do Australii na rzecz C. A. G.. Ponadto brak jest podstaw do uwzględnienia w podziale majątku kwoty 5250 Euro jako wierzytelności wobec J. R. i C. A. G., bowiem powyższa kwota nie była pożyczką, ani tez inną czynnością prawną na którą wyrażał zgodę uczestnik.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawał zarzut wadliwego ustalenia, że uczestnicy zamierzali przeprowadzić się do Australii.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Okręgowy w pozostałej części oddalił apelację wnioskodawczyni jako niezasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.
Mając na względzie, że obie apelacje w części powyżej opisanej zostały uwzględnione Sąd Okręgowy ponownie dokonał podziału majątku wspólnego stron i wzajemnych rozliczeń. Na rozliczenie majątku miała wpływ zmiana wartości nieruchomości przy ul. (...), której aktualna wartość wynosi 550.000 zł . Ponadto Sąd Okręgowy uwzględnił, że w skład majątku wchodzi wierzytelność w kwocie 114.000 zł pochodząca ze zbycia przez wnioskodawczynię środków zarządzanych przez (...) S.A. Tak wiec wartość majątku podlegającego podziałowi z uwzględnieniem zmian wynosi 723.968,29 zł (550.000+114.000+ (...),29+50.000). Każda ze stron wobec tego winna otrzymać 361.984,14 zł ( (...),29:2). Wnioskodawczyni w wyniku podziału otrzymała wierzytelność w wysokości 114.000 zł , dlatego też spłata na rzecz wnioskodawczyni winna wynosić 247.984,14 zł . Jednakże należną spłatę należało pomniejszyć o połowę nakładów poniesionych przez uczestnika z majątku osobistego na majątek wspólny w kwocie 30.000 zł, które pochodziły z darowizn od rodziców. Sąd Okręgowy pomniejszył spłatę należną wnioskodawczyni o połowę nakładów czyli o 30.000zł , bowiem pozostała kwota nakładów była czyniona przez uczestnika również na swój udział w nieruchomości. Tak wiec kwota należnej spłaty od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni wynosi 217.984,14 zł.
Bezzasadny był wniosek uczestnika o przesuniecie terminów płatności poszczególnych rat spłaty, bowiem uczestnik wiedział, że ma spalić wnioskodawczynię co najmniej od daty wydania postanowienia przez Sąd I instancji czyli od czerwca 2021 roku i powinien do tej czynności się przygotowywać,
Zmiana zaskarżonego postanowienia nastąpiła z apelacji obu stron na podstawie art. 386§1 k.p.c. w zw. z art. 13§3 k.p.c.
W pozostałym zakresie apelacje stron podlegały oddaleniu jako niezasadne na podstawie art. 385 k.p.c. w zw z art. 13§2 k.p.c.
W związku ze zgłoszonymi w postępowaniu apelacyjnym przez strony wnioskami o rozliczenie wydatków jakie strony poniosły z majątków osobistych na utrzymanie substancji nieruchomości wspólnej oraz kosztów jakie strony poniosły w związku z bieżącym funkcjonowaniem nieruchomości po wydaniu orzeczenia przez Sąd I instancji, Sąd Okręgowy orzekł w tym przedmiocie w punkcie II. postanowienia. Podstawą rozstrzygnięcia o tych roszczeniach był art. 383 k.p.c. w zw. z art. 207 k.c. Nie były to nakłady na majątek wspólny, lecz na przedmiot współwłasności w częściach ułamkowych. Utrwalone orzecznictwo, wypracowane na gruncie przepisu art. 618 k.p.c. dopuszcza możliwość ich rozliczenia w postępowaniu o podział majątku wspólnego. Małżonkowie po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej stali się współwłaścicielami w częściach ułamkowych nieruchomości w wysokości po ½ części i w takich częściach powinni ponosić koszty związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Sąd Okręgowy dokonał rozliczenia powyższych wydatków bowiem związane one były z bieżącym utrzymaniem substancji budynku, korzystaniem z nieruchomości przez obie strony. Jednakże w związku z tym, że wnioskodawczyni na nieruchomości przebywała jak sam uczestnik wskazał na rozprawie 2/3 czasu, Sąd Okręgowy obniżył na korzyść uczestniczki o 1/3 rachunki za prąd, które to były znaczne i z całą pewnością w mniejszym zakresie korzystała ona z energii. Sąd II instancji nie znalazł podstaw do pomniejszenia rachunków za zakup oleju opałowego na ogrzewanie budynku, bowiem ogrzewanie budynku ma wpływ na utrzymanie substancji nieruchomości w dobrym stanie. Również w całości uwzględnił koszty poniesione na podatek od nieruchomości, ubezpieczenie domu, wywóz śmieci i szamba oraz opłaty za wodę. Opłaty te związane są z utrzymaniem nieruchomości i jej funkcjonowaniem w należytym stanie. Uczestnik poniósł razem wydatki wskazane w pismach k.716 i k.977 w kwocie łącznej 35828,26 zł (podatek - 1385 zł , 2/3 opłaty za energię elektryczną - (...),78, ubezpieczenie domu - 2171 zł, wywóz odpadów – 2555 zł, zakup oleju opałowego -4480 zł , opłaty za wodę 157,81 zł, kolejny podatek -1888 zł, 2/3 opłaty za energię – 3328,77 zł , ubezpieczenie domu – 1304 zł, wywóz śmieci 816 zł, ogrzewanie 12597,50 zł , wywóz szamba k- 302,40 zł.
Wnioskodawczyni poniosła zaś wydatki wskazane w piśmie k.815 na które składają się: opłata za wodę w kwocie (...),523 zł oraz naprawę wideofonu w kwocie 500 zł . Ponadto przelała na rzecz wnioskodawcy kwotę w łącznej wysokości 4000 zł na poczet kosztów związanych utrzymaniem nieruchomości. Tak wiec wnioskodawczyni poniosła koszty związane z utrzymaniem nieruchomości w łącznej kwocie 5829,53 zł.
Skoro uczestnik poniósł koszty na utrzymanie nieruchomości po wydaniu orzeczenia przez Sąd I instancji kwocie 35828,26 zł, zaś wnioskodawczyni poniosła koszty w kwocie 5829,53 zł to wnioskodawczyni winna zwrócić uczestnikowi kwotę 14999,36 zł ( (...),28 - (...),53 : 2= 14999,36 zł ) . Taką też kwotę Sąd Okręgowy zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wyrokowania , bowiem od tej daty roszczenia zostały uwzględnione i rozliczone pomiędzy stronami i tym samym stały się wymagalne. Podstawą zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonego roszczenia stanowił art. 481 § 1 i 2 k.c.
Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2023 r., poz. 1144) orzeczono o pobraniu kosztów sądowych od stron na rzecz Skarbu Państwa. W sprawie powstały koszty w kwocie 2096,56 zł w związku z koniecznością pokrycia kosztów wynagrodzenia biegłego ds. wyceny nieruchomości . Wnioskodawczyni uiściła zaliczkę na poczet opinii w kwocie 1000 zł zaś ze Skarbu Państwa została wydatkowana kwota 1096,56 zł. W efekcie Sąd dokonując rozliczeń obciążył w równym wymiarze kosztami opinii obie strony i dlatego uczestnik został obciążony obowiązkiem zapały na rzecz Skarbu Państwa kwoty 1048,28 zł zaś wnioskodawczyni jedynie kwoty 48,28 zł, bowiem wcześniej uiściła zaliczkę w kwocie 1000 zł.
O pozostałych kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na postawie art. 520 § 1 k.p.c. uznając, iż każda że stron była w jednakowym stopniu zainteresowania rozstrzygnięciem sprawy, bowiem zapadłe postanowienie porządkuje sprawy majątkowe każdej ze stron. Dlatego też zdaniem Sądu II instancji nie zachodziły podstawy do odstąpienia od podstawowej zasady rozliczenia kosztów postępowania nieprocesowego.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: