Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1939/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-07-21

III Ca 1939/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 lipca 2021 r., wydanym w sprawie z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w G. przeciwko R. K. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 2.095,21 złotych z odsetkami umownymi w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od kwoty 1.925,93 zł dnia 6 listopada 2019 r. do dnia zapłaty, z odsetkami od kwoty 91,73 zł od dnia 31 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty i z odsetkami od kwoty 77,55 zł od dnia 31 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 722,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od tego orzeczenia złożyły obie strony.

Strona powodowa zaskarżyła wyrok w zakresie rozstrzygnięcia oddalającego powództwo, a także orzeczenia o kosztach procesu, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz dodatkowo kwoty 5.095,08 zł wraz z odsetkami w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 6 listopada 2019 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Powódka zarzuciła naruszenie:

art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że zapisy stosowane przez powoda dotyczące prowizji przygotowawczej oraz administracyjnej są nieważne z uwagi na ich sprzeczność z dobrymi obyczajami oraz na to, że rażąco naruszają one interes konsumenta, podczas gdy w rzeczywistości określona w umowie wysokość prowizji jest zgodna z obowiązującymi przepisami ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), a także odpowiada rzeczywistym kosztom ponoszonym przez stronę powodową oraz cenom rynkowym, a co za tym idzie, jest ona zgodna z interesami konsumentów i kształtuje wzajemne prawa i obowiązki stron w sposób równorzędny, w pełni zgodny z dobrymi obyczajami i zasadami współżycia społecznego; skarżący przywołał dalej fragment wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 23 października 2019 r., wydany w sprawie II Ca 444/19, w którym stwierdzono, że poprzez przyjęcie przez Sąd niższej instancji stanowiska tożsamego ze stanowiskiem Sądu meriti w sprawie niniejszej stanowi naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię;

art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) poprzez brak jego zastosowania w sytuacji, gdy wskazane powyżej przepisy wskazują, w jakiej wysokości mogą zostać określone pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego, a co za tym idzie, całkowicie bezpodstawne oddalenie powództwa w zakresie stosowanych przez powódkę: prowizji przygotowawczej oraz administracyjnej, które nie przekraczały maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu; skarżący przywołał dalej wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 19 czerwca 2018 r., wydany w sprawie III Ca 686/18, gdzie wskazano, że w sytuacji, gdy prowizje i opłaty w świetle art. 36a ust. 3 ustawy o kredycie konsumenckim były dopuszczalne, badanie ich pod kątem abuzywności jest wykluczone i nie można twierdzić, że klauzule takie w istocie mają na celu obejście przepisów o odsetkach maksymalnych.

Z kolei pozwany zaskarżył wyrok w zakresie, w jakim zasądzono od niego należność pieniężną na rzecz strony powodowej, wnosząc o jego zmianę orzeczenia poprzez oddalenie powództwa także w tej części, a ponadto o zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od momentu uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, zarzucając przy tym naruszenie art. 720 k.c. w związku ż art. 723 k.c., art. 354 k.c., art. 450 k.c. i art. 455 k.c. poprzez zasądzenie dochodzonego roszczenia z umowy pożyczki w sytuacji, gdy nie wypowiedziano skutecznie umowy pożyczki, ponieważ na chwilę wypowiedzenia pozwany nie miał długu i dokonane wypowiedzenie było bezzasadne.

W złożonych odpowiedziach na apelacje strony wnosiły o oddalenie w całości
apelacji przeciwnika procesowego oraz o zasądzenie od przeciwnika na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych i wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej okazała się bezzasadna.

Odnosząc się do kwestii oceny, czy trafnie Sąd Rejonowy doszedł do wniosku o obecności postanowień niedozwolonych w umowie pożyczki łączącej strony, nie można przede wszystkim zgodzić się z apelującym, który forsuje tezę, że nie sposób uznać, iż postanowienia przedmiotowej umowy określają świadczenia będącego konsumentem pożyczkobiorcy, stanowiące składnik pozaodsetkowych kosztów pożyczki, jako wygórowane w sposób nieuzasadniony – a tym samym kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – o ile tylko wartości te nie wykraczają poza ograniczenia, jakie ustawodawca ustanowił w art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) w odniesieniu do sumy wszystkich pozaodsetkowych kosztów kredytu. Odpowiedzieć na ten zarzut można stwierdzeniem, że na owe pozaodsetkowe koszty kredytu może składać się wiele elementów, a więc opłaty, prowizje, podatki, marże i koszty usług dodatkowych, co wynika z art. 5 ust. 6 i 6a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), zaś ustawowe ograniczenie łącznej wielkości tego rodzaju obciążeń konsumenta nie odbiera z pewnością Sądowi możliwości (ani nie zwalnia go od obowiązku) dokonania oceny, czy postanowienie umowne określające obowiązek zapłaty każdego z tych składników z osobna nie stanowi klauzuli abuzywnej w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, skutkujące rażącym naruszeniem jego interesów, może być efektem – jak w sprawie niniejszej – określeniem wysokości jednego lub kilku spośród składników kosztów pozaodsetkowych w sposób radykalnie nieadekwatny do wzajemnych świadczeń przedsiębiorcy czy ponoszonych przez niego kosztów, prowadzącym w rezultacie do istotnego naruszenia równowagi kontraktowej z pokrzywdzeniem konsumenta. Limitowanie przez ustawę rozmiaru całości obciążeń konsumenta z tytułu kosztów pozaodsetkowych kredytu nie może być interpretowane jako uprawnienie pożyczkodawcy do dowolnego określania wielkości poszczególnych składników tych kosztów – bez uwzględnienia treści art. 385 1 § 1 k.c. – byle tylko ich suma nie przekroczyła granicy zakreślonej przez ustawodawcę. Podkreślić trzeba, że przedsiębiorcę udzielającego kredytu konsumenckiego czy też pożyczki wiąże zarówno art. 385 1 § 1 k.c., jak i art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), co oznacza, że musi on zarówno mieć na uwadze to, by do umowy zawartej z konsumentem nie wprowadzać postanowień określających zobowiązania kontrahenta w sposób, który pozwalałby je uznać za klauzule niedozwolone, jak i dbać o to, by suma kosztów pozaodsetkowych nie wykroczyła poza ich maksymalną wysokość określoną ustawą. Z powyższych przyczyn chybione byłoby twierdzenie, iż przy dokonywanej przez Sąd ocenie, czy spełnione zostały przesłanki zastosowania art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 385 2 k.c., brak sprzeczności postanowień umownych z treścią art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) wyklucza możność uznania, że w określonych okolicznościach kształtują one prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, skutkując rażącym naruszeniem jego interesów.

Wprawdzie jeszcze kilka lat temu zdarzało się sporadycznie, że Sądy wydawały rozstrzygnięcia oparte na poglądzie tożsamym z przedstawionym przez skarżącego (przykładem może być przywołany w apelacji wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi), jednak obecnie opisane wyżej stanowisko nie budzi już większych wątpliwości w orzecznictwie. Dał temu wyraz choćby Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 października 2021 r., III CZP 42/20, OSNC Nr 6 z 2022 r., poz. 57, gdzie dobitnie stwierdzono, że okoliczność, iż pozaodsetkowe koszty kredytu konsumenckiego nie przekraczają wysokości określonej w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (obecnie t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028), nie wyłącza oceny, czy klauzule określające te koszty są niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), zaś postanowienia umowne określające inne niż odsetki koszty kredytu konsumenckiego, np. prowizje kredytodawcy, mogą zostać uznane za klauzule abuzywne, nawet jeśli ich wysokość nie przekracza maksymalnych kwot takich kosztów określonych w art. 36a ust. 1 i 2 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (obecnie t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028). Trzeba też zwrócić uwagę na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 26 marca 2020 r., C-779/18, „Monitor Prawniczy” Nr 8 z 2020 r., s. 391 – cytowany zresztą w przywołanej uchwale – gdzie Trybunał przypomniał, że wyłączenie przewidziane w art. 1 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 1993, nr 95, s. 29 ze zm.) podlega wykładni ścisłej i że określona klauzula jest objęta tym wyłączeniem tylko wtedy, gdy odzwierciedla przepis ustawowy lub wykonawczy, który ma charakter bezwzględnie obowiązujący. Trybunał zauważył też słusznie, że nie wydaje się, by art. 36a ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1028) sam w sobie określał prawa i obowiązki stron umowy, gdyż poprzestaje on na ograniczeniu ich swobody ustalenia pozaodsetkowych kosztów kredytu powyżej pewnego poziomu i w żaden sposób jego treść nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy sprawdził, czy takie ustalenie ma ewentualnie nieuczciwy charakter poniżej określonego prawnie pułapu. W rezultacie tych rozważań orzeczono, że art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż z zakresu stosowania tej dyrektywy nie jest wyłączony warunek umowny, w którym ustala się całkowite pozaodsetkowe koszty kredytu z poszanowaniem maksymalnego pułapu przewidzianego w przepisie krajowym, niekoniecznie biorąc przy tym pod uwagę rzeczywiście ponoszone koszty.

W tym kontekście należy w pełni zgodzić się z Sądem Rejonowym, który uznał, że nie znajduje podstaw do przyjęcia, iż określenie należnych prowizji w łącznej kwocie 5.095,08 zł, a więc na poziomie stanowiącym prawie 85 % pożyczonej kwoty jest uzasadnione na gruncie równowagi kontraktowej w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcą i konsumentem oraz problematyki ekwiwalentności ich świadczeń. Pojęcie prowizji – choć używane i przez ustawodawcę i w praktyce instytucji kredytowych – nie zostało ustawowo zdefiniowane, a w umowach zawieranych w obrocie finansowym odpowiadają mu rozmaite desygnaty, choć zwykle określa się tak jeden z elementów wynagrodzenia za udzielenie kredytu lub pożyczki, który – w przeciwieństwie do oprocentowania – nie jest zapłatą za możliwość korzystania z kapitału, ale stanowi swoiste wynagrodzenie instytucji kredytowej za czynności związane np. z zawarciem umowy (np. ocena zdolności kredytowej, przygotowanie i analiza dokumentów), z pozostawaniem w gotowości udostępnienia środków w przypadku kredytu niewykorzystanego czy z podejmowaniem czynności związanych z wcześniejszą spłatą kredytu lub pożyczki albo odstąpieniem przez kontrahenta od umowy. W realiach rozpoznawanej sprawy i zgromadzonym materiale dowodowym nie można odnaleźć jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że koszty, jakie pożyczkodawca poniósł w związku z czynnościami skutkującymi zawarciem umowy, wypłatą kapitału i ewentualną dalszą obsługą pożyczki, pozostają w choćby zbliżonej proporcji do żądanego od pozwanej świadczenia wzajemnego.

Obowiązkiem Sądu meriti było zbadanie z urzędu treści umowy łączącej powódkę (przedsiębiorcę) z pozwanym (konsumentem), kreującej stosunek prawny pomiędzy nimi, pod kątem obecności w jej treści klauzul abuzywnych, mających wpływ na rzeczywisty rozmiar przysługującej powodowi wierzytelności. Skoro jednak w odniesieniu do przewidzianej w umowie prowizji już prima facie trudno doszukać się jakiegokolwiek racjonalnego i rzeczywistego powiązania pomiędzy ustaloną przez pożyczkodawcę jej wysokością i ponoszonymi przez niego faktycznymi kosztami zawarcia umowy i obsługi wierzytelności, to właśnie powódka, wywodząca, że w odniesieniu do przedmiotowej umowy koszty te – którym wszakże winna odpowiadać naliczona prowizja – są z jakichś uzasadnionych przyczyn rażąco wyższe od tych, które w normalnym biegu rzeczy wiążą się z czynnościami związanymi z zawarciem pożyczki i administrowaniem nią, winna, zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., wykazać poprzez przedstawienie odpowiednich dowodów zasadność pobrania prowizji w naliczonej wysokości oraz czytelne kryteria, jakie legły u podstaw jej obliczenia, z zaznaczeniem w szczególności, jakie kosztochłonne czynności przedsiębrane przez pożyczkobiorcę związane były z pobieraną opłatą. Sąd Rejonowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów dotyczących rozkładu ciężaru dowodu, ponieważ w sprawie niniejszej mamy do czynienia nie tylko z podniesieniem przez pozwanego zarzutu niweczącego dochodzone pozwem roszczenia, ale także z istniejącą niezależnie od zgłoszenia tego zarzutu koniecznością zbadania przez Sąd z urzędu określonych przesłanek, które potencjalnie mogą przesądzać o zakresie związania konsumenta postanowieniami umownymi.

Skoro bowiem stronie powodowej, będącej przedsiębiorcą i korzystającej z profesjonalnej obsługi prawnej, znane były obowiązujące przepisy prawa, w szczególności unormowania prawa europejskiego dotyczące ochrony konsumentów, to tym samym winna ona była zdawać sobie sprawę, że art. 3 k.p.c., art. 187 § 1 pkt. 2 k.p.c. i art. 232 k.p.c. nakazują jej przywołać w ramach twierdzeń faktycznych leżących u podstaw dochodzonego roszczenia. W dalszej kolejności jej zadaniem było także wykazanie okoliczności mogących przekonać Sąd, iż stosowane w umowie klauzule dotyczące wysokości kosztów pozaodsetkowych nie mają charakteru abuzywnego – nie dlatego, że strona pozwana postawiła czy też mogła w toku postępowania podnieść związane z tym zarzuty, ale dlatego, że zagadnienia te z urzędu musiały stać się przedmiotem badania Sądu, zaś wynik tego badania musiał wykluczyć abuzywność tych klauzul, aby możliwe było wywiedzenie z ich treści skutków prawnych korzystnych dla strony powodowej. Strona powodowa w toku postępowania pierwszoinstancyjnego przedstawiła wprawdzie twierdzenia i wyliczenia zmierzające do przekonania Sądu, że przewidziane w umowie prowizje pozostają w realnym związku z wysokością ponoszonych przez nią kosztów działalności związanej z udzieleniem pożyczki, jednak nie zostały one poparte jakimkolwiek materiałem dowodowym. W konsekwencji uznać trzeba więc, że prawidłowo przyjął Sąd I instancji, iż zawarte w przedmiotowej umowie postanowienia dotyczące prowizji są niezgodne z zasadami uczciwości kupieckiej i kształtują obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, skoro nie powódce nie udało się wykazać, aby prowizje te miały jakiekolwiek uzasadnienie i powiązanie ekonomiczne z poniesionymi rzeczywiście kosztami przedsiębiorcy udzielającego pożyczki. Ustawową konsekwencją takiej konstatacji jest stwierdzenie w oparciu o właściwie zastosowany przez Sąd meriti art. 385 1 § 1 i 2 k.c., że R. K. nie wiążą klauzule umowne nakładające na niego obowiązek uiszczenia prowizji, a tym samym uznać należy, że Sąd ten prawidłowo rozstrzygnął o oddaleniu powództwa w zakresie kwoty 5.095,08 zł. Apelacja powódki podlega oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.

Apelacja złożona przez pozwanego odniosła natomiast zamierzony skutek, a podniesioną tam argumentację należy uznać za trafną i przekonującą. Skoro dochodzone pozwem roszczenie wywodzone jest z podstawy faktycznej, której elementem jest fakt wypowiedzenia umowy, konieczne jest przeanalizowanie w dalszym ciągu prowadzonych wywodów zagadnienia skuteczności tej czynności prawnej. Wypowiedzenie takie jest jednostronnym oświadczeniem woli, które może wywrzeć skutek prawny, o ile podmiot je składający był uprawniony do jego złożenia przepisami ustawy lub postanowieniami umowy. Zadaniem Sądu było więc ustalenie, czy w okolicznościach rozpoznawanej sprawy pożyczkodawca był uprawniony do złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy i tym samym do jednostronnego postawienia ewentualnie istniejącego zadłużenia w stan natychmiastowej wymagalności. Zauważyć trzeba w tym miejscu, że w wyniku zastosowania do postanowień przedmiotowej umowy dyspozycji art. 385 1 § 1 k.c. pozwany ostatecznie nie był zobowiązany do zapłaty na rzecz powoda prowizji w łącznej kwocie 5.095,08 zł, natomiast, stosownie do art. 385 1 § 2 k.c., strony umowy były związane nią w pozostałym zakresie, w szczególności jej klauzulami zobowiązującymi pożyczkobiorcę do zwrotu kapitału w kwocie 6.000,00 zł, jak również odsetek kapitałowych według stopy procentowej 7 % w skali roku w łącznej kwocie 447,11 zł; w mocy pozostawało też postanowienie, że należności te mają być spłacone w 24 równych miesięcznych ratach. Bezspornie z art. 385 1 § 1 k.c. wynika sankcja bezskuteczności postanowienia niedozwolonego z mocy ustawy, działająca ex tunc, a więc od dnia zawarcia umowy. Z § 2 ust. 4 znajdującej się w aktach sprawy umowy pożyczki (k. 31-34 akt) wynikało z kolei, że przedmiotowe prowizje stanowiły składniki każdej raty i płatne były w równych częściach, co oznacza, że w każdej racie, określonej w umowie na kwotę 480,94 zł, mieścił się składnik stanowiący odpowiednią część prowizji wynoszący 212,30 zł (5.095,08 zł : 24 = 212,30 zł).

Wyeliminowanie z umowy klauzuli obciążającej R. K. obowiązkiem zapłaty prowizji, przy pozostawieniu w mocy pozostałych postanowień umownych, prowadzi do wniosku, że każda z należnych od niego 24 równych rat pożyczki wynosiła z związku z tym nie 480,94 zł, ale 268,64 zł (480,94 zł – 212,30 zł = 268,64 zł). Do tej samej konkluzji można dojść, biorąc pod uwagę to, że po wyeliminowaniu opisywanych wyżej klauzul abuzywnych pozwany zobowiązany był do zwrotu na rzecz wierzyciela pożyczonego kapitału oraz odsetek, a więc łącznie kwoty 6.447,11 zł (6.000,00 zł + 447,11 zł = 6.447,11 zł) i winien był tę należność spłacić w 24 równych ratach, które w takiej sytuacji wynosić musiały po 268,64 zł (6.447,11 zł : 24 = 268,64 zł). Skoro zatem pożyczkobiorca do chwili wypowiedzenia umowy uiścił kwotę 4.338,65 zł (oprócz należności w kwocie 6,05 zł zaliczonej na poczet odsetek karnych) – co przyznaje sama strona powodowa w piśmie procesowym z dnia 8 lutego 2021 r., powołując się na załączony do pisma raport wpłat – zaś w dniu dokonania wypowiedzenia, tj. w dniu 19 listopada 2019 r., minął termin płatności jedynie 14 pierwszych rat w łącznej kwocie 3.760,96 zł (14 x 268,64 zł = 3.760,96 zł), prowadzi to do wniosku, z uwzględnieniem powyższych wyliczeń, że wówczas R. K. nie pozostawał w zwłoce z płatnością jakiejkolwiek raty pożyczki, a tym samym nie zachodziła określona w § 6 ust. 2 umowy przesłanka jej wypowiedzenia. Nie sposób bowiem uznać, by w momencie dokonania wypowiedzenia istniało po stronie pozwanego opóźnienie w zapłacie zadłużenia w kwocie odpowiadającej dwóm pełnym ratom pożyczki, co było koniecznym warunkiem powstania po stronie pożyczkodawcy uprawnienia do jednostronnego rozwiązania umowy ze skutkiem postawienia pozostałych do zapłaty należności w stan wymagalności. Dokonane wypowiedzenie umowy trzeba więc – jak słusznie wywodzi pozwany w swej apelacji – uznać za bezskuteczne, choć wywody skarżącego należy doprecyzować, ponieważ nie można zgodzić się, że nie miał on wówczas długu, a jedynie dług ten nie był jeszcze wtedy wymagalny. W konsekwencji powyższego nie powstało uprawnienie pożyczkodawcy do traktowania z dniem wypowiedzenia pozostałych do zapłaty należności jako zadłużenia przeterminowanego i wymagalnego, co przemawia przeciwko uwzględnieniu powództwa w jakimkolwiek zakresie.

Podkreślić należy w tym miejscu, że podstawa faktyczna roszczenia powódki opierała się na twierdzeniu, iż w czasie trwania stosunku prawnego między stronami doszło do wypowiedzenia umowy pożyczki przed upływem czasu, na jaki została ona zawarta, co nastąpić miało w drodze jednostronnego jej rozwiązania przez pożyczkodawcę. Dochodzone przez nią roszczenie wywodzone było więc nie z tych postanowień umowy pożyczki, które nakazywały pozwanemu zwrot zadłużenia w związku z nadejściem terminu płatności rat, ale właśnie z tych jej uregulowań, które stanowią, że po stronie pożyczkodawcy w określonej sytuacji powstaje uprawnienie do jednostronnego rozwiązania umownego stosunku prawnego, co wobec skutecznego skorzystania z tego uprawnienia i w konsekwencji rozwiązania umowy skutkuje powstaniem po stronie dłużnika – o ile dochowana będzie wymagana prawem procedura – natychmiast wymagalnego obowiązku zapłaty całego istniejącego w danej chwili zadłużenia. Są to zatem roszczenia oparte na odmiennych podstawach prawnych i faktycznych oraz wynikające z odmiennych przesłanek. Powódka powoływała się na okoliczności skutkujące wypowiedzeniem umowy i powstaniem po stronie pozwanego – w miejsce dotychczasowego obowiązku zwrotu pożyczki w ratach aż do zakończenia ustalonego okresu trwania umowy – zupełnie innego zobowiązania niż dotychczas istniejące, a mianowicie polegającego na obowiązku natychmiastowego zwrotu pozostałej do zapłaty kwoty w związku z przedwczesnym zakończeniem stosunku prawnego. Jeśli jednak – jak ustalono w toku postępowania – nie doszło do rozwiązania przedmiotowej umowy w trybie wypowiedzenia, to po stronie powódki w rzeczywistości nie powstało dochodzone pozwem roszczenie wywodzone z tej podstawy faktycznej. Z tych przyczyn zbędne było badanie przez Sąd, czy zaciągnięta pożyczka została zwrócona już w całości, czy też może powód jest uprawniony do dochodzenia od R. K. zwrotu istniejącego nadal i wymagalnego w związku z upływem terminu płatności rat zadłużenia, ponieważ roszczenie tego rodzaju nie zostało zgłoszone w niniejszym postępowaniu i nie wynika z faktu wypowiedzenia umowy, który powódka włączyła do podstawy faktycznej swego powództwa, ale wręcz przeciwnie – warunkiem jego powstania byłoby dalsze trwanie umownego stosunku prawnego aż do chwili wymagalności poszczególnych rat. Wprawdzie odnotować trzeba, że w piśmie procesowym z dnia 8 lutego 2021 r. powód poczynił uwagę na marginesie przedstawionych tam wywodów, że nawet w przypadku niedokonania wypowiedzenia niespłacone należności z tytułu umowy pożyczki byłyby już wymagalne, ponieważ określone umownie terminy ich płatności już upłynęły, jednak w ocenie Sądu II instancji, nie sposób potraktować tej wzmianki jako określenia alternatywnej podstawy faktycznej dochodzonych roszczeń. Przedmiotowe pismo redagowane było przez profesjonalnego pełnomocnika i w sytuacji, gdyby intencją strony powodowej było zgłoszenie w ten sposób żądania ewentualnego (obejmującego choćby i tożsame co do wysokości żądanie zasądzenia kwoty pieniężnej, ale wywodzone z innej niż dotychczas podstawy faktycznej) na wypadek nieuwzględnienia objętego pozwem roszczenia (opartego na fakcie skutecznego wypowiedzenia umowy), to bezsprzecznie należałoby oczekiwać sformułowanie tego nowego roszczenia w sposób wyraźny i jednoznaczny, klarowny zarówno dla Sądu, jak i dla przeciwnika procesowego.

Sąd orzekający w sprawie jest związany podstawą żądania i jego zadaniem jest rozpoznanie powództwa w granicach sformułowanej przez powoda podstawy faktycznej, co oznacza, że winien on zbadać w toku postępowania dowodowego, czy na podstawie materiału dostarczonego przez obie strony procesu możliwe jest ustalenie, że zaistniały składające się na tę podstawę okoliczności, z których strona powodowa wywodzi skutki prawne, a następnie zastosować do tych faktów odpowiednie przepisy prawa materialnego. Podstawa faktyczna wyznacza zakres okoliczności, które potencjalnie są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i których istnienie może ewentualnie kwestionować strona pozwana, zaprzeczając faktom, na których powód opiera swoje roszczenia. Nietrafny byłby pogląd, iż Sąd orzekający w sprawie, nawet po stwierdzeniu, że nie doszło do skutecznego wypowiedzenia umowy, winien był wziąć niejako z urzędu pod uwagę fakt, iż do chwili orzekania upłynął termin płatności dalszych rat pożyczki i ewentualnie zasądzić taką część dochodzonej pozwem należności, jaka w związku z tym stała się jednak wymagalna i dotąd nie została spłacona. Nie jest bowiem tak, że w sytuacji, gdy w chwili zamknięcia rozprawy Sąd dostrzeże, iż żądanie pozwu mogłoby ewentualnie zostać uwzględnione także w oparciu o inne, możliwe do ustalenia w oparciu o znajdujący się w aktach materiał dowodowy, fakty, z których powód swego żądania jednakże nie wywodził, to obowiązkiem Sądu będzie wykroczenie poza zakreśloną pozwem i dalszymi pismami procesowymi podstawę faktyczną, ustalenie tych okoliczności i uwzględnienie powództwa. Konsekwencją takiego stanowiska musiałoby być przyjęcie, że Sąd może wyrokować po uprzednim poczynieniu ustaleń co do okoliczności, których powód w ogóle nie obejmował swoimi twierdzeniami faktycznymi, wobec czego strona pozwana nie mogła przypuszczać, że jej obowiązkiem procesowym jest choćby zajęcie co do nich stanowiska w trybie art. 210 § 2 zd. I k.p.c., a tym bardziej sądzić, że winna była zgłosić dowody zmierzające do wykazania okoliczności przeciwnych. Oznaczałoby to także, że Sąd dokonywałby takich ustaleń bez uprzedniego stwierdzenia, czy są to okoliczności sporne między stronami i wymagające dowodu, jak również bez dopuszczenia i przeprowadzenia przed zamknięciem rozprawy określonych dowodów dla wykazania tych faktów oraz bez znanego z art. 210 § 3 k.p.c. roztrząsania wyników postępowania dowodowego.

W rzeczywistości z art. 321 § 1 k.p.c. wynika zakaz wyrokowania z uwzględnieniem przez Sąd innego stanu faktycznego niż ten, który mieścił się w ramach wywodzonej przez powoda i przedstawionej przez niego w pozwie oraz w pozostałych pismach procesowych podstawy faktycznej. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, ale również jego podstawa faktyczna, zatem w sprawie niniejszej nie zachodziły przesłanki do uwzględnienia powództwa w oparciu o podstawę faktyczną niepowołaną przez stronę powodową ani w pozwie, ani w dalszym toku postępowania pierwszoinstancyjnego, gdyż byłoby to równoznaczne z orzeczeniem ponad żądanie pozwu i naruszeniem art. 321 k.p.c. (tak m. in. SN w wyroku z dnia 25 czerwca 2015 r., V CSK 612/14, LEX nr 1771393 i w wyroku z dnia 18 sierpnia 2017 r., IV CSK 611/16, L.). Innymi słowy, ewentualne zasądzenie należności, wynikającej z faktu ewentualnego zalegania przez R. K. z zapłatą rat pożyczki w terminach określonych w stanowiącym część umowy harmonogramie rat, a nie z faktu wypowiedzenia umowy, stanowiłoby orzeczenie o roszczeniu opartym na podstawie faktycznej niepowołanej przez powoda (tak również np. w wyroku SA w Katowicach z dnia 6 czerwca 2019 r. I ACa 1132/18, „Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach” Nr 3 z 2019 r., poz. 10 lub w wyroku SA w Krakowie z dnia 13 lutego 2020 r., I ACa 240/19, niepubl.). Oddalenie powództwa w sprawie niniejszej nie stoi oczywiście na przeszkodzie ewentualnemu dochodzeniu w przyszłości przez powódkę wobec pozwanego na drodze sądowej roszczeń opartych na innej podstawie faktycznej niż określona w pozwie, w szczególności wywodzonych z faktu niespłacenia pożyczki w terminach płatności rat określonych w zawartej umowie pożyczki.

Z powyższych względów apelację pozwanego należy uznać za uzasadnioną, co prowadzi do zmiany zaskarżonego wyroku w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. w postulowany przez niego sposób, a więc poprzez oddalenie powództwa także i w tej części, w której Sąd meriti zdecydował się uwzględnić żądania powoda. Korekta merytoryczna zapadłego rozstrzygnięcia nie mogła skutkować równoczesną modyfikacją zawartego w zaskarżonym wyroku orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego w sposób uwzględniający to, iż R. K. ostatecznie wygrał sprawę w całości, ponieważ pozwany nie objął tego rozstrzygnięcia zakresem zaskarżenia. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono stosując regulację art. 98 § 1 k.p.c., statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy. Powódka uległa pozwanemu w postępowaniu wywołanym złożeniem przez nią środka odwoławczego od wyroku, ponieważ jej apelacja została oddalona. Uzasadnia to obciążenie jej poniesionymi w związku z wszczęciem tego postępowania przez pozwanego kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 900,00 zł, obliczonymi na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.). Z kolei apelacja pozwanego została w całości uwzględniona, co na gruncie art. 98 § 1 k.p.c. skutkować musi obciążeniem jego przeciwniczki procesowej obowiązkiem poniesienia kosztów związanych z jej wniesieniem, na które składa się opłata od apelacji w kwocie 200,00 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 450,00 zł, wyliczone w oparciu o § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 3 przywołanego wyżej rozporządzenia. W efekcie zasądzono ostatecznie od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.550,00 zł (900,00 zł + 200,00 zł + 450,00 zł = 1.550,00 zł) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: