III Ca 2058/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-05-28
Sygn. akt III Ca 2058/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 27 września 2018 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi z powództwa M. S. przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. i Miastu Ł.- Zarządowi Dróg i (...) w Ł., przy udziale (...) Spółka Akcyjna w Ł. jako interwenienta ubocznego po stronie pozwanej spółdzielni o zapłatę:
1. zasądził solidarnie od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. i Miasta Ł.-Zarządu Dróg i (...) w Ł. na rzecz M. S. kwoty:
a) 3.500 (trzy tysiące pięćset) złotych tytułem zadośćuczynienia,
b) 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby,
wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od obu wymienionych kwot naliczanymi w stosunku do:
a) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. od dnia 6 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty,
b) Miasta Ł.-Zarządu Dróg i (...) w Ł. od dnia 24 marca 2018 r. do dnia zapłaty;
2. oddalił powództwo w pozostałej części;
3. nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu stosunkowej części kosztów procesu na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego;
4. nakazał pobrać solidarnie od Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w Ł. i Miasta Ł.-Zarządu Dróg i (...) w Ł. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 393,72 (trzysta dziewięćdziesiąt trzy 72/100) złotych tytułem stosunkowej części niepokrytych kosztów sądowych.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) z siedzibą w Ł., zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt 1, 3 i 4 wyroku.
Zaskarżonemu orzeczeniu apelująca zarzuciła:
I. obrazę przepisów prawa procesowego, to jest:
a) art. 233 § 1 k.p.c., polegającą na braku wszechstronnego rozważania zebranego w sprawie materiału dowodowego, naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów, w tym zastosowaniu wadliwych reguł interpretacyjnych i w konsekwencji dokonanie błędnych ustaleń faktycznych i pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności w zakresie miejsca upadku powódki;
b) art. 102 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. poprzez niezasądzenie na rzecz strony wygrywającej sprawę w przeważającej części zwrotu kosztów procesu i uznanie przez Sąd, że w sprawie celowym jest nieobciążanie powódki kosztami postępowania.
II. naruszenie prawa materialnego a mianowicie:
a) art. 441 § 1 k.c. przez przyjęcie odpowiedzialności solidarnej pozwanych w sytuacji braku jedności szkody, za którą ponosiłyby odpowiedzialność oba te podmioty,
b) art. 445 § 1 k.c. przez przyznanie powódce zadośćuczynienia w sytuacji, gdy ze względu na minimalne uszkodzenie ciała krzywda poszkodowanej nie była realna i istotna.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelująca wniosła o zmianę wyroku Sądu rejonowego i oddalenie powództwa w całości wobec Spółdzielni Mieszkaniowej (...) oraz o zasądzenie na rzecz pozwanej – Spółdzielni Mieszkaniowej (...) kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za pierwszą i drugą instancję według norm prawem przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna.
Tytułem wstępu stwierdzić należy, że Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji, przyjmując je za własne i czyniąc integralną częścią poniższych rozważań. W konsekwencji, Sąd II instancji nie widzi konieczności ich ponownego, szczegółowego przytaczania.
Zawarty w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. uznać należy za chybiony.
W myśl przywołanego artykułu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c., polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów, przeprowadzonych w danej sprawie, wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, albowiem obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.
Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana przezeń ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, L., który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela ).
Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może również polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dlań oceny materiału dowodowego, jak również na tym, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906, jak również wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 kwietnia 2008 r., sygn. akt I ACa 205/08, L.).
W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że wbrew przekonaniu apelującej, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez ów Sąd ocena tegoż materiału jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesiony w tym zakresie zarzut stanowi w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi błędami ustaleniami Sądu I instancji. Apelująca nie przedstawiła żadnych dowodów przeciwnych, mogących podważyć ocenę Sądu Rejonowego, zaś argumenty, podniesione w treści apelacji, uznać należy za nietrafne.
Nie można zgodzić się z twierdzeniem apelującej, iż Sąd Rejonowy dokonał błędnych ustaleń faktycznych i pominął istotne dla sprawy okoliczności w zakresie miejsca upadku powódki. W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy ustalił miejsce zdarzenia w stopniu wystarczającym do przyjęcia odpowiedzialności pozwanych za powstałą szkodę. Sąd w swoich ustaleniach, popartych zebranym materiałem dowodowym, nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów. Przedłożone przez strony dowody Sąd ocenił według własnego uznania, mając na względzie zasady logiki i doświadczenia życiowego. Dokonanej ocenie nie można zarzucić, iż była ona dowolna i nieuzasadniona. Mając powyższe na uwadze Sąd odwoławczy nie doszukał się uchybienia sądu I instancji, skutkującego naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c.
Zarzut naruszenia przez sąd i instancji art. 102 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. również należy uznać za nietrafny. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażoną w art. 98 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). W razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone (art. 100 k.p.c. zd. pierwsze). Od wskazanych zasad istotny wyjątek stanowi regulacja zawarta w art. 102 k.p.c., w myśl której, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Do kręgu „wypadków szczególnie uzasadnionych" należą okoliczności zarówno związane z samym przebiegiem procesu, jak i leżące na zewnątrz. Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie. Drugie natomiast wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony, z tym zastrzeżeniem, że niewystarczające jest powoływanie się jedynie na trudną sytuację majątkową, nawet jeśli była podstawą zwolnienia od kosztów sądowych i ustanowienia pełnomocnika z urzędu. Całokształt okoliczności, które mogłyby uzasadniać zastosowanie tego wyjątku powinny być ocenione z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2013 roku, sygn. IV CZ 61/13, por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2011 r., I CZ 26/11, z dnia 25 sierpnia 2011 r., II CZ 51/11). Sformułowanie pojęcia „wypadków szczególnie uzasadnionych” wprawdzie nie jest klauzulą generalną, jednak opiera się na zwrocie niedookreślonym, który może odsyłać również do argumentów natury aksjologicznej. Regulacja ta znajdzie zastosowanie w wyjątkowych sytuacjach, gdy z uwagi na okoliczności konkretnej sprawy, zastosowanie reguł ogólnych KPC dotyczących zwrotu kosztu procesu byłoby nieuzasadnione. Rozstrzygnięcie na podstawie art. 102 k.p.c. ma zatem charakter dyskrecjonalny, kontrola instancyjna w tym zakresie jest ograniczona do sytuacji, gdy zastosowanie wzmiankowanego przepisu nie zostało w ogóle uzasadnione bądź nastąpiło z rażącym naruszeniem reguł przewidzianych w tym przepisie (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia (...)., III CZ 75/12). Według utrwalonego poglądu w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który Sąd odwoławczy w pełni podziela, oparta na kryterium słusznościowym ocena sądu, dotycząca istnienia wypadku szczególnie uzasadnionego w rozumieniu art. 102 k.p.c. należy do sfery uznania sądu. W związku z tym zakwestionowanie tej oceny może nastąpić jedynie wyjątkowo, w razie podjęcia przez sąd rozstrzygnięcia oczywiście niemieszczącego się w granicach przyznanej mu swobody decyzji przez art. 102 k.p.c. (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2013 roku, IV CZ 92/13). Ingerencja w powyższe uprawnienie jurysdykcyjne sądu orzekającego, w ramach rozpoznawania środka zaskarżenia od rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, może być usprawiedliwiona jedynie w razie stwierdzenia, że dokonana w zaskarżonym postanowieniu ocena jest dowolna, oczywiście pozbawiona uzasadnionych podstaw (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2013 roku, V CZ 96/12).
Mając na uwadze wskazane wyżej poglądy Sądu Najwyższego, które Sąd odwoławczy w pełni podziela, Sąd Rejonowy nie naruszył reguł przewidzianych w przepisie art. 102 k.p.c., w sposób uzasadniony korzystając z przysługującej mu prerogatywy. W świetle zebranego materiału dowodowego nie obciążenie powódki obowiązkiem zwrotu stosunkowej części kosztów procesu mieściło się w granicach dyskrecjonalnej władzy sędziowskiej i uwzględniało zasady współżycia społecznego. Słusznie sąd I instancji uwzględnił trudną sytuację materialną powódki i fakt, iż pozwani to podmioty posiadające osobowość prawną, które czynnie uczestniczą w obrocie cywilnoprawnym korzystając ze stałej i fachowej obsługi prawnej. Należy stwierdzić, iż słusznie apelująca podnosi, iż powódka wygrała sprawę jedynie w 13,92%, jednak nie można kwestionować, iż powódka działała w subiektywnym przekonaniu o zasadności wysokości jej żądania, kierując się subiektywnymi odczuciami bólu i krzywdy, jakiej doznała wskutek zdarzenia, a która to krzywda nie może być bezpośrednio przeliczona na pieniądze i nie ma obiektywnych kryteriów jej wycenienia. Tym samym powódka nie mogła obiektywnie ocenić, iż jej powództwo w części zostanie oddalone.
Za niezasadny Sąd odwoławczy uznał zarzut naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 441 § 1 k.c.. W myśl przytoczonego artykułu, jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna. Solidarna odpowiedzialność kilku osób powstaje, jeżeli podlegająca wyrównaniu szkoda jest jedna. Z jedną szkodą w rozumieniu art. 441 § 1 k.c. mamy do czynienia albo wtedy, gdy z natury swej jest ona niepodzielna, albo wówczas, gdy udział sprawców w jednym delikcie przesądzi o niemożności podziału wywołanych nim skutków (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2002 r., II CKN 859/00). Przy solidarności określonej w art. 441 § 1 k.c. nie chodzi tylko o wspólne działanie kilku osób, ale generalnie o takie sytuacje, w których mamy do czynienia z jedną szkodą (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 listopada 2013 r., I ACa 952/13).
Sąd Rejonowy słusznie ocenił, iż obszar, gdzie doszło do wypadku jest obszarem, za utrzymanie którego w należytym stanie odpowiadają zarówno Spółdzielnia Mieszkaniowa (...), jak i Gmina M. Ł.. Brak utrzymania chodnika przez pozwanych w należytym stanie jest zawiniony w odniesieniu do każdego z nich. Są to podmioty, które dysponują środkami i zasobami ludzkimi służącymi wykonaniu niezbędnych napraw. Zaniechanie w zakresie utrzymania chodnika w należytym stanie jest ewidentnie zawinione. Podmioty te miały bowiem możliwość, a wręcz obowiązek starannego współdziałania celem poprawy bezpieczeństwa użytkowników chodnika. Pomimo konieczności współdziałania w zakresie naprawy chodnika, który był w nienależytym stanie technicznym na działkach należących do obu podmiotów, pozwani nie podjęli żadnych prób poprawy tego stanu, za co ponoszą winę, a co było przyczyną przewrócenia się powódki i doznania przez nią szkody.
Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem apelującej, iż doszło do naruszenia normy z art. 445 § 1 k.c. Należy pamiętać, że zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami tymi są m.in. wiek poszkodowanego, stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691). Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68). W kontekście tych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Tym samym praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Pojęcie „odpowiedniej sumy” zadośćuczynienia trafnie, zdaniem Sądu Okręgowego, sprecyzował Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 3 listopada 1994 roku, sygn. akt III APr 43/94, (OSA 1995/5 poz. 41 str. 42) wyrażając pogląd, iż zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami tak jak w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.
Ponadto z uwagi na obecność sędziowskiego uznania ingerencja w rozstrzygnięcie Sądu I instancji orzekającego na podstawie art. 445 § 1 k.c. może mieć miejsce tylko w wypadkach rażącego naruszenia kryteriów przyznawania zadośćuczynienia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca (por. przykładowo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 października 2009 r., I CSK 83/09, LEX nr 553662 oraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 10 stycznia 2008r., I ACa 1048/07, LEX nr 466432). Wyrażone wyżej poglądy sąd odwoławczy w pełni podziela i w jego ocenie Sąd I instancji słusznie określił wysokość zadośćuczynienia na kwotę 3.500 złotych, jako odpowiednią za doznaną przez powódkę krzywdę. Określenie sumy zadośćuczynienia lub oparcie odmowy jego przyznania tylko ze względu na minimalne uszkodzenie ciała, jakiego doznała poszkodowana, przeczyłoby funkcji zadośćuczynienia. Błędny jest wniosek apelującego, iż krzywda powódki nie była realna i istotna, bowiem doznała minimalnego uszkodzenia ciała. Jak wyżej wskazano, zadośćuczynienie ma zrekompensować wszelkie cierpienia psychiczne i fizyczne, jakie w wyniku poniesionej szkody doznał poszkodowany. Należy podkreślić, co słusznie zauważył Sąd I instancji, że powódka po doznanym urazie przez 7 tygodni nosiła opatrunek gipsowy, co budziło konieczność korzystania z pomocy osób trzecich, w okresie około 2 miesięcy odczuwała ból związany z uszkodzeniem kończyny dolnej. Odniesiony uraz skutkował koniecznością poddania się przez nią leczeniu i rehabilitacji. Faktem jest, co podnosi apelująca, że powódka odniosła minimalne uszkodzenie ciała, które biegły w opinii ocenił na 1%, jednakże w tej samej opinii biegły określił zakres cierpień fizycznych powódki w związku z doznanymi obrażeniami jako znaczny. Cierpienia te były związane z doznawanym bólem, koniecznością pozostawania w ciężkim i niewygodnym unieruchomieniu w gipsie goleniowo-stopowym przez 7 tygodni, chodzeniem przy pomocy kul, także bez możliwości obciążania chorej kończyny, zabiegami i ćwiczeniami usprawniającymi, ograniczeniami w sprawności. Wobec powyższego Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do kwestionowania zasadności i wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.
Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, iż wywiedziona przez pozwaną apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..
O kosztach postępowania apelacyjnego sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.. Mając na uwadze, iż apelujący przegrał proces, a powódka poniosła koszty związane z udziałem w postępowaniu apelacyjnym, należało zwrócić jej żądane koszty. Na koszy te składały się koszty ustanowienia pełnomocnika w sprawie, ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: