III Ca 2085/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-02-19
Sygn. akt III Ca 2085/19
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 19 czerwca 2019 roku, wydanym w sprawie z wniosku T. P. (1), J. P. (1) z udziałem J. D., T. K., A. F. o zasiedzenie, sygn. akt I Ns 723/15, Sąd Rejonowy w Skierniewicach:
1. oddalił wniosek;
2. nakazał pobrać solidarnie od wnioskodawców na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Skierniewicach kwotę 105 zł tytułem kosztów przejazdu na miejsce oględzin poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;
3. nakazał przejąć na rachunek Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Skierniewicach nieuiszczoną opłatę od wniosku;
4. ustalił, że wnioskodawcy oraz uczestniczki ponoszą dalsze koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.
Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, z których wynika, że:
Na podstawie aktu własności ziemi ON 451/750/75 wydanego 22 marca 1975 r. stwierdzono, że K. K. (1) i I. K. stali się z mocy prawa 4 listopada 1971 r. współwłaścicielami działek o nr ewidencyjnych 245, 254, 261, 283, 313 i 315, położonych w Ś. o łącznej powierzchni 2,54 ha. Działka o nr (...) obecnie ma numer 263 i zawiera 1,14 ha powierzchni a w wypisie z rejestru gruntów jako jej współwłaściciele figurują: J. D. w 1/3, Z. J. w 3/18, T. K. w 1/3, T. P. (2) w 1/18, M. T. w 1/18, W. T. w 1/18.
Na podstawie aktu własności ziemi ON.451/751/75 wydanego 22 marca 1975 r. stwierdzono, że J. P. (2) i G. P. stali się z mocy prawa w dniu 4 listopada 1971 r. współwłaścicielami działek o numerach ewidencyjnych (...), położonych w Ś. o powierzchni łącznej 2,72 ha. Stwierdzono, że z tego tytułu z mocy samego prawa powstało prawo dożywocia na rzecz J. K. i A. K..
Umową darowizny z 31 stycznia 1991 r. J. P. (2) i G. P. darowali swojemu synowi T. P. (1) do jego majątku odrębnego działki o numerach ewidencyjnych (...) a T. P. (1) ustanowił na ich rzecz nieodpłatnie dożywotnią służebność osobistą, polegającą na prawie korzystania z dwóch izb mieszkalnych w przybudówce.
K. K. (1) nie zmieniał swojego miejsca zamieszkania. Do śmierci w 1995 r. mieszkał w domu znajdującym się na działce o numerze ewidencyjnym (...). Przed jego śmiercią mieszkała z nim jego druga żona, która wyprowadziła się w około rok po jego śmierci. W tym samym domu mieszkała siostra K. K. (1), G. P. z mężem J. oraz synem T., który mieszka tam od urodzenia do dziś. Żona T. P. (1), J. zamieszkała w tym domu po ślubie, na wiosnę 1984 r. G. P. zmarła w 1994 r. a J. P. (2) umarł w 1995 r.. K. K. (1) z rodziną mieszkał w prawej części domu, patrząc od strony drogi a G. P. z rodziną w lewej części domu. Obie części domu nie miały połączenia. Rodziny K. K. (1) (córki J. D. i T. K.) i G. P. wspólnie korzystały z podwórza, znajdującego się za domem. K. K. (1) do swojej śmierci w 1995 r. korzystał z podwórza, na które wychodziły drzwi wejściowe do jego części domu, swobodnie korzystał z całości ogrodzonej nieruchomości, poruszał się po niej, żywił owocami. Pomiędzy rodzinami K. K. (1) i G. P. dochodziło do licznych nieporozumień i sporów co do korzystania z podwórza i zabudowań. K. K. korzystał ze stodoły, obory znajdujących się w podwórzu, trzymał tam żywy inwentarz. W latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku K. K. z pomocą B. D. i K. K. wykonali ogrodzenie z siatki, biegnące od furtki prowadzącej do frontowej części domu do miejsca gdzie znajduje się murowana wiata. Pod koniec lat osiemdziesiątych K. K. (1) zlecił wyremontowanie schodów do jego części domu. K. K. (1) wymienił w swojej części domu dwa okna i drzwi wejściowe. Córki K. K. (1) – uczestniczki J. D. i T. K. odwiedzały go na nieruchomości, w ramach swoich możliwości i obowiązków rodzinnych. Zarówno K. K. (1) jak i rodzina G. P. opłacali podatki za swoje części działek. Obecnie podatek za działkę nr (...) opłaca T. K.. Po śmierci K. K. (1), cześć zajmowanego przez niego domu zajął T. P. (1) z rodziną. T. P. (1) po śmierci K. K. (1) wybudował murowaną wiatę znajdującą się przy furtce prowadzącej na podwórze. Także po śmierci K. K. (1), T. P. (1) wybudował wiatę garażową obok bramy oraz ogrodzenie z siatki za stodołą. T. P. (1) po 1991 r. wykonał szereg modernizacji budynku, wymienił krokwie na dachu budynku, postawił nowe kominy, wymienił okna na plastikowe, pokrył dach eternitem, ocieplił budynek, doprowadził wodę.
Po wejściu na przedmiotową nieruchomość przez furtkę, po lewej stronie znajduje się budynek mieszkalny. Po prawej stronie od wejścia, w odległości kilku metrów znajduje się studnia. Po prawej stronie od wejścia, miedzy murem a studnią jest trzepak. Furtka znajduje się w murowanym murze. Wejście na posesję jest wyłożone płytami betonowymi. Na posesji znajdują się budynki gospodarcze. Przy murze, wzdłuż muru, po prawej stronie od furtki znajdują się dwa orzechy, drzewa ozdobne, dalej rosną tuje. Po prawej stronie znajduje się wylewka betonowa pod wiatą. Po lewej stronie od wejścia znajduje się wiata zadaszona eternitem, podobnie jak budynek mieszkalny. Udając się w kierunku budynków gospodarczych, po prawej stronie wzdłuż ogrodzenia znajduje się dwuskrzydłowa brama wjazdowa. za nią znajduje się budynek gospodarczy, zadaszony onduliną. Do budynku gospodarczego przylega stodoła. Budynek mieszkalny składa się z dwóch izb. Z dużego pomieszczenia przechodzi się do kolejnego. W drugim pomieszczeniu są zamurowane drzwi prowadzące na ulicę. W pierwszym pomieszczeniu są ślady przeprowadzonego remontu. W budynku wymienione okna i parapety, ściany są już zniszczone. Na nieruchomości za stodołą, znajduje się szklarnia, po lewej stronie są kamienie i trampolina.
Prawomocnym postanowieniem z dnia 29 maja 2013 r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt I Ns 502/10, Sąd Rejonowy w Skierniewicach I Wydział Cywilny oddalił wniosek T. i J. P. (1) o stwierdzenie, że T. i J. P. (1) nabyli w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej, przez zasiedzenie z dniem 5 listopada 2001 r. własność nieruchomości, położonej w Ś., stanowiącą działkę nr (...) o powierzchni około 560 m2.
Prawomocnym wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2015 r. Sąd Rejonowy w Skierniewicach I Wydział Cywilny w sprawie o sygnaturze akt I C 586/14 nakazał J. P. (1), T. P. (1), R. P., S. P., W. P. i T. P. (3) aby wydali J. D. i T. K. nieruchomość gruntową zabudowaną – działkę nr (...), położoną we (...) gm. Maków powiat (...) w terminie jednego roku od daty uprawomocnienia się wyroku.
Sąd Rejonowy dokonał ustaleń stanu faktycznego w oparciu o dokumenty złożone do akt sprawy, które uznał za w pełni wiarygodne. Sąd czynił ustalenia również w oparciu o zeznania stron i świadków, uznając zeznania za wiarygodne w takim zakresie, w jakim świadkowie i strony opisywały, kto i kiedy zamieszkiwał na spornej nieruchomości oraz, w jakim zakresie zajmował się gospodarzeniem na nieruchomości. Strony różniły się w zakresie korzystania i rolą T. i J. P. (1) na przedmiotowej nieruchomości. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że zeznania stron i świadków opisują chronologię zdarzeń, kto kiedy i gdzie zamieszkiwał, w jaki sposób korzystał z poszczególnych działek (...). Sąd nie uznał zeznań stron i świadków za niewiarygodne w tym zakresie, jako że przedstawiały one wszystkie pewne spojrzenie na sporne zagadnienie. Zdaniem Sądu Rejonowego istotne w sprawie jest to, że ani wnioskodawcy ani uczestniczki jak również żaden z zeznających świadków nie zakwestionowali faktu zamieszkiwania i korzystania z całości spornej nieruchomości przez K. K. (1) aż do 1995 r. Z uwagi na brak zaistnienia przesłanki wymaganego okresu posiadania jak również jego samoistności, Sąd Rejonowy oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego geodety. Sąd I instancji oparł się również o dokumenty znajdujące się w aktach I Ns 502/10 oraz I C 586/14, uznając je za w pełni wiarygodne.
W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał, że wniosek podlegał oddaleniu, gdyż nie zostały spełnione przesłanki z art. 172 § 1 ani z § 2 k.c.
Wnioskodawcy, daty początkowej biegu terminu zasiedzenia upatrywali w roku 1971, jako daty związanej z okolicznością ubezpieczania budynków znajdujących się na działkach (...) przez poprzedników prawnych T. P. (1). W ocenie Sądu Rejonowego nie została spełniona jednak przesłanka okresu i samoistności posiadania nieruchomości w treści opisanej we wniosku. Zeznania stron i świadków wskazują, że na spornej nieruchomości aż do swojej śmierci w 1995 r. mieszkał K. K. (1) - ojciec uczestniczek J. D. i T. K.. Sąd Rejonowy wskazał, że rodzice wnioskodawców i K. K. (1) zamieszkiwali dwie części, podzielone budynku mieszkalnego, wszyscy korzystali z podwórka i znajdujących się na nim urządzeń. Pomiędzy rodzinami wnioskodawców i K. K. (1) dochodziło do sporów na tym tle, jednakże nikt nikomu nie zabraniał z korzystania z nieruchomości. K. K. korzystał z obory, ze stodoły, miał swoje narzędzia, hodował zwierzęta. Poruszał się do swojej śmierci po całej nieruchomości. K. K. (1) wykonywał prace remontowe zarówno w budynku jak i w obrębie podwórka, robił to sam lub z pomocą innych osób. Dopiero po śmierci K. K. (1), po 1995 r. T. P. (1) w coraz to większym stopniu zaczął korzystać z całości nieruchomości. Dbał o podwórko, o obejście, wykonał szereg remontów budynku mieszkalnego. Sąd Rejonowy miał na względzie, że T. P. (1) przez cały okres zarówno przed śmiercią K. K. (1) jaki i po 1995 r. miał świadomość, że gospodarzy na nieruchomości, która przynajmniej w części nie jest jego własnością. Rodzina P. i rodzina K. płacili osobno podatki, pomiędzy wnioskodawcami a uczestniczkami toczy się szereg sporów sądowych dotyczących przedmiotowej nieruchomości. W takim stanie rzeczy, zdaniem Sądu Rejonowego nie sposób było przyjąć że wnioskodawcy, w tym T. P. (1) byli posiadaczami samoistnym spornej nieruchomości. Na nieruchomości, przynajmniej do 1995 r. cały czas przebywał i w sposób niezakłócony korzystał K. K. (1). Nie sposób było uznać również, że zostały dochowane terminy biegu zasiedzenia 20 lat czy też 30 lat, jako że za datę początkową biegu zasiedzenia należałoby uznać datę śmierci K. K., tj. 1995 r. Przy uwzględnieniu powyższych argumentów, Sąd Rejonowy oddalił wniosek o zasiedzenie.
O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 k.p.c. uznając, że wnioskodawcy i uczestniczki ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Sąd I instancji obciążył wnioskodawców kosztem wynagrodzenia kierowcy taksówki, w związku z oględzinami nieruchomości, jako strony, której wniosek został oddalony. Z uwagi natomiast na zwolnienie od opłaty od wniosku, Sąd Rejonowy przejął nieuiszczoną opłatę na rachunek Skarbu Państwa.
Apelację od powyższego orzeczenia wnieśli wnioskodawcy, zaskarżając je w części dotyczącej punktu 1. i 2. sentencji. Orzeczeniu w zaskarżonej części zarzucili naruszenie:
- art. 225 k.p.c. w zw. z art. 381 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez nierozstrzygnięcie wniosku o otwarcie zamkniętej rozprawy i dopuszczenie dowodu z dokumentu zgłoszonych w załączniku do protokołu z dnia 17 czerwca 2019 r., pomimo zaistnienia ku temu podstawy kodeksowych,
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie wadliwego uzasadnienia, które nie zawiera wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa w zakresie obciążenia wnioskodawców kosztem wynagrodzenia kierowcy taksówki, w związku z oględzinami nieruchomości, co powoduje, że niemożliwa jest instancyjna kontrola i analiza przyczyn wydania zaskarżonego orzeczenia we wskazanym zakresie,
- błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na braku umieszczenia w czasie i braku ustalenia okresów sposobu i zakresu korzystania przez wnioskodawców ze spornej nieruchomości,
- błąd w ustaleniach faktycznych, w zakresie ustalenia okresu samoistnego posiadania przez wnioskodawców, polegający na ustaleniu, że wnioskodawcy, w tym T. P. (1), nie byli posiadaczami samoistnym spornej nieruchomości, bowiem na nieruchomości, przynajmniej do 1995 r. cały czas przebywał i w sposób niezakłócony korzystał K. K. (1) i z tego powodu przyjąć należy za datę początkową biegu zasiedzenia datę śmierci K. K., tj. 1995 r., w sytuacji, gdy w wyniku podziału dokonanego przez poprzedników prawnych stron wnioskodawcy posiadali (na skutek zamiany) działki nr (...), natomiast uczestniczki posiadały działki nr (...), wobec czego uczestniczki i ich poprzednicy prawni nie korzystali z działki nr (...), następstwem błędu w ustaleniach faktycznych było niewłaściwe zastosowanie prawa materialnego, tj. art. 172 § 1 oraz § 2 k.c. poprzez uznanie, że nie zostały dochowane terminy biegu zasiedzenia 20 lat czy też 30 lat.
W świetle tak podniesionych zarzutów skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku o zasiedzenie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jako bezzasadna podlega oddaleniu.
Na wstępie należy przypomnieć, że zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c., który poprzez art. 13 § 2 k.p.c. znajduje odpowiednie zastosowanie w postępowaniu nieprocesowym, sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak pod uwagę z urzędu nieważność postępowania.
Granice apelacji wyznaczone są przede wszystkim wskazanym w apelacji zakresem zaskarżenia. Oznacza to, że sąd odwoławczy nie może rozpoznać sprawy i orzec w zakresie niezaskarżonej części wyroku (postanowienia co do istoty sprawy w postępowaniu nieprocesowym). Granic apelacji nie wyznaczają natomiast podniesione przez skarżącego zarzuty, ani zgłoszone wnioski, co do kierunku rozstrzygnięcia, w tym znaczeniu, że sąd odwoławczy nie jest nimi bezwzględnie związany. Sam skarżący również nie jest nimi związany i w toku postępowania odwoławczego może przytaczać nowe zarzuty i zmieniać wnioski apelacyjne, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 roku, III CKN 812/98, OSNC 2000/10/193). Zarzuty apelacji, podobnie jak jej wnioski, podlegają tylko rozważeniu przez sąd drugiej instancji. Zastrzec przy tym trzeba, że zarzuty naruszenia prawa procesowego są dla tego sądu wiążące, a zatem sąd nie ma obowiązku badania wszelkich możliwych uchybień procesowych sądu pierwszej instancji, poza wskazanymi w apelacji i poza tymi, które winien brać pod uwagę z urzędu. Zarzutami naruszenia prawa materialnego sąd odwoławczy nie jest natomiast związany, zaś jego obowiązkiem jest zawsze rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy w oparciu o właściwe dla niej przepisy prawa materialnego. Jeżeli zatem sąd ten dostrzeże naruszenie przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego, to winien tę okoliczność uwzględnić rozstrzygając sprawę w granicach zaskarżenia, nawet jeśli tego rodzaju uchybienie nie było przedmiotem zarzutu apelacji (por. uchwałę Sądu Najwyższego skł. 7 sędziów, z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, zasada prawna, OSNC 2008/6/55).
W kontekście powyższego powiedzieć należy, iż nietrafionym był zarzut odnoszący się do nierozstrzygnięcia wniosku o otwarcie zamkniętej rozprawy i dopuszczenia dowodu z dokumentu zgłoszonych w załączniku do protokołu z dnia 17 czerwca 2019 r. Podnosząc rzeczony zarzut, skarżący wskazali w ramach naruszenia przepisy, które nie obligowały Sądu I instancji do konkretnego działania w określonym przypadku, a jedynie stwarzały mu taką możliwość. Zasadniczo otwarcie zamkniętej rozprawy na nowo jest kompetencją sądu (art. 225 k.p.c.), a nie jego obowiązkiem; jednakże przeradza się ono w obowiązek w sytuacji określonej art. 316 § 2 k.p.c. W związku z powyższym, powołane przez skarżących przepisy nie mogły skutecznie wykazać podnoszonych w ich ramach okoliczności.
Podkreślenia wymaga, że w sprawie nie zachodziły też przesłanki z art. 225 k.p.c. w zw. z art. 316 § 2 k.p.c., które by obligowały Sąd I instancji do otwarcia na nowo zamkniętej rozprawy. Przypomnieć należy, że zamknięcie rozprawy zasadniczo posiada funkcję porządkującą sytuację procesową i stabilizuje prawa oraz obowiązki stron procesu. Z czynnością tą wiążą się określone skutki prawne. Zatem zamknięcie rozprawy jako akt procesowy jest doniosłe prawnie, a jej otwarcie musi by uznane za sytuację wyjątkową, z którą nie mamy jednak do czynienia na gruncie niniejszej sprawy. Skarżący, domagając się otwarcia na nowo zamkniętej rozprawy i dopuszczenia dowodu z umowy darowizny zawartej w dnia 31 stycznia 1991, pomiędzy J. P. (2) i G. P., a T. P. (1), przed notariuszem E. W., Rep. Am 270/91, a złożonej do akt postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym w Skierniewicach, o sygn. I Ns 502/10, zdają się nie zauważać, że Sąd I instancji czynił ustalenia stanu faktycznego, także w oparciu o dokumenty z akt sprawy o sygn. I Ns 502/10 oraz I C 586/14. Skarżący powołali powyższy dowód na okoliczność dobrej wiary wnioskodawców, zakresu i przedmiotu darowizny uczynionej przez J. P. (2) i G. P. na rzecz T. P. (1), przekonania wnioskodawców, że są właścicielami całego budynku mieszkalnego posadowionego na spornej nieruchomości. Z umowy darowizny zawartej dnia 31 stycznia 1991 roku wynika jedynie, że J. P. (2) i G. P. darowali swojemu synowi T. P. (1), czyli wnioskodawcy, do jego majątku odrębnego działki o numerach ewidencyjnych (...), a T. P. (1) ustanowił na ich rzecz nieodpłatnie dożywotnią służebność osobistą, polegającą na prawie korzystania z dwóch izb mieszkalnych w przybudówce. W świetle okoliczności niniejszej sprawy nie można kwestionować faktu, że działka o nr ewidencyjnym 264 była zabudowana budynkami, w tym domem mieszkalnym, niemniej nie sposób pominąć też, iż dom ten rozpościerał się również na terenie działki o nr ewidencyjnym 263, która to zgodnie z aktem własności ziemi, następnie ewidencją gruntów należała odpowiednio do K. K. (1), a kolejno do uczestników postępowania. W tym stanie rzeczy poprzednicy prawni wnioskodawców, w myśl zasady „nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet”, nie mogli przenieść na wnioskodawcę prawa własności całego budynku mieszkalnego. Byli uprawnieni w podejmowaniu czynności prawnych co do tej części domu, która znajdowała się na działce nr (...). Treść powyższej umowy darowizny, wbrew zapatrywaniom skarżących, nie dawała zatem podstaw do przyjęcia dobrej wiary poprzedników prawnych wnioskodawców. Nie sposób przyjąć jej też w świetle istniejących okoliczności, a mianowicie tego, że K. K. (1) zamieszkiwał aż do śmierci, tj. do 1995 roku część przedmiotowego domu, znajdującą się na jego posesji. Nie sposób stwierdzić, że poprzednicy prawni wnioskodawców, mając świadomość treści aktów własności ziemi, nr ewidencyjnych działek, których byli właścicielami, a także faktu, że budynek mieszkalny w części zamieszkiwanej przez K. K. (1) znajdował się na będącej jego własnością działce nr (...), natomiast w części zamieszkiwanej przez poprzedników prawnych wnioskodawców i ich samych na działce nr (...), mogli mieć usprawiedliwione przeświadczenie o prawie własności całego budynku mieszkalnego i tym samym, że pozostawali oni w dobrej wierze w kontekście art. 172 k.c. Reasumując, skarżący wnioskując o otwarcie na nowo zamkniętej rozprawy (czy też zarzucając w apelacji Sądowi pierwszej instancji zaniechanie uwzględnienia wniosku w tym zakresie) nie wykazali, aby okoliczności, na jakie się powołują miały istotny wpływ dla rozstrzygnięcia, nadto, aby ujawniły się (stały się im wiadome) dopiero po zamknięciu rozprawy, a co za tym idzie nie wykazali zasadności swojego wniosku.
Naruszenie przepisu z art. 328 § 2 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji, tylko wtedy, gdy uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji zawiera tak kardynalne braki, że niemożliwe jest dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia, co uniemożliwia przeprowadzenie kontroli apelacyjnej. Tylko bowiem wówczas stwierdzone wady mogą mieć wpływ na wynik sprawy. W niniejszej sprawie sytuacja taka jednakże nie zachodzi. Sąd Okręgowy nie dostrzegł bowiem uchybień w procedowaniu Sądu I instancji uzasadniających zarzut naruszenia powołanego przepisu. Wprawdzie Sąd Okręgowy nie podał podstawy prawnej obciążenia wnioskodawców kosztem wynagrodzenia kierowcy taksówki, w związku z oględzinami nieruchomości, niemniej takie uchybienie nie ma wpływu na wynik sprawy. W sytuacji oddalenia wniosku o zasiedzenie, wnioskodawcy jako strona przegrana, zgodnie z zasadami obowiązującymi w zakresie rozstrzyganie o kosztach procesu, zostali obciążeni powstałymi kosztami, do których niewątpliwie należą koszty związane z dokonanymi oględzinami. Zawarte w uzasadnieniu rozważania pozwalają w pełni zrekonstruować tok rozumowania Sądu Rejonowego, a zatem eksponowane przez skarżących rzekome niedostatki uzasadnienia, nie mogły skutkować wzruszeniem zaskarżonego orzeczenia z tego powodu.
Nie można również uznać za słuszne podniesionych przez skarżących okoliczności, w ramach błędu w ustaleniach faktycznych. Podkreślenia wymaga, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy sąd ustalił stan faktyczny w oderwaniu od zgromadzonych dowodów (tzw. błąd braku), jak i wtedy, gdy podstawą ustaleń faktycznych uczyniono wprawdzie wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, lecz dokonano ich nieprawidłowej oceny z punktu widzenia zasad logiki, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego (tzw. błąd dowolności). Zarzut ten jest zatem z istoty rzeczy powiązany z zarzutem naruszenia przepisów postępowania. Istotnym jest podczas formułowania zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wskazanie konkretnych uchybień Sądu pierwszej instancji, albowiem rzeczą skarżącego nie jest przedstawienie własnej wersji wydarzeń, lecz wykazanie, iż to Sąd pierwszej instancji błędnie ustalił fakty z punktu widzenia swobodnej oceny dowodów. Błąd w ustaleniach faktycznych jest skutkiem naruszenia przepisów postępowania, gdyż przeprowadzenie postępowania zgodnie ze wszystkimi zasadami i regułami procesu prowadzi do poprawnych (z punktu widzenia procesowego) ustaleń faktycznych. W kontekście powyższego należy powiedzieć, że skarżący powołali błąd w ustaleniach faktycznych nie powołując jednocześnie poprzedzających go uchybień natury procesowej. Skarżący niesłusznie wskazywali na brak umieszczenia w czasie i braku ustalenia okresów sposobu i zakresu korzystania przez wnioskodawców ze spornej nieruchomości, jako błąd w ustaleniach faktycznych. Podnoszona przez skarżących okoliczność jest bowiem bez znaczenia w sytuacji, gdy na gruncie rozpoznawanej sprawy nie sposób stwierdzić, aby wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni, aż do śmierci uprawnionego K. K. (1) – właściciela spornej działki – samoistnie korzystali z rzeczonej nieruchomości. Tym samym nie sposób powiedzieć, aby taka podnoszona okoliczność miała wpływ na merytoryczne rozstrzygnięcie niniejszej sprawy.
Skarżący niesłusznie zarzucili również błąd w ustaleniach faktycznych, w zakresie ustalenia okresu samoistnego posiadania przez wnioskodawców. Skuteczne zakwestionowanie przyjętej przez Sąd I instancji oceny prawnej, co do istoty której odnosi się zarzut, możliwe było wyłącznie w ramach zarzutu naruszenia prawa materialnego. Niemniej nie można podzielić zapatrywania skarżących, że zarówno ich poprzednicy prawni, jak i oni sami korzystali ze spornej nieruchomości jako posiadacze samoistni od 1971 roku. Z materiału dowodowego sprawy wynika, iż z przedmiotowej nieruchomości korzystał także właściciel działki nr (...) – K. K. (1), który do śmierci w 1995 roku mieszkał pod jednym dachem z wnioskodawcami. W niniejszej sprawie nie zostało skutecznie wykazane, aby doszło do zamiany nieruchomości pomiędzy stronami, w świetle której wnioskodawcy posiadali działki nr (...), natomiast uczestniczki posiadały działki nr (...). Takiemu przyjęciu przeczą treści aktów własności ziemi, a także fakt opłacania podatków od nieruchomości. Za działkę o nr (...) podatek płacił K. K. (6), a po jego śmierci uczestniczka postpowania T. K.. Natomiast wnioskodawcy i ich poprzednicy prawni opłacali działki nr (...). Taki stan rzeczy nie miałby zapewne miejsca, w sytuacji rzeczywistej zamiany działek. Doświadczenie wskazuje, że w przypadku objęcia władztwa nad danym gruntem, osoba która władztwo to objęła - o ile grunt ten podlega opodatkowaniu - przejmuje obowiązek uiszczania podatku. Dotyczy to zarówno posiadania samoistnego, jak również posiadania zależnego (na przykład dzierżawa, użytkowanie). Z materiału dowodowego sprawy wynika, że rodzina P. wykonywała w pewnym zakresie władztwo nad fragmentami gruntów należącymi do rodziny K., a rodzina K. władała w pewnym zakresie gruntami rodziny P.. Nie można jednak przyjąć, że rodziny P. i K. władały na wzajem fragmentami swoich gruntów jak właściciele (posiadacze samoistni). K. K. (1) aż do swojej śmierci w 1995 roku zamieszkiwał wraz z rodziną w domu znajdującym się na gruncie stanowiącym przedmiot wniosku o zasiedzenie oraz korzystał z fragmentu podwórza położonego od frontu. Dysponował również możliwością wyjścia na podwórze znajdujące się za domem, a stanowiące fragment działki numer (...) i faktycznie na podwórze to wychodził. Rodzina K. K. (1) i rodzina G. P. wspólnie korzystały z podwórza znajdującego się za domem. K. K. (1) czynił też pewne nakłady na nieruchomość - zlecił naprawienie schodów prowadzących do jego części domu, wymianę części ogrodzenia oraz wymienił część okien i drzwi wejściowe. Członkowie rodziny P. również dbali o podwórze i dokonywali inwestycji. Należy podkreślić, że jedynie niewielka część tych inwestycji, to jest wymiana elementów konstrukcji dachu i jego pokrycia, miała miejsce za życia K. K. (1). Nadto, była to inwestycja podjęta dla ratowania budynku mieszkalnego przed jego dewastacją. Pozostałe nakłady na działce numer (...) zostały dokonane przez wnioskodawców już po śmierci K. K. (1). Wtedy też dopiero zajęto zajmowaną dotąd przez K. K. (1) i jego żonę część domu. Powyższe świadczy o tym, że dopiero po śmierci K. K. (1) wnioskodawcy poczuli się na tyle mocno osadzeni w prawie do nieruchomości, której dotyczy wniosek, że pozwolili sobie na czynienie znaczących inwestycji, mogących świadczyć o objęciu przez nich władztwa noszącego znamiona posiadania samoistnego. Rację należało przyznać zatem Sądowi I instancji, który przyjął za datę początkową biegu zasiedzenia datę śmierci K. K., tj. 1995 r..
Za niezasadny uznać należało również zarzut naruszenia art. 172 §1 i2 k.c., podniesiony jako konsekwencja wcześniej powołanego przez skarżących zarzutu. Nadto, mając na uwadze fakt, że ani poprzednikom prawnym wnioskodawców ani też im samym, nie można przypisać dobrej wiary w kontekście powołanego wyżej art. 172 k.c., o czym też była mowa powyżej, nie sposób stwierdzić, aby przy uwzględnieniu początku biegu terminu w 1995 roku, został on zachowany, poprzez co, aby doszło do zasiedzenia spornej nieruchomości.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację wnioskodawców, w oparciu o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: