III Ca 2128/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-12-15
III Ca 2128/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 lipca 2022 r., wydanym w sprawie z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki komandytowej w P. przeciwko Towarzystwu (...) Spółki Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 6.115,69 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty, umorzył postępowanie co do kwoty 2.966,61 zł, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 3.938,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi od strony pozwanej kwotę 274,25 zł, a od strony powodowej kwotę 41,00 zł, tytułem pokrycie nieopłaconych kosztów sądowych.
Apelację od tego orzeczenia wniosła strona pozwana, zaskarżając je w części zasądzającej roszczenie oraz w zakresie rozstrzygnięć dotyczących zwrotu kosztów procesu i kosztów sądowych, wnosząc o jego zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od strony powodowej na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych, jak również o zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz zarzucając naruszenie:
- ⚫
-
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów poprzez:
-
nienadanie znaczenia okoliczności, że naprawa pojazdu powinna nastąpić przy użyciu części zamiennych ze znakiem jakości Q z uwagi na okoliczność, że pojazd uległ wcześniej szkodzie całkowitej i został naprawiony, zatem do stwierdzenia, jakie są koszty naprawienia szkody, konieczne jest wykazanie stanu pojazdu, do którego ma być przywrócony jego stan po szkodzie z dnia 7 maja 2020 r., podczas gdy uwzględnienie tej okoliczności prowadziłoby do wniosku, że przywrócenie stanu poprzedniego pojazdu powinno odbyć się przy wykorzystaniu części zamiennych ze znakiem jakości Q, zaś naprawa przy użyciu części oryginalnych zmierza do nieuzasadnionego wzbogacenia strony powodowej;
-
nienadanie znaczenia okoliczności, że naprawa pojazdu przy współpracy poszkodowanego z pozwanym ubezpieczycielem mogła odbyć się po cenach wskazanych w kalkulacji naprawy, tj. wraz z rabatem na części zamienne oraz na materiały lakiernicze, z czego poszkodowana winna była skorzystać, co powinno z kolei skutkować uznaniem, że poszkodowana przyczyniła się do zwiększenia rozmiaru szkody;
-
- ⚫
-
art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodu z opinii biegłego i:
-
nielogiczne przyjęcie, że naprawa przy użyciu części nowych i oryginalnych, przywracająca stan pojazdu sprzed szkody z uwzględnieniem rabatów na części w wysokości 12 % oraz na materiał lakierniczy w wysokości 40 % wskazanych przez stronę pozwaną, nie ma znaczenia, gdyż poszkodowana nie ma obowiązku nabywania części po cenach z rabatem, w sytuacji, gdy Sąd przy pomocy biegłego ustalał hipotetyczne koszty przywracające pojazd do stanu sprzed szkody, zaś dokonanie matematycznego obliczenia kosztów części nowych i oryginalnych z zastosowaniem rabatów pozwanego nie wymagało wiadomości specjalnych biegłego i mogło zostać z powodzeniem dokonane przez Sąd I instancji, prowadząc do obliczenia kosztów naprawy przy zastosowaniu rabatów pozwanego, a w konsekwencji pominięcie, że naprawa pojazdu za kwotę z rabatami również przywracała pojazd do stanu sprzed szkody przy współpracy poszkodowanej z pozwanym towarzystwem ubezpieczeń;
-
pominięcie faktu, że przedmiotowy pojazd to auto wyprodukowane w 2014 roku, po wcześniejszej gruntownej naprawie w ramach szkody całkowitej, podczas gdy uwzględnienie tej okoliczności prowadziłoby do wniosku, że naprawa pojazdu przy zastosowaniu części z oznaczeniem jakości Q przywraca pojazd do stanu sprzed zdarzenia;
-
- ⚫
-
art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 2500) poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że poszkodowana współpracowała z pozwanym w procesie likwidacji szkody oraz dopełniła ciążących na niej obowiązków, w szczególności polegających na zapobieżeniu zwiększeniu się rozmiaru szkody, co skutkowało nieuzasadnionym ustaleniem odpowiedzialności strony pozwanej w wyższej wysokości niż powinno mieć to miejsce;
- ⚫
-
art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji nielogiczne, błędne przyjęcie za uzasadnione nadmiernych kosztów naprawy pojazdu, które mogły być znacznie ograniczone bez żadnego uszczerbku dla poszkodowanej, gdyby zdecydowała się skorzystać z oferty pozwanej;
- ⚫
-
art. 361 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji:
-
uznanie, że odszkodowanie z uwzględnieniem rabatowych cen części zamiennych i materiału lakierniczego nie stanowi pełnego odszkodowania, podczas gdy jest to kwota wystarczająca na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, ponieważ obejmuje części oryginalne wskazane w opinii biegłego i tym samym restytucję, a nadwyżka stanowi wzbogacenie poszkodowanego i nie pozostaje w związku ze szkodą;
-
nieprawidłowe uznanie, że w granicach normalnego następstwa szkody mieszczą się koszty naprawy w kwocie znacznie wyższej niż gwarantowane poszkodowanemu bez wpływu na zakres i jakość naprawy;
-
niezasadne przyjęcie, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody powinno się odbyć przez naprawę przy użyciu części nowych i oryginalnych w ich pełnej cenie wynikającej z programu A., podczas gdy z przedłożonych przez stronę pozwaną dokumentów wynika, że poszkodowana mogła nabyć te same części i materiał lakierniczy przy współpracy z ubezpieczycielem za kwotę znacznie niższą;
-
- ⚫
-
art. 361 § 2 k.c., art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i zasądzenie świadczenia przekraczającego wysokość rzeczywiście poniesionej szkody.
Ponadto skarżący załączył do apelacji akta szkodowe dotyczące szkody z dnia 7 maja 2020 r. na nośniku DVD/CD w celu wykazania okoliczności opisanych w odpowiedzi na pozew, podnosząc, że złożony w odpowiedzi na pozew wniosek o przeprowadzenie dowodu z akt szkodowych nie został rozpoznany ani też pominięty przez Sąd I instancji, chociaż zmierza on do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, dotyczących likwidacji szkody i stanu pojazdu przed szkodą – to jest stanu, do jakiego pozwany powinien przywrócić uszkodzony pojazd – w tym jakości części, jakie powinny być użyte do naprawy, wobec faktu, że wcześniej samochód uległ szkodzie całkowitej i został naprawiony. Apelujący wniósł także o zbadanie przez Sad odwoławczy w trybie art. 380 k.p.c. wydanego na rozprawie w dniu 8 lipca 2022 r. postanowienia Sądu meriti o pominięciu dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, w której biegły miałby się wypowiedzieć co do okoliczności wskazanych w piśmie procesowym strony pozwanej z dnia 1 kwietnia 2022 r.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 21 listopada 2023 r. strona pozwana rozszerzyła wnioski swojej apelacji, domagając się alternatywnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo następujące okoliczności faktyczne:
Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. zawarło w dniu 20 kwietnia 2016 r. z (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś. porozumienie, zgodnie z którym kontrahent ubezpieczyciela zobowiązał się do udzielenia wskazanym przez ubezpieczyciela klientom rabatów na ceny nowych oryginalnych części zamiennych w celu ich wykorzystania w procesie likwidacji szkody w pojeździe. W załącznikach do porozumienia określono ten rabat na 12 % (w przypadku samochodów B. (...)-letnich) oraz zaznaczono, że koszty wysyłki części do klientów ponosić będzie (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś.. Porozumienie zawarto na okres 1 roku, jednak w dniu 13 marca 2017 r. strony podpisały aneks, przedłużając je na czas nieokreślony (porozumienie wraz z załącznikami, k. 74 odwrót i k. 75-76; aneks, k. 74).
Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. zawarło w dniu 12 lipca 2019 r. z PHU (...) z siedzibą w M. porozumienie, zgodnie z którym kontrahent ubezpieczyciela zobowiązał się do udzielenia wskazanym przez ubezpieczyciela klientom rabatów na ceny materiałów lakierniczych w celu ich wykorzystania w procesie likwidacji szkody w pojeździe. W załącznikach do porozumienia określono ten rabat na 40 % oraz zaznaczono, że koszty wysyłki części do klientów ponosić będzie PHU (...) z siedzibą w M.. Porozumienie zawarto na czas nieokreślony (porozumienie wraz z załącznikami, k.. 77-78).
Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. w przesłanej K. L. (1) decyzji o przyznaniu odszkodowania w kwocie 12.423,81 zł poinformowało ją, że kalkulacja będąca podstawą wyliczenia tej kwoty została sporządzona z uwzględnieniem rabatów na części i materiały lakiernicze, jakie ubezpieczyciel ma wynegocjowane z dostawcami. Zaznaczono tam, że w celu nabycia części i materiałów lakierniczych w cenach wskazanych w kalkulacji poszkodowana winna skontaktować się z ubezpieczycielem pod wskazanymi numerami telefonu, jak również że koszty dostarczenia tych części i materiałów ponosi dostawca (decyzja, k. 18-19).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna. Sąd odwoławczy uznaje dokonane przez Sąd meriti ustalenia faktyczne za prawidłowe i z powodzeniem może przyjąć je za własne, jednak z uwagi na to, że Sąd niższej instancji zaniedbał poczynienia ustaleń w przedmiocie okoliczności związanych z kwestią umożliwienia poszkodowanej przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu poprzedniego po niższych kosztach – które mogły mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy – okazało się konieczne uzupełnienie tych ustaleń w powyższym zakresie na etapie postępowania apelacyjnego.
Rozważając kwestię trafności zarzutów apelacji, należy w pierwszej kolejności odnieść się do wniosku skarżącego o uzupełnienie postępowania dowodowego poprzez dopuszczenie dowodu z załączonych do apelacji akt szkodowych. Na poparcie swego żądania apelujący podnosi, że Sąd I instancji naruszył przepisy postępowania, ponieważ po stwierdzeniu, iż dołączony do odpowiedzi na apelację nośnik informacji w postaci płyty DVD/CD nie zawiera żadnej treści, winien był wezwać stronę pozwaną do uzupełnienia braków formalnych w tym zakresie. Autor apelacji nie podaje jednak przepisu prawa, z którego taki obowiązek by wynikał, a i Sąd odwoławczy – podobnie jak sam skarżący – takiego przepisu nie dostrzega. Wprawdzie w myśl art. 126 § 1 pkt. 7 k.p.c., każde pismo procesowe powinno zawierać wymienienie załączników, a stosownie do art. 126 § 1 1 k.p.c., do pisma procesowego należy dołączyć wymienione w nim załączniki, jednak art. 130 § 1 k.p.c., który mógłby potencjalnie być rozważany jako podstawa prawna postulowanego w apelacji obowiązku, stwierdza, że stronę należy wezwać do uzupełnienia tylko tych braków formalnych pisma, które uniemożliwiają nadanie mu dalszego biegu. W orzecznictwie od dawna podnosi się, że niedołączenie dokumentów do pozwu nie może uzasadniać wezwania strony w trybie art. 130 k.p.c. do ich złożenia pod rygorem zwrotu pozwu i to samo dotyczy dołączenia niezapisanego nośnika zamiast nośnika zawierającego informacje o określonej treści. Pogląd ten należy podzielić, zważywszy, że zaniedbania strony w zakresie przedstawienia dowodu, jaki zamierzała Sądowi przedłożyć na poparcie swoich twierdzeń, skutkuje wprawdzie niekorzystnymi dla strony konsekwencjami procesowymi, polegającymi w szczególności na niemożności wykazania faktów, z których zamierzała ona wywieść skutki prawne, jednak bynajmniej nie uniemożliwia nadania pismu procesowemu dalszego biegu (tak w postanowieniu SN z dnia 2 grudnia 1966 r., I CZ 126/66, (...) Nr 8 z 1967 r., s. 294 lub w postanowieniu SA w Łodzi z dnia 23 września 1991 r., „Orzecznictwo Sądów Apelacji (...)” Nr 2 z 1992 r., poz. 8). Fizyczny brak dokumentów mających stanowić dowody na poparcie twierdzeń zawartych w składanym piśmie nie stanowi żadnej przeszkody w dalszym procedowaniu (tak w postanowienie SA w Krakowie z dnia 4 września 2012 r., I ACz 1196/12, niepubl.), bowiem nie jest koniecznym warunkiem procedowania przedstawienie przez stronę dowodów na poparcie zgłoszonych żądań. Przewodniczący może wprawdzie wezwać stronę przed rozprawą do przedstawienia potrzebnych dokumentów, jednak wezwanie to nie może być dokonane w trybie art. 130 § 1 k.p.c., lecz w trybie art. 208 § 1 pkt. 4 k.p.c. w związku z art. 208 § 3 k.p.c., który nie daje podstaw do zwrotu pozwu w razie niezłożenia dokumentów (tak w odniesieniu do tożsamych norm prawnych w orzeczeniu SN z dnia 13 maja 1953 r., 1 C 403/53, OSNCK Nr 1 z 1955 r., poz. 3) i nie narusza tego przepisu przewodniczący, który takiego polecenia nie wydał, ponieważ przewiduje on jedynie uprawnienie przewodniczącego, nie zaś jego obowiązek (tak w orzeczeniu SN z dnia 7 marca 1946 r., C III 1020/45, OSN z 1948 r., poz. 185).
W efekcie nie można zgodzić się ze stroną pozwaną, że doszło do naruszenia przepisów poprzez zaniechanie wezwania jej do złożenia powoływanego w odpowiedzi na pozew dokumentu w miejsce niezapisanego żadną treścią nośnika i podnieść trzeba jednocześnie, że to obowiązkiem samej strony jest dochowanie należytej staranności przy składaniu do akt sprawy materiału dowodowego, o ile zamierza ona na tej drodze skutecznie dowodzić powoływanych twierdzeń faktycznych. Można zgodzić się z autorem apelacji, że w sytuacji, gdyby do uszkodzenia płyty CD/DVD w sposób uniemożliwiający jej odczytanie jej treści, doszło już po jej złożeniu do akt sprawy, wówczas to na Sądzie spoczywałyby określone obowiązki wynikające z tego faktu – w szczególności wdrożenie postępowania w przedmiocie częściowego odtworzenia akt sprawy (art. 716 i n. k.p.c.). Aby jednak Sąd II instancji uznał, iż zaszły uchybienia w tym zakresie, skarżący winien choćby uprawdopodobnić, że przed złożeniem do akt nośnik był zapisany i możliwy do odtworzenia, zaś do jego uszkodzenia doszło później – natomiast w apelacji ograniczono się jedynie do gołosłownych supozycji w tym przedmiocie. W rezultacie stwierdzić należy, że strona pozwana nie dołożyła wystarczającej staranności przy próbie sprostania spoczywającemu na niej ciężarowi dowodowemu i zaniechała złożenia dowodu z akt szkodowych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, choć już wówczas zachodziła taka potrzeba dla wykazania prezentowanych przez nią twierdzeń faktycznych, a przedmiotowy dowód pozostawał w jej dyspozycji, co uzasadnia pominięcie na podstawie art. 381 k.p.c. dowodu dołączonego do apelacji jako spóźnionego. Nie można też zgodzić się z apelującym, że Sąd niższej instancji naruszył przepisy proceduralne poprzez zaniechanie wydania postanowienia o uwzględnieniu lub pominięciu zgłoszonego przez stronę wniosku o dopuszczenie dowodu z akt szkodowych. Z treści art. 235 2 i 236 k.p.c. wynika, że Sąd wydaje postanowienie nie w przedmiocie zgłoszonego wniosku dowodowego, ale o dopuszczeniu lub pominięciu dowodu, a skoro pozwany ubezpieczyciel zaniechał przedstawienia dowodu, o którym mógłby orzec Sąd, wydanie postulowanego orzeczenia musiałoby być z konieczności bezprzedmiotowe.
Dalsze zarzuty apelacyjne koncentrują się wokół dwóch zagadnień. Po pierwsze, autor apelacji wywodzi, że uszkodzony samochód uległ wcześniej szkodzie całkowitej i został naprawiony, a to uzasadnia przywrócenie jego stanu poprzedniego z użyciem części zamiennych o jakości Q, gdyż koszty naprawy z użyciem części oryginalnych (o jakości O) nie pozostawałyby – w zakresie wyliczonej różnicy kosztów poniesionych w wypadku użycia każdego z powyższych rodzajów części – w związku przyczynowym ze szkodą i zaliczenie ich do zakresu odszkodowania skutkowałoby nieuzasadnionym wzbogaceniem wierzyciela. Po drugie zaś, skarżący twierdzi, że powiadamiał poszkodowanego o możliwości naprawienia auta z użyciem części zamiennych i materiałów lakierniczych po cenach uwzględniających rabaty, zaś poszkodowany z takiej możliwości nie skorzystał, co z kolei winno uzasadniać przyjęcie przez Sąd, że odszkodowanie w zakresie różnicy pomiędzy wyliczonymi przez biegłego kosztami naprawy a tymi kosztami, które zostałyby poniesione, gdyby z zaoferowanej propozycji skorzystano, nie pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą, gdyż kosztów naprawy w tym zakresie nie można uznać za celowe i ekonomicznie uzasadnione.
W odniesieniu do pierwszego z tych zagadnień odnotować trzeba, że według ugruntowanego w orzecznictwie poglądu, poszkodowany może żądać od ubezpieczyciela odszkodowania w kwocie odpowiadającej wszelkim celowym i ekonomicznie uzasadnionym wydatkom służącym do przywrócenia stanu poprzedniego, co ma miejsce wówczas, gdy stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stanu technicznego, zdolności użytkowania, części składowych, trwałości, wyglądu estetycznego itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Oryginalność części wykorzystywanych do naprawy pojazdu stanowi niewątpliwie istotny czynnik decydujący o tym, czy naprawa jest wystarczająca do przywrócenia go do stanu poprzedniego i jest oczywiste, że wykorzystanie części zamiennych nieoryginalnych może co do zasady prowadzić do pogorszenia położenia poszkodowanego. Pogorszenie takie miałoby miejsce zarówno wtedy, gdyby użyta część była częścią gorszą (pod istotnymi względami) od tej, która uległa uszkodzeniu, jak i wtedy, gdyby równowartość „restytucyjna” części zastępczej była niepewna (tak w uzasadnieniu postanowienia składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2012 r., III CZP 85/11, OSNC Nr 3 z 2013 r., poz. 37). W orzecznictwie trafnie wywodzi się, iż chybiony jest pogląd, że zastąpienie części już eksploatowanej, nieraz przez znaczny okres, nową częścią oryginalną, powoduje co do zasady, iż poszkodowany zyskuje na wartości, gdyż w jego pojeździe pojawiła się część mająca większą wartość niż ta, która uległa zniszczeniu. Część zamienna po połączeniu jej z pojazdem nie może być oceniana jako samodzielny przedmiot obrotu, lecz staje się jednym z elementów, które należy brać pod uwagę przy ocenie poniesionej straty, określanej poprzez porównanie wartości pojazdu przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i po przywróceniu go do stanu poprzedniego. O tym, że zamontowanie nowych oryginalnych części w miejsce starych prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, można potencjalnie mówić tylko wtedy, gdyby spowodowało to wzrost wartości pojazdu jako całości, a może to się zdarzyć w szczególności, gdy części, które uległy zniszczeniu w czasie przedmiotowego wypadku, nie były w pełni sprawne, były częściami nieoryginalnymi bądź zostały wcześniej uszkodzone lub przestarzałe technicznie i wyeksploatowane w zakresie większym aniżeli wynikającym z normalnego zużycia.
W świetle powyższych tez za podstawę ustalenia odszkodowania obejmującego koszty naprawy samochodu należy przyjąć użycie do naprawy nowych części oryginalnych, skoro pozwalają one przywrócić pojazd pod względem technicznym, użytkowym, trwałości i estetyki w sposób najbardziej zbliżony do stanu sprzed szkody, co odpowiada zasadzie pełnego odszkodowania. W tym kontekście nie ma wątpliwości, że ciężar udowodnienia możliwości przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody w drodze naprawy dokonanej z użyciem części innych niż oryginalne, w szczególności przy zastosowaniu części pochodzących od producenta dostarczającego części na pierwszy montaż, które różnią się od części oryginalnych jedynie brakiem logo producenta pojazdu, ale z reguły są dostępne w sprzedaży w niższej cenie, spoczywa na pozwanym ubezpieczycielu, skoro wybór takiego wariantu naprawy wpływa na zmniejszenie wysokości należnego odszkodowania. Z tych samych przyczyn to strona pozwana winna ewentualnie wykazać, że uszkodzone części pojazdu nie były częściami oryginalnymi, skoro wywodzi z tej okoliczności skutki prawne w postaci zmniejszenia zakresu swojej odpowiedzialności. W sprawie niniejszej skarżący wprawdzie twierdził, że zachodzą okoliczności uzasadniające redukcję należnego powodowi odszkodowania z powyższych przyczyn, powołując się na fakt, że uszkodzone auto uległo już jakoby wcześniej szkodzie całkowitej, a następnie zostało poddane gruntownej naprawie, co, w ocenie ubezpieczyciela, uzasadnia odstąpienie od konieczności przyjęcia, iż jego stan poprzedni powinien być przywrócony z użyciem części oryginalnych z logo producenta, jednak twierdzeń tych w żaden sposób nie udowodnił. Apelujący w piśmie procesowym z dnia 1 kwietnia 2022 r. powoływał się na to, że okoliczność taka wynika z (...), jednak dokumentu takiego do akt sprawy nie złożył, zaś faktowi wcześniejszych uszkodzeń pojazdu wprost zaprzeczają zeznania świadka K. L.. Wobec powyższego, nie można zgodzić się z zarzutami apelacyjnymi, w ramach których wywodzi się, że Sąd I instancji winien był przy rozstrzyganiu sprawy wziąć pod uwagę tę, w żadnej mierze niewykazaną przez ubezpieczyciela, okoliczność. Skoro fakt ten nie był ani bezsporny między stronami, ani też nie został udowodniony przez stronę wywodzącą z niego skutki prawne, to w konsekwencji nie było możliwe wywiedzenie na jego podstawie wniosku, iż zachodzą przesłanki do przyjęcia, że stan poprzedni uszkodzonego pojazdu mógłby zostać przywrócony z użyciem innych części zamiennych niż nowe części oryginalne z logo producenta, a tym samym także do określenia z tej przyczyny rozmiaru należnego odszkodowania w niższej wysokości. Chybione są wobec tego zawarte w apelacji zarzuty naruszenia przez Sąd art. 361 k.c., art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. w tym zakresie, gdyż zastosowany sposób określenia odszkodowania poprzez odwołanie się do wyliczenia kosztów przywrócenia stanu poprzedniego wynikającego z opinii biegłego nie skutkował przyznaniem powodowi świadczenia odszkodowawczego w wysokości przekraczającej rozmiar szkody, za którą ubezpieczyciel jest odpowiedzialny.
Kolejna grupa postawionych w apelacji zarzutów dotyczy tego, że Sąd Rejonowy nie uznał za okoliczność mającą ostatecznie wpływ na rozmiar należnego powodowi odszkodowania faktu zaoferowania przez rekomendowane przez ubezpieczyciela warsztaty rabatów na części zamienne i materiały lakiernicze przy dokonywaniu ewentualnej naprawy uszkodzonego auta. Wprawdzie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd dość lakonicznie odniósł się do argumentacji ubezpieczyciela w tym przedmiocie, podnosząc jedynie, że „(…) koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody należy oprzeć na kryteriach obiektywnych, do których nie zaliczają się rabaty stosowane przez bliżej nieokreślonych dostawców na rzecz ubezpieczyciela (…)”, niemniej jednak Sąd odwoławczy również jest zdania, iż na gruncie sprawy niniejszej powoływane w tym kontekście okoliczności – ustalone ostatecznie na etapie postępowania apelacyjnego w oparciu o przedłożone przez ubezpieczyciela dowody – pozostaną bez wpływu na rozmiar należnego odszkodowania, a zarzuty apelacyjne dotyczące tej kwestii uznać trzeba za chybione. Nie można również się zgodzić, że przy ocenie przez Sąd zagadnienia wywiązania się przez poszkodowanego z obowiązku współpracy z dłużnikiem, w szczególności w zakresie minimalizacji szkody, doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego. Podnieść warto w pierwszej kolejności, że wynikający z art. 354 § 2 k.c. oraz z art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 2500) obowiązek współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa zadecydowania o sposobie naprawienia szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego (o ile poszkodowany zdecyduje się uszkodzony pojazd naprawić). Obowiązek ten winien być bowiem utrzymany i stosowany w rozsądnych granicach i nie może być wykorzystywany przez ubezpieczyciela do nakłaniania poszkodowanego, by ten zrezygnował z realizacji przysługujących mu praw. Naprawa pojazdu jest zagadnieniem złożonym, powiązanym z wyborem zaufanego warsztatu naprawczego, który przy tym, na ogół, organizuje także proces naprawy na swoich warunkach, przy wykorzystaniu stosowanych przez siebie technologii i części oraz materiałów, które sam pozyskuje, natomiast poszkodowany, korzystając z usług wybranego przez siebie warsztatu, najczęściej nie ma wpływu na wybór dystrybutora części zamiennych. W ramach działalności gospodarczej podmioty prowadzące warsztaty mogą zawierać umowy z dowolnie wybranymi przez siebie producentami czy dystrybutorami części. Umowy te często zawierają klauzule dotyczące zakazu konkurencji, a ich naruszenie skutkować może negatywnymi konsekwencjami dla zakładu naprawczego, zatem w takich okolicznościach zobowiązanie wybranego przez poszkodowanego warsztatu do zaopatrzenia się w części zamienne u wskazanych podmiotów może być niemożliwe lub znacznie utrudnione.
Dalej odnotować trzeba, że istotne znaczenie dla oceny przedmiotowego zagadnienia ma trafne stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 6 października 2022 r., III CZP 119/22, (...) Nr 10 z 2022 r., gdzie podniesiono, iż w formule „niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy” nie mieści się jakikolwiek automatyzm, a w szczególności jednoznaczne i odgórne przesądzenie, że odszkodowanie przysługujące od zakładu ubezpieczeń z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów może być każdorazowo obniżone o rabaty oraz ulgi na części i materiały służące do naprawy pojazdu, jeśli przy skorzystaniu z propozycji ubezpieczyciela zachodzi możliwość dokonania naprawy pojazdu przy ich uwzględnieniu. Jednocześnie nie można też z góry wykluczyć możliwości ich uwzględnienia, o ile na podstawie okoliczności konkretnej sprawy będzie możliwe przyjęcie, że mieszczą się one czy wręcz współkształtują niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy. Niezbędne jest w tym celu ustalenie, czy ceny z uwzględnieniem rabatów i ulg faktycznie są stosowane przez ubezpieczyciela na rynku lokalnym, a przy tym także, że możliwość skorzystania z nich przez poszkodowanego nie jest związana z jakimiś szczególnymi trudnościami. Ocena w tym zakresie powinna być ostrożna, ponieważ – jak słusznie zaznaczył Sąd Najwyższy – nie można nie zauważyć, że odwoływanie się do rzekomych rabatów i ulg może stanowić łatwy sposób na sztuczne obniżenie odszkodowania należnego poszkodowanemu, jak też godzić w jego prawo wyboru sposobu likwidacji szkody czy też w prawo podjęcia decyzji, aby samochodu w ogóle nie naprawiać. Jedynie zatem jeśli zostanie wykazane, że ceny z uwzględnieniem rabatów i ulg są faktycznie stosowane przez zakład ubezpieczeń za pośrednictwem współpracującej z nim sieci warsztatów naprawczych i sklepów z częściami zamiennymi, rozbudowanej na rynku lokalnym na tyle dostatecznie, by poszkodowany mógł skorzystać z zaproponowanej mu oferty, nie doświadczając znaczących niedogodności ani nie doznając uszczerbku własnych interesów ocenianych w rozsądnych granicach, to tak rozumiane ceny potencjalnie mogłyby stanowić niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy.
Z powyższego poglądu, akceptowanego przez Sąd II instancji rozpoznający sprawę niniejszą, wynika zatem, że dla przyjęcia, iż poszkodowany miał możność przyczynienia się do minimalizacji zaistniałej szkody, nie jest bynajmniej wystarczające ustalenie, że został on poinformowany przez ubezpieczyciela o możliwości zakupu niezbędnych dla dokonania naprawy części zamiennych i materiałów po cenach uwzględniających rabaty. Konieczne jest dodatkowo wykazanie, iż ubezpieczyciel rzeczywiście mógł zapewnić taką możliwość poszkodowanemu – a więc oferowane rabaty nie są rzekomymi, ale rzeczywiście istniejącymi – a ponadto, że skorzystanie z tej oferty będzie możliwe do zrealizowania i nie będzie się przy tym wiązać z naruszeniem uzasadnionych interesów poszkodowanego, ani z istotnymi trudnościami. Nie ma wątpliwości, że ciężar dowodowy w tym zakresie spoczywa na ubezpieczycielu, gdyż są to okoliczności faktyczne, na których oparty jest podnoszony przez niego zarzut braku współdziałania przez wierzyciela przy wykonywaniu zobowiązania oraz niewypełnienia przez poszkodowanego obowiązków związanych z dążeniem do minimalizacji rozmiaru szkody. W sprawie niniejszej strona pozwana przedstawiła dokumenty, z których wynika, że nawiązała współpracę ze sprzedawcą części zamiennych mającym swą siedzibę w miejscowości Ś. oraz ze sprzedawcą materiałów lakierniczych mających swą siedzibę w miejscowości M., a w przedłożonych umowach uzgodniono, że sprzedawcy ci, przy sprzedaży swych towarów klientom wskazanym przez ubezpieczyciela, oferują rabaty, na które strona pozwana powołuje się w sprawie niniejszej. W ocenie Sądu odwoławczego, trudno uznać, by tego rodzaju współpraca ubezpieczyciela z dwoma wybranymi przez niego podmiotami o trudnej do oceny renomie spełniała nakreślony przez Sąd Najwyższy wymóg wykazania, że ubezpieczyciel współpracuje z na tyle rozbudowaną na rynku lokalnym siecią warsztatów naprawczych czy sklepów z częściami zamiennymi i materiałami, by w realiach sprawy niniejszej skorzystanie z tej propozycji nie wiązało się z dodatkowymi trudnościami dla poszkodowanej i było w pełni zgodne z jej interesami, zwłaszcza w porównaniu z obraną przez nią drogą naprawy pojazdu w wybranym przez siebie warsztacie, do którego usług ma zaufanie. Nie zostało też wyjaśnione, czy warsztat ten akceptowałby wykorzystanie części zamiennych i materiałów uzyskanych od podmiotów współpracujących z ubezpieczycielem zamiast od podmiotów, z którymi sam zwykle współpracuje czy też może poszkodowana musiałaby zrezygnować z tej przyczyny z jego usług. Zasadnicze znaczenie ma też fakt, że z postanowień złożonej do akt umowy wynika, iż kontrahent ubezpieczyciela udzieliłby przedmiotowego rabatu jedynie na części zamienne wskazane w kosztorysie sporządzonym przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego, a zatem nie dotyczyłoby to części oryginalnych z logo producenta, które – jak już wywiedziono powyżej – powinny zostać użyte przy likwidacji szkody.
Podsumowując te rozważania, uznać trzeba, że wprawdzie fakt, iż poszkodowaną poinformowano o możności zakupu części zamiennych i materiałów lakierniczych w cenach uwzględniających rabat, nie może zostać uznany za niemający znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, jednak ustalenie tej okoliczności nie może być wystarczające dla stwierdzenia, że niezbędnymi i ekonomicznie uzasadnionymi kosztami naprawy są właśnie koszty wyliczone w oparciu o oferowane ceny z uwzględnieniem rabatów. Tę ostatnią kwestię należy bowiem ocenić na tle całokształtu okoliczności sprawy, przy uwzględnieniu trafnych wskazówek zawartych w uzasadnieniu przywołanej uchwały SN z dnia 6 października 2022 r., dokonując w tym zakresie ostrożnej oceny kwestii możności ewentualnego odstąpienia na gruncie ustalonych okoliczności od standardu określania kosztów naprawy w oparciu o powszechnie stosowane ceny rynkowe oraz uwzględniając przy tym konieczność zarówno ochrony interesów poszkodowanego, jak i utrzymania jej w rozsądnych granicach. W stanie faktycznym sprawy niniejszej, ustalonym w zakresie interesujących nas okoliczności na podstawie opisanych wyżej dowodów przedstawionych przez stronę pozwaną, ocena ta wypadła negatywnie i przyjąć należy, że kosztów naprawy pojazdu, wyliczonych w oparciu o oferowane przez kontrahentów ubezpieczyciela ceny części zamiennych i materiałów lakierniczych, nie można uznać za niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy, którym powinno odpowiadać należne powodowi odszkodowanie. Czyni to bezzasadnym podniesiony w apelacji zarzut dotyczący konieczności wyliczenia przez Sąd meriti przy ustalaniu stanu faktycznego, przy posłużeniu się – jako danymi wyjściowymi – kalkulacją zawartą w opinii biegłego, wysokości kosztów naprawy z uwzględnieniem przedmiotowych rabatów, jak również zarzut naruszenia art. 361 k.c. w tym zakresie. Wobec tej konstatacji za chybiony trzeba uznać również zarzut naruszenia art. 822 § 1 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c., gdyż odszkodowanie wyliczone na podstawie kosztów naprawy opartych na cenach rynkowych nieuwzględniających oferowanych rabatów nie wykraczało poza ramy odpowiedzialności ubezpieczyciela określone we wskazanych przepisach. Nie można zgodzić się również z zarzutem naruszenia art. 354 § 2 k.c. i art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 2277 ze zm.), ponieważ skoro koszty naprawy uwzględniające ceny z rabatami nie mogą zostać uznane za odpowiadające zakresowi kosztów ekonomicznie uzasadnionych, będących właściwym miernikiem rozmiaru szkody i wysokości należnego odszkodowania, to poszkodowanej, która z oferty ubezpieczyciela nie skorzystała, nie można skutecznie zarzucić ani braku współpracy z dłużnikiem przy wykonywaniu zobowiązania, ani też braku dążenia do minimalizacji zaistniałej szkody.
Wobec bezzasadności zarzutów oraz stwierdzenia, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, Sąd II instancji oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. i wynikającą z niego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę winna zwrócić przeciwnikowi poniesione przez niego koszty postępowania. Na koszty te w sprawie niniejszej złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 900,00 zł, obliczone w myśl § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1935); odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty przyznano zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: