Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 2158/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-08-04

III Ca 2158/21

UZASADNIENIE


Wyrokiem z dnia 6 lipca 2021 r., wydanym w sprawie z powództwa L. K. przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy w Łowiczu zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.188,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 kwietnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.377,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a ponadto nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Łowiczu kwotę 4.292,43 zł tytułem zwrotu części wydatków wyłożonych w toku postępowania przez Skarb Państwa, odstępując od obciążania powódki pozostałą częścią tych wydatków.


Apelację od tego orzeczenia złożyła strona pozwana, zaskarżając je w całości, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania przed Sądami obu instancji z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, zarzucając przy tym:

  • naruszenie art. 278 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł., sporządzonej na potrzeby postępowania karnego, za dokument urzędowy, w sytuacji, kiedy zgodnie z wnioskiem strony pozwanej, zawartym w punkcie 4 odpowiedzi na pozew, należało ją uznać za opinię sądową istotną dla rozstrzygnięcia sprawy;

  • naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez nielogiczną i sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę opinii biegłego J. B. (1) oraz Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł., a także pominięcie wniosków z nich wynikających, że śmierć M. K. nie pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z obrażeniami doznanymi przez niego podczas wypadku z dnia 21 maja 2016 r.;

  • sprzeczność istotnych ustaleń Sądu ze zgromadzonym materiałem dowodowym (tj. z opiniami biegłego J. B. (1) oraz Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł., kartą zgonu M. K., kartą medycznych czynności ratunkowych, historią choroby, badaniem przedmiotowym z dnia 21 maja 2016 r., protokołem Nr (...) sądowo-lekarskiej sekcji zwłok M. K. i wynikiem badania histopatologicznego) oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. poprzez danie wiary wnioskom opinii biegłego sądowego S. C. z uznaniem tych wniosków za logiczne, przystępne i mające potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym w zakresie, w jakim biegły wskazał, że śmierć M. K. pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z obrażeniami doznanymi wskutek wypadku z dnia 21 maja 2016 r., w sytuacji, gdy:

    • badanie TK z kontrastem wykonane w dniu 28 maja 2016 r. wykazało istnienie przeszkody w jelicie z cechami niedrożności mechanicznej w końcowym odcinku jelita krętego, przy czym nie ujawniono krwiaka – zmian urazowych w jelicie;

    • w opisie przebiegu zabiegu operacyjnego wskazano cechy niedrożności porażennej jelita, przy czym nie ustalono źródła tego stanu rzeczy;

    • w opisie badania TK z dnia 8 czerwca 2016 r. stwierdzono cechy odcinkowej przeszkody, gdzie na wysokości cięcia widoczna była przepuklina kresy białej, w którą wstawia się pętla jelita cienkiego poszerzona do 5 cm, druga nieposzerzona, a opis tego badania przedstawia obraz uwięźniętej przepukliny z pętlą jelita;

    • w protokole z sekcji zwłok stwierdzono, że jedna z pętli jelita cienkiego przez tkankę tłuszczową krezki jest przymocowana jednym szwem zwykłym do ściany brzucha i wpukla się w tkankę tłuszczową powłok brzucha na 40 mm, a ponadto opisano zlep jelit w tej okolicy oraz stwierdzono zachowanie drożności i ustalono, że dalszy odcinek jelita jest niemal pusty, co potwierdza, że pętla jelita byłą drożna., ale na skutek przewieszenia nie przepuszczała treści i wskazuje na niedrożność jelita powstałą w sposób jatrogenny z powodu przyszycia i wpuklenia w obręb powłok brzucha, co doprowadziło do pogorszenia się stanu zdrowia M. K. i do jego śmierci;

    • nawet jeśli doszło do niedrożności porażennej, to w wyniku operacji podszyto jelito cienkie do powłok brzucha z wytworzeniem niedrożności (jak w niedrożności zrostowej), a więc niedrożność pierwotnie porażenna „(…) dalej była niedrożnością mechaniczną z przyszycia pętli jelita do powłok brzucha (…)”;

    • w opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł. wskazano, że „w przebiegu leczenia szpitalnego nie stwierdzono u w/w mężczyzny ewidentnych zmian urazowych w zakresie jamy brzusznej, które stanowiły przyczynę niedrożności jelita; sekcyjnie stwierdzono jedynie drobne podbiegnięcia krwawe krezki jelita cienkiego”;

    • biegły sądowy J. B. wskazał w swej opinii, że „M. K. w przedmiotowym wypadku doznał bowiem złamania trzonu kości udowej, stłuczenia płuc i mniej istotnych obrażeń powłok. Tego rodzaju obrażenia w zdecydowanej większości przypadków goją się bez pozostawienia trwałych skutków, a pacjent wraca do pełnego zdrowia, szczególnie jeśli dotyczy to stosunkowo młodej osoby, nawet jeżeli posiada obciążenie w postaci znacznej otyłości.” oraz że „Przyczyną, która doprowadziła ostatecznie do zgonu, była niedrożność. Niedrożność taka, niezależnie jaka byłaby jej przyczyna, nie była typowym zastępstwem przedmiotowego zdarzenia”,

z czego wynika, że powyższy materiał dowodowy stoi w sprzeczności z opisanym przez biegłego S. C. sposobem, w jaki obrażenia doznane przez M. K. w dniu 21 maja 2016 r. miały doprowadzić do jego zgonu, a Sąd błędnie ustalił, że śmierć M. K. pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z doznanymi przez niego obrażeniami;

  • naruszenie art. 361 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie anormalnego następstwa wypadku z dnia 21 maja 2016 r., tj. śmierci M. K., powstałego ze względu na zaistnienie szczególnego, przypadkowego zbiegu okoliczności skutkującego powstaniem niewydolności wielonarządowej, będącej efektem niedrożności jelit niemającej związku z obrażeniami doznanymi na skutek wypadku, za pozostający w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 21 maja 2016 r.

Ponadto apelujący wniósł o dopuszczenie dowodu ze znajdującej się w aktach sprawy opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł. na okoliczność niemożności stwierdzenia, że niedrożność jelit u M. K. powstała na skutek wypadku oraz istnienia prawdopodobieństwa, że miała ona podłoże chorobowe,


W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.




Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Apelacja okazała się niezasadna, a Sąd odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd niższej instancji, jak również uważa, że Sad ten prawidłowo zastosował do ustalonych okoliczności przepisy prawa materialnego.

Za całkowicie chybiony należy uznać zarzut rzekomego naruszenia art. 278 1 k.p.c. Lektura akt sprawy wskazuje na to, że przywoływana przez skarżącego opinia Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł., sporządzona na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Zgierzu w toku postępowania karnego w sprawie spowodowania wypadku przez T. P., została dołączona przez pozwanego – niezależnie od faktu wcześniejszego złożenia jej do akt przez powódkę – do odpowiedzi na pozew wraz z wnioskiem o załączenie akt sprawy karnej, w której znajdował się oryginał opinii, i przeprowadzenia dowodu z tego dokumentu na okoliczność przyczyn śmierci M. K.. Wbrew postawionemu zarzutowi, Sąd nie uchybił w tym przypadku przepisom prawa, w szczególności art. 278 1 k.p.c., nie uznając wówczas tego wniosku za żądanie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, gdyż przepis ten nie został jeszcze wprowadzony do porządku prawnego. Sąd słusznie potraktował postulat z punktu 4 odpowiedzi na pozew jako żądanie dopuszczenia dowodu z dokumentu w postaci opinii z akt innej sprawy, co zresztą odpowiadało rzeczywistej treści złożonego wniosku. Na gruncie obowiązującego wówczas stanu prawnego nie budziło większych wątpliwości w orzecznictwie, że opinia biegłego, wydana w postępowaniu karnym przygotowawczym jest jedynie dokumentem prywatnym, stanowiąc dowód wyłącznie tego, że biegły, który ją podpisał, złożył oświadczenie zawarte w tym dokumencie (art. 245 k.p.c.), a skoro nie została przeprowadzona w toku określonego postępowania cywilnego, co do zasady nie mogła mieć tam waloru dowodu z opinii biegłego (art. 278 i n. k.p.c.) i była traktowana tożsamo z ekspertyzą pozasądową (tak np. w wyroku SN z dnia 8 października 2003 r., III CK 22/02, niepubl.; tak również M. Skibińska [w:] „Dowody w postępowaniu cywilnym. Tom 2” pod red. Ł. Błaszczaka, 2021, s. 1262-1263). Przy okazji warto sprostować zawarte w przedmiotowym zarzucie przyjęte przez apelującego założenie, że Sąd meriti uznał przedmiotową opinię za dowód z dokumentu urzędowego, gdyż takiego stwierdzenia nie da się odnaleźć w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Dalej zaznaczyć trzeba, że przed wejściem w życie art. 278 1 k.p.c. opinia biegłego sporządzona w postępowaniu karnym mogła zostać wykorzystana w postępowaniu cywilnym jako dowód z opinii biegłego jedynie wyjątkowo, a mianowicie tylko pod warunkiem, że żadna ze stron procesu nie zgłaszała do niej zastrzeżeń i nie żądała powtórzenia tego dowodu w toczącym się postępowaniu (tak np. w wyroku SN z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 45/16, niepubl.), natomiast od dnia 7 listopada 2019 r., dzięki dokonanej nowelizacji przepisów, Sąd w postępowaniu cywilnym uprawniony jest do skorzystania z takiej możliwości w zasadzie bez ograniczeń. Wspomniana nowelizacja, znacząco rozszerzająca swobodę Sądu w tym zakresie, nie wpłynęła jednak w żadnej mierze na słuszność powszechnie przyjętego przez judykaturę stanowiska, że pisemna opinia złożona do akt innej sprawy nie może zostać potraktowana jako dowód z opinii biegłego dopóty, dopóki Sąd nie wydał postanowienia w przedmiocie dopuszczenia tego dowodu z zakreśleniem w tezie dowodowej przedmiotu i granic opinii (tak np. w wyroku SN z dnia 10 grudnia 1998 r., I CKN 922/97, niepubl. lub w wyroku SN z dnia 7 września 2015 r., IV CSK 737/15, niepubl.). Jednocześnie z art. 232 k.p.c. – którego treść również nie uległa zmianie – wynika, że ciężar podjęcia inicjatywy przy zgłaszaniu dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzone są skutki prawne, spoczywa na stronach procesu, a Sąd wprawdzie może dopuścić dowód przez nie niewskazany, lecz bezsprzecznie powinien z tego uprawnienia korzystać jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Co więcej, w ramach obszernej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, która wprowadziła do porządku prawnego art. 278 1 k.p.c., ustawodawca dodatkowo sformalizował procedurę zgłaszania dowodów przez strony procesu, wskazując jasno w art. 235 1 k.p.c., że przy składaniu wniosku dowodowego strona winna oznaczyć dowód w sposób umożliwiający przeprowadzenie go oraz wyszczególnić fakty, które mają zostać wykazane tym dowodem. Innymi słowy mówiąc – jeśli pozwany chciał przeprowadzenia dowodu ze złożonej do akt opinii w trybie art. 278 1 k.p.c., to po dniu, w którym wprowadzenie wspomnianego przepisu stworzyło taką możliwość, winien był zgłosić stosowny wniosek dowodowy, podając w nim, że domaga się przeprowadzenia w sprawie niniejszej dowodu z opinii biegłego sporządzonej na potrzeby innego postępowania oraz oznaczając okoliczności, których wykazaniu dowód miałby posłużyć.

Treść omawianego zarzutu wskazuje jednak na to, że autor apelacji zdaje się oczekiwać potwierdzenia, iż po dniu 7 listopada 2019 r. – kiedy to zaczął obowiązywać art. 278 1 k.p.c. umożliwiający wykorzystanie załączonej do odpowiedzi na pozew opinii z postępowania karnego jako opinii biegłych w sprawie cywilnej – Sąd I instancji winien był z urzędu (i to zapewne niezwłocznie) wydać postanowienie dowodowe o dopuszczeniu dowodu z tej opinii. W ocenie Sądu II instancji nie ma jednak większych wątpliwości, że nie było w tym wypadku podstaw do zastępowania inicjatywy dowodowej strony pozwanej przez działanie Sądu z urzędu, a jednocześnie nie sposób uznać, by skarżący złożył kiedykolwiek wniosek o dopuszczenie dowodu ze złożonego dokumentu w postaci opinii wydanej w postępowaniu karnym jako dowodu z opinii biegłego w trybie przewidzianym w art. 278 1 k.p.c. Oczywiście wykluczone jest to, by tak odczytać intencję żądania zawartego w punkcie 4 odpowiedzi na pozew, ponieważ nie tylko nie wskazuje na to literalne jego brzmienie, ale ponadto nie wydaje się możliwe przyjęcie, by pozwany ubezpieczyciel przewidywał już przyszłą nowelizację przepisów proceduralnych, bądź wnosił o zastosowanie unormowania, którego wówczas nie pojawiło się jeszcze w obowiązującym porządku prawnym. Późniejsza nowelizacja prawa nie daje też żadnych podstaw do nadawania odmiennego znaczenia wcześniejszym wnioskom procesowym stron. W takiej sytuacji Sąd Rejonowy nie miał żadnych podstaw do tego, by w sprawie niniejszej stosować art. 278 1 k.p.c. i postąpił słusznie, uznając przedmiotową opinię sporządzoną w postępowaniu karnym za dokument prywatny. Wniosek o dopuszczenie dowodu z tego dokumentu jako dowodu z opinii biegłych na użytek niniejszego postępowania cywilnego został zgłoszony dopiero w apelacji „(…) z ostrożności procesowej (…)”, jednak jest on zdecydowanie spóźniony i w konsekwencji podlegał pominięciu na podstawie art. 381 k.p.c., skoro skarżący bez przeszkód mógł powołać go jeszcze w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, zaś po zamknięciu rozprawy nie nastąpiły żadne okoliczności, z których wynikałoby, że dopiero wtedy zaszła potrzeba jego powołania.

Nie są zasadne także pozostałe zarzuty apelacyjne odnoszące się do prawidłowości przeprowadzenia postępowania dowodowego, w szczególności do wywiedzenia przez Sąd I instancji ze zgromadzonego materiału dowodowego i ustalonych na jego podstawie okoliczności, że zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem drogowym, za którego skutki odpowiada ubezpieczyciel i śmiercią M. K.. Apelujący podnosi, że w jego ocenie odmienne konkluzje należałoby wyprowadzić z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej J. B., jednak do tej kwestii odniósł się Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, a Sąd odwoławczy w pełni to stanowisko podziela. Dostrzec trzeba, że biegły J. B. w istocie potwierdził w całej rozciągłości konkluzje opinii biegłego tej samej specjalności S. C. w zakresie przebiegu i rozwoju dolegliwości M. K., zgadzając się bez żadnych zastrzeżeń, że przyczyną ich były obrażenia doznane w wypadku komunikacyjnym, a ostatecznym efektem śmierć poszkodowanego. Biegły J. B. dodał do tego spostrzeżenie – którego trafności Sąd bynajmniej nie kwestionuje – że obrażenia takie w większości przypadków goją się bez pozostawienia trwałych skutków, a pacjent wraca do pełnego zdrowia, stwierdzając dalej, że niedrożność jelit, stanowiąca bezpośrednią przyczyną śmierci M. K., nie była typowym następstwem wypadku. W swej opinii biegły przedstawił jednak ponadto kategoryczne tezy, zdecydowanie wykraczające poza zakres posiadanych przez niego wiadomości specjalnych, podejmując się oceny adekwatności stwierdzonego związku przyczynowego, co bezsprzecznie należy do jednak wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Zadaniem biegłego jest jedynie posłużenie Sądowi posiadaną wiedzą profesjonalną, aby to Sąd – a nie biegły – ocenił istnienie przesłanek zasadności roszczenia, w tym także zagadnienia adekwatności związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym i szkodą. Opinia biegłego J. B. – co odnotował już Sąd meriti – nie może zostać uznana za kompletną w zakresie rzeczywiście objętym tezami dowodowymi, ponieważ biegły nie wyjaśnia w żadnej mierze, co zadecydowało o tym, że uznał niedrożność jelit za atypowe następstwo obrażeń doznanych przez poszkodowanego w wypadku. Jedynym potencjalnym wyjaśnieniem tego stanowiska zawartym w opinii jest przytoczona już wypowiedź biegłego, że w większości przypadków obrażenia takie goją się bez trwałych skutków, jednak – niezależnie już od tego, że tego rodzaju uzasadnienie konkluzji opinii trudno uznać za wyczerpujące (nad czym szerzej rozwodzi się Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku) – wywieść stąd można jedynie, że alternatywny przebieg następstw (w tym także taki, do jakiego doszło w okolicznościach rozpoznawanej sprawy) zdarza się relatywnie rzadko, co bynajmniej nie jest równoznaczne z przesądzeniem o atypowości następstw uniemożliwiającej stwierdzenie adekwatności związku przyczynowo-skutkowego. Jednocześnie strona pozwana, do której należało ewentualne obalenie wniosków opinii biegłego S. C. dotyczących zagadnienia przyczynowości, nie zdecydowała się na postawienie biegłemu J. B. pytań, których efektem mogłoby być doprecyzowanie i wyczerpujące uzasadnienie stanowiska zajętego w opinii uzupełniającej.

W ramach dalszych zarzutów apelacyjnych skarżący prezentuje własne wnioski co do przyczyn niedrożności jelit u M. K., wywodząc określone twierdzenia z wybranych przez siebie fragmentów zapisów pochodzących ze złożonej do akt dokumentacji medycznej. Nie można się bez zastrzeżeń zgodzić już nawet z przytoczeniem tych zapisów – jak choćby w przypadku, gdy autor pisma podnosi, że w badaniu TK z dnia 28 maja 2016 r. stwierdzono istnienie przeszkody w jelicie z cechami niedrożności mechanicznej, podczas gdy w rzeczywistości mowa jest tam o cechach niedrożności mechanicznej z przeszkodą; różnica wydaje się być zasadnicza, gdyż z użytego przez apelującego sformułowania wynikałoby jednoznacznie, że badanie wykazało istnienie przeszkody, podczas gdy w rzeczywistości pozwoliło ono jedynie na stwierdzenie cech charakterystycznych dla niedrożności z przeszkodą. Można ocenić podjęte przez skarżącego próby jako bezsprzecznie śmiałe, zważywszy, że prezentowane są przez osobę nieposiadającą prawdopodobnie profesjonalnej wiedzy medycznej, jednak Sąd II instancji nie szacuje swoich wiadomości w tym przedmiocie aż tak wysoko, jak autor apelacji i dlatego jest zwolennikiem opierania się przy rozstrzyganiu tego rodzaju kwestii na wiadomościach specjalnych biegłych, a jego przeświadczenie o słuszności takiej polityki wsparte jest przez treść art. 278 i n. k.p.c. Z całą pewnością biegli sporządzający opinie w toku postępowania nie tylko dysponowali odpowiednią wiedzą fachową dla przeanalizowania całej dokumentacji i należytego zrozumienia całości jej treści w kontekście postawionego przed nimi zadania, ale także analizowali materiał dowodowy w sposób kompleksowy, podczas gdy nieposiadający takiej wiedzy apelujący ograniczył się do wybrania z tej dokumentacji takich cytatów, które, jego zdaniem, mogą posłużyć poparciu prezentowanych zarzutów, starając się z nich wyprowadzić konkluzje odmienne od tych, jakie stały się udziałem specjalistów. Przypomina to żywo znaną każdemu prawnikowi sytuację, kiedy to laik w dziedzinie prawa stara się polemizować ze stanowiskiem osób profesjonalnie zajmujących się tą gałęzią wiedzy, powołując się na przepisy, które wydają się uzasadniać zajmowane przez niego stanowisko, jednak nie do końca prawidłowo dekoduje przy tym ich rzeczywistą treść i nie zdaje sobie sprawy z ich osadzenia w kontekście całości systemu norm prawnych. Najczęściej tak formułowane oceny i twierdzenia laików nie są trafne, a doświadczenie uczy, że większą wagę należy przypisać stanowisku specjalistów, do której to konstatacji zastosuje się także Sąd w sprawie niniejszej. Nie sposób nie odnotować równocześnie, że nawet w opinii biegłego J. B., do której w swej apelacji odwołuje się skarżący, stwierdzono jednoznacznie, że nie można uznać za mającą realne podstawy koncepcji strony pozwanej usiłującej powiązać zgon M. K. z niedrożnością mechaniczną jelit spowodowaną pojedynczym zrostem w okolicy kątnicy.

Nie można podzielić także stanowiska apelującego, że do przyjęcia, iż nie zachodził adekwatny związek przyczynowy pomiędzy obrażeniami odniesionymi przez poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym i jego śmiercią, powinna skłonić Sąd treść opinii biegłych sporządzonej w toku postępowania karnego. Zgodzić się należy z poglądami wyrażonymi w orzecznictwie, z których wynika, że choć opinia taka – o ile nie Sąd nie dopuścił dowodu z tej opinii – ma walor jedynie dokumentu prywatnego, to jednak jest to dowód wymagający wnikliwego rozważenia, zwłaszcza gdy potencjalnie mogą z niego wynikać ustalenia pozostające w sprzeczności z wnioskami opinii biegłych sporządzonych w sprawie. Uważa się, że w takiej sytuacji Sąd powinien dążyć do wyjaśnienia tych rozbieżności, zobowiązując biegłego wydającego opinię w sprawie do ustosunkowania się do nich i nie wykluczając przesłuchania osób powołanych na biegłych w innej sprawie (tak np. w przywołanym już wyroku SN z dnia 10 listopada 2016 r., IV CSK 45/16, niepubl. lub w wyroku SN z dnia 17 lutego 2023 r., (...) 582/22, niepubl.). Z akt rozpoznawanej sprawy wynika, że ten ostatni warunek został spełniony, a obaj biegli wydający opinię i zgodnie opowiadający się za istnieniem interesującego Sąd związku przyczynowego wzięli pod uwagę treść opinii złożonej wraz z odpowiedzią na pozew, przy czym biegły S. C. słusznie zwrócił uwagę na fakt, że w żadnym razie nie stwierdzono w niej, iż związek ten nie może zachodzić. W istocie, w opinii tej uznano, że takiego związku pomiędzy wypadkiem i wystąpieniem niedrożności jelit nie można wykluczyć, a jedynie nie jest możliwe przyjęcie jego istnienia „(…) z pewnością wymaganą w postępowaniu karnym (…)”.

Rację na Sąd I instancji, że na potrzeby postępowania karnego, w którym obowiązuje wynikająca z art. 5 § 2 k.p.k. zasada, iż wszelkie niedające usunąć się wątpliwości należy rozstrzygać na rzecz oskarżonego (czy podejrzanego w postępowaniu przygotowawczym), stwierdzenie istnienia związku przyczynowego pomiędzy jego zachowaniem i okolicznością mogącą stanowić znamię przestępstwa o charakterze materialnym winno polegać na odtworzeniu szczegółowego i nieprzerwanego łańcucha przyczynowo-skutkowego prowadzącego przez kolejne ogniwa od zachowania danej osoby do określonego skutku, przy czym odtworzenie i wykazanie istnienia tego nieprzerwanego łańcucha przyczynowo-skutkowego musi nastąpić w sposób kategoryczny i pewny. Nie są rzadkie wypadki, gdy prawdopodobieństwo istnienia związku przyczynowo-skutkowego niewystarczające w aspekcie zasad prawa karnego do postawienia zarzutu popełnienia przestępstwa i skazania jest w pełni adekwatne do wymogów obowiązujących na gruncie cywilnoprawnej odpowiedzialności deliktowej. W tym właśnie kontekście należy odczytywać wnioski opinii biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM w Ł., którzy, zdając sobie sprawę z niejednakowego pojmowania kategorii związku przyczynowo-skutkowego w prawie karnym i cywilnym, stwierdzają prawdopodobieństwo istnienia tego związku, ale jasno przy tym zastrzegają, że w badanych okolicznościach oceniają je jako niewystarczające dla celów postępowania karnego. Konstatacja taka – jako uwzględniająca specyfikę prawa karnego i nieodnosząca się do pojmowania związku przyczynowego w prawie cywilnym – nie może sama w sobie podważać zgodnych opinii biegłych wydanych w sprawie niniejszej, którzy nie mieli wątpliwości w kwestii istnienia tego związku, a różnili się jedynie co do tego, czy można mu przypisać mu normatywną cechę adekwatności.

Przechodząc wreszcie do oceny postawionego w apelacji zarzutu naruszenia prawa materialnego, powołać się warto na stanowisko doktryny prawa i judykatury, podzielane przez Sąd odwoławczy rozpoznający sprawę niniejszą, że za anormalne należy uznać następstwo, jeśli doszło do niego z powodu włączenia się do łańcucha przyczynowo-skutkowego zdarzenia niezwykłego, nienormalnego, niemieszczącego się w granicach doświadczenia życiowego, będącego skutkiem nadzwyczajnego zbiegu okoliczności, którego przeciętnie nie bierze się w rachubę. Nie wyłącza natomiast normalności w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. to, że mimo identycznych warunków zdarzenia, określone następstwo nie zawsze występuje, ani nawet to, że jego ono statystycznie rzadkim przypadkiem (tak np. w wyroku SN z dnia 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05, niepubl., w wyroku SN z dnia 20 października 2011 r., III CSK 351/10, niepubl. lub w wyroku SN z dnia 17 listopada 2016 r., IV CSK 27/16, niepubl.). Powiedziano już wyżej, że chociaż biegły J. B. w swojej opinii arbitralnie przesądził o braku adekwatności związku przyczynowego pomiędzy obrażeniami doznanymi w wypadku przez M. K. i jego śmiercią, to jednak pogląd ten z pewnością nie może być wiążący dla Sądu jako wykraczający poza kompetencje biegłego i posiadane przez niego wiadomości specjalne. Mieści się w tych ramach jedynie zawarta w przedmiotowej opinii konstatacja biegłego, że w zdecydowanej większości przypadków obrażenia takie prowadzą do zupełnie odmiennych skutków, stwierdzić jednak trzeba, iż w świetle poglądu przedstawionego w przywołanych wyżej orzeczeniach okoliczność taka sama w sobie nie może uzasadniać wniosku o braku normalności – w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. – następstwa zaistniałego w okolicznościach rozpoznawanej sprawy. Również pozostały materiał dowodowy nie daje wystarczających podstaw do podzielenia przez Sąd II instancji stanowiska autora apelacji i przyjęcia, że w sprawie niniejszej naruszono art. 361 § 1 k.c., poprzez przypisanie zdarzeniu objętemu odpowiedzialnością ubezpieczyciela skutków niepozostających z tą przyczyną w adekwatnym związku przyczynowym, a jednocześnie konkluzje opinii biegłego S. C. uzasadniają uznanie, że w okolicznościach sprawy spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności deliktowej także w zakresie skutku w postaci śmierci bezpośrednio poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym.

Wobec bezzasadności zarzutów apelacyjnych złożony środek zaskarżenia został oddalony na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono zgodnie z wyrażoną w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając od przegrywającego sprawę ubezpieczyciela zwrot kosztów zastępstwa procesowego poniesionych przez powódkę, które w oparciu o § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) zostały obliczone na kwotę 135,00 zł.


Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: