Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 2229/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-05-28

Sygn. akt III Ca 2229/22

Sygn. akt III Cz 843/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 czerwca 2022 roku, wydanym w sprawie
z powództwa D. D. (1) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W. o zapłatę i ustalenie, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi:

(1)  w sprawie o zapłatę:

(a)  umarzył postępowanie,

(b)  oddalił wniosek powódki D. D. (1) o zwrot połowy opłaty od pozwu,

(c)  nakazał zwrócić powódce D. D. (1) ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi 74 zł (siedemdziesiąt cztery złote) tytułem nadpłaconej opłaty od pozwu,

(d)  zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki D. D. (1) 1 467 zł (jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

(2)  w sprawie o ustalenie i zapłatę:

(a)  ustalił, że umowa numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), zawarta 4 lipca
w T. przez powódkę D. D. (1) oraz pozwanego (...) spółkę akcyjną w W., działającego ówcześnie pod (...) Bank spółka akcyjna w W., jest nieważna,

(b)  zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki D. D. (1) 18 161,07 zł (osiemnaście tysięcy sto sześćdziesiąt jeden złotych siedem groszy), z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 3 września 2020 roku do dnia zapłaty,

(c)  zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki D. D. (1) 3 541,37 zł (trzy tysiące pięćset czterdzieści jeden złotych trzydzieści siedem groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 11 grudnia 2020 roku do dnia zapłaty,

(d)  zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki D. D. (1) 4 617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych), z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wyrok ten wynikał z uznania przez Sąd Rejonowy, że łącząca strony umowa kredytu była nieważna. W umowie tej, będącej umową o kredyt złotowy, ale indeksowany kursem franka szwajcarskiego, wadliwe były postanowienia wprowadzające jednostronną waloryzację kwoty kredytu. Regulacje te stanowiły niedozwolone postanowienia umowne. Wprawdzie sporne zapisy umowy dotyczyły głównego świadczenia kredytobiorcy, co w zasadzie wyklucza badanie abuzywności, ale były one sformułowane w sposób niejasny. Spełnione zostały przesłanki pozytywne z art. 385 1 § 1 k.c., który przewiduje, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień umownych umowa nie mogła być dalej realizowana, co prowadziło do stwierdzenia jej nieważności, a więc ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego
z tej umowy.

Pozwany zaskarżył przedmiotowe orzeczenie apelacją, kwestionując je
w części, to jest w zakresie rozstrzygnięć z punktów 1d. oraz 2a., b., c. i d. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, to jest: art. 98 § 1, 1 1 i 3 w zw. z art. 102 k.p.c. (w zakresie rozstrzygnięcia z punktu 1d.); art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 451 k.c.; art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.; art. 233 k.p.c.; art. 299 w zw. z art. 233 k.p.c.; przy czym skarżący podniósł, że wadliwa ocena zgromadzonych dowodów doprowadziła do błędnych ustaleń faktycznych;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 189 k.p.c.; art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 65 § 1 i 2 w zw. z art. 58 § 3 k.c.; art. 58 § 3 k.c. oraz art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13; art. 385 1 § 1 zd. II k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13; art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, art. 65 k.c. i art. 358 § 2 k.c.
w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13; art. 481 1 w zw. z art. 455 k.c.; art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 i art. 75b Prawa bankowego.

Na tych podstawach pozwany wniósł o zmianę wyroku przez zasądzenie na jego rzecz od powódki kwoty 1 467 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w zakresie powództwa z dnia 26 lutego 2013 roku oraz oddalenie powództwa z dnia 18 marca 2020 roku oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W piśmie z dnia 1 marca 2024 roku pozwany podniósł zarzut zatrzymania.

Zażalenie od rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 2d. wyroku złożyła powódka, która zarzuciła naruszenie art. 98 § 1 k.p.c. przez pominięcie kosztów postępowania zabezpieczającego i zażaleniowego. Na tej podstawie skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez podwyższenie zasądzonych na jej rzecz kosztów procesu do kwoty 6 517 zł oraz o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Pozwany wniósł o oddalenie zażalenia co do kwoty 900 zł i zasądzenie na jego rzecz od powódki zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, ewentualnie – z ostrożności procesowej – na wypadek uwzględnienia zażalenia wniósł
o zastosowanie art. 102 k.p.c.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna. Natomiast zażalenie powódki zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

I.  Apelacja pozwanego.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, co pozwala Sądowi odwoławczemu na uznanie tej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia za własną, bez potrzeby ponownego jej przywoływania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).

Pozwany w apelacji zawarł liczne zarzuty podważające prawidłowość przeprowadzenia postępowania dowodowego. W zarzutach tych skarżący kwestionuje przyjęcie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie były indywidualnie uzgodnione oraz ocenę ustalonych faktów pod kątem spełnienia przesłanek abuzywności postanowień umownych. Zarzuty te, choć postawiono je w kontekście naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w istocie dotyczą nie tyle zasad oceny dowodów, co raczej kwestii oceny ustalonych faktów pod kątem prawidłowości zastosowania przepisów prawa materialnego. Okoliczności zawarcia przez powódkę umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego, jak również zawartych w niej zapisów nie są sporne. Istotą sprawy jest natomiast interpretacja tych postanowień umownych w świetle powszechnie obowiązujących przepisów prawa materialnego. Ocena umowy pod kątem przesłanek zastosowania art. 385 1 k.c. nie odbywa się na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., który dotyczy analizy materiału dowodowego sprawy na użytek zbudowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy prawidłowo zebrał i ocenił dowody na okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia. Ocena prawna ustalonych faktów zostanie przeprowadzona w części uzasadnienia, która dotyczy prawidłowości zastosowania prawa materialnego.

Za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. postawiony w związku z pominięciem znaczenia dowodu z zeznań świadka D.. Sąd Rejonowy rzeczywiście nie wykorzystał zeznań świadka przy ustaleniu faktów i nie ocenił wiarygodności dowodu (uznał, że dowód ten wymyka się ocenie dowodów, gdyż nie dotyczy faktów występujących w spornym stosunku prawnym). Nie ma jednak wątpliwości, że zeznania tego świadka nie przyczyniły się do wyjaśnienia okoliczności sprawy. Trudno nie zgodzić się z tym, że bank miał swoją pragmatykę służbową, poruszał się w ramach obowiązków nakładanych na tego typu instytucje i działał w warunkach rynkowych. W sprawie nie chodzi jednak o praktykę działania banku, ale o konkretną umowę. Na ten temat świadek nie miał wiedzy, a więc dowód ten był nieprzydatny dla wykazania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Stanowisko Sądu I instancji było więc w pełni prawidłowe.

Zarzut naruszenia art. 299 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. zbudowano na błędnym przekonaniu, że dowody obrazujące praktykę działania banku podważają prawdziwość zeznań powódki. Tymczasem powódka zeznawała o przebiegu konkretnej procedury kredytowej, odnosiła się do informacji udzielanych przez pracowników banku, a nie do zapisów dokumentów. Nie ma niczego nielogicznego czy sprzecznego z doświadczeniem życiowym w przyjęciu, że formalne zrealizowanie obowiązków informacyjnych w dokumentach przedstawianych klientowi nie oznacza, że konsument został w odpowiedni sposób poinformowany o produkcie bankowym. Powódka wiarygodnie twierdziła, że w żaden sposób nie negocjowała mechanizmu waloryzacji kredytu, bo ten wynikał z istoty oferty bankowej i tak do sprawy podszedł Sąd I instancji, co w żaden sposób nie narusza zasad oceny dowodów, które wynikają z art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę zasądzenia świadczenia stanowi nieważność umowy wynikająca z bezskuteczności klauzul waloryzacyjnych, która skutkowała brakiem możliwości realizacji kontraktu.

Omawiając zagadnienie bezskuteczności klauzul waloryzacyjnych zacząć trzeba od przypomnienia, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Apelujący podnosił, zarzucając naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., ale
w kontekście treści art. 385 1 § 1 k.c., że w niniejszej sprawie nie było możliwości badania abuzywności postanowień umownych, gdyż sporne klauzule były indywidualnie uzgodnione. Z art. 385 1 § 3 k.c. wynika, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Fakt, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona
z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (wyrok SA w Warszawie z dnia 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083).
W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta. W przedmiotowej sprawie
w istocie nie było możliwości negocjacji wzorca umowy co do indeksacji kredytu
(w kształcie wynikającym z umowy) i negocjacje takie nie były prowadzone. Pozwany nie wykazał, aby były to postanowienia uzgodnione indywidualnie, mimo że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na nim spoczywał. Okoliczność, że powódka wnioskowała o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej (...) i uważała ofertę pozwanego za najkorzystniejszą (bardziej atrakcyjną niż „zwykły” kredyt w złotych) w żadnym razie nie świadczą o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących indeksacji. Powódka niewątpliwie chciała skorzystać z produktu, który był
w ofercie pozwanego. Ustalenie indywidualnego harmonogramu spłat poszczególnych rat kredytu i wybór momentu uruchomienia kredytu, co skutkowało określeniem kursu waluty do przeliczeń, nie świadczy o istnieniu jakiegokolwiek wpływu konsumenta na kwestionowane klauzule umowne.

Skarżący nie kwestionuje okoliczności, że sporne klauzule umowne określają świadczenia główne stron umowy kredytu (przynajmniej w zakresie klauzuli ryzyka walutowego). Nie ma więc potrzeby przywoływania szerokiej argumentacji na ten temat. Z uwagi na wagę tego zagadnienia dla możliwości badania abuzywności
i konsekwencji niedozwolonego charakteru takich postanowień umownych dla losów całego kontraktu, trzeba tylko podkreślić, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP Nr 12 z 2019, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, L.). Nie ma przy tym racji skarżący, że sporne zapisy umowne należy rozbić na niezależne od siebie klauzulę ryzyka walutowego i klauzulę spreadową (gdzie ta ostatnia dotyczy świadczenia, które nie ma charakteru świadczenia głównego) . Wprawdzie rzeczywiście w orzecznictwie (...) rozróżnia się abuzywność postanowień dotyczących kryteriów przeliczania waluty krajowej na walutę indeksacji (klauzule kursowe, spreadowe), od klauzul ryzyka walutowego, dotyczących obciążenia konsumenta negatywnymi następstwami deprecjacji waluty krajowej, jako kompensata za korzystniejszą stopę procentową (zob. m.in. wyroki z 20 września 2017 r., C- 186/16, R. A. i in. B. R.; z 22 lutego 2018 r., C-119/17; z 20 września 2018 r., C - 51/17, (...) Bank (...). I in. przeciwko T. I. i in.). Nie oznacza to jednak, że doszło do zarzucanego naruszenia art. 58 § 3 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, gdyż klauzule te - w ramach przyjętego w umowie mechanizmu indeksacji - są ze sobą ściśle powiązane. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia
8 listopada 2022 r. w sprawie II CSKP 1153/22 (L.) słusznie przyjął, że ten ścisły związek ma istotne znaczenie z perspektywy oceny, czy określają one główne świadczenia stron, czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, a także
w płaszczyźnie możliwości utrzymania umowy w mocy, wobec stwierdzenia abuzywności przynajmniej jednej z tych klauzul. Podział klauzul w sposób w jaki to ujmuje skarżący, jest zatem zabiegiem sztucznym. Klauzula ryzyka walutowego nie może funkcjonować bez klauzuli kursowej określającej przeliczenie zobowiązań stron celem ustalenia wysokości ich świadczenia. Z kolei klauzula spreadowa nie ma racji bytu w umowie, w której nie zastosowano mechanizmu indeksacji
i wynikającej z niego narażenia konsumenta na ryzyko kursowe (patrz także wyrok SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl.).

Z uwagi na treść zarzutu naruszenia art. 385 1 § 1 zd. II k.c. (a także zarzutu formalnie nawiązującego do art. 233 § 1 k.p.c.) należy zgodzić się ze skarżącym, że postanowienia określające główne świadczenia stron, podlegają kontroli pod kątem abuzywności tylko wtedy, gdy nie zostały sformułowane jednoznacznie. To rozwiązanie ustawowe, rzeczywiście wywodzące się z przywołanego w zarzucie apelacji art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę, a w takiej sytuacji zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają bowiem ocenie ich nieuczciwego charakteru wyłącznie w przypadku, gdy na podstawie badania indywidualnego możliwe jest uznanie, że zostały sformułowane przez przedsiębiorcę prostym i zrozumiałym językiem. Z kolei wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak np. w wyroku (...) z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt. 43 i 44 z powołaniem się na inne orzeczenia Trybunału).

W ocenie Sądu odwoławczego, zakwestionowane w sprawie niniejszej klauzule umowne nie mogą zostać uznane za jednoznacznie sformułowane postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. II k.c., skoro na ich podstawie powódka nie była w stanie oszacować kwot, jakie w przyszłości będzie zobowiązana świadczyć na rzecz banku (tak również w wyroku SN z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.) i nie mogła zorientować się, w jakiej dokładnie sytuacji prawnej znajdzie się na skutek zawarcia umowy i jakie potencjalne konsekwencje dla jej zobowiązań finansowych powstaną na gruncie przedmiotowych postanowień umownych. Nie oznacza to oczywiście, że powódka nie miała świadomości ryzyka kursowego. Wiedza o tym, że kursy walut podlegają wahaniom nie przekreśla znaczenia prawnego niejasnych uregulowań umownych dotyczących mechanizmu indeksacji. Rozróżnienie to będzie przedmiotem dalszych rozważań.

Wobec wykazania, że w okolicznościach sprawy można było badać abuzywność spornych klauzul umownych, należy odnieść się do zarzutów,
w których skarżący koncentrował się na wykazaniu, iż umowa wolna była od postanowień niedozwolonych, a nawet jeśli uznać, iż było inaczej, to umowę można było realizować bez jej zakwestionowanych postanowień.

Analiza okoliczności sprawy pod kątem spełnienia pozytywnych przesłanek stwierdzenia abuzywności prowadzi do przyjęcia bezzasadności podniesionego przez pozwanego zarzutu bezpodstawnego przyjęcia, że klauzula indeksacyjna była lakoniczna i stawiała bank w uprzywilejowanej pozycji. Zarzuty te zbudowano z odwołaniem się do art. 233 § 1 k.p.c. oraz przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta z art. 385 1 § 1 k.c. W tym kontekście trzeba zauważyć, że przedmiotowa umowa kredytu nie określała szczegółowego sposobu ustalania kursu, przez co powódka zdana był na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim
w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Ponadto
o abuzywności tych postanowień świadczyła ich nietransparentność. Kredytobiorca nie znał sposobu, w jaki bank kształtował kurs franka szwajcarskiego, zwiększając go bądź zmniejszając, a umowa nie dawała im żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu, czy też weryfikować je. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, ani nie precyzowała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, tak by powodowie byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne
i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne rozmiar swoich zobowiązań. Pomiędzy stronami umowy zakłócona została w ten sposób równowaga kontraktowa, gdyż treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumentów w zakresie wysokości ich zobowiązań wobec banku. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu waluty nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. W szczególności postanowienia umowne nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała
w określonej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, bądź też była wypadkową jakichkolwiek obiektywnych, niezależnych od kredytodawcy kryteriów. Nie można wątpić, że ustalane przez pozwanego tabele kursowe odwoływały się do uwarunkowań rynkowych, ale parametry rynkowe można interpretować rozmaicie, a więc także z wykorzystaniem dominującej pozycji kontraktowej, co pozwala na maksymalizowanie zysku banku (nawet w granicach „widełek” rynkowych). W efekcie bank ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Innymi słowy, nawet rynkowy mechanizm ustalania tabeli kursów walut nie oznacza, że interesy konsumenta są prawidłowo chronione, skoro kredytodawca wyznacza kurs w oparciu o własną interpretację czynników rynkowych. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają
z czynników całkowicie obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie czytelnego i sprawdzalnego sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta. Nie ma w tym kontekście zasadniczego znaczenia to, że powodowie zostali przez bank zapoznani z kwestią ryzyka kursowego. Oczywiste jest, że konsument, zawierając umowę kredytu indeksowanego, liczy się z ryzykiem jakie się z tym wiąże (czyli wynikającym ze zmienności kursów walut obcych)
i akceptuje je. Ryzyko tego rodzaju nie jest jednak tożsame z ryzykiem wynikającym
z uprawnienia kredytodawcy do kształtowania kursu wymiany walut w sposób wiążący dla kredytobiorcy, nawet jeśli polityka kursowa banku pozostaje
w granicach wytyczonych przez tendencje rynkowe i podlega kontroli przez instytucje nadzoru nad rynkiem finansowym.

Podsumowując stanowisko w przedmiocie abuzywności przedmiotowych uregulowań kontraktowych warto podkreślić, że nie brakuje judykatów opartych na uznaniu, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta
z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC Nr 11 z 2016 r., poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17,
z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP Nr 12 z 2019 r., poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 i z dnia 11 grudnia 2019, V CSK 382/18). Dość dobitnie stanowisko takie wyrażone jest w tezie wyroku z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, gdzie Sąd Najwyższy podniósł, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny
z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Klauzule takie kształtują prawa i obowiązki konsumenta – kredytobiorcy w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku, a odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” obowiązującej w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień
i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznaje w takim wypadku żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Ponadto, zdaniem Sądu Najwyższego, nie jest też wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od kredytobiorcy oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko, gdyż przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.

Nie można zgodzić się ze skarżącym, że nawet przy przyjęciu abuzywności odwołania się w umowie do tabeli kursów kontrakt powinien być realizowany jako kredyt waloryzowany aktualnym rynkowym kursem walut (zarzut naruszenia art. 69 ust. 3 Prawa bankowego, art. 65 k.c. i art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13). Nie było żadnych podstaw do zastosowania przepisów dyspozytywnych, które w apelacji rozpatrywano jako podstawę do dalszego realizowania kontraktu. Myśl tę trzeba rozwinąć w kontekście rozwiązań, które dotyczą konsekwencji abuzywności postanowień umownych.

Konsekwencją abuzywności jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśniono, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta. W konsekwencji sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku (por. m.in. wyrok (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. N. i in. przeciwko (...), pkt 61-62). Po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca
z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego" (wyrok (...)
z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/10, B. E. de (...) SA przeciwko J. C., pkt 66 – 69, ten sam kierunek wynika z innych orzeczeń (...): z dnia 30 maja 2013 r., w sprawie C-488/11, D. F. B., Katarina de M. (...) przeciwko J. B., pkt 57, 60, z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 28, z dnia 21 kwietnia 2016 r. w sprawie C-377/14, E. R., H. R. przeciwko F. a.s., (...):EU:C:2016:283, pkt 97, z dnia 26 stycznia 2017 r. w sprawie C- 421/14, (...) SA przeciwko J. G. G., (...):EU:C:2017:60, pkt 71, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 39-40). W przywołanym orzecznictwie (...) zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej winny mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek taki nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych, gdyż kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu.
W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych, np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. Nie można także wyeliminować zmienności oprocentowania, która należy do okoliczności charakteryzujących sporną umowę, określa jej istotę. Strony zastrzegły zmienność oprocentowania, co wprost wpływało na warunki kredytu i jego koszt. Wyeliminowanie zmienności oprocentowania kłóci się z istotą i celem zawartej umowy (tak też Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 10 listopada 2021 roku, V ACa 38/21, L.).

Przyjęcie, że abuzywność dotyczy postanowień umownych określających główne świadczenia stron ma podstawowe znaczenie dla ustalenia, czy w takiej sytuacji całą umowę należy uznać za nieważną (bezskuteczną) czy też dopuszczalne będzie utrzymanie w mocy jej postanowień. O tym, czy umowa może być utrzymana, decyduje prawo krajowe, i musi to być zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10, J. P. i V. P. przeciwko SOS financ spol. sr.o., pkt 33-34,
z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 40, 51, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., pkt 57 i z dnia
3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 41). W orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie przyjmowano, określając skutki abuzywności postanowień kształtujących mechanizm indeksacji walutowej, że nie pociąga ona za sobą nieważności całej umowy, gdyż umowa taka może istnieć również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej, jako kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli (por. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, i z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Obecnie jednak należy podzielić stanowisko zajęte przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki (...) z dnia 14 marca 2019 r.,
w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). Zdaniem Trybunału, reguła ta jest aktualna zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty obcej (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie
C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w przywołanym wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...) orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej
i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (tak
w wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., a w najnowszym orzecznictwie SN w wyroku z dnia 26 stycznia 2023 r., (...) 722/22, L.). A. dotyczy konkretnych zapisów umownych i na jej skutki patrzeć można wyłącznie przez pryzmat danej umowy, a nie ogólnych uwarunkowań rynkowych.

Chybiony był także zarzut naruszenia art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 i art. 75b Prawa bankowego, gdyż ewentualne aneksowanie umowy przez odwołanie się do spłaty kredytu w walucie indeksacji nie oznaczało wyeliminowania abuzywności spornych postanowień umownych. Dla oceny abuzywności decydujące znaczenie ma to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa
i obowiązki konsumenta, ponieważ przedmiotem oceny jest treść normatywna klauzuli umownej oraz sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, w tym także oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. Bez znaczenia pozostaje okoliczność ewentualnego aneksowania umowy kredytowej w sposób pozwalający spłacać kredyt w walucie obcej. Konsekwencja abuzywności jest bowiem taka, że sporne zapisy umowne od początku nie wiązały kredytobiorcy, a więc nie mogły być aneksowane.

Trzeba podkreślić, że powódka miała świadomość konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, co potwierdził formułując stosowne żądanie w toku procesu przed Sądem Rejonowym i stanowisko to jednoznacznie podtrzymywała w instancji odwoławczej. Nie zachodzi w tym przypadku ryzyko narażenia konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki. Nie doszło więc do naruszenia art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Warto w tym kontekście przywołać niedawny wyrok (...) z dnia 7 grudnia 2023 r. w sprawie
C-140/22, gdzie podkreślono brak podstaw do formalizowania przy badaniu świadomości i woli konsumenta, który ubiega się o uznanie umowy kredytu
z abuzywnymi postanowieniami za nieważną.

Konsekwencją uznania, że powódka świadczyła na podstawie nieważnej umowy kredytu jest zasądzenie dochodzonych kwot na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 § 2 k.c. W tym miejscu należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 451 k.c. Sąd Rejonowy ustalił, że listopadzie 2020 roku pozwany wypłacił powódce 7 722,71 zł, a suma ta została zaliczona na należności uboczne w postaci odsetek ustawowych, do czego powódkę uprawniała treść art. 451 k.c. Spełnienie świadczenia co 7 722,71 zł nastąpiło w związku
z prawomocnym zakończeniem sprawy II C 1693/10 Sądu Okręgowego w Łodzi
i odwoływało się do roszczenia zgłoszonego w sprawie XVIII C 2201/13, która pierwotnie – przed połączeniem do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą XVIII C 423/20 – dotyczyła wyłącznie pozwu z dnia 26 lutego 2013 roku. Ostatecznie pozew w tej sprawie cofnięto, co skutkowało umorzeniem postępowania w tej sprawie (pkt 1a. zaskarżonego wyroku). Merytorycznie orzeczono wyłącznie w zakresie roszczeń zgłoszonych pod osąd w pozwie
z 18 marca 2020 roku. Sąd I instancji w części III (A) uzasadnienia zaskarżonego wyroku precyzyjnie określił i rozdzielił zakresy przedmiotowe powództw, które łącznie rozpoznawano pod sygnaturą XVIII C 2201/13. W świetle tego wywodu nie ma wątpliwości, że wypłacona powódce suma 7 722,71 zł nie dotyczy roszczeń objętych pozwem z 18 marca 2020 roku, a więc nie mogła skutkować częściowym oddaleniem tego powództwa.

Nie ma także racji skarżący, że w sprawie doszło do naruszenia art. 189 k.p.c. Sąd I instancji szczegółowo opisał w czym upatruje interesu prawnego powódki
w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego z uwagi na nieważność umowy. Zasądzenie dotyczyło wyłącznie świadczeń spełnionych, a powódka oczekiwała przesądzenia, że także w przyszłości nie będzie musiała realizować umowy, którą objęła sankcja nieważności, co oznacza iż na chwilę orzekania miała interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. (patrz, np. postanowienie Sądu Najwyższego z 20 lipca 2023 r., I CSK 6042/22, L.). Nie można zakwestionować możliwości uwzględnienia powództwa w sposób oczekiwany w pozwie także ze względów formalnych. W art. 189 k.p.c. mowa jest o ustaleniu przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, co nie oznacza, że błędem było ustalenie w sentencji przyczyny nieistnienia stosunku prawnego, a więc nieważności umowy. Nie ma przecież wątpliwości, że nieważność oznacza nieistnienie stosunku prawnego. Sąd Okręgowy zna poglądy, które negują utrwaloną praktykę orzeczniczą lat poprzednich. Poglądy te zakładają hiperpoprawność formalną żądania ustalenia. Zdaniem Sądu odwoławczego
w niniejszym składzie, w ramach realizacji wymagania z art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. niewątpliwie istnieje wymóg określenia żądania pozwu o ustalenie, w sposób który dostatecznie ściśle określa je, zarówno od strony podmiotowej, jak i przedmiotowej (wyrok SN z 22 września 1999 r., I PKN 263/99, OSNP 2001, nr 2, poz. 36).
W omawianym przypadku nie było wątpliwości, co stanowiło przedmiot postępowania i przeciwko komu powódka dochodziła ustalenia nieważności, która oznacza, że stosunek prawny umowy kredytu nie istnieje.

Skarżący zarzucił również naruszenie art. 481 w zw. z art. 455 k.c., ale formułując ten zarzut nie wziął pod uwagę okoliczności, że orzeczenie stwierdzające nieważność umowy nie ma charakteru konstytutywnego. Świadczenia spełnione na podstawie „nieistniejącej” (tzn. nieważnej czy bezskutecznej ab initio albo ex tunc) umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia, zatem powodom przysługuje prawo do żądania ich zwrotu w oparciu o art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. Zgodnie trafną teorią dwóch kondykcji każda ze stron świadczących w wykonaniu nieważnej lub bezskutecznej ex tunc umowy ma samodzielne roszczenie o zwrot nienależnych świadczeń. Termin wymagalności świadczenia wynika z wezwania do zapłaty, co Sąd Rejonowy dostrzegł, prawidłowo stosując zasadę z art. 455 k.c., kiedy zasądzał odsetki należne z art. 481 § 1 k.c.

Nie było podstaw do uwzględnienia podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania. Zgodnie z art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c., jeżeli wskutek nieważności umowy wzajemnej strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej
z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zarzut zatrzymania dotyczy wyłącznie umów wzajemnych, do których odnosi się zasada wyrażona w art. 488 § 1 k.c., przewidująca że świadczenia obu stron powinny być spełnione jednocześnie, a każda ze stron może się powstrzymać ze spełnieniem świadczenia do czasu aż druga zaofiaruje swoje świadczenie. W przypadku prawa zatrzymania zasadę tę wprowadza się także do zwrotu świadczeń wzajemnych
w wyniku nieważności umowy wzajemnej. Z art. 487 k.c. wynika, że umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej
z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Zgodnie natomiast z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych
z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa taka jest więc umową dwustronnie zobowiązującą, ale nie jest zarazem umową wzajemną. Nie ma w umowie kredytu konstytutywnej cechy umowy wzajemnej w postaci wzajemnej zależności między świadczeniami, gdzie jedna strona zobowiązuje się świadczyć dlatego, że otrzyma świadczenie od drugiej strony. Celem umowy wzajemnej jest doprowadzenie do obopólnej wymiany świadczeń powiązanych ze sobą w taki sposób, że nieważność jednego ze zobowiązań, niewykonanie lub nienależyte wykonanie świadczenia jednego
z kontrahentów ma wpływ na nieważność drugiego zobowiązania lub na obowiązek wykonania świadczenia wzajemnego przez drugiego kontrahenta (por. wyrok SN
z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 258/08, L.). Z uwagi na dwustronny, ale niewzajemny charakter umowy kredytu nie może być mowy o zastosowaniu prawa zatrzymania. Nadto, nawet w przypadku uznania wzajemnego charakteru spornej umowy, prawo zatrzymania nie może zastąpić dalej idącego zarzutu potrącenia. Trzeba również przywołać orzecznictwo (...), które nie daje bankowi prawa do realizacji prawa zatrzymania z umowy kredytu zawartej z konsumentem (patrz: wyrok (...) z 14 grudnia 2023 roku, C-28/22 TL i WE przeciwko syndykowi masy upadłości (...) Bank S.A.).

Nie można zgodzić się z pozwanym, że obciążenie go kosztami procesu
w postępowaniu wywołanym pozwem, który ostatecznie cofnięto, było naruszeniem zasady odpowiedzialności za wynik sprawy i art. 102 k.p.c. Cofnięcie pozwu wynikało z zaspokojenia roszczenia powódki, a więc należało ją uznać za wygrywającą sprawę, co powinno skutkować zastosowaniem art. 98 k.p.c. Nie było natomiast żadnych podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. Okoliczności sprawy nie były szczególne. Nie wystąpił żaden „ważny powód”, który skutkowałby przyjęciem, że zasady słuszności nakazywały odstąpienie od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy.

Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 385 k.p.c., apelacja pozwanego podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł w oparciu
o zasadę wyrażoną w art. 98 k.p.c. Powódka wygrała sprawę w intencji odwoławczej w całości. Należy jej się zwrot kosztów zastępstwa procesowego
w kwocie 2 700 zł. Koszty te obliczono w oparciu o § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku
z § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r. poz. 1964).

II. Zażalenie powódki.

Skarżąca słusznie zarzuciła, że pomimo prawidłowego przywołania art. 98 k.p.c., Sąd Rejonowy pominął koszty związane z postępowaniem zabezpieczającym. Powódce należał się zwrot opłaty od wniosku o udzielenie zabezpieczenia (100 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika wyliczone stosownie do treści § 8 pkt 7 w zw. z 2 pkt 5 i § 20 cyt. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (900zł), a także zwrot wynagrodzenia pełnomocnika w instancji odwoławczej w wysokości 225 zł (czwarta część stawki za pierwszą instancję - § 10 ust. 2 pkt 1 tego samego rozporządzenia).

Łączne koszty postępowania zabezpieczającego w obu instancjach wyniosły więc 1 225 zł i o tę kwotę zwiększono zwrot kosztów procesu zmieniając zaskarżone postanowienie – art. 386 § 1 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.

O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono na podstawie art. 100 zd. I k.p.c. Powódka wygrała to postępowanie w 65% (1 225 : 1 900 x 100). Koszty tego postępowania wyniosły 550 zł (2 x 225 zł wynagrodzeń pełnomocników - § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 1 cyt. rozporządzenia z 2015 roku i 100 zł opłat sadowych). Powódce należy się więc zwrot 132,50 zł (550 x 35% = 192,50 zł: 325 – 192,50 = 132,50). Przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. nie zaistniały. Pomyłka sądu, który pominął część kosztów procesu nie jest „wypadkiem szczególnie uzasadnionym” w rozumieniu omawianego przepisu. Korekta orzeczenia w instancji odwoławczej najczęściej wynika z pomyłki sądu, który coś przeoczył, czy źle zinterpretował. Dlatego sam fakt pomyłki nie uzasadnia odwołania się do zasad słuszności. Musiałyby wystąpić inne okoliczności, których całokształt przemawia za słusznościowym rozstrzygnięciem o kosztach. Takich okoliczności w tym przypadku nie stwierdzono.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: