III Ca 2232/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-02-02
Sygn. akt III Ca 2232/21
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 20 lipca 2021 r., w sprawie I C 18/19 Sąd Rejonowy w Pabianicach oddalił powództwo M. O. i P. O. skierowane przeciwko K. A. o zapłatę odszkodowania z tytułu zalania ich lokalu mieszkalnego i zasądził od powodów na rzecz pozwanego kwotę 4.530 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Rejonowy ustalił i zważył, że w dniu 26 września 1996 r. M. O. zawarła z Miastem P. umowę najmu lokalu mieszkalnego położonego w P. przy ul. (...) nr 15, umiejscowionego na pierwszym piętrze. Do zajmowania lokalu łącznie z najemcą uprawnieni byli: P. O. oraz E. O.. K. A. jest właścicielem lokalu mieszkalnego położonego w P. przy ul. (...) nr 18 znajdującego się na drugim piętrze. Zlecił T. B. prace remontowe w lokalu. T. B. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą R. T. B.. W lokalu pozwanego nikt nie mieszkał. K. A. zamierzał sprzedać mieszkanie. W dniu 14 października 2018 r. doszło do zalania lokalu mieszkalnego nr (...). Wylanie wody nastąpiło z mieszkania nr (...), znajdującego się nad mieszkaniem nr (...). Uszkodzeniu uległy pomieszczenia jak również znajdujące się w nich ruchomości. W dniu 17 października 2018 r. został sporządzony kosztorys na prace naprawcze zalanego mieszkania. Prace te zostały wycenione na kwotę 23.872,12 zł brutto (19.408,23 zł netto), w tym: skasowanie wykwitów – 788,47 zł, zeskrobanie i zmycie starej farby w pomieszczeniach – 461,30 zł, zagruntowanie podłoża, szpachlowanie pęknięć, rys, drobnych uszkodzeń, wykonanie gładzi gipsowej na ścianach – 3.791,41 zł, zagruntowanie podłoża, szpachlowanie pęknięć, rys, drobnych uszkodzeń, wykonanie gładzi gipsowej na sufitach – 1.502,26 zł, dwukrotne malowanie tynków wewnętrznych ścian i sufitów farbą emulsyjną z przygotowanie powierzchni – 1.786,81 zł, rozebranie posadzek z deszczułek z oderwaniem listew lub cokołów – 410,48 zł, wykucie z muru i wstawienie nowych drzwi płytowych – 838,27 zł, ościeżnice (...) 2.410 zł, dwukrotne malowanie farbami emulsyjnymi powierzchni wewnętrznych – suchych tynków z gruntowaniem – 1.397,30 zł, malowanie farbami emulsyjnymi powierzchni wewnętrznych 514,30 zł, posadzki z paneli podłogowych, z płyty (...), kl. AC5 – 4.691,62 zł. W dniu 24 października 2018 r. sporządzono kolejny kosztorys - na kwotę 4.078,26 zł brutto (3.776,17 zł netto), w tym: rozbiórki pokrycia z sufitu na podłożu betonowym – 339,06 zł, rozebranie posadzek z oderwaniem listew lub cokołów – 410,48 zł, gruntowanie podłoża parametrami gruntującymi (...) – 138,51 zł, warstwy wyrównujące i wygładzające z zaprawy samopoziomującej (...) – 1.126,11 zł, przybicie do podłogi płyt (...) 0 2.101,08 zł.
Pismem z dnia 6 listopada 2018 r. doręczonym w dniu 13 listopada 2018 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 47.484,38 zł.
Jak ustalił dalej Sąd Rejonowy przyczyną zalania lokalu mieszkalnego powodów był pęknięty wężyk doprowadzający wodę za kabiną z hydromasażem. N. zawór wywołał ciśnienie, wskutek czego doszło do awarii. Prace związane z posadowieniem i podłączeniem kabiny prysznicowej z hydromasażem wykonywał T. B., któremu w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej pozwany zlecił przeprowadzenie remontu lokalu. Kabina przed awarią skutkującą zalaniem nie był używana, gdyż lokal miał być sprzedany, a kabina miała być wykorzystywana przez nabywcę.
Dokonawszy takich ustaleń faktycznych, Sąd I instancji stanął na stanowisku, że powództwo podlegało oddaleniu. Wskazał Sąd Rejonowy, że bezspornym pozostawał fakt, iż w dniu 14 października 2018 r. doszło do zdarzenia szkodowego, tj. zalania mieszkania w P. przy ul. (...) nr 15, które powodowie wynajmowali od miasta P.. Ponadto, niezaprzeczalnym jest, że przyczyną awarii było pęknięcie wężyka doprowadzającego wodę do kabiny z hydromasażem w mieszkaniu nr (...), znajdującym się nad mieszkaniem nr (...). Sąd Rejonowy przyjął, iż powodowie opierają swoje roszczenie o przepis art. 415 k.c. statuujący odpowiedzialność sprawcy w oparciu o jego winę. Zdaniem jednak Sądu I instancji w tej sprawie nie można mówić o zawinionym zachowaniu pozwanego, w związku z czym nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy działaniem lub zaniechaniem pozwanego a szkodą. Roszczenie wymagało wykazania przez stronę powodową, na której zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodu okoliczności uzasadniających powództwo tj., że pozwany dopuścił się zaniedbań lub działań pozostających w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 415 k.c.). Twierdzenia powodów, iż za skutki zdarzenia odpowiedzialny pozostaje pozwany z powodu niezakręconego zaworu w swoim lokalu nie są wystarczające dla przypisania odpowiedzialności deliktowej pozwanemu. Sam fakt wystąpienia zdarzenia szkodzącego, nie powoduje powstania odpowiedzialności po stronie pozwanego jako właściciela lokalu mieszkalnego położnego nad lokalem powodów. Nie sposób uznać, iż pozwany, który powierzył remont mieszkania profesjonaliście mógł przewidzieć, iż dojdzie do zalania lokalu powodów i swoim zachowaniem zapobiec zalaniu. Z doświadczenia życiowego nie można bowiem wnioskować, iż samo odkręcenie zaworu z wodą w instalacji wodnokanalizacyjnej w sytuacji gdy zakręcone są urządzenia typu kran, prysznic, do których woda jest doprowadzana, powoduje zalanie.
Przywołał dalej Sąd I instancji przepis art. 429 k.c., w myśl którego kto powierza wykonanie czynności drugiemu ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba, że nie ponosi winy w wyborze, albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności. K. A. w dostateczny sposób wykazał, iż prace remontowe powierzył T. B. - podmiotowi profesjonalnemu wykonującemu usługi remontowe, w następstwie czego nie mógł odpowiadać za powstałą szkodę, a powodowie mogli wystąpić z roszczeniem w przeciwko T. B..
Apelację od tego wyroku złożyli powodowie. Zarzucili skarżonemu wyrokowi naruszenie prawa materialnego przez błędne zastosowanie przepisu art. 429 k.c., w sytuacji gdy materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie odpowiedzialności wykonawcy instalacji hydraulicznej za zalanie lokalu zajmowanego przez powodów gdyż nie został wykazany bezpośredni związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy powierzonymi mu obowiązkami a szkodą, której doznali powodowie, tj. funkcjonalnego związku pomiędzy pracami hydraulicznymi wykonawcy a szkodą bowiem do jej powstania doszło po czterech miesiącach od zakończenia wykonywania instalacji hydraulicznej, a jej wykonawca nie sprawował w tym czasie nadzoru nad lokalem. Zarzucili dalej naruszenie przepisu art. 415 k.c. w sytuacji gdy wykazali wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanego, wynikające z tego przepisu, tj. winę pozwanego, rodzaj i zakres doznanej szkody i adekwatny związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy szkodą a zalaniem . Zarzucili także naruszenie prawa procesowego przez przyjęcie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, sprzecznie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym, że szkoda powstała przy wykonywaniu czynności powierzonych profesjonaliście przez pozwanego. W konkluzji wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 35.484,38 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 listopada 2018 r. oraz zasądzenie kosztów procesu, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.
Sąd Okręgowy zważył,
co następuje:
Apelacja jest zasadna i skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku oraz przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania .
Na wstępie wskazać należy, iż zasadnicze fakty, mające istotne znaczenie dla przypisania pozwanemu odpowiedzialności za powstałą szkodę ( bądź zwolnienia pozwanego z tej odpowiedzialności) pozostawały w sprawie bezspornymi. I tak:
- w dniu 14 października 2018 r. nastąpiło poważne zalanie lokalu mieszkalnego powodów
- w wyniku tego zdarzenia po stronie powodów postała poważna szkoda majątkowa
- zalanie lokalu mieszkalnego powodów nastąpiło z lokalu mieszkalnego pozwanego
- bezpośrednią przyczyną zalania było uszkodzenie wężyka doprowadzającego wodę do kabiny z hydromasażem
- pozwany w swoim lokalu nie zamieszkuje, zamierzał lokal zbyć, w tym celu przeprowadził remont lokalu powierzając wykonanie prac hydraulicznych profesjonaliście
- prace hydrauliczne w lokalu pozwanego zakończone zostały najpóźniej w dniu 28 czerwca 2018 r.
W pierwszej kolejności podnieść należy rodzące się wątpliwości na gruncie samej zasady odpowiedzialności pozwanego za skutki przedmiotowego zdarzenia. Sąd I instancji przyjął, że odpowiedzialność ta wynika z przepisu art. 415 k.c. Jak stanowi ten przepis - kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Odpowiedzialność więc oparta jest tu na zasadzie winy sprawcy szkody. Zgodnie jednak z przepisem art. 433 k.c. za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten, kto pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec. Tu odpowiedzialność sprawy kształtuje zasada ryzyka.
W doktrynie istnieje poważny spór co do tego czy odpowiedzialność sprawcy szkody spowodowanej przelaniem się cieczy z lokalu położonego nad lokalem zalanym oparta jest o przepis art. 415 czy 433 k.c.
Autorzy komentarza do kodeksu cywilnego (pod red. Gniewek/Machnikowi 2023, wyd.11/Dubis – system informacji prawnej Legalis ) wskazują, że dla odpowiedzialności z art. 433 k.c. szkoda wyniknąć musi z wylania, wyrzucenia lub spadnięcia przedmiotu z pomieszczenia, przy czym rozumieć to należy szeroko, nie tylko kiedy następuje to na zewnątrz pomieszczenia (budynku). Zajmujący pomieszczenie odpowiadał więc będzie na zasadzie art. 433 k.c. także w przypadku, kiedy szkoda spowodowana będzie przelaniem się – na skutek wadliwego działania odpowiednich urządzeń – wody z lokalu wyżej położonego do lokalu położonego niżej - gdyby natomiast przyjąć ograniczenie zakresu normy art. 433 k.c. do wylania cieczy na zewnątrz budynku - przepis ten co do szkód wynikłych z wylania płynu z pomieszczenia, w istocie stałby się martwy.
Podobny pogląd wyrażony został w Komentarzu do art. 433 k.c. (SPP T.6 red. Olejniczak 2023, wyd. 4 – system informacji prawnej Legalis).
W komentarzu do art.433 k.c. ( red. serii O./red. tomu B. 2023, wyd. 31/J.M. K. – system informacji prawnej L.) podniesiono, że spornym jest, czy hipotezą art. 433 k.c. objęte są także stany faktyczne przelania się wody z jednego pomieszczenia do innego (położonego niżej, ale w ramach tego samego budynku). W orzecznictwie dominuje pogląd (poparty częściowo przez doktrynę), iż dla spełnienia hipotezy komentowanego przepisu konieczne jest, by wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie nastąpiło poza obręb budynku [ W. C. , w: (...), t. III, cz. 1, s. 598; G. B. w: B. , Komentarz. Zobowiązania, t. I, 2011, art. 433, Nb 8; F. Z. , Glosa do wyr. SN z 5.3.2002 r., I CKN 1156/99, OSP 2003, Nr 1, poz. 5; uchwałą SN z 18.7.2012 r., III CZP 41/12, OSNC 2013, Nr 3, poz. 28 i uchwałą SN z 12.2.1969 r., III CZP 3/69, OSN 1969, Nr 7–8, poz. 130; wyr. SN z 5.3.2002 r., I CKN 1156/99, OSP 2003, Nr 1, poz. 5; a ostatnio: uchwałą SN (7) z 19.2.2013 r., III CZP 63/12, OSNC 2013, Nr 7–8, poz. 81]. Autorzy zwracają jednak uwagę na to, że funkcja omawianego przepisu oraz jego szeroki zakres (wyrzucenie, wylanie i spadnięcie) nie pozwala na zawężenie jego stosowania tylko do sytuacji, w których wylanie występuje na zewnątrz budynku. Wystarczy, by przedmiot albo płyn opuścił pomieszczenie. W przepisie tym jest mowa wyłącznie o wydostaniu się rzeczy lub cieczy z pomieszczenia (w związku z tym nie przekonuje autorów argument K.P. S., E. vel deiectum, s. 65, iż z wykładni systemowej wynika konieczność opuszczenia cieczy poza obręb budynku). Przepis ten ma bowiem chronić wszystkich, którzy przez swoje usytuowanie są zagrożeni zalaniem albo upadkiem jakiegoś przedmiotu i lege non distinguente nie można różnicować ich sytuacji w zależności od tego, czy znajdują się oni w obrębie budynku, w którym znajduje się pomieszczenie, z którego nastąpiło wypadnięcie, wyrzucenie lub wylanie, czy też nie (por. Z. Masłowski, w: Resich, Komentarz, t. II, 1972, s. 1057; P. Księżak, Odpowiedzialność za szkody, s. 194). W związku z tym należy przychylić się do poglądu, iż art. 433 k.c. będzie podstawą odpowiedzialności także w przypadku zalania jednego pomieszczenia z innego znajdującego się w tym samym budynku. W praktyce, jak zauważa A. S. , wobec rozwoju urządzeń technicznych, wyłączenie z hipotezy art. 433 k.c. przypadków przelania się cieczy na inną kondygnację pozbawia ten przepis znaczenia i staje się on w rezultacie "ciekawostką czy reliktem historycznym" . To zaś byłoby sprzeczne z założeniem racjonalności ustawodawcy, którego celem nie jest tworzenie norm o charakterze historycznym, lecz norm żywych, mających swoją funkcję we współczesnym ustawodawcy świecie ( P. K. , Odpowiedzialność za szkody, s. 194). Nie można też przychylić się do poglądu przydającego znaczenie użyciu rzeczownika odczasownikowego "wylanie", a nie "wylanie się", co ma sugerować, iż konieczne jest, by "wylanie" spowodowało działanie człowieka lub zwierzęcia ( K.P. S., E. vel deiectum, s. 65). Przyjęcie takiego poglądu oznaczałoby daleko idące ograniczenie zakresu zastosowania art. 433 k.c. także w przypadkach wydostania się cieczy poza budynek. Czy bowiem wylanie się cieczy przez okno na skutek pęknięcia zbiornika znajdującego się na parapecie (w efekcie np. rdzy czy zmęczenia materiału) nie mieści się w hipotezie komentowanego przepisu? Z drugiej zaś strony przelanie się cieczy przez kondygnację do innego pomieszczenia także może być efektem działania człowieka czy zwierzęcia, więc wspomniana wykładnia językowa nie prowadzi do wykluczenia takich przypadków. Powyższe oznacza, iż odpowiedzialność za przelanie się cieczy do pomieszczenia położonego niżej mieści się w zakresie komentowanego przepisu, w związku z czym nie stanowi to jakiejkolwiek wykładni rozszerzającej oraz przemawia przeciwko argumentowi, iż gdyby wolą ustawodawcy było uregulowanie przelania się cieczy, to zmodyfikowałby komentowany przepis (tak m.in. K.P. S., E. vel deiectum, s. 65–66), oraz iż burzy to rzekomo istniejącą zasadę wyjątkowości odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Do poglądu o tym, iż przypadek zalania mieści się w hipotezie komentowanego przepisu, przychylają się także: M. S. , w: P. , Komentarz, t. I, 2015, art. 433, Nb 7; W. D. , w: G., M. , Komentarz, 2016, art. 433, Nb 2; A. Ś. , w: (...), t. 6, 2014, s. 543, Nb 91; M. W. , Glosa do wyr. SN z 5.3.2002 r., I CKN 1156/99, OSP 2005, Nr 10, poz. 116 i wyr. SN z 15.9.1959 r., IV CR 1071/58, OSPiKA 1961, Nr 6, poz. 159; P. K. , Odpowiedzialność za szkody, s. 189–195; A. C. , Glosa do wyr. SN z 19.2.2013 r., III CZP 63/12, OSP 2014, Nr 4, poz. 42; M. Z. , w: G. , Komentarz, t. II, art. 433, Nb 9, także Z. K. , A. T. , Odpowiedzialność, s. 32–41, którzy poza tym słusznie zauważają, że w pojęciu „wylanie się” mieści się także przedostanie się cieczy do innego pomieszczenia znajdującego się w tym samym budynku i na tej samej kondygnacji .
Identyczny pogląd wyrażono w Komentarzu do art. 433 k.c. ( KC T. II red. Gutowski 2022, wyd. 3/Zelek – system informacji prawnej Legalis ).
Sądowi Okręgowemu, co oczywiste znana jest treść Uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2013 r., sygn. akt III CZP 63/12 , zgodnie z którą przepis art. 433 k.c. nie ma zastosowania do odpowiedzialności za szkodę polegającą na zalaniu lokalu położonego niżej z lokalu znajdującego się na wyższej kondygnacji. Sąd Najwyższy wskazał, że uznanie, iż art. 433 k.c. obejmuje także wypadek wyrządzenia szkody przez przelanie się wody czy innej cieczy pomiędzy kondygnacjami wewnątrz budynku wymagałoby dokonania wykładni rozszerzającej, czego nie uzasadnia potrzeba wzmożonej ochrony osób zamieszkałych w tym samym budynku. Skoro zatem art. 433 k.c. nie obejmuje takiego wypadku, jego zastosowanie mogłoby nastąpić jedynie poprzez analogię, w razie uznania, że istnieje w tym zakresie luka w prawie. Takie założenie nie jest jednak uzasadnione, skoro ustawa zawiera w postaci art. 415 k.c. regulację, znajdującą do omawianego wypadku zastosowanie.
Uzasadnienie jednak cytowanej uchwały nie wskazuje na przyczyny przyjęcia stanowiska, że zastosowanie przepisu art. 233 k.c. do sytuacji przelania się cieczy z jednego lokalu do innego w ramach tego samego budynku stanowi wykładnię rozszerzająca tego przepisu. Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla przyjęcia, iż ochrona podmiotów w ramach tego samego budynku jak podmiotów doznających szkodę poza budynkiem powinna być kształtowana na innej zasadzie.
Zastosowanie przepisu art. 233 k.c. do przedmiotowego stanu faktycznego znakomicie uzasadnia Sąd Okręgowy w Elblągu w wyroku z dnia 8 listopada 2017 r., w sprawie I Ca 197/17 podnosząc, że różnica pomiędzy doznaniem szkody wskutek wylania nieczystości z pomieszczenia a zalaniem lokalu położonego poniżej sprowadza się do łatwiejszej możliwości ustalenia, kto to pomieszczenie zajmuje. Poza tym w obu przypadkach nie można się uchronić przed szkodą, równie trudne jest ustalenie bezprawności i winy sprawcy szkody, w tym zwłaszcza tego, czy dochował on wymaganych zasad ostrożności i staranności. W obu przypadkach przyczyny wylania się cieczy będą dla poszkodowanego nieznane i będzie on miał jedynie ograniczone możliwości ich ustalenia. Nie można też twierdzić, że posiadaczowi zalanego pomieszczenia łatwiej jest wykazać winę sprawcy, w istocie zna on bowiem jedynie skutek w postaci zalania, a nie jego przyczyny. Jest on zatem osobą w równym stopniu zasługującą na ochronę, co przechodzień. Osoba zajmująca zalane pomieszczenie, tak samo jak i przechodzień, nie jest w stanie zapobiec wylaniu się cieczy i jego skutkom ani w praktyce się przed tym zabezpieczyć, w równym stopniu nie są w stanie przewidzieć zdarzenia lub uchronić się przed zdarzeniem, które już się rozpoczęło, ale nie wywołało jeszcze skutków.
Sąd Okręgowy staje więc na stanowisku, że odpowiedzialność pozwanego w tej sprawie oparta jest o przepis art. 233 k.c.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Pabianicach do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. Postępowanie dowodowe winno być przeprowadzone w całości. Przede wszystkim wysokość dochodzonej szkody kwestionowana była przez pozwanego i wymagać będzie to przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Trzeba też dać możliwość pozwanemu powołania się na okoliczności egzogeneracyjna i udowodnienie ich wystąpienia, co przed Sądem II instancji nie jest możliwe.
Na marginesie podnieść należy, że gdyby nawet przyjąć, że odpowiedzialność pozwanego oparta jest na zasadzie winy z art. 415 k.c. , to wbrew tezie zawartej w uzasadnieniu skarżonego wyroku, pozwany nie wykazał zaistnienia przesłanek zwalniających go z odpowiedzialności za przedmiotową szkodę, a określonych przepisem art. 429 k.c. Przepis ten stanowi, że kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności. Dowód, że przesłanki zwalniające od odpowiedzialności obciąża w tej sprawie pozwanego jako powierzającego wykonanie czynności. Nie ulega wątpliwości, że pozwany wykazał, iż powierzył wykonanie remontu w zakresie hydraulicznym profesjonaliście. Nie wykazał jednak, że do szkody doszło przy wykonywaniu przez owego profesjonalistę zleconych czynności. Z bezspornych ustaleń faktycznych wynika, że hydraulik zakończył prace remontowe w lokalu pozwanego najpóźniej w dniu 28 czerwca 2018 r. Z zeznań świadka T. B. ( K.127) wynika, że w lokalu pozwanego po raz ostatni był właśnie w dniu 28 czerwca 2018 r. Wynika dalej, że opuszczając lokal zakręcił główny zawór wody i zawsze , także w czasie prac – wychodząc zakręcał zawór – albowiem zdaniem świadka jeżeli w lokalu się nie mieszka to należy zakręcić wodę. Tym zeznaniom Sąd I instancji dał wiarę. Do przedmiotowego zdarzenia doszło w dniu 14 października 2018 r., a więc prawie po czterech miesiącach od opuszczenia placu robót przez wykonawcę. To pozwany winien więc był udowodnić, że istnieje związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy szkodą a czynnościami podejmowanymi przez wykonawcę.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: