III Ca 2262/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-01-04

Sygn. akt III Ca 2262/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 lipca 2022 roku Sąd Rejonowy w Łęczycy:

1.  zasądził od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz G. N. kwotę 56.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 30 maja 2020 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądził od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz M. N. kwotę 56.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 30 maja 2020 roku do dnia zapłaty,

3.  zasądził od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz B. N. kwotę 56.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 30 maja 2020 roku do dnia zapłaty,

4.  zasądził od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz W. N. kwotę 20.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 30 maja 2020 roku do dnia zapłaty,

5.  zasądził od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na rzecz J. N. kwotę 20.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 30 maja 2020 roku do dnia zapłaty,

6.  zasądził od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. solidarnie na rzecz G. N., M. N., B. N., J. N. i W. N. kwotę 7.217zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty,

7.  zasądził na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Łęczycy tytułem zwrotu tymczasowo poniesionych kosztów od Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. kwotę 6.596,48zł,

8.  nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Łęczycy.

(wyrok k: 339-340)

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany zaskarżając w wyrok w części obejmującej całość rozstrzygnięć zawartych w punktach 1 – 7 wyroku. Skarżący wydanemu rozstrzygnięciu zarzucił:

naruszenie przepisów postępowania, które miały wpływ na wynik sprawy w szczególności

1. art. 233§1 kpc w zw. z art. 278 kpc poprzez wadliwą ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkującą pominięciem lub nie nadaniem odpowiedniej rangi ustaleniom, że:

a)  małoletni powodowie nie leczyli się psychiatrycznie czy neurologicznie po śmierci brata, nie korzystali z psychoterapii, nie przyjmowali leków,

b)  W. N. po zdarzeniu nie musiał korzystać z pomocy lekarskiej, nie pozostawał na zwolnieniu lekarskim a jedynie na 1,5 tygodniowym urlopie, po którym wrócił do pracy, deklarował, że brał leki od żony i ogólnie radził sobie lepiej niż ona,

c)  J. N. leczyła się neurologicznie przed zdarzeniem, po zdarzeniu jedynie kontynuowała leczenie, biegły nie stwierdził zwiększonego poziomu lęku, zaburzeń nastroju, zaburzeń nerwicowych ani objawów psychopatologicznych, które byłyby pozostałością przebytego stresu,

d)  małoletni powodowie po zdarzeniu korzystali z tygodniowej przerwy w szkole, nie korzystali z psychoterapii, nie pogorszyli się w nauce, nie pogorszyło się ich funkcjonowanie z rówieśnikami,

e)  starsi bracia nie chcieli bawić się z O., więcej czasu spędzał z siostrą a nie z braćmi, co szczególnie wynika z badania psychologicznego powoda G. N.,

f)  powodowie nie doznali żadnego uszczerbku na zdrowiu, zaś stan żałoby miał typowy przebieg, bez cech patologicznych,

g)  u powodów nie wystąpiły żadne zmiany w strukturze osobowości ani w zakresie cech indywidualnych,

h)  według biegłego u powódki B. N. nie wystąpiły istotne przeżycia emocjonalne w związku ze śmiercią brata, jego śmierć nie wywołała u niej żadnych zaburzeń psychicznych czy trwałych urazów, brak również objawów psychopatologicznych,

i)  śmierć małoletniego pozostaje w bezpośrednim związku z rażącym niewłaściwym zachowaniem matki związanym z niezapięciem w foteliku,

2.  art. 316§1 kpc poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące zaniechaniem wzięcia za podstawę wyroku stanu rzeczy z daty zamknięcia rozprawy, w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia o okoliczności istniejące po zdarzeniu, podczas gdy w dacie 12 grudnia 2020 roku podczas badania przez biegłego nie występował po stronie powodów żadne przesłanki uzasadniające zasądzenie rekompensaty,

Naruszenie przepisów prawa materialnego w szczególności:

1.  naruszenie art. 446§4 kpc poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyjęciem kompensaty rażąco zawyżonej, nieadekwatnej do wyników postępowania dowodowego oraz ujawnionych okoliczności,

2.  art. 362 kc poprzez błędną wykładnię i wadliwe zastosowanie skutkujące zaniżeniem przyczynienia osoby nadzorującej, która wywołała szkodę i nie dochowała obowiązków, których dochowanie uchroniło poszkodowanego od śmierci.

W związku z podniesionymi zarzutami skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa,

2.  zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

(apelacja k: 380-386).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo uzasadniona, choć nie wszystkie jej zarzuty okazały się trafne.

Na wstępie wskazać należy, iż Sąd II instancji podziela wszelkie ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego oraz dokonaną ocenę prawną wyrażoną w pisemnych motywach rozstrzygnięcia i przyjmuje je za własne, co skutkuje równocześnie ograniczeniem uzasadnienia do rozpoznania przedstawionych w apelacji zarzutów dotyczących prawa procesowego i materialnego (art. 387§2 1 p. 1 kpc).

Przystępując do rozpoznania wniesionego środka zaskarżenia, w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12.07.2018r I ACa 244/17).

Nie ma racji skarżący zarzucając Sądowi I instancji naruszenie przepisów art. 233§1 kpc w zw. z art. 278 kpc. Przypomnieć należy, że w myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655). Naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów ma zatem miejsce wtedy, gdy sąd pierwszej instancji dopuścił się w ramach oceny dowodów błędów logicznych, wewnętrznych sprzeczności czy braków czyniących ją niepełną. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest zaś wystarczające tylko przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie. Prawidłowe postawienie zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać więc tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, opartej na własnej ocenie dowodów. Konieczne jest bowiem wykazanie, że określone w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy albo, że sąd pominął istotne dla sprawy dowody przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy (tak orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, LEX nr 172176; z dnia 18 czerwca 2004 roku, II CK 369/03, LEX nr 174131; z dnia 15 kwietnia 2004 roku, IV CK 274/03, LEX nr 164852; z dnia 25 listopada 2003 roku, II CK 293/02, LEX nr 151622, Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 08.07.2021r I AGa 315/19 niepubl.).

Przenosząc powyższe uwagi ogólne na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, iż Sąd I instancji prawidłowo ocenił dowody zebrane w sprawie, ustalając właściwie stan faktyczny sprawy. Ocena ta ma charakter wszechstronny i wbrew twierdzeniom apelacji ustalone przez Sąd fakty odzwierciedlają również te, która zostały określone w analizowanym naruszenia prawa procesowego oparte również na opiniach biegłego psychologa. Trudno w takiej sytuacji mówić o błędnej ocenie materiału dowodowego sprawy. Czym innym jest natomiast subsumpcja prawidłowo ustalonych faktów w wyniku przeprowadzenia oceny dowodów zgodnej z regułami wyrażonymi w art. 233§1 kpc pod normy prawne stanowiące materialnoprawną podstawę wnoszonego roszczenia. Będzie to jednak przedmiotem analizy przy zgłoszonym zarzucie naruszenia prawa materialnego. Wobec powyższego zdaniem Sądu II instancji zarzut naruszenia art. 233§1 kpc powiązany z naruszeniem art. 278 kpc nie okazał się trafny.

Również zarzut naruszenia art. 316§1 kpc nie był zasadny. Z pisemnych motywów rozstrzygnięcia wynika wszak, iż Sąd oparł swe rozstrzygnięcie na wszystkich dowodach zebranych w toku postępowania czym – wbrew twierdzeniom apelanta – wypełnił swój obowiązek wynikający ze wskazanego przepisu. Nie ma żadnych racjonalnych podstaw do twierdzenia, iż rozstrzygnięcie nie zostało oparte na podstawie ustaleń biegłego psychologa, czy stanie zdrowia psychicznego powodów ujawnionego na datę zamknięcia rozprawy. Stwierdzić przy tym należy, iż krzywda związana ze śmiercią osoby najbliższej, nie może być utożsamiana – jak usiłuje dowodzić tego skarżący – tylko i wyłącznie na podstawie sposobu przeżywania żałoby po stracie osoby najbliższej, czy też z wystąpieniem rozstroju zdrowia. Żaden przepis nie nakazuje bowiem wystąpienia tego rodzaju przesłanek do uwzględnienia żądania zadośćuczynienia określonego art. 446§4 kc, odmiennie niż ma to miejsce w przypadku zadośćuczynienia regulowanego normą art. 445§1 kc. Wręcz przeciwnie, krzywda doznana na skutek śmierci osoby najbliższej może utrzymywać się w długim okresie czasu, i jest związana z niemożnością kontynuowania więzi rodzinnej, zaś do oceny tak ustalonych przesłanek często nie są wymagane wiadomości specjalne (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20.01.2022r I ACa 1092/20). Tym samym wnioski płynące z opinii biegłego psychologa, choć cenne dla ustalenia i oceny szczególnych okoliczności związanych ze śmiercią osoby najbliższej dla poszkodowanego, nie mogą być przeceniane i rzutować automatycznie na dyskwalifikację zgłoszonych roszczeń wbrew stanowisku skarżącego.

Reasumując zarzuty naruszenia prawa procesowego nie okazały się uzasadnione.

Odnosząc się do zarzutu apelacyjnego naruszenia art. 362 k.c. w ocenie Sądu II instancji nie może on znaleźć uzasadnienia, albowiem w realiach niniejszej sprawy w ogóle nie powinien zostać on zastosowany. Przypomnieć należy, iż przepis ten stanowi, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przesłanką zastosowania powołanego artykułu, stwarzającą możliwość obniżenia odszkodowania, będzie więc stwierdzenie istnienia takiego związku pomiędzy działaniem lub zaniechaniem poszkodowanego a powstaniem szkody bądź zwiększeniem się jej rozmiarów, że bez owej aktywności poszkodowanego bądź w ogóle nie doznałby on szkody, albo też wystąpiłaby ona w mniejszym rozmiarze. Chodzi tu więc o tzw. normalny związek przyczynowy, którego definicję zawiera art. 361 § 1 k.c., określający granice odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. Za prawidłowy należy przy tym uznać dominujący w doktrynie i orzecznictwie pogląd, wyrażony ostatnio w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 marca 2017 roku (sygn. akt I ACa 1238/16), że przyczynieniem się poszkodowanego będzie tylko takie jego zachowanie, które było nieprawidłowe, w stosunku do którego da się dostrzec cechę obiektywnej naganności. Chodzi o takie zachowanie, co do którego da się sformułować ocenę, iż nie mieściło się ono w przyjętych regułach postępowania, że przykładowo narusza ono prawo pisane, zasady współżycia społecznego albo zasady prakseologiczne rządzące postępowaniem ludzi normalnych. Równocześnie możemy zmniejszyć należne poszkodowanemu odszkodowanie jedynie w przypadku, gdy jego zachowanie nie zostało wywołane w sposób adekwatny przez zdarzenie uzasadniające odpowiedzialność dłużnika. Sąd odwoławczy orzekający w niniejszej sprawie podziela pogląd Sądu Apelacyjnego w Łodzi wyrażony w wyroku z dnia 17 stycznia 2017 roku (sygn. akt I ACa 889/16), że o tym, czy i w jakim stopniu obniżyć odszkodowanie na podstawie art. 362 k.c. decydują okoliczności takie jak przykładowo, porównanie stopnia winy stron, stopnia przyczynienia się obu stron, wiek poszkodowanego, stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ich konfrontacja z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, pobudki, motywy jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, szczególne okoliczności danego wypadku, specyficzne cechy osobiste, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę, ocena zachowania się poszkodowanego, niemożność przypisania winy poszkodowanemu (zwłaszcza w zestawieniu z zawinieniem sprawcy). Z powyższego wynika, że przyjęcie przez sąd, że poszkodowany przyczynił się do powstania bądź zwiększenia szkody, a następnie ustalenie stopnia tego przyczynienia, nie zostało pozostawione swobodnemu uznaniu tego sądu, lecz wymaga rozważenia wszystkich okoliczności związanych z danym przypadkiem, zarówno tych leżących po stronie poszkodowanego, jak i dotyczących osoby sprawcy. Zdaniem Sądu II instancji w składzie rozpoznającym apelację przyczynienie się poszkodowanego ma charakter obiektywny w zakresie jego wystąpienia. Do uprawnienia Sądu należy natomiast ocena, czy obiektywne wystąpienie przyczynienia uzasadnia zmniejszenie należnego odszkodowania i w jakim ewentualnie rozmiarze w granicach określonych art. 362 kc.

Rzecz jednak w tym, iż zmarły O. N. w chwili zgonu miał 7 lat, a zatem osobą, której z powodu wieku nie można przypisać winy (art. 426 kc). Nie ma w takim przypadku podstaw prawnych do przyjmowania przyczynienia się do skutków zdarzenia szkodzącego jego matki jako osoby zobowiązanej do nadzoru nad małoletnim i zmniejszania przysługujących w związku z jego śmiercią świadczeń w oparciu o art. 362 kc (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.06.2022r (...) 145/22). W orzecznictwie sądowym odstąpiono ostatecznie od możliwości uznania, iż przyczynienie się rodziców do powstania szkody, która dotknęła ich małoletnie dzieci jest równoznaczne w zakresie skutków określonych w art. 362 k.c. z przyczynieniem się samych poszkodowanych. Od tego poglądu, krytycznie ocenianego w piśmiennictwie, Sąd Najwyższy odstąpił już w wyroku z dnia 16 marca 1983 r. w sprawie I CR 33/83 (OSNCP 1983/12/196) uznając, że osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 k.c. żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Od tego czasu pogląd ten jest jednolicie podtrzymywany w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 22 września 1986 r., IV CR 279/6, niepubl., z dnia 5 listopada 2008 r., I CSK 139/08, niepubl., z dnia 24 stycznia 2017 r., V CSK 163/16, niepubl., z dnia 21 marca 2018 r., V CSK 355/17, niepubl.). Dopuszczalne jest natomiast badanie przyczynienia się do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów samego małoletniego, z tym, iż konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. Kwalifikacja zachowania małoletniego z punktu widzenia oceny obiektywnej nieprawidłowości nie może być jednak oderwana od wieku dziecka. Jeżeli małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia może zostać zmniejszony stosowanie do okoliczności, do których, wobec wyłączenia winy, zalicza się ocena zachowania dziecka według miernika obiektywnej prawidłowości zachowania. Stosowany wzorzec postępowania powinien uwzględniać zróżnicowany, ze względu na rodzaj zdarzenia, wiek, stopień świadomości i rozeznania małoletniego. Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa (tak też Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 13.08.2021r V ACa 240/19, Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 27.04.2021r I ACa 408/20, Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyrokach z dnia 03.03.2021r I ACa 1178/19, z dnia 03.06.2020r I ACa 284/20 i z dnia 30.10.2019r I aCa 678/19). Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację powyższe poglądy w pełni podziela. Po pierwsze norma art. 362 kc wymaga do analizy przyczynienia się poszkodowanego jego winy, nie zaś winy w nadzorze jego przedstawicieli ustawowych (art. 427 kc w zw. z art. 426 kc). Po drugie możliwość przypisania obiektywnej nieprawidłowości w działaniu lub zaniechaniu, wymagałoby dokonania ustaleń faktycznych pozwalających na stwierdzenie, iż małoletni posiadał już obiektywnie niezbędną wiedzę do prawidłowego zachowania (w tym przypadku zapięcia się w foteliku pasami bezpieczeństwa), jak również przynajmniej ograniczoną świadomość grożącego mu niebezpieczeństwa w przypadku naruszenia tego obiektywnego obowiązku. Ciężar dowodu jednak tych okoliczności spoczywał na pozwanym (art. 6 kc), jako podmiocie powołującym się na przyczynienie mające zmniejszyć obowiązek naprawienia szkody, których nie tylko ich nie udowodnił, ale nawet nie podniósł w toku postępowania. Tym samym nie ma dowodów pozwalających na ustalenie, iż O. N. przyczynił się do skutków zdarzenia z dnia 17 października 2018 roku a zatem zastosowanie normy art. 362 kc obiektywnie nie było prawidłowe.

Z tych względów zarzut pozwanego naruszenia art. 362 kc w ogóle nie może zostać uwzględniony. Biorąc jednak pod uwagę zakaz wynikający z art. 384 kpc Sąd II instancji nie był uprawniony do zmiany poczynionych ustaleń i przyjętej oceny prawnej dokonanej przez Sąd I instancji przyczynienia się do powstania szkody po stronie poszkodowanego na poziomie 20%.

Przystępując do merytorycznej oceny zarzutu naruszenia art. 446§4 kc należy poczynić kilka uwag wstępnych. Zadośćuczynienie, które Sąd może przyznać na rzecz najbliższych członków rodziny za doznaną krzywdę powstałą na skutek śmierci poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (art. 446§4 kc) nie jest przyznawane wyłącznie ze względu na skutek danego zdarzenia szkodzącego w postaci śmierci poszkodowanego, lecz z uwagi na powstałą szkodę niemajątkową u członków jego rodziny. Oceniając rozmiar krzywdy w takiej sytuacji Sąd winien wziąć pod uwagę przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek zarówno zmarłego, jak i pokrzywdzonego, dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, charakter i rodzaj zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu pozostałych członków rodziny oraz stopień w jakim pozostali członkowie będą umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy. Odwołanie się do wypracowanych w orzecznictwie kryteriów orzekania o zadośćuczynieniach nie podważa konieczności uwzględniania okoliczności indywidualnego przypadku, gdyż o ostatecznej wysokości zadośćuczynienia powinien decydować stopień natężenia krzywdy doznanej wskutek zdarzenia przewidzianego w art. 446 § 4 kc. O powadze krzywdy doznanej przez powoda nie można rozstrzygać tylko i wyłącznie na podstawie sposobu, w jaki przeżył żałobę i zadecydował o swoim dalszym życiu. Jest to kwestia indywidualna, związana z konstrukcją psychiki ludzkiej. Nie świadczy jednak o rozmiarze doznanej i odczutej krzywdy. Trzeba mieć na względzie, że niespodziewana śmierć bliskiej osoby, wywołana przyczyną zewnętrzną, a nie przykładowo chorobą, powoduje u najbliższych członków rodziny przekonanie, że gdyby nie doszło do takowego zdarzenia, osoba ta mogłaby żyć przez wiele lat, w ciągu których rodzina spędziłaby ze sobą jeszcze wiele szczęśliwych chwil. W przypadku nagłego odejścia nie ma zaś możliwości pożegnania się z osobą bliską i pogodzenia się z jej odejściem, co również winno wpływać na szacowane świadczenie.

Jak słusznie podkreśla się w orzecznictwie, zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę moralną spowodowaną utratą osoby bliskiej jest tylko pewnym surogatem, bo nie da się inaczej tej krzywdy naprawić. Zależy od wrażliwości osób poszkodowanych, ale generalnie w każdym przypadku trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest dla nich bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości. Roszczenie to nie ma na celu wyrównać straty poniesione przez członków najbliższej rodziny zmarłego, lecz ma pomóc dostosować się do nowej rzeczywistości. Ma także złagodzić wywołane utratą osoby bliskiej. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy. Aktualizacja roszczenia o zadośćuczynienie z art. 446 kc związana jest z „niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej”, której to więzi rodzinnej nie można oceniać bez porównania jej charakteru i intensywności przed i po zdarzeniu wywołującym szkodę. Dobro osobiste, którego istotą są więzi łączące osoby bliskie, opisywane jako więzi rodzinne, jest bowiem naruszone wówczas, gdy na skutek ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nie ma możności nawiązania bądź kontynuacji więzi na dotychczasowym poziomie lub jej rozwinięcia.

Do kategorii szkody niemajątkowej (krzywdy) wywołanej naruszeniem dobra osobistego w postaci „niemożności kontynuowania więzi rodzinnej” należy zaliczyć w szczególności takie uszczerbki niemajątkowe, jak: wstrząs psychiczny, cierpienia psychiczne, spadek sił życiowych, przyspieszenie rozwoju choroby, uczucie smutku, tęsknoty, żalu, poczucie osamotnienia, utrata wsparcia, rady, towarzystwa, niemożność odnalezienia się w nowej sytuacji, zaburzenia w prawidłowym funkcjonowaniu rodziny, zachwianie poczucia bezpieczeństwa. Doniosłe prawnie są również takie okoliczności, jak stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego, wiek uprawnionego, intensywność więzi między nim a zmarłym, skala bólu i cierpień przeżywanych przez uprawnionego, stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego. Podstawową funkcją zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę jest przy tym funkcja kompensacyjna. Zadośćuczynienie ma wynagrodzić doznaną krzywdę, a zatem wszelkie ujemne uczucia, cierpienia i przeżycia psychiczne związane z utratą więzi rodzinnej z najbliższa osobą, które nie dają się w prosty sposób przeliczyć na wartości pieniężne. W konsekwencji wzgląd na przeciętną stopę życiową społeczeństwa powinien pełnić rolę marginalną przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, gdyż kryterium to nie może pozbawić lub ograniczyć dominującej funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie powinno przedstawiać odczuwalną ekonomicznie wartość, a jego wysokość nie może sprowadzać się do kwoty symbolicznej. W pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia”, o którym mowa jest w art. 446 kc – podobnie, jak w przypadku art. 446 § 4 kc - zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny sądu, wynikające z niemożności ze swej istoty precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego. O powadze krzywdy doznanej przez powodów nie można rozstrzygać na podstawie sposobu, w jaki przeżyli żałobę i zadecydowali o swoim dalszym życiu. Jest to kwestia indywidualna, związana z konstrukcją psychiki ludzkiej. Stanowisko powyższe jest ugruntowane w orzecznictwie, które Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13.10.2021r I (...) 151/21, Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19.05.2021r VI ACa 553/20, Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 30.07.2020r I ACa 325/20, Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 07.07.2020r I ACa 188/19, Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 28.02.2020r I ACa 132/19, Sąd Apelacyjny w Białymstoku w uzasadnieniu wyroku z dnia 04.02.2021r I ACa 533/20 i wyrokach z dnia 12.07.2019r I ACa 290/19 oraz z dnia 07.03.2019r I ACa 800/18, Sąd Apelacyjny w Krakowie z dnia 27.10.2022r I ACa 509/21, Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 30.11.2021r. V ACa 442/20 czy Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 15.11.2018r i ACa 372/18).

Analizując zaś odpowiedniość zadośćuczynienia pod względem kwotowym należy mieć na względzie fakt, iż przewidziane w art. 446§4 kc nie jest zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby bliskiej w wyniku śmierci bezpośrednio poszkodowanego, lecz ma na celu złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc członkom jego rodziny w dostosowaniu się do zmienionej sytuacji życiowej. Zadośćuczynienie to ma bowiem zrekompensować krzywdę wynikającą z naruszenia dobra osobistego, którym jest prawo do życia w pełnej rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby. Świadczenie to musi mieć oczywiście odpowiednią wartość pieniężną, nie może mieć charakteru symbolicznego również ze względu na okoliczność, iż ma ono charakter jednorazowy. Oczywisty wpływ na wysokość przyznanego zadośćuczynienia musi mieć również rodzaj więzi rodzinnej łączącej zmarłego z dochodzącym przyznania świadczenia oraz jego indywidualna sytuacja związana z doznaną krzywdą. Truizmem nie wymagającym szerszego komentarza jest stwierdzenie, iż utrata osoby najbliższej - zwłaszcza dziecka - stanowi jeden z największych możliwych dramatów życiowych jednostki ludzkiej, stąd też zadośćuczynienie przyznane za tę postać krzywdy powinno być odpowiednio wysokie (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 04.10.2018r V ACa 697/17, Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 07.03.2019r I ACa 800/18, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 04.02.2021r I ACa 533/20, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 19.06.2020r I ACa 645/19, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12.10.2021r I ACa 139/20, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13.10.2021r I (...) 151/21 czy Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 20.01.2022r I ACa 1092/20 oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19.05.2022r V ACa 768/21).

W tym miejscu godzi się również zauważyć, iż pojawiają się poglądy wskazujące na zasadność ujednolicania orzecznictwa sądów powszechnych w zakresie wysokości przyznawanego zadośćuczynienia w miarę możliwości w podobnych przypadkach (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 07.07.2020r I ACa 188/19, Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 13.11.2019r I ACa 326/19 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 12.03.2019r I ACa 381/18). Argumentuje się przy tym zasadność wydawania podobnych rozstrzygnięć analogicznymi podstawami prawnymi w bardzo podobnych stanach faktycznych sprawy oraz możliwym odbiorem społecznym całkowicie odmiennych rozstrzygnięć. Podkreśla się przy tym, iż postulat kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych sprawach, pozwalający ocenić, czy na ich tle nie jest ono nadmiernie zaniżone czy wygórowane, może być uznany za prawidłowy, jeżeli daje się pogodzić z zasadą indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego i pozwala uwzględnić specyfikę konkretnego przypadku. Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelację pragnie jednak podkreślić, iż brak jest ustawowych podstaw do kreowania jakichkolwiek „widełek” przyznawania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, gdyż ta ma charakter stricte indywidualny na gruncie danych ustaleń faktycznych. Przyznawane świadczenie mieści się przede wszystkim w granicach pewnego uznania sędziowskiego i jest wyrazem niezawisłości sędziowskiej. Wszelkie zatem próby narzucania stosowania ograniczeń kwotowych dla Sądów w przyznawaniu świadczeń jak w niniejszej sprawie są niedopuszczalne, gdyż godziłyby w konstytucyjną zasadę niezawisłości orzeczniczej sędziów. Wysokość danego świadczenia wyznaczają bowiem indywidualne okoliczności danej sprawy i członków rodziny osoby zmarłej. Postulat przyznawania podobnych zadośćuczynień w podobnych stanach faktycznych sprawy rodziłby zaś nieznany postępowaniu cywilnemu obowiązek analizy określonych rodzajów innych podobnych spraw nie tylko pod kątem ich rozstrzygnięć oraz uzasadnień, ale wręcz całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w ich toku. O ile praktyka orzecznicza może być oczywiście przydatna w zakresie oceny danego zadośćuczynienia pod względem jego rażąco wysokiej lub niskiej kwoty, to prym należy jednak przyznać indywidualnym okolicznościom danej sprawy, jak również uznaniu sędziowskiemu przy jego ocenie stanowiącemu wyraz konstytucyjnej zasady niezawisłości orzeczniczej (tak też Sąd Najwyższy w orzeczeniach z dnia 04.02.2008r. Biul. PK nr 4 z 2008 poz. 7, z dnia 20.04.2006r IV CSK 99/05). Sąd II instancji podziela przy tym w całości pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażony w wyroku z dnia 04.11.2020r w sprawie VI ACa 56/20, iż „śmierć rodziców i brata są okolicznościami objętymi zakresem normowania zawartym w art. 448 kc. O wysokości zadośćuczynienia w takiej sytuacji decyduje rozmiar naruszonego dobra osobistego, w istocie pokrywający się z rozmiarem krzywdy, nie zaś wielość materialnoprawnych podstaw roszczenia”. Nadmienić przy tym należy, iż orzeczenie to zapadło w zbliżonym stanie faktycznym do realiów niniejszej sprawy.

W konsekwencji powyższych rozważań wskazać również należy, iż ewentualna możliwość ingerencji Sądu II instancji w rozmiar zadośćuczynienia określony przez Sąd meriti jest możliwa wyłącznie w sytuacji rażącego zaniżenia lub zawyżenia przyznanego świadczenia, którego wysokość nie odpowiada wszystkim ustaleniom faktycznym spraw prowadząc bądź do pokrzywdzenia poszkodowanego bądź do jego bezpodstawnego wzbogacenia, gdyż „ustawodawca wprowadził szczególne rozwiązanie zapewniające sądom orzekającym pewien luz decyzyjny (tzw. prawo sędziowskie), którego normatywnym wyrazem jest odwołanie do pojęcia „odpowiedniości” jako dyrektywy orzeczniczej w zakresie ustalenia wysokości zadośćuczynienia; pojęcie „odpowiednia suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia” rozumieć należy jako wymóg indywidualizowania sytuacji pokrzywdzonego z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy oraz odniesieniem się do okoliczności obiektywnych. Ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy, więc konfrontacja danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia, a wysokość świadczeń przyznanych w innych sprawach, choćby w podobnych stanach faktycznych, nie może natomiast stanowić dodatkowego kryterium miarkowania zadośćuczynienia”. Stanowisko to jest ugruntowane w orzecznictwie i doktrynie a zaprezentowane m.in. w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 23.09.2020r III CSK 337/19, postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 06.02.2020r V CSK 390/19, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26.11.2019r IV CSK 386/18, wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 16.01.2019r I ACa 619/18, wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20.12.2018r I ACa 668/18, wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14.12.2018r I ACa 1233/17 czy postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27.11.2018r I CSK 298/18 oraz podzielane w całości przez Sąd II instancji w składzie rozpoznającym sprawę. W przypadku rozpoznania środka zaskarżenia od orzeczenia przyznającego zadośćuczynienie w oparciu o art. 446§4 kc, podobnie jak przy normie art. 445§1 kc, rolą Sądu odwoławczego nie jest jego przyznanie według własnego uznania i potencjalna korekta świadczenia o niewielkie kwoty, ale ocena czy w ramach uznania sędziowskiego, przyznana kwota pieniężna jest odpowiednia do ustalonych faktów, obejmuje wszystkie aspekty indywidualnej sytuacji poszkodowanego oraz czy nie przymiotu rażąco wygórowanej lub zaniżonej.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy zdaniem Sądu Okręgowego w składzie rozpoznającym apelację ustalając wysokość należnego powodom zadośćuczynienia Sąd I instancji prawidłowo zastosował normę art. 446§4 kc pod kątem niezbędnych przesłanek warunkujących jego wysokość odpowiednią a więc zgodnie z okolicznościami faktycznymi sprawy oraz przeprowadzonymi dowodami, lecz tylko w przypadku powodów J. N. i W. N.. Sąd I instancji analizując krzywdę dziadków po tragicznej stracie wnuka wziął pod uwagę zarówno przebyty okres żałoby (przedłużony u J. N.), ból po stracie, zerwanie bliskich więzi rodzinnych oraz intensywność cierpień psychicznych powodów, szczególnie w pierwszym okresie po wypadku. Wskazane elementy składały się zatem na krzywdę w rozumieniu art. 446§4 kc i prawidłowo stanowiły podstawę do przyznania stosownych świadczeń, których celem była ich rekompensata - mająca, co również znamienne, charakter wyłącznie jednorazowy. Gdyby zaś, jak twierdzi apelant, ustalono u powodów pojawienie się zaburzeń psychiatrycznych związanych ze śmiercią O. N., czy rozstrój zdrowia o charakterze trwałym lub długotrwałym, to w ocenie Sądu II instancji prowadziłoby to jedynie do konieczności zwiększenia tak ustalonego im zadośćuczynienia, które ostatecznie zostało utrzymane na akceptowalnym poziomie, przystającym do okoliczności faktycznych sprawy ujawnionych na datę zamknięcia rozprawy.

W tych okolicznościach rozstrzygnięcie Sądu I instancji jawi się w pełni jako prawidłowe i brak jakichkolwiek podstaw do ingerencji w jego treść. Przyznane na rzecz powodów J. N. i W. N. kwoty zadośćuczynienia mają w pełni charakter odpowiedni do okoliczności faktycznych sprawy, przy braku podstaw do zróżnicowania sytuacji babci i dziadka zmarłego. Nie ma jakichkolwiek podstaw do uznania, iż przyznane powodom kwoty zadośćuczynienia mają zatem charakter rażąco zawyżony, co skutkowało oddaleniem apelacji w części obejmującej przyznane na ich rzecz świadczenia. z analizy pisemnych motywów rozstrzygnięcia wynika, iż wyjściowy poziom zadośćuczynienia przyjęty przez Sąd I instancji wyniósł po 30.000zł i zostały obniżone w stosunku do przyczynienia ustalonego na poziomie 20% oraz o świadczenia wypłacone na ich rzecz przez zakład ubezpieczeń w kwotach po 4.000zł. Łącznie zatem świadczenia dziadków poszkodowanego wyniosły po 24.000zł. O ile rozważeniu podlegałoby ewentualnie kwestia przyjęcia zadośćuczynienia na poziomie 20.000zł wyjściowo, to nie ma podstaw do uznania, iż przyznane świadczenia są rażąco zawyżone, a tylko takie ustalenie mogłoby prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia w tym zakresie.

Odmiennie jednak sytuacja wygląda w przypadku pozostałych powodów. W ich bowiem przypadku doszło do naruszenia normy art. 446§4 kc, zaś ukształtowane jako wyjściowe kwoty zadośćuczynienia na poziomie kwot aż po 80.000zł prowadzące w konsekwencji do ich przyznania w toku postępowania na poziomie po 56.000zł należało uznać za rażąco zawyżone w indywidualnych przypadkach. Jak już wskazano świadczenie przyznawane na podstawie powyższego przepisu nie łączy się tylko i wyłącznie z samym faktem śmierci poszkodowanego, lecz z krzywdą jakiej doznali najbliżsi członkowie rodziny zmarłego. Oczywiście należy mieć na uwadze, wszystkie elementy, które wystąpiły w przypadku dziadków zmarłego, jak również fakt, że utrata jednego z rodzeństwa jest odczuwalna zarówno w chwili obecnej, jak również będzie odczuwana z pewnością w dalszym życiu G., M. i B. N.. Podnoszone przez apelanta argumenty, iż rodzeństwo nie utrzymywało ze sobą bardzo zażyłych relacji, nie biorą kategorycznie pod uwagę wieku powodów w momencie zdarzenia, jak również oceny, iż krzywdą powodów jest przede wszystkim całkowite zerwanie najbliższych więzi rodzinnych i prawa do życia w pełnej rodzinie. Nawet podnoszony fakt, iż zmarły więcej czasu spędzał z siostrą, zaś bracia nie chcieli się z nim bawić również uzasadniają przecież przyjęcie, iż więź została zerwana, zaś całe rodzeństwo będzie odczuwać tego skutki na przyszłość. Śmierć O. uniemożliwia wszak tworzenie dalszych relacji rodzinnych, pogłębianych na skutek dorastania, spędzania wspólnie czasu, prawa do dzielenia się zarówno okolicznościami pozytywnymi, jak i negatywnymi dnia codziennego. Krzywda polega bowiem nie tylko na utracie osoby najbliższej w każdym momencie wspólnego funkcjonowania, nie zaś wyłącznie w chwilach wybitnie szczęśliwych, a tylko takie skarżący zdaje się dostrzegać. Także treść zarzutów apelacyjnych pozwanego potwierdza wręcz, iż B. N., choć w chwili zdarzenia miała jedynie 3 lata, była bardzo zżyta ze zmarłym, zaś jego śmierć wywołała u niej poczucie pustki i bólu, choć ze względu na jej wiek wspomnienia te zaczęły z czasem ulegać osłabieniu. Również bracia odczuwali w okresie kilku miesięcy określony przez biegłego stan zamrożenia emocjonalnego w sferze emocjonalno – towarzyskiej, choć również z powodu wieku z czasem po zakończeniu żałoby emocje te ulegały wyciszeniu. I choć każde z rodzeństwa inaczej odczuło śmierć brata, głownie z uwagi na wiek, to Sąd II instancji nie znajduje podstaw do różnicowania ich sytuacji w finansowym wyrównaniu krzywdy związanej przede wszystkim z rekompensatą majątkową za całkowite zerwanie więzi rodzinnych. Z drugiej jednak strony powodowie rzeczywiście nie odczuli w sposób drastyczny skutków związanych z wypadkiem i utratą najbliższego członka rodziny. Ich dalszy rozwój, nawiązywanie kontaktów i relacji spowodowało również stopniowe wyciszenie etapu żałoby, jak również nie doszło do pojawienia się tak gwałtownych zaburzeń, czy odczuć związanych ze stratą, jakie występują zazwyczaj u osób dorosłych. Młody wiek powodów w dacie wypadku z jednej strony wskazuje na to, iż zerwana więź rodzinna mogła być utrzymywana jeszcze przez wiele lat, z drugiej jednak prowadził szybciej niż u osoby dorosłej i świadomej w pełni straty do wygaszenia negatywnych przeżyć związanych z utratą brata. Podobna ocena dotyczy podnoszonej przez apelanta argumentacji dotyczącej braku wystąpienia u rodzeństwa zaburzeń o charakterze psychologicznym, które choć nie wyznaczają w sposób automatyczny poziomu krzywdy (jej braku), jaka u nich wystąpiła, to jednak stopniowe wyciszenie poczucia bólu i straty również musi zostać odzwierciedlone w przyznanym na ich rzecz świadczeniu. Krzywda małoletnich w dacie wypadku powodów musi zostać zatem oceniona z uwzględnieniem wszystkich powyższych okoliczności przy szacowaniu należnej im kwoty zadośćuczynienia.

Dodatkowo zaznaczyć należy, iż jeśliby uwzględnić przy tym kryterium pomocnicze w postaci praktyki orzeczniczej sądów i przyznawanie w podobnych sytuacjach kwot na poziomie 30.000zł – 60.000zł to uznać należy, iż w realiach niniejszej sprawy określenie go na poziomie 80.000zł jawi się jako rażąco zawyżone, co miało swoje konsekwencje w nieprawidłowym określeniu należnego im ostatecznie zadośćuczynienia za krzywdę.

W ocenie Sądu II instancji w składzie rozpoznającym apelację dowody zebrane w toku postępowania pierwszoinstancyjnego uzasadniały przyjęcie jako wyjściowej do dalszych ustaleń kwoty zadośćuczynienia na rzecz każdego z rodzeństwa zmarłego na kwoty po 50.000zł. Biorąc zaś pod uwagę przyjęte przyczynienia do powstania szkody na poziomie 20% i wypłacone już świadczenia na poziomie 8.000zł należne powodom M., B. i G. N. kwoty winny opiewać na sumy po 32.000zł. Podkreślenia wymaga przy tym ponownie fakt, iż Sąd II instancji, pomimo pewnych różnic w sytuacji obu powodów wynikających ze stanu faktycznego sprawy, nie znalazł podstaw do różnicowania ich sytuacji pod względem kwotowo określonego zadośćuczynienia.

W związku z powyższym, zgodnie z normą art. 386§1 kpc, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1, 2 i 3 poprzez obniżenie przyznanych kwot po 56.000zł do kwot po 32.000zł, jak również dodaniu punktu 6 związanego z oddaleniem powództw M., G. i B. N. w pozostałym zakresie.

Pomimo częściowej zmiany merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy nie ma podstaw do ingerencji w rozstrzygnięcie o kosztach procesu, które mimo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż rozpoznawane sprawy zostały połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia w trybie art. 219 kpc. W związku z tym nie straciły swej odrębności procesowej, zaś każdy z powodów był uprawniony do żądania kosztów postępowania we własnym zakresie w zależności od wartości przedmiotu sporu. Nie była zatem podstaw do zastosowania normy art. 105 kpc i zasądzenia jednych kosztów postępowania na rzecz powodów uprawnionych solidarnie. Tym samym postanowienie w przedmiocie kosztów procesu, niezależnie od zmiany merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, również wobec zakazu wynikającego z art. 384 kpc nie mogło zostać zmienione na niekorzyść skarżącego, zaś ustalona na rzecz powodów kwota 7.217zł jest i tak niższa niż przy uwzględnieniu normy art. 100 kpc w stosunku do B., M. i G. N. oraz art. 98§1 kpc w stosunku do pozostałych powodów.

Wniesiona apelacja również w tej części nie była uzasadniona i podlegała oddaleniu.

Skutkiem dokonanej zmiany wyroku była również zmiana zawartego w powyższych rozstrzygnięciach orzeczenia o kosztach sądowych zawarta w dotychczasowym punkcie 7 a obecnie 8, przy zastosowaniu normy art. 100 kpc i stosunkowym rozdzieleniu kosztów procesu, czego skutkiem było obniżenie kwoty 6.596,48zł do kwoty 4.287,71zł przy ustaleniu, iż ostatecznie powodowie wygrali proces w 80%.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 102 kpc nie obciążając powodów G., M. i B. N. kosztami postępowania apelacyjnego z uwagi na szczególnie uzasadniony przypadek pozwalający na skorzystanie z dobrodziejstwa wynikającego ze wskazanego przepisu. Wskazać bowiem należy, iż ewentualne obciążenie ich kosztami przy uwzględnieniu stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania i zastosowaniu normy art. 100 kpc w zw. z art. 391§1 kpc byłoby zasadne tylko z tego powodu, iż nie złożyli oni odpowiedzi na apelację w której zostałby zawarty wniosek o zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. W takiej bowiem sytuacji pozwany nie tylko nie uzyskałby kosztów postępowania, ale byłby zobowiązany sam do ich poniesienia. Dodatkowo podkreślić należy, iż za zastosowaniem normy art. 102 kpc przemawia również charakter sprawy, młody wiek powodów i brak posiadania przez nich własnego majątku. Obciążenie kosztami w tych okolicznościach, pozbawiłoby ich dodatkowo należnego im szczególnego świadczenia, co byłoby rozstrzygnięciem całkowicie niesłusznym.

W związku z powyższym orzeczono jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: