III Ca 2377/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-02-15
Sygn. akt III Ca 2377/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym postanowieniem z dnia 16 września 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi stwierdził, że spadek po J. P., synu M. i H., zmarłym dnia 7 czerwca 2019 roku w Ł., ostatnio stale zamieszkałym w Ł., na podstawie ustawy, z dobrodziejstwem inwentarza nabyli: córka B. B. z domu P. (córka J. W. i B. H.) w 1/2 części oraz wnuki: K. P. (syn D. M. i J. T.) oraz I. P. (córka D. M. i M. B.) po 1/4 części każde z nich, ustalił, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie oraz nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Widzewa w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych: od B. B. kwotę 167,94 zł, od K. P. kwotę 167,93 zł i od I. J. P. kwotę 167,93 zł.
Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:
J. P., syn M. i H. z domu Z., zmarł w dniu 7 czerwca 2019 roku w Ł.. Przed śmiercią stale zamieszkiwał w Ł. przy ul. (...) (Ł.).
Spadkodawca zmarł będąc rozwiedzionym. J. P. miał dwoje dzieci: córkę B. B. (z domu P.) i syna D. P., który zmarł 7 lutego 2019 roku, pozostawiając dwoje dzieci: syna K. P. i córkę I. P..
Spadkodawca J. P., innych dzieci własnych ani przysposobionych nie miał.
W skład spadku nie wchodzi gospodarstwo rolne. Nikt nie zrzekł się dziedziczenia, nie składał oświadczenia o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku, ani nie został uznany za niegodnego dziedziczenia.
Wnioskodawczyni złożyła do akt sprawy dokument zatytułowany „Ostatnia moja wola” opatrzony datą „24 lutego 2019 r” oraz podpisem (...).
Testament został otwarty i ogłoszony przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi na rozprawie w dniu 14 stycznia 2020 roku.
Podpis pismem ręcznym: (...) widniejący pod tekstem zatytułowany: „Ostatnia moja wola” oraz zapis pismem ręcznym o treści: „Dnia 24 luty 2019 r Ostatnia moja wola…urodzonej (...)” nie zostały nakreślone przez J. P., którego wzory pisma stanowiły materiał porównawczy.
Spadkodawca nie sporządził innych testamentów.
Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy wskazał, że w świetle opinii biegłego grafologa dokument przedłożony przez wnioskodawczynię zatytułowany ,,Ostania moja wola”, jak również podpis pod treścią tego dokumentu nie został nakreślony przez spadkodawcę J. P.. Opinia została wydana po analizie pisma ręcznego zmarłego metodą graficzno - porównawczą. Do porównania autentyczności przedłożonego przez wnioskodawczynię dokumentu „Ostatnia moja wola” wykorzystano dokumenty własnoręcznie spisane przez spadkodawcę zarówno w latach 60. XX wieku jak i pochodzące z lat 2013-2019, w tym wnioski o wydanie dowodów osobistych. Biegły w sposób precyzyjny i obszerny wyjaśnił, jaki materiał porównawczy został zakwalifikowany do badania. Wskazał, że niektóre spośród przedłożonych dokumentów nie mogły stanowić materiału porównawczego z uwagi na to, że nie korelowały z pozostałymi w zakresie cech pisma, co oznacza że nie pochodziły od spadkodawcy. Biegły z pełnym przekonaniem wyjaśnił, że zakwalifikowany przez niego materiał porównawczy był wystarczający do wydania opinii w przedmiotowej sprawie. Biegły nie miał wątpliwości, iż materiał porównawczy zakwalifikowany do badań został sporządzony przez jedną osobę – J. P.. Dokonując analizy materiału porównawczego, uwzględniono obszerny zespół cech indywidulanych pisma spadkodawcy. Badania porównawcze dały podstawę do ustalenia, że wyodrębniony zespół indywidualnych cech charakterystycznych tzw. grafizm J. P. pozostaje w zasadniczej opozycji do zespołu cech indywidualizującego kwestionowany dokument.
Biegły podtrzymał swoje wnioski zarówno w pisemnej opinii uzupełniającej, jak i ustnej opinii uzupełniającej, wydanych na skutek zakwestionowania przez pełnomocnika wnioskodawczyni wniosków płynących z pisemnej podstawowej opinii biegłego. Biegły w sposób obszerny i wyczerpujący odniósł się do wszystkich zarzutów podniesionych przez pełnomocnika wnioskodawczyni. Biegły wyjaśnił, że w przypadku badania pisma ręcznego osoby nieżyjącej, brak jest możliwości pobrania od niej próbek pisma w sposób uregulowany przez procedury, tzw. próbek pisma pobranych na polecenie. W takim wypadku korzysta się z materiału porównawczego tzw. bezwpływowego. Są to materiały porównawcze pochodzące z życia osoby, której dotyczy badanie np. dokumenty dotyczące wydania dowodu osobistego, wnioski paszportowe, dokumenty dotyczące wydania prawa jazdy, dokumenty z banków, z zakładów pracy, z urzędu skarbowego. Biegły podkreślił, w przypadku badania identyfikacyjnego pisma ręcznego, nie istnieją formalne wymogi, aby została zgromadzona ściśle określona ilość materiału porównawczego, zgromadzonego według określonych wytycznych np. nie ma wymogu, aby określona ilość dokumentów pochodziła z określonego źródła i czy określonego przedziału czasowego bądź roku. Natomiast, im więcej materiału porównawczego, z jak największego okresu czasu, tym lepszy materiał do badań. Biegły zaznaczył, że to sposób nakreślenia testamentu i podpisu pod nim, czyli rodzaj grafizmu, jaki jest na testamencie, warunkuje z jakiego okresu należy przyjąć do niego materiał porównawczy. Wyjaśnił, że przypadku testamentów, gdy pismo wskazuje na zaburzenia kreślenia, np. tremor starczy czy zaburzenia neurologiczne, niezbędne jest uzyskanie materiału porównawczego z okresu jak najbliższego powstaniu dokumentu dowodowego. Natomiast, nie jest to bezwzględną regułą i nie oznacza to, że tylko taki materiał może służyć do badań. Zaznaczył, że taka sytuacja nie występowała w niniejszej sprawie, gdyż nie występuje żadna degradacja charakteru pisma ani cech pisma spadkodawcy, które świadczyłyby o poważnych zmianach psychomotorycznych osoby kreślącej, a w piśmie, które służyło jako materiał porównawczy nie było cech, które mogłyby świadczyć o tremorze starczym lub zaburzeniach neurologicznych spadkodawcy. Biegły podkreślił, że w jego ocenie materiał porównawczy zgromadzony w niniejszej sprawie był bardzo obszerny i wystarczający, aby ustalić zespół cech indywidualizujących pismo spadkodawcy, a w konsekwencji wystarczający do wydania opinii. Wskazał, że gdyby materiał porównawczy nie był wystarczający, biegły zwracałby się o jego uzupełnienie lub stwierdziłby, że materiał nie wystarcza do wydania opinii. Biegły przypomniał, że pismo ręczne jest jedną z najbardziej indywidualnych cech osoby. Kształtuje się na przestrzeni około 30 lat początkowego życia człowieka, jest cechą nawykową i na jego podstawie można identyfikować osobę. Biegły wyjaśnił, że w przypadku badań pisma ręcznego wystarczy kilka cech indywidualnych pisma, charakteryzujących grafizm danej osoby, które pozwolą na sformułowanie wniosków opinii. Podkreślił, że po pierwszej ocenie dokumentów zebranych jako materiał porównawczy, wystawionych na nazwisko J. P., biegły stwierdził, że niektóre wzory pisma nie korelują ze sobą jako pochodzące od jednej osoby, dotyczyło to także podpisów na nazwisko spadkodawcy. Niezbędne okazało się uzupełnienie wzorów pisma. W konsekwencji, część dokumentów stanowiących materiał porównawczy nie została uwzględniona do dalszych badań, jako wzory pisma pochodzące od J. P., gdyż wykazywały one różnice w cechach pisma w stosunku do innych dokumentów. Biegły wskazał, że pismo na pozostałych dokumentach porównawczych, pomimo długiego okresu czasu z jakiego pochodziły, wskazywało, że zapisy pochodzą od jednej osoby. Zaznaczył, że nie występuje w nich żadna degradacja charakteru pisma ani cech pisma, które świadczyłyby o poważnych zmianach psychomotorycznych osoby kreślącej. Podkreślił, że piśmie, które służyło jako materiał porównawczy nie było cech, które mogłyby świadczyć o tremorze starczym lub zaburzeniach neurologicznych spadkodawcy. Wyjaśnił, że w piśmie spadkodawcy widoczne były pewne zmiany zachodzące na przestrzeni wielu lat, ale nadal widoczne były indywidualne cechy grafizmu danej osoby. Wskazał, że w niniejszej sprawie istniał materiał porównawczy pochodzący z okresu zbliżonego do powstania testamentu, ale z uwagi na cechy pisma dowodowego nie był on bezwzględnie potrzebny. Materiał porównawczy oraz forma badanego testamentu i sposób jego kreślenia były wystarczające do przeprowadzenia badań porównawczych pisma ręcznego w tej sprawie. Biegły wyjaśnił, że do badań zostały zakwalifikowane jako materiał porównawczy między innymi dokumenty pochodzące z Urzędu Miasta – wnioski o wydanie dowodów osobistych z lat 2013 - 2019. Były to dokumenty pochodzące z okresu zbliżonego do sporządzenia testamentu. W niniejszej sprawie, materiał porównawczy wystarczający do wydania opinii stanowiły zarówno dokumenty z lat wcześniejszych jak i z okresu bardziej zbliżonego do powstania testamentu. Cechy pisma we wszystkich dokumentach, które zakwalifikowano jako materiał porównawczy należą do jednej osoby. Były to dokumenty zarówno z lat 60. XX wieku jak i z lat 2000. Biegły podkreślił, że zasadnicze znaczenie ma zgodność cech pisma, a nie kwestia pewności, że sporządzono je w obecności urzędnika. W innym wypadku nie byłoby możliwe sporządzenie opinii dotyczącej testamentu, kiedy nie można pobrać próbek pisma od spadkodawcy. Biegły podał, że rodzaj środka piszącego – pióro, długopis, pozycja w której piszemy, może nieznacznie wpływać na kształt pisma, dlatego potrzebne jest zgromadzenie materiału porównawczego z szerokiego przedziału czasowego, gdyż pozwala to na ewentualną eliminację części dokumentów.
Sąd Rejonowy uznał złożone w sprawie opinie biegłego z zakresu badania pisma ręcznego D. C. za pełnowartościowe źródła informacji specjalnych. Opinie - główna i uzupełniające (zarówno pisemna jak i ustna) są wewnętrznie spójne, zupełne i logiczne, a także należycie i wnikliwie uzasadnione. Biegły udzielił wyczerpujących odpowiedzi na pytania Sądu zawarte w tezach dowodowych oraz obszernie odniósł się do wszystkich zarzutów wnioskodawczyni.
Opinie biegłego grafologa są przekonujące i dostatecznie wyjaśniają zagadnienia stanowiące przedmiot rozpoznania w niniejszej sprawie. Biegły w sposób definitywny i kategoryczny wskazał, że zakwalifikowany przez niego materiał porównawczy był wystarczający do wydania opinii w rozstrzyganej sprawie. Sformułował także stanowczy wniosek, iż testament z dnia 24 lutego 2019 roku nie został napisany i podpisany przez J. P..
W związku z tym, w przedmiotowej sprawie, Sąd uznał zarzuty wnioskodawczyni do opinii biegłego z zakresu grafologii za niezasadne i wynikające z niezadowolenia z wniosków końcowych owych opinii. W konsekwencji, Sąd na podstawie art. 235[2] § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. pominął wniosek pełnomocnika wnioskodawczyni o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego grafologa, zgłoszony na rozprawie w dniu 26 sierpnia 2022 roku, gdyż w ocenie Sądu nie zachodziła taka potrzeba, a dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego prowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania i zbędnego zwiększenia jego kosztów.
Na rozprawie w dniu 26 sierpnia 2022 roku, Sąd Rejonowy na podstawie art. 235[2] § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art.13 § 2 k.p.c., pominął także wniosek pełnomocnika wnioskodawczyni o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron na okoliczność stanu zdrowia spadkodawcy w dacie sporządzenia testamentu oraz informowania przez spadkodawcę o swojej ostatniej woli w zakresie tego, kogo miał powołać do spadku, zgłoszony na tejże rozprawie. Pokreślić należy, iż w świetle zgromadzonego materiału dowodowego stan zdrowia spadkodawcy nie miał wpływu na formę i kształt pisma ręcznego spadkodawcy. Jak wynika z opinii biegłego grafologa, pismo ręczne jest jedną z najbardziej indywidualnych cech człowieka, kształtuje się na przestrzeni około 30 lat początkowego życia osoby, jest cechą nawykową i na jego podstawie można identyfikować człowieka. Biegły wyraźnie wskazał, że w piśmie ręcznym spadkodawcy nie występuje żadna degradacja charakteru pisma ani cech pisma, które świadczyłyby o poważnych zmianach psychomotorycznych osoby kreślącej, tremorze starczym, czy zaburzeniach neurologicznych. Nadto w piśmie, które służyło jako materiał porównawczy nie było cech, które mogłyby świadczyć o takich zaburzeniach. Wobec tego, wniosek dowodowy zgłoszony przez pełnomocnika wnioskodawczyni okazał się irrelewantny z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Z kolei, okoliczność czy spadkodawca informował inne osoby, w tym wnioskodawczynię, kogo zamierza powołać do spadku, w braku ważnego testamentu, sporządzonego w jednej z form przewidzianych przez przepisy kodeksu cywilnego, pozostawała bez wpływu na porządek dziedziczenia i treść rozstrzygnięcia.
Sąd Rejonowy odniósł się również do mocy dowodowej ekspertyzy grafologicznej sporządzonej na zlecenie wnioskodawczyni przez A. K.. Wskazał, że w świetle przepisów kodeksu postępowania cywilnego regulujących zasady postępowania dowodowego, nie budzi żadnych wątpliwości, że wskazana ekspertyza mogłyby stanowić jedynie dowód z dokumentu prywatnego, którego wartość dowodową określa art. 245 k.p.c. Stosownie do treści powołanego przepisu dokument prywatny stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie w nim zawarte. W piśmiennictwie i orzecznictwie przyjmuje się zaś, iż złożone do akt ekspertyzy, opracowane na zlecenie stron, należy traktować jedynie jako wyjaśnienia stanowiące poparcie stanowisk stron. Nawet w sytuacji, w której są one sporządzane przez stałego biegłego sądowego, nie stanowią one dowodu, o którym mowa w art. 278 § 1 k.p.c. Jeżeli zatem strona dołącza do pisma procesowego ekspertyzę pozasądową i powołuje się na jej twierdzenia i wnioski, należy ją traktować jako część argumentacji faktycznej i prawnej przytaczanej przez stronę. Natomiast, gdy strona składa ekspertyzę z intencją uznania jej przez sąd za dowód w sprawie, wówczas istnieją podstawy do przypisania jej także znaczenia dowodu z dokumentu prywatnego. Pozasądowa opinia, jako dokument prywatny, stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która ją podpisała wyraziła zawarty w niej pogląd, nie korzysta ona natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń. Zaś oparcie orzeczenia na pozasądowym oświadczeniu biegłego stanowiłoby uchybienie procesowe. W konsekwencji, wskazana ekspertyza stanowiła jedynie dowód na okoliczność, że jej autorka złożyła oświadczenia w niej zawarte.
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że jak wynika z opinii biegłego grafologa D. C. dokument zatytułowany „Ostatnia moja wola” z dnia 24 lutego 2019 roku nie został własnoręcznie napisany i podpisany przez J. P.. Tym samym przywołany testament jest nieważny, gdyż nie został w całości sporządzony przez spadkodawcę, czego wymaga dyspozycja cytowanego powyżej art.949 k.c..
W konsekwencji, w niniejszej sprawie miało miejsce dziedziczenie ustawowe.
Zgodnie z art. 931 § 1 k.c. w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek: dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku. Stosownie do § 2 powołanego przepisu, jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych. Przepis ten stosuje się odpowiednio do dalszych zstępnych.
Spadkodawca J. P. zmarł jako rozwiedziony. Pozostawił jedno dziecko – wnioskodawczynię B. B.. Drugie dziecko spadkodawcy – syn D. P. zmarł w dniu 7 lutego 2019 roku, a więc przed śmiercią spadkodawcy, pozostawiając dwoje dzieci – uczestników postępowania I. P. i K. P.. A zatem, w myśl przepisu art. 931 § 2 k.c., do dziedziczenia w jego miejsce dochodzą jego dzieci K. P. i I. P., które dziedziczą przypadający mu udział spadkowy w częściach równych, czyli po połowie.
Mając na uwadze powyższe, w świetle cytowanych powyżej przepisów kodeksu cywilnego, spadek po J. P. na podstawie ustawy nabyli: córka B. B. w 1/2 części oraz wnuki: K. P. i I. P. po 1/4 części każde z nich.
Zgodnie z art. 1015 § 1 k.c., oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania. Stosownie do § 2 powołanego przepisu, w brzmieniu obowiązującym w dacie otwarcia spadku, brak oświadczenia spadkobiercy w terminie określonym w § 1 jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Wnioskodawczyni i uczestnicy nie złożyli w ustawowym terminie oświadczeń o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. W związku z tym nabyli spadek przez upływ czasu z dobrodziejstwem inwentarza.
O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c..
Apelację od powyższego postanowienia, zaskarżając je w zakresie punktu 1. stwierdzającego nabycie praw do spadku, złożyła wnioskodawczyni.
Skarżąca zarzuciła postanowieniu
I. naruszenie przepisów postępowania, mających istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:
1) art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, pozostającą w sprzeczności z doświadczeniem życiowym, polegającą na wadliwej ocenie stanu faktycznego sprawy i oparcie rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie na opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego, do której wnioskodawczyni wnosiła zastrzeżenia, w konsekwencji których sprawa wymagała dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego, co doprowadziło do stwierdzenia przez Sąd I instancji, że w niniejszej sprawie po spadkodawcy dziedziczą spadkobiercy ustawowi, a nie wskazani w testamencie;
2) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w związku z art. 205 12 § 2 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 286 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu badania pisma ręcznego, która to opinia miała istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, a zastrzeżenia złożone przez wnioskodawczynię do wydanej opinii wymagały wyjaśnienia celem ustalenia, czy zgromadzony materiał porównawczy jest wystarczający do sporządzenia opinii oraz ustalenia, czy testament został sporządzony przez spadkodawcę, czy jest ważny i czy może stanowić podstawę do ustalenia, która ze stron dziedziczy spadek, co doprowadziło do stwierdzenia przez Sąd I instancji, że w niniejszej sprawie po spadkodawcy dziedziczą spadkobiercy ustawowi, a nie wskazani w testamencie;
3) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w związku z art. 205 12 § 2 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 299 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania stron, który to dowód miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, bowiem niezbędnym w niniejszej sprawie było ustalenie stanu zdrowia spadkodawcy w dacie sporządzenia testamentu, informowania o swojej ostatniej woli w zakresie powołania do spadku, co mogło mieć wpływ na treść opinii wydanej przez biegłego z zakresu pisma ręcznego, co doprowadziło do stwierdzenia przez Sąd I instancji, że w niniejszej sprawie po spadkodawcy dziedziczą spadkobiercy ustawowi, a nie wskazani w testamencie;
II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 926 § 2 k.c. i art. 941 k.c. poprzez ich niezastosowanie wskutek wadliwego uznania, że nastąpiło dziedziczenie ustawowe, a testament przedłożony do akt niniejszej sprawy nie został sporządzony przez spadkodawcę.
Dodatkowo skarżąca wniosła o dopuszczenie i przeprowadzenie pominiętych dowodów z:
- opinii innego biegłego z zakresu badania pisma ręcznego, celem ustalenia, czy mając na uwadze materiał porównawczy zgromadzony w aktach sprawy możliwym jest wydanie opinii w niniejszej sprawie, a jeżeli tak to testament przedłożony do akt niniejszej sprawy został sporządzony przez spadkodawcę;
- przesłuchania stron, na okoliczność stanu zdrowia spadkodawcy w dacie sporządzenia testamentu, informowania przez niego o swojej ostatniej woli w zakresie powołania do spadku.
Mając na uwadze powyższe zarzuty skarżąca wniosła o:
1) zmianę zaskarżonego postanowienia i stwierdzenie, że spadek po J. P., synu M. i H., zmarłym dnia 7 czerwca 2019 roku w Ł., ostatnio stale zamieszkałym w Ł., na podstawie testamentu holograficznego sporządzonego w dniu 24 lutego 2019 roku, z dobrodziejstwem inwentarza nabyła w całości córka B. B. z domu P. (córka J. W. i B. H.);
2) ewentualnie uchylenie zaskarżonego postanowienia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna i podlegała oddaleniu.
W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).
Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.
Idąc dalej należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.
Przypomnieć bowiem należy, że ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. W ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca. Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna. W tej sytuacji Sąd Okręgowy nie odnajduje sugerowanej przez skarżącego dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów, ani też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c..
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (porównaj - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (patrz - postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, opublikowane w zbiorze orzecznictwa LEX nr 53136).
Należy przy tym zauważyć, że zarzuty apelacji dotyczące poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych nie dotyczyły w swej istocie wadliwości oceny dowodów dokonanej przez Sąd Rejonowy, lecz zmierzały do wykazania, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie powinno zostać rozszerzone o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego do spraw pisma ręcznego oraz dowodu z przesłuchania stron.
Sąd Okręgowy aprobuje jednak stanowisko Sądu Rejonowego w tym zakresie i nie znajduje podstaw do postulowanego przez skarżącą uzupełnienia materiału dowodowego.
Kwestią przesądzającą o wyniku postępowania w niniejszej sprawie i zarazem osią sporu jaki zarysował się pomiędzy stronami była ważność testamentu sporządzonego przez spadkodawcę w dniu 24 lutego 2019 roku.
Ponieważ ustalenie tej okoliczności wymagało stwierdzenia, czy powyższy testament został sporządzony pismem ręcznym przez spadkodawcę, koniecznym było skorzystanie z opinii biegłego, co też Sąd Rejonowy prawidłowo uczynił.
W toku postępowania został przeprowadzony dowód z opinii biegłej do spraw badania pisma ręcznego D. C.. Biegły ten złożył opinię pisemną, a następnie dwie opinie uzupełniające, pisemną i ustną.
Biegły wydając swoją opinię dysponował całym zgromadzonym przez Sąd Rejonowy materiałem dowodowym również w postaci próbek pisma spadkodawcy.
Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny mocy dowodowej opinii sporządzonych przez biegłego C..
Przypomnieć przy tym należy, że dowód z opinii biegłego podlega ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Sama opinia nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy, ani stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64). Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego. Gdy więc sąd zleca biegłemu wydanie opinii musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiadomości specjalne mogą wynikać zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i wykonywanej w danej dziedzinie pracy i nabytych stąd umiejętności oceny występujących tam zagadnień. Nie przesądza jednak kwalifikacji na biegłego sam fakt, że dana osoba pracuje lub pracowała na określonym stanowisku, lecz decydują o nich posiadane wiadomości i praktyczne doświadczenie w danej dziedzinie. Biegły D. C. posiada konieczny dla wydania miarodajnej opinii w niniejszej sprawie zakres wiadomości specjalnych. Wywód i wnioski jego opinii jest logiczny, stanowczy i zgodny z zasadami wiedzy powszechnej. W swojej opinii biegły odpowiedział na wszystkie pytania postawione w tezie dowodowej zakreślonej postanowieniem Sądu Rejonowego.
Brak było podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego do spraw badania pisma ręcznego.
Strona postępowania żądająca sporządzenia kolejnych opinii w sprawie na te same okoliczności jest zobowiązana do wykazania wad opinii sporządzonej wcześniej. Nie można przecież mnożyć opinii - bez dokładnego wskazania wad opinii dotychczasowej - tylko po to, by uczynić zadość subiektywnej nadziei na uzyskanie takiej, która byłaby po myśli tej strony. Potrzeba powołania Instytutu wynikać musi z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii /vide: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 4 sierpnia 1999 roku, I PKN 20/99, opublikowany w OSNAPiUS rok 2000, Nr 22, poz. 807, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1981 r., IV CR 215/81, z glosą Z. R., OSP 1982, z. 7–8, poz. 121 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2000 r., I CKN 962/98, LEX nr 50823).
Tymczasem strona apelująca istnienia tego rodzaju wadliwości w opinii biegłego C. nie wykazała. Wbrew tezom lansowanym w apelacji biegły odniósł się do zastrzeżeń formułowanych przez stronę apelującą, w tym szczególności do kwestii związanych z zakresem zebranego w sprawie materiału porównawczego do oceny pisma spadkodawcy.
Tezy podnoszone w tym zakresie w apelacji pozwanego nie stanowią rzeczowej polemiki z ustaleniami i tokiem rozumowania, a ograniczają się do uporczywego i bezrefleksyjnego powtarzania wcześniejszych twierdzeń pozwanego do których biegły odnosił się w sporządzonych opiniach uzupełniających. To, że strona pozwana życzeniowo pragnęłaby uzyskać inne wnioski opinii niż przedstawił je biegły w żaden sposób nie świadczy o wadliwości pracy biegłego i wniosków jego opinii.
Niezależnie od tego przypomnieć należy, że niezadowolenie strony z opinii biegłego nie może stanowić wyłącznej podstawy do uwzględnienia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego. Granicę obowiązku prowadzenia przez Sąd postępowania dowodowego wyznacza ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, zaś okoliczność, że opinia nie ma treści odpowiadającej stronie nie stanowi wystarczającego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego. Potrzeba powołania nowego biegłego na tożsamą okoliczność powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Stąd też o dopuszczeniu dowodu z opinii innego biegłego na tożsame okoliczności nie może decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowej (dotychczasowych) opinii lub co najmniej miarodajność tę poddające w wątpliwość.
Wreszcie wskazać należy, że Sąd nie jest obowiązany dążyć do sytuacji, aby opinia biegłego przekonała strony sporu. Wystarczy zatem, że opinia jest przekonująca dla sądu, który wiążąco ocenia, czy biegły wyjaśnił wątpliwości zgłoszone przez stronę. Nadto wskazać należy, że w zakresie wymagających wiadomości specjalnych, Sąd nie może zająć stanowiska odmiennego, na podstawie własnej oceny stanu faktycznego, niż wyrażone w opiniach biegłych (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1987 r., II URN 228/87, (...) rok 1988, nr 7, poz. 62).
Prawidłowości decyzji Sądu Rejonowego nie podważa przedłożona do akt opinia prywatna sporządzona przez grafologa A. K., której skarżąca przypisuje nadmierne znaczenie.
Dokument ten nie może stanowić podstawy do czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.
Po pierwsze, nie jest wiadome, jakie kwalifikacje do wypowiadania się w zakresie analizy pisma ręcznego posiada autorka tego opracowania. Pozbawia to Sąd jakiejkolwiek możliwości dokonania weryfikacji kompetencji autorki tego opracowania.
Po drugie, przedmiotem dowodu w procesie są fakty. Nie może więc być przedmiotem dowodu, jak chciałby tego skarżący: "ocena prawidłowości metodyki sporządzenia opinii przez biegłego C.”, gdyż sfera ta zastrzeżona jest do kompetencji Sądu.
Dokument na który powołuje się skarżąca sporządzony został na jej zlecenie i na gruncie przepisów kodeksu postępowania cywilnego może być traktowany co najwyżej jako opinia prywatna.
Za ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych oraz literaturze należy uznać pogląd, że, co do zasady, prywatna opinia „biegłego” lub instytutu naukowego nie stanowi dowodu wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 i 290 k.p.c.. Charakter opinii prywatnej ma nawet ekspertyza osoby, która jest biegłym sądowym, jeżeli sporządzona została na polecenie strony.
W konsekwencji przedłożona do akt przez stronę postępowania cywilnego opinia prywatna może mieć dwojaki charakter. Z jednej strony, może stanowić tylko umotywowane z punktu widzenia wiadomości specjalnych stanowisko strony. Z drugiej natomiast, może być składana przez stronę z wyraźnym dążeniem do przyznania jej waloru dowodowego. W żadnej z tych sytuacji nie jest ona dowodem z opinii biegłego w rozumieniu przepisów k.p.c.: w pierwszym przypadku stanowi stanowisko strony, w drugim – dowód z dokumentu prywatnego. W konsekwencji nigdy ekspertyza prywatna nie może być podstawą wniosków sądu pozostających w opozycji do stanowiska strony przeciwnej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono słuszne stanowisko, że gdyby ekspertyzę prywatną przyjęto za podstawę orzeczenia, stanowiłoby to istotne uchybienie procesowe, które mogłoby być nawet podstawą skargi kasacyjnej.
Pozostaje zatem wyjaśnić z jakich powodów znaczenie opinii prywatnej dla postępowania cywilnego nie jest tak duże, jak oczekiwałaby tego strona taką opinię składająca do akt.
Po pierwsze, opinia prywatna nie spełnia wymagań, które k.p.c. stawia dowodom w postępowaniu sądowym: tylko i wyłącznie postanowienie sądu o przeprowadzeniu dowodu (art. 236 k.p.c.) nadaje opinii wskazanego w nim rzeczoznawcy (art. 278 k.p.c.) charakter dowodu z opinii biegłego. To sąd określa:
1) osobę biegłego;
2) zakres opiniowania;
3) zakres materiału, w oparciu o który biegły powinien opinię wydać.
Dla uznania określonego stanowiska za opinię biegłego w rozumieniu przepisów k.p.c. nie wystarczy sporządzenie go przez osobę ustanowioną i wpisaną na listę biegłych sądowych prowadzoną przez prezesa właściwego sądu okręgowego. Wszak biegłym może być każda osoba, o której wiadomo, że ma odpowiednią wiedzę w danej dziedzinie, a zatem nie tylko wpisana na oficjalną listę biegłych. Nie wystarczy również nazwanie takiego opracowania „opinią” i podpisanie go przez biegłego sądowego lub przez osobę powszechnie znaną z posiadania wiadomości specjalnych. Koniecznym warunkiem uznania ustnej lub pisemnej wypowiedzi określonej osoby za opinię biegłego jest poprzedzenie jej postanowieniem organu procesowego o zasięgnięciu opinii tej osoby jako biegłego. Postanowienie kreuje określoną osobę biegłym w sprawie. Dopiero więc z chwilą wydania tej decyzji procesowej wskazana osoba staje się uczestnikiem postępowania, zaś jej wypowiedzi – czynnościami procesowymi. Reasumując, strony nie mają prawa samodzielnie powoływać biegłych, jest to kompetencja zastrzeżona dla sądu. Co więcej, dopuszczenie dowodu z opinii biegłych wymaga podjęcia przez sąd decyzji co do liczby biegłych i ich wyboru, a ta zapaść może dopiero po wysłuchaniu wniosków obu stron w tym przedmiocie (art. 283 § 1 k.p.c.).
Po drugie, należy wskazać, że zanim biegły sądowy wykona zlecone mu zadania, organ procesowy sprawdza, czy nie zachodzą okoliczności wyłączające go od udziału w sprawie oraz odbiera przyrzeczenie albo zobowiązuje biegłego do wydania opinii zgodnie ze złożonym uprzednio przyrzeczeniem.
Po trzecie, to sąd określa fakty, które mają być stwierdzone dopuszczonym środkiem dowodowym.
Po czwarte zaś, opinia prywatna może być mniej wartościowa, ponieważ:
1) o wyborze osoby biegłego rozstrzyga ostatecznie strona, która ze względów oczywistych nie może być bezstronna w swojej sprawie w sensie procesowym ( nemo iudex in causa sua), a to przekłada się na wątpliwości co do bezstronności biegłego;
2) pozbawiona jest formalnych gwarancji rzetelności bezstronności biegłego w postaci przyrzeczenia biegłego i jego odpowiedzialności karnej za wydanie fałszywej opinii;
3) podstawą jej wydania może być niepełny materiał badawczy, skoro to strona określa nie tylko zakres ekspertyzy, ale też swobodnie udostępnia (lub nie) pełne informacje o okolicznościach faktycznych istotnych dla opiniowania;
4) nie można wykluczyć swoistego „dopasowywania” opinii prywatnej do potrzeb zlecającego, „solidaryzowania się” jej autora z poglądami zlecającego, obdarzenia go sympatią czy wreszcie motywu finansowego (skoro zlecono komuś wykonanie za wynagrodzeniem stosownego opracowania w określonym celu, zleceniobiorca może czuć się w obowiązku wykonać zamówienie, by cel ten został osiągnięty).
Uwagi te zachęcają do daleko idącej ostrożności w wykorzystywaniu opinii prywatnych.
Wszystko to czyni powoływanie się na powyższy dokument przez skarżącą chybionym.
Brak było również podstaw do dopuszczenia postulowanego przez skarżącą dowodu z przesłuchania stron na okoliczności wskazane w tezie dowodowej zakreślonej w apelacji. Teza ta obejmowała dwie kwestie.
Po pierwsze kwestię informowania przez spadkodawcę o jego ostatniej woli w zakresie powołania do spadku. Okoliczność ta nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W prawie polskim sporządzenie testamentu jest czynnością wymagającą dla swej ważności odpowiedniej formy. W realiach przedmiotowej sprawy nie zostało wykazane aby spadkodawca sporządził testament spełniający wymogi formalne przewidziane przepisami kodeksu cywilnego. W tej sytuacji obojętnym jest czy informował on inne osoby, jaka jest jego ostatnia wola w zakresie powołania do spadku.
Po drugie wnioskowany dowód miał zostać przeprowadzony na okoliczność stanu zdrowia spadkodawcy w dacie widniejącej na przedłożonym do akt testamencie, przy czym, jak wynika z uzasadnienia apelacji, dowód miałby służyć sprawdzeniu czy spadkodawca cierpiał na schorzenia neurologiczna czy kardiologiczne mogące mieć wpływ na charakter jego pisma.
Dowód taki jest nieprzydatny dla stwierdzenia powyższej okoliczności. Po pierwsze biegły stwierdził, że w materiale porównawczym brak było cech świadczących o tremorze starczym czy zaburzeniach neurologicznych. Trudno zaś sobie wyobrazić zaburzenie kardiologiczne powodujące zmianę charakteru pisma.
Nadto wskazać należy, że dla stwierdzenia i rozpoznania określonej choroby niewątpliwie konieczna jest wiedza fachowa, nie mogą być uznane za miarodajne w tym zakresie ewentualne zeznania świadków, czy twierdzenia stron (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1987 r., II URN 228/87, (...) rok 1988, nr 7, poz. 62). Jeśli więc skarżąca twierdziła, że spadkodawca cierpiał na schorzenia mogące mieć wpływ na jego charakter pisma, to okoliczność ta wymagała dowodu z dokumentacji lekarskiej leczenia spadkodawcy i późniejszego potwierdzenia w drodze opinii biegłego. Tego rodzaju aktywności dowodowej po stronie skarżącej jednak nie było, co czyni wniosek o uzupełnienie postępowania dowodowego, w sposób wskazany w apelacji chybionym.
Skoro więc Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy to nie doszło również do naruszenia prawa materialnego w postaci art. 926 § 2 k.c. i art. 941 k.c., albowiem Sąd Rejonowy trafnie uznał, że spadkodawca nie sporządził ważnego testamentu i w związku z tym powinno mieć miejsce dziedziczenie ustawowe.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
Sąd Okręgowy ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania apelacyjnego zgodnie ze swoim udziałem w sprawie, uznając, że byli w tym samym stopniu zainteresowani jego wynikiem i brak było podstaw do odstąpienia od ogólnej zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c..
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: