III Ca 2438/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-12-01

III Ca 2438/21

UZASADNIENIE


Postanowieniem z dnia 9 września 2021 r., wydanym w sprawie z wniosku K. M. z udziałem Banku (...) Spółki Akcyjnej w W. i (...) Spółki jawnej w Ł. o zatwierdzenie uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia spadkowego dotyczącego spadku po B. M., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił wniosek, ustalając, że uczestnicy postępowania ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.


Apelację od tego orzeczenia złożyła wnioskodawczyni, zaskarżając je w całości, wnosząc o jego zmianę poprzez zatwierdzenie uchylenia się przez nią od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia spadkowego po B. M. wraz z zasądzeniem od uczestników postępowania na swoją rzecz zwrot kosztów postępowania przed Sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa prawnego, według norm przepisanych oraz zarzucając:

  • błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu przez Sąd meriti, że nieodrzucenie spadku przez wnioskodawczynię oraz niewystąpienie przez nią o zatwierdzenie uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia spadkowego w terminie rocznym od uzyskania wiadomości o zadłużeniu spadkodawczyni wobec Banku (...) S.A. wynikało z niedołożenia przez nią należytej staranności, podczas gdy z uznanych za w pełni wiarygodne wyjaśnień wnioskodawczyni wynika, że utrzymywała ona kontakt z matką, ale matka nigdy nie informowała jej o swoim zadłużeniu, a jej sposób życia nie wskazywał na istnienie jakichkolwiek długów, a po śmierci matki wnioskodawczyni, przeszukując mieszkanie, nie odnalazła żadnych dokumentów mogących świadczyć o istniejącym zadłużeniu spadkodawczyni, co usprawiedliwia jej błędne przekonanie o braku długów spadkowych i w związku z tym zaniechanie podjęcia innych czynności celem ustalenia składu spadku;

  • naruszenie art. 1019 § 2 k.c. w związku z art. 84 § 2 k.c. i art. 88 § 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie polegające na uznaniu, że:

    • wnioskodawczyni nie zachowała należytej staranności celem ustalenia składu spadku oraz nie zachowała terminu do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku;

    • błąd wnioskodawczyni co do stanu spadku nie był błędem istotnym;

    • możliwość powołania się przez wnioskodawczynię na błąd prawnie relewantny ustała najpóźniej w sierpniu 2014 r.


Sąd Okręgowy zważył, co następuje:


Apelacja okazała się zasadna.

W pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że zarzut apelacyjny, w ramach którego skarżąca powołuje się na błąd w ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, w rzeczywistości odnosi się do potencjalnego naruszenia prawa materialnego przy rozstrzyganiu sprawy. Dostrzec należy, że autorka apelacji w treści tego zarzutu powołuje się właśnie na poczynione przez Sąd I instancji i opisane w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia ustalenia faktyczne (utrzymywanie stałych kontaktów z matką, brak pochodzących od spadkodawczyni informacji o obciążającym ją zadłużeniu, nieodnalezienie po śmierci spadkodawczyni dokumentów mogących świadczyć o tym zadłużeniu), nie kwestionując ich w jakimkolwiek zakresie, ale zgłaszając na ich tle zastrzeżenia co do stanowiska zajętego przez Sąd, który w oparciu o te okoliczności przypisał wnioskodawczyni nienależytą staranność przy ustalaniu składu spadku. Kwestia ta jest decydująca dla dokonania oceny, czy i ewentualnie jak długo K. M. pozostawała w błędzie prawnie doniosłym co do składu spadku, w szczególności co do istnienia należących do tego spadku długów, a więc dla przesądzenia, czy w ustalonych okolicznościach sprawy zachodziła przesłanka zastosowania art. 1019 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 84 k.c., uzasadniająca zatwierdzenie uchylenia się przez nią od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku po B. M.. Rozstrzygnięcie o zasadności postawionego zarzutu należy więc do sfery prawa materialnego i jako takie będzie poniżej rozpatrywane, natomiast podczas analizy poczynionych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym ustaleń faktycznych Sąd odwoławczy nie odnotował żadnych uchybień – ani działając z urzędu, ani też ewentualnie zainspirowany do tego treścią zarzutów apelacyjnych. Pozwala to przyjąć, że ustalenia te są w pełni prawidłowe i Sąd rozpoznający apelację z powodzeniem może uznać je za własne, uzupełniając je tylko – co zostanie odnotowane w ramach dalszej części uzasadnienia – w niezbędnym zakresie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, z przywołaniem dowodów, na których się oparł.

Rozważając zatem trafność zastosowania przepisów prawa materialnego w rozpoznawanej sprawie, odnotować trzeba, że Sąd meriti przyjął, iż K. M. pozostawała do roku 2020 – kiedy to dowiedziała się, że w skład spadku po jej matce wchodzi także dług wobec (...) Spółki jawnej w Ł. – w błędzie co do składu majątku spadkowego, z czym wypada się zgodzić. Stwierdzić należy dalej, że był to błąd istotny zarówno w płaszczyźnie subiektywnej, jak i obiektywnej, ponieważ w konkretnej sytuacji spowodował u spadkobierczyni mylne wyobrażenie o rzeczywistości, a biorąc pod uwagę stan aktywów spadkowych i rozmiar ujawnionego długu, rozbieżność pomiędzy rzeczywistym stanem rzeczy i wyobrażeniem wnioskodawczyni była na tyle znacząca, że żaden rozsądny człowiek, znający prawdziwy stan rzeczy i niedziałający pod wpływem błędu, nie zaniechałby w takiej sytuacji terminowego złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku. Wprawdzie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia nie poświęcono zagadnieniu stwierdzenia tych przesłanek większej uwagi i Sąd Rejonowy skupił swoje zainteresowanie przede wszystkim na problematyce zachowania przez K. M. należytej staranności przy ustalaniu składu spadku, ale wydaje się, że stało się tak wyłącznie dlatego, iż rzeczywiście nie zachodziły poważniejsze wątpliwości co do istotności błędu spadkobierczyni w powyższym rozumieniu. Sąd I instancji wywiódł natomiast – co stało się ostatecznie podstawą nieuwzględnienia złożonego wniosku – że błędowi temu można przypisać prawną doniosłość jedynie w okresie czasu od śmierci B. M. do chwili wydania prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, gdyż wówczas nie tylko zaistniały uzasadnione okolicznościami podstawy, by wnioskodawczyni podjęła poszukiwania informacji o składzie spadku, pozwalających skorygować jej dotychczasowe błędne wyobrażenie o rzeczywistości, ale z tym dniem uzyskała ona także faktyczną możliwość ich zdobycia, z której jednak nie skorzystała wskutek niezachowania należytej staranności. W konsekwencji zastosowania powyższego rozumowania Sąd przyjął, że w sierpniu 2013 r. ustał po stronie K. M. stan pozostawania w błędzie usprawiedliwionym, a więc relewantnym prawnie na gruncie art. 1019 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 84 k.c. i tym samym rozpoczął się bieg przewidzianego w art. 1019 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 88 § 2 k.c. rocznego terminu do uchylenia się przed sądem od skutków prawnych niezłożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku w terminie z art. 1015 § 1 k.c., jednak do takiego uchylenia się doszło dopiero w toku niniejszego postępowania. W takiej sytuacji Sąd uznał, że uprawnienie spadkobierczyni wygasło po bezskutecznym upływie terminu rocznego i wobec tego nie było możliwe zatwierdzenie przez Sąd w trybie art. 1019 § 3 k.c. jej późniejszego uchylenia.

Przypomnieć więc warto, że w orzecznictwie od dawna wskazuje się, iż powołanie się przez spadkobiercę na błąd co do stanu aktywów i pasywów wchodzących w skład spadku jest dopuszczalne o tyle tylko, o ile brak wiedzy o rzeczywistym stanie majątku spadkowego nie jest wynikiem braku staranności po jego stronie, czy też, inaczej rzecz ujmując, o ile jest on usprawiedliwiony okolicznościami sprawy. Judykatura podkreśla, że choć w świetle art. 84 k.c. składający oświadczenie woli może powołać się nawet na błąd przez siebie zawiniony, to jednak w celu ochrony innych osób możliwość uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli skierowanego do oznaczonego adresata została w przypadku czynności prawnych odpłatnych dopuszczona tylko wtedy, gdy błąd został przez adresata wywołany lub gdy adresat wiedział o błędzie albo mógł go z łatwością zauważyć. Te dodatkowe przesłanki prawnej doniosłości błędu nie mogą stać się aktualne w odniesieniu do oświadczenia o przyjęcia spadku czy też w odniesieniu do wywierającego tożsame skutki zaniechania złożenia oświadczenia w terminie przewidzianym w art. 1015 § 1 k.c., jednak potrzeba ochrony innych osób i w tym wypadku jest aktualna, skoro skutki przyjęcia spadku dotyczą zarówno spadkobiercy, jak i innych osób.

Wzgląd na tę ochronę w połączeniu ze specyfiką instytucji przyjęcia spadku przemawia za uzależnieniem prawnej doniosłości błędu w zakresie zastosowania art. 1019 k.c. nie tylko od tego, aby dotyczył on treści przyjęcia spadku i był istotny, ale i od tego, aby nie on stanowił następstwa niedołożenia należytej staranności przez spadkobiercę (tak w postanowieniu SN z dnia 7 kwietnia 2016 r., III CSK 210/15, niepubl. i w wielu innych orzeczeniach). Stwierdzenie, że spadkobierca nie dołożył należytej staranności, powinno być poprzedzone oceną okoliczności konkretnej sprawy i ustaleniem, jakich aktów staranności można było w tycj okolicznościach od niego wymagać. Odnosi się to do sprecyzowanych czynności, które faktycznie i prawnie spadkobierca mógłby podjąć, zmierzając do uzyskania koniecznej wiedzy o spadku. Za wyraz niestaranności uznaje się w szczególności poprzestanie na pozbawionym jakichkolwiek konkretnych podstaw przypuszczeniu dotyczącym stanu majątku spadkowego (tak w postanowieniach SN z dnia 30 czerwca 2005 r., IV CK 799/04, OSNC Nr z 2006 r., poz. 94, z dnia 29 listopada 2012 r., II CSK 172/12, (...) Nr 12 z 2013 r. i z dnia 30 listopada 2017 r., IV CSK 28/17, niepubl.) czy też niepodjęcie przez spadkobierców określonych, uzasadnionych w danej sytuacji działań (tak w postanowieniu SN z dnia 30 czerwca 2005 r., IV CK 799/04, OSNC Nr z 2006 r., poz. 94) W razie niepodjęcia przez spadkobiercę żadnych czynności, wskazane jest określenie przez sąd, jakich działań w okolicznościach danej sprawy, prowadzących do pozyskania tej wiedzy, można było od niego wymagać, ponieważ ich przedsięwzięcie doprowadziłoby do uniknięcia błędu (tak w postanowieniu SN z dnia 15 maja 2018 r., II CSK 5/18, niepubl.). Przesłanka dochowania należytej staranności nie może być wykładana rozszerzająco, a powołanie się na błąd jest wyłączone tylko wtedy, gdy pomiędzy niedołożeniem należytej staranności a brakiem rozeznania co do składu spadku zachodzi związek przyczynowy (tak w postanowieniu SN z dnia 26 listopada 2019 r., IV CSK 398/18, OSNC-ZD Nr C z 2021 r., poz. 24).

Skoro Sąd Rejonowy powiązał negatywną ocenę staranności K. M. dopiero z uzyskaniem przez nią wiedzy o zadłużeniu jej matki wobec Banku (...) S.A. i późniejszym zaniechaniem czynienia przez nią starań o ujawnienie ewentualnych innych długów spadkowych, to wydaje się, że nie miał wątpliwości, iż we wcześniejszym okresie czasu nieświadomość spadkobierczyni w tym względzie była usprawiedliwiona. Z tym stanowiskiem należy się zgodzić, gdyż nie można wnioskodawczyni czynić zarzutu niedołożenia należytej staranności przy ustalaniu stanu długów spadkowych w okresie bezpośrednio po śmierci jej matki. Należący do zakresu takiej staranności obowiązek poszukiwania informacji o należących do spadku długach można przypisać spadkobiercy wówczas, gdy ma on obiektywnie uzasadnione podstawy do obaw, że takie długi w ogóle istnieją, a więc gdy znane mu są okoliczności, które obawy takie wywołałyby u rozsądnie myślącego i dbającego o swoje interesy człowieka. Z ustalonego stanu faktycznego sprawy wynika, że K. M. często odwiedzała swoją matkę i pozostawała nią w bliskich stosunkach rodzinnych, a normalną i immanentną cechą takich stosunków jest wzajemne zaufanie, które przejawia się m.in. we wzajemnym dzieleniu się problemami życiowymi, w tym także natury finansowej. Wnioskodawczyni mogła więc co do zasady rozsądnie oczekiwać, że jej matka poinformuje jej o zaciągniętych zobowiązaniach w znacznych – odnosząc ich wysokość do skromnych dochodów jej gospodarstwa domowego – sumach i czynić w związku z tym uzasadnione założenie, iż brak takiej informacji oznacza, że jej matka nie ma problemów ekonomicznych skutkujących zaciąganiem długów. Z drugiej strony, istotne jest to, że K. M. nie mieszkała razem ze spadkodawczynią i nie pozostawała z nią we wspólnym gospodarstwie domowym, gdyż to mogłoby ze znacznym prawdopodobieństwem pozwolić jej na poczynienie obserwacji co do kondycji majątkowej swojej matki i ewentualnie zaciąganych przez nią długów, choćby B. M. wprost jej takich informacji nie przekazała, natomiast nie dawały jej takiej możności częste nawet wizyty u spadkodawczyni. Po śmierci swej matki wnioskodawczyni podjęła jednak rozsądne akty staranności, przeglądając dokumenty pozostawione przez zmarłą, ale nie odnalazła tam żadnych przesłanek prowadzących do wniosków co do stanu pasywów majątku spadkowego. Wobec tego, zgodzić się należy, że po uzyskaniu wiedzy o powołaniu do spadku spadkobierczyni pozostawała w uzasadnionym błędzie co do składu spadku i nie sposób zarzucić jej, iż zaniechała podjęcia decyzji o odrzuceniu spadku w terminie przewidzianym w art. 1015 § 1 k.c., skoro nie miała podstaw do przypuszczeń, że przyjmowany przez nią milcząco spadek obejmuje także długi w znacznym rozmiarze.

Sąd I instancji wywodzi dalej, że uzyskanie przez K. M. wiedzy o długu wobec Banku (...) S.A. egzekwowanym przez komornika sądowego – co nastąpiło w dniu 8 października 2012 r., wraz z doręczeniem jej zawierającego tę informację odpisu wniosku w sprawie III Ns 1317/12 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi – „(…) powinno stanowić dla niej ostrzeżenie, że dokonane dotychczas czynności zmierzające do ustalenia składu spadku (przejrzenie dokumentów pozostawionych przez spadkodawczynię) nie było wystarczające (…)”. Z taką tezą nie w pełni można się zgodzić. Bezsprzecznie uzyskanie przedmiotowej informacji unaoczniło spadkobierczyni, że do spadku może zaliczać się dług, o którym nie dowiedziała się z odnalezionych dokumentów, jednak w kontekście dalszych działań, jakich w związku z tym należało od niej oczekiwać, nie bez znaczenia jest fakt, iż istnienie tego zadłużenia nie wpłynęło znacząco na stan spadku, skoro ostatecznie – jak wynika z pisma wierzyciela oraz wyciągu z ksiąg banku znajdujących się na k. 70 i 74 załączonych akt sprawy III Ns 1317/12 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi –zostało ono w zdecydowanie przeważającej części pokryte przez ubezpieczyciela, a do zapłaty pozostały jedynie odsetki w kwocie 1.907,37 zł. Rozważyć więc trzeba dalej, jak w takiej sytuacji powinny wyglądać ewentualne dalsze staranne działania wnioskodawczyni w zakresie ustalania składu spadku, jakich można byłoby oczekiwać od rozsądnie zachowującego się człowieka. Z pewnością fakt wykrycia jednego długu, którego istnienie nie ma zasadniczego znaczenia dla bilansu aktywów i pasywów spadku, ani też nie wywiera istotnego wpływu na sytuację finansową samej spadkobierczyni, sam w sobie nie uzasadnia oczekiwania, że „profilaktycznie” podejmie ona decyzję o odrzuceniu spadku czy też o przyjęciu go z dobrodziejstwem inwentarza oraz przedsięweźmie działania zmierzające do uchylenia się od niezłożenia w terminie oświadczenia spadkowego (tak w postanowieniu SN z dnia 26 listopada 2019 r., IV CSK 398/18, OSNC-ZD Nr C z 2021 r., poz. 24).

Zbyt daleko idące jest także, zdaniem Sądu II instancji, stanowisko, że sam fakt dowiedzenia się o jednym – i to ubezpieczonym na wypadek śmierci dłużnika – długu, powinien skłonić należycie dbającą o własne interesy osobę do powzięcia uzasadnionych obaw, że długów, o których dotąd nie miała wiedzy, może być więcej i wszczęcia intensywnych poszukiwań w celu ich wykrycia. Z punktu widzenia zasad logiki istnienie jednego długu w żadnej mierze nie uprawdopodabnia wniosku o istnieniu innych długów, a co najwyżej może skłonić spadkobiercę do rezygnacji z dotychczas przyjmowanego założenia, że rzeczywisty skład pasywów spadkowych jest mu znany. W przywołanym wyżej orzeczeniu Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że ewentualna ocena staranności w podobnej sytuacji uzależniona jest w dużej mierze od tego, czy spadkobierca mógł z łatwością dowiedzieć się o pozostałej części zadłużenia spadkodawcy. Należy się z tym zgodzić, ponieważ trudno wymagać nawet od człowieka zachowującego daleko idącą ostrożność, aby po wykryciu jednego długu spadkowego, nie mając żadnej konkretnej wiadomości o innym zadłużeniu i opierając się jedynie na wnioskowaniu zaprezentowanym przez Sąd I instancji, podejmował szeroko zakrojone i czasochłonne działania w celu wykrycia owego potencjalnie tylko istniejącego zadłużenia. Inaczej natomiast można byłoby ocenić staranność spadkobiercy, gdy w takiej sytuacji, nawet nie mając wiadomości mogących wskazywać na istnienie innych skonkretyzowanych długów spadkowych, dysponował łatwym do zastosowania i skutecznym sposobem pozwalającym mu na ich odnalezienie i zidentyfikowanie, ponieważ w takiej sytuacji można byłoby od niego wymagać, aby sposób ten zastosował niejako „na wszelki wypadek”, a więc nawet wówczas, gdyby ze znanych mu okoliczności wynikało choćby nieznaczne prawdopodobieństwo istnienia nieznanego mu zadłużenia. Sąd Rejonowy wskazuje w tym kontekście na możność skorzystania ze sposobu uzyskania niezbędnej wiedzy wynikającego z przepisów normujących postępowanie egzekucyjne, które nakazują, aby w wypadku zbiegu egzekucji do tych samych rzeczy, wierzytelności lub praw dłużnika postępowania prowadził ten sam organ egzekucyjny. Powołując się na te przepisy, Sąd wywodzi, że skoro w toku sprawy III Ns 1317/12 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi K. M. dowiedziała się, że wierzytelność przysługującą Bankowi (...) S.A. wobec jej matki egzekwuje Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi J. K., to winna była udać się do tego komornika i tam łatwo uzyskałaby informację, czy prowadzi on wobec B. M. także inne postępowania egzekucyjne, co z dużym prawdopodobieństwem pozwoliłoby jej na wykrycie ewentualnych innych długów spadkowych. Zwrócić jednak trzeba uwagę na to, że aby przyjąć, iż wnioskodawczyni rzeczywiście mogła z tego sposobu – istotnie niewymagającego znacznego nakładu czasu czy zaangażowania – skorzystać, konieczne jest przesądzenie, że miała ona faktyczną możność posłużenia się nim oraz wiedzę, że może on doprowadzić do zamierzonego celu.

Co do pierwszej z tych kwestii, nie budzi wątpliwości Sądu odwoławczego – choć z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika, że Sąd I instancji wyrażał w tym zakresie także inne przekonanie – iż informacji o toczących się ewentualnie przeciwko B. M. postępowaniach egzekucyjnych komornik mógłby udzielić jej spadkobierczyni dopiero wówczas, gdyby stała się ona stroną tych postępowań, a więc gdyby zawieszone z powodu śmierci dłużniczki postępowanie zostało podjęte z jej udziałem na podstawie art. 819 § 1 k.p.c., co wymagałoby przedłożenia prawomocnego postanowienia spadkowego. Wyjaśnień co do stanu prowadzonych postępowań komornik bowiem co do zasady udziela wyłącznie ich stronom – co wynika z art. 763 § 1 in fine k.p.c. – natomiast do rozszerzenia jawności zewnętrznej postępowania egzekucyjnego wobec innych osób czy organów dochodzi jedynie wówczas, gdy zezwala na to przepis szczególny, jakim jest przykładowo art. 760 1 k.p.c. Takie szczególne unormowania należy traktować jako ustawowe zwolnienie organu egzekucyjnego z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej, o którym mowa w art. 27 ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1691 ze zm.), a poprzednio w art. 20 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1309 ze zm.), jednak brak przepisu, który zezwalałby komornikowi na ujawnienie stanu postępowań egzekucyjnych córce nieżyjącej dłużniczki nielegitymującej się postanowieniem spadkowym. Choć z pewnym wahaniem – bo określając taką tezę jako wątpliwą - Sąd meriti ostatecznie stanął na jednak stanowisku, że komornik mógłby udzielić K. M. przedmiotowych informacji nie wcześniej niż po przedstawieniu przez nią prawomocnego postanowienia stwierdzającego nabycie spadku po dłużniczce, a więc dopiero po dniu 7 sierpnia 2013 r. – i z poglądem tym, uwzględniając powyższe uwagi, należy się zgodzić.

Nie można natomiast podzielić poglądu Sądu Rejonowego, że na miejscu spadkobierczyni każdy przeciętnie staranny uczestnik obrotu prawnego, wiedząc, że konkretny komornik prowadzi postępowanie egzekucyjne przeciwko spadkodawcy, zwróciłby się do niego o niezbędne informacje, a szczególnie działań takich można było wymagać od K. M. w sytuacji, gdy w postępowaniu spadkowym reprezentował ją będący radcą prawnym pełnomocnik, który znał treść prowadzących do takiego wniosku przepisów postępowania egzekucyjnego. Podnieść trzeba na wstępie, że oczywistą sprawą jest, biorąc pod uwagę poziom świadomości prawnej przeciętnego członka społeczeństwa, że sama K. M. nie znała owych unormowań, umożliwiających jej w sposób stosunkowo łatwy ustalenie istnienia ewentualnych długów spadkowych, zważywszy, iż doświadczenie życiowe wskazuje na to, iż przepisy te znane są wyłącznie prawnikom zajmującym się sprawami cywilnymi; Sąd orzekający w sprawie niniejszej nie zaryzykowałby choćby twierdzenia, iż świadomi ich istnienia są radcy prawni czy adwokaci specjalizujący się w innych dziedzinach prawa. Po drugie, ustanowienie pełnomocnika do występowania przed sądem powszechnym w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku – a taki zakres umocowania wynika z pełnomocnictwa znajdującego się na k. 20 sprawy III Ns 1317/12 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi – bynajmniej nie upoważnia tego pełnomocnika do podejmowania w imieniu i w interesie mocodawczyni czynności niezwiązanych bezpośrednio z materią tej sprawy (w tym także zmierzających do ustalenia składu spadku), tym bardziej po prawomocnym zakończeniu postępowania, którego dotyczyło jego umocowanie, ani też nie obliguje go do udzielania mocodawczyni porad prawnych co do celowości i sposobu poszukiwania nieznanych jej długów spadkowych. Uzyskanie pomocy prawnej w tym zakresie wymagałaby odrębnego zlecenia, jednak w okolicznościach rozpoznawanej sprawy – zważywszy, że wnioskodawczyni nie miała realnych i w jakikolwiek sposób uprawdopodobnionych podstaw, by sądzić, iż w spadku istnieje jeszcze inne zadłużenie poza ujawnionym długiem na rzecz banku – nie można przyjąć, że musiała ona posuwać swoją staranność tak daleko, aby w ramach podjęcia poszukiwań innych długów niejako „na wszelki wypadek” miała zasięgać w tym względzie porady prawnej czy wręcz zlecać radcy prawnemu, by ten, wykorzystując swoją wiedzę prawniczą, przedsięwziął działania w celu ich odnalezienia, co bezsprzecznie wiązałoby się z określonymi kosztami. Wreszcie, nawet gdyby przyjąć – do czego, jak się wydaje, nie ma uzasadnionych podstaw – że znający przepisy normujące postępowanie egzekucyjne pełnomocnik, który reprezentował K. M. w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku, miał obowiązek, w ramach swej staranności zawodowej i dbałości o interesy swojej mocodawczyni, pouczyć ją o ich treści w zakresie, w jakim potencjalnie mogłyby one umożliwić jej ustalenie stanu pasywów spadku, to nie wydaje się możliwe, biorąc pod uwagę ustalone przez judykaturę dyrektywy wykładni pojęcie „błędu prawnie doniosłego”, obciążenie w tym wypadku wnioskodawczyni konsekwencjami zaniechania jej pełnomocnika i zrównanie zaistniałej w związku z tymi zaniechaniami sytuacji z niezachowaniem przez nią staranności przy ustalaniu rzeczywistego składu spadku.

W efekcie powyższych rozważań uznać trzeba, że uzyskanie informacji o długu wobec Banku (...) S.A. nie było równoznaczne z pozyskaniem wiedzy o innych długach spadkowych, natomiast dla celów ewentualnego sprawdzenia „na wszelki wypadek” stanu pasywów spadkowych wnioskodawczyni nie dysponowała łatwym i skutecznym sposobem ustalenia, że do spadku należy także inny dług – wobec (...) Spółki jawnej w Ł. – przede wszystkim dlatego, że nie miała wiedzy o istnieniu tego sposobu, zaś okoliczności sprawy nie dawały jej uzasadnionych podstaw, aby podejmować szczególne starania zmierzające do poszukiwania takiej wiedzy u osób, które nią dysponowały. Nie ma bowiem powodów, by oczekiwać, że fakty rzeczywiście znane wówczas K. M. – a więc istnienie jednego długu, który, jako spłacony prawie w całości w ramach ubezpieczenia, nie wywarł istotnego wpływu na stan spadku – przy jednoczesnym braku jakichkolwiek rzeczywistych danych mogących świadczyć o istnieniu innych wchodzących w skład spadku długów, winny były skłonić spadkobierczynię do wdrożenia intensywnych działań poszukiwawczych, z tej tylko przyczyny, że – jak wywodzi Sąd Rejonowy – powinna była ją zaniepokoić zweryfikowana faktami konstatacja, iż przedsięwzięte uprzednio przejrzenie dokumentów pozostałych po matce nie pozwoliło na wykrycie zadłużenia wobec banku. W ocenie Sądu II instancji, postawienie wnioskodawczyni takiego wymogu wykraczałoby poza ramy należytej staranności wymaganej od dbającego o swoje interesy człowieka, co pozwala przyjąć, że K. M. nie popełniła zaniedbań w tym zakresie, a w okolicznościach sprawy niniejszej trzeba uznać, iż wiedza spadkobierczyni o jednym długu spadkowym nie wyklucza bynajmniej możliwości powołania się na relewantny prawnie błąd w razie późniejszego ujawnienia się innych długów.

Wnioskodawczyni pozostawała w usprawiedliwionym okolicznościami sprawy, jak również istotnym, błędzie co do stanu odziedziczonego spadku aż do chwili, kiedy w toku postępowania w sprawie II Ns 370/20 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi dowiedziała się o zadłużeniu wobec wszczynającego to postępowanie wierzyciela spadkodawczyni, co było równoznaczne z wykryciem przez nią błędu w rozumieniu art. 1019 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 88 § 2 k.c. Odnotować należy, że w załączonych aktach tego postępowania brak jest dowodu doręczenia K. M. odpisu wniosku, w którym (...) Spółki jawnej w Ł. opisuje swoją wierzytelność, co jednak nie ma decydującego znaczenia dla kwestii ustalenia faktu terminowego złożenia przez wnioskodawczynię oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia spadkowego. Powyższe pismo zostało bowiem złożone do Sądu w czerwcu 2020 r., zaś spadkobierczyni przedmiotowe oświadczenie złożyła na rozprawie w dniu 23 lutego 2021 r., a więc z całą pewnością przed upływem wymaganego przez ustawę terminu rocznego. Dodać można ponadto, że wniosek w sprawie niniejszej został złożony już w dniu 10 grudnia 2020 r., a jeszcze przed wprowadzeniem do porządku prawnego obowiązującego obecnie art. 1019 § 1 pkt. 3 k.c. nie budziło większych wątpliwości w doktrynie prawa i orzecznictwie, iż o zachowaniu terminu określonego w art. 88 § 2 k.c. rozstrzyga wniesienie do sądu przed upływem tego terminu wniosku zawierającego żądanie odebrania oświadczenia, zaś chwila odebrania oświadczenia przez sąd nie powinna mieć wpływu na ocenę kwestii zachowania terminu.

W rezultacie powyższych rozważań należy zgodzić się z zarzutami apelacyjnymi dotyczącymi naruszeń przez Sąd niższej instancji unormowań materialnoprawnych wskazanych w złożonym środku odwoławczym. Na gruncie ustalonych okoliczności rozpoznawanej sprawy rzeczywiście nie ma podstaw do przyjęcia, że K. M. nie dochowała należytej staranności – także po dniu 7 sierpnia 2013 r. – w zakresie ustalania składu odziedziczonego spadku, w szczególności w zakresie jego pasywów, a tym samym nie można traktować istniejącej co najmniej do czerwca 2020 r. rozbieżności pomiędzy stanem jej świadomości w tym przedmiocie a stanem rzeczywistym jako błędu, który nie byłby prawnie doniosły w świetle art. 1019 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 84 k.c. Błąd ten nie ustał zatem już w sierpniu 2013 r. – jak to przyjął Sąd meriti – a w efekcie nie można podzielić stanowiska tego Sądu, że uprawnienie wnioskodawczyni do uchylenia się od jego skutków wygasło już w sierpniu 2014 r. W toku niniejszego postępowania spadkobierczyni dochowała wymogu z art. 1019 § 1 pkt. 1 i 2 k.c. w związku z art. 1019 § 2 k.c. składając przed sądem zarówno oświadczenie w przedmiocie uchylenia się z powodu błędu od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia spadkowego, jak i oświadczenie o odrzuceniu spadku, a przy tym – jak wywiedziono wyżej – w ocenie Sądu II instancji wynikający z ustawy roczny termin do złożenia pierwszego z tych oświadczeń został przez K. M. zachowany. Wobec powyższego, Sąd winien był w trybie art. 1019 § 3 k.c. zatwierdzić owo uchylenie się, a skoro, popełniwszy uchybienia w zakresie stosowania prawa materialnego, tego nie uczynił, uzasadnia to zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Zmiana ta skutkować powinna również modyfikacją orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, ponieważ, zdaniem Sądu odwoławczego, rozstrzygnięcie o rozliczeniu kosztów pomiędzy wnioskodawczynią i uczestnikiem postępowania (...) Spółki jawnej w Ł. powinno zostać oparte na art. 520 § 3 zd. I k.p.c., skoro ich interesy były ze sobą sprzeczne i w toku postępowania zajmowali oni przeciwstawne stanowiska, dążąc do uzyskania rozstrzygnięć odpowiadających tym interesom. Skutkować to winno obowiązkiem zwrotu przez uczestnika, którego stanowisko nie zostało uwzględnione, kosztów postępowania poniesionych przez K. M. w związku z uchyleniem się od skutków niezłożenia w terminie oświadczenia spadkowego i obejmujących: opłatę od wniosku w tej części w kwocie 100,00 zł, wynagrodzenie jej pełnomocnika w kwocie 240,00 zł, obliczone na podstawie § 8 ust. 1 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1935) oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł – co daje w sumie 337,00 zł (100,00 zł + 240,00 zł + 17,00 zł = 337,00 zł). Przesłanki z art. 520 § 3 k.p.c. nie są natomiast spełnione w przypadku drugiego z uczestników postępowania, wobec czego w jego przypadku należy zastosować normę wynikającą z art. 520 § 1 k.p.c. Na tożsamych zasadach orzeczono o kosztach postępowania apelacyjnego, zasądzając od (...) Spółki jawnej w Ł. na rzecz skarżącej, w oparciu o art. 520 § 3 zd. I k.p.c., poniesione przez nią koszty w łącznej kwocie 220,00 zł, na którą składa się: opłata od apelacji w kwocie 100,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 120,00 zł, wyliczone w myśl § 10 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1935) (100,00 zł + 120,00 zł = 220,00 zł), zaś Bank (...) Spółkę Akcyjną w W. pozostawiono przy kosztach poniesionych w postępowaniu odwoławczym przez tego uczestnika (art. 520 § 1 k.p.c.).


Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: