III Ca 2468/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-05-02

Sygn. akt III Ca 2468/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 września 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa A. K. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę:

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od powódki A. K. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 4.400 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazał pobrać od powódki A. K. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 25,21 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka, zaskarżając go w części oznaczonej punktem 1, tj. w zakresie, w którym sąd I instancji oddalił powództwo co do kwoty 21.319,26 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18.03.2020 r. do dnia zapłaty, a konsekwencją zaskarżenia wyroku jest również zaskarżenie orzeczenia o kosztach procesu.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelująca zarzuciła naruszenie prawa materialnego, tj. art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. art. art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. przez dokonanie błędnej wykładni i przyjęcie, że:

-

zdarzenia zaistniałe po dniu powstania szkody mają wpływ na wysokość wymagalnego roszczenia w stosunku do pozwanego, a fakt zbycia pojazdu w stanie uszkodzonym determinuje wysokość doznanego przez niego uszczerbku w majątku i sposób ustalania jego wysokości; w sytuacji, gdy roszczenie o zapłatę odszkodowania za szkodę wobec sprawcy szkody i jego ubezpieczyciela staje się wymagalne w chwila zaistnienia szkody, w konsekwencji późniejsze zdarzenia nie modyfikują treści prawa poszkodowanego, a tym bardziej podmiotu na rzecz którego poszkodowany zbył swoją wierzytelność,

-

szkodę w pojeździe poszkodowanego należało zakwalifikować jako szkodę całkowitą, w sytuacji gdy - jak wynika z opinii biegłego sądowego - celowe ekonomicznie uzasadnione koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody me przekraczają wartości pojazdu sprzed szkody. Zgodnie z przedstawiony w dalszej części apelacji ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego poszkodowany jest uprawniony do domagania się od ubezpieczyciela odszkodowania stanowiącego równowartość celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody jeżeli koszty te nie przekraczają wartości nieuszkodzonego pojazdu na dzień szkody

co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia powództwa i naruszenia zasady pełnego odszkodowania.

W konsekwencji podniesionych zarzutów apelująca wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 21.319,26 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18.03.2020 r do dnia zapłaty do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W przypadku uznania, że Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy albo zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu przed Sądem II instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jako w pełni zasadna podlegała uwzględnieniu i skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne ponowne ich przytaczanie. Co do oceny materialnoprawnej Sąd II instancji nie podzielił zapatrywania Sądu niższej instancji i dokonał własnej analizy prawnej w kontekście ustalonych faktów.

Zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2023 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. okazał się zasadny.

Za Sądem Najwyższym ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018 r., II CNP 32/17) przypomnieć należy, że roszczenie odszkodowawcze w ramach ustawowego obowiązku ubezpieczenia komunikacyjnego OC powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody tj., w chwili wystąpienia wypadku komunikacyjnego i pojawienia się dalszych przesłanek odpowiedzialności sprawcy na podstawie art. 436 k.c. Istniejący po stronie ubezpieczyciela obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał dokonać takiej naprawy w przyszłości. Należy zatem wyraźnie odróżnić sam moment powstania szkody i roszczenia o jej naprawienie od daty ewentualnego naprawienia rzeczy (samochodu), bowiem dla powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela istotne znaczenie ma sam fakt powstania szkody, a nie fakt naprawienia samochodu (sekwencja zdarzeń: wypadek komunikacyjny i uszkodzenie pojazdu, powstanie szkody w majątku poszkodowanego, powstanie roszczenia odszkodowawczego, inne zdarzenia, w tym m.in. naprawienie samodzielne samochodu przez poszkodowanego i poniesienie wydatków). Tym samym szkoda w majątku właściciela pojazdu i roszczenie o jej naprawienie powstają już w chwili uszkodzenia pojazdu, a nie dopiero po dokonaniu naprawy pojazdu i przedstawieniu ubezpieczycielowi kosztów jego naprawy (art. 361 § 2 k.c.). Zatem naprawa samochodu, czy jej brak, także w sensie „planu na przyszłość” pozostają faktami irrelewantnymi dla bytu roszczenia o naprawienie szkody i wysokości tego roszczenia, bo to – raz jeszcze podkreślić należy - powstaje już w dacie powstania szkody. Warto wskazać i na to, co wprost wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019 r., II CSK 100/18. Mianowicie odszkodowanie ustala się z jednej strony respektując zasadę pełnego odszkodowania, a z drugiej strony nie przekraczając wysokości faktycznie doznanej przez poszkodowanego szkody. Stosowanie art. 822 § 1 w zw. z art. 363 § 1 k.c. oznacza, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Koszty naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższające jego wartości sprzed wypadku, nie są nadmierne w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Dla powstania roszczenia o naprawienie szkody w postaci kosztów naprawy pojazdu nie mają znaczenia późniejsze zdarzenia między innymi w postaci sprzedaży uszkodzonego lub już naprawionego pojazdu. Okoliczność, że poszkodowany nie czekając na wypłatę odszkodowania podejmuje decyzję o sprzedaży uszkodzonego samochodu, nie pozbawia go prawa do odszkodowania w wysokości odpowiadającej hipotetycznym kosztom naprawy, skoro rzeczywista naprawa nie stanowi warunku dochodzenia odszkodowania. W konsekwencji poszkodowany w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, w przypadku szkody częściowej, może żądać odszkodowania w wysokości odpowiadającej niezbędnym i uzasadnionym ekonomicznie kosztom przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego, także wtedy, gdy naprawy nie dokonał (lub dokonał jej częściowo) i sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym. Zbycie rzeczy jest uprawnieniem właściciela tak samo, jak korzystanie z niej. Skorzystanie z tego uprawnienia nie może ograniczać wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania, ubezpieczyciel sprawcy szkody powinien bowiem wyrównać uszczerbek w majątku poszkodowanego do pełnej wysokości szkody. Sąd Najwyższy podkreślił, że różne traktowanie poszkodowanych, tj. tych którzy doznali uszkodzenia samochodu i nie naprawili go, ani nie zbyli w stanie uszkodzonym oraz tych, którzy pojazd naprawili lub zbyli w stanie uszkodzonym budziłoby również wątpliwości z perspektywy konstytucyjnej zasady równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji RP). Poszkodowani, który naprawili pojazd i którzy naprawy nie dokonali oraz poszkodowani, którzy po szkodzie częściowej zbyli pojazd czy też pozostawili go w swojej dyspozycji nie powinni być odmiennie traktowani, skoro w ich sytuacji prawnej nie zachodzą różnice, które by to uzasadniały (por.m.in. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 października 2006 r., SK 41/05, OTK-A 2006, nr 9, poz. 126, z dnia 7 lutego 2006 r., SK 45/04, OTK-A 2006, Nr 2, poz. 15 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2015 r., I BU 9/14, M.Pr. 2016, nr 2, str. 97-105, i z dnia 5 maja 2010 r., I PK 201/09, nie publ.).

Wobec powyższego, dla oceny wysokości szkody nie miał znaczenia fakt, że poszkodowany sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym. Rzeczą Sądu pozostawało zatem ustalenie, czy w omawianej sprawie zaistniała szkoda częściowa, czy też całkowita, bowiem powyższe implikowało wybór metody ustalenia należnego odszkodowania.

Pojęcie szkody całkowitej nie jest zdefiniowane przez ustawodawcę w żadnym przepisie prawa. W istocie rzeczy termin ten wywodzi się z praktyki ubezpieczeniowej powstałej w toku likwidacji szkód zarówno z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jak i ubezpieczenia autocasco, przy tym podział na szkodę całkowitą i częściową należy do podstawowego. Trafnie szkodę całkowitą opisał w wyroku z dnia 12 lutego 1992 roku (sygn. akt I ACr 30/92, OSA 1993, nr 5, poz. 32) Sąd Apelacyjny w Katowicach, który podniósł, że szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. Podstawą prawną kompensacji szkody całkowitej jest zaś art. 363 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, iż zasadniczo naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Z kolei odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (tak uchwała SN z dnia 13 czerwca 2003 r. , III CZP 32/03, opubl. OSNC Nr 4/2004 poz. 51). Reguła ta ma jednak swoje wyjątki. W orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 20 lutego 2002 r. V CKN 903/00 OSNC 2003 nr 1 poz. 15, wyrok z dnia 20 kwietnia 1971 r., II CR 475/70, OSPiKA 1971, nr 12, poz. 231 oraz wyrok z dnia 1 września 1970 r., H CR 371/70, OSNCP 1971, nr 5, poz. 93), wskazuje się bowiem, że w przypadku, gdy koszty naprawy pojazdu po wypadku przekraczają wartość samochodu sprzed tego zdarzenia, w stopniu, który uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną, gdy remont pojazdu pociągałby nadmierne trudności, albo okazał się niemożliwy, to uzasadnione i celowe jest uznanie powstałej szkody za tzw. szkodę całkowitą i przyjęcie, iż stanowi ona różnicę między wartością pojazdu sprzed wypadku a wartością pozostałości. Wskazać w tym miejscu należy jeszcze, że nadmierność trudności lub kosztów powinna być oceniana w odniesieniu do konkretnego przypadku, z uwzględnieniem interesów ekonomicznych obu stron.

W niniejszej sprawie pozwana nie wykazała, by w pojeździe zaistniała szkoda całkowita pozwalająca na określenie odszkodowania jako różnicy pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą a wartością jego pozostałości po szkodzie. W żadnej mierze nie wykazano, by naprawa pojazdu była niemożliwa bądź nadmiernie utrudniona. Pozostawała zatem druga przesłanka zaistnienia szkody całkowitej, tj. nadmierności kosztów. Nadmierne koszty naprawy winny być rozumiane jako koszy przewyższające wartość pojazdu. W niniejszej sprawie, zgodnie z niekwestionowaną przez strony opinią biegłego, wartość pojazdu przed szkodą wynosiła 52.200 zł brutto, natomiast konieczne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy samochodu wynosiły 50.775,40 zł brutto. Wobec powyższego należy stwierdzić, że koszty naprawy nie przekraczały wartości pojazdu sprzed szkody, a zatem w przedmiotowej sprawie nie zaistniała szkoda całkowita. Co prawda, różnica pomiędzy wartością pojazdu a kosztami naprawy jest stosunkowo niewielka, wynosi bowiem 1.424,60 zł, jednakże powyższe nie uprawnia do zakwalifikowania szkody jako całkowitej, bowiem wskazana różnica nie oznacza, że naprawa jest nieracjonalna i nieopłacalna, a tylko w takim przypadku należałoby odstąpić od przywrócenia stanu poprzedniego poprzez wypłatę kosztów naprawy pojazdu.

Biorąc pod uwagę, że Sąd Rejonowy oddalił powództwo, Sąd odwoławczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. K. kwotę 21.319,26 zł, stanowiącą równicę pomiędzy koniecznymi i ekonomicznie uzasadnionymi kosztami naprawy pojazdu, a wypłaconym w postępowaniu likwidacyjnym odszkodowaniem (50.775,40 zł – 29.456,41 zł).

O odsetkach za opóźnienie Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. Z treści wskazanego przepisu wynika, że jeśli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Poszkodowany zgłosił pozwanej szkodę w dniu 12 lutego 2020 roku. Tym samym 30-dniowy termin na zakończenie postępowania likwidacyjnego, ujęty w art. 14 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 2277) upłynął w dniu 13 marca 2020 r., zatem od dnia 14 marca 2020 r. pozwana pozostaje w zwłoce. Jednakże z uwagi jednak na zakaz orzekania ponad żądanie Sąd zasądził odsetki od zasądzonej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu tj. od dnia 18 marca 2020 roku do dnia zapłaty.

W związku ze zmianę orzeczenia co do meritum sprawy koniecznym było również orzeczenie reformatoryjne co do kosztów procesu, które winno być oparte na normie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Powódka wygrała postępowanie przed Sądem I instancji w całości, zatem pozwana winna zwrócić jej żądane koszty w kwocie 5.505 zł, na które złożyły się: 3.600 zł wynagrodzenia występującego w sprawie pełnomocnika będącego radcą prawnym w stawce minimalnej (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych), 1.088 zł opłaty sądowej od pozwu, 17 zł opłaty od pełnomocnictwa oraz 800 zł stanowiącej zaliczki na poczet opinii biegłego.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.. Na koszty wygrywającej postępowanie apelacyjne powódki złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1935) w kwocie 1.800 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: