III Ca 2488/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-07-31

III Ca 2488/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 listopada 2021 r., wydanym w sprawie z powództwa Prokura Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w W. przeciwko A. P. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo jako oczywiście bezzasadne.

Apelację od tego orzeczenia złożyła strona powodowa, zaskarżając je w całości, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zarzucając naruszenie:

art. 191 1 § 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie powództwa za oczywiście bezzasadne, podczas gdy rozstrzygnięcie sprawy wymagało przeprowadzenia analizy przepisów prawa;

art. 118 k.c. w związku z art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu zmian wprowadzonych do art. 118 k.c., obowiązujących od dnia 9 lipca 2018 r., co skutkowało przyjęciem, że roszczenie uległo przedawnieniu po upływie 3 lat liczonych od dnia wymagalności roszczenia, tj. w dniu 8 maja 2020 r., podczas gdy zgodnie z przepisami intertemporalnymi zawartymi w ustawie z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104) zastosowany powinien zostać art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 9 lipca 2018 r., a to prowadziłoby do ustalenia końca terminu przedawnienia na datę przypadającą na ostatni dzień roku kalendarzowego i roszczenie przedawniłoby się w dniu 31 grudnia 2023 r., a pozew został złożony w dniu 28 stycznia 2021 r., czyli przed upływem terminu przedawnienia;

art. 117 § 2 1 k.c. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że powód nie może domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko pozwanemu będącemu konsumentem z powodu upływu terminu przedawnienia, podczas gdy w dniu złożenia pozwu roszczenie nie było przedawnione.

Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie dowodu z wypowiedzenia umowy z dnia 4 marca 2020 r. na okoliczność wymagalności roszczenia i w konsekwencji braku przedawnienia dochodzonego roszczenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wniesienie apelacji musiało skutkować wydaniem orzeczenia kasatoryjnego.

Zaskarżony wyrok został wydany przez Sąd I instancji w trybie przewidzianym w art. 191 1 k.p.c., którego zastosowanie jest możliwe, o ile spełniona zostanie przesłanka przewidziana w paragrafie 1 tego artykułu, a więc gdy z treści pozwu i załączników oraz okoliczności dotyczących sprawy, a także faktów notoryjnych powszechnie i urzędowo, wynika oczywista bezzasadność powództwa. W doktrynie prawa przyjmuje się, że oczywista bezzasadność powództwa ma miejsce wtedy, gdy każdy prawnik z góry stwierdzi, bez głębszej analizy prawnej stanu faktycznego, iż powództwo musi być oddalone bez konieczności prowadzenia postępowania dowodowego i nie mogłoby być uwzględnione w przedstawionym kształcie, niezależnie od wyniku ewentualnego postępowania dowodowego (tak np. R. Skubisz, A. Jakubecki [w:] „Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Komentarz”, pod red. J. Szwai, Warszawa 2016, komentarz do art. 22 lub O. M. Piaskowska, „Prawo do sądu a oddalenie oczywiście bezzasadnego powództwa w świetle projektu zmian z 27.11.2017 r. do Kodeksu postępowania cywilnego”, „Studia Prawnicze” Nr 1 z 2018 r., s. 35 i n.). W analogiczny sposób przesłanka ta jest ujmowana w judykaturze. Wskazuje się, że oczywista bezzasadność roszczenia to bezzasadność niebudząca jakichkolwiek wątpliwości co do tego, że roszczenie, z którym występuje powód, nie zasługuje na udzielenie mu ochrony prawnej, przy czym wniosek taki nasuwa się niezwłocznie po zaznajomieniu się z roszczeniem oraz jego podstawą faktyczną i prawną. Wydaje się, że z uwagi na konieczność zapewnienia stronie realizacji gwarancji prawa do sądu konieczna jest restrykcyjna wykładnia tego pojęcia, co oznacza, że stan oczywistej bezzasadności powództwa w rozumieniu art. 191 1 k.p.c. będzie mógł wystąpić jedynie w sytuacji, gdy zgłoszone przez powoda żądanie prowadzi do wniosku, że przywołana podstawa faktyczna powództwa nie daje możności ustalenia takich okoliczności sprawy, na gruncie których powód mógłby uzyskać ochronę prawną, a to z uwagi na treść obowiązujących przepisów prawa, które takiej ochrony nie przewidują. O oczywistej bezzasadności powództwa w rozumieniu przywołanego przepisu można zatem mówić dopiero wtedy, gdy powód sformułował żądanie nieznane prawu albo w świetle przepisów prawa materialnego niedopuszczalne, bądź wytoczył powództwo spekulacyjne, którego istota sprowadza się do zwrócenia uwagi na inne kwestie niż rzeczywiste uzyskanie ochrony prawnej. Kategoria oczywiście bezzasadnych powództw będzie obejmowała również żądania, które dotyczą tzw. zobowiązań moralnych (lub zobowiązań towarzyskich), a także przypadki, które wiążą się z nadużyciem samego prawa do dochodzenia ochrony prawnej. Co szczególnie istotne, powództwa oczywiście bezzasadnego nie należy utożsamiać z powództwem bezzasadnym, które nie może być kwalifikowane jako przejaw nadużycia prawa procesowego cywilnego. Powództwo bezzasadne, w przeciwieństwie do oczywiście bezzasadnego, wymaga ustalenia braku roszczenia w rezultacie przeprowadzonego postępowania, podczas gdy oczywista bezzasadność oznacza, że brak roszczenia był od początku jednoznacznie niewątpliwy.

W sprawie niniejszej Sąd meriti wywiódł, odwołując się do dokumentów załączonych do pozwu w charakterze materiału dowodowego, że skoro umowa pożyczki, z której wywodzone jest roszczenie o zapłatę, została zawarta w dniu 30 marca 2016 r., a jej spłata miała nastąpić w 12 miesięcznych ratach, to roszczenie mogło stać się wymagalne najpóźniej po 13 miesiącach od dnia zawarcia umowy, a tym samym w chwili złożenia pozwu należy je uznać na gruncie art. 118 k.c. za przedawnione, co z kolei musi prowadzić do oddalenia powództwa. Jednak – jak powiedziano wyżej – wstępnym (ale i koniecznym) warunkiem możności przyjęcia oczywistej bezzasadności powództwa jest stwierdzenie w sposób zupełnie jednoznaczny i niewymagający dalszego wyjaśnienia, że możliwa do wywiedzenia z treści pozwu i załączników, okoliczności dotyczących sprawy oraz faktów notoryjnych powszechnie i urzędowo jest wyłącznie taka podstawa faktyczna powództwa, na gruncie której osoba dysponująca wiedzą prawniczą nie będzie żywiła jakichkolwiek wątpliwości, że obowiązujące przepisy prawa, w granicach akceptowalnych sposobów ich wykładni, nie pozwalają na uwzględnienie żądań pozwu. Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku daje jednak podstawy do przyjęcia, że Sąd Rejonowy wynikającą z treści pozwu i złożonych załączników podstawę faktyczną powództwa potraktował wybiórczo i wyselekcjonował z niej te tylko elementy, które potencjalnie mogły następnie usprawiedliwić zastosowanie art. 191 1 k.p.c., pomijając z kolei inne jej składniki, których obecność wyklucza możność jednoznacznego przyjęcia, iż mamy tu do czynienia z przywołaniem przez powoda podstawy faktycznej w oczywisty sposób wykluczający uwzględnienie powództwa.

Sąd odnotował bowiem, że z załącznika do umowy przelewu zawartej między powodem i pożyczkodawcą, który wymienia zbywane wierzytelności, wynika, iż umowa pożyczki z pozwanym została zawarta w dniu 30 marca 2016 r. Okoliczność ta wprawdzie pozwala stwierdzić, że strony umowy rzeczywiście posłużyły się taką datą jako jednym z elementów identyfikujących zbywaną wierzytelność, jednak nie sposób, rozważając całość materiału, jakim dysponował Sąd, bezkrytycznie uznać, że ustalenie to może posłużyć Sądowi także do jednoznacznego określenia daty wymagalności dochodzonego roszczenia. Treść dołączonego do pozwu formularza informacyjnego dotyczącego przedmiotowej pożyczki – który również był przedmiotem analizy Sądu I instancji – wskazuje bowiem, że pożyczkodawca i pożyczkobiorca w pierwszej kolejności zawarli umowę ramową na czas nieoznaczony, a dopiero następnie, na podstawie owej umowy ramowej, udzielono pozwanemu pożyczki ratalnej, która miała być spłacona przez okres 12 miesięcy w ratach miesięcznych. Dla każdego prawnika oczywiste jest, że z treści tego dokumentu, stanowiącej element przywołanej przez powoda podstawy faktycznej jego powództwa, wynika, iż zawarte zostały dwie umowy, a mianowicie umowa ramowa, kształtująca reżim prawny i reguły udzielania przyszłych pożyczek oraz udzielona na unormowanych w ten sposób zasadach umowa pożyczki ratalnej, zobowiązująca A. P. do zwrotu pożyczkodawcy kwoty pożyczonej. Umowy te mogły oczywiście – jak to się niejednokrotnie zdarza, gdy pożyczkobiorca zamierza zaciągnąć pożyczkę niezwłocznie po zawarciu umowy ramowej – zostać zawarte w tym samym dniu, co potencjalnie pozwalałoby zgodzić się z poglądem Sądu co do najpóźniejszej możliwej daty wymagalności pożyczki, jednak takiej ewentualności wprost przeczy zawarty w treści formularza harmonogram rat pożyczkowych, z którego wprost wynika, że pierwsza z tych rat miała zostać spłacona do dnia 23 listopada 2019 r. a ostatnia do dnia 23 października 2020 r.

Wyklucza to możność przyjęcia w ślad za Sądem meriti, że terminy płatności rat miesięcznych pożyczki należy obliczać, poczynając od dnia 30 marca 2016 r., wskazywanej przez powoda jako data zawarcia umowy ramowej, a tym samym nie można zgodzić się, że już z treści pozwu i załączników, okoliczności dotyczących sprawy oraz faktów notoryjnych da się wyprowadzić wyłącznie jednoznaczny wniosek, iż wymagalność dochodzonego pozwem roszczenia nie mogła nastąpić – wbrew stanowisku powoda – w maju 2020 r. Nie można pominąć tego, iż w uzasadnieniu pozwu strona powodowa wywodzi, że „(…) strona pozwana (…) na podstawie umowy pożyczki (…) zawartej w dniu 2016-03-30, otrzymała określoną kwotę pieniężną (…)” oraz że „(…) zadłużenie wynika z umowy pożyczki ramowej (…) zawartej w dniu 30.03.2016 r. (…)”, jednak pozostały zgromadzony w aktach materiał nie pozwala uznać bez wątpliwości, iż twierdzenia te należy koniecznie interpretować zgodnie z ich literalnym brzmieniem. Zarówno treść dokumentów załączonych do wniosku, jak i notoryjna dla prawnika wiedza o tym, jaka jest rola umowy ramowej w procedurach udzielania konsumentom kredytów i pożyczek przez zajmujących się taką działalnością przedsiębiorców oraz o tym, że zobowiązania do zwrotu pożyczonej kwoty wynikają zwykle z późniejszych umów, zawieranych na podstawie umowy ramowej, powinny co najmniej wzbudzić uzasadnione wątpliwości Sądu co do tego, jak te twierdzenia należy rozumieć i nasunąć przypuszczenie, że są one dalekie od precyzji, a w rzeczywistości powód wywodzi swe roszczenie nie stricte z umowy ramowej z dnia 30 marca 2016 r., ale z późniejszej umowy pożyczki, do której klauzule umowy ramowej zapewne zostały włączone w określonym zakresie.

Powyższe rozumowanie prowadzi do konkluzji, że Sąd Rejonowy, analizując treść pozwu i załączników, okoliczności dotyczące sprawy oraz fakty notoryjne, nie dysponował wystarczającymi przesłankami, by przyjąć, iż podstawę faktyczną dochodzonego roszczenia można jednoznacznie ustalić w sposób opisany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a w konsekwencji – by możliwe było kategoryczne przesądzenie, bez konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego, że powództwo oparte jest na takich twierdzeniach, na gruncie których zastosowanie obowiązujących przepisów prawa materialnego w oczywisty sposób nie będzie mogło doprowadzić do uwzględnienia żądań pozwu w jakimkolwiek zakresie. Przeciwnie, okoliczności sprawy wynikające z dokumentów załączonych do pozwu czynią prawdopodobnym przypuszczenie, że Sąd nadmierną wagę przywiązał do oznaczenia w załączniku do umowy przelewu daty zawarcia umowy, z której wynika dochodzone roszczenie, ignorując jednocześnie treść pozostałych dostępnych mu dokumentów, która przemawia za odmiennym potraktowaniem przedmiotowego zagadnienia. Już zatem choćby z tej przyczyny należy zgodzić się z podniesionym w apelacji zarzutem naruszenia art. 191 1 k.p.c., ponieważ nie zachodziły podstawy do kategorycznego stwierdzenia, że Sąd ma do czynienia z podstawą faktyczną sformułowaną przez powoda w taki sposób, który wyklucza uwzględnienie jego powództwa. Niezależnie od tego, warto nadmienić także, że w doktrynie prawa podnosi się, iż powództwa, do którego zastosowanie znajduje art. 117 § 2 1 k.c., co do zasady nie można zaliczyć do kategorii powództw oczywiście niezasadnych, ponieważ nawet w razie upływu terminu przedawnienia sąd nie mógłby przesądzić z góry, że dochodzonemu roszczeniu nie zostanie udzielona ochrona prawna, skoro art. 117 1 k.c. daje sądowi prawo do nieuwzględnienia na gruncie okoliczności konkretnej sprawy upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi (tak T. Szanciło [w:] „Kodeks postępowania cywilnego. Tom I–II. Komentarz” pod red. T. Szanciły, Warszawa 2023, teza 2 do art. 191 1).

Efekt powyższych rozważań pozwala Sądowi odwoławczemu dojść do wniosku, że dokonaną przez Sąd I instancji ocenę, iż powództwo apelującego było oczywiście bezzasadne, należy uznać za błędną; konkluzja ta została wywiedziona już na gruncie analizy podstawy faktycznej powództwa, skutkującej przyjęciem, że elementy tej podstawy nie dają wystarczających podstaw do kategorycznego stwierdzenia, iż opartego na niej powództwa z pewnością nie można uwzględnić. W tej sytuacji przedwczesne i niekonieczne dla rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd II instancji byłoby rozważanie zawartych również w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego, ponieważ kwestia zastosowania wskazanych tam unormowań – a tym samym ewentualna zasadność zarzutów – jest uzależniona od okoliczności leżących u podstawy dochodzonego roszczenia. Z art. 391 1 § 3 zd. I k.p.c. wynika, że stwierdzenie przez sąd drugiej instancji, iż powództwo nie jest oczywiście bezzasadne, prowadzi do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego pozostawiono Sądowi Rejonowemu, jak wymaga tego art. 108 § 2 k.p.c. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd meriti winien w pierwszej kolejności dążyć do wyjaśnienia wątpliwości co do rzeczywistej treści twierdzeń powoda składających się na podstawę faktyczną powództwa, w szczególności do sprecyzowania przez autora pozwu, czy dochodzone przez niego roszczenie wywodzi on wyłącznie z umowy ramowej czy też zobowiązania pozwanego mają swoje źródło w umowie pożyczki ratalnej, o której mowa w załączonym do pozwu formularzu informacyjnym.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: