III Ca 2503/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-02-12
Sygn. akt III Ca 2503/23
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 5 września 2023 r., wydanym w sprawie z wniosku A. K. (1) z udziałem A. K. (2) i Prokuratora Prokuratury Rejonowej o zobowiązanie osoby stosującej przemoc domową do opuszczenia mieszkania wspólnie zajmowanego z innym członkiem rodziny dotkniętym przemocą oraz o zakazanie jej zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi oddalił wniosek i ustalił, iż każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.
Apelację od tego orzeczenia wywiodła wnioskodawczyni, zaskarżając je w całości, domagając się jego zmiany poprzez nałożenie na uczestnika postępowania obowiązku opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania w Ł. przy ul. (...) i jego bezpośredniego otoczenia w promieniu 50 m od budynku oraz zakazanie uczestnikowi zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia w promieniu 50 m od budynku, zarzucając przy tym naruszenie:
I. art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy domowej (t.j. Dz. U. z 2021 r., poz. 1249 ze zm.) poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy prowokujące zachowania uczestnika postępowania wobec wnioskodawczyni stanowiły o stosowaniu przez niego przemocy domowej, która czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie;
II. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, a w szczególności zeznań wnioskodawczyni (e-protokół rozprawy z dnia 25 kwietnia 2023 r., zapis 00:16:14- 00:26:24 oraz rozprawy z dnia 13 lipca 2023 r., zapis 01:36:03-02:55:21), pominiętych zeznań świadków J. P. (e-protokół rozprawy z dnia 25 kwietnia 2023 r., zapis 00:35:06- 00:54:42), A. A. (e-protokół rozprawy z dnia 25 kwietnia 2023 r., zapis 00:54:42-01-23:50), K. A. (e-protokół rozprawy z dnia 20 czerwca 2023 r., zapis 00:09:55-00-52:33) i J. K. (e-protokół rozprawy z dnia 13 lipca 2023 r., zapis 00:03:20-00:39:59) oraz pominiętych dowodów z dokumentów w postaci załączanych przez wnioskodawczynię dokumentacji medycznej i zdjęć obrazujących jej udrękę (obrażenia ciała, utrudnianie wspólnego mieszkania), jak również poprzez przyjęcie, że uczestnik postępowania miał nie stosować przemocy domowej i nie czynić szczególnie uciążliwym wspólnego zamieszkiwania z nim, co jednak jest sprzeczne z tymi dowodami, a opiera się w znacznej mierze na dokumentacji związanej z procedurą (...) (o czym wprost napisał Sąd w treści uzasadnienia skarżonego postanowienia), przy czym dokumenty tej procedury w znacznej mierze stanowią jedynie powielenie twierdzeń prezentowanych przez uczestników postępowania i w związku z tym nie może to zastępować dokonania oceny dowodów zgromadzonych w sprawie.
W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania A. K. (2) wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 stycznia 2024 r. uczestnik postępowania Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o oddalenie apelacji.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił następującą okoliczność faktyczną:
Nieprawomocnym postanowieniem z dnia 13 grudnia 2023 r., wydanym w sprawie II Ns 884/22, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zobowiązał A. K. (1) do opuszczenia lokalu Nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) i jego bezpośredniego otoczenia oraz zakazał jej zbliżania się do tego lokalu i jego bezpośredniego otoczenia w odległości 50 m od budynku, uchylając jednocześnie wydane w tejże sprawie w dniu 7 listopada 2022 r. postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia dochodzonych roszczeń. Orzeczenie to stało się skuteczne i wykonalne z chwilą jego ogłoszenia (odpis postanowienia, k. 445).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jako bezpodstawna podlegała oddaleniu. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia nie są obarczone błędem i znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania, a w konsekwencji Sąd odwoławczy korzysta z możliwości przyjęcia ich za własne po uzupełnieniu ich o istotną dla wyniku sprawy okoliczność, jaka zaistniała po zakończeniu postępowania pierwszoinstancyjnego.
Przede wszystkim odnotować należy, że w myśl art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy domowej (t.j. Dz. U. z 2021 r., poz. 1249 ze zm.), zwanej dalej ustawą, do żądania w trybie przewidzianym w tym przepisie, by osoba stosująca przemoc domową opuściła mieszkanie i jego bezpośrednie otoczenie oraz by Sąd zakazał jej zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, legitymowana jest wyłącznie osoba wspólnie z nią zajmująca to mieszkanie. Przepis posługuje się tu pojęciem „wspólnego zajmowania” lokalu, którego zakres należy postrzegać jako szerszy od pojęcia „wspólnego zamieszkiwania” i należy je wykładać z uwzględnieniem celu, jakiemu służyć miało wprowadzenie regulacji dotyczących ochrony ofiar przemocy domowej, przy czym orzecznictwo rozstrzygało ewentualne wątpliwości w tym zakresie, przyjmując, że obejmuje ono swym zakresem także osobę, która zajmuje lokal mieszkalny w taki sposób, iż pozostawiła w nim swoje rzeczy (nawet jeżeli byłaby to tylko część rzeczy, i to nieznaczących w przekonaniu sprawcy przemocy) i choćby tylko potencjalnie może w związku z tym przejawiać i zrealizować wolę stałego zamieszkania w danym lokalu mieszkalnym (tak słusznie w postanowieniu SO w Szczecinie z dnia 28 listopada 2018 r., II Ca 524/18, niepubl.). Mając to na uwadze, ustawodawca postanowił ostatecznie wyjaśnić wątpliwości w tym przedmiocie, nowelizując treść powyższego artykułu ustawą z dnia 30 kwietnia 2020 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2020 r., poz. 956) i precyzując jednoznacznie w obecnym ustępie 2, że przepis ustępu 1 stosuje się również w przypadku, gdy osoba doznająca przemocy domowej opuściła wspólnie zajmowane mieszkanie z powodu stosowania wobec niej przemocy w tym mieszkaniu, jak również gdy mieszkanie to opuściła osoba stosująca przemoc domową, bądź przebywa tam wspólnie z osobą doznającą przemocy domowej okresowo lub nieregularnie.
Wynika stąd jasno, po pierwsze, że o wspólnym zajmowaniu lokalu w rozumieniu art. 11a ust. 1 ustawy nie można mówić w sytuacji, gdy sprawca bądź ofiara przemocy opuścili zajmowany lokal, a po drugie, że ustawodawca rozszerzył możność dochodzenia roszczeń z tego przepisu także na ściśle określone sytuacje, w których przesłanka wspólnego zajmowania lokalu nie zachodzi. Odnotować należy, że o ile opuszczenie lokalu przez osobę stosującą przemoc, motywowane dowolną – bez żadnych wyjątków – przyczyną, nie stoi na przeszkodzie kierowaniu przeciwko niej przedmiotowych żądań, o tyle ofiara przemocy, która opuściła lokal, legitymowana jest do ich dochodzenia jedynie wówczas, gdy przyczyną takiego zachowania było stosowanie wobec niej przemocy w tym lokalu, gdyż z pewnością nie sposób byłoby odmawiać w takiej sytuacji ofierze przemocy prawa do wdrożenia trybu pozwalającego jej na uwolnienie się od sprawcy przemocy i powrót do zajmowanego wcześniej lokalu. Z niekwestionowanych ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie niniejszej wynika, że wnioskodawczyni wprawdzie opuściła mieszkanie zajmowane wcześniej wspólnie z A. K. (2) w dniu 29 grudnia 2022 r., jednak przyczyną tego była nie przemoc stosowana wobec niej przez uczestnika, ale nakaz Sądu wynikający z postanowienia z dnia 7 listopada 2022 r. o udzieleniu zabezpieczenia, wydanego w sprawie II Ns 884/22 Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi, w myśl którego A. K. (1) zobowiązana była natychmiastowo opuścić to mieszkanie i jego bezpośrednie otoczenie oraz nie zbliżać się do niego i jego bezpośredniego otoczenia w odległości 50 metrów do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Obecnie zakaz ten obowiązuje w dalszym ciągu i wynika z wydanego w tejże sprawie i natychmiast wykonalnego postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 13 grudnia 2023 r. W ocenie Sądu II instancji oznacza to, że wnioskodawczyni nie można zaliczyć ani do przewidzianej w art. 11a ust. 1 ustawy kategorii osób wspólnie zajmującym lokal wraz ze sprawcą przemoc, ani też do opisanej w art. 11a ust. 2 pkt. 1 ustawy kategorii osób, które opuściły wspólnie zajmowane mieszkanie z powodu stosowania tam wobec nich przemocy, a tym samym nie jest ona aktualnie legitymowana do dochodzenia roszczeń objętych wnioskiem złożonym w sprawie niniejszej. Już z tego powodu należałoby przyjąć, że rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym orzeczeniu odpowiada prawu, a złożona apelacja jest niezasadna.
Niezależnie od powyższego, nie sposób się zgodzić z zarzutami apelacyjnymi sprowadzającymi się do zakwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów i poczynionych ustaleń faktycznych oraz wywiedzionego na ich podstawie wniosku, że w okolicznościach sprawy nie zostały spełnione przesłanki do uwzględnienia żądań wywodzonych z treści art. 11a ust. 1 ustawy. Nie można podzielić stanowiska apelującej, że w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy Sąd I instancji bezpodstawnie przyjął, iż do awantur, agresji i przemocy we wspólnie zamieszkiwanym lokalu dochodziło ze strony obojga małżonków. Wbrew wywodom zawartym w apelacji, z materiału tego wynika, że niebagatelną i ważką rolę w inspirowaniu tego rodzaju zachowań odgrywała sama wnioskodawczyni, która usiłowała rościć sobie wyłączne prawa do zajmowanego lokalu oraz znajdujących się w nim mebli i sprzętów wyposażenia domowego, aktywnie usiłując przeciwdziałać korzystaniu z nich przez A. K. (2). Poczynione ustalenia wskazują, że głównie na tym tle dochodzi do obopólnych aktów agresji, w toku których A. K. (1) nie unika stosowania obelg i inwektyw wobec męża, a nawet stosuje wobec niego przemoc fizyczną; w toku wywoływanych w ten sposób awantur niejednokrotnie zdarza się, że analogicznych zachowań dopuszcza się również i A. K. (2). Za prawdziwością takich ustaleń przemawia jednoznacznie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci m.in. nagrań na płytach CD/DVD wraz ze stenogramami, które zawierają zapis przebiegu awantur między stronami, dokumentacji medycznej opisującej obrażenia odniesione przez oboje małżonków oraz notatek służbowych funkcjonariuszy policji dotyczących interwencji w przedmiotowym mieszkaniu. Analiza całokształtu materiału dowodowego niechybnie prowadzi do konkluzji, że wszczęcie niniejszego postępowania przez wnioskodawczynię stanowi jedynie jeden z licznych elementów konfliktu pomiędzy małżonkami K..
Twierdzenia apelującej w tej kwestii są dalece subiektywne i stanowią jedynie polemikę z okolicznościami prawidłowo ustalonymi przez Sąd meriti. Zdaniem Sądu II instancji, niezasadny jest zarzut, że podczas dokonywania ustaleń faktycznych bezpodstawnie pominięte zostały zeznania wskazywanych przez nią świadków. Należy zwrócić uwagę, iż osoby te nie były obecne podczas opisywanych przez nie wydarzeń zachodzących pomiędzy uczestnikami – co najwyżej mogły, jak świadkowie A. A. i K. A., zaobserwować ich efekty, które w sprawie niniejszej zostały w sposób niewątpliwy ustalone w oparciu o inne dowody – a ich przebieg znały jedynie z opowieści wnioskodawczyni, co znacząco ogranicza moc dowodową złożonych zeznań. Dodać należy, że ze słów części spośród tych świadków wynika, iż bezkrytycznie akceptowali oni relacje A. K. (1), nie próbując w żaden sposób weryfikować ich prawdziwości, a swoje przekonanie o wiarygodności wnioskodawczyni opierali na jednoznacznie pozytywnej ocenie jej osobowości [np. świadek J. K.: „(…) nie wyobrażam sobie, żeby A. mogła zachowywać się niewłaściwie (…)” lub świadek K. A.: „(…) w mojej ocenie ciocia to dama, która zawsze się elegancko zachowuje (…)”], przez pryzmat której postrzegali jej rolę w istniejącym konflikcie, a którą niekoniecznie potwierdzają fakty wynikające z pozostałego wiarygodnego materiału dowodowego. Prowadzi to do wniosku, że w oparciu o te dowody nie można byłoby z wystarczającą pewnością zrekonstruować stanu faktycznego sprawy, zważywszy, że świadkowie nie przekazywali Sądowi swoich rzeczywistych obserwacji, ale głównie swoje wyobrażenia o przebiegu konfliktu pomiędzy uczestnikami i istniała realna obawa, że powielają jedynie subiektywne i emocjonalnie zabarwione relacje samej A. K. (1). Biorąc to pod uwagę, jako trafną należy ocenić decyzję Sądu Rejonowego, który uznał, że zeznania tych świadków mają niewystarczającą moc dowodową, by czynić na ich podstawie ustalenia w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy – co z podobnych przyczyn dotyczyło także świadków przesłuchanych na wniosek uczestnika postępowania – a bardziej przydatny będzie w tym celu materiał dowodowy niepochodzący od osób związanych z jedną ze stron niewątpliwie toczącego się konfliktu. Słuszność takiej decyzji Sądu zdaje się ex post w pełni potwierdzać treść zeznań, jakie A. A. i K. A. złożyły – już po ich przesłuchaniu w toku niniejszego postępowania – w innych toczących się pomiędzy małżonkami K. sprawach sądowych, bowiem ze złożonych już na etapie postępowania apelacyjnego protokołów rozpraw wynika jednoznacznie, że osoby te twierdziły, iż A. K. (1) nakłaniała je do składania zeznań określonej treści, a następnie dawała im odczuć swoje niezadowolenie, o ile złożone zeznania nie w pełni odpowiadały jej zamierzeniom i oczekiwaniom.
Wobec powyższego, w ocenie Sądu odwoławczego zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. stanowią jedynie polemikę z należycie poczynionymi przez ten Sąd ustaleniami, a apelująca w złożonym środku zaskarżenia dokonała własnej, wybiórczej i korzystnej dla siebie oceny dowodów, nie wykazując ewentualnych uchybień w zakresie oceny dowodów, jakich ewentualnie dopuszczono się w toku postępowania pierwszoinstancyjnego. W myśl art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c., polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne, a celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona zatem odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.
Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana przezeń ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak w wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, niepubl., który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podziela). Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może również polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dlań oceny materiału dowodowego, jak również na wywodzeniu, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego (tak w postanowieniu SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, niepubl., w wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, niepubl. lub w wyroku SA w Poznaniu z dnia 9 kwietnia 2008 r., I ACa 205/08, niepubl.). W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że wbrew przekonaniu apelującej, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy przeprowadzona przez Sąd meriti ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi błędami ustaleniami faktycznymi. Sąd Rejonowy w sposób właściwy ocenił materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania, mając na uwadze charakter rozpoznawanej sprawy, konflikt istniejący pomiędzy małżonkami K. oraz wzajemne zależności pomiędzy uczestnikami a poszczególnymi świadkami.
Nieuzasadniony jest także zarzut naruszenia art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy domowej (t.j. Dz. U. z 2021 r., poz. 1249 ze zm.), ponieważ zgodzić się należy z Sądem I instancji, że w ustalonych okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie było wystarczających podstaw do uznania, iż zachodzą przesłanki zastosowania dyspozycji tego przepisu. Jedną z tych przesłanek jest stosowanie przemocy domowej, przez którą – jak wynika z art. 2 ust. 1 pkt. 1 ustawy – należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie, wykorzystujące przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, naruszające prawa lub dobra osobiste osoby doznającej przemocy domowej, w szczególności narażające ją na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub mienia, naruszające jej godność, nietykalność cielesną lub wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na jej zdrowiu fizycznym lub psychicznym, wywołujące u niej cierpienie lub krzywdę, ograniczające lub pozbawiające ją dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy lub uzyskania samodzielności finansowej bądź istotnie naruszające jej prywatność lub wzbudzające u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, w tym podejmowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Na wnioskodawczyni spoczywał w sprawie niniejszej procesowy ciężar wykazania, że uczestnik dopuszcza się wobec niej przemocy w opisanym powyżej znaczeniu, jednak w ocenie Sądu II instancji nie udało się jej zadośćuczynić temu obowiązkowi.
Z ustalonych okoliczności wynika bowiem, że każdego z uczestników niniejszego postępowania cechuje silna niechęć wobec współmałżonka, jak również że pomiędzy nimi dochodziło do częstych awantur połączonych z wzajemnym obrażaniem, szarpaniem i popychaniem adwersarza, jednak były to działania wzajemne, inicjowane niewątpliwie zarówno przez jedną, jak i drugą stronę istniejącego konfliktu. W toku postępowania udało się ustalić przebieg incydentów, w konsekwencji których w przedmiotowym lokalu pojawiały się służby mundurowe i zgodnie z tymi ustaleniami, każde z małżonków przejawiało postawy wrogie wobec współlokatora. Zachowanie obojga małżonków było naganne, jednakże zarzut ten można postawić każdemu z nich i wnioskodawczyni bezsprzecznie nie była jedynie ofiarą zachowania męża, ale także agresorem, a jej nacechowane złą wolą postępowanie nakierowane było na utrudnianie uczestnikowi korzystania z mieszkania i jego wyposażenia, nawet w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Podkreślić trzeba, że art. 11a ustawy jest przepisem szczególnym i jako taki nie może być interpretowany rozszerzająco. Unormowanie to nie jest formą represji wobec sprawcy przemocy, lecz ma przede wszystkim służyć jako środek ochrony dla pokrzywdzonego i z tej przyczyny zobowiązanie współlokatora do opuszczenia mieszkania w związku z przemocą domową wchodzi w rachubę jedynie w przypadku sytuacji, w których zachodzi konieczność natychmiastowego odizolowania sprawcy przemocy od osób zagrożonych. Chodzi zatem o szybką reakcję, której nie zapewniają środki ochrony przewidziane w innych postępowaniach np. w postępowaniu karnym w stosunku do sprawcy przestępstwa. Zamiarem ustawodawcy nie było jednak czynienie z zapisów tej ustawy narzędzia do rozwiązywania konfliktów rodzinnych, w których obie strony przejawiają wobec siebie brak wzajemnego szacunku, a brak porozumienia w kwestiach majątkowych i wzajemne pretensje są codziennością. Nie sposób przypisać w przedmiotowej sprawie wnioskodawczyni wyłącznie roli ofiary, ponieważ bywa ona niejednokrotnie inicjatorką awantur i nie dopuszcza do ich zakończenia, wulgarnie odnosi się do uczestnika, a prezentowana przez nią agresja słowna, a nawet fizyczna, nie wskazuje, by obawiała się męża i liczyła się z realnym zagrożeniem dla swojego życia czy zdrowia. Doświadczenie życiowe wskazuje, że ofiary przemocy domowej często są zastraszone, a w codziennym życiu robią wszystko, by uniknąć sytuacji, która mogłaby wywołać wybuch gniewu ze strony sprawcy – stąd ustawodawca podjął decyzję o wprowadzeniu rozwiązań ustawowych, których realizacja pozwoliłaby im na niezwłoczne skorzystanie z możności wdrożenia przymusu państwowego wobec sprawcy przemocy. Skoro jednak wnioskodawczyni sama niejednokrotnie była inicjatorką sytuacji konfliktowych, prowokowała eskalację konfliktu i sama używała przemocy wobec uczestnika, to uznać trzeba, że nie zachodzi rzeczywista potrzeba wdrożenia dla ochrony jej bezpieczeństwa szczególnych unormowań ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy domowej (t.j. Dz. U. z 2021 r., poz. 1249 ze zm.).
Podsumowując, stwierdzić należy, że wywiedziona przez wnioskodawczynię apelacja nie zawierała zarzutów mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu meriti, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art 13 § 2 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c., zgodnie z którym w sytuacji, gdy interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na tego z nich, którego wnioski zostały oddalone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. W sprawie niniejszej na koszy poniesione przez A. K. (2) złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 120,00 zł, ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 8 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz.U. z 2023, poz. 1964 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: