III Ca 2550/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2023-04-07

III Ca 2550/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 sierpnia 2021 r., wydanym w sprawie z powództwa T. B. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.327,47 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10 marca 2020 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.108,71 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od tego wyroku złożył powód, zaskarżając go w części oddalającej powództwo i w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz dalszej kwoty 1.937,34 z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 marca 2020 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, jak również żądając zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych oraz zarzucając naruszenie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego i nieuzasadnione przyjęcie, że opinia biegłego z zakresu technik motoryzacji była oceną prawną w zakresie, w jakim biegły wskazał uzasadniony czas trwania najmu pojazdu podczas oczekiwania przez poszkodowanego na wypłatę odszkodowania celem rozpoczęcia naprawy samochodu, w sytuacji, gdy opinia w tym zakresie powinna zostać uwzględniona, gdyż biegły nie rozstrzygał przedmiotowej sprawy co do meritum, ale jedynie określił zasadny czas trwania najmu na rynku lokalnym zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem życiowym;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dowolną, a nie swobodną ocenę tego materiału polegającą na sprzecznym i nielogicznym uznaniu, że do czasu uzasadnionego trwania najmu pojazdu nie wlicza się czasu oczekiwania na wypłatę odszkodowania, w sytuacji, gdy poszkodowany miał środki pieniężne przeznaczone na innym cel życiowy i winien je przeznaczyć na likwidację szkody, podczas gdy poszkodowany nie może być obciążony koniecznością uszczuplania swojego majątku w celu naprawienia szkody, za którą odpowiedzialność ponosi pozwany, zwłaszcza w sytuacji, gdy zgromadzone pieniądze były przeznaczone na inny cel życiowy poszkodowanego i ich wydatkowanie w sytuacji nieprzyjęcia na siebie odpowiedzialności przez pozwanego narażały poszkodowanego na ryzyko braku odzyskania wyłożonych na naprawę pieniędzy;

art. 327 1 § 1 pkt. 1 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku, na jakiej podstawie Sąd I instancji przyjął, że opinia biegłego ds. technik motoryzacji, w zakresie zasadności czasu trwania najmu pojazdu zastępczego do czasu wypłacenia przez ubezpieczyciela odszkodowania, stanowiła, zdaniem Sądu, ocenę prawną, a tym samym biegły rozstrzygnął o tym fakcie za Sąd meriti, podczas gdy biegły w swojej opinii wskazał, że przebieg procesu naprawy był prawidłowy, tj. że oczekiwanie na wypłatę odszkodowania jest naturalnym elementem procesu naprawy uszkodzonego pojazdu;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, polegającą na nieuzasadnionym przyjęciu, że celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt najmu pojazdu należało obliczyć według stawki 190,00 zł przez 26 dni i stawki 84,87 zł przez 7 dni, podczas gdy należałoby obliczyć go według stawki wskazanej w pozwie przez 39 dni, z uwagi na fakt, że oferta najmu pojazdu zastępczego przedstawiona przez pozwanego była lakoniczna i fikcyjna, a naprawa mogła się zacząć po wypłacie odszkodowania;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, polegający na nielogicznym i sprzecznym z doświadczeniem życiowym przyjęciu, że fakt posiadania przez poszkodowanego wystarczających do naprawy środków pieniężnych oraz otrzymanie i niezakwestionowanie kosztorysu od ubezpieczyciela uzasadnia twierdzenie, że nie było konieczności oczekiwania na wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela w sytuacji, gdy oczekiwanie na wypłatę jest zasadne, bowiem nie sposób przewidzieć, ile faktycznie ubezpieczyciel wypłaci odszkodowania i czy ostatecznie je wypłaci;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegający na niewłaściwej ocenie i pominięciu części zeznań świadka M. G., co skutkowało przyjęciem, że zasadne było wykorzystanie posiadanych przez poszkodowanego środków finansowych na naprawę pojazdu po otrzymaniu przez ubezpieczyciela kosztorysu, w sytuacji, gdy świadek zeznał, iż nie chciał wykorzystać zgromadzonych środków, gdyż odkładał je na inny cel życiowy oraz gdy było podejrzenie szkody całkowitej, co mogło oznaczać, że poszkodowany nie otrzymałby od pozwanego pieniędzy, które wyłożyłby na naprawę uszkodzonego pojazdu;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że M. G. (2) winien finansować naprawę uszkodzonego pojazdu z własnych środków finansowych, podczas gdy był on jedynie użytkownikiem pojazdu, a nie jego właścicielem, zaś osobą ewentualnie uprawnioną do naprawy pojazdu i ewentualnego wyłożenia na to własnych środków pieniężnych był A. G.;

art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powód nie wykazał w żaden sposób, aby koszt usługi podstawienia wynajętego pojazdu zastępczego na adres poszkodowanego był celowy, ekonomicznie uzasadniony i pozostawał w związku ze szkodą, w sytuacji, gdy powód na tę okoliczność powołał dowód z dokumentu prywatnego i usługa ta mieści się w zakresie następstw zdarzenia szkodzącego z dnia 10 grudnia 2019 r., a pozwany w toku postępowania kwestionował wyłącznie czas trwania najmu i stawkę najmu pojazdu zastępczego, a nie koszt podstawienia pojazdu zastępczego;

art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że pozwany udowodnił, że ubezpieczyciel likwidujący szkodę w ramach (...) faktycznie poniósłby koszty najmu pojazdu zastępczego w kwocie 84,87 zł za dobę w sytuacji, gdy poza oświadczeniami pozwanego składanymi w toku postępowania likwidacyjnego i postępowania sądowego nie zostały przedstawione żadne dowody na tę okoliczność, a powód w toku postępowania sądowego zakwestionował ten fakt i oświadczenia pozwanego w zakresie ponoszenia kosztów w kwocie 84,87 zł, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w tym zakresie;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego skutkującą przyjęciem, że ubezpieczyciel likwidujący szkodę w ramach (...) przedstawi ł w sposób rzetelny i prawidłowy ofertę wynajmu pojazdu zastępczego, podczas gdy od zgłoszenia szkody i prośby o pojazd zastępczy (12 grudnia 2019 r.) do dnia przesłania informacji o pojeździe zastępczym (30 grudnia 2019 r.) minęło 18 dni, a takie działanie ubezpieczyciela winno być ocenione jako nieprofesjonalne i świadczące o braku chęci wynajęcia pojazdu zastępczego, zaś informacje przesłane w dniu 30 grudnia 2019 r. winny zostać przez Sąd zignorowane jako spóźnione;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie faktu, że w zgłoszeniu szkody z dnia 12 grudnia 2019 r. powód wskazał numer telefonu do poszkodowanego w celu bezpośredniego kontaktu w sprawie podstawienia pojazdu zastępczego oraz poprosił o przesłanie regulaminu wypożyczalni, a ani ubezpieczyciel, ani wypożyczalnia, nie skontaktowali się z poszkodowanym i nie przesłali wnioskowanych regulaminów, ograniczając się do przesłania 18 dni później stawek najmu, podczas gdy fakty te są istotne z punktu widzenia ustalenia faktycznej chęci wynajmu pojazdu zastępczego przez ubezpieczyciela i wskazują na to, że ubezpieczyciel podejmował wyłącznie fikcyjne działania mające uzasadnić wydanie decyzji zaniżającej wysokość odszkodowania z tytułu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego i nie zmierzały do faktycznego wynajmu tego pojazdu;

art. 230 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że nie było podstaw do uwzględnienia w ramach odszkodowania kosztów usługi podstawienia wynajętego pojazdu na adres poszkodowanego, w sytuacji, gdy pozwany nie kwestionował tego faktu, a usługa ta pozostaje w związku przyczynowym z przedmiotową szkodą, co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych w tym zakresie;

art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 100 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1.108,71 zł tytułem stosunkowej części kosztów procesu wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty w sytuacji, gdy powództwo powinno podlegać uwzględnieniu w całości, a koszty procesu powinien ponieść wyłącznie pozwany;

art. 361 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące niezasądzeniem należnej powodowi kwocie odszkodowania w pełnej wysokości, a tym samym naruszeniem zasady pełnego odszkodowania, podczas gdy powód wykazał zasadność najmu pojazdu zastępczego, a stawka najmu tego pojazdu była stawką występującą na rynku lokalnym;

art. 361 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że koszt usługi podstawienia wynajętego pojazdu zastępczego na adres poszkodowanego nie pozostaje w związku z przedmiotową szkodą, w sytuacji, gdy poszkodowany był uprawniony, aby w taki właśnie sposób przetransportować samochód zastępczy, a poniesienie kosztów tej usługi było konsekwencją zdarzenia z dnia 10 grudnia 2019 r.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od skarżącego na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację należało uznać za zasadną w przeważającej części. Sąd II instancji przyjmuje, że Sąd meriti ustalił stan faktyczny sprawy w sposób prawidłowy, co uzasadnia przyjęcie go za własny na etapie postępowania apelacyjnego. Zarzuty skarżącego dotyczą trzech zagadnień: uznania przez Sąd I instancji, że uzasadniony czas trwania najmu pojazdu zastępczego wynosił 33 dni (wobec 39 dni jego faktycznego trwania), stwierdzenia przez ten Sąd, że po dniu 7 stycznia 2020 r. poszkodowany mógł korzystać z najmu samochodu zaoferowanego przez ubezpieczyciela, co prowadzi do przyjęcia, iż celowy i uzasadniony koszt najmu w tym czasie limitowany był wysokością stawek tego najmu oraz ustalenia, że koszt podstawienia wynajętego auta na adres poszkodowanego był celowy i uzasadniony, stanowiąc szkodę podlegającą wyrównaniu przez ubezpieczyciela, jak również że ewentualne roszczenie odszkodowawcze o jego zwrot przysługuje powodowi.

Odnosząc się do pierwszej z tych kwestii, podnieść należy, że w myśl art. 361 § 1 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Ponieważ w doktrynie prawa i orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, jeżeli ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione, oznacza to, że obowiązek odszkodowawczy obejmuje co do zasady wydatki na ten cel poniesione w rzeczywistym okresie pozbawienia poszkodowanego możliwości korzystania ze swojego pojazdu, uzasadnionym koniecznym i niezbędnym w okolicznościach danej sprawy okresem jego naprawy. Nie można jednak ograniczyć zakresu tego obowiązku do czasu technologicznej naprawy, lecz obejmuje on wszystkie obiektywne czynniki wpływające na opóźnienie przystąpienia do naprawy i przedłużenie czasu jej trwania, np. możliwości organizacyjne warsztatu naprawczego, obłożenie zamówieniami, dni wolne od pracy, oczekiwanie na części, przekazanie pojazdu do naprawy i jego odbiór, czynności ubezpieczyciela w toku likwidacji szkody. Jak słusznie podkreśla Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 15 lutego 2019 r., III CZP 84/18, OSNC Nr 1 z 2020 r., poz. 6, w okolicznościach sprawy konieczne jest jednak zbadanie, czy pomiędzy określonym czynnikiem i zdarzeniem powodującym szkodę istnieje adekwatny związek przyczynowy, a więc czy możliwe jest zaliczenie do zwykłych następstw zdarzenia sprawczego również uszczerbku majątkowego wynikłego z okoliczności wymuszonych na poszkodowanym, które opóźniają lub przedłużają proces naprawy pojazdu. Podniesiono tam, że co do zasady za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione przez poszkodowanego na najem pojazdu zastępczego w czasie przedłużonej naprawy spowodowanej obiektywnymi przyczynami, których nie można przezwyciężyć, będzie odpowiadał sprawca szkody (ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej) i nie ma żadnych podstaw, by w takich stanach faktycznych poszkodowany, który doznał szkody wbrew swojej woli, miał ponosić konsekwencje przedłużonej naprawy, skoro sprowadzałoby się to do przerzucania na niego skutków kolizji pozostających z nią wprawdzie w pośrednim, ale normalnym związku przyczynowym. Bezsprzecznie uwaga ta dotyczy również sytuacji, kiedy z niezależnych od poszkodowanego przyczyn naprawa samochodu nie mogła rozpocząć się niezwłocznie.

Sąd Najwyższy w przywołanej uchwale zwrócił też uwagę, że ewentualne przerwanie normalnego związku przyczynowego będzie miało miejsce w związku z wystąpieniem zdarzenia, które nie jest normalnym, adekwatnym skutkiem określonej przyczyny, ale nowym, niezależnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo- skutkowym ( nova causa interveniens). Do wyłączenia odpowiedzialności sprawcy (ubezpieczyciela) dojdzie zatem w sytuacji, gdy odpowiedzialność cywilnoprawną za przedłużającą się naprawę ponosić będzie sam poszkodowany – jeśli bez uzasadnionej przyczyny zwleka z oddaniem samochodu do naprawy lub bezzasadnie odmawia jego odbioru, naruszając wynikającą z art. 354 § 2 k.c. powinność lojalnego postępowania na etapie likwidacji szkody polegającą na ograniczaniu zakresu świadczenia odszkodowawczego ubezpieczyciela i unikaniu zbędnego powiększania wysokości szkody, o ile tylko leży to w jego możliwościach – lub osoba trzecia, jak np. wówczas, gdy do opóźnienia dojdzie z winy warsztatu naprawczego uzasadniającej odpowiedzialność kontraktową wobec zlecającego naprawę. Jeżeli natomiast osobie trzeciej nie można przypisać odpowiedzialności za opóźnienie, to nie ma też podstaw, by konsekwencjami przedłużającej się naprawy obciążać poszkodowanego, skoro nie będzie on miał w takich sytuacjach skutecznego roszczenia do tej osoby. Sąd odwoławczy rozpoznający niniejszą sprawę nie ma wątpliwości, że ciężar wykazania wystąpienia okoliczności, które przerwały adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę i uszczerbkiem w majątku poszkodowanego, uzasadniając tym samym przyjęcie powiązania przyczynowo-skutkowego pomiędzy szkodą i zachowaniem samego poszkodowanego lub osoby trzeciej, obciąża ubezpieczyciela, gdyż to on z faktów takich wywodzi skutki prawne polegające na ograniczeniu zakresu jego odpowiedzialności odszkodowawczej.

Sąd meriti słusznie odnotował, że przedstawienie przez zakład ubezpieczeń w dniu 24 grudnia 2019 r. kosztorysu naprawy auta było czynnikiem umożliwiającym niezwłoczne przystąpienie do naprawy bez konieczności oczekiwania na faktyczną wypłatę odszkodowania, pod warunkiem jednak, że osoba mająca pokryć koszt naprawy dysponowałaby stosowanymi funduszami na ten cel, gdyż takie ich wykorzystanie czyniłoby zadość powinności lojalnego postępowania na etapie likwidacji szkody. Sąd nie przywiązał jednak należytej wagi w tym kontekście do konsekwencji faktu, że M. G. (2) nie był właścicielem przedmiotowego auta, ale zostało mu ono oddane jedynie w użyczenie, co oznacza, że nie miał on tożsamej z właścicielską swobody dysponowania rzeczą, w tym decydowania, mimo posiadanych i wystarczających na ten cel funduszy, o rozpoczęciu i sfinansowaniu naprawy pojazdu. Zgodnie z art. 713 zd. I k.p.c., biorący do używania ponosi tylko zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej, do których nie sposób zaliczyć kosztów naprawy uszkodzeń samochodu w kolizji drogowej, a jeśli rzecz wymaga napraw wykraczających poza zakres obciążających do nakładów i wydatków, winien wprawdzie powiadomić o tym użyczającego, ale nie przysługuje mu uprawnienie do żądania ich dokonania przez drugą stronę umowy. Sam z kolei będzie uprawniony do ich dokonania tylko w przypadkach przewidzianych w przepisach o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia (tak np. Z. Radwański i M. Orlicki [w:] „System prawa prywatnego. Prawo zobowiązań – część szczegółowa. Tom 8” pod red. J. Panowicz-Lipskiej, Warszawa 2004, s. 226-228). Oznacza to, że po ewentualnym powiadomieniu użyczającego o konieczności naprawy biorący do używania może jedynie oczekiwać jego zleceń, chyba że wyjątkowo z okoliczności wynikałoby, iż użyczający sam nie może się sprawą zająć poprzez podjęcie pozytywnej lub negatywnej decyzji w przedmiocie dokonania naprawy, co potencjalnie upoważniałoby biorącego do używania do samodzielnego jej przedsięwzięcia, o ile byłoby to z korzyścią dla użyczającego i pozostawało w zgodzie z jego prawdopodobną wolą; jedynie w takich wypadkach byłby on następnie uprawniony do żądania zwrotu wydatków poczynionych na naprawę (art. 713 zd. II k.c. w związku z art. 753 k.c. i art. 752 k.c.). W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie podstaw do zasadnego przyjęcia, że użyczający A. G. nie wiedział o konieczności naprawy, bądź też że z jakichkolwiek przyczyn nie miał możności podjęcia decyzji co do niezwłocznego przedsięwzięcia bądź czasowego zaniechania dokonywania naprawy.

Do przerwania adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym, za które odpowiada ubezpieczyciel, a szkodą wynikającą z konieczności korzystania z pojazdu zastępczego po dniu 14 stycznia 2020 r. potencjalnie mogłoby dojść wówczas, gdyby odpowiedzialność za przedłużającą się naprawę można byłoby przypisać samemu poszkodowanemu M. G. (2). Z powyższego wynika jednak, że dla zaistnienia takiej ewentualności nie jest wystarczający fakt sporządzenia kosztorysu przez zakład ubezpieczeń oraz posiadanie przez poszkodowanego funduszy na naprawę – jak to przyjął Sąd Rejonowy – ale konieczne byłoby także ustalenie, że użyczający podjął decyzję o niezwłocznej naprawie pojazdu i zlecił M. G. (2) zajęcie się tą sprawą; nie sposób bowiem czynić poszkodowanemu zarzutu zaniechania dążeń do minimalizacji szkody, jeśli działania te miałyby polegać na samowolnym postępowaniu z cudzą rzeczą, do czego poszkodowany nie był uprawniony. Pozwany ubezpieczyciel, na którym w tym zakresie spoczywał obowiązek dowodowy, nie wykazał jednak w sprawie niniejszej, by A. G. takiego zlecenia poszkodowanemu udzielił. Z kolei przyjęcie, że nową przyczyną skutkującą przerwaniem łańcucha przyczynowo-skutkowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym i szkodą w powyższym zakresie było zachowanie osoby trzeciej (w tym wypadku A. G.) – co potencjalnie mogłoby częściowo wyłączyć odpowiedzialność ubezpieczyciela – wymagałoby stwierdzenia, że użyczający bezzasadnie odmówił podjęcia decyzji o niezwłocznym rozpoczęciu naprawy samochodu, chociaż obiektywnie nie było ku temu żadnych przeszkód. Aby dojść do takiej konstatacji, konieczne byłoby, zdaniem Sądu odwoławczego, ustalenie, że A. G. przed wypłaceniem mu przez ubezpieczyciela odszkodowania za uszkodzenia jego auta posiadał fundusze wystarczające na pokrycie kosztów naprawy. W przeciwnym wypadku trudno byłoby bowiem oczekiwać od właściciela samochodu, że zleci rozpoczęcie wykonania prac koniecznych dla likwidacji warsztatowi naprawczemu czy choćby upoważni M. G. (2) jako używającego pojazd do wykonania naprawy tymczasowo na własny koszt, skoro samo przedstawienie kosztorysu przez ubezpieczyciela nie dawało mu jeszcze gwarancji, że ostatecznie zostanie mu wypłacone odszkodowanie pozwalające zwolnić się w przyszłości ze zobowiązań zaciągniętych wobec zakładu naprawczego lub biorącego w używanie; jako w pełni racjonalne i uzasadnione okolicznościami byłoby w takiej sytuacji oczekiwanie na wypłatę odszkodowania i zlecenie rozpoczęcia naprawy dopiero z tą chwilą. Strona pozwana nie wykazała jednak, by A. G. miał obiektywną możliwość poniesienia kosztów naprawy przed faktycznym dokonaniem przez pozwanego wypłaty odszkodowania za uszkodzenie jego auta, co w efekcie nie daje Sądowi podstaw do przyjęcia, że ewentualne zaniechanie przez niego zlecenia rozpoczęcia naprawy – we własnym zakresie lub poprzez upoważnienie do załatwienia tej sprawy M. G. (2) – nastąpiło z przyczyn pozwalających mu przypisać odpowiedzialność za zaistniałe opóźnienie. W tej sytuacji Sąd nie znajduje podstaw do uznania, że uzasadniający odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zdarzeniem szkodzącym i powstaniem uszczerbku w majątku poszkodowanego wskutek wynajęcia pojazdu zastępczego po dniu 14 stycznia 2020 r. uległ przerwaniu przez zdarzenie, które z tym skutkiem można byłoby powiązać z zachowaniem osoby trzeciej, pozwalającym przypisać jej odpowiedzialność za szkodę w tym zakresie, niezależnym od działań i zaniechań samego ubezpieczyciela. Naprawa auta rozpoczęła się wprawdzie dopiero z dniem 16 stycznia 2020 r. – kiedy to niezwłocznie po wypłacie odszkodowania przez ubezpieczyciela zakład naprawczy zamówił konieczne do zrealizowania tego celu części zamienne – jednak stronie pozwanej nie udało się udowodnić, by przyczynami takiego opóźnienia można było zasadnie obciążyć samego poszkodowanego lub jakąkolwiek osobę trzecią.

Wobec powyższego, jako trafny należy ocenić zarzut skarżącego, w ramach którego zwracano uwagę na nienadanie przez Sąd I instancji właściwego znaczenia faktowi, iż poszkodowany M. G. (2) nie był właścicielem przedmiotowego auta, ale jedynie osobą używającą go na podstawie umowy zawartej z A. G., a w konsekwencji nie był on upoważniony do podejmowania samodzielnych decyzji co do rozpoczęcia naprawy pojazdu i ewentualnego poniesienia jej kosztów, chociaż okoliczność ta – jak wynika z przedstawionych wyżej rozważań – nie była bez znaczenia w kontekście ustalenia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodzącym objętym odpowiedzialnością ubezpieczyciela i szkodą związaną z wynajmem samochodu po dniu 14 stycznia 2020 r. Nie mają natomiast w tej sytuacji znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zarzuty apelacyjne związane z wynikającym z zeznań świadka M. G. faktem, iż świadek planował przeznaczyć posiadane środki finansowe na inny cel niż naprawa uszkodzonego auta, gdyż w sytuacji, kiedy nie wykazano, by M. G. (2) był w ogóle upoważniony przez właściciela pojazdu do przeprowadzenia jego naprawy z wykorzystaniem własnych zasobów pieniężnych, bezprzedmiotowe jest dokonywanie oceny, czy winien był on przeznaczyć posiadane pieniądze na ten cel w ramach obowiązku minimalizacji szkody. Skoro w ramach niniejszego postępowania stronie pozwanej nie udało się wykazać, by opóźnienie w przystąpieniu do naprawy samochodu było następstwem okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi poszkodowany lub osoba trzecia, w szczególności właściciel uszkodzonego auta, przyjąć trzeba, że zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej objęty jest cały okres wynajmu pojazdu zastępczego i związane z tym koszty. Stosownie bowiem do dokonanych w toku postępowania ustaleń faktycznych, poczynionych w szczególności na podstawie opinii biegłego ds. techniki samochodowej, technologiczny czas naprawy przedmiotowego samochodu wynosił 10 dni od chwili rozpoczęcia naprawy, zaś czas trwania najmu zakończył się z dniem 20 stycznia 2020 r. Na marginesie dodać można, że niezasadne są zarzuty autora apelacji, który zgłosił zastrzeżenia wobec stwierdzenia przez Sąd meriti, że biegły przekroczył swe uprawnienia, rozstrzygając, jaki powinien być na gruncie okoliczności rozpoznawanej sprawy uzasadniony czas trwania najmu pojazdu zastępczego. Rolą biegłego jest wspomaganie Sądu posiadanymi wiadomościami specjalnymi oraz dokonywanie przez ich pryzmat oceny innych okoliczności sprawy, natomiast formułowanie stanowiska co do tego, jak czas trwania najmu pojazdu zastępczego można uznać za uzasadniony, w tym także dokonywanie oceny, czy celowe i usprawiedliwione było oczekiwanie z rozpoczęciem naprawy do chwili wypłacenia przez ubezpieczyciela odszkodowania za uszkodzenia auta, nieodzownie wkracza w sferę analizy związku przyczynowego pomiędzy okolicznościami, jakie zadecydowały o rozpoczęciu naprawy a zdarzeniem szkodzącym, za którego konsekwencje odpowiedzialny był ubezpieczyciel. Zgodzić się należy, że zagadnienia dotyczące związku przyczynowego w tym zakresie wykraczają poza zakres specjalności biegłego i analiza ich jest domeną Sądu rozstrzygającego o zasadności dochodzonych roszczeń.

Kolejnym zagadnieniem wymagającym rozważenia w kontekście zarzutów apelacyjnych jest kwestia prawidłowości przyjęcia przez Sąd Rejonowy, że w okresie od dnia powiadomienia poszkodowanego przez ubezpieczyciela o możliwości wynajęcia pojazdu zastępczego od firmy współpracującej z zakładem ubezpieczeń (30 grudnia 2019 r.) do dnia przyjętego przez ubezpieczyciela jako końcowy termin uzasadnionego najmu takiego pojazdu (7 stycznia 2020 r.) M. G. (2) mógł wynająć samochód po obniżonej stawce proponowanej przez kontrahentów pozwanego, zgodnie z obciążającym go obowiązkiem minimalizacji szkody. Nie ma większych wątpliwości, że wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego, przekraczające koszty zaproponowanego przez ubezpieczyciela skorzystania z takiego pojazdu, są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych tylko wówczas, jeżeli okaże się, że ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione. Jeśli bowiem negatywne następstwo majątkowe w postaci utraty możliwości korzystania z uszkodzonego pojazdu może być wyeliminowane – bez uszczerbku dla godnych ochrony interesów poszkodowanego – w inny, mniej uciążliwy dla dłużnika sposób, w szczególności jeśli ubezpieczyciel proponuje poszkodowanemu – we współpracy z przedsiębiorcą trudniącym się wynajmem pojazdów – skorzystanie z pojazdu zastępczego równorzędnego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu albo zniszczonemu (zwłaszcza co do klasy i stanu pojazdu), zapewniając pełne pokrycie kosztów jego udostępnienia, a mimo to poszkodowany decyduje się na poniesienie wyższych kosztów najmu innego pojazdu, koszty te – w zakresie nadwyżki – będą podlegały indemnizacji tylko wtedy, gdy poszkodowany wykaże szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione” (tak w uchwale SN z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17, OSNC Nr 6 z 2018 r., poz. 56).

Z tej trafnej tezy wynika jednak, że aby możliwe było wywiedzenie przez ubezpieczyciela określonych skutków prawnych w postaci ograniczenia swojej odpowiedzialności z powyższych przyczyn, winien on wykazać nie tylko fakt poinformowania poszkodowanego o możliwości skorzystania z oferty najmu pojazdu zastępczego w stawce niższej niż wynikająca z oferty, z której poszkodowany korzysta lub zamierza skorzystać, ale także i to, że informacja taka była zgodna z rzeczywistym stanem rzeczy i że poszkodowany rzeczywiście mógłby za wskazane stawki zawrzeć umowę najmu samochodu porównywalnego do uszkodzonego. Bezsprzecznie bowiem poszkodowanemu można postawić zarzut zaniechania dążenia do minimalizacji szkody jedynie wówczas, gdy możliwość takiej minimalizacji rzeczywiście zachodziła i gdy ubezpieczyciel faktycznie współpracował z przedsiębiorcami, którzy wynajęliby M. G. (2) porównywalne auto zastępcze za stawki wskazane w przekazanych mu informacjach. Ta okoliczność bynajmniej nie była bezsporna w sprawie niniejszej, gdyż strona powodowa zakwestionowała ją w piśmie procesowym z dnia 9 grudnia 2020 r. – co oznacza, że dla jej ustalenia przez Sąd konieczne było przedstawienie stosownych dowodów, a ciężar dowodowy spoczywał w tym zakresie, stosownie do art. 6 k.c., na pozwanym ubezpieczycielu. Zakład ubezpieczeń dowodów takich nie przedstawił, wobec czego zgodzić się trzeba ze stanowiskiem skarżącego, że przedmiotowa okoliczność nie została udowodniona, a Sąd I instancji oparł tezę o niewykorzystaniu przez poszkodowanego możliwości zmniejszenia szkody jedynie na treści informacji przedstawionych przedstawicielowi M. G. (2) przez ubezpieczyciela, bez należytego zbadania, czy były one zgodne z rzeczywistością i czy możliwość wynajęcia pojazdu zastępczego po niższych stawkach faktycznie istniała, choć kwestia ta była sporna pomiędzy stronami. Skoro z powyższego wynika, że samo poinformowanie poszkodowanego o możności wynajęcia pojazdu zastępczego za niższą stawkę nie jest jeszcze wystarczające dla uznania przez Sąd, że zachodzą przesłanki do wyeliminowania z zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela uszczerbku majątkowego odpowiadającego różnicy pomiędzy faktycznie poniesionym kosztem najmu a kosztem, jaki byłby poniesiony przy przyjęciu zaproponowanych stawek, to bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostają te zarzuty apelacyjne, które odnoszą się do prawidłowości i kompletności przedstawienia przedmiotowej oferty przez zakład ubezpieczeń.

Przedstawione wyżej wywody prowadzą do wniosku, że w świetle art. 361 k.c. szkodą pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, za które odpowiada ubezpieczyciel, jest poniesiony przez M. G. (2) koszt najmu pojazdu zastępczego w okresie od 12 grudnia 2019 r. do 20 stycznia 2020 r. w stawce 190,00 zł/dzień, odpowiadającej stawkom rynkowym; koszt ten wynosi zatem – jak wynika z przedstawionej faktury – 7.409,93 zł. Skoro w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił z tego tytułu kwotę 2.206,62 zł, wyrównaniu na gruncie art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 2277 ze zm.) w związku z art. 415 k.c., podlega jeszcze szkoda w kwocie 5.203,31 zł i w tym rozmiarze ubezpieczyciel zobowiązany jest wypłacić dalsze odszkodowanie. Zważywszy, iż M. G. (2) zbył swoje roszczenia z tego tytułu na rzecz T. B., przyjąć należy, że to powód jest legitymowany czynnie w tym zakresie i że w tej części jego roszczenie dochodzone pozwem okazało się uzasadnione. Zgodzić się trzeba natomiast z przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentacją Sądu meriti, który wywiódł, że powodowi nie przysługuje wobec pozwanego roszczenie odszkodowawcze z tytułu wydatkowania kosztów związanych z dostarczeniem wynajmowanego samochodu do miejsca zamieszkania poszkodowanego. Sąd II instancji podziela pogląd, że wydatek taki nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym – w rozumieniu art. 361 k.c. – ze zdarzeniem szkodzącym i nie był koniecznym następstwem uszkodzenia pojazdu, z którego korzystał M. G. (2), ale dotyczył dodatkowej usługi, z jakiej poszkodowany, biorąc pod uwagę ustalone w toku postępowania okoliczności, bynajmniej nie musiał korzystać. Rację ma także Sąd Rejonowy, wywodząc, że z umowy przelewu wierzytelności wynika, iż jej przedmiotem była jedynie wierzytelność z tytułu odszkodowania za szkodę polegającą na poniesieniu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego, podczas gdy do tej kategorii nie można zaliczyć kosztów związanych z dodatkową usługą dostarczenia tego pojazdu do miejsca zamieszkania najemcy. Nie można podzielić poglądu apelującego, że zajęcie takiego stanowiska Sądu I instancji narusza art. 230 k.p.c., ponieważ przepis ten dotyczy możności uznania za przyznane przez stronę przeciwną wyłącznie twierdzeń faktycznych jednej ze stron procesu, nie zaś zajętego przez nią stanowiska co do skutków prawnych określonych okoliczności na gruncie prawa materialnego, w tym wypadku co do możności uznania uszczerbku w majątku M. G. (2) związanego z pokryciem kosztów przedmiotowej usługi za szkodę objętą odpowiedzialnością odszkodowawczą ubezpieczyciela.

W konsekwencji tego w rozpoznawanej sprawie zachodzą podstawy do uwzględnienia wniosków apelacyjnych w przeważającej części, tj. w zakresie zmiany zaskarżonego orzeczenia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. poprzez podwyższenie zasądzonej na rzecz powoda należności o kwotę 1.875,84 zł (5.203,31 zł – 3.327,47 zł = 1.875,84 zł); w pozostałej części apelacja podlega oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c. jako bezzasadna. Wydanie wyroku reformatoryjnego uzasadnia też dokonanie w trybie art. 386 § 1 k.p.c. korekty rozstrzygnięcia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, gdyż – jak podnosi apelujący w jednym z postawionych zarzutów – ostateczny wynik procesu nie daje powodu do stosunkowego ich rozdzielenia, ale do obciążenia nimi w całości strony pozwanej, choć uznać należy jednocześnie, że podstawą prawną takiej decyzji nie będzie art. 98 k.p.c., ale art. 100 zd. II k.p.c., skoro T. B. uległ przeciwnikowi w zakresie niewielkiej części swojego żądania. Na koszty poniesione przez powoda przed Sądem I instancji składa się: opłata od pozwu w kwocie 400,00 zł, zaliczka przeznaczona i wykorzystana na wydatki związane z opinią biegłego w kwocie 600,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.800,00 zł, obliczone w myśl § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł – co daje w sumie 2.817,00 zł (400,00 zł + 600,00 zł + 1.800,00 zł + 17,00 zł = 2.817,00 zł) i taka też kwota została zasądzona od strony pozwanej na jego rzecz. O kosztach postępowania apelacyjnego również orzeczono na podstawie art. 100 zd. II k.p.c., gdyż i w tym wypadku skarżący uległ swemu przeciwnikowi jedynie w niewielkim zakresie, co uzasadnia obciążenie pozwanego ubezpieczyciela całością kosztów poniesionych przez stronę apelującą. Na koszty te składa się opłata od apelacji w kwocie 200,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 450,00 zł, obliczone stosownie do § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 3 przywołanego już rozporządzenia, co daje w sumie kwotę 650,00 zł (200,00 zł + 450,00 zł = 650,00 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: