Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 2552/22 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-02-05

Sygn. akt III Ca 2552/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

I. zasądził od pozwanego Euro (...) z siedzibą w D. (Irlandia) na rzecz J. M. kwoty:

1.  53.600 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

a)  od kwoty 45.000 zł za okres od dnia 17 lipca 2019 roku do dnia zapłaty,

b)  od kwoty 8.600 zł za okres od dnia 7 lutego 2022 roku do dnia zapłaty;

2.  4.800 zł tytułem odszkodowania - zwrotu kosztów pomocy i opieki osób trzecich, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

a)  od kwoty 2.016 zł za okres od dnia 17 lipca 2019 roku do dnia zapłaty,

b)  od kwoty 560 zł za okres od dnia 4 czerwca 2021 roku do dnia zapłaty,

c)  od kwoty 2.224 zł za okres od dnia 7 lutego 2022 roku do dnia zapłaty;

3.  37 zł tytułem odszkodowania – zwrotu kosztów nabycia drabinki rehabilitacyjnej, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 17 lipca 2019 roku do dnia zapłaty,

4.  198 zł tytułem odszkodowania - zwrotu kosztów transportu do placówek medycznych, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 17 lipca 2019 roku do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w stosunku do Euro (...) z siedzibą w D. (Irlandia) w pozostałym zakresie;

III. zasądził od Euro (...) z siedzibą w D. (Irlandia) na rzecz J. M. kwotę 7.559 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.617 zł zwrotu kosztów zastępstwa radcowskiego;

IV. oddalił powództwo w stosunku do pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. w całości;

V. nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu w stosunku do (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.;

VI. nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 165,01 zł którą polecił wypłacić uprawnionemu z zaliczki uiszczonej w dniu 13 maja 2021 roku w wysokości 300 zł.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany Euro (...) z siedzibą w D. (Irlandia).

Zaskarżył wyrok części, tj. w zakresie:

- pkt I ppkt 1 lit. b wyroku, tj. co do kwoty 8.600 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z zasądzonymi odsetkami ustawowymi od tej kwoty, od dnia 7 lutego 2022 roku do dnia zapłaty;

- pkt I ppkt 2 lit. b wyroku, tj. co do kwoty 43,65 złotych stanowiących skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 4 czerwca 2021 roku do 30 dnia od doręczenia skarżącemu pozwu, liczonych od kwoty 560 złotych;

- pkt I.2 litera c wyroku, tj. co do kwoty 2.224 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 7 lutego 2022 roku do dnia zapłaty.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

1)  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, co skutkowało nielogicznym wnioskiem w postaci zasądzenia na rzecz 53.400 złotych tytułem zadośćuczynienia, podczas, gdy w uzasadnieniu tegoż orzeczenia Sąd wywiódł, że kwotą odpowiednią z tytułu zadośćuczynienia na rzecz powoda jest kwota 45.000 złotych, co doprowadziło do niezasadnego zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w wysokości 8.600 złotych;

2)  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, przez nieuzasadnione przyjęcie wymiaru godzin koniecznej opieki osób trzecich wskazanych w opinii biegłego z zakresu neurologii, przy nieuzasadnionym pominięciu odmiennych wniosków wynikających z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji , mimo, że Sąd uznał za wiarygodne obie opinie biegłych w przedmiotowej sprawie, co doprowadziło do błędnego uznania przez Sąd wymiaru godzinowego zasadnej opieki osób trzecich;

3)  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów oraz naruszenie art. 229 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie przez Sąd, że pozwany wypłacił w toku likwidacji szkody kwotę 1.344 złotych na rzecz powoda z tytułu opieki osób trzecich, co doprowadziło do zasądzenia na rzecz powoda wyliczonej kwoty kosztu opieki osób trzecich, bez pomniejszenia jej o już wypłacone przez pozwanego świadczenie z tego tytułu, a który to fakt nie stanowił okoliczności spornej między stronami;

4)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 455 k.c. poprzez uznanie, że datą wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie na rzecz powoda, względem skarżącego jest data doręczenia pozwu drugiemu z pozwanych, podczas, gdy wymagalność roszczenia powoda wobec skarżącego nastąpiła najwcześniej z dniem doręczenia pozwu skarżącemu, tj. dnia 5 maja 2022 roku;

5)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i uznanie, że zasadną kwotą zadośćuczynienia za krzywdę powoda, będzie kwota 53.600 złotych, podczas, gdy kwotą, która w całości naprawia zasadne roszczenie powoda, z tytułu doznanej krzywdy, jest kwota 45.000 złotych, ponad kwotę wypłaconą w toku likwidacji szkody;

6)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 359 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię oraz art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 120 § 1 zd. 2 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i niezasadne uznanie, że odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od kwoty 560 złotych, należą się powodowi za okres od dnia 4 czerwca 2021 roku do dnia 19 czerwca 2022 roku.

W konsekwencji podniesionych zarzutów skarżący wniósł o:

1)  zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w tym zakresie;

2)  zasądzenie od powoda na rzecz skarżącego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz uiszczonej opłaty od pełnomocnictwa wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna jedynie w niewielkiej części.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Przechodząc do oceny zarzutów stawianych w wywiedzionej w sprawie apelacji, w pierwszej kolejności należy wskazać, że zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Na wstępie ich oceny przypomnieć należy, odwołując się do utrwalonego i podzielanego przez skład Sądu Okręgowy rozstrzygający sprawę, stanowiska Sądu Najwyższego, wypracowanego na tle wykładni art. 233 § 1 k.p.c., iż jego skuteczne postawienie wymaga od strony wykazania na czym, w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów polegała nieprawidłowość postępowania Sądu, w zakresie ich oceny i poczynionych na jej podstawie ustaleń. W szczególności strona ma wykazać dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością czy uznanie, w odróżnieniu od innych, szczególnego ich znaczenia dla dokonanych ustaleń, nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego i [lub] zasadami logicznego rozumowania, czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia.

Nie oparcie stawianego zarzutu na tych zasadach, wyklucza uznanie go za usprawiedliwiony, pozostając dowolną, nie doniosłą z tego punktu widzenia polemiką oceną i ustaleniami Sądu niższej instancji (por. w tej materii, wyrażające podobne stanowisko, powołane tylko przykładowo, orzeczenia Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2001, sygn. IV CKN 970/00 i z 6 lipca 2005, sygn. III CK 3/05, obydwa powołane za zbiorem Lex).

Ponadto nie można tracić z pola widzenia również, że swobodna ocena dowodów stanowi jeden z podstawowych elementów składających się na jurysdykcyjną kompetencję Sądu, który dowody bezpośrednio przeprowadza. Ma to m.in. i takie następstwo, że nawet w sytuacji w której z treści dowodów można, w zakresie ustaleń, wyprowadzić równie logiczne, chociaż przeciwne do przyjętych przez Sąd I instancji wnioski, to zarzut naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c., pomimo to, nie zostanie uznany za usprawiedliwiony.

Dopóty, dopóki ocena przeprowadzona przez Sąd ocena mieści się w granicach wyznaczonych przez tę normę procesową i nie doznały naruszenia wskazane tam jej kryteria, Sąd Odwoławczy obowiązany jest ocenę tę, a co za tym idzie także wnioski z niej wynikające dla ustaleń faktycznych, aprobować.

Odnosząc powyższe do realiów przedmiotowej sprawy, zarzuty skarżącego, dotyczące oceny dowodów i ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy muszą być uznane za chybione.

I tak, uchybienie w postaci rozbieżności pomiędzy sentencją zaskarżonego wyroku a treścią uzasadnienia co do wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia, nie mogą być zwalczane w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż nie należą do sfery ustaleń faktycznych. Ustalenie wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przejaw oceny materialno – prawnej dokonanej przez Sąd. Kwestia powyższej rozbieżności mogłaby być ewentualnie zwalczana przez skarżącego w drodze postawienia zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., dotyczącego wymogów uzasadnienia wyroku. Zarzutu takiego jednak skarżący nie stawia, zaś Sąd Okręgowy zarzutami naruszenia prawa procesowego jest związany.

Na marginesie należy przy tym wskazać, że zarzuty naruszenia prawa procesowego o tyle mogą być uznane za skuteczne o ile skarżący wykaże, że naruszenie określonych norm procesowych miało wpływ na wynik sprawy. Oczywiście nie powinno być żadnej rozbieżności pomiędzy sentencją orzeczenia a jego uzasadnieniem. Niemniej jednak należy wskazać, że uzasadnienie orzeczenia nie jest elementem decyzyjnym rozstrzygnięcia sprawy, ale stanowi "sprawozdanie" z procesu decyzyjnego sądu, którego wyrazem jest sentencja orzeczenia, a więc że wadliwa treść uzasadnienia wyroku nie ma wpływu na rozstrzygnięcie sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 maja 2000 r., V CKN 45/00, L.). Nawet więc, gdyby powyższą rozbieżność potraktować jako naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c., to kwestia ta pozostaje bez wpływu na ocenę prawidłowości zaskarżonego wyroku.

Idąc dalej, nie naruszył Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i art. 229 k.p.c. poprzez pominięcie, że pozwany wypłacił w toku likwidacji szkody kwotę 1.344 złotych na rzecz powoda z tytułu opieki osób trzecich.

Stawianie takiego zarzutu świadczy o niezapoznaniu się w sposób należyty przez autora apelacji z treścią uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy nie pominął bowiem okoliczności wypłacenia powodowi powyższej kwoty, zaś stosowne ustalenie znajduje się na karcie 13 uzasadnienia. Natomiast kwestia w jaki sposób ustalenie to Sąd Rejonowy wziął pod uwagę ustalając wysokość należnego powodowi odszkodowania jest zupełnie inną kwestią, mogącą być kwestionowaną jedynie w drodze postawienia zarzutu naruszenia prawa materialnego.

Co zaś się tyczy zarzutu błędnego ustalenia zakresu pomocy osób trzecich jakiego potrzebował powód. Niewątpliwie ustalenie tego faktu wymagało wiadomości specjalnych a w konsekwencji sięgnięcia po dowód z opinii biegłych. Sąd Rejonowy przeprowadził na tę okoliczność dowody z opinii biegłych neurologa i rehabilitanta.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że dowód z opinii biegłego co do zasady podlega ocenie zgodnie z zasadami określonymi w art. 233 k.p.c. (a więc w kontekście całokształtu materiału procesowego), oczywiście przy uwzględnieniu specyfiki opinii biegłego wynikającej z normy art. 278 k.p.c. Rzecz jasna, w przypadku dowodu z opinii biegłych Sąd nie dokonuje oceny tego dowodu w takim zakresie, w jakim wkraczałby w kompetencje merytoryczne biegłego.

Sądowa ocena dowodu z opinii biegłego polega w pierwszej kolejności na kontroli kompletności wynikających z materiału procesowego przesłanek, jakie biegły powinien wziąć pod uwagę przedstawiając swoją opinię a także spójności logicznej i przejrzystości wywodu oraz zgodności wniosków opinii z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego.

Dowód z opinii biegłego jest dowodem o tyle specyficznym, że jego zasadniczym celem jest dostarczenie Sądowi tzw. wiadomości specjalnych (art. 278 k.p.c.) a więc informacji naukowych lub dotyczących wiedzy technicznej (branżowej), przekraczających swym zakresem zasób wiedzy powszechnej. Dowód z opinii biegłego ma więc dostarczyć Sądowi wiedzy niezbędnej dla właściwej oceny materiału procesowego przedstawionego przez strony (w tym zwłaszcza innych dowodów) z perspektywy odpowiedniej dziedziny nauki lub techniki. Jak wskazano, dowód ten podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na opisaną swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się zatem jednolicie, że opinia nie może podlegać ocenie Sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność i spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego.

Skarżący nie dostrzega, że wnioski obu opinii w zakresie koniecznej powodowi pomocy są w istocie zbieżne (według neurologa pomoc taka była konieczna przez 16 tygodni, zaś według rehabilitanta przez 14 tygodni – przy wskazaniu jednakowego wymiaru pomocy dziennej). Nie sposób więc tu dostrzec rażącej sprzeczności wskazywanej przez skarżącego.

Co jednak istotniejsze w ogóle brak było podstaw do ustalania zakresu wymaganej przez powoda opieki w oparciu o opinię biegłego rehabilitanta. Dokonanie takiej oceny leży poza zakresem kompetencji lekarza takiej specjalności i pozostaje, w stanie faktycznym niniejszej sprawy, w gestii biegłego neurologa. Biegły rehabilitant uprawniony jest do oceny zakresu, rodzaju, czasu i kosztów wymaganej przez poszkodowanego rehabilitacji oraz oceny prawidłowości przeprowadzenia takiej rehabilitacji, nie zaś do oceny wymiaru pomocy osób trzecich wymaganej przez poszkodowanego.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego są zasadne jedynie w części dotyczącej wysokości zasądzonego na rzecz powoda odszkodowania. Sąd Rejonowy istotnie bowiem nie uwzględnił w swych obliczeniach kwoty 1.344 złotych wypłaconej z tego tytułu przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego. Wobec powyższego zasądzoną kwotę odszkodowania 4.800 złotych należało obniżyć do kwoty 3.456 złotych, korygując również sumę stanowiącą podstawę naliczania odsetek z 2.016 złotych do kwoty 672 złotych.

W tym zakresie Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok działając na podstawie art. 386 § 1 k.p.c..

W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

Zaznaczyć należy, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia ma charakter ocenny i należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Niemniej w judykaturze wskazano kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami istotnymi przy ustalaniu „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia są: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05). Ingerencja Sądu drugiej instancji w ustaloną wyrokiem wysokość zadośćuczynienia możliwa jest jedynie w wypadku, gdyby po uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego rozmiar, okazało się ono nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok SN z dnia 18 listopada 2004 roku w sprawie I CK 219/04; wyrok SN z dnia 9 lipca 1970 roku w sprawie III PRN 39/70, OSNC rok 1971, nr 3, poz. 53). O rażącym naruszeniu zasad ustalania „odpowiedniego” zadośćuczynienia mogłoby świadczyć zarówno przyznanie zadośćuczynienia, które miałoby wymiar jedynie symboliczny i nie stanowiłoby rekompensaty doznanej krzywdy, jak również zasądzenie kwoty wygórowanej, która mogłaby prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby poszkodowanej. Zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i nie może być symboliczne, ale też nie może być nadmierne w stosunku do krzywdy i stanowić źródła nieuzasadnionej korzyści majątkowej osoby poszkodowanej. Należy mieć przy tym na uwadze, że zadośćuczynienie jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta w istocie nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego. Przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być jednak osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pozostawiona składowi orzekającemu swoboda co do wysokości zasądzanej kwoty nie oznacza dowolności. Pomimo niemożności precyzyjnego ustalenia wysokości uszczerbku, Sąd musi opierać się na kryteriach zobiektywizowanych, a nie mieć na względzie wyłącznie subiektywne odczucia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., sygn. akt III CSK 279/10, LEX nr 898254).

W ocenie Sądu Okręgowego w rozpatrywanej sprawie brak jest podstaw do korekty wysokości zadośćuczynienia przyznanego powodowi w kierunku postulowanym przez stronę pozwaną, bowiem trudno uznać je za rażąco wygórowane a tylko takie uzasadniałoby potrzebę ingerencji w zaskarżone rozstrzygnięcie.

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd Rejonowy miał na uwadze to, że powód doznał dolegliwości bólowych szyi i palca wskazującego prawej dłoni. W rozpoznaniu wstępnym lekarz stwierdził po stronie prawej szczelinę złamania u podstawy wyrostka stawowego górnego kręgu C7. Powód doznał w wyniku przedmiotowego wypadku urazu uogólnionego, w tym odcinka szyjnego ze złamaniem wyrostka stawowego górnego C7 po stronie prawej oraz stłuczenia palca II prawej dłoni. Biegły z zakresu neurologii określił następstwa wypadku jako powierzchowny uraz głowy, uraz skrętny odcinka szyjnego kręgosłupa ze złamaniem prawego wyrostka stawowego górnego C7, uraz prawego barku oraz uraz palca wskazującego prawej ręki. Uwzględnił również Sąd Rejonowy to, że po opuszczeniu szpitala powód przebywał na zwolnieniu lekarskim nieprzerwanie do dnia 31 maja 2019 roku. Od dnia wypadku rozpoczęło się leczenie jego skutków i następstw. Powód zmuszony została do prowadzenia łóżkowo - fotelowego trybu życia. Znacznie ograniczyła się jego mobilność i aktywność życiowa.

Praktycznie od momentu wypadku odczuwał ból i negatywne konsekwencje fizyczne. Od dnia wypadku przez okres co najmniej do zdjęcia kołnierza powód potrzebował pomocy i opieki oraz wyręki innych osób w bardzo szerokim zakresie, przy poruszaniu się, przy myciu i samoobsłudze, przy wstawaniu z łóżka, przy ubieraniu się, przy podawaniu posiłków. Przez pierwsze kilkanaście dni po wypadku pomocy potrzebował niemalże bez przerwy. Sam nie był w stanie wykonać żadnego ruchu. Po wypadku prawie dwa miesiące miał założony kołnierz ortopedyczny, który został zdjęty dopiero 11 kwietnia 2019 roku. Powód nosił kołnierz dłużej, niż zalecono przy założeniu, gdyż lekarz po badaniu rezonansem magnetycznym orzekł, że jego zdjęcie po 6 tygodniach byłoby zbyt wczesne. To wszystko stało się dla powoda źródłem znacznych negatywnych przeżyć psychicznych. Przed wypadkiem nigdy nie chorował, był wysportowany, aktywny sportowo, jak wskazał - zawsze coś trenował. Jest z wykształcenia magistrem wychowania fizycznego i sport był zawsze jego pasją. Przed wypadkiem dużo biegał, jeździł na rowerze, chodził na treningi mai tai. Dobra kondycja fizyczna i wysportowanie stanowiły też istotny element jego służby w policji.

Po wypadku na dłuższy czas musiał zrezygnować z tych aktywności, wracał do nich powoli nie wcześniej niż w rok po wypadku. Do treningów siłowych nie jest w stanie się przemóc do chwili obecnej. Jeszcze w długi czas po wypadku odczuwał jego skutki. Nadal miewa, stanowiące konsekwencję wypadku, bóle pleców i odcinka szyjnego kręgosłupa, odczuwa je zwłaszcza na zmianę pogody. Odczuwa też bóle prawego barku, drętwienie prawej dłoni, która była dość mocno zbita w wypadku, odczuwa ból palca wskazującego. Przed wypadkiem nie miał takich dolegliwości. Do dziś nie odzyskał pełnego zakresu ruchu.

Wypadek miał wpływ także na psychikę powoda. Powód co prawda nie leczył się psychiatrycznie ani nie korzystał z pomocy lekarza psychiatry, jednakże zgłaszał problemy psychiczne neurologowi, który przepisał mu leki na stres i uspokajające po wypadku. Po wypadku będąc na zwolnieniu odbierał 80% uposażenia. Spłacał kredyt hipoteczny i obawiał się, że nie wystarczy środków na spłatę tego kredytu. Nie wiedział co będzie dalej. Bał się, że zostanie wydane orzeczenie, które ograniczy albo uniemożliwi mu dalszą służbę w policji. Powrócił do prowadzenia samochodu, ale jest w tym mniej pewny niż przed wypadkiem. Boi się ruszać nawet na zielonym świetle, tamten wypadek pozostał w pamięci.

Udziałem J. M. stały się więc wcześniej niewystępujące przeżycia psychiczne - strach związany z utratą dotychczasowej sprawności i ruchomości, konieczność długotrwałego zdania się na pomoc osób trzecich (żony, znajomych) i znacznej zmiany prowadzonego przezeń trybu życia, a w szczególności rezygnacji z dotychczasowych aktywności fizycznych i uprawiania sportów, takich jak jazda na rowerze, biegi, sporty walki, gdy zespołowe, a także strach przed utratą pełnej sprawności. Powód, co podkreślał, był w wielkim stresie, iż nie będzie mógł wrócić do pracy w policji, bał się że zapadnie orzeczenie wykluczające możliwość pracy. Sam kontakt z jednostkami służby zdrowia, szpitalami, przychodniami, przymusowe przebywanie w towarzystwie innych chorych oczekujących na świadczenia także są czynnikami negatywnie wpływającymi na stan psychiczny.

W przekonaniu Sądu Okręgowego przyznana przez Sąd Rejonowy kwota zadośćuczynienia obejmuje wszystkie wspomniane wyżej następstwa wypadku i uwzględnia wszystkie aspekty jej krzywdy, tj. obok uszczerbku na zdrowiu inne jeszcze kryteria istotne dla ustalenia rozmiarów krzywdy.

Podkreślić przy tym trzeba, że jak się powszechnie przyjmuje – czego obie strony, z racji zawodowej reprezentacji, są doskonale świadome – uprawnienie Sądu II instancji do ingerencji w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia ogranicza się w świetle jednolitego orzecznictwa tak Sądu Najwyższego, jak i sądów apelacyjnych i okręgowych, jedynie do tych przypadków, w których wysokość owa jest rażąco zawyżona albo zaniżona. Ów rażący charakter tłumaczyć należy jako sytuację, w której wysokość zasądzonego świadczenia jest uderzająco niska bądź wysoka i nie jest możliwa do zaakceptowania. Nie chodzi zatem o prostą rozbieżność między tym, co zasądzono tytułem zadośćuczynienia w I instancji, a tym co na miejscu Sądu Rejonowego zasądziłby Sąd odwoławczy, lecz o przypadki, w których pozostawienie świadczenia w wysokości ustalonej zaskarżonym wyrokiem prowadziłoby do rażącego naruszenia prawa.

Taka sytuacja nie miała jednak miejsca w badanym postępowaniu. Sąd I instancji szczegółowo przeanalizował okoliczności wpływające na ustalenie rozmiaru krzywdy powoda. Przyjęta w wyniku tej analizy wysokość zasądzanego świadczenia nie jest z całą pewnością rażąco zaniżona.

Bezzasadne są zarzuty apelacji dotyczące odsetek od zasądzonych. Okoliczności podnoszone w tym zakresie przez skarżącego są bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Termin spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wynika z przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z treścią art. 14 ust. 1 tejże ustawy, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (art. 14 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Pozwany pozostawał więc w zwłoce już po upływie 30 dni od daty zgłoszenia szkody, co miało miejsce w czerwcu 2019 roku, niezależnie od daty doręczenia mu odpisu pozwu, czy dalszych pism procesowych.

W pozostałej części apelacja podlegała więc oddaleniu a to na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., rozdzielając je stosunkowo, zgodnie z wynikiem postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: