Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V Ka 194/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-05-17

Sygn. akt V Ka 194/19

UZASADNIENIE

S. B. został oskarżonego o to, że:

I. w dniu 22 listopada 2017 roku w Ł. przy ul. (...) po uprzednim użyciu przemocy postaci uderzenia butelką w głowę A. L. dokonał zaboru w celu przywłaszczenia będącego własnością pokrzywdzonej portfela o wartości 50,00 zł., tj. o czyn z art. 280 § l k.k.;

II. w dniu 22 listopada 2017 roku w Ł. przy ul. (...) po uprzednim użyciu przemocy postaci kilkukrotnego uderzenia pięścią w głowę oraz rękę H. K. w wyniku czego doznała ona zasinienia na powiekach oka lewego, przedramienia i ręce prawej oraz lewej, które spowodowały naruszenie czynności narządów ciała inne niż określone w art. 156 kk na czas nie przekraczający siedmiu dni, usiłował dokonać zaboru w celu przywłaszczenia torebki o wartości 150,00 zł z zawartością pieniędzy w kwocie 20,00 zł oraz telefonu komórkowego marki S. o wartości 100 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę pokrzywdzonej, tj. o czyn z art. 13 § l k.k. w zw. z art. 280 § l k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

III. w dniu 24 listopada 2017 roku w Ł. po uprzednim wyłamaniu skrzydła okiennego w mieszkaniu przy ul. (...) poprzez podważenia ramy okiennej n/n narzędziem dostał się do jego wnętrza, a następnie dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci gotówki w kwocie 50,00 zł na szkodę H. K., tj. o czyn z art. 279 § l k.k.

Wyrokiem z dnia 16 października 2018 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze IV K 121/18, Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa w Łodzi:

1. uznał oskarżonego S. B. za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach I i II, z tą zmianą w opisie czynu zarzucanego mu w punkcie I, że z opisu eliminuje słowo ,,butelką” i przyjmuje, iż oskarżony popełniając te czyny działał w warunkach art. 91 § l k.k. i za to, na podstawie art. 280 § l k.k. w zw. z art. 91 § l k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności;

2. uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu opisanego w pkt. III aktu oskarżenia i, na podstawie art. 279 § l k.k. wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności;

3. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § l k.k., w miejsce jednostkowych kar orzeczonych wobec oskarżonego w pkt. 1 i 2, wymierzył karę łączną 2 lat pozbawienia wolności;

4. na podstawie art. 63 § l i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zliczył oskarżonemu S. B. okres zatrzymania od dnia 24 listopada 2017 roku (godzina 19.05) do dnia 26 listopada 2017 roku (godzina 14.48), przyjmując iż jest on równoważny dwóm dniom kary pozbawienia wolności;

5. zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu kosztów sądowych poniesionych w sprawie przejmując je na rzecz Skarbu Państwa.

Przedmiotowy wyrok zaskarżyła apelacją obrońca S. B. w części co do kary, na korzyść oskarżonego.

Obrońca oskarżonego zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia i mający istotny wpływ na jego treść, polegający na niesłusznym nie zastosowaniu względem oskarżonego co do trzech czynów przepisu art. 60 § 2 pkt 2 k.k., podczas gdy prawidłowa analiza okoliczności czynów, jak również postawa oskarżonego w toku postępowania karnego oraz jego obecny styl życia wskazują, iż Sąd powinien zastosować względem oskarżonego instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary, tj. z art. 60 § 2 pkt 2 kk.

Jako zarzut ewentualny, obrońca podniosła zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i mający istotny wpływ na jego treść, polegający na niesłusznym nie zastosowaniu względem oskarżonego co do trzech czynów przepisu art. 283 k.k., podczas gdy prawidłowa analiza okoliczności czynów, wskazuje, iż Sąd powinien ustalić niską społeczną szkodliwość czynów, a tym samym zastosować co do trzech czynów podstawę prawną z art. 283 k.k.

W konsekwencji obrońca oskarżonego wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez zastosowanie względem oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, tj. z art. 60 § 2 pkt 2 kk co do trzech czynów, ewentualnie uznanie, iż popełnione przez oskarżonego czyny stanowiły wypadki mniejszej wagi, tj. z art. 283 k.k., a tym samym o wymierzenie oskarżonemu kary z zastosowaniem podstawy prawnej z art. z art. 60 § 2 pkt 2 k.k., ewentualnie z art. 283 k.k., w dolnych granicach, tj. z zastosowaniem instytucji warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy S. B. nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie. Kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku nie potwierdziła trafności stawianych wyrokowi zarzutów odwoławczych, dotyczących błędu w ustaleniach faktycznych, który miał mieć istotny wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia, a który w ocenie obrony polegał na niezastosowaniu przez Sąd pierwszej instancji instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary lub uznania czynów oskarżonego za wypadki mniejszej wagi określone w art. 283 k.k. Skarżący motywował swój zarzut postawą oskarżonego w toku postępowania, tj. przeproszeniem pokrzywdzonych oraz podjęciem starań do naprawienia szkody. Skutkuje to koniecznością wydania rozstrzygnięcia o bezzasadności wniesionego środka zaskarżenia i w najdalej idącym tenorze żądania apelacja ta nie mogła odnieść postulowanego skutku. Natomiast wniesienie apelacji zainicjowało kontrolę drugoinstancyjną, w wyniku, której doszło do zmiany wyroku, co nastąpiło na skutek okoliczności wziętych pod uwagę z urzędu przez Sąd w sposób korzystny dla oskarżonego.

Odnosząc się do realiów przedmiotowej sprawy stwierdzić należy w pierwszej kolejności, iż Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej i kompletnej oceny zebranego materiału dowodowego, uwzględniając wszelkie kryteria wymienione w art. 7 k.p.k. Przeprowadził kompleksową ocenę zeznań świadków, wyjaśnień oskarżonego, opinii biegłych oraz dokonał analizy zgromadzonych dokumentów w sposób zgodny z zasadami swobodnej oceny dowodów. W konsekwencji Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa przypisanych oskarżonemu czynów, które stanowiły wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz zostały logicznie i wyczerpująco, z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, uargumentowane w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Sąd a quo wskazał na przesłanki dokonanej oceny dowodów, która to ocena nie jest w sprawie kwestionowana, podobnie jak i ustalenia faktyczne w zakresie zdarzeń objętych niniejszym postępowaniem i przypisanych oskarżonemu.

Wskazane wyżej uwagi dają obraz zaskarżenia wyroku Sądu I instancji, zasadniczo jedynie w kontekście rozstrzygnięć w zakresie zastosowanej reakcji prawnokarnej w kontekście ustaleń charakteru przypisanych oskarżonemu czynów jako wypadków mniejszej wagi, a także – głównie – w zakresie orzeczonej kary i braku wymierzenia jej z zastosowaniem instytucji nadzwyczajnego złagodzenia orzeczonej kary. Oznacza to, że w apelacji obrońca w żadnej mierze nie kwestionuje sprawstwa oskarżonego S. B. w zakresie przypisanych mu czynów, dokonanych ustaleń faktycznych odnoszących się do ich przebiegu, jak też poczynionej w sprawie oceny dowodów.

W pierwszej kolejności Sąd odwoławczy odniesie się do przywołanej zmiany rozstrzygnięcia dokonanej zasadniczo z urzędu, a następnie zarzutów apelacyjnych, które zostały uznane za pozbawione zasadności. Da to bowiem obraz czynów faktycznie przypisanych oskarżonemu.

W przedmiotowej sprawie Sąd meriti uznał oskarżonego za winnego dwóch odrębnych czynów, które wypełniały znamiona dyspozycji art. 280 § 1 k.k., z tym, że jeden z nich w stadialnej formie usiłowania określonej w art. 13 § 1 k.k. Zgodnie z niekwestionowanymi ustaleniami faktycznymi w sprawie oba te przypisane oskarżonemu zachowania, które były popełnione na szkodę dwóch różnych pokrzywdzonych miały miejsce w tym samym czasie i miejscu, działania oskarżonego były jednocześnie nakierowane na osoby obu pokrzywdzonych, wzajemnie się zazębiały i przeplatały oraz finalnie jednocześnie się zakończyły (k. 166). W odniesieniu do dokonanej subsumcji wskazanych, prawidłowych ustaleń faktycznych odnoszących się do tych zdarzeń (zachowań oskarżonego), jak również powodów zastosowania stosownych przepisów materialnych, ustalenia, oceny i rozważania Sądu Rejonowego nie były w pełni prawidłowe. Nie ulega bowiem wątpliwości, że Sąd I instancji wydając wyrok skazujący nie może pomijać ustaleń i ocen w kwestiach zasadniczych dla rozstrzygnięcia, jakie winno zapaść w sprawie, mianowicie zagadnień związanych ze znamionami strony podmiotowej czynów odnoszących się do zamiarów, motywów charakteryzujących stany i procesy psychiczne uczestników zdarzeń, jak i oczywiście zagadnień winy i jej stopnia (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11.04.2007 roku, V KK 226/06; Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 12.01.2006 roku, II AKa 448/05 – Prok. i Pr. 2006, nr 7-8, poz. 35). Jest również oczywiste, że nie wystarczy powołać się - co do zasady - jedynie na zastosowany przepis prawa, ale wyjaśnić podstawę prawną rozstrzygnięcia, powody i przyczyny, dla których to nastąpiło. Przy braku tych elementów dochodzi do obrazy podstawowych zasad procedowania (tak też Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 31.05.2007 roku, WA 25/07 – OSNwSK 2007, nr 1, poz. 1207; z dnia 28.02.1983 roku, II Kr 25/83, OSNPG 1984, nr 3, poz. 17; Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 20.04.2000 roku, II AKa 32/00 – KZS 2000, nr 6, poz. 22). Zagadnienia te nie zostały zaś w pełni prawidłowo ocenione przez Sąd meriti w przedmiotowej sprawie, w kontekście przyjęcia, iż oskarżony w dniu 22 listopada 2017 roku dopuścił się jednocześnie dwóch czynów zabronionych, za które winien ponieść odrębną odpowiedzialność.

Sąd I instancji, za stanowiskiem prokuratora ujętym w akcie oskarżenia, uznał, że w ramach jednego zwartego zdarzenia z dnia 22 listopada 2017 roku oskarżony dopuścił się dwóch odrębnych czynów karalnych popełnionych na szkodę dwóch pokrzywdzonych, wyczerpujących normy art. 280 § 1 k.k. oraz art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. oraz art. 11 § 2 k.k. Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, co do przebiegu zdarzenia z dnia 22 listopada 2017 roku, nie były kwestionowane przez strony. Treść tych ustaleń sprowadzała się do wtargnięcia przez oskarżonego do mieszkania, w którym znajdowały się pokrzywdzone A. L. i H. K., użycia przez oskarżonego siły fizycznej (przemocy) wobec obu pokrzywdzonych jednocześnie. Oskarżony bowiem wpierw uderzył A. L. w głowę, a następnie zadawał ciosy obecnej w mieszkaniu H. K., pięścią w twarz oraz rękę, którą osłaniała ona głowę, co doprowadziło do zaistnienia określonych obrażeń ciała po stronie H. K., skutkujących przypisaniem oskarżonemu wyczerpania normy art. 157 § 2 k.k. Jednocześnie oskarżony żądał od obu pokrzywdzonych wydania pieniędzy, przyjmując wobec nich postawę z uniesionymi do góry pięściami, do tego mając na głowie założoną kominiarkę. Następnie po uzyskaniu informacji, po tego typu podjętych działaniach, o miejscu znajdowania się portfela A. L. oskarżony szukał go w kuchni mieszkania, a gdy go nie znalazł, podszedł do pokrzywdzonych i podjął czynności polegające na próbie wyrwania H. K. trzymanej przez nią torebki z zawartością, w zamiarze jej zaboru. Pokrzywdzona ta stawiała opór, nie chciała puścić torebki, szarpała się za nią z oskarżonym, zaś w konsekwencji po kolejnych krzykach ze strony A. L., że portfel z pieniędzmi na pewno leży w kuchni mieszkania, oskarżony puścił torebkę H. K., wyszedł do kuchni, gdzie tym razem znalazł portfel A. L. z niewielką ilością pieniędzy w bilonie, który zabrał ze sobą w całości, w celu przywłaszczenia i uciekł z mieszkania. Zachowania oskarżonego polegające na użyciu siły fizycznej (przemocy), uderzaniu rękami (pięściami) w stosunku do obu pokrzywdzonych były jednoczesne, żądanie wydania pieniędzy również i zostało ono skierowane do obu pokrzywdzonych, podobnie jak próba wyrwania torebki H. K. w celu jej zaboru, którą poprzedzała nieudana próba oskarżonego znalezienia portfela A. L. w kuchni, a co zostało przerwane zachowaniami oskarżonego polegającymi na skutecznym znalezieniu owego portfela i jego zaborze. Było to więc jedno zwarte czasowo i miejscowo zachowanie oskarżonego. Pomiędzy wskazanymi zachowaniami oskarżonego nakierowanymi w stosunku do każdej z pokrzywdzonych nie było żadnej granicy temporalnej i miejscowej. Zachowania te wzajemnie się przeplatały, pokrywały, tworząc jedno zwarte działanie oskarżonego. Nie były to więc odrębne, rozdzielone od siebie dwa różne czyny zabronione. Tyle tylko, że były to jednocześnie zachowania nakierowane na osoby obu pokrzywdzonych. Było to jedno zwarte działanie oskarżonego objęte jednym zamiarem (impulsem woli), jednoczesne w stosunku do obu pokrzywdzonych. Była to sytuacja objęta jednym zdarzeniem historycznym, w pełni zwarta w granicach przedmiotowych i podmiotowych. Nie sposób w tym wypadku potraktować zachowania S. B., jako dwóch odrębnych, rozdzielonych od siebie czynów zabronionych, popełnionych na szkodę każdej z pokrzywdzonych oddzielnie. W tym konkretnym wypadku, przejawy zachowań oskarżonego polegające na wypowiedziach słownych, demonstrowanych gestach oraz użytej przemocy fizycznej były nakierowane na psychikę i wolę obu pokrzywdzonych jednocześnie i skutkowały dokonaniem jednego czynu w rozumieniu normy art. 11 § 1 k.k. W tym stanie rzeczy zachowania S. B. składające się na opis obu tych przypisanych mu czynów w punkcie 1 wyroku, stanowiły jeden czyn zabroniony w postaci dokonania przestępstwa rozboju, gdyż oskarżony w konsekwencji dokonał zaboru mienia. W tym stanie rzeczy ów jeden czyn zabroniony winien być kwalifikowany jako dokonanie (sprawstwo) przestępstwa z art. 280 § 1 k.k., oczywiście z uwzględnieniem w jego kumulatywnej kwalifikacji prawnej art. 157 § 1 k.k., z uwagi na fakt, że poprzez użytą przemoc fizyczną w stosunku do H. K. oskarżony spowodował u tej pokrzywdzonej konkretne obrażenia ciała na czas nieprzekraczający siedmiu dni. Bez znaczenia jest w tym wypadku, że oskarżony dokonał zaboru mienia należącego jedynie do A. L.. Skoro bowiem był to jeden czyn zabroniony, zwarty czasowo, miejscowo i przedmiotowo, to nie było podstaw do ujmowania w jego kwalifikacji prawnej jednocześnie usiłowania dokonania zaboru mienia H. K., gdyż w rzeczywistości, z powodu skuteczności działań oskarżonego sprowadzających się do zaboru mienia w celu przywłaszczenia, doszło do jego dokonania, czyli wyczerpania w całości znamion czynu ujętego w art. 280 § 1 k.k.

Zachowanie S. B., w sposób bezpośredni wypełniło znamiona czynu opisanego w 280 § 1 k.k. Zgodnie z powszechnie akceptowanym w doktrynie poglądem, sprawca rozboju musi działać w celu przywłaszczenia rzeczy i chcąc ten cel osiągnąć stosuje środki zmierzające, przez sparaliżowanie woli ofiary, do zaboru tej rzeczy. Zamiar zaboru mienia musi zatem wystąpić u sprawcy najpóźniej w chwili stosowania wspomnianych, określonych w dyspozycji art. 280 § 1 k.k., sposobów oddziaływania na osobę pokrzywdzonego. Jego działanie składa się więc z dwóch części, z których pierwsza obejmuje zastosowanie owych środków prowadzących do dokonania zaboru, druga zaś już sam zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Nie zostaną spełnione przesłanki strony podmiotowej rozboju jedynie wówczas, jeżeli sprawca nie obejmie swoją wolą, tak faktu zmierzania do realizacji celu, tj. zaboru rzeczy w celu przywłaszczenia, jak i faktu zmierzania do tego celu przy wykorzystaniu wymaganych przez ustawę sposobów oddziaływania na osobę, które wskazuje przepis art. 280 § 1 k.k. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2017, III KK 222/16). Dla bytu takiego przestępstwa nie ma znaczenia kształt nowego zamiaru, jaki względem rzeczy pojawi się w zamyśle sprawcy już po dokonaniu jej kradzieży. Powzięty, a nawet zrealizowany po uprzednim zabraniu rzeczy w celu przywłaszczenia, zamiar jej zwrotu, stanowi - podobnie jak wykorzystanie, zużycie, zniszczenie, darowanie, czy porzucenie rzeczy - rodzaj rozporządzenia nią po osiągnięciu celu właściwemu kradzieży. Dokonanie owego czynu następuje bowiem z chwilą uzyskania władztwa sprawcy nad rzeczą i nie zależy od stopnia jego utrwalenia.

W tej sytuacji prawidłowym było uznanie, że całość zwartego zachowania oskarżonego z dnia 22 listopada 2017 roku stanowiło jedno przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i brak jest podstaw do odrębnej odpowiedzialności oskarżonego za dwa różne przypisane mu czyny w stosunku do obu pokrzywdzonych. Uwzględniając przedmiotowe rozważania, należało uznać, że doszło w sprawie do obrazy wskazanych wyżej przepisów prawa materialnego, jak również art. 11 § 1 kk, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku, na podstawie art. 437 k.p.k. i art. 438 pkt 1 k.p.k., poprzez uznanie, że zarzucone oskarżonemu czyny w punktach I i II aktu oskarżenia, przypisane w puncie 1 zaskarżonego wyroku, stanowiły jedno przestępstwo wyczerpujące dyspozycję art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Jednocześnie należy podkreślić, że owo rozstrzygnięcie jest korzystne dla oskarżonego, gdyż w tej sytuacji ponosi on odpowiedzialność za jedno przestępstwo, zamiast przypisanej mu odpowiedzialności za dwa odrębne przestępstwa.

Wskazane wyżej rozstrzygnięcie Sądu musiało zostać poprzedzone rozwiązaniem orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej zawartej w punkcie 3 zaskarżonego wyroku. Jednocześnie Sąd, w oparciu o art. 280 § 1 k.k., wymierzył S. B., za tak przypisane przestępstwo, jak wskazano wyżej, karę 2 lat pozbawienia wolności, czyli karę odpowiadającą wysokości orzeczonej kary za przypisane oskarżonemu czyny w puncie 1 zaskarżonego wyroku. W tym zakresie Sąd odwoławczy podzielił argumentację Sądu Rejonowego przemawiającą za zasadnością i potrzebą orzeczenia wobec S. B. przedmiotowej kary, w ustalonej minimalnej wysokości ustawowego zagrożenia przewidzianego w normie art. 280 § 1 k.k. W tym względzie miał również na uwadze okoliczność, iż zapadłe rozstrzygnięcie przed Sądem II instancji nie mogło być mniej korzystne dla oskarżonego. Warunkowało to również sposób wymiaru przez Sąd odwoławczy orzeczonej kary łącznej, której wymiar jest adekwatny do skarżonego orzeczenia Sądu meriti.

Odnosząc się do zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności należy podkreślić, iż w niniejszej sprawie nie można również mówić o wnioskowanym przez stronę skarżącą wypadku mniejszej wagi, w odniesieniu do czynów oskarżonego. Co prawda kodeks karny nie zawiera definicji wypadku mniejszej wagi, jednak należy go określić jako uprzywilejowaną postać czynu o znamionach przestępstwa typu podstawowego, charakteryzującą się przewagą łagodzących elementów przedmiotowo-podmiotowych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 9.10.1996 r., V KKN 79/96, OSNKW 1997/3–4, poz. 27; uchwała Sądu Najwyższego z 15.07.1971 r., VI KZP 42/70, OSNKW 1971/11 poz. 163; uchwała Sądu Najwyższego z 22.12.1978 r., VII KZP 23/77, OSNKW 1979/1–2, poz. 1). Za wypadek mniejszej wagi uznaje się więc te odmiany czynów typu podstawowego, w których stopień społecznej szkodliwości oraz wina sprawcy są znacznie niższe niż w przypadku typu podstawowego, a nie są jeszcze subminimalne, jak w razie znikomości tych znamion, zupełnie odejmującej czynowi charakter przestępczy. Wypadek mniejszej wagi jest stanem pośrednim między brakiem treści materialnej przestępstwa a stanem uznawanym za przestępstwo typu podstawowego (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 5.06.2002 r., II AKa 128/02, KZS 2002/6, poz. 16).

Aby móc mówić o przyjęciu wypadku mniejszej wagi decydują przedmiotowe i podmiotowe znamiona czynu. Wśród znamion strony przedmiotowej istotne znaczenie mają w szczególności: rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo, zachowanie się i sposób działania sprawcy, użyte środki, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu prawem, czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu oraz odczucie szkody przez pokrzywdzonego. Dla elementów strony podmiotowej istotne są: stopień i charakter umyślności (ważne są z jednej strony odcienie umyślności – premedytacja, dokładność w przygotowywaniu przestępstwa, upór w dążeniu do osiągnięcia przestępnego celu, a z drugiej strony – przypadkowość, wpływ innej osoby, obawa przed skutkami odmowy działania itp.) oraz motywy i cel działania sprawcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 4.04.1997 r., V KKN 6/97, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 7).

Orzecznictwo oraz poglądy doktrynalne pozwalają wyróżnić pewne szczególne elementy najistotniejsze przy ocenie wypadku mniejszej wagi w przypadku przestępstwa wymienionego w treści art. 280 § 1 k.k. Relewantna w tym kontekście niska wartość przedmiotu czynu, niewielki stopień pokrzywdzenia ofiary, niewielka korzyść majątkowa, którą chce odnieść sprawca, i niewielkie natężenie rozbójniczych środków, jakimi się posługuje, a także osobiste stosunki łączące sprawcę z pokrzywdzonym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 20.11.2003 r., II AKa 276/03, KZS 2004/1, poz. 30; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 2.08.2001 r., II AKa 284/01, Prok. i Pr.-wkł. (...), poz. 9).

Odnosząc się do podniesionych wyżej kwestii podkreślić należy, iż zasadniczym elementem dla oceny istnienia wypadku mniejszej wagi czynów oskarżonego jest ocena ich stopnia społecznej szkodliwości, przez pryzmat ich znamion. Na tym tle wskazać wypada, że oskarżony S. B. dopuścił się obu czynów cechujących się wysokim stopniem ich społecznej szkodliwości, co zostało prawidłowo ustalone i ocenione przez Sąd I instancji.

Oskarżony dopuścił się przedmiotowych czynów umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Miał świadomość tego, co czyni, zdawał sobie sprawę z własnych zachowań, rodzaju podejmowanych czynności, chcąc dokonać zaboru mienia innych osób i konsekwentnie dążąc do tego. W tym zakresie oskarżony podjął działania polegające na użyciu siły fizycznej w pełni zmierzając do tego i uświadamiając sobie fakt, że spowodować one mogą istotne obrażenia ciała u pokrzywdzonych. Po jego stronie nie było żadnych oporów przed podjęciem tego typu zachowań. Oskarżony działał również z premedytacją, uporczywie i konsekwentnie dążąc do zaboru mienia. Po dwóch dniach od dokonania rozboju na szkodę wskazanych pokrzywdzonych, oskarżony ponownie dokonał poważnego czynu na szkodę tej samej pokrzywdzonej, H. K., dokonując w tym wypadku włamania do zajmowanego przez nią mieszkania i zaboru z jego wnętrza pieniędzy. Okoliczności te świadczą ewidentnie o wysokim stopniu umyślności działań podjętych przez oskarżonego.

Po stronie oskarżonego brak jest elementów z zakresu sfery motywacyjnej, które w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwiały jego zachowania. Nie było żadnych powodów, motywu do tego, aby oskarżony zachowywał się w określony sposób. Wręcz należy wskazać, iż zachowania oskarżonego zostały popełnione z wybitnie negatywnych motywów, chęci uzyskania zysków finansowych, bez faktycznego liczenia się ze skutkami tych zachowań, bez istnienia po jego stronie jakiś wyjątkowych, nadzwyczajnych okoliczności, które mogłyby choćby w części usprawiedliwiać tego typu zachowania. Sfera motywacyjna czynów oskarżonego była więc wybitnie naganna.

S. B. swoimi zachowaniami naruszył podstawowe dobra chronione przez przepisy prawa, a mianowicie mienie i własność innej osoby, ale jednocześnie istotnie naruszył sferę zdrowia pokrzywdzonych, jak też ich wolność od poczucia zagrożenia, strachu, obawy, w tym do przebywania z istoty rzeczy w bezpiecznym miejscu, czyli zajmowanym mieszkaniu.

W kontekście obu czynów oskarżonego bez znaczenia jest w realiach sprawy relatywnie niewielka wartość mienia będącego przedmiotem zaborów. Fakt ten nie może przesądzać o ocenie ciężaru gatunkowego tego typu czynów jakich dopuścił się oskarżony. Nie jest to bowiem element zasadniczy tej oceny, gdyż na dokonanie owych czynów składa się cały zespół różnych okoliczności, zaś wysokość i wartość mienia będącego przedmiotem zaboru jest jedynie jednym z nich i wcale nie zasadniczym. Zachowania oskarżonego doprowadziły również do poważnych i negatywnych przeżyć psychicznych dla pokrzywdzonych, biorąc pod uwagę sposób, czas i miejsce działań oskarżonego, a nadto uporczywość podejmowanych działań w stosunku do tych samych pokrzywdzonych i miejsca ich pobytu, co potęgowało po ich stronie poczucie obawy i strachu przed zaistnieniem tego typu lub podobnych zdarzeń.

Okoliczności i sposób popełnienia przedmiotowych czynów uzmysławiają ich wysoki stopień społecznej szkodliwości. Niewątpliwie w tym zakresie należy podkreślić, iż oskarżony był przygotowany do dokonania przestępstwa rozboju. Wyposażył się w czapkę kominiarkę, aby ukryć swoją tożsamość. Użył przemocy fizycznej w stosunku do obu pokrzywdzonych kobiet uderzając je w głowę, H. K. kilkakrotnie pięścią, jednocześnie zadając ciosy w również w rękę, gdy pokrzywdzona osłaniała nią głowę, powodując u tej pokrzywdzonej konkretne obrażenia ciała kwalifikowane z art. 157 § 2 k.k. Oskarżony czynu tego dopuścił się w mieszkaniu, dokonując wtargnięcia do jego wnętrza, a więc miejsca, gdzie każda osoba winna czuć się bezpiecznie, które powinno stanowić dla niej bezpieczny azyl, być wolna od napaści i agresywnych zachowań jakichkolwiek osób. Do tego oskarżony nie poprzestał jedynie na tych zachowaniach. Dwa dni po dokonanym rozboju dopuścił się on ponownie poważnego czynu na szkodę tej samej pokrzywdzonej dokonując w tym wypadku włamania do zajmowanego przez nią mieszkania i zaboru z jego wnętrza mienia, które akurat tam się znajdowało. Był do dokonania tego czynu również przygotowany, posiadał uprzednio zabrane klucze do mieszkania, choć okazało się, że nie mógł nimi otworzyć jednego z zamków. Obrazuje to istotę i napiętrzenie się nagannych zachowań po stronie oskarżonego. Do tego należy podkreślić, iż oskarżony jest osobą zdrową z punktu widzenia psychicznego, intelektualnie funkcjonuje poprawnie (w normie), stąd miał możliwość oceny tego typu własnego postępowania, co zresztą sobie w pełni uświadamiał. Te aspekty częściowo rzutują na elementy strony podmiotowej czynów oskarżonego. Do tego dochodzi ogólne tło zdarzeń, jak też podnoszone kwestie dotyczące wyrażanej przez oskarżonego obojętności, co do losów i konsekwencji jego zachowań dla pokrzywdzonych, skoro w tak uporczywy sposób dążył do popełnienia czynów na ich szkodę.

Okoliczności te rzutują w ogólny sposób na ocenę postawy i zachowania oskarżonego podkreślając nie tylko stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, ale także jego negatywne właściwości, skoro ze wskazaną determinacją dążył do działania na szkodę pokrzywdzonych, zupełnie ignorując skalę negatywnych przeżyć pokrzywdzonych, przy nawarstwieniu jego negatywnych zachowań.

Reasumując, słusznie uznano i tak też należy aktualnie przyjąć, iż czyny oskarżonego S. B. cechowały się wysokim stopniem społecznej szkodliwości.

W kontekście elementów rzutujących na kwestie ewentualnego uznania czynów oskarżonego za wypadki mniejszej wagi, podkreślić należy wysoki stopień winy S. B., który w praktyce nie został skutecznie zakwestionowany przez skarżącą. Fakt zaś słuszności takiej oceny jest jednoznaczny, gdy zauważy się, że po stronie oskarżonego nie zaistniały żadne okoliczności, które choćby ograniczałyby ów stopień. S. B. miał świadomość bezprawności swoich czynów i ich niedopuszczalności w zakresie norm prawnych, jak i etycznych. Ocena procesu decyzyjnego oskarżonego z punktu widzenia kryteriów społeczno-etycznych wskazuje na wadliwość podjętej decyzji, jak i na możność podjęcia innej decyzji, zgodnej z wymogami prawa. Oskarżony znajdował się w normalnej sytuacji motywacyjnej. Po jego stronie nie było żadnych obiektywnych okoliczności, które determinowałyby jego zachowanie i uniemożliwiałyby podjęcie odmiennej decyzji. Oznacza to, że oskarżonemu można i należy postawić zarzut błędnej genezy jego woli oraz ujemnej oceny uzewnętrznionej treści tej woli z punktu widzenia ocen społeczno-etycznych, czyli zarzut winy w postaci wysokiego stopnia zarzucanej umyślności, wobec obu przypisanych mu czynów.

W świetle powyżej podniesionych okoliczności wskazujących na wysoki stopień winy oskarżonego, jak i wysoki stopień społecznej szkodliwości jego czynów, w ogóle nie może być mowy o rozważaniu, iż czyny te stanowiły wypadki mniejszej wagi. Wyżej Sąd podnosił elementy, które w świetle orzecznictwa decydują o tej ocenie i ich analiza, w kontekście realiów sprawy, wyklucza możność zastosowania wobec popełnionych przez oskarżonego czynów normy art. 283 k.k.

Na wskazanym wyżej tle odnieść się należy do drugiego z zarzutów postawionych w apelacji. Podniesione wyżej okoliczności wprost wykluczają możność zastosowania wobec oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary w stosunku do obu przypisanych w praktyce czynów. Możliwość zastosowania instytucji ujętej w art. 60 § 2 pkt 2 k.k., na którą to normę powołuje się skarżąca, wymaga bowiem w pierwszej kolejności ustalenia, że nawet najniższa wymierzona kara za przypisany czyn byłaby niewspółmiernie surowa. We wskazanych realiach sprawy nie może być o tym w ogóle mowy, choćby właśnie z uwagi na istotny ciężar gatunkowy przypisanych oskarżonemu czynów, ich wysoki stopnień społecznej szkodliwości, jak i wysoki stopień winy. Podnoszone w tym zakresie okoliczności w apelacji w żadnej mierze nie mogą rzutować na przyjęcie zasadności zastosowania wobec oskarżonego wskazanej instytucji. Wyrażona skrucha i żal oraz próba naprawienia szkody materialnej po popełnieniu przestępstw to rzecz jasna reakcje właściwe i pożądane z punktu widzenia celów postępowania karnego, niemniej jednak nie rzutujące w danych okolicznościach sprawy na wymiar kary w tak dużym stopniu, jak oczekiwałaby tego skarżąca i sam oskarżony. Podobnie fakt zatrudnienia oskarżonego, deklarowanej zmiany postępowania, nie mogły przesądzić o zasadności orzeczenia w stosunku do S. B. kar z zastosowaniem nadzwyczajnego ich złagodzenia. Są to okoliczności, które w szczególny sposób poddane być mogą pod rozwagę w toku ewentualnych postępowań na etapie wykonania prawomocnie orzeczonej kary, natomiast nie mające decydującego znaczenia w kontekście należytej analizy poszczególnych ustawowych dyrektyw wymiaru kary, w sposób ujmowany przez skarżąca. Okoliczności te zostały zresztą wprost uwzględnione z korzyścią dla oskarżonego, co podnosił Sąd merti, stąd orzeczone wobec oskarżonego kary za popełnione czyny odpowiadały minimalnemu ustawowemu zagrożeniu wskazanemu w zastosowanych normach prawnych, jak też orzeczeniu najniżej możliwej kary łącznej. Tak ukształtowane kary były niewątpliwie łagodne i nie miały żadnej cechy pozwalającej przyjąć, iż były surowe, nie wspominając nawet o ich niewspółmiernej surowości.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu najniższe możliwe kary pozbawienia wolności w kontekście ustawowego zagrożenia za przypisane czyny, jak również minimalną możliwą do orzeczenia karę łączną, co zostało powielone w kontekście rozstrzygnięcia zapadłego przed Sądem II instancji. Wymierzając przedmiotowe kary Sąd meriti wskazał okoliczności przemawiające za takim ich ukształtowaniem. Uwzględnił okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, jak również zasady i dyrektywy określone w art. 53 k.k. Wskazany wyżej wymiar kar, przy uwzględnieniu charakteru i rodzaju czynów oskarżonego, stopnia ich społecznej szkodliwości, jak i stopnia winy oskarżonego, nie może w żadnym wypadku być uznany za surowy.

Odnosząc się ogólnie do wymiaru wszystkich orzeczonych wobec oskarżonego rozstrzygnięć dotyczących kary w żadnej mierze nie można odnaleźć w apelacji argumentów, które dawałyby podstawę do uznania ich niewspółmiernej surowości. W złożonej apelacji jedynymi elementami, które miałyby decydować o niewspółmierności orzeczonej kary poprzez jej surowość jest przeproszenie pokrzywdzonych, podjęcie działań zmierzających do naprawienia szkody majątkowej wobec pokrzywdzonych przez oskarżonego, podjęcie działań zmierzających do stabilizacji trybu życia po popełnieniu przestępstw, uprzednia niekaralność i wyrażenie skruchy. Na tym bazuje apelacja obrońcy oskarżonego. Podniesione przez obrońcę oskarżonego enumeratywnie ujęte aspekty dotykają części przesłanek o jakich mowa w art. 53 § 2 k.k., które rzutują na wymiar kary. Jednocześnie obrońca oskarżonego pomija cały zespół okoliczności, które muszą być w sprawie ujęte i mają zasadniczy oraz decydujący wpływ na wymiar kary, jak choćby ogólne dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 k.k.

Ustawodawca przy wymiarze kary wprowadza cztery podstawowe jego filary:

a)  stopień winy;

b)  stopień społecznej szkodliwości czynu;

c)  cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma osiągnąć wobec sprawy (prewencja indywidualna);

d)  potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (prewencja generalna).

W każdej sprawie te cztery generalne wskazania zostają zabudowane treściami o charakterze rzeczywistym i materialnym, co w ostateczności doprowadza do wniosku o konieczności, zasadności i potrzebie wymierzenia określonej, konkretnej kary.

W pierwszej kolejności wskazać wypada, że wymierzona przez Sąd Rejonowy kar z całą pewnością nie przekracza wysokiego stopnia winy oskarżonego, jak też wysokiego stopnia społecznej szkodliwości jego czynów. Przy uwzględnieniu okoliczności decydujących o wymiarze kary fakt ten jawi się jako jasny, oczywisty i logiczny.

W sprawie niniejszej nie ulega również najmniejszej wątpliwości, że kierując się oceną okoliczności decydujących o wymiarze kary konieczne jest orzeczenie wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności, gdyż żadne inne kary w tej konkretnej sprawie nie mogą być brane pod uwagę.

O ciężarze przestępstwa oskarżonego decyduje stopień jego społecznej szkodliwości, który w tym wypadku jest wysoki. Przekonuje o tym cały zespół elementów zarówno strony podmiotowej, jak i przedmiotowej. Stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego jest – jak zostało to już podkreślone – szczególnie istotnym elementem limitującym wymiar kary. W tym aspekcie należy jedynie zauważyć, iż Sąd jest obowiązany uwzględnić ów stopień, co jednak nie oznacza bezwzględnej konieczności kształtowania kary w oparciu o tę jedynie okoliczność. Przy przyjęciu takiej zasady zbędne byłyby bowiem pozostałe trzy filary, do których odwołał się ustawodawca, a także inne szczegółowo określone okoliczności mające wpływ na wymiar kary, wskazane choćby w art. 53 § 2 k.k. Tym niemniej w tym aspekcie należy podkreślić, iż czyny oskarżonego cechują się wysokim stopniem społecznej szkodliwości.

Wymierzone przez Sąd kary 2 lat i 1 roku pozbawienia wolności, oraz kara łączna 2 lat pozbawienia wolności, uwzględniają wszelkie podniesione wyżej okoliczności i bierą pod uwagę cele prewencji indywidualnej oraz generalnej, opierając się na wskazanych wyżej filarach wymiaru kary.

Kara ta nie jest surowa, ale wyważona i sprawiedliwa. W kontekście czynów, jakich dopuścił się oskarżony wobec wskazanych wyżej okoliczności ich popełnienia, nie sposób przyjąć, aby mogła być ona łagodniejsza. Pamiętać bowiem należy, że zasadnicze kryterium decydujące o wymiarze kary, to czyn, jakiego oskarżony się dopuścił. Oskarżony zaś dopuścił się poważnych i istotnych gatunkowo czynów zabronionych i fakt ten nie może umykać przy ocenie wymiaru kary za te konkretnie przypisane oskarżonemu czyny. Podkreślenia wymaga, iż czyny, jakich dopuścił się oskarżony, cechują się wysokim stopniem społecznej szkodliwości, a nadto stopień winy oskarżonego również był wysoki. W tych aspektach pamiętać należy o wysokim stopniu umyślności, działania bez racjonalnego powodu. W kontekście tych elementów orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności, mieszcząca się na minimalnym poziomie granic ustawowego zagrożenia za przedmiotowe czyny, w żaden sposób nie mogą być oceniana jako surowe, czy wygórowane.

W tym wypadku podkreślenia wymaga istnienie całego szeregu okoliczności, które wpływają niekorzystnie na wymiar kary. Elementy, które przemawiają na korzyść S. B., w świetle treści apelacji skarżącej, są nieliczne i w żaden sposób nie równoważą okoliczności przemawiających za potrzebą orzeczenia kary w wymiarze ujętym przez Sąd. Należy tu pamiętać nie tylko o okolicznościach dotyczących bezpośrednio oskarżonego, ale też o rodzaju oraz wadze jego czynów, co stanowić powinno punkt wyjścia dla wymierzenia sprawiedliwej i adekwatnej kary. Okoliczności odnoszące się indywidualnie do osoby S. B. zostały uwzględnione przez Sąd i to nawet w szerszym zakresie, niż podnosi to skarżąca. Sąd odwoławczy w żadnej mierze nie deprecjonuje podnoszonych przez obrońcę oskarżonego indywidualnych okoliczności dotyczących osoby oskarżonego. Jednakże stanowią one jedynie pewien fragment całości okoliczności decydujących o sprawiedliwej i adekwatnej karze. Sam fakt wyrażenia skruchy i żalu, czy próby naprawienia szkody wobec pokrzywdzonych, nie może stanowić decydujących i zasadniczych okoliczności w kontekście orzeczenia sprawiedliwej i adekwatnej kary. Kwestie te zaś zostały wzięte pod uwagę przez Sąd Rejonowy, a nawet przypisano im zbyt istotne znaczenie w kontekście charakteru czynów oskarżonego i wymiaru kar z korzyścią dla oskarżonego, co skutkowało orzeczeniem minimalnych możliwych kar.

W zakresie orzeczonych wobec S. B. kar zwrócić trzeba uwagę na wskazanie przez ustawodawcę dyrektywy prewencji ogólnej jako jednego z filarów wymiaru kary. Jest to istotny element wymiaru kary, który został wprowadzony wprost przez ustawodawcę. Ową dyrektywę odczytywać należy w znaczeniu pozytywnym, co oznacza, że rodzaj i wymiar kary muszą być dobierane także poprzez kryterium prewencji ogólnej, przy czym nie można w tym ujęciu tracić z pola widzenia dyrektywy prewencji indywidualnej.

Kara wymierzona przez Sąd osiągnie cele prewencji generalnej rozumianej w aspekcie pozytywnym. Ukształtuje ona w sposób prawidłowy świadomość prawną społeczeństwa, uzmysłowi społeczeństwu nieuchronność kary, poniesienia konsekwencji za popełnione przestępstwo. Podkreśli właściwą reakcję za czyny, których dopuścił się oskarżony. Wskaże, że orzekając karę i jej rozmiar Sąd bierze pod uwagę całość elementów zarówno czynu, jak i dotyczących sprawcy. Wszystkie te okoliczności ocenia i waży, a określając wymiar kary, czyni to sprawiedliwie, z uwzględnieniem wszystkich tych okoliczności. Nie czyni tego schematycznie, czy szablonowo, ale w taki sposób, by popełnienie każdego przestępstwa spotkało się ze sprawiedliwą reakcją, adekwatną do czynu, taką, która winna osiągnąć swe cele wobec sprawcy, a przez to także obrazującą społeczeństwu konsekwencje i skutki popełniania przestępstw. Wymierzona przez Sąd kara realizuje cele właściwego oddziaływania społecznego, gdyż jest to kara sprawiedliwa i adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonego, a cele te może osiągnąć tylko tak nakreślona kara (tak też A. Marek - „Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna”, Warszawa 1999, str. 159 oraz podane tam orzecznictwo).

W tym aspekcie pamiętać należy, że społeczne oddziaływanie kary odnosi się w praktyce do kręgu środowiskowego, w którym żyje oskarżony. Kary orzeczone przez Sąd w niniejszej sprawie w kręgu, w którym obraca się S. B. w pełni osiągną swój cel. Mocno zaakcentują charakter popełnionych przez oskarżonego przestępstw, podkreślą naganność i niedopuszczalność takich zachowań, zobrazują istotę przestępstw oskarżonego. Kary w ten sposób ukształtowane przez Sąd są więc w tym ujęciu racjonalne. Wskażą one osobom ze środowiska oskarżonego i pokrzywdzonych, że przestępstwo pociąga za sobą karę, dolegliwą, a jednocześnie sprawiedliwą. Cel stawiany przed karą z punktu widzenia prewencji generalnej zostanie osiągnięty. W szczególności, że pamiętać trzeba, iż określony czyn, sposób postępowania, a także kara będą szczególnie żywe przez dłuższy czas właśnie w środowisku najbliższym oskarżonego. W ujęciu ogólnospołecznym, szerokiego kręgu odbiorców, kwestie te albo w ogóle pozostają niezauważone, albo funkcjonują krótki czas. Kary orzeczone przez Sąd również w tym ujęciu spełnią zadania prewencji ogólnej. Zobrazują skutki określonych działań i wskażą, że za popełnione przestępstwo ponieść trzeba konsekwencje. Jednocześnie podkreślą też, że kara jest wypadkową całego zespołu komponentów. Dowiodą, że wymierzając karę Sąd nie czyni tego szablonowo, lecz sprawiedliwie. Podkreślą obiektywizm Sądu, zwrócą również uwagę na fakt, iż Sąd zobowiązany jest orzekać w sposób daleko odbiegający od chwilowych emocji, uczciwie i sprawiedliwie, ważyć wszelkie rzucone na szale elementy. Podkreślą jednocześnie, że T. nie jest ślepa, lecz obiektywna i sprawiedliwa, nie ulega żadnym podszeptom, czy naciskom, lecz wymierza karę w sposób wyważony, jasny, przekonujący i sprawiedliwy zauważając szeroki krąg każdego czynu w ujęciu ogólnospołecznym, środowiskowym, indywidualnym, a także bierze pod uwagę ocenę wynikającą z kryteriów stricte prawnych.

Wymierzona przez Sąd Rejonowy kara nie jest szczególnie surowa, ale jednocześnie wyważona i sprawiedliwa. W kontekście czynów, jakich dopuścił się oskarżony, wobec wskazanych wyżej okoliczności ich popełnienia, nie sposób przyjąć, aby mogła być ona łagodniejsza. Pamiętać bowiem należy, że zasadnicze kryterium decydujące o wymiarze kary, co wskazano, to czyn, jakiego oskarżony się dopuścił. S. B. zaś dopuścił się poważnych występków z art. 280 § 1 k.k. oraz art. 279 § 1 k.k. i fakt ten nie może umykać przy ocenie wymiaru kar za te konkretnie przypisane oskarżonemu czyny. Podkreślenia wymaga, iż czyny, jakich dopuścił się oskarżony, cechują się wysokim stopniem społecznej szkodliwości, a nadto stopień winy oskarżonego również był wysoki. W tych aspektach pamiętać należy o wysokim stopniu umyślności, istotnych skutkach tego czynu oraz kompilacji okoliczności rzutujących negatywnie na wymiar kary, wskazanych wyżej. W kontekście tych elementów orzeczone wobec oskarżonego kary, w tym kara łączna 2 lat pozbawienia wolności, mająca minimalny możliwy wymiar, w żaden sposób nie mogą być oceniane jako surowe, czy wygórowane, wprost przeciwnie.

W kontekście wymiaru niniejszej kary należy zauważyć, iż jest ona na tyle długa, że pozwoli na odpowiednie oddziaływanie wobec oskarżonego, uświadomienie sobie przez niego tego, co się zdarzyło. W tym aspekcie Sąd zauważa, mimo wszystko, postawę oskarżonego, tak mocno akcentowaną przez jego obrońcę.

Orzeczone przez Sąd kary spełnią dyrektywę zapobiegawczego i wychowawczego oddziaływania na oskarżonego. Oczywiste jest, że przyszłe postępowanie danej osoby uzależnione jest od całego zespołu okoliczności, zarówno indywidualnych, jak i społecznych, środowiskowych. Dopiero całość tych uwarunkowań decyduje o postawie i zachowaniu danej osoby. Pozostają one oczywiście pewną niewiadomą, co jednak nie oznacza, że przy wymiarze kary Sąd nie może przeprowadzić stosownej analizy pozwalającej na postawienie określonych założeń i wyciągnięcie z nich wniosków. Wymierzone przez Sąd kary, choć łagodne, ale jednocześnie adekwatne i sprawiedliwe, osiągną cele wychowawcze i zapobiegawcze wobec oskarżonego. Waga i charakter czynów oskarżonego wymaga jego aktualnej izolacji od społeczeństwa. Konieczne jest podjęcie działań resocjalizacyjnych zmierzających do uzmysłowienia oskarżonemu zła, jakiego się dopuścił, przekonania go o niedopuszczalności naruszania norm prawnych, surowych konsekwencji dla jego życia wynikających z tego typu zachowań. Wymierzone przez Sąd kary dadzą oskarżonemu asumpt do przemyślenia swego postępowania, zrozumienia istotnych w życiu wartości, zmiany cech swojej osobowości, które doprowadziły do dopuszczenia się przypisanych mu przestępstw. Pozwoli na ugruntowanie po stronie S. B. skruchy, żalu, co będzie miało przełożenie na jego przyszłe postępowanie, a to pozwoli na osiągnięcie wobec oskarżonego celów wychowawczych. Tak ukształtowana kare, jak wskazał to Sąd wyżej, dają realną szansę dla oskarżonego na powrót do społeczeństwa. Z jednej strony są to kara pozwalające na istotne oddziaływanie, ale też na tyle łagodna, iż nie zamykają oskarżonemu drogi do możliwości normalnego funkcjonowania w przyszłości w społeczeństwie.

Podniesione wyżej przez Sąd okoliczności w jednoznaczny sposób wskazują, iż nie było w sprawie żadnych racjonalnych argumentów, uwzględniając wymogi zakreślone w art. 53 § 1 i 2 k.k., do orzeczenia w stosunku do S. B. kar na niższym poziomie od tego, jak uczynił to Sąd I instancji. W tej sytuacji oraz z przyczyn i powodów podniesionych wyżej, Sąd nie uwzględnił złożonej w sprawie apelacji, zaś w oparciu o art. 437 k.p.k. i art. 438 pkt 1 k.p.k., z uwagi na podjęcie określonych działań z urzędu, o czym była mowa wyżej, orzekł jak w części dyspozytywnej.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, uznając że w świetle jego obecnej sytuacji osobistej i majątkowej, jak również konieczności odbywania kary pozbawienia wolności, uiszczenie tych kosztów byłoby dla niego zbyt uciążliwe.

Z tych wszystkich względów należało orzec, jak w części dyspozytywnej.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kmieciak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: