Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V Ka 384/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-07-15

Sygn. akt V Ka 384/19

UZASADNIENIE

P. B. (1) został oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 21 grudnia 2017 roku, w Ł., woj. (...), dokonał zaboru w celu przywłaszczenia 478 par skarpet o łącznej wartości 1.854,19 zł na szkodę firmy PPHU (...) M. S. z siedzibą w Ł., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 278 § l k.k. w zw. z art. 64 § l k.k.;

II.  w dniu 30 października 2017 roku w Ł., woj. (...) po uprzednim wyważeniu włazu znajdującego się w suficie zaplecza dostał się do wnętrza sklepu (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 1016,45 zł, papierosy o wartości 4646,74 zł, alkohol i napoje o wartości 4354,39 zł na szkodę J. K., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach powrotu do przestępstwa opisanego w art. 64 § l k.k. i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie kary co najmniej 1 roku pozbawienia wolności, tj. o czyn z art. 279 § l k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;

III.  w dniu 28 stycznia 2018 roku w Ł., woj. (...), kopiąc drzwi wejściowe sklepu (...) usiłował dostać się do wnętrza obiektu a następnie dokonać zaboru w celu przywłaszczenia mienia będącego na wyposażeniu sklepu o bliżej nieokreślonej wartości, powodując jednocześnie uszkodzenie drzwi na sumę strat 3.000 złotych na szkodę T. P., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach powrotu do przestępstwa opisanego w art. 64 § l k.k. i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie kary co najmniej 1 roku pozbawienia wolności, tj. o czyn z art. 13 § l k.k. w zw. z art. 279 § l k.k. i art. 288 § l k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;

IV.  w dniu 11 lutego 2018 roku w Ł., woj. (...) działając w celu przywłaszczenia mienia dokonał włamania po uprzednim wyważeniu okna, a następnie dostał się do pomieszczenia zaplecza restauracji (...), z którego dokonał kradzieży zamkniętej metalowej kasetki wraz z pieniędzmi o łącznej kwocie 1.000 zł powodując starty na szkodę K. K., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach powrotu do przestępstwa opisanego w art. 64 § l k.k. i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie kary co najmniej 1 roku pozbawienia wolności, tj. o czyn z art. 279 § l k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;

V.  w dniu 8 marca 2018 roku w Ł., woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z K. S., w krótki odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w celu przywłaszczenia mienia dokonał włamania po uprzednim wyważeniu drzwi wejściowych do pomieszczenia mieszkalnego oraz po uprzednim oderwaniu desek panelowych w ścianie pomieszczenia pijalni wykonał otwór w ścianie przez który dostał się do jego wnętrza, a następnie dokonał zerwania kabli elektrycznych ze ścian stanowiących instalację elektryczną tych pomieszczeń powodując łącznie straty zniszczenia mienia na kwotę około 1.000 złotych, a następnie dokonał kradzieży z ich wnętrz narzędzi ogrodniczych i ślusarskich i elementów jednośladów – rowerów o łącznej wartości 500 złotych, powodując łączne straty w wysokości około 1.500 złotych, na szkodę J. M., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym w warunkach powrotu do przestępstwa opisanego w art. 64 § l k.k. i w ciągu 5 lat po odbyciu łącznie kary co najmniej 1 roku pozbawienia wolności, tj. o czyn z art. 279 § l k.k. i art. 288 § l k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;

K. S. został oskarżonego o to, że:

VI.  w dniu 8 marca 2018 roku w Ł., woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z P. B. (2), w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w celu przywłaszczenia mienia dokonał włamania po uprzednim wyważeniu drzwi wejściowych do pomieszczenia mieszkalnego oraz po uprzednim oderwaniu desek panelowych w ścianie pomieszczenia pijalni wykonał otwór w ścianie przez który dostał się do jego wnętrza, a następnie dokonał zerwania kabli elektrycznych ze ścian stanowiących instalację elektryczną tych pomieszczeń powodując łącznie straty zniszczenia mienia na kwotę około 1.000 złotych, a następnie dokonał kradzieży z ich wnętrz narzędzi ogrodniczych i ślusarskich i elementów jednośladów – rowerów o łącznej wartości około 500 złotych, powodując łącznie straty w wysokości około 1.500 złotych, na szkodę J. M., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 279 §1 k.k. i art. 288 §1 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 §1 k.k.

Wyrokiem z dnia 14 grudnia 2018 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze II K 251/18, Sąd Rejonowy w Łowiczu:

I.  uznał oskarżonego P. B. (2) za winnego dokonania zarzucanego mu czynu opisanego w pkt I. i za to z mocy art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał go, a na podstawie art. 278 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

II.  uznał oskarżonego P. B. (2) za winnego dokonania zarzucanych mu czynów, opisanych w pkt II. – V., i za to:

-

za czyn opisany w pkt II., który wyczerpuje dyspozycję art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,

-

za czyn opisany w pkt III., który wyczerpuje dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,

-

za czyn opisany w pkt IV., który wyczerpuje dyspozycję art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,

-

za czyn opisany w pkt V., który wyczerpuje dyspozycję art. 279 § 1 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.,

uznając, że w/w czyny zostały popełnione w warunkach ciągu przestępstw, o którym stanowi art. 91 § 1 k.k. – na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w 64 § 2 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 lat pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 91 § 2 k.k. w zw. z art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. za zbiegające się przestępstwo i ciąg przestępstw, przypisane jak w pkt I. i II., wymierzył oskarżonemu P. B. (2) karę łączną 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  z mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej zaliczył oskarżonemu P. B. (2) okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 8 marca 2018 r. g. 10:30;

V.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec P. B. (2) obowiązek częściowego naprawienia szkody wyrządzonej J. K. poprzez zapłatę na rzecz w/w pokrzywdzonej kwoty 5.000 zł;

VI.  uznał oskarżonego K. S. za winnego dokonania zarzucanego mu czynu opisanego w pkt VI. i za to z mocy art. 279 § 1 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał go, a na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności;

VII.  zwolnił oskarżonych od zapłaty kosztów sądowych i całością tych należności obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył oskarżony P. B. (2), zaskarżając wyrok w części dotyczącej skazania oskarżonego za czyn popełniony w dniu 30 października 2017 roku oraz w zakresie orzeczonej kary, na swoją korzyść.

Skarżący nie sprecyzował bliżej pod względem formalnym podstaw odwoławczych, choć podniósł, iż w jego ocenie brak jest w sprawie dowodów wskazujących na popełnienie przez niego czynu z dnia 30 października 2017 roku zarzuconego mu w punkcie II aktu oskarżenia, a przypisanego w punkcie II wyroku, a nadto podniósł, że orzeczona wobec niego kara łączna 4 lat i 6 miesięcy jest stanowczo zbyt surowa.

W konsekwencji oskarżony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od dokonania zarzucanego mu czynu z pkt II aktu oskarżenia., ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie orzeczonej kary i wymierzenie kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności.

Przedmiotowy wyrok uprawomocnił się w stosunku do K. S., gdyż w tym zakresie nie został złożony środek odwoławczy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego P. B. (2) okazała się niezasadna i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zainicjowana przez skarżącego kontrola odwoławcza nie potwierdziła trafności zarzutów dotyczących zagadnienia winy i sprawstwa oskarżonego w zakresie czynu z dnia 30 października 2017 roku, zarzuconego w pkt II aktu oskarżenia, a przypisanego w pkt II. wyroku, wobec czego nie mogła odnieść postulowanego skutku. Przeprowadzając kontrolę instancyjną przedmiotowej sprawy należało stwierdzić, że Sąd Rejonowy w sposób rzetelny i kompetentny zebrał materiał dowodowy, wnikliwie go rozważył, a stanowisko swoje wszechstronnie i wyczerpująco uzasadnił.

Odnosząc się do zarzutu skarżącego bezzasadnego przyjęcia przez Sąd Rejonowy, że oskarżony w dniu 30 października 2017 r. po uprzednim wyważeniu włazu znajdującego się w suficie zaplecza dostał się do wnętrza sklepu (...), skąd zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze, papierosy, alkohol i napoje, wskazać należy, iż jest on chybiony. Sąd Okręgowy po analizie zebranych w sprawie dowodów oraz okoliczności jawiących się ze sprawy nie doszukał się błędu Sądu I instancji w tym zakresie. Sąd Rejonowy oparł swe ustalenia w zakresie sposobu i celu działania oskarżonego na spójnych i korespondujących ze sobą wzajemnie zeznaniach J. K., J. N. i A. W., które to w połączeniu z dokumentami, w szczególności z opiniami kryminalistycznymi z badań traseologicznych, protokołem oględzin miejsca włamania, pozwoliły na odtworzenie najistotniejszych okoliczności czynu. To na ich podstawie możliwe było ustalenie sekwencji wydarzeń, która uprawnia przypisanie oskarżonemu działania z kierunkowym zamiarem uzyskania korzyści majątkowej. Brak przypisania waloru wiarygodności zarzutom podniesionym w apelacji przez oskarżonego w tym zakresie był w pełni uprawniony i należycie uzasadniony.

W przedłożonej apelacji skarżący nie zawarł argumentów, które skutecznie mogłyby podważyć dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów. Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny dowodów, jasno wyłuszczył przyczyny, dla których w określony sposób ocenił ich wiarygodność, posłużył się konkretnymi argumentami na poparcie swojego stanowiska. Nie można uznać za przekonujące stanowisko skarżącego P. B. (2) sprowadzające się do tezy o nieprawidłowości ustaleń faktycznych i ich oceny, gdyż tak uważa autor apelacji, prezentując w tym względzie własny punkt widzenia, oparty jedynie na subiektywnym stanowisku, oderwanym od obiektywnych kryteriów. Taki sposób sformułowania apelacji oraz postawionych zarzutów w tym zakresie może być, co najwyżej, uznany za polemikę ze stanowiskiem Sądu I instancji, co jednak nie może doprowadzić do uznania apelacji za zasadną, wspartą konkretnymi oraz przekonującymi argumentami.

Uwzględniając zaś aspekty prawne charakterystyczne jest to, że Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w istocie uchybień w sposobie prowadzenia postępowania przez Sąd I instancji jak i w zakresie dokonanej przez ten Sąd oceny materiału dowodowego, którym dysponował. W szczególności nie można dostrzec braku wnikliwości czy też inicjatywy służącej uzupełnieniu materiału dowodowego poprzez przeprowadzenie z urzędu niektórych dowodów. Wreszcie, bazując na dowodach znanych Sądowi Rejonowemu nie sposób też stwierdzić, aby ocena zgromadzonego materiału dowodowego w postępowaniu pierwszo instancyjnym miała charakter powierzchowny i w efekcie dowolny. Sąd I instancji w swoich rozważaniach wskazał dlaczego niektóre dowody uwzględnił, uznając je za wiarygodne – w szczególności w postaci zeznań J. K., J. N., A. W., dokumentacji z badań traseologicznych, protokołu oględzin miejsca włamania oraz częściowo wyjaśnień oskarżonego, a także z jakich powodów nie dał wiary początkowym wyjaśnieniom P. B. (2), który wielokrotnie zmieniał swoje stanowisko procesowe, ostatecznie odwołując w sporządzonej przez siebie apelacji przyznanie się do czynu z dnia 30 października 2017 roku, zarzuconego w pkt II aktu oskarżenia, a przypisanego w pkt II zaskarżonego wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego ustalając stan faktyczny w sprawie Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanych w apelacji uchybień, które mogłyby rzutować na prawidłowe ustalenie przebiegu zdarzenia jak i kwestii odpowiedzialności oskarżonego. W tym zakresie Sąd Rejonowy wyjaśnił okoliczności popełnienia czynów i ustalił sprawcę w sposób nie budzący wątpliwości, po dokonaniu poprawnej i wyczerpującej analizy materiału dowodowego, czemu dał wyraz w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Ocena dowodów nie wykazuje żadnej tendencyjności ze strony sądu. Przeciwnie, jest ona obiektywna i rzetelna. Sąd nie pominął żadnych istotnych faktów, a zatem nie można przyjąć, aby ich dobór był dowolny. W szczególności Sąd I instancji prawidłowo ocenił ewolucję wyjaśnień samego oskarżonego na przestrzeni postępowania i wyprowadził z faktu tego logiczny wniosek, że służyła ona jedynie uniknięciu odpowiedzialności karnej.

Odnosząc się do zarzutów apelacji, trzeba podnieść, iż w świetle przytoczonych okoliczności w niniejszej sprawie, istotnym acz nie jedynym dowodem w zakresie czynu z dnia 30 października 2017 roku (pkt II. wyroku) były wyjaśnienia oskarżonego P. B. (2), w których dokonał samodenuncjacji. Podkreślić należy, iż dowód ten oprócz tego, że był przekonujący to jeszcze znalazł potwierdzenie w szeregu innych dowodów – czego zdaje się nie dostrzegać skarżący. W treści apelacji oskarżony ten diametralnie zmienił swoje stanowisko procesowe. Nie wdając się w dywagacje dotyczących rzeczywistych przyczyn tego rodzaju ich modyfikacji, stwierdzić należy, że te złożone w postępowaniu jurysdykcyjnym – w których przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów – były spójne, logiczne, przekonywujące i dlatego też pozostają pod ochroną prawa procesowego – art. 7 k.p.k. Należy jednak dodać, w nawiązaniu do poczynionych wyżej uwag, że niejednolite wyjaśnienia oskarżonego, w żadnym razie nie dyskwalifikują dowodu z jego przyznania się. W takiej sytuacji, niejednolitość wyjaśnień nakłada jednak na Sąd szczególny obowiązek analizy tego dowodu z wielką wnikliwością i oceny jego wiarygodności w zestawieniu z innymi dowodami oraz uzasadnienia w pisemnych motywach wyroku, dlaczego Sąd dał im wiarę (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 października 1974 r., III KR 219/74, OSNKW 1974, Nr 12, poz. 41-42 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z 19 października 1979 r., Rw 335/79, OSNKW 1980, Nr 1, poz. 11; z 29 kwietnia 1975 r., III KR 12/75, OSNKW 1975, Nr 7, poz. 26).

Warto tutaj nadmienić, iż ocena wiarygodności tego dowodu nie może być wartościowana od tego w jakiej fazie postępowania wyjaśnienia oskarżonego zostały złożone, tj. poprzez przyjęcie a priori, iż te złożone w pierwszej fazie śledztwa, bądź też w postępowaniu sądowym mają większą wartość dowodową. Takie też stanowisko wielokrotnie zajmował Sąd Najwyższy (por. wyrok z 20 V 1978 r., V KR 78/78, OSNKW 12/1978, poz. 147), które zostało też zaakceptowane przez orzecznictwo sądów powszechnych. Sąd może zatem dać wiarę określonym zeznaniom czy też wyjaśnieniom złożonym w jakimkolwiek etapie postępowania, a odmówić pozostałym (złożonym nawet w tej samej fazie postępowania) byleby ocena powyższego dowodu była wszechstronna i wnikliwa, uwzględniała wiedzę i doświadczenie życiowe, a podjęta w tej mierze decyzja sądu została należycie i przekonywująco uzasadniona, z którego też obowiązku Sąd meriti w pełni się wywiązał. Sąd I instancji słusznie również dał wyraz temu, że wyjaśnienia w ogóle, jako dowód w sprawie stanowiący wypowiedź osoby najbardziej zainteresowanej przebiegiem – a przede wszystkim – wynikiem postępowania karnego, zawsze należy oceniać ze szczególną wnikliwością.

Uzupełniając wywody Sądu I instancji, konstatując, iż zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy Sąd ten przyjął, że P. B. (1) kilkukrotnie przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów, dodać można, iż przyznanie własnego sprawstwa w zakresie zarzucanych czynów oznacza taką wypowiedź oskarżonego – złożoną w ramach uprawnienia do składania wyjaśnień – w której uznaje on za prawdziwą daną okoliczność faktyczną związaną z jego osobą, mającą z uwagi na przedmiot prowadzonego postępowania karnego – podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, co oznacza zarazem że oskarżony taki przyznaje, iż zrealizował określone zachowanie opisane w zarzutach aktu oskarżenia. Innymi słowy, skoro oskarżony został poinformowany o treści stawianych mu zarzutów (a nie ma żadnych podstaw aby móc przyjąć, że zarzuty te były dla niego niezrozumiałe – wręcz przeciwnie, przeczy takiemu założeniu jego jednoznaczna wypowiedź), to oczywistym jest, że w ramach prawa do złożenia wyjaśnień – z którego postanowił skorzystać, nie odmawiając ich składania – wyjaśnił był, że jest sprawcą tych czynów, które zostały opisane w zarzutach.

Ta zaś wypowiedź P. B. (2), zaprotokołowana podczas czynności przesłuchania w charakterze oskarżonego, po pouczeniu o treści art. 175 § 1 k.p.k. (a więc będąca elementem składanych wyjaśnień, gdyż miała miejsce w chwili, gdy dokonywał formułowania wypowiedzi w związku ze sprawą, w której występował w charakterze oskarżonego, bezpośrednio po tym jak został uprzedzony o możliwości odmowy składania wyjaśnień), jak najbardziej stanowi jeden z dowodów, który winien być uwzględniany – obok wszystkich pozostałych, ujawnionych w trakcie rozprawy – w procesie orzekania.

Dodać dalej wypada, że wyjaśnienia oskarżonego, w których przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów nie stanowią w żadnym razie dowodu uprzywilejowanego (nie nadał im takiego przymiotu Sąd meriti), ale nie ma też żadnych prawnych podstaw, aby deprecjonować wartość tego dowodu (w szczególności dlatego, że wyjaśnienia oskarżonego nie mają waloru jedynie środka związanego z odpieraniem zarzutów, ale są także równoprawnym z innymi, przeprowadzonymi w toku procesu, środkiem dowodowym). Należy jednak nadać mu wartość szczególną, w sytuacji gdy pozostaje on w zgodzie z całokształtem ustaleń poczynionych w sprawie oraz możliwymi do ustalenia motywami osoby przyznającej się (przynajmniej na określonym etapie postępowania karnego), co właśnie miało miejsce w niniejszej sprawie.

Przyjąć również należy, przy uwzględnieniu zagadnień teoretycznych, iż przyznanie się P. B. (2) miało charakter procesowy (nie zaś wobec osób postronnych), było przyznaniem się do samych zarzucanych mu czynów, pozbawionym jakichkolwiek zastrzeżeń (czy to dotyczących działania w wyniku prowokacji, w granicach obrony koniecznej lub z przekroczeniem jej granic). W przekonaniu sądu odwoławczego przyznanie się P. B. (2) miało więc cechę przyznania rzeczywistego, a nie pozornego, a więc tym właśnie jego wyjaśnieniom zasadnie dał wiarę Sąd I instancji.

Takie przyznanie się oskarżonego, niezależnie od tego czy zostało odwołane, może być oczywiście dowodem winy, pod pewnymi jednak warunkami. Przede wszystkim dowód taki powinien podlegać szczególnie wnikliwej i ostrożnej ocenie, w szczególności czy jest to przyznanie konsekwentne i stanowcze, czy jest zgodne z doświadczeniem życiowym, logiką wypadków oraz czy ma ono potwierdzenie w innych dowodach bądź to bezpośrednich bądź pośrednich. W niniejszej sprawie wnikliwość i ostrożność w ocenie tego dowodu była niezbędna, zaś późniejsze przyznanie się do winy, mające miejsce podczas przesłuchania w dniu 16 kwietnia 2018 roku stanowiło istotny dowód winy oskarżonego, który zresztą następnie konsekwentnie przyznawał się do dokonania wszystkich zarzucanych mu czynów, aż do zakończenia podstępowania przed Sądem I instancji, również w mowie końcowej.

Zaprezentowana przez Sąd I instancji ocena wartości dowodowej wyjaśnień P. B. (2) (w odniesieniu zarówno do tych, które złożył w postępowaniu przygotowawczym jak i na rozprawie) o tyle też nie może budzić zasadnych wątpliwości, co do jej zgodności z obowiązującymi w polskim procesie karnym zasadami oceny dowodów (przede wszystkim wyartykułowanych w art. 7 k.p.k.), że ocena przyznania się oskarżonego nastąpiła po konfrontacji ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym (o czym jednoznacznie i w pełni przekonuje treść pisemnych motywów zaskarżonego wyroku). Sąd Rejonowy w Łowiczu dochował reguły, iż każde przyznanie się powinno podlegać wnikliwej i krytycznej ocenie wynikającej z zachowania się oskarżonego, sposobu składania przez niego wyjaśnień, udzielania odpowiedzi na pytania, reakcji na przedstawiane dowody, motywacji skłaniającej do mówienia prawdy, przy uwzględnieniu oceny osoby oskarżonego, jego poziomu umysłowego, cech charakteru, stanu emocjonalnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 1975 r. I KR 222/74, OSNKW 1975, Nr 7, poz. 92 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 24 listopada 1975 r., II KR 254/75, OSNKW 1976, Nr 2, poz. 28), ważąc i to, iż tego rodzaju wyjaśnienia stanowią tylko jeden z dowodów, który co oczywiste wymaga sprawdzenia pod kątem wiarygodności (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 29 stycznia 1974 r., V KRN 8/74, OSNKW 1974, nr 7-8, poz. 145; z 17 września 1980 r., V KRN 240/80, OSNPG 1981, nr 5, poz. 56).

W tym kontekście warto dodać, że ocena przyznania się oskarżonego nie budzi wątpliwości wówczas, gdy została oparta na rozważeniu całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Dokonując kompleksowej, racjonalnej analizy determinantów uchylania się przez P. B. (2), w pierwszej fazie postępowania przygotowawczego, od przedstawienia faktów związanych z zarzucanymi mu w akcie oskarżenia czynami należało mieć na względzie fakt nieznajomości przez niego swojej sytuacji procesowej oraz zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Innymi słowy – Sąd I instancji, przy ocenie czy przyznanie się nie budzi wątpliwości, nie ograniczył się jedynie do deklaracji oskarżonego (realizując tym samym postulaty wyrażone chociażby w wyrokach Sądu Najwyższego: z 26 stycznia 1971, V KRN 558/70, OSNKW 1971, Nr 6, poz. 91; z 6 sierpnia 1975 r., V KRN 84/75, OSNKW 1976, Nr 1, poz. 8; z 4 kwietnia 1989 r., WR 126/89, OSNKW 1989, nr 7-12, poz. 57 z glosą T. Grzegorczyka, PiP 1990, nr 10, s. 119). Co więcej należało się również odnieść do przesłanek, które skłoniły oskarżonego do przyznania się do popełnienia zarzucanych czynów. Nie sposób przy tym nie zauważyć, iż oskarżony przyznając się do popełnienia wszystkich zarzucanych czynów przełamał pewną barierę psychiczną. Nie można uznać, iż wyjaśnienia tej treści były podyktowane względami moralnymi, samokrytyką czy dogłębnym przemyśleniem swojego postępowania, lecz wynikało z uświadomienia sobie przez P. B. (2), iż organy ścigania zabezpieczyły ślady traseologiczne, co stanowiło dowód ewidentnie go obciążający. Innymi słowy należało skonstatować to, iż oskarżony dokonał w tamtym momencie oceny swojej sytuacji w kontekście tego, że został poinformowany o materiale dowodowym niewątpliwie go obciążającym. Nadto żadne ze wskazanych okoliczności, będące racjonalnie oceniane, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego nie dają podstaw, aby wyjaśnienia P. B. (2), w których przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów nie oddawały rzeczywistego stanu rzeczy, tj. sprawstwa oskarżonego.

Trzeba zauważyć, że sytuacja życiowa, którą powołał w treści apelacji oskarżony jako czynnik motywujący do przyznania się do winy, w żadnym razie nie miała w sobie nic skrajnego, niezwykłego, niespotykanego. Tym więcej codzienne doświadczenia życia społecznego dostarcza szeregu przykładów, w których relacje partnerskie ulegają komplikacjom, ludzie borykają się z trudnościami finansowymi, w szczególności w obliczu powiększenia rodziny związanej z przyjściem na świat dziecka. Taki stan rzeczy nie ma jednak charakteru traumatycznego, wyjątkowego, uniemożliwiającego podejmowanie racjonalnych działań, zwłaszcza w sytuacjach, w których taka osoba spotyka się – jak twierdzi skarżący – z bezpodstawnymi zarzutami popełniania przestępstw. W żadnym zaś razie sytuacja życiowa, w jakiej wówczas znajdował się oskarżony, nie wykluczała (ani nawet nie ograniczała) swobodnego przedstawienia stanu faktycznego. Trudno przy tym przyjąć, w świetle racjonalnych zasad oceny (pozostawiając na uboczu to, że oskarżony miał zachowaną swobodę wyjaśniania tego co chciał), iż opisana przez skarżącego sytuacja życiowa skutkowała zarazem tym, że bezrefleksyjnie (i to kilkukrotnie) przyznał się – wbrew prawdzie – do popełnienia szeregu ciężkich przestępstw, co przecież w swych oczywistych konsekwencjach tym bardziej pogarszałoby tę – rzekomo tak nadzwyczajnie trudną sytuację życiową P. B. (2), chociażby wręcz przekreślając tak afirmowane przez skarżącego wartości rodzinne jak chęć kontaktu z córką i bycia dla niej przykładem. Te okoliczności wręcz w oczywisty sposób przeczą tezie podnoszonej przez oskarżonego, jakoby sytuacja życiowa opisana w apelacji skutkowała przyznaniem się do popełnienia przestępstw.

Zaznaczyć przy tym warto, iż oskarżony nie tylko zmienił subiektywną ocenę swojego zawinienia, co zaprzeczył samemu sprawstwu w zakresie czynu z dnia 30 października 2017 roku (pkt II. wyroku). Stąd też – w pełni zasadnie – należało wartość dowodową „odwołanego przyznania” (a z drugiej strony – wartość dowodową przyznania się) odnieść do zagadnienia zgodności z innymi dowodami i oceny prawidłowości przesłuchania, dochodząc do wniosków, które wysnuł Sąd I instancji, a które spotkały się z pełną akceptacją sądu odwoławczego. W takich realiach, odwołanie części wyjaśnień przez P. B. (2) zaprezentowane w apelacji, w których przyznawał się od do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów nie świadczy wcale o nieprawidłowości odwołanych wyjaśnień, zwłaszcza że oskarżony nie zdołał w sposób przekonujący wytłumaczyć przyczyn zmiany wyjaśnień.

Zaznaczyć również należy, że podniesione przez skarżącego warunki oraz niewłaściwy sposób w zakresie uzyskania przyznania się przez niego do zarzucanych czynów (tj. spisanie przez przesłuchującego go policjanta przebiegu każdego z zarzucanych oskarżonemu włamań z notatek służbowych) stanowi zaprezentowanie wyłącznie przyjętej linii obrony oskarżonego. Skarżący swoim wywodem nie przekonuje jakoby słuszna była teza, iż składając wyjaśnienia, w których przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów, jego wypowiedzi zostały spisane przez funkcjonariusza, w sposób który uznać można za brak swobody wypowiedzi. O takim stanie mogą świadczyć tylko takie warunki, w których osoba przesłuchiwana ma zupełnie lub w tak znacznym stopniu sparaliżowaną wolę, że nie może powiedzieć tego co by chciała, w związku z przedmiotem dokonywanej czynności procesowej. Stan psychiczny osoby przesłuchiwanej, w tym związany z odosobnieniem, sytuacją w jakiej się znalazła jako podejrzana o przestępstwo nie prowadzi do wyłączenia swobody wypowiedzi. Oddziaływanie przesłuchującego na oskarżonego, polegające chociażby na abstrakcyjnym spisaniu wypowiedzi z uprzednio sporządzonej dokumentacji zgromadzonej w sprawie, nie pozbawia przecież przesłuchiwanego prawa do wyboru zachowania – do podjęcia decyzji o złożeniu odmiennych wyjaśnień czy też zrezygnowania z podpisania się pod protokołem (równocześnie nie narusza to gwarantowanej w art. 171 § 1 swobody wypowiedzi). Trzeba przy tym podkreślić, że stawiając odmienną tezę skarżący na jej uzasadnienie nie przedstawia żadnych okoliczności mogących rzeczywiście wykazać, iż oskarżony istotnie nie miał możliwości złożenia wyjaśnień o treści takiej, jaką chciałby zaprezentować, i niejako był „zmuszony” do złożenia takich wyjaśnień, które zostały zaprotokołowane w trakcie przeprowadzonych w dniu 16 kwietnia 2018 roku czynności jego przesłuchania. Nadto warto zaznaczyć, iż oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów, w tym także czynu z dnia 30 października 2017 roku (pkt II. wyroku) nie tylko podczas opisywanego wyżej przesłuchania na komisariacie Policji, ale także podczas późniejszych przesłuchań oraz ostatecznie przed sądem. Podczas każdego z tych przesłuchań nie negował swojego sprawstwa w zakresie któregokolwiek z zarzucanych mu czynów, zaś w sprawie nie sposób przyjąć, aby w toku postępowania sądowego miały miejsce jakiekolwiek działania wpływające na wolę oskarżonego. Ten zaś konsekwentnie, przez cały tok postepowania przed Sądem I instancji, łącznie ze stanowiskiem prezentowanym w mowie końcowej, przyznawał się do dokonania wszystkich zarzucanych mu czynów, bez jakichkolwiek zastrzeżeń..

W treści apelacji, nie przyznając się do dokonania czynu z dnia 30 października 2017 roku (pkt II. aktu oskarżenia i wyroku), oskarżony jednocześnie nie potrafił przekonująco i wiarygodnie wytłumaczyć powodu zmiany swojego stanowiska. Stąd też zmianę stanowiska oskarżonego zaprezentowaną w apelacji należy uznać za próbę doprowadzenia do zmiany zakresu odpowiedzialności na łagodniejszą, a tym samym spowodowanie złagodzenia grożących mu konsekwencji karnych.

Wskazać należy, że wersja zdarzenia przedstawiona przez oskarżonego w apelacji pozostaje w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, co także przemawia za odmówieniem jej wiarygodności.

Brak przy tym zastrzeżeń co do logiczności przedstawionych w uzasadnieniu wywodów jak i ich zgodności z zasadami określonymi w przepisach prawa oraz płynących z doświadczenia orzeczniczego i życiowego. W kontekście zebranych dowodów i okoliczności sprawy należy uznać, że przedstawiona przez skarżącego wersja negująca jego sprawstwo czynu z dnia 30 października 2017 roku, stanowi tylko i wyłącznie polemikę opartą na jego własnej wizji zdarzenia, zbudowanej na dowodach wybranych przy zastosowaniu jedynie kryterium ich korzystności dla siebie, przy całkowitym zignorowaniu pozostałych elementów wartościujących.

Przykładem takiego wybiórczego traktowania materiału dowodowego przez skarżącego są wyjaśnienia samego oskarżonego, który przyznał się do wyważenia włazu znajdującego się w suficie zaplecza sklepu monopolowego (...) oraz kradzieży pieniędzy, papierosów różnych marek oraz alkoholu. Zestawiając to z opinią kryminalistyczną z badań traseologicznych wskazującą, że kompozycja wzornicza wyodrębniona na dowodowych zdjęciach pochodzących z miejsca zdarzenia może wskazywać na obuwie sportowe lub sportowo turystyczne i może pochodzić od obuwia zabezpieczonego do badań porównawczych od P. B. (2), należy przyjąć za słuszną ocenę i ustalenia faktyczne w kontekście sprawstwa oskarżonego przypisanego mu czynu z dnia 30 października 2017 roku. Uwzględniając powyższe, nawet bez korzystania z zeznań świadków i pokrzywdzonej, pozwala to na poczynienie ustaleń faktycznych co do sprawstwa oskarżonego w zakresie czynu opisanego w pkt II. wyroku z dnia 30 października 2017 roku. W toku analizy całokształtu materiału dowodowego, nieistotne okazały się więc wątpliwości zgłaszane w apelacji co do możliwości podważenia opinii z badań traseologicznych, jak również braku zabezpieczonego materiału DNA, czy śladów linii papilarnych na miejscu zdarzenia, gdyż Sąd meriti w świetle zgromadzonych dowodów słusznie nie powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa. Nadto należy podnieść, że z uzasadnienia Sądu I instancji nie wynika, aby kwestionował on jakiekolwiek ustalenia biegłych powołanych w sprawie, po prostu założył, mając odpowiednie oparcie w zebranym materiale dowodowym, że oskarżony w dniu 30 października 2017 roku w godzinach nocnych, dokonał włamania do sklepu monopolowego. Co więcej skarżący nie wysuwa żadnych logicznych i istotnych zarzutów co do wiarygodności treści opinii biegłego, jednocześnie kompletnie pomijając wnioski jakie z zestawienia tych dowodów płyną, tylko dlatego, że są dla niego niekorzystne.

Dodatkowo wskazywana przez skarżącego okoliczność nie rozpoznania jego osoby przez jednego ze świadków tj. A. W., która przed sforsowaniem włazu i dostaniu się przez oskarżonego do wnętrza sklepu (...) obsługiwała w nim klientów, nie świadczy o nie wystąpieniu w rzeczywistości takiego zdarzenia. Świadek nie miała możliwości dostrzeżenia owego przestępstwa, gdyż miało ono miejsce już po zakończeniu przez nią pracy. Ponadto, od zdarzeń, które stały się kanwą niniejszego postępowania minęło już dużo czasu, co zacierało w pamięci uczestników postępowania nie tylko same fakty, ale także ich kontekst i znaczenie.

Uznane za udowodnione fakty znajdują należyte umocowanie we wskazanym u ich podstawy źródłowym materiale poznawczym w postaci wyjaśnień oskarżonego złożonych w dniu 16 kwietnia 2018 roku i późniejszych, w których przyznaje się do wszystkich zarzucanych mu czynów oraz zeznań świadków, których zeznania uznano za wiarygodne i opinii biegłego oraz protokołów przeszukania. Sąd meriti dokonał prawidłowego wartościowania materiału dowodowego i okoliczności sprawy, a w konsekwencji w pełni zasadnie przyjął, że oskarżonemu można przypisać wszystkie sześć zarzucanych mu przestępstw. Po dokonaniu analizy dowodów zebranych w sprawie i okoliczności jawiących się ze sprawy w pełni jasnym i zrozumiałym jest dlaczego sąd rejonowy uznał za wiarygodne poszczególne dowody, a inne na to nie zasługiwały. Tym samym jasne pozostaje uznanie poszczególnych ustaleń faktycznych za udowodnione.

Odnosząc się do realiów przedmiotowej sprawy stwierdzić należy w pierwszej kolejności, iż Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej i kompletnej oceny zebranego materiału dowodowego, uwzględniając wszelkie kryteria wymienione w art. 7 k.p.k. Przeprowadził kompleksową ocenę zeznań świadków, wyjaśnień oskarżonego, opinii biegłych oraz dokonał analizy zgromadzonych dokumentów w sposób zgodny z zasadami swobodnej oceny dowodów. W konsekwencji Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa przypisanych oskarżonemu czynów, które stanowiły wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz zostały logicznie i wyczerpująco, z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, uargumentowane w pisemnym uzasadnieniu wyroku.

Innymi słowy P. B. (2) nie przedstawił żadnych merytorycznych argumentów, które mogłyby w sposób realny poddać w wątpliwość prawidłowość dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów i tym samym prawidłowość poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Oskarżony dokonuje w istocie własnej, bardzo subiektywnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób korzystny dla siebie. Ma naturalnie do tego prawo, ale powyższe uprawnienie nie oznacza zanegowania ustaleń faktycznych sądu meriti.

W zakresie przypisanych oskarżonemu czynów nie doszło zatem ani do naruszenia przepisów procedury, ani do będącego jego wynikiem, błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia.

Podsumowując przedmiotowe rozważania Sądu, odnoszące się do omawianych kwestii i konkretnie przypisanego oskarżonemu P. B. (2) czynu z dnia 30 października 2017 roku oraz pozostałych czynów, jak też uwzględniając treść apelacji należy podkreślić, iż dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zebranych w sprawie dowodów znajduje się pod ochroną zasady wyrażonej w art. 7 k.p.k. Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów. Ocena ich wiarygodności nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest też ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy zostały oparte (poprzedzone) na dowodach ujawnionych w toku rozprawy głównej, obejmujących całokształt okoliczności sprawy. Przekonanie Sądu I instancji o wiarygodności lub niewiarygodności poszczególnych dowodów stanowi wynik rozważenia wszelkich okoliczności zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego. Ocena ta została przez Sąd I instancji wyczerpująco i logicznie uargumentowana w uzasadnieniu wyroku (tak też Sąd Najwyższy w sprawach: (...) 149/90 – OSNKW 1991, nr 7 poz.41; II KR 114/74, OSNKW 1975, nr 2 poz.28).

Sąd II instancji w pełni podziela dokonaną przez Sąd I instancji ocenę zebranych w sprawie dowodów z przyczyn wskazanych wyżej. Dokonana przez ten Sąd ocena dowodów nie nosi jakichkolwiek znamion czy okoliczności wskazujących na dowolność dokonanych ocen. Prowadzi to zaś do jednoznacznego ustalenia, że ocena ta znajduje się w pełni pod ochroną art. 7 k.p.k. Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy znajdują pełne oparcie w treści dowodów prawidłowo ocenionych przez tenże Sąd jako wiarygodne. Nie są to więc ustalenia dowolne, nie mające oparcia w materiale dowodowym. Jest wprost przeciwnie. Poczyniona zaś subsumcja przez Sąd I instancji jest w pełni prawidłowa, odpowiada ustalonym faktom oraz jest zgodna z przepisami prawa.

Odnosząc się do apelacji oskarżonego należy wskazać, że zarzut rażącej niewspółmierności kary należy do kategorii ocennych. Kara wymierzona przez Sąd może być uznana za rażąco niewspółmierną wtedy, gdy jest oczywiście, rzucająco się w oczy, niewspółmierna do czynu i stopnia zawinienia sprawcy. Zarzut rażącej niewspółmierności kary zasadny jest wtedy, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, jednakże nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985 roku, V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz. 39). Nie chodzi tu zatem o sytuacje, kiedy wymierzona kara obiektywnie jest surowa, a nawet bardzo surowa i dolegliwa dla sprawcy. Warunkiem umożliwiającym jej obniżenie lub zaostrzenie w ramach kontroli instancyjnej jest to, aby w okolicznościach analizowanej sprawy w sposób jaskrawy odbiegała ona od kary relewantnej. Pogląd ten jest powszechnie przyjmowany nie tylko w orzecznictwie, ale również w doktrynie. Oznacza to zaś, iż rażąca niewspółmierność kary istniałaby jedynie w sytuacji zaistnienia tego typu jasnych, jednoznacznych i przekonywujących argumentów, które wskazywałyby, że orzeczona kara w sposób oczywisty jest niesprawiedliwą, wymaga radykalnej i istotnej zmiany, nie osiągnie celów kary, odbiega w sposób znamienity od charakteru czynu, stopnia jego społecznej szkodliwości oraz winy, w zasadniczy sposób rozmija się z wymogami nakreślonymi przez art. 53 k.k. (zob. tak też: S. Zabłocki [w]- „Kodeks Postępowania Karnego. Komentarz" t. II. Dom Wydawniczy ABC. Warszawa 1998, str. 462 i nast.; J. Grajewski [w] – „Kodeks postępowania karnego, t. II. Komentarz do art. 425 – 673 kpk”, Kraków, Zakamycze, str. 69 i nast. oraz szeroko powołane orzecznictwo w owych publikacjach).

Sąd odwoławczy w pełni akceptując powyższe stanowisko nie doszukał się żadnych okoliczności, które mogłyby wskazywać na fakt, iż oskarżonemu w przedmiotowej sprawie została wymierzona kara rażąco niewspółmiernie surowa w odniesieniu do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu oraz do stopnia jego winy. W tym względzie miał również na uwadze okoliczność, iż zapadłe rozstrzygnięcie przed Sądem II instancji nie może być mniej korzystne dla oskarżonego. Warunkowało to również sposób wymiaru przez Sąd odwoławczy orzeczonej kary łącznej, której wymiar jest adekwatny do skarżonego orzeczenia Sądu meriti. Kodeks karny w art. 85a kładzie nacisk na cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma osiągnąć, a także na potrzebę w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wszystkie te aspekty przemawiały za orzeczeniem surowej kary łącznej. Oskarżony dopuścił się przedmiotowych czynów umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Miał świadomość tego co czyni, zdawał sobie sprawę z własnych zachowań, rodzaju podejmowanych czynności, chcąc dokonać zaboru mienia innych osób i konsekwentnie dążąc do tego. Po jego stronie nie było żadnych oporów przed podjęciem tego typu zachowań. Oskarżony działał również z premedytacją, uporczywie i konsekwentnie dążąc do zaboru mienia. Dokonywał zarzucanych mu przestępstw w krótkich odstępach czasu, nieprzekraczających dwóch miesięcy. Do tego należy podkreślić, iż oskarżony jest osobą zdrową z punktu widzenia psychicznego, intelektualnie funkcjonuje poprawnie (w normie), stąd miał możliwość oceny tego typu własnego postępowania. Okoliczności te świadczą ewidentnie o wysokim stopniu umyślności działań podjętych przez P. B. (2).

Po stronie oskarżonego brak jest elementów z zakresu sfery motywacyjnej, które w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwiały jego zachowania, za taką przesłankę nie można uznać spodziewanych narodzin dziecka. Nie było żadnych powodów, motywu do tego, aby oskarżony zachowywał się w określony sposób. Wręcz należy wskazać, iż zachowania oskarżonego zostały popełnione z wybitnie negatywnych motywów, chęci uzyskania zysków finansowych, które następnie, zgodnie z wyjaśnieniami złożonymi przez oskarżonego, zostały spożytkowane na zakup alkoholu i papierosów. Sfera motywacyjna czynów oskarżonego była więc wybitnie naganna.

P. B. (2) miał świadomość bezprawności swoich czynów i ich niedopuszczalności w zakresie norm prawnych, jak i etycznych. Ocena procesu decyzyjnego oskarżonego z punktu widzenia kryteriów społeczno-etycznych wskazuje na wadliwość podjętej decyzji, jak i na możność podjęcia innej decyzji, zgodnej z wymogami prawa. Oskarżony znajdował się w normalnej sytuacji motywacyjnej. Po jego stronie nie było żadnych obiektywnych okoliczności, które determinowałyby jego zachowanie i uniemożliwiałyby podjęcie odmiennej decyzji. Oznacza to, że oskarżonemu można i należy postawić zarzut błędnej genezy jego woli oraz ujemnej oceny uzewnętrznionej treści tej woli z punktu widzenia ocen społeczno-etycznych, czyli zarzut winy w postaci wysokiego stopnia zarzucanej umyślności, wobec wszystkich przypisanych mu czynów.

Oskarżony był nadto uprzednio wielokrotnie karany, w tym także za przestępstwa podobne, w analizowanej sprawie odpowiadał w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 64 § 2 k.k. i pomimo odbywanych już kar izolacyjnych ponownie wszedł w konflikt z prawem. Jest zatem sprawcą niepoprawnym, którego resocjalizacja wymaga długotrwałego oddziaływania w warunkach izolacji penitencjarnej. Tylko to może zapobiec ponownemu popełnieniu przez niego przestępstw. Łagodniejsze potraktowanie mogłoby także utrwalić w społeczeństwie przeświadczenie o opłacalności popełnienia kilku przestępstw na raz, gdyż ostrze ewentualnych kar cząstkowych doznawałoby swoistego osłabienia przez fakt wymierzenia innej kary łącznej niż uczynił to Sąd I instancji. W niniejszej sprawie oskarżony odpowiadał za popełnienie 5 poważnych i istotnych czynów zabronionych, popełnionych w krótki czas po odbyciu kary pozbawienia wolności orzeczonej za inne przestępstwa, odpowiadał w warunkach powrotu do przestępstwa, w tym, co do 4 czynów w ramach recydywy wielokrotnej. Jednocześnie właściwości i warunki osobiste oskarżonego należy także ocenić negatywnie. W tym stanie rzeczy nie sposób uznać orzeczonych przez Sąd I instancji kar za rażąco niesprawiedliwie surowe.

Kara wymierzona przez Sąd osiągnie cele prewencji generalnej rozumianej w aspekcie pozytywnym. Ukształtuje ona w sposób prawidłowy świadomość prawną społeczeństwa, uzmysłowi społeczeństwu nieuchronność kary, poniesienia konsekwencji za popełnione przestępstwo. Podkreśli właściwą reakcję za czyny, których dopuścił się oskarżony. Wskaże, że orzekając karę i jej rozmiar Sąd bierze pod uwagę całość elementów zarówno czynu, jak i dotyczących sprawcy. Wszystkie te okoliczności ocenia i waży, a określając wymiar kary, czyni to sprawiedliwie, z uwzględnieniem wszystkich tych okoliczności. Nie czyni tego schematycznie, czy szablonowo, ale w taki sposób, by popełnienie każdego przestępstwa spotkało się ze sprawiedliwą reakcją, adekwatną do czynu, taką, która winna osiągnąć swe cele wobec sprawcy, a przez to także obrazującą społeczeństwu konsekwencje i skutki popełniania przestępstw. Wymierzona przez Sąd kara realizuje cele właściwego oddziaływania społecznego, gdyż jest to kara sprawiedliwa i adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonego, a cele te może osiągnąć tylko tak nakreślona kara (tak też A. Marek - „Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna”, Warszawa 1999, str. 159 oraz podane tam orzecznictwo).

W tym aspekcie pamiętać należy, że społeczne oddziaływanie kary odnosi się w praktyce do kręgu środowiskowego, w którym żyje oskarżony. Kary orzeczone przez Sąd w niniejszej sprawie w kręgu, w którym obraca się P. B. (2) w pełni osiągną swój cel. Mocno zaakcentują charakter popełnionych przez oskarżonego przestępstw, podkreślą naganność i niedopuszczalność takich zachowań, zobrazują istotę przestępstw oskarżonego. Kary w ten sposób ukształtowane przez Sąd są więc w tym ujęciu racjonalne. Wskażą one osobom ze środowiska oskarżonego i pokrzywdzonych, że przestępstwo pociąga za sobą karę, dolegliwą, a jednocześnie sprawiedliwą. Cel stawiany przed karą z punktu widzenia prewencji generalnej zostanie osiągnięty. W szczególności, że pamiętać trzeba, iż określony czyn, sposób postępowania, a także kara będą szczególnie żywe przez dłuższy czas właśnie w środowisku najbliższym oskarżonego. W ujęciu ogólnospołecznym, szerokiego kręgu odbiorców, kwestie te albo w ogóle pozostają niezauważone, albo funkcjonują krótki czas. Kary orzeczone przez Sąd również w tym ujęciu spełnią zadania prewencji ogólnej. Zobrazują skutki określonych działań i wskażą, że za popełnione przestępstwo ponieść trzeba konsekwencje. Jednocześnie podkreślą też, że kara jest wypadkową całego zespołu komponentów. Dowiodą, że wymierzając karę Sąd nie czyni tego szablonowo, lecz sprawiedliwie. Podkreślą obiektywizm Sądu, zwrócą również uwagę na fakt, iż Sąd zobowiązany jest orzekać w sposób daleko odbiegający od chwilowych emocji, uczciwie i sprawiedliwie, ważyć wszelkie rzucone na szale elementy. Podkreślą jednocześnie, że T. nie jest ślepa, lecz obiektywna i sprawiedliwa, nie ulega żadnym podszeptom, czy naciskom, lecz wymierza karę w sposób wyważony, jasny, przekonujący i sprawiedliwy zauważając szeroki krąg każdego czynu w ujęciu ogólnospołecznym, środowiskowym, indywidualnym, a także bierze pod uwagę ocenę wynikającą z kryteriów stricte prawnych.

Sąd I instancji w pisemnych motywach wyroku wskazał prawidłowo cały katalog okoliczności obciążających P. B. (2), które świadczą o wysokim stopniu demoralizacji oskarżonego i kompletnym lekceważeniu przez niego porządku prawnego. W sprawie nie występują w praktyce żadne inne okoliczności łagodzące, poza przyznaniem się do popełnienia zarzucanych czynów. Nadto wskazany w apelacji fakt, iż założona przez oskarżonego rodzina stanowi dla niego najwyższą wartość jest co najmniej dyskusyjny uwzględniając zachowanie P. B. (2), który wiedząc, iż wkrótce zostanie ojcem popełniał pod wpływem alkoholu przypisane mu przestępstwa, co z całą pewnością nie może świadczyć o kultywowaniu wartości, które miały być dla niego tak istotne. Zwrócić należy jeszcze uwagę na jeden element, P. B. (2) był uprzednio skazany za przestępstwa o dużym ciężarze gatunkowym (w tym wypełniające dyspozycje z art. 280 § 1 k.k., art. 280 § 2 k.k. i art. 282 § 1 k.k.) i opuścił Zakład Karny w połowie 2017 roku. Nie upłynął zatem nawet okres sześciu miesięcy, gdy ponownie popadł w konflikt z prawem. Jasnym zatem jest, że okres izolacji niczego oskarżonego nie nauczył a cele wychowawcze poprzednio wymierzonych kar nie zostały osiągnięte. Samo tylko deklarowanie przez oskarżonego chęci zmiany swego postępowania i przemyślenia dotychczasowych błędów nie może być istotną okolicznością przy wymiarze kary, pozwalającą na ewentualne jej zmniejszenie. Oskarżony był już wcześniej wielokrotnie karany i tym samym otrzymał szanse pozostawania na wolności poprzez wymierzenie mu kar z warunkowym zawieszeniem wykonania. Z szansy takiej jednak nigdy nie skorzystał. Nadto założenie rodziny i chęć uczestnictwa w wychowaniu córki nie mogą stanowić okoliczności łagodzących. Każdy człowiek ma określone uwarunkowania osobiste i rodzinne i zawsze fakt długotrwałego pozbawienia wolności będzie negatywnie wpływał na jego życie. Nie może to jednak być argument za obniżeniem należnej kary, zwłaszcza, gdy popełnione przestępstwo pozostawało z nimi bez żadnego związku, a tak było w analizowanej sprawie.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w żadnej mierze rażącej niewspółmiernej surowości wymierzonych kar, a tylko to mogłoby powodować konieczność zmiany zaskarżonego wyroku.

Podsumowując, stwierdzić należy, że wywody apelacji zawierają jedynie własną i swoiście życzeniową próbę odmiennej oceny prawidłowo ustalonych faktów, których obiektywna wymowa jest jednoznaczna. Podniesione w środku zaskarżenia zarzuty wobec kwestionowanego rozstrzygnięcia okazały się niesłuszne, dlatego też Sąd odwoławczy nie uwzględnił złożonej apelacji i w oparciu o art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Na podstawie § 4 ust. 1 i 3, § 17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714 z póź. zm.), Sąd odwoławczy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego kwotę 516,60 złotych tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, mając na względzie jego sytuację materialną, rodzinną, brak realnego majątku, jak też charakter i rodzaj wymierzonej kary.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kmieciak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: