V Ka 490/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-10-11
Sygn. akt V Ka 490/17
UZASADNIENIE
M. C. został oskarżony o to, że:
w dniu 16 września 2016 roku o godz. 19.55 w miejscowości S. pow. (...), woj. (...) prowadził w ruchu lądowym po drodze publicznej pojazd mechaniczny marki M. (...) o nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości wynik I – 0,98 mg/l, II – 0,92 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, ponadto czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej za prowadzenie pojazdu mechanicznego będąc w stanie nietrzeźwości,
to jest o czyn z art. 178a § 1 i 4 k.k.
Wyrokiem z dnia 20 stycznia 2017 roku Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i na podstawie przywołanych w wyroku przepisów wymierzył oskarżonemu karę 1 roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie, zaliczając na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania oskarżonego. Ponadto, orzeczono wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 10.000 złotych i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym. Oskarżonego obciążono kosztami sądowymi w kwocie 250 złotych.
Wyrok zaskarżyła obrońca oskarżonego w całości, zarzucając obrazę wskazanych w apelacji przepisów postępowania poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dokonanie dowolnej ich oceny, błędnej oceny zeznań świadka D. W. (1), rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości dotyczących w szczególności okoliczności spożycia alkoholu na niekorzyść oskarżonego oraz nie powołanie biegłego, skutkiem czego było dokonanie błędnych ustaleń faktycznych i niezasadnym przyjęciu, iż przeprowadzone dowody pozwalały na przypisanie oskarżonemu popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, podczas gdy z zebranych dowodów, w tym wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadków wynika, ze oskarżony nie prowadził samochodu będąc w stanie nietrzeźwości.
W konkluzji apelacji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna. Już na wstępie należy przypomnieć, iż przywołany w apelacji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz wynikające z treści apelacji zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego mogą odnieść zamierzony przez skarżącego skutek tylko wtedy, gdy sąd I instancji rzeczywiście dopuścił się tego rodzaju błędów i miały one wpływ na treść wyroku. W przedmiotowej sprawie w odniesieniu do powołanych w apelacji zarzutów skarżący nie wykazał, aby doszło do naruszenie przepisów procesowych związanych z przeprowadzonym w I instancji postępowaniem dowodowym, jak również oceną zgromadzonych w sprawie dowodów. Analogiczne stanowisko należy zając także w odniesieniu do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.
Analiza i ocena całokształtu zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego upoważnia do wyprowadzenia wniosku, że sąd rejonowy obiektywnie zrekonstruował stan faktyczny sprawy i w oparciu o te ustalenia trafnie przyjął, iż w dniu 16 września 2016 roku oskarżony M. C., będąc w stanie nietrzeźwości prowadził pojazd mechaniczny, a ustalenia dotyczące uprzedniego skazania oskarżonego za przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. dawały podstawy do przyjęcia, iż swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycję art. 178a § 1 i 4 k.k.
Przechodząc do szczegółowej oceny dokonanej przez sąd rejonowy analizy zgromadzonego materiału należy zauważyć, iż głównymi dowodami, świadczącym o winie oskarżonego są pozytywnie zweryfikowane zeznania świadka D. W. oraz wyjaśnienia oskarżonego złożone w postępowaniu przygotowawczym, w których przyznał się do winy i potwierdził okoliczności faktyczne podane przez świadka.
Zeznania D. W. sąd meriti zasadnie ocenił jako spójne, logiczne i konsekwentne. Nie sposób ocenić, czym kierował się skarżący, wskazując na „wątpliwości”, jakie rzekomo miały wynikać z relacji świadka i dotyczyć możliwości spożywania alkoholu przez oskarżonego dopiero po zatrzymaniu samochodu. Z ustaleń sądu, mających oparcie w zeznaniach świadka jasno wynika, że zarówno sposób kierowania samochodem przez oskarżonego, jak i sposób jego poruszania się po opuszczeniu samochodu wskazywały, iż kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości. Powyższe obserwacje świadka potwierdziły wyniki badań na zawartość alkoholu, a wreszcie także wyjaśnienia oskarżonego, w których podał, iż tego dnia, około godz. 19, razem z dwoma kolegami wypili dwie butelki wódki ( k. 14). Wprawdzie podczas przesłuchania w postepowaniu sądowym oskarżony zanegował swoje wcześniejsze wyjaśnienia. lecz jak trafnie zauważył i ocenił sąd rejonowy oskarżony nie był w stanie logicznie i przekonująco wytłumaczyć przyczyn zmiany wyjaśnień. W sposób w pełni uprawniony zatem sąd odrzucił wersję oskarżonego, w której twierdził, iż spożywał alkohol dopiero po opuszczeniu samochodu, gdy znalazł się w okolicach domu J. Ś.. Nie było także błędem sądu odwołanie się do wyników badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, bez przeprowadzenia badań retrospektywnych. Powszechnie znanym jest bowiem fakt, iż krótko po spożyciu alkoholu następuje tzw. faza wchłaniania, w której stężenie alkoholu wykazuje tendencję rosnącą. W przypadku oskarżonego, wyniki badań wskazują natomiast na występowanie fazy eliminacji alkoholu – tendencja malejąca, co trafnie zostało uznane przez sąd rejonowy jako dodatkowa okoliczność podważająca prawdziwość wersji, którą prezentował oskarżony w postępowaniu sądowym.
Nie ma również racji skarżący, kwestionując dokonaną przez sąd rejonowy ocenę wyjaśnień oskarżonego. W odniesieniu do tego dowodu sąd nie dopuścił się obrazy przepisów postępowania. Przeciwnie, ocena wyjaśnień oskarżonego, będąca rezultatem ich konfrontacji z pozostałymi dowodami jest efektem zachowania wymogów wskazanych w art. 7 k.p.k. Skarżący przechodzi do porządku nad wywodami zawartymi w części motywacyjnej wyroku, a są one logiczne, brzmią rozsądnie i przekonująco. Skarżący – jak się wydaje – nie dostrzega, że sąd rejonowy poddał analizie wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania świadków i wskazał przyczyny, dla których uznał, że wyjaśnienia oskarżonego złożone na rozprawie nie zasługują na wiarę. W rezultacie oceny całości materiału dowodowego, sąd rejonowy miał pełne podstawy, aby odrzucić tę wersję oskarżonego i przyjąć, że dopuścił się on zarzucanego mu czynu w kształcie przypisanym zaskarżonym wyrokiem.
Faktem jest, iż odtworzenia przebiegu zajścia, a w tym okoliczności spożywania alkoholu sąd rejonowy dokonał na podstawie - między innymi - wyjaśnień oskarżonego złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Sąd nie dał bowiem wiary wyjaśnieniom oskarżonego składanym na rozprawie głównej, diametralnie odmiennym od wcześniejszych. Sąd orzekający ma jednak prawo, a nawet obowiązek oceniania wszystkich dowodów przeprowadzonych w sprawie. Obowiązujące prawo - kodeks postępowania karnego - nie uznaje też legalnej oceny dowodów. Przepisy tego kodeksu nie zawierają bowiem żadnych dyrektyw, które nakazywałyby określone ustosunkowanie się do konkretnych dowodów, jak również nie wprowadzają różnic co do wartości dowodowej poszczególnych dowodów. Jest oczywistym, że wyjaśnienia oskarżonego zawsze wymagają wnikliwej i krytycznej analizy, niezależnie od tego, czy potwierdzają czy zaprzeczają treści zarzutu aktu oskarżenia. Samo zaś odwołanie wyjaśnień przyznających fakty obciążające oskarżonego nie może automatycznie powodować wyeliminowania ich z materiału dowodowego, bez wniknięcia w konkretne okoliczności zawarte w tych wyjaśnieniach. Obowiązkiem sądu w takiej sytuacji jest natomiast ustosunkowanie się, którą ze sprzecznych wersji uznaje za wiarygodną, a decyzja w tej kwestii powinna być oparta na rozważeniu konkretnych okoliczności danej sprawy. Sąd rejonowy, wbrew twierdzeniom skarżącego, właściwie ocenił zarówno wyjaśnienia oskarżonego, jak też pozostałe dowody przeprowadzone w tym postępowaniu. Wnikliwie analizował wszystkie wyjaśnienia oskarżonego i logicznie wykazał, które i dlaczego oraz w jakim zakresie są wiarygodne. Ocena ta przeprowadzona została na podstawie wszechstronnej analizy całokształtu materiału dowodowego i nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodów) czy logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania) i jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a więc w sposób odpowiadający zasadzie swobodnej oceny dowodów określonej w art. 7 kpk. Nie można przecież podzielić poglądu, że większą wartość dowodową mają wyjaśnienia oskarżonych złożone w toku postępowania sądowego - na rozprawie głównej - od wyjaśnień składanych w postępowaniu przygotowawczym (i odwrotnie). O wartości dowodowej wyjaśnień oskarżonego (czy zeznań świadka) decyduje bowiem nie to, w jakim stadium postępowania zostały złożone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami sprawy. Sąd meriti miał to wszystko na względzie, o czym świadczy pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku.
Wbrew wątpliwościom zgłaszanym przez skarżącego nie było również podstaw do innego interpretowania wyników badania stanu trzeźwości oskarżonego.
Podsumowując, w ocenie sądu odwoławczego, sąd meriti – w oparciu o wszechstronną i wyczerpującą analizę materiału dowodowego – miał pełne prawo odrzucić wersję oskarżonego, w której nie przyznał się on do kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i przyjąć, że stanowiła ona jedynie przyjętą linię obrony. Wywody apelacji zmierzające do wykazania, że sąd pierwszej instancji nie dysponował nie budzącym wątpliwości materiałem dowodowym pozwalającym na skazanie oskarżonego nie znajdują żadnego uzasadnienia. Przedstawiona przez skarżącego argumentacja wynika wyłącznie z własnej oceny dowodów i nie podważa w żaden sposób toku rozumowania sądu opartego na logice, doświadczeniu życiowym i mającego w polu uwagi całość materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej. Podnoszone przez obrońcę zarzuty mające wykazać obrazę przez sąd pierwszej instancji procedury, a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku są nieuzasadnione.
Zdaniem sądu odwoławczego sąd rejonowy, rozpoznając niniejszą sprawę nie dopuścił się również tego rodzaju uchybień proceduralnych, które powodowałyby konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. W świetle ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd pierwszej instancji, brak jest również w ocenie sądu odwoławczego jakichkolwiek podstaw do zgłaszania wątpliwości w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej czynu.
Wymierzona oskarżonemu kara 1 roku ograniczenia wolności wolności jest w ocenie sądu odwoławczego adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz stopnia jego winy i nie nosi znamion kary rażąco niewspółmiernie surowej w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy uwzględnił i ocenił wszystkie okoliczności wpływające na wymiar kary. Z tych względów, także w części dotyczącej kary i środków karnych, sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku.
Z uwagi na nieuwzględnienie apelacji wniesionej przez obrońcę, na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. sąd okręgowy obciążył oskarżonego kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze, nie znajdując podstaw do zwolnienia oskarżonego od tych kosztów. Na koszty te złożyły się: 180 zł tytułem opłaty od kary ograniczenia wolności oraz 20 zł tytułem ryczałtu za doręczenia.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: