V Ka 734/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-04-20
V Ka 734/17
V Kz 498/17
UZASADNIENIE
J. M. został oskarżony o to, że w dniu 13 lutego 2014 roku w miejscowości U. gm. Z. zmuszał groźbą pozbawienia życia jak i przemocą polegającą na zadawaniu uderzeń szpadlem i laską A. i Ł. M. (1) do zaniechania wejścia na posesję, do budynku mieszkalnego i zabrania swoich rzeczy oraz spowodował obrażenia ich ciała inne niż opisane w art.156 §1 k.k. i naruszające czynności narządów ciała na okres poniżej dni siedmiu w rozumieniu art.157 §2 k.k.
tj. o przestępstwo z art.191 §1 k.k. i art.157 §2 k.k. w zw. z art.11 §2 k.k.
Wyrokiem z dnia 2 marca 2017 r. w sprawie sygn. akt II K 1046/14 Sąd Rejonowy w Zgierzu:
1/ w miejsce zarzucanego czynu J. M. uznał za winnego tego, że: w dniu 13 lutego 2014 roku w U., powiatu (...), województwa (...) przemocą polegającą na uderzeniu A. M. szpadlem w udo oraz przemocą polegającą na uderzaniu Ł. M. (1) szpadlem, laską oraz ręką w głowę i brzuch oraz groźbą bezprawną pozbawienia ich życia i uszkodzenia ciała zmusił A. M. i Ł. M. (1) do zaniechania wejścia na teren posesji i zabrania swoich rzeczy, powodując u A. M. obrażenia ciała pod postacią sińca i otarcia naskórka kończyny prawej dolnej oraz stłuczenie palca wskazującego lewej ręki, to jest obrażenia naruszające czynności narządów jej ciała trwające nie dłużej niż siedem dni, zaś u Ł. M. (1) obrażenia ciała pod postacią stłuczeń powłok głowy i prawej kończyny dolnej, sińców i otarć naskórka powłok głowy i prawej kończyny dolnej, to jest obrażenia naruszające czynności narządów jego ciała trwające nie dłużej niż siedem dni, to jest przestępstwa z art.191 §1 k.k. w zw. z art.157 §2 k.k. w zw. z art.11 §2 w zw. z art.4 §1 k.k. i za to na podstawie art.191 §1 k.k. w zw. z art.11 §3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności;
2/ na podstawie art.69 §1 i 2 k.k. i art.70 §1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu tytułem próby na okres 3 lat;
3/ na podstawie art.71 §1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych, przy czym wysokość stawki dziennej grzywny określił na kwotę 10 złotych;
4/ zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania, w pozostałym zakresie zwolnił go od tego obowiązku przejmując koszty te na rzecz Skarbu Państwa.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
1. naruszenie przepisów prawa procesowego, t.j. art.167 k.p.k. w związku z art.366 §1 k.p.k. przez brak dążenia Sądu do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, w tym poprzez nieprzeprowadzenie z urzędu dowodu z dokumentacji medycznej oskarżonego, a także z opinii biegłego, na okoliczność stanu zdrowia, oraz możliwości fizycznych i ruchowych oskarżonego w dniu zajścia zdarzenia, w sytuacji gdy okoliczności te miały istotny wpływ na wynik sprawy,
2. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, polegający na uznaniu, że zeznania świadka B. M., K. C. oraz wyjaśnienia oskarżonego J. M. nie odpowiadają w części prawdzie, podczas gdy prawidłowa analiza wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów, z zastosowaniem reguł postępowania określonych w art.7 k.p.k., przy szczególnym uwzględnieniu faktu, że zeznania świadka owych świadków są spójne i bardzo szczegółowe, a nadto poparte są zeznaniami innych świadków, nie daje podstaw do uznania ich za niewiarygodne,
3. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść polegający na uznaniu, że pokrzywdzony Ł. M. (1) posiada tytuł prawny do posesji położonej w U., przy ul. (...), podczas gdy był tam jedynie zameldowany co w świetle prawa nie uprawnia go do korzystania z lokalu mieszkalnego,
4. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść polegający na uznaniu, że zeznania pokrzywdzonych A. M. i Ł. M. (1) są w całości spójne, logiczne i konsekwentne w sytuacji, gdy pokrzywdzeni kilkukrotnie zmieniali wersję wydarzeń oraz wskazywali, iż nie pamiętają sekwencji zdarzeń,
5. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść polegający na uznaniu, iż zebrany materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony był agresorem oraz, że użył jako pierwszy względem pokrzywdzonych przemocy, polegającej na uderzeniu A. M. szpadlem w udo oraz na uderzeniu Ł. M. (1) szpadlem, laską oraz ręką w głowę oraz w brzuch, w sytuacji gdy oskarżony jedynie dopuścił się aktu obrony koniecznej,
6. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na braku poczynienia ustaleń w tym przedmiocie, mający wpływ na treść orzeczenia, polegający na nieustaleni że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu nie był stanie samodzielnie i sprawnie się poruszać, z powodu złamania nogi i usztywnienia jej gipsem aż do wysokości uda, a także uszkodzenia kręgosłupa oraz prawej ręki, co fizycznie uniemożliwiało dokonanie aktu agresji wobec pokrzywdzonego,
7. Nieustaleni, mające wpływ na treść orzeczenia, podłoża konfliktu oraz nie dokonanie analizy wyjaśnień oskarżonego, wskazujące na fakt, iż jest on nękany oraz szkalowany przez pokrzywdzonego Ł. M. (1)
Jednocześnie obrońca wniósł o:
1. Zwrócenie się przez Sąd do Wojewódzkiego Szpitala (...)-Curie w Z., przy ul. (...), o przekazanie dokumentacji medycznej, na okoliczność odniesionych przez oskarżonego w listopadzie 2014 roku obrażeń, sposobu i przebiegu leczenia, stanu zdrowia na dzień zarzucanego oskarżonemu czynu,
2. Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, na okoliczność stanu zdrowia, sprawności fizycznej oraz ruchowej oskarżonego oraz możliwości dokonania przez oskarżonego zarzucanego mu czynu,
3. Ustalenie przez Sąd, czy przed tutejszym Sądem w roku 2013 toczyło się jakiekolwiek postępowanie karne przeciwko Ł. M. (1) (wówczas Ł. M. (2)), a w przypadku odpowiedzi pozytywnej o doręczenie kopii wyroku tego postępowania, na okoliczność uprawdopodobnienia, iż pokrzywdzony jest osobą agresywną, porywczą oraz używającą przemocy fizycznej
4. Zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy kosztów obrony za udzieloną oskarżonemu pomoc prawną z urzędu według norm przepisanych, jednocześnie oświadczając iż koszty te nie zostały dotychczas pokryte w całości ani też w części.
Obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd rejonowy nie dopuścił się zarzucanych mu uchybień mających wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a kwestionowane rozstrzygnięcie uznające J. M. za winnego czynu przypisanego mu w jego treści jest merytorycznie trafne.
Sąd pierwszej instancji w sposób wystarczający zebrał materiał dowodowy, rozważył jego całokształt oraz uzasadnił swoje stanowisko w sposób należyty i wyczerpujący. Dokonana ocena została poprzedzona ujawnieniem na rozprawie całości okoliczności mogących mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia i została poczyniona z uwzględnieniem zasad wiedzy i doświadczenia życiowego. Jest oceną swobodną i jako taka pozostaje pod ochroną art.7 k.p.k.
Na wstępie wskazać należy, iż na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut obrazy art.167 k.p.k. w zw. z art.366 §1 k.p.k. mający polegać na braku dążenia do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy przez nieprzeprowadzenie dowodów na okoliczność stanu zdrowia oskarżonego i jego możliwości ruchowych w dniu 13 lutego 2014 r. Wskazać należy, iż wątpliwości sądu pierwszej instancji, a także sądu odwoławczego, nie budził fakt, że w dniu zdarzenia oskarżony będąc po wypadku miał założony gips stopowo-udowy na kończynę dolną lewą oraz szynę gipsową przedramienia, co znalazło odzwierciedlenie w treści uzasadnienia skarżonego wyroku. Omawiany fakt wynikał przede wszystkim z zeznań wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków oraz wyjaśnień samego oskarżonego. Zbędne wobec powyższego było badanie przez sąd rejonowy jaki był stan zdrowia J. M. w dniu zdarzenia, skoro wynika on wprost z już zgromadzonych dowodów.
Zarazem osoby obecne na posesji przy ul. (...) w U. – pokrzywdzeni Ł. M. (1) i A. M., świadkowie E. B., K. C. i B. M. oraz sam oskarżony J. M. – opisując przebieg zdarzenia wskazywali, że oskarżony stał samodzielnie, korzystając z posiadanej laski. W relacji żadnej z tych osób nie pojawiają się wątpliwości co do tego, czy w dniu zdarzenia mógł się on poruszać wyłącznie o kulach bądź na wózku. Twierdzenie takie byłoby zarazem sprzeczne z treścią wskazanych dowodów, z których wynika, że oskarżony samodzielnie podszedł do furtki na omawianą posesję, usiłując powstrzymać córkę i zięcia przed wejściem na nią. Brak zatem podstaw do stwierdzenia, że sąd pierwszej instancji winien był ustalić, czy J. M. był zdolny do samodzielnego poruszania się, skoro taki wniosek wprost wynika ze zgromadzonych już dowodów.
Warto przy tym zaznaczyć, że z zeznań świadków wynika, iż dopiero po zakończonym zajściu, czyli gdy pokrzywdzony Ł. M. (1) był już po utracie przytomności, oskarżonemu wyniesiono wózek inwalidzki, na którym usiadł i czekał do chwili przyjazdu służb. Wyraźnie wskazują na to, niekwestionowane przez skarżącego, zeznania świadka K. C., który wskazywał właśnie na taką sekwencję zdarzeń. Tym samym kwestia zdolności oskarżonego do samodzielnego poruszania się i okazywania agresywnej postawy wobec pokrzywdzonych nie budziła wątpliwości w świetle zeznań świadków i wyjaśnień samego oskarżonego, nie wymagając tym samym interwencji przewodniczącej składu orzekającego przez dopuszczenie stosownych dowodów.
Zarzuty wymienione w punktach 2 i 4 wniesionej apelacji kwestionują prawidłowość postępowania, polegając na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art.7 k.p.k.
Sąd orzekający przeprowadził analizę zgromadzonych dowodów, odnosząc się do okoliczności mogących stanowić podstawę ustaleń faktycznych i wskazał przesłanki dokonanej oceny. Tok rozumowania przedstawiony w pisemnych motywach rozstrzygnięcia jest czytelny i poprawny logicznie, nie zawiera sprzeczności i dwuznaczności, zaś wywiedzione wnioski opierają się w całości na przesłankach wynikających ze zgromadzonego materiału dowodowego.
Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art.7 k.p.k., jeżeli zostało poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.
Apelacja obrońcy, jak wskazano już wyżej obejmująca swoim zakresem zarzut przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, powinna przedstawiać argumenty uzasadniające tezę, że sposób rozumowania sądu jest niezgodny z zasadami prawidłowego rozumowania, a więc nielogiczny, ewentualnie sprzeczny z zasadami wiedzy lub doświadczenia życiowego, a tym samym wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów sformułowanej w art.7 k.p.k. Wniesiona apelacja nie zawiera przekonującej argumentacji wskazującej na takie uchybienia sądu rejonowego.
Zarzuty te mają jedynie czysto polemiczny charakter. Argumentacja skarżącego sprowadza się w istocie do kwestionowania, jedynie z punktu widzenia obrony, oceny wiarygodności dowodów w postaci zeznań poszczególnych świadków, w tym pokrzywdzonych, oraz wyjaśnień oskarżonego.
Wbrew twierdzeniom apelacji zeznania świadków B. M. i K. C. słusznie zostały uznane za wiarygodne jedynie w tych fragmentach, w których były one zgodne z pozostałym, bardziej wiarygodnym materiałem dowodowym. Z zeznań K. C. wynika, iż nie był on stałym obserwatorem całego zajścia pomiędzy A. i Ł. M. (1) a oskarżonym. Świadek twierdził bowiem, że najpierw nie mógł dokładnie obserwować jego przebiegu, w jego trakcie rozdzielał szarpiące się strony. Następnie wszedł do budynku, aby wynieść oskarżonemu wózek, a gdy znalazł się znowu na zewnątrz widział leżącego już pokrzywdzonego. Tym samym w pełni prawidłowa była konkluzja sądu rejonowego, że zeznania świadka mogą stanowić podstawę czynienia ustaleń faktycznych w takim zakresie, w jakim znajdują potwierdzenie w innym materiale dowodowym, skoro nie był on świadkiem całego omawianego zdarzenia.
Za poprawną należało uznać ocenę zeznań świadka B. M., które wbrew twierdzeniom obrońcy nie mogły zostać uznane za bardzo szczegółowe i spójne. W toku postępowania przygotowawczego świadek bardzo zdawkowo opisała przebieg zdarzenia z dnia 13 lutego 2014 r., zaś depozycje złożone w toku postępowania sądowego są mało precyzyjne i dość ogólnikowe. Większość okoliczności przytaczanych przez małżonkę oskarżonego, takie jak fakt przyjazdu pokrzywdzonych w towarzystwie dwóch innych osób, obecność listonosza, wyjęcie furtki przez Ł. M. (1), utrata przez niego przytomności, szarpanina pomiędzy pokrzywdzonymi a oskarżonym oraz obecność służb mundurowych były opisywane także przez pozostałych świadków. Stąd sąd rejonowy w tym zakresie uznał je za wiarygodne.
Jednakże w pozostałej części zeznania B. M. nie znajdują oparcia w innych przekonywujących dowodach. Co istotne wersji zdarzeń przez nią prezentowanej nie potwierdzają w pełni zeznania świadka K. C., który miał być jej zdaniem obecny w trakcie całego zajścia i uczestniczył w rozdzielaniu walczących stron. Potwierdza on, że faktycznie pomagał w odseparowaniu Ł. M. (1) i J. M. oraz że wynosił dla oskarżonego wózek inwalidzki. W tym zakresie są one zatem ze sobą zgodne. Jednocześnie jednak świadek B. M. stwierdziła, że jej mąż nie mógł zbliżyć się do furtki wejściowej na posesję, lecz stał przy drzwiach do domu, w których następnie miał zostać zaatakowany przez pokrzywdzonego. Żaden inny dowód nie potwierdza jednak, aby tak faktycznie było, w szczególności przeczą temu wyjaśnienia samego oskarżonego. Świadek ponadto przyznała, iż pokrzywdzony w pewnej chwili leżał nieprzytomny, nie była jednak w stanie logicznie wytłumaczyć przyczyny tego faktu. Depozycje B. M. cechują się tym samym brakami i nielogicznościami oraz daleko idącymi sprzecznościami z pozostałymi zebranymi dowodami, które pociągnały za sobą stwierdzenie, że nie mogą one zostać uznane za wiarygodne.
Nietrafny jest także zarzut nieprawidłowej oceny wyjaśnień samego oskarżonego, którym słusznie odmówiono przymiotu wiarygodności. Żaden inny świadek nie podawał, aby zarówno pokrzywdzony, jak i przybyli z nim „koledzy” byli agresywni wobec oskarżonego. Okoliczności tej nie przytaczała ani B. M., ani K. C., których zeznania mają w ocenie skarżącego potwierdzać wersję prezentowaną przez oskarżonego. Nie tłumaczył on zarazem skąd dość nietypowe jego zachowanie wobec pokrzywdzonych. Nielogicznym jest przecież, aby osoba po tak poważnym urazie i z takimi trudnościami w poruszaniu się jak oskarżony samodzielnie – pomimo swojego stanu zdrowia – usiłowała uniemożliwić wejście na posesję, stosując w tym celu opór fizyczny. Skoro bowiem oskarżony miał trudności w poruszaniu się i dolegliwości bólowe rozsądnym byłoby od razu wezwanie stosownych służb a nie samodzielne, zagrażające pogorszeniem stanu zdrowia, podejmowanie działań siłowych.
Nadto wersja prezentowana przez oskarżonego nie koresponduje z twierdzeniami B. M., że stał w drzwiach wejściowych do domu i nie mógł dojść do furtki na posesję. Niespójny jest także obraz rysowany przez oskarżonego i świadka K. C. co do dokładnej sekwencji zdarzeń. Świadek zeznał bowiem, że J. M. uderzał w furtkę, chcąc uniemożliwić wejście na posesję, zaś sam oskarżony twierdził, że interweniował dopiero po wejściu pokrzywdzonych na teren posesji. Wobec powyższego opis zajścia prezentowany przez oskarżonego nie mógł zostać uznany za wiarygodny, jako sprzeczny z pozostałym zebranym materiałem dowodowym.
Przechodząc do omówienia oceny zeznań pokrzywdzonych wskazać na wstępie należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego ich depozycje są w zasadniczej części spójne, logiczne i konsekwentne. W najistotniejszych fragmentach – obejmujących przyczyny agresji ze strony oskarżonego, postawę jego i jego żony, B., wobec córki i zięcia, okoliczności przybycia na posesję w U., a także atak ze strony J. M. z wykorzystaniem laski i szpadla oraz utratę przytomności przez Ł. M. (1) – zeznania te korespondują zarówno ze sobą, jak i depozycjami pozostałych świadków w osobach J. D., E. B. oraz częściowo B. M., K. C. i samego oskarżonego.
Pokrzywdzeni konsekwentnie opisywali przebieg zdarzenia z dnia 13 lutego 2014 r. Wyjaśnili przyczyny przyjazdu na posesję oskarżonego, dlaczego skorzystali z pomocy innych osób w postaci J. D. i E. B., nie ukrywali, że Ł. M. (1) wyjął furtkę z zawiasów, pomimo sprzeciwu J. M.. Logicznym jest także, iż w trakcie szamotaniny i szarpaniny trudno jest dokładnie i precyzyjnie wskazać, w którym momencie odniesione zostały jakie obrażenia i czym dokładnie zostały spowodowane. W tym zakresie zarazem oświadczenia pokrzywdzonych co do tych okoliczności były opisywane przez pozostałych świadków obecnych na miejscu zdarzenia J. D. i E. B..
Zeznania Ł. M. (1) i A. M. zostały tym samym ocenione prawidłowo. Są one w zasadniczej części wewnętrznie spójne i konsekwentne, nie zawierają nielogiczności oraz szeroko korespondują z pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie.
We wniesionej apelacji brak jest argumentacji pozwalającej stwierdzić, że ocena zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego jest nieprawidłowa, nielogiczna, sprzeczna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Tym samym przedstawiony przez sąd rejonowy wywód należało uznać za poprawny i odpowiadający regułom oceny dowodów. Apelacja obrońcy oskarżonego sprowadza się w swej istocie do polemiki z prawidłową analizą przeprowadzoną przez sąd pierwszej instancji.
Biorąc pod uwagę powyższe na uwzględnienie nie zasługiwały także zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych. Wbrew stanowisku skarżącego sąd orzekający słusznie przyjął, że w dniu 13 lutego 2014 r. oskarżony J. M. przemocą wobec córki A. M. i zięcia Ł. M. (1) oraz groźbami bezprawnymi pozbawienia ich życia i uszkodzenia ciała zmusił pokrzywdzonych do zaniechania wejścia na teren posesji w U., ul. (...), i zabrania ich rzeczy. W wyniku tego zachowania spowodował u A. M. obrażenia ciała pod postacią sińca i otarcia naskórka kończyny prawej dolnej oraz stłuczenia palca wskazującego lewej ręki oraz u Ł. M. (1) obrażenia ciała pod postacią stłuczeń powłok głowy i prawej kończyny dolnej, sińców i otarć naskórka powłok głowy i prawnej kończyny dolnej, które stanowiły obrażenia naruszające czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż siedem dni, w rozumieniu art.157 §2 k.k.
Nieuprawnione, w świetle zebranego materiału dowodowego jest twierdzenie skarżącego, iż przyczyną zachowania ze strony oskarżonego miało być podłoże konfliktu pomiędzy stronami w postaci rzekomych wymuszeń, nękania i szkalowania oskarżonego przez Ł. M. (1). Faktycznie funkcjonariusze policji dokonywali przeszukania na ternie posesji w oparciu o informacje przekazywane przez pokrzywdzonego, sama zaś tak okoliczność nie uzasadnia stopnia agresji prezentowanej przez oskarżonego.
Nadmienić należy, że podnoszone i wskazywane przez obrońcę majątkowe tło konfliktu pomiędzy stronami zostaje sprecyzowane dopiero w samej treści apelacji. Żaden z uprzednio przeprowadzonych dowodów – ani wyjaśnienia oskarżonego, ani zeznania jego małżonki czy pokrzywdzonych – nie pozwalają na czynienie takich ustaleń, jakie wywodzi w uzasadnieniu wniesionego środka skarżący. Twierdzenia te należy zatem uznać za nie mające żadnego oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, stanowiąc tym samym niedopuszczalną i nieuprawnioną polemikę z ustaleniami poczynionymi przez sąd rejonowy. Żądanie jakichkolwiek sum pieniężnych nie wynika z żadnego przeprowadzonego dowodu.
W ocenie sądu odwoławczego brak jest także podstaw do przyjęcia, że J. M. występował w obronie zaatakowanego dobra prawnego, czy to w postaci ochrony miru domowego, posiadania, czy też swojego dobrego imienia. Z okoliczności sprawy wynika, że pokrzywdzona A. M. jest współwłaścicielem nieruchomości, na którą usiłowała się dostać w towarzystwie swojego małżonka i dwóch świadków. Jako współwłaścicielowi nieruchomości przysługiwało jej pełne prawo do korzystania z niej na takich samych zasadach jak pozostałym współwłaścicielom w osobie J. M. i B. M.. W tym stanie rzeczy osobą, która uniemożliwiała uprawnionemu korzystanie z nieruchomości jest nie Ł. M. (1), lecz sam oskarżony, który swoim zachowaniem wprost dążył do zablokowania wstępu na posesję osobie do tego uprawnionej i odebrania przez nią rzeczy stanowiących jej własność.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miał fakt, że z samego zameldowania nie wynika prawo do korzystania z nieruchomości. Rację ma skarżący podnosząc, że zgodnie z ustawą o ewidencji ludności zameldowanie jest pochodną czasowego bądź stałego pobytu w danym lokalu czy na danej nieruchomości. Ł. M. (1) nie był zatem z tego tytułu uprawniony do wejścia na omawianą posesję. Nie wyłącza to jednak prawa współwłaściciela w osobie A. M. do posiadania i korzystania z posesji, w tym decydowania o osobach, którym dozwala wstępu na nieruchomość. Logicznym jest, że pokrzywdzona, chcąc zabrać swoje i męża rzeczy, przyjechała do zajmowanego przez siebie do niedawna lokalu w towarzystwie jego i osób przybranych do pomocy. Uniemożliwiając im wejście i odebranie rzeczy oskarżony nie tyle występował w obronie swojego posiadania, co zaatakował prawa przysługujące współwłaścicielce nieruchomości w osobie A. M.. Argumentacja skarżącego jest tym samym zupełnie chybiona i pomija istotne okoliczności sprawy.
Reasumując powyższe rozważania stwierdzić trzeba, że ustalenia poczynione przez sąd rejonowy są zgodne z zasadami logiki, wiedzy oraz doświadczenia życiowego, opierając się na ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, która – jak wskazany wyżej – nosi wszelkie znamiona swobodnej i jako taka pozostaje pod ochroną art.7 k.p.k. Ocena ta została w sposób logiczny uargumentowana, a sąd wskazał na przesłanki o niej decydujące. Zarzuty podniesione w apelacji mają jedynie czysto polemiczny charakter. W istocie bowiem argumentacja obrońcy oskarżonego sprowadza się do prezentowania własnej, odmiennej od przedstawionej przez sąd orzekający oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Jak omówiono już wyżej, chybionym jest podnoszenie, jakoby w sprawie występował kontratyp w postaci obrony koniecznej. W niniejszej sprawie nie występował bowiem bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro prawne, w którego obronie musiałby występować oskarżony. Pokrzywdzeni byli uprawnieni do wejścia na nieruchomość położoną przy ul. (...) w U. i to J. M. swoim zachowaniem zaatakował przysługujące im prawo do korzystania z tej nieruchomości.
W konkluzji stwierdzić należy, że sąd pierwszej instancji nie dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę skarżonego orzeczenia. Prawidłowo stwierdzono, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona art.191 §1 k.k. w zw. z art.157 §2 k.k.
Wymierzona oskarżonemu kara 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby oraz kara grzywny w wysokości 50 stawek dziennych po 10 złotych każda nie nosi znamiona niewspółmierności, a z pewnością niewspółmierności rażącej, która musiałaby rodzić konieczność modyfikacji zaskarżonego wyroku w tym zakresie z urzędu. Orzeczona reakcja karna została należycie uzasadniona, respektując dyrektywy wymiary kary określone w art.53 k.k.
Z podanych wyżej względów Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniesionej apelacji, ani zażalenia.
Na podstawie art.624 §1 k.p.k., uwzględniając aktualną sytuację majątkową i osobistą oskarżonego, w szczególności brak stałego zatrudnienia i problemy zdrowotne, a także orzeczoną w sprawie karę grzywny i obciążające go koszty na rzecz oskarżycieli posiłkowych zwolniono oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego.
W oparciu o zasadę wyrażoną w art.636 §1 k.p.k. odpowiedzialności za wynik postępowania oraz obowiązek zwrotu drugiej stronie uzasadnionych wydatków, w tym z tytułu ustanowienia pełnomocnika. Dotyczy to kosztów zastępstwa adwokackiego w każdej instancji o ile koszty pomocy prawnej mieszczą się w granicach urzędowych stawek, jak ma to miejsce w przypadku będącym przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie. Sąd II instancji zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych A. M. i Ł. M. (1) zwrot kosztów zastępstwa procesowego oraz utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie z dnia 8 marca 2017 r., bowiem i w tym wypadku oskarżony musi ponieść koszty pomocy prawnej udzielanej z wyboru na rzecz oskarżycieli posiłkowych.
Ponieważ w postępowaniu odwoławczym oskarżony korzystał z pomocy obrońcy przyznano adwokatowi J. S. kwotę 619,92 złote tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu w postępowaniu przed sądem II instancji, zgodnie z §17 ust.2 pkt.4 i §20 z zw. z §4 ust.3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata urzędu (Dz.U. 2016, poz.1714).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: