V Ka 1044/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2018-12-04
Sygn. akt V Ka 1044/18
UZASADNIENIE
M. M. został oskarżony o to, że w okresie od 01 stycznia 2015 r. do 30 sierpnia 2017 r. w miejscowości S. gm. R. (...) woj. (...) znęcał się psychicznie nad swoją żoną B. M. w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury domowe, w trakcie których ubliżał pokrzywdzonej słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, krytykował, posądzał żonę o zdrady, wyganiał z domu,
tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2018 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt II K 4/18, Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej:
1. oskarżonego M. M. uznał za winnego dokonania zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 207 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 207 § 1 k.k. wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności;
2. zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych i obciążył nimi Skarb Państwa.
Apelację od przedmiotowego rozstrzygnięcia złożył Prokurator Prokuratury Rejonowej w Rawie Mazowieckiej, zaskarżając wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego M. M..
Skarżący zarzucił wyrokowi:
a) na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 1 k.p.k. obrazę prawa karnego materialnego, tj. przepisu art. 207 § 1 k.k. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu w opisie czynu, że zachowania polegające na krytykowaniu oraz posądzaniu o zdrady małżeńskie są zachowaniami wypełniającymi znamiona przestępstwa znęcania, podczas gdy powyższe zachowania należą do znamion przestępstwa znęcania w tym przypadku z uwagi na sposób ich wyrażania, to jest ich wyrażanie w obelżywy sposób;
b) na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 413 § 1 pkt 1 k.p.k. polegającą na niedokładnym określeniu czynu przypisanego oskarżonemu, ponieważ w wyroku wskazano zachowania polegające na krytykowaniu pokrzywdzonej i posądzaniu o zdrady, podczas gdy powyższe zachowania zostały uwzględnione w opisie czynu z uwagi na sposób ich wyrażania, to jest na wyrażenie ich przez oskarżonego w obelżywy sposób.
W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę opisu czynu w ten sposób, że krytykował żonę używając słów obelżywych oraz posądzał żonę o niewierność używając słów obelżywych.
Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:
Apelacja oskarżyciela publicznego jako niezasadna nie zasługiwała na uwzględnienie.
Zainicjowana przez skarżącego kontrola odwoławcza nie potwierdziła słuszności zarzutów koncentrujących się wokół kwestii jakoby niewłaściwego sformułowania opisu czynu przypisanego oskarżonemu zaskarżonym wyrokiem, który to opis, zawarty w akcie oskarżenia, nie został przez Sąd a quo w żaden sposób zmodyfikowany. Apelujący nie kwestionował natomiast zasadniczo poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych jak i przeprowadzonej oceny materiału dowodowego, stąd też jedynie nadmienić pozostaje, iż analiza akt przedmiotowej sprawy pozwala na stwierdzenie, że Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na rzetelnie zebranym, a następnie wnikliwie rozpatrzonym materiale dowodowym. Dokonana ocena dowodów poprzedzona została ujawnieniem na rozprawie w całości okoliczności mogących mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia i poczyniona została z uwzględnieniem zasad wiedzy i doświadczenia życiowego – jest przy tym oceną swobodną i jako taka pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Ocena ta jest wszechstronna, staranna oraz w pełni merytoryczna. Zawiera jasno sprecyzowane argumenty, które doprowadziły Sąd meriti do określonych wniosków co do wiarygodności lub niewiarygodności określonych dowodów. Sąd I instancji w ramach tej oceny nie pominął faktycznie żadnego istotnego ze zgromadzonych w sprawie dowodów. Przeprowadził kompleksową ocenę wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków, jak i dowodów o charakterze nieosobowym, uwzględniając zarówno dowody przemawiające na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść i dochodząc do słusznego wniosku, iż oskarżonemu należy przypisać sprawstwo zarzucanego mu czynu, wyczerpującego dyspozycję art. 207 § 1 k.k.
Nawiązując do treści podniesionego zarzutu obrazy prawa procesowego trzeba podkreślić, iż zgodnie z brzmieniem art. 413 § 1 pkt 4 k.p.k., każdy wyrok powinien zawierać przytoczenie opisu i kwalifikacji prawnej czynu, którego popełnienie oskarżyciel zarzucił oskarżonemu, zaś wyrok skazujący powinien ponadto zawierać dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu oraz jego kwalifikację prawną (§ 2 pkt 1 art. 413 k.p.k.). Zwrot ten oznacza, że opis czynu powinien wskazywać czas, miejsce, sposób i okoliczności popełnienia przestępstwa oraz jego skutki, a zwłaszcza wysokość powstałej szkody, a w związku z tym zawierać komplet znamion, które zostały wypełnione ustalonym zachowaniem sprawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22.03.2012 r., IV KK 375/11, OSNKW 2012/7, poz. 78). Winien być zatem dokonany przez pryzmat przepisu ustawy karnej, który oskarżony wyczerpał swoim zachowaniem. Sąd nie jest jednocześnie zobowiązany do literalnego powtórzenia słów ustawy, jako że redagując opis czynu może w nim zamieścić elementy ustalonego w sprawie stanu faktycznego, które swoją treścią odpowiednio wypełniają znaczenie poszczególnych znamion ujętych w ustawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 22.10.2009 r., IV KK 111/09, OSNwSK 2009, poz. 2120). Nie ulega natomiast wątpliwości, że znamiona przestępstwa muszą być zamieszczone w sentencji wyroku, w opisie przypisanego czynu, a nie tylko w uzasadnieniu wyroku (zob. podobnie wyrok Sądu Najwyższego z 23.06.2010 r., III KK 373/09, KZS 2010/11, poz. 24).
Nie tracąc powyższych uwag z pola widzenia należy wskazać, iż treścią zarzutu w niniejszej sprawie objęte były jedynie formy znęcania psychicznego nad żoną, których oskarżyciel upatrywał w takim zachowaniu oskarżonego, jak wszczynanie awantur domowych pod wpływem alkoholu, w trakcie których M. M. ubliżał pokrzywdzonej słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, krytykował, posądzał żonę o zdrady, wyganiał z domu.
Wymienione elementy składowe inkryminowanego zachowania znalazły potwierdzenie w prawidłowo zebranym i ocenionym materiale dowodowym. Sąd a quo w pisemnych motywach rozstrzygnięcia odniósł się przy tym do sposobu sformułowania opisu czynu w akcie oskarżenia przyjmując, iż nie miał co do niego żadnych zastrzeżeń. Takie bowiem przejawy zachowania jak wywoływanie awantur, zarzucanie zdrad czy krytykowanie składają się na pewien całokształt postępowania, które niewątpliwie nosi znamiona analizowanego przestępstwa. Sąd zauważył przy tym, iż prokurator nie mógł użyć w opisie czynu słów wulgarnych, które oskarżony faktycznie wypowiadał w stosunku do żony, lecz oddał ich znaczenie w należyty, wymagany prawem sposób (uzasadnienie str. 5 i 6). Dość przywołać fragment wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 26.11.2013 r., zgodnie z którym niedopuszczalne, bo godzące w powagę sądów, jest przytaczanie w treści wyroku wulgarnych słów (II AKa 233/13; KZS 2013, z. 12, poz. 41).
Ten pogląd Sąd odwoławczy w pełni aprobuje, uznając stanowisko skarżącego za przejaw nadmiernego, źle pojętego i zupełnie zbędnego w tym miejscu formalizmu.
Zgodnie z ukształtowaną praktyką orzeczniczą, znęcanie psychiczne przykładowo przybierać może postać lżenia, wyszydzania, straszenia czy znieważania ofiary, wypowiadania gróźb bezprawnych, dokuczania czy też utrudniania codziennej egzystencji m.in. poprzez sprowadzanie do mieszkania niepożądanych gości, pozbawienie możliwości skorzystania z określonych udogodnień, wyganianie ze wspólnie zajmowanego lokalu. Powyższemu zachowaniu musi towarzyszyć intensywność, dotkliwość i poniżanie w eskalacji ponad miarę oraz cel przewidziany w pojedynczych czynnościach naruszających różne dobra prawne. Pojęcie to na gruncie art. 207 k.k. zawiera w sobie istnienie przewagi sprawcy nad osobą pokrzywdzoną, której nie może się ona przeciwstawić lub może to uczynić w niewielkim zakresie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lutego 2003 roku, IV KKN 312/99, LEX nr 77436). Równocześnie pamiętać należy o tym, że dla bytu przestępstwa znęcania nie ma znaczenia, czy ofiara sprzeciwiała się działaniom sprawcy, tj. czy podejmowała próbę obrony czy też pozostawała bierna (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 grudnia 2014 r.; II AKa 289/14, LEX nr 2287445).
Metodyka działania oskarżonego M. M. idealnie się w ten opis zachowań wpisuje. W ramach niniejszego postępowania ustalono ponad wszelką wątpliwość, iż oskarżony nie tylko nie stronił od alkoholu, ale wręcz go nadużywał, o czym pokrzywdzona sukcesywnie informowała panią kurator sprawującą nad nim dozór. Znajdując się pod wpływem alkoholu oskarżony zupełnie nie kontrolował swoich poczynań, systematycznie wszczynając awantury domowe, podczas których ubliżał pokrzywdzonej, kierując pod jej adresem słowa powszechnie uznane za obelżywe, w tym samym tonie zarzucał jej niewierność małżeńską, krytykował jej wygląd, używając obraźliwych i krzywdzących epitetów, wyganiał żonę z domu twierdząc, że wszystko należy do niego. Wymienione postaci jego inkryminowanych działań w obiektywnej ocenie stanowiły dla pokrzywdzonej znaczącą dolegliwość, powodując cierpienie natury psychicznej, czego wszak skarżący nie negował. Zupełnie bezpodstawnie jednak autor apelacji forsuje pogląd, iż przyjęty przez Sąd Rejonowy opis czynu zawierał elementy nie wyczerpujące znamion występku określonego w art. 207 § 1 k.k., jako że sam fakt krytykowania współmałżonka czy posądzania go o zdradę nie może decydować o określonej kryminalnej zawartości tego typu zachowań, chyba że stanowią one przekroczenie dopuszczalnych granic krytyki i swobody wypowiedzi oraz w intencji sprawcy mają na celu wywołanie u pokrzywdzonej cierpienia psychicznego. Aby jednak tego rodzaju przejawy zachowań uznać za wpisujące się w obraz znęcania nad osobą najbliższą nie jest w ocenie Sądu odwoławczego koniecznym wyraźne manifestowanie ich obraźliwego charakteru w opisie czynu przypisanego sprawcy poprzez kilkukrotne powtórzenie tego samego przymiotnika, określającego sposób formułowania wypowiedzi pod adresem pokrzywdzonej. Oczywistym jest, iż zaproponowany przez oskarżyciela opis czynu zawierał pewne skondensowane spektrum postaw, prezentowanych przez sprawcę w trakcie wszczynanych przez niego awantur domowych. Krytykowanie żony czy też posądzanie jej o zdrady stanowiło nieodłączny element owych awantur i trudno przyjąć, by te uwagi oskarżony wypowiadał w sposób kulturalny, nie przekraczający granic swobody wypowiedzi tylko i wyłącznie z tego powodu, że Sąd nie powtórzył w opisie czynu wielokrotnie tego samego przymiotnika. Postawiony oskarżonemu zarzut, a w konsekwencji opis przypisanego czynu stanowi jedno rozbudowane zdanie, które wymaga jego odczytania jako zwartego elementu, ze zrozumieniem poszczególnych użytych słów, będących ze sobą powiązanych w logiczny sposób.
Nie budzi wątpliwości, że opis czynu przypisanego oskarżonemu musi przystawać do ustawowych znamion przestępstwa, za które został skazany, w przeciwnym bowiem wypadku należy mówić o obrazie prawa materialnego. Sąd orzekając w tym przedmiocie ma pozostawioną określoną swobodę w redagowaniu opisu przestępstwa, nie jest przy tym wymagane niewolnicze powtarzanie słów ustawy, natomiast ów opis winien odpowiadać pełnemu zespołowi znamion ujętych w przepisie statuującym dany typ czynu zabronionego
(postanowienie Sądu Najwyższego z 5.12.2013 r., II KK 212/13, OSNKW 2014, nr 5, poz. 38; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 16.1.2014 r., II AKa 397/13, KZS 2014, z. 4, poz. 85; wyrok Sądu Najwyższego z 21.1.2014 r., IV KK 251/13, OSNKW 2014, nr 8, poz. 63). Analiza treści zarzutu aktu oskarżenia, w całości recypowanego do wyroku skazującego pozwala na stwierdzenie – przy odwołaniu do odczuć wzorcowego obywatela, a zatem osoby o właściwym stopniu socjalizacji i wrażliwego na krzywdę drugiego człowieka – iż ujęte w opisie czynu znamiona modalne przestępstwa, określające formy czynności sprawczej w pewnym ciągu logicznym, niewątpliwie świadczą o ich kryminalnej zawartości, wpisują się bowiem w katalog zachowań przysparzających ofierze dotkliwych cierpień moralnych i absolutnie wykraczających poza krąg czynności społecznie akceptowalnych i dopuszczalnych w relacjach małżeńskich czy też partnerskich. Odwoływanie się w tych aspektach przez prokuratora do domniemanej wolności słowa i wyrażania własnych poglądów stanowi przejaw niezrozumienia owej konstytucyjnej swobody obywatelskiej.
W tym kontekście absolutnie nie broni się zarzut obrazy prawa materialnego, przybierający zdaniem skarżącego postać błędnej wykładni przepisu art. 207 § 1 k.k. poprzez przyjęcie, że zachowania polegające na krytykowaniu oraz posądzaniu o zdrady małżeńskie są zachowaniami wypełniającymi znamiona przestępstwa znęcania.
Wskazania wymaga, iż obraza prawa materialnego mająca związek z jego wykładnią polega na błędnej interpretacji przepisu, wynikającej z niezastosowania lub nieprawidłowego zastosowania reguł wykładni prawa, tj. wykładni językowej, systemowej i funkcjonalnej. Wymieniona kolejność nie pozostaje bez znaczenia, bowiem jak wiadomo pierwszeństwo przyznać należy w tym względzie wykładni językowej, której istota sprowadza się do wyjaśnienia znaczenia pojęć zawartych w konkretnym przepisie z odwołaniem się do ich leksykalnego znaczenia oraz zasad pisowni, w tym składni oraz interpunkcji, przy czym analizowane pojęcia rozpatrywać należy zarówno w kontekście języka prawniczego, jak i używanego potocznie. Pomocna w tym zakresie jest również reguła wykładni logicznej, korzystająca z określonych schematów myślowych, do których zaliczyć można wnioskowanie dedukcyjne, indukcyjne czy też przez przeciwstawienie pojęć ( argumentum a contrario). Reguła wykładni systemowej polega natomiast na wyinterpretowaniu znaczenia przepisu karnego w powiązaniu z innymi przepisami prawa, które funkcjonują jako spójna całość, zaś wykładnia celowościowa nawiązuje do intencji ustawodawcy, leżących u podstaw ustanowienia konkretnego przepisu. Wówczas przyjmuje się, że treść przepisu wyznaczana jest poprzez jego społeczną funkcję, determinowaną przede wszystkim charakterem chronionego dobra (Robert Zawłocki, O metodzie interpretacji przepisów prawa karnego, [w:] Ruch prawniczy, ekonomiczny i socjologiczny, rok LXVI, zeszyt 4, 2004, str. 92-93).
W opinii Sądu odwoławczego w realiach przedmiotowej sprawy nie sposób mówić o naruszeniu przez Sąd a quo jakiejkolwiek z wymienionych reguł wykładni. Przepis art. 207 § 1 k.k. zawiera jedynie ogólne, niezwykle syntetyczne określenie danego typu zachowań, polegających na znęcaniu się fizycznym lub psychicznym nad wymienionymi podmiotami. Pod tymi pojęciami kryje się zatem szerokie spektrum podejmowanych czynności sprawczych, których opis leży w gestii Sądu merytorycznie rozpoznającego sprawę stosownie do poczynionych ustaleń. Treść zarzutu, w całości zaakceptowana przez Sąd Rejonowy, odwołuje się do sprecyzowanych form aktywności oskarżonego, które oceniane kompleksowo stanowiły przejaw psychicznego znęcania się nad ofiarą. Zarzut został skonstruowany poprawnie, jest zrozumiały zarówno w warstwie językowej, jak i logicznej oraz celowościowej i winien być oceniany przez pryzmat dóbr chronionych przepisem art. 207 § 1 k.k. Do owych dóbr zaliczyć należy, obok prawidłowego funkcjonowania rodziny, także godność (cześć) człowieka, wolność, prawo do niezakłóconej, spokojnej egzystencji w warunkach domowych, poczucia bezpieczeństwa. Oskarżony, co oczywiste, owe dobra naruszył, a uczynił to poprzez wywoływanie regularnych awantur pod wpływem alkoholu, w trakcie których w wulgarny sposób naruszał cześć pokrzywdzonej, burzył domowy spokój, zarzucał bezpodstawnie niewierność małżeńską, wyganiał z domu. Poszczególnych postaci owego zachowania nie można zatem rozpatrywać osobno, w oderwaniu od siebie, skoro stanowiły one kompleks zachowań, godzących w konkretne dobra prawne.
Z przytoczonych powyżej względów Sąd ad quem nie podzielił zarzutów skarżącego, który nie negując prawidłowości poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, wnioskowania o sprawstwie i winie oskarżonego, wywiedzionego na podstawie prawidłowo przeprowadzonej oceny materiału dowodowego, dopatrywał się – z niewyjaśnionych powodów – uchybień Sądu jedynie w sposobie sformułowania opisu czynu przypisanego oskarżonemu.
Na marginesie wypada nadmienić, iż autor niniejszej apelacji wprawdzie nie zatwierdzał osobiście aktu oskarżenia sporządzonego przez funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w R., niemniej jednak przesłał do Sądu w ślad za aktem oskarżenia postanowienie o przedstawieniu i ogłoszeniu zarzutów podejrzanemu (k. 99), a zatem miał wgląd w przedmiotową sprawę i nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do sposobu prowadzenia postępowania przygotowawczego. Na etapie postępowania jurysdykcyjnego oskarżyciel publiczny tylko raz stawił się na termin rozprawy, wezwany przez Sąd celem ustosunkowania się do wniosku o odstąpienie od bezpośredniego przesłuchania świadka. Poza tym wypadkiem oskarżyciel publiczny nie brał aktywnego udziału w postępowaniu. Tym bardziej zastanawia wobec powyższego wystąpienie zawarte w apelacji, stanowiące reakcję nie tylko niezrozumiałą, ale i w istocie mocno spóźnioną. Z akt sprawy i złożonej apelacji nie wynika również podjęcie działań w stosunku do podmiotów, które – zdaniem skarżącego - miały postawić zarzut i w konsekwencji złożyć akt oskarżenia zawierający opis czynu zabronionego, który miał nie wypełniać jego ustawowych znamion. Pośrednio obrazuje to również zupełną niezasadność przedmiotowej apelacji, pozbawionej w swej treści racjonalnych i wspartych logicznie argumentów.
W pełni uprawnione jest wobec tego stwierdzenie, iż skarżący nie dostarczył argumentów świadczących o tym, że Sąd a quo dopuścił się sugerowanej obrazy przepisów prawa materialnego oraz procedury karnej. W pisemnych motywach kontrolowanego rozstrzygnięcia Sąd meriti ustosunkował się do analizowanego stwierdzenia, wyłuszczając powody, dla których uznał, że opis czynu zabronionego sformułowany przez oskarżyciela publicznego był prawidłowy i oddawał istotę inkryminowanych zachowań oskarżonego, ujętych zbiorczo w normy art. 207 § 1 k.k. Stanowisko to, z odpowiednim uzupełnieniem o poczynione rozważania, w pełni należało podzielić.
Mając wzgląd na powyższe Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji i dlatego, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. W tym kontekście dodatkowo należy podkreślić, iż Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej rozpoznając niniejszą sprawę nie dopuścił się również tego rodzaju uchybień proceduralnych, które powodowałyby konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze obciążono Skarb Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: