V Ka 1194/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-05-21
Sygn. akt V Ka 1194/18
UZASADNIENIE
J. D. (1) został oskarżony o to, że:
I. w okresie od czerwca 2011r. do lipca 2015r. uporczywie nękał I. S. w ten sposób, że za pośrednictwem portali internetowych i społecznościowych zamieszczał wpisy i informacje życia prywatnego I. S., umieszczał zdjęcia, nieprawdziwe i obraźliwe informacje na jej temat, czym istotnie naruszył jej prywatność,
to jest o czyn z art. 190 a § 1 k.k.
II. w okresie od dnia 16 sierpnia 2015r. do dnia 10 lutego 2016r. wbrew woli I. S., posiadając ograniczona władzę rodzicielską nad małoletnim J. D. (2), zatrzymywał ich małoletniego syna J. D. (2) w ten sposób, że po upływie terminu widzenia z synem wyznaczonego przez Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej III Wydział Rodzinny i Nieletnich - sygn. akt III Nsm 99/15 w dniu 16 sierpnia 2015r. nie zwrócił J. D. (2) jego matce I. S., której postanowieniem Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej III Wydział Rodzinny i Nieletnich, sygn. akt III Nsm 46/11 powierzono wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim J. D. (2),
to jest o czyn z art. 211 k.k.
Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2018 roku, w sprawie o sygn. akt IV K 915/16, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:
1. w miejsce czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I.:
a. uznając, że oskarżony J. D. (1) w dniu 3 czerwca 2013r. w nieustalonym miejscu za pomocą środków masowego komunikowania w zamieszczonym na profilu facebook wpisie opatrując wpis zdjęciem pokrzywdzonej o charakterze intymnym pomówił I. S. o właściwości, które mogły poniżyć ją w opinii publicznej, czym wypełnił dyspozycję art. 212 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. umorzył postępowanie w sprawie;
b. uznał J. D. (1) za winnego tego, że w dniu 18 września 2014r. w nieustalonym miejscu za pomocą środków masowego komunikowania w zamieszczonym na stronie (...) wpisie zatytułowanym (...) używając słów wulgarnych pomówił I. S. o właściwości odnoszące się do traktowania syna i podejścia do własnej osoby, które mogły poniżyć pokrzywdzoną w opinii publicznej, czym wyczerpał dyspozycję art. 212 § 2 k.k.,
c. uznał J. D. (1) za winnego tego, że w dniu 20 maja 2015r. w nieustalonym miejscu za pomocą środków masowego komunikowania w zamieszczonym na stronie (...) wpisie zatytułowanym „List do D." pomówił I. S. o niewłaściwe, w tym także przestępcze postępowanie wobec niego, rodziców, innych osób z pokrzywdzoną związanych, brak kompetencji do wychowywania dziecka oraz ułomności w zakresie zdrowia psychicznego, które mogły poniżyć pokrzywdzoną w opinii publicznej, czym wyczerpał dyspozycję art. 212 § 2 k.k.,
d. uznał J. D. (1) za winnego tego, że w dniu 6 marca 2015r. w nieustalonym miejscu za pomocą środków masowego komunikowania w zamieszczonym na stronie (...) wpisie zatytułowanym „List do Proboszcza” pomówił I. S. o nieprzestrzeganie norm religijnych, niewłaściwe zachowania wobec rodziców i wobec niego noszące znamiona przestępstwa oraz o posiadanie właściwości „zbrodniarza wojennego”, które mogły poniżyć pokrzywdzoną w opinii publicznej, czym wyczerpał dyspozycję art. 212 § 2 k.k.
i uznając, że czyny opisane w punktach b, c, d stanowią ciąg przestępstw, o którym mowa w art. 91 § 1 k.k., na podstawie art. 212 § 2 k.k. w zw. art. 91 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
2. uznał oskarżonego J. D. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie II czynu, czym wyczerpał dyspozycję art. 211 k.k. i za to na podstawie art. 211 k.k. wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności;
3. na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w miejsce jednostkowych kar pozbawienia wolności orzeczonych wobec oskarżonego w punktach 1. i 2. orzekł wobec oskarżonego karę łączną 1 roku pozbawienia wolności;
4. na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności na okres próby 3 lat;
5. na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 złotych;
6. na podstawie art. 72 § 1 pkt 8 k.k. zobowiązał oskarżonego w okresie próby do niezamieszczania za pośrednictwem sieci internet wszelkich informacji na temat pokrzywdzonej I. S. oraz wspólnego syna stron - J. D. (2);
7. na podstawie art. 212 § 3 k.k. w związku ze skazaniem za czyn z punktu 1. orzekł wobec oskarżonego nawiązkę w wysokości 5.000 tysięcy złotych na rzecz pokrzywdzonej I. S.;
8. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. G. kwotę (...),12 tytułem pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;
9. zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej I. S. kwotę 2.688 złotych tytułem kosztów ustanowienia pełnomocnika w sprawie;
10. zwolnił oskarżonego z obowiązku uiszczenia kosztów sądowych w całości, przenosząc je na rachunek Skarbu Państwa.
Apelację od powyższego wyroku wniosła obrońca oskarżonego J. D. (1).
Obrońca oskarżonego J. D. (1), na podstawie art. 425 § 1 i § 2 k. p. k. oraz art. 444 § 1 k.p.k. zaskarżyła powyższy wyrok w całości, na podstawie art. 427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt. 1, 2, 3, 4 k.p.k. zarzucając mu:
a) obrazę przepisów prawa materialnego,
- art. 212 § 2 k k poprzez jego błędną wykładnię polegającą na nieprawidłowym uznaniu, że oskarżony zamieszczając wpisy, o których mowa w pkt. 1 b. - d. sentencji zaskarżonego wyroku wypełnił znamiona wskazanego typu czynu zabronionego, dopuszczając się pomówienia za pomocą środków masowego komunikowania się, podczas, gdy z uwagi na zabezpieczanie przez oskarżonego sporządzanych wpisów hasłami przekazywanymi pokrzywdzonej, forma zamieszczanych treści miała charakter komunikacji interpersonalnej, nie zaś masowego komunikowania się, była zatem niepubliczna;
- art. 213 § 1 i § 2 k. k. poprzez ich niewłaściwe niezastosowanie polegające na zaniechaniu uznania wyłączenia przestępczości zniesławienia w sytuacji w której oskarżony zamieszczając wpisy, o których mowa w pkt. 1 b. - d. sentencji zaskarżonego wyroku, czynił pokrzywdzonej zarzuty niepublicznie, które były prawdziwe, a nawet przy uznaniu, że oskarżony posługiwał się środkami masowego komunikowania, poprzez zaniechanie uznania, że oskarżony czynił pokrzywdzonej zarzuty, które były prawdziwe i które służyły obronie społecznie uzasadnionego interesu, mające zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka oraz demoralizacji małoletniego;
b) obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 k. p. k., polegającą na dowolnej, a nie swobodnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w postaci:
- wyjaśnień oskarżonego, sprowadzającej się do uznania ich za niewiarygodne w zakresie w jakim oskarżony twierdził o prawdziwości zarzutów w zamieszczonych wpisach, o których mowa w pkt. 1 b. - d. sentencji zaskarżonego wyroku, w tym tego, że pokrzywdzona traktuje syna J. D. (2) czysto własnościowo, nie posiada kompetencji do wychowywania dziecka, nie przestrzega norm religijnych, podejmuje niewłaściwe zachowania względem własnych rodziców oraz oskarżonego, podczas, gdy prawdziwość zawartych w tych wyjaśnieniach twierdzeń została potwierdzona w materiale dowodowym sprawy w postaci: złożonej przez oskarżonego korespondencji pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną, postanowienia w przedmiocie demoralizacji J. D. (2), postanowień odnoszących się do nie wywiązywania się przez pokrzywdzoną z realizacji kontaktów oskarżonego z synem oraz interwencji Policji, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że oskarżony pomówił pokrzywdzoną i do jego skazania;
- złożonej przez oskarżonego korespondencji pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną, postanowienia w przedmiocie demoralizacji J. D. (2), postanowień odnoszących się do nie wywiązywania się przez pokrzywdzoną z realizacji kontaktów oskarżonego z synem oraz interwencji Policji, sprowadzającej się do błędnego uznania, że nie wykazują one prawdziwości zarzutów stawianych pokrzywdzonej w zamieszczonych wpisach, o których mowa w pkt. 1 b. - d. sentencji zaskarżonego wyroku, a nadto działania oskarżonego w obronie społecznie uzasadnionego interesu, dla zapobieżenia niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka oraz demoralizacji małoletniego;
- wyjaśnień oskarżonego, sprowadzającej się do uznania ich za niewiarygodne w zakresie w jakim oskarżony wskazywał, że prowadzone przez niego strony internetowe zabezpieczone były hasłem - z uwagi na wykonanie z nich wydruków w toku postępowania przygotowawczego przez prowadzącego postępowanie funkcjonariusza, z pominięciem okoliczności, że oskarżony przekazywał pokrzywdzonej hasła do prowadzonych stron internetowych, które pokrzywdzona mogła udostępnić prowadzącemu postępowanie funkcjonariuszowi, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania działania oskarżonego za pomocą środków masowego komunikowania się;
- wyjaśnień oskarżonego, sprowadzającej się do uznania ich za niewiarygodne w zakresie w jakim oskarżony wskazywał, że nie był autorem żadnego wpisu na profilu facebook, podczas gdy okoliczność ta została ustalona przede wszystkim w oparciu o zeznania pokrzywdzonej pozostającej z oskarżonym w silnym konflikcie, przez co należało oceniać je z ostrożnością, zaś fakt zarzucanego działania oskarżonego nie został wykazany, żadnym innym dowodem, w tym przede wszystkim z opinii informatyka, który ustaliłby pochodzenie zarzucanego wpisu, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania sprawstwa oskarżonego;
- zeznań pokrzywdzonej, sprowadzającej się do uznania ich za wiarygodne w zakresie jej twierdzeń, że autorem wpisu na profilu facebook, był oskarżony, podczas gdy pokrzywdzona nie może mieć wiedzy o tym kto dokonał spornego wpisu, a czemu zaprzeczył oskarżony, nadto w sytuacji, w której okoliczność ta nie została wykazana żadnym innym dowodem, w tym przede wszystkim z opinii informatyka, który ustaliłby pochodzenie zarzucanego wpisu, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania sprawstwa oskarżonego;
- planu wychowawczego zawartego pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną w którym strony tego dokumentu ustaliły miejsce zamieszkania małoletniego J. D. (2) z ojcem, polegającej na uznaniu, że dokument ten nie stanowił przejawu wołi pokrzywdzonej co do wyrażenia przez nią zgody na ustalenie miejsca zamieszkania dziecka przy ojcu, co w konsekwencji doprowadziło do uznania, że oskarżony zatrzymał syna wbrew woli I. S. i do jego skazania;
- art. 410 k. p. k. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zaniechaniu oparcia wyroku na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, z pominięciem dowodów w postaci gry komputerowej z której korzystał małoletni syn stron, a także zeznań świadka P. D., zgłoszonych na okoliczność wykazania właściwości środowiska, w którym wychowuje się małoletni syn stron i istnienia zagrożenia jego demoralizacji, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że zgłaszane w stosunku do pokrzywdzonej zarzuty w postaci zamieszczanych wpisów, o których mowa w pkt. 1 b. - d. sentencji zaskarżonego wyroku, nie były prawdziwe i nie miały na celu obrony społecznie uzasadnionego interesu i nie zmierzały do zapobieżenia demoralizacji J. D. (2);
c) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegający na bezzasadnym przyjęciu przez Sąd I instancji, że:
- oskarżony pomówił pokrzywdzoną I. S. o negatywne zachowania zamieszczając wpisy, o których mowa w pkt. 1 b. - d. sentencji zaskarżonego wyroku, w tym polegające na traktowaniu syna J. D. (2) czysto własnościowo, nie posiadaniu kompetencji do wychowywania dziecka, nie przestrzeganiu norm religijnych, podejmowaniu niewłaściwych zachowań względem własnych rodziców oraz oskarżonego i nie działaniu w obronie społecznie uzasadnionego interesu, w tym dla zapobieżenia niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka oraz demoralizacji małoletniego, podczas gdy prawdziwość zawartych w tych wyjaśnieniach twierdzeń i działanie w społecznie uzasadnionym interesie, zostały wykazane przez oskarżonego potwierdzone w materiale dowodowym sprawy w postaci: korespondencji pomiędzy oskarżonym, a pokrzywdzoną, postanowienia w przedmiocie demoralizacji J. D. (2), postanowień odnoszących się do nie wywiązywania się przez pokrzywdzoną z realizacji kontaktów oskarżonego z synem oraz interwencji Policji, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego jego skazania;
- oskarżony prowadził strony internetowe, które nie były zabezpieczone hasłami, podczas, gdy zgodnie z wyjaśnieniami oskarżonego były one zabezpieczone hasłami, które przekazywane były pokrzywdzonej, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania działania oskarżonego za pomocą środków masowego komunikowania się;
- oskarżony był autorem wpisu na profilu facebook, podczas gdy okoliczność ta została ustalona wyłącznie w oparciu o zeznania pokrzywdzonej pozostającej z oskarżonym w silnym konflikcie, zaś fakt zarzucanego działania oskarżonego nie został wykazany, żadnym innym dowodem, w tym przede wszystkim z opinii informatyka, który ustaliłby pochodzenie zarzucanego wpisu, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania sprawstwa oskarżonego;
- oskarżony nie zwrócił małoletniego syna stron J. D. (2) jego matce I. S., zatrzymując dziecko wbrew jej woli, podczas gdy pokrzywdzona zawarła z oskarżonym plan wychowawczy, ustalając miejsce zamieszkania małoletniego J. D. (2) z ojcem, co w konsekwencji doprowadziło do uznania, że oskarżony zatrzymał syna wbrew woli I. S. i do jego skazania;
c) rażąca niewspółmierność orzeczonej kary pozbawienia wolności oraz kary grzywny, polegającą na orzeczeniu rażąco surowej kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy oraz 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz kary łącznej 1 roku pozbawienia wolności, przy czym:
- w zakresie orzeczonej kary 6 miesięcy pozbawienia wolności, z uwzględnieniem przy jej wymiarze jako okoliczności obciążającej postawienie pokrzywdzonej nieprawdziwych zarzutów, podczas, gdy w ocenie oskarżonego były one zgodne z prawdą, a nadto stawiane były one w obronie społecznie uzasadnionego interesu, dla zapobieżenia niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia małoletniego syna stron oraz jego demoralizacji i stanowiły znamię zarzucanego czynu zabronionego;
- w zakresie orzeczonej kary 10 miesięcy pozbawienia wolności, z zaniechaniem uwzględnienia przy jej wymiarze okoliczności pozostawania pokrzywdzonej w stałym kontakcie z synem, wiedzy o jego miejscu pobytu, możliwości przyjazdu do syna, a także możliwości odbioru syna od oskarżonego we wcześniejszym okresie w stosunku do faktycznego powrotu małoletniego do matki;
- w zakresie orzeczonej kary grzywny, w odniesieniu do wymierzonej liczby stawek dziennych z uwzględnieniem przy jej wymiarze jako okoliczności obciążającej postawienie pokrzywdzonej nieprawdziwych zarzutów, podczas, gdy w ocenie oskarżonego były one zgodne z prawdą, a nadto stawiane były one w obronie społecznie uzasadnionego interesu, dla zapobieżenia niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia małoletniego syna stron oraz jego demoralizacji oraz z zaniechaniem uwzględnienia przy jej wymiarze okoliczności pozostawania pokrzywdzonej w stałym kontakcie z synem, wiedzy o jego miejscu pobytu, możliwości przyjazdu do syna, a także możliwości odbioru syna od oskarżonego we wcześniejszym okresie w stosunku do faktycznego powrotu małoletniego do matki;
Na podstawie art. 427 § 1 k p. k. oraz art. 437 § 1 i § 2 k. p. k. obrońca oskarżonego wniosła o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynu; uchylenie orzeczenia w przedmiocie zobowiązania oskarżonego w okresie próby do niezamieszczania za pośrednictwem sieci Internet wszelkich informacji na temat pokrzywdzonej I. S. oraz wspólnego syna stron - J. D. (2) uchylenie orzeczenia wobec oskarżonego nawiązki w wysokości: 5.000,00 zł tysięcy złotych na rzecz pokrzywdzonej I. S., uchylenie orzeczenia w przedmiocie zasądzenia od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej I. S. kwoty: 2.688,00 zł złotych tytułem kosztów ustanowienia pełnomocnika w sprawie; ewentualnie o zmianę wyroku poprzez obniżenie wymiaru orzeczonych kar pozbawienia wolności, zmianę wyroku poprzez obniżenie wymiaru orzeczonej kary grzywny, zmianę wyroku poprzez obniżenie orzeczonej wobec oskarżonego kwoty nawiązki.
Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.
Apelacja obrońcy oskarżonego J. D. (1) nie zasługuje na uwzględnienie.
Należy zauważyć, że sąd rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania karnego, a uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom proceduralnym i nie wykracza poza granice swobodnej oceny dowodów i jest zgodne z zasadami prawidłowego rozumowania.
Sąd pierwszej instancji w sposób niezwykle wyczerpujący i logicznie niesprzeczny uzasadnił w oparciu o jakie dowody uznał oskarżonego za winnego popełnienia przypisanych mu przestępstw oraz dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym, a w szczególności należycie uzasadnił, dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego nieprzyznającego się do popełnienia zarzucanych mu czynów przestępczych.
Argumenty podniesione we wniesionej apelacji stanowią w istocie polemikę z rozstrzygnięciem sądu meriti oraz dokonaną przez ten sąd oceną dowodów, która znajduje ochronę w treści art. 7 k.p.k.
Właściwie wszystkie zarzuty wniesionej apelacji, dotyczące tak obrazy przepisów prawa materialnego (art. 212 § 2 k.k. i art. 213 § 1 i 2 k.k.), przepisów postępowania, która miała mieć wpływ na treść wyroku w postaci naruszenia naczelnej zasady postępowania karnego – wyrażonej w art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów oraz przepisu art. 410 k.p.k., jak i rzekomego błędu w ustaleniach faktycznych mają polemiczny charakter. W swej argumentacji obrońca oskarżonego przedstawił bowiem swój własny, odmienny punkt widzenia na dokonaną przez sąd pierwszej instancji ocenę przeprowadzonych dowodów, a zwłaszcza na ocenę dowodu z wyjaśnień oskarżonego. Zarzut podniesiony w apelacji, dotyczący niewłaściwej oceny materiału dowodowego – aby był skuteczny – nie może jednak być skonstruowany wyłącznie na zasadzie stwierdzenia, iż sąd pierwszej instancji popełnił błąd, ponieważ dał wiarę określonemu dowodowi (lub jej nie dał), podczas gdy zdaniem skarżącego tenże dowód jest niewiarygodny (lub wiarygodny). Tymczasem nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż zarzuty podniesione w apelacji obrońcy oskarżonego J. D. (1) zbudowane były na takiej właśnie zasadzie. Obrońca oskarżonego we wniesionym środku odwoławczym forsuje pogląd, iż sąd pierwszej instancji w sposób dowolny uznał wyjaśnienia za niewiarygodne i błędnie oparł zapadłe rozstrzygnięcie zwłaszcza na zeznaniach pokrzywdzonej I. S..
Trzeba w tym miejscu przypomnieć, iż to sąd pierwszej instancji jest organem właściwym do rozstrzygania sprawy i do oceny dowodów. Zgodnie z art. 7 k.p.k. kształtuje on swoje przekonanie dotyczące przebiegu zdarzenia na zasadzie swobodnej oceny wszystkich przeprowadzonych dowodów. Co przy tym ważne – ocena swobodna nie jest równoznaczna z oceną dowolną, jako że musi ona zostać przeprowadzona z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Co więcej – przeprowadzając ocenę materiału dowodowego sąd jest z urzędu zobowiązany do tego, aby badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.).
Tymczasem ani oskarżony, ani jego obrońca – prowadząc polemikę z ustaleniami
i wnioskami sądu pierwszej instancji – nie muszą kierować się powyższą zasadą obiektywizmu. Mogą bowiem całkowicie pomijać, bagatelizować, czy też spychać na dalszy plan te dowody, które są niewygodne z punktu widzenia realizacji linii obrony oraz równocześnie podkreślać i nadawać szczególne znaczenie tym, które są z tego punktu widzenia wygodne, mogą również w odmienny od sądu sposób interpretować różne okoliczności, nadawać im inne znaczenia. I taka właśnie sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie. Obrońca oskarżonego próbuje wykazać, że to wyjaśnienia J. D. (1) są wiarygodne i prezentują właściwy przebieg inkryminowanych czynów oraz ich motywację, która ma usprawiedliwiać takie, a nie inne jego postępowanie, nie zaś zeznania pokrzywdzonej I. S.. We wniesionym środku odwoławczym obrońca oskarżonego dąży do wykazania, że zamieszczając w sieci Internet wpisy o znieważającej pokrzywdzoną treści oraz decydując się na uprowadzenie rodzicielskie syna J. D. (2) oskarżony działał w obronie społecznie uzasadnionego interesu, chcąc zapobiec demoralizacji małoletniego. Tymczasem w świetle zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego taka argumentacja oskarżonego oraz jego obrońcy nie wytrzymuje krytyki.
Przede wszystkim należy podkreślić, iż nie ma racji skarżąca podnosząc, iż oskarżony publikując w Internecie wpisy dotyczące I. S. czynił jej zarzuty jedynie prawdziwe, co wyłączałoby jego odpowiedzialność z art. 212 § 1 k.k. (na podstawie przepisu art. 213 § 2 pkt 2 k.k., który stanowi, że nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2 k.k., kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu). Sąd meriti wyjątkowo obszernie omówił wszystkie zarzuty kierowane przez J. D. (1) pod adresem I. S., wykazując, dlaczego nie można zgodzić się z twierdzeniem, iż są one prawdziwe. Sąd odwoławczy w pełni podziela argumentację zawartą w pisemnych motywach zaskarżonego rozstrzygnięcia, dlatego nie ma potrzeby szczegółowego jej powtarzania w niniejszym uzasadnieniu.
Jednakże wskazać należy, iż zagrożenia demoralizacją małoletniego syna, jakich w osobie pokrzywdzonej dopatrywał się oskarżony w ogóle nie istniały w czaookresie, w jakim J. D. (1) sporządzał i zamieszczał w Internecie znieważające pokrzywdzoną wpisy. Przede wszystkim postępowania karne przeciwko pokrzywdzonej dotyczące kradzieży i zażywania narkotyków toczyły się na długo przed inkryminowanym czynem. Pokrzywdzona faktycznie weszła w konflikt z prawem, jednakże nie w okresie, którego dotyczyły wpisy oskarżonego. Podobnie jak faktycznie I. S. ograniczała oskarżonemu kontakty z dzieckiem, jednakże po wydaniu wobec niej orzeczenia dyscyplinującego przez sąd rodzinny, zaprzestała tej praktyki – od tego momentu nie ma dowodów na naruszanie przez I. S. tychże kontaktów, przeciwnie – sam oskarżony wyjaśnił, że miał codzienny kontakt z synem przez telefon i komunikator S., spędzał z nim, wspólne ferie i wakacje, poprawiły się również wzajemne stosunki między byłymi partnerami – pokrzywdzoną i oskarżonym (czego dowodem jest chociażby wspólny wyjazd do Ł. w 2014 roku, któremu żadna ze stron w swoich depozycjach nie zaprzecza).
Zauważyć przy tym należy, na co słusznie zwrócił uwagę sąd pierwszej instancji, iż w stosunku do pokrzywdzonej nie toczyło się i nie toczy żadne postępowanie dotyczące prawidłowości jej opieki nad dzieckiem, nie zakwestionowano jej kompetencji do wykonywania władzy rodzicielskiej, nie ustanowiono również w tym celu kuratora sądowego. Podkreślenia wymaga, iż w ocenie tak sądu rejonowego, jak i sądu odwoławczego, w pełni podzielającego argumentację zawartą w pisemnych motywach zaskarżonego rozstrzygnięcia, nie jest wiadomym, dlaczego oskarżony – skoro tak obawiał się o demoralizację małoletniego, nie podjął jakichkolwiek działań zmierzających do ograniczenia bądź pozbawienia I. S. opieki nad wspólnym dzieckiem. Słusznie zatem sąd meriti podkreśla, że tłumaczenia oskarżonego, iż miał na celu jedynie obronę społecznie uzasadnionego interesu stanowi li tylko próbę usprawiedliwienia swojego zachowania. Z jednej strony bowiem oskarżony namawiał pokrzywdzoną do przeprowadzenia się do Niemiec, by tam wspólnie opiekowali się dzieckiem – nie mając zatem nic przeciwko by tam zajmowała się małoletnim J. D. (2), z drugiej z kolei – publikował w Internecie wpisy, w których przedstawiał cały szereg zastrzeżeń dotyczących sposobu sprawowania przez nią władzy rodzicielskiej, jej cech i właściwości, które miały wpływać na demoralizację dziecka. Takie postępowanie oskarżonego cechuje zatem brak konsekwencji i utwierdza sąd odwoławczy w przekonaniu, że próba wytłumaczenia powodów publikacji tekstów znieważających I. S. stanowi li tylko przyjętą przez J. D. (1) linię obrony.
Co więcej, słusznie sąd pierwszej instancji wskazuje na treść publikacji oskarżonego – jedynie fragmentarycznie bowiem odnoszą się one do spraw dziecka i relacji matka – ojciec – dziecko. W głównej mierze dotyczą zaś nieudanej relacji partnerskiej pokrzywdzonej z oskarżonym, przyczyn rozstania, żalu oskarżonego z tego powodu, mają na celu poniżenie pokrzywdzonej, a nie troskę o dobro dziecka. Oskarżony skupia się przede wszystkim na nowym związku (...), a nie na rzekomych ułomnościach w sposobie sprawowania przez nią opieki nad ich wspólnym synem, co jedynie dodatkowo przemawia za tym, że – wbrew twierdzeniom oskarżonego i jego obrońcy – działanie J. D. (1) nie miało na celu obrony społecznie uzasadnionego interesu, a jedynie dokuczenie pokrzywdzonej i poniżenie jej w opinii społecznej.
W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób się jednocześnie zgodzić z oskarżonym i jego obrońcą, iż treści prezentowane w Internecie nie miały charakteru publicznego, gdyż zabezpieczone były hasłami. W toku postępowania przygotowawczego ustalono, iż część wpisów dostępna była publicznie, możliwym było wydrukowanie wpisów – dopiero po postawieniu oskarżonemu zarzutów J. D. (1) wprowadził zabezpieczenia, tak, by prezentowanych treści nie mogły przeczytać osoby postronne.
Odnosząc się z kolei do zarzutu błędnego przypisania oskarżonemu zamieszczenia przez J. D. (1) pod zmienionymi personaliami wpisu na portalu F., wskazać należy, iż również jest on chybiony – sąd rejonowy słusznie zauważył, iż intymne zdjęcie I. S. opatrzone było dokładnie tymi samymi określeniami, których oskarżony używał w publikowanych przez siebie tekstach. Trudno zatem mówić o zbiegu okoliczności, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę treść zeznań pokrzywdzonej, która wyraźnie wskazała, że opublikowane intymne zdjęcie jej osoby zostało wykonane konkretnie przez oskarżonego.
Odnosząc się z kolei do drugiego z przestępstw przypisanych oskarżonemu w zaskarżonym wyroku, a dotyczącego uprowadzenia rodzicielskiego małoletniego J. D. (2), wskazać należy, iż w zasadzie sam fakt uprowadzenia dziecka za granicę jest w niniejszej sprawie bezsporny – oskarżony miał obowiązek zwrócić syna matce w dniu 15 sierpnia 2015 roku, a tego nie uczynił, zostawiając dziecko u siebie, na terenie Niemiec. Jednakże oskarżony stoi na stanowisku, iż miał do tego prawo i swoim zachowaniem nie wypełnił tym samym znamion przestępstwa z art. 211 k.k. – J. D. (1) podnosi, iż nie był pozbawiony władzy rodzicielskiej, był zatem uprawniony do takiego postępowania – miał przyznane kontakty z synem, a poza tym podpisał z I. S. plan wychowawczy, z którego wynikało, że małoletni miał przebywać z nim. Jak słusznie zauważył sąd rejonowy – argumentacja oskarżonego jest jednakże niewłaściwa – postanowieniem Sądu w Rawie Mazowieckiej z dnia 30 października 2012 roku powierzono wykonywanie władzy rodzicielskiej matce J. I. S., ograniczając władzę rodzicielską J. D. (1) do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka – zatem oskarżony nie posiadał pełni władzy rodzicielskiej na równi z pokrzywdzoną. Postanowieniem sądu rodzinnego w maju 2015 roku ustalono również kontakty z dzieckiem: ojciec mógł opiekować się synem co drugi weekend miesiąca, jeden tydzień ferii, naprzemiennie w święta, a w wakacje od 01 do 15 lipca oraz od 01 do 15 sierpnia – co oznacza, że syn powinien być z matką od dnia 16 sierpnia każdego roku, gdy tymczasem oskarżony nie zwrócił go matce, pozostawiając przy sobie. Z materiału dowodowego wynika, że oskarżony zabierając syna na pierwsze dwa tygodnie sierpnia 2015 roku doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że J. D. (2) nie wróci po tych dwóch tygodniach do matki – zabierając dziecko poprosił syna, by pożegnał się z mamą, bo długo jej nie zobaczy. Plan wychowawczy – na który powołuje się oskarżony – też został przez niego zafałszowany – z zeznań I. S. wynika, że czytała plan, gdy oskarżony pierwotnie go jej przedstawiał, zaś w momencie podpisywania nie czytała już uważnie – miała bowiem świadomość co do jego treści i nie przypuszczała, że oskarżony podstępnie naniesie na niego tak daleko idące poprawki. Zatem tłumaczenie oskarżonego, że takie uzgodnienia wynikały z podpisanego planu wychowawczego nie zasługują na wiarę.
Na gruncie powyższego nie ma również racji skarżąca zarzucając wyrokowi sądu pierwszej instancji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 marca 1975 roku, wielokrotnie następnie cytowanym w późniejszych orzeczeniach, „zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego w tej mierze poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych” (sygn. akt II KR 355/75, opubl. OSNGP 9/75, poz. 84, s. 12). Ponadto zwrócić uwagę należy na wyrażony w judykaturze oraz w doktrynie pogląd, zgodnie z którym „ustalenia faktyczne dokonane przez sąd meriti mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana dopiero wtedy, gdy w procedurze dochodzenia do nich sąd orzekający uchybił dyrektywom z art. 7 k.p.k., to jest pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne, bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno – odwoławczej” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 06 czerwca 2013 roku, sygn. akt II AKa 159/13, opubl. na stronie internetowej orzeczenia.ms.gov.pl). Jak wyżej wskazano, sąd odwoławczy nie dopatrzył się w niniejszej sprawie uchybienia zasadzie wyrażonej w art. 7 k.p.k., a co za tym idzie nie stwierdzono również popełnienia przez sąd pierwszej instancji błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia. Argumenty skarżącego podniesione we wniesionej apelacji, dotyczące zarzutu naruszenia tak zasady swobodnej oceny dowodów, jak i błędu w ustaleniach faktycznych, nie odnosiły się do okoliczności pominiętych lub niedostrzeżonych przez sąd rejonowy, a jedynie sprowadzały się do polemiki z ustaleniami sądu meriti i dokonaną przez ten sąd analizą i oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Mając powyższe na uwadze, w realiach niniejszej sprawy uznać należało, iż przyjęcie przez sąd rejonowy zawinionego sprawstwa oskarżonego J. D. (1) odnośnie przypisanych mu czynów przestępczych było w pełni uzasadnione.
Kwalifikacja prawna czynów przestępczych przypisanych oskarżonemu także odpowiada prawu.
Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w niniejszej sprawie tego rodzaju uchybień, które skutkować musiałyby uniewinnieniem oskarżonego J. D. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu przestępczego, czego domagała się obrońca oskarżonego we wniesionym środku odwoławczym albo koniecznością uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Nie stwierdzono także tego rodzaju uchybień, które prowadzić musiałyby do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia w zakresie orzeczonej wobec oskarżonego kary. Orzeczenie o karach jednostkowych wymierzonych oskarżonemu za przypisane mu przestępstwa, jak i kara łączna zawarte w zaskarżonym wyroku bowiem, w ocenie sądu odwoławczego, również jest prawidłowe i nie ma powodu do jego korekty. Wymierzona oskarżonemu J. D. (1) kara łączna 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat nie nosi znamion kary rażąco niewspółmiernie surowej w rozumieniu przepisu art. 438 pkt 4 k.p.k. Jednocześnie okoliczności podnoszone przez obrońcę oskarżonego w postaci publikowania treści prawdziwych, w obronie społecznie uzasadnionego interesu, w celu zapobieżenia demoralizacji małoletniego nie mogą zostać potraktowane jako okoliczności łagodzące – sąd rejonowy słusznie bowiem uznał, iż działanie oskarżonego nie miało faktycznie takiego charakteru jak forsują to J. D. (1) oraz jego obrońca w treści wniesionego środka zaskarżenia.
Sąd odwoławczy nie znalazł zatem podstaw do uwzględnienia apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego J. D. (1) i dlatego na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał zaskarżony wyrok w mocy jako odpowiadający prawu.
Z uwagi na fakt, że oskarżony korzystał z pomocy obrońcy z urzędu w postępowaniu przed sądem odwoławczym, Sąd Okręgowy w Łodzi na podstawie Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016r., poz. 1714) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokat A. G. kwotę 619,92 złotych tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu J. D. (1) z urzędu w postępowaniu przed sądem drugiej instancji.
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy w Łodzi zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze uznając, że w świetle jego obecnej sytuacji majątkowej, uiszczenie tych kosztów byłoby dla niego zbyt uciążliwe.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: