V Ka 1591/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-05-31

Sygn. akt V Ka 1591/15

UZASADNIENIE

R. B. został oskarżony o to, że w dniu 14 września 2012 r. w Ł. zniszczył zabytek – zajezdnię tramwajową (...) usytuowaną w Ł. przy ul. (...), umieszczoną w gminnej ewidencji zabytków w ten sposób, że zlecił dokonanie jej rozbiórki bez uzgodnienia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, tj. o czyn z art. 108 ustawy z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (tj. Dz.U. z 2014 roku, poz. 1446 ze zm.).

Wyrokiem z dnia 26 czerwca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi uznał oskarżonego R. B. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, wypełniającego dyspozycję przestępstwa z art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (tj. Dz.U. z 2014 roku, poz. 1446 ze zm.) i za to na podstawie art. 108 ust. 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. Na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat oraz na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 100 zł, a także, na podstawie 108 ust. 3 ustawy z dnia 23 lipca 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, orzekł wobec oskarżonego nawiązkę w wysokości 20 000,00 zł na rzecz Towarzystwa (...) w Ł. oraz zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2555,50 zł tytułem kosztów sądowych.

Wyrok Sądu Rejonowego został zaskarżony w całości apelacjami przez oskarżonego i jego obrońcę.

Obrońca oskarżonego zarzuciła zaskarżonemu orzeczeniu:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na jego treść tj.:

1.  art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 424 k.p.k. i art. 410 k.p.k. poprzez:

a)  dowolne uznanie, że oskarżony w czasie czynu przewidywał bądź mógł przewidzieć, że zajezdnia ma zabytkowy charakter wobec treści pism, które składał w toku postępowania administracyjnego, w sytuacji gdy nie znajduje to potwierdzenia materiale dowodowym, bowiem pisma dotyczą okresu sprzed daty zdarzenia, a nawet wydania wyroku przez WSA w Warszawie, albo sporządzone są po dacie zdarzenia i poinformowaniu oskarżonego o ponownym wszczęciu postępowania o wpis do rejestru zabytków;

b)  dowolne uznanie, że oskarżony w czasie czynu wiedział, że decyzje organów w przedmiocie wpisu do rejestru zabytków zostały uchylone z przyczyn czysto formalnych, w sytuacji gdy brak jest jakiegokolwiek materiału dowodowego potwierdzającego fakt, że oskarżonemu w dniu zdarzenia znane było uzasadnienie wyroku WSA w Warszawie z dnia 31 maja 2012 roku;

c)  pominięcie przy ocenie zamiaru oskarżonego w dniu zdarzenia faktu braku zaskarżenia przez organy administracyjne wyroku WSA w Warszawie z dnia 31 maja 2012 roku i wpływu tej okoliczności na świadomość działania oskarżonego w dniu 14 września 2012 roku;

d)  pominięcie w ocenie dowodu z dokumentu tej części wyroku WSA w Warszawie z dnia 31 maja 2012 roku, w której Sąd ten stwierdził, że decyzja nie podlega wykonaniu, a w konsekwencji dowolne uznanie, że oskarżony mógł lub powinien przewidywać, że organy administracyjne podejmą dalsze prace dotyczące wpisania zajezdni do rejestru zabytków;

e)  zaniechanie faktycznej oceny dowodu z opinii K. S. i poprzestanie na lakonicznym stwierdzeniu o jasności i zupełności tejże opinii bez uzasadnienia takowego wniosku;

f)  danie waloru wiarygodności opinii biegłego K. S. przy jednoczesnym zdyskredytowaniu prywatnej opinii K. P. bez wskazania uzasadnienia takowych twierdzeń, znajdujących odzwierciedlenie w materiale dowodowym;

g)  brak w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wskazania argumentacji i dowodów uzasadniających orzeczenie nawiązki w wysokości 20 000,00 zł oraz grzywny w orzeczonej wyrokiem wysokości;

2.  art. 201 k.p.k. i art. 193 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez uznanie, iż opinia biegłego K. S. jest opinią jasną, zupełną i wewnętrznie niesprzeczną, w sytuacji gdy opinia ta jest niejasna, nie odnosi się w pełni do całości materiału dowodowego, a ponadto biegły nie jest bezstronny z uwagi na relacje zawodowe łączące go z W. S.;

3.  art. 170 § 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z zeznań K. P. jako dowodu nieprzydatnego do rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy prywatna ekspertyza sporządzona przez K. P. jako informacja o dowodzie zawiera odmienne wnioski od wniosków opinii biegłego K. S., w szczególności odnosi się do stanu zajezdni po pożarze w 2011 roku, a przed datą 14 września 2012 roku, osobiście zaobserwowanego przez osobę sporządzającą prywatną ekspertyzę w trakcie dokonanych oględzin;

4.  art. 170 § 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z nowej opinii innego biegłego lub instytutu jako dowodu nieprzydatnego do rozstrzygnięcia sprawy i poczynienie ustaleń w oparciu o opinię niepełną, wydaną przez osobę powiązaną z organami konserwatorskimi zaangażowanymi w sprawę oraz bez weryfikacji informacji o dowodzie w postaci ekspertyzy K. P. zawierającej odmienne wnioski od opinii biegłego K. S.;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, będący konsekwencją naruszeń wskazanych w pkt. I apelacji, polegający na błędnym uznaniu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu mimo braku dowodów potwierdzających takie ustalenie.

Oskarżony R. B. zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1.  oparcie się przez Sąd Rejonowy na opinii biegłego, który nie widział budynku hali przed spaleniem ani po pożarze, jak również po jego dewastacji przed rozbiórką;

2.  uznanie go za winnego w sytuacji gdy budynek hali zajezdni w przekonaniu oskarżonego, wynikającym z wyroku WSA w Warszawie oraz opinii ekspertów z zakresu zabytków, budownictwa i prawników, nie miał charakteru zabytkowego;

3.  uznanie za zabytek obiektu po spaleniu, który już fizycznie nie istniał, nie nadawał się do remontu i nie posiadał żadnych cech historycznych, estetycznych i użytkowych;

4.  uznanie go winnego sytuacji gdy wyburzenie ścian pozostałych po pożarze było uzasadnione koniecznością zabezpieczenia bezpieczeństwa postronnych osób odwiedzających to miejsce.

Podnosząc powyższe zarzuty oskarżony i jego obrońca wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu. Obrońca oskarżonego wniosła także alternatywnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacje obrońcy oraz oskarżonego nie były zasadne.

Sąd I instancji w sposób rzetelny i kompleksowy zebrał materiał dowodowy, wnikliwie go rozważył, a swoje stanowisko właściwie uzasadnił i ustalił, iż oskarżony w dniu 14 września 2012 roku zlecając dokonanie rozbiórki budynku zajezdni tramwajowej (...), usytuowanej przy ul. (...) w Ł., umieszczonej w gminnej ewidencji zabytków, zniszczył ten obiekt, będący zabytkiem w rozumieniu przepisu art. 3 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

W przedmiotowej sprawie nie ujawniono wątpliwości, które jak podnosi w apelacji obrońca oskarżonego, zgodnie z treścią art. 5 § 2 k.p.k. należałoby rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego. Wskazać należy, iż ustawa procesowa nie daje podstaw do preferowania lub dyskwalifikowania dowodu według kryterium, czy jest on korzystny, czy też obciążający dla oskarżonego. O wartości dowodu decyduje bowiem jego treść, to znaczy wewnętrzna spójność, konsekwencja oraz przewaga w konfrontacji z innymi dowodami. Każdy dowód musi być oceniony na tle wszystkich pozostałych dowodów zebranych w sprawie. Nie wolno korzystać z rozwiązania wskazanego w art. 5 § 2 k.p.k., gdy nasuwające się wątpliwości mogą być usunięte przy zastosowaniu oceny zebranego materiału dowodowego zgodnie ze standardami wytyczonymi przez zasadę z art. 7 k.p.k. Wnioski, jakie Sąd Rejonowy wysnuł z oceny dowodów i przyjął za podstawę ustaleń faktycznych zależą od wewnętrznego przekonania Sądu. Pozostają one pod ochroną art. 7 k.p.k. jeżeli Sąd zaprezentuje swoje stanowisko w uzasadnieniu wyroku w taki sposób, iż będzie ono możliwe do weryfikacji w postępowaniu odwoławczym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 października 2015 r., II A Ka 265/15).

Podnoszone w apelacji zarzuty obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. miałyby odnosić się do przyjęcia przez Sąd Rejonowy stanu świadomości oskarżonego co do zabytkowego charakteru zajezdni tramwajowej oraz co do faktu, iż wyrok WSA w Warszawie z 31 maja 2012 roku nie zakończył definitywnie postępowania administracyjnego dotyczącego wpisu zajezdni do rejestru zabytków.

Sąd Rejonowy ustalając, iż oskarżony przewidywał, że budynek hali zajezdni ma charakter zabytkowy i godził się z tym, że zlecając jego zburzenie niszczy zabytek trafnie powołał fakt toczącego się z udziałem oskarżonego postępowania administracyjnego, gdzie zabytkowy charakter zajezdni potwierdziła decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a także utrzymująca ją w mocy decyzja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Oskarżony nie mógł zatem powoływać się skutecznie na działanie w usprawiedliwionym przeświadczeniu, że obiekt ten nie stanowi zabytku i nie podlega ochronie. Żadne rozstrzygnięcie wydane w toku postępowania administracyjnego, jak również Wyrok WSA w Warszawie z dnia 31 maja 2012 roku uchylający decyzję Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Ł. o wpisie zajezdni do rejestru zabytków, zawierający stwierdzenie, że decyzja ta nie podlega wykonaniu, nie dawały oskarżonemu podstaw do takiego przeświadczenia.

Takich podstaw nie dawał również uwypuklany przez oskarżonego oraz obrońcę brak zaskarżenia orzeczenia WSA przez konserwatora zabytków, a także upływ czasu od wydania wyroku WSA do zarządzenia przez oskarżonego zburzenia budynku hali zajezdni.

To nie upływ czasu dowolnie oceniany przez oskarżonego jako wystarczający decyduje o prawomocności rozstrzygnięcia, ale upływ określonych terminów procesowych, które biegną od doręczenia orzeczenia.

Wskazać należy, że odpis orzeczenia WSA w Warszawie został doręczony konserwatorowi zabytków w dniu 10 września 2012 roku. W dniu 13 września 2012 roku konserwator wysłał zawiadomienie do oskarżonego o wszczęciu postępowania administracyjnego mającego na celu wpisanie zajezdni do rejestru zabytków, a już następnego dnia oskarżony zarządził zburzenie budynku hali zajezdni.

Nie można było podzielić wyjaśnień oskarżonego, że wobec braku informacji od konserwatora zabytków od wydania orzeczenia przez WSA, nie upewniając się czy orzeczenie to jest prawomocne, miał prawo przypuszczać, że postępowanie administracyjne zostało ostatecznie zakończone w sposób przez niego oczekiwany.

Trafnie Sąd Rejonowy wskazywał w tym zakresie na fakt doświadczenia zawodowego oskarżonego, które wyłączało przyjęcie możliwości jego nieświadomości co do stanu sprawy administracyjnej oraz potencjalnego zabytkowego charakteru zajezdni tramwajowej. Owo doświadczenie zawodowe nie przejawiało się, jak odczytali argumentację Sądu Rejonowego obrońca oskarżonego i oskarżony, w posiadaniu przez oskarżonego wiedzy prawniczej, czy też wiedzy z zakresu ochrony zabytków, ale w korzystaniu jako przedsiębiorca, działający od wielu lat na rynku, z pomocy profesjonalnych pełnomocników i realizujący swoje prawa poprzez zaskarżanie niekorzystnych dla niego rozstrzygnięć. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż oskarżony poprzednio zachowując się zgodnie z przepisami prawa dotyczącymi sposobu odwoływania się od niekorzystnych rozstrzygnięć, po wydaniu orzeczenia przez WSA w Warszawie miał jakiekolwiek podstawy do przyjęcia, iż sprawa została ostatecznie korzystnie dla niego zakończona.

Trudno także wiarygodnie przyjąć, aby oskarżony – co podnosił w apelacji obrońca – korzystając dotychczas w toku postępowania administracyjnego z pomocy profesjonalnych pełnomocników, nie zasięgał takiej informacji dotyczącej powodów i skutków rozstrzygnięcia WSA w Warszawie.

Przeciwko takiej tezie świadczy m.in. treść dokumentacji zawartej w aktach postępowania administracyjnego, a przede wszystkim treść notatki z dnia 7 sierpnia 2012 roku dotyczącej wykonania decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Ł. z dnia 27 grudnia 2011 roku WOZU-640/482/11, nakazującej R. B. wykonanie określonych prac budowlanych w celu powstrzymania procesu dalszego niszczenia oraz uszkodzenia zabytku zajezdni tramwajowej (decyzja k.- 106, notatka k.-115 akt postępowania administracyjnego).

Z notatki tej wynika, że w związku z wnioskiem oskarżonego o kontrolę wykonania prac objętych decyzją z dnia 27 grudnia 2011 roku, w dniu 7 sierpnia 2012 roku, a więc po wydaniu wyroku przez WSA w Warszawie, podjęto próbę przeprowadzenia inspekcji nieruchomości. Oskarżony tłumacząc się wówczas brakiem kluczy nie udostępnił nieruchomości do inspekcji, a także wyraził stanowisko, że obiekt nie jest zabytkiem oraz nie jest on zainteresowany jego zachowaniem oraz ponoszeniem kosztów z tym związanych. Nie podnosił wówczas argumentów dotyczących rzekomego prawomocnego rozstrzygnięcia postępowania administracyjnego w przedmiocie wpisu zajezdni do rejestru zabytków. Nawet gdyby przyjąć, że z lektury samej sentencji wyroku WSA mógł powziąć takie przypuszczenie, to wezwanie go na inspekcję nieruchomości w dniu 7 sierpnia 2012 roku z pewnością skłoniłoby go do wyjaśnienia dlaczego wciąż żąda się od niego wykonania prac mających zabezpieczyć zabytek, skoro zajezdnia, zgodnie z wyrokiem WSA, tak jak rzekomo go rozumiał, zabytkiem nie jest.

Wbrew stanowisku oskarżonego wyrażanemu w toku postępowania karnego nie był on zatem przekonany o definitywnym zakończeniu sprawy wyrokiem WSA w Warszawie z dnia 31 maja 2012 roku, ale w dalszym ciągu uczestniczył w czynnościach postępowania administracyjnego dotyczących wykonania określonych prac budowlanych w celu powstrzymania procesu dalszego niszczenia oraz uszkodzenia zabytku zajezdni tramwajowej.

Wskazane wyżej argumenty potwierdzają ustalenia Sądu Rejonowego, iż wyjaśnienia oskarżonego, odnoszące się do nieświadomości skutków prawnych wyroku WSA w Warszawie, miały na celu jedynie uniknięcie odpowiedzialności karnej.

W tym kontekście nie zasługiwał także na uwzględnienie zarzut apelacji oskarżonego, iż zlecenie wyburzenia budynku hali zajezdni było spowodowane ryzykiem jej zawalenia się i miało na celu ochronę osób, które w dalszym ciągu dewastowały obiekt.

Szczegółowy zakres prac, które miał przeprowadzić oskarżony w tym celu był objęty decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Ł. z dnia 27 grudnia 2011 roku WOZU-640/482/11, której oskarżony nie chciał wykonać.

Brak było także powodów do przyjęcia prezentowanych w apelacjach twierdzeń, że uzyskanie przez oskarżonego prywatnej ekspertyzy K. P. (2), z której wynikało, że zajezdnia tramwajowa nie stanowi zabytku, dawało mu prawo do działania w takim przeświadczeniu, a jednocześnie ekspertyza ta stanowiła przeszkodzę dla ustaleń Sądu Rejonowego co do zabytkowego charakteru zajezdni tramwajowej.

Sąd Okręgowy odnosił się do stanu świadomości oskarżonego wskazując na notatkę z dnia 7 sierpnia 2012 roku oraz brak ostatecznego zakończenia postępowania administracyjnego, które to okoliczności wskazywały na co najmniej przewidywanie przez oskarżonego możliwości zabytkowego charakteru zajezdni i godzenie się z tym faktem.

Odnosząc się do ustaleń Sądu Rejonowego dotyczących zabytkowego charakteru zajezdni, dokonanych w oparciu o opinię biegłego K. S. (2) należy uznać, że były one prawidłowe, a zarzuty apelacji kwestionujące opinię biegłego niezasadne.

Kwestionując uznanie za wiarygodną opinii K. S. (2) apelacje wskazywały na brak należytej oceny tejże opinii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, brak oględzin nieruchomości przez biegłego po jej spaleniu w 2011 roku, sprzeczność wniosków opinii biegłego K. S. (2) z wnioskami prywatnej ekspertyzy K. P. (2) oraz brak bezstronności biegłego K. S. (2) wynikający z określonych związków biegłego z konserwatorem zabytków.

Odnosząc się do tych zarzutów wskazać należy, że Sąd Rejonowy dokonał oceny opinii biegłego K. S. (2) wskazując na brak wewnętrznej sprzeczności oraz jej szczegółowość.

Nie ulega wątpliwości, że biegły K. S. (2) w swojej opinii odniósł się do wszystkich cech, które winny podlegać ocenie podczas ustalenia czy dany obiekt spełnia definicję zabytku w rozumieniu ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami tj. czy stanowi on taką formę dzieła człowieka lub jest związany z jego działalnością stanowiąc świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, którego zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową.

Biegły analizując badany obiekt wskazał na jego wagę w historii rozwoju komunikacji tramwajowej Ł.. Wskazał również na wartość architektoniczną wynikającą z posiadania przez obiekt, jako nieliczny na terenie Ł., cech stylu (...) będącej odmianą stylu A. (...). Zastosowanie tego stylu w obiekcie typu utylitarnego, jakim była zajezdnia tramwajowa, było rozwiązaniem bezprecedensowym na terenie Polski. Usytuowanie obiektu na obrzeżach dzielnicy C. miało także znaczenie dla uporządkowania urbanistycznego tego obszaru, stanowiąc jego ważną dominantę. Obiekt zajezdni tramwajowej jako zwarta całość stanowił świadectwo przekształcenia międzywojennej Ł. w nowoczesny mechanizm miejski.

Biegły K. S. (2) odniósł się także do wartości naukowej obiektu zajezdni wskazując, że stanowi on przykład zmian zachodzących w polskiej architekturze polegających na przejściu od rozwiązań tradycjonalistycznych poprzez sztukę A. (...) do modernizmu.

Biegły K. S. (2) odnosił się zatem do wszystkich elementów mających na celu ustalenie czy obiekt stanowi zabytek, wskazanych w definicji ustawowej w przepisie art. 3 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Biegły widział także osobiście obiekt zajezdni w czasie pomiędzy jego spaleniem, a wyburzeniem. Mimo, iż nie wchodził do środka zapoznawał się ze zdjęciami spalonej hali znajdującymi się w aktach sprawy m.in. w ekspertyzie prywatnej K. P. (2). W uzupełniającej opinii ustnej wydanej na rozprawie w dniu 22 września 2014 roku biegły odniósł się do faktu częściowego spalenia budynku hali zajezdni stwierdzając, że pożar ten nie pozbawiał zajezdni charakteru zabytku.

W zestawieniu z opinią biegłego K. S. (2) prywatnej ekspertyzy K. P. (2) nie można było ocenić inaczej niż jako lakonicznej. Nie spełnia ona w żadnym zakresie cech prywatnej opinii mogącej stanowić informację o dowodzie. K. P. (2) nie dokonywał analizy historycznej, urbanistycznej ani naukowej budynku zajezdni, ale odniósł się jedynie do jej stanu technicznego na dzień 16 maja 2012 roku. Ekspertyza ta zatem nie odnosiła się do przesłanek wskazanych w przepisie art. 3 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Słusznie Sąd Rejonowy odstąpił od przesłuchiwania K. P. (2) na okoliczność sporządzonej ekspertyzy, bowiem dowód ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów apelacji dotyczących braku bezstronności biegłego K. S. (2). Fakt zasiadania w jednej komisji Urzędu Miasta Ł. z konserwatorem zabytków czy też fakt zatrudnienia na tym samym uniwersytecie nie stanowią same przez się okoliczności tego rodzaju, które mogłyby uzasadniać zarzut braku obiektywizmu biegłego.

Wskazać także należy, iż ani obrońca, ani oskarżony kwestionując wnioski opinii biegłego K. S. (2) nie poważyli skutecznie żadnego z zawartych w niej ustaleń, koncentrując zarzuty apelacji na innych od oczekiwanych wnioskach końcowych zaprezentowanych w opinii oraz ograniczając się do stwierdzeń, że opinia biegłego jest sprzeczna z ekspertyzą K. P. (2).

Tymczasem całościowa, dokładna analiza przedstawionych przez biegłego wniosków pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że stanowią one kompleksową ocenę charakteru zajezdni tramwajowej (...), w tym budynku zburzonej przez oskarżonego hali.

Wszelkie wątpliwości zgłaszane przez obrońcę i oskarżonego zostały przez biegłego wyjaśnione.

Podkreślenia wymaga fakt, że w kwestii uznania opinii za jasną i pełną w rozumieniu art. 201 k.p.k. decydujące znaczenie ma ocena sądu, a nie stron, chyba, że zastrzeżenia strony są uzasadnione, a ocena sądu dowolna, co w niniejszej sprawnie w żadnym razie nie zaistniało (wyrok SA w Lublinie z dnia 27 listopada 2012 r., II A Ka 260/12).

Kwestionując dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów, a także poczynione w oparciu o nią ustalenia faktyczne obrońca oraz oskarżony nie wykazali skutecznie, aby dokonując tejże oceny Sąd Rejonowy wykroczył poza granice wskazane przepisem art. 7 k.p.k., tj. aby ocena ta nie obejmowała wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów, bądź wykraczała poza wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Nadto nie powołali żadnych nowych okoliczności, które nie były uprzednio znane Sądowi I instancji. Apelacje obrońcy oraz oskarżonego stanowią zatem prezentację własnej, odmiennej od przyjętej przez Sąd meriti, wersji przebiegu zdarzenia.

Nie doszło w przedmiotowej sprawie do zarzuconej obrazy art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez oddalenie wniosków dowodowych obrońcy. W myśl tego przepisu wniosek dowodowy oddala się, jeżeli okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy albo jest już udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy. Podkreślić należy, że o dopuszczeniu określonego dowodu nie decyduje subiektywne przekonanie wnioskodawcy o jego istotności, ale obiektywne i weryfikowalne przekonanie organu, iż dowód ma znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Analiza przedmiotowej sprawy prowadzi do wniosku, że dla prawidłowego wyrokowania nie były konieczne dowody, których przeprowadzenia żądał obrońca. Odnosi się to do wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego z zakresu ochrony zabytków, w sytuacji gdy obrońca nie wykazał skutecznie aby opinia biegłego K. S. (2) była dotknięta brakami o jakich mowa w przepisie art. 201 k.p.k.

Sąd I instancji w ramach oceny materiału dowodowego nie pominął żadnego istotnego ze zgromadzonych dowodów. Przeprowadził ocenę wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków, jak i dowodów o charakterze nieosobowym, w tym dokumentacji postępowania administracyjnego oraz uwzględnił opinię biegłego.

W sprawie nie pojawiły się też żadne wątpliwości, które nakładają na sąd obowiązek rozstrzygania ich na korzyść R. B.. Sporządzone przez Sąd I instancji uzasadnienie jest prawidłowe i w pełni odpowiada wymogom prawa procesowego (art. 424 § 1 k.p.k.). Zarzuty obu apelacji koncentrujące się na obrazie przepisów postępowania karnego, w szczególności odnoszących się do oceny materiału dowodowego jak również błędu w ustaleniach faktycznych należało zatem uznać za niezasadne.

Wymierzonej oskarżonemu kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat nie można uznać za karę rażąco surową. Przy jej wymiarze Sąd Rejonowy uwzględnił wszystkie okoliczności łagodzące oraz obciążające i należycie je wyważył. Kara pozbawienia wolności została wzmocniona grzywną w wysokości 50 stawek dziennych grzywny przy ustaleniu wysokości dziennej stawki na kwotę 100 złotych. Przy określaniu wysokości grzywny Sąd Rejonowy uwzględnił w należyty sposób sytuację materialną i życiową oskarżonego.

Podobnie jako rażąco surowej nie można było ocenić orzeczonej wobec oskarżonego nawiązki, która z uwagi na warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności oraz stosunkowo łagodną karę grzywny stanowić będzie praktycznie jedyną dolegliwość wynikającą z faktu popełnienia przestępstwa i tylko w minimalny sposób przyczyni się do zadośćuczynienia za zniszczony zabytek poprzez wsparcie organizacji społecznej zajmującej się ochroną tychże.

Z uwagi na wynik postępowania odwoławczego tj. nieuwzględnienie apelacji obrońcy oraz oskarżonego na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 700 złotych tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, na które złożyły się kwota 180 tytułem opłaty od kary pozbawienia wolności ustalona na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 ze zm.), kwota 500 zł tytułem opłaty od kary grzywny ustalona na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 wyżej wymienionej ustawy oraz kwota 20 zł tytułem zryczałtowanych wydatków za doręczenie pism sądowych w postępowaniu odwoławczym - ustalona na podstawie § 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (t.j. Dz.U. z 2013 roku, poz. 663).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kmieciak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: