V Ka 1591/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-03-30

Sygn. akt V Ka 1591/16

UZASADNIENIE

Z. S. został oskarżony o to, że w dniu 21 lutego 2013 r. około godziny 15 w L., będąc kierownikiem zespołu karetki S6 Wojewódzkiej (...) w Ł., a zarazem osobą, na której ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, po przyjeździe na wezwanie do pacjentki L. N., celem udzielenia pomocy medycznej, po przeprowadzonych badaniach i stwierdzeniu, iż pacjentka ma zespół uzależnienia od alkoholu, odstąpił od przewiezienia pacjentki celem hospitalizacji i wykonania dodatkowych badań laboratoryjnych i obrazowych, a tym samym pozostawił L. N. bez właściwej opieki i bez możliwości zastosowania adekwatnych procedur medycznych, czym naraził L. N. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia,

tj. przestępstwo z art. 160 § 1 i § 2 kk.

Wyrokiem z dnia 23 sierpnia 2016 r. wydanym w sprawie o sygnaturze III K 573/14 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi:

1.  uniewinnił oskarżonego Z. S. od dokonania zarzucanego czynu;

2.  kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżyciel publiczny – Prokurator Rejonowy Ł., który na podstawie art. 425 § 1 i 2 kpk, art. 444 kpk i art. 447 § 1 kpk zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego Z. S..

Na podstawie art. 427 § 2 kpk i art. 438 pkt 2 kpk prokurator zarzucił zaskarżonemu wyrokowi obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na jego treść, a w szczególności art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 201 kpk, art. 410 kpk i art. 424 kpk poprzez wydanie wyroku nie opartego na całokształcie materiału dowodowego, przeprowadzenie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego, co wyraża się między innymi w bezkrytycznym przyjęciu jako prawdziwe wyjaśnień oskarżonego, którym to wyjaśnieniom Sąd dał wiarę w całości; nieuwzględnieniu opinii biegłego z zakresu medycyny ratunkowej, odmówieniu wiarygodności zeznaniom świadka M. K. (złożonych na etapie postępowania przygotowawczego), pominięciu dowodu z dokumentów w postaci karty zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego – co doprowadziło w konsekwencji do całkowicie błędnej oceny zachowania oskarżonego, skutkującej jego uniewinnieniem podczas, gdy prawidłowa ocena zachowania oskarżonego winna prowadzić do wniosków odmiennych.

W konkluzji apelacji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi Rejonowemu dla Łodzi-Widzewa w Łodzi do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się zasadna, a zainicjowana wniesionym środkiem odwoławczym kontrola zaskarżonego orzeczenia, wobec stwierdzonych uchybień procesowych mogących mieć wpływ na treść wydanego rozstrzygnięcia, musiała skutkować jego uchyleniem i przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Rację ma oskarżyciel publiczny wskazując, iż Sąd meriti wydając zaskarżony wyrok z naruszeniem normy art. 410 kpk oparł się jedynie na części ujawnionego na rozprawie głównej materiału dowodowego, a dokonana przez ten Sąd ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego budzi istotne wątpliwości w obliczu obowiązującej zasady swobodnej oceny dowodów statuowanej w art. 7 kpk. Nie przesądzając zatem treści przyszłego rozstrzygnięcia należy zauważyć, iż poddane kontroli instancyjnej orzeczenie jest przedwczesne, a Sąd I instancji nie wyczerpał wszystkich dostępnych środków dowodowych, by w pełni zweryfikować wersję zdarzenia zaprezentowaną przez oskarżyciela publicznego zarzucającego oskarżonemu popełnienie przestępstwa z art. 160 § 1 i 2 kk.

Na wstępie rozważań wskazać należy, iż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk jedynie wówczas, gdy: a) jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy; b) stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego; c) jest wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego – umotywowane w uzasadnieniu wyroku (por. np. wyrok składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 r., sygn. WRN 149/90, OSNKW 1991, Nr 7-9, poz. 41, czy też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., sygn. V KKN 104/98, Prokuratura i Prawo 1999, wkładka do z. 2, poz. 6). W obliczu tych zastrzeżeń za w pełni zasadny należy uznać zarzut podniesiony w apelacji oskarżyciela publicznego, a odnoszący się do nadmiernego skupienia się przez Sąd I instancji na treści wyjaśnień oskarżonego Z. S. złożonych wyłącznie na etapie postępowania jurysdykcyjnego, które w istocie zostały uznane w całości za wiarygodne bez koniecznego rozważenia treści tychże wyjaśnień w zgodzie z zasadami prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego w odniesieniu do okoliczności wynikających z pozostałych zgromadzonych dowodów.

W pierwszym rzędzie podnieść należy, iż przy ocenie wyjaśnień oskarżonego Sąd pominął treść dokumentacji z wyjazdu zespołu karetki S6 pod kierownictwem Z. S. do L. N.. W szczególności wyjaśnienia oskarżonego o zaistniałej po 5-8 minutach od rozpoczęcia badania pacjentki poprawie jej stanu, kiedy to miało dojść do dwukrotnej odmowy wyrażenia przez L. N. zgody na przewiezienie do szpitala, nie znajdują potwierdzenia w karcie medycznych czynności ratunkowych z tegoż wyjazdu. Sąd meriti nie zweryfikował przyczyn braku stosownych zapisów w tym zakresie w karcie medycznych czynności ratunkowych, choć opis stanu pacjentki, który został stwierdzony podczas badania, winien znaleźć swoje odzwierciedlenie w stosownej rubryce w/w karty. Na konieczność odnotowania w karcie, iż stan pacjentki się poprawił, wskazał także biegły sądowy z zakresu medycyny ratunkowej P. R. w ustnej opinii złożonej na rozprawie w dniu 28 stycznia 2016 r. (k. 302). Tymczasem w opisie zawartym w karcie medycznych czynności ratunkowych sporządzonej przez oskarżonego widnieje zapis, iż pacjentka była w „mocno ograniczonym kontakcie logicznym, mocno splątana; słowa niewyraźne, bełkot” (k. 36v).

Ponadto, przy ocenie wyjaśnień oskarżonego wskazującego na wyrażoną dwukrotnie przez L. N. odmowę zgody na przewiezienie do szpitala, Sąd I instancji pominął ustną opinię biegłego sądowego z zakresu medycyny ratunkowej P. R., który opierając się na zawartym w karcie medycznych czynności ratunkowych opisie stanu pacjentki i wynikach badań przeprowadzonych po przyjeździe na wezwanie przez oskarżonego (saturacja 85%) wskazał, iż od pacjenta w takim stanie nie uzyska się świadomej zgody. Saturacja na poziomie niższym od 90% oznacza bowiem, że pacjent jest niewydolny oddechowo i trzeba go wspomagać tlenem. Natomiast określenie „mocno splątana” (użyte w opisie przez samego oskarżonego) oznacza, że pacjent nie jest świadomy co się dzieje, co do otoczenia i co do swojej osoby (k. 301). W opinii pisemnej biegły wskazał również, iż zły stan ogólny L. N., jej splątanie, stwierdzone wychłodzenie ciała i brak należytej opieki nakazywały przewiezienie pacjentki do szpitala, zastosowanie tlenoterapii oraz biernego i czynnego ogrzewania ciała. Poddanie L. N. terapii w warunkach szpitalnych dawało duże szanse na poprawę stanu zdrowia i uniknięcie zgonu (k. 87-89).

Zauważyć należy, iż przy ocenie wyjaśnień oskarżonego Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi oparł się na zeznaniach świadka D. W., która podała, iż przed wezwaniem karetki pogotowia widziała u L. N. więcej odruchów życiowych, niż wskazała w swoich zeznaniach M. K., choć D. W. zeznała, że nawet nie wchodziła do mieszkania, w którym leżała L. N. (k. 72v), a było w nim ciemno i nawet nie była w stanie powiedzieć, czy L. N. była wówczas przykryta, czy była ubrana (k. 180). Jednocześnie przyjął, że relacja M. K. w odniesieniu do stanu, w jakim znajdowała się wówczas L. N., nie była pełna. Wyraził również wątpliwość, czy M. K. była obecna w pomieszczeniu, w którym znajdowała się L. N., przez cały czas trwania wizyty ekipy pogotowia ratunkowego pod kierownictwem Z. S.. Tymczasem – wbrew ustaleniom Sądu meriti, który zdyskredytował zeznania M. K. złożone w postępowaniu przygotowawczym – na tę okoliczność wskazał w swoich wyjaśnieniach sam oskarżony („Przy badaniu była obecna kobieta wzywająca pogotowie…” – k. 177).

Ponadto przy ocenie materiału dowodowego Sąd I instancji odrzucając złożone na etapie postępowania przygotowawczego zeznania świadka M. K., która istotnie nie była w stanie ich doprecyzować, ani nawet odtworzyć, podczas przesłuchania na rozprawie z uwagi na następstwa choroby alkoholowej, całkowicie pominął zeznania świadka J. P. – strażnika miejskiego. Świadek rozmawiała natomiast krytycznego dnia z M. K. po przyjeździe na interwencję zgłoszoną przez M. K. i dowiedziała się od niej, że L. N. była nieprzytomna podczas wizyty pierwszej ekipy pogotowia ratunkowego, jak również była nieprzytomna po jej odjeździe. Z zeznań J. P. wynika przy tym, iż podczas rozmowy zachowanie M. K. było normalne i nie było od niej czuć zapachu alkoholu (k. 328v). Co istotne, na psychologiczną wartość zeznań M. K. złożonych w toku postępowania przygotowawczego wskazuje opinia biegłego psychologa A. T. (k. 338-344), która oparta została nie tylko na treści zeznań M. K., czy zeznań J. P., ale także na analizie zapisu na płycie CD-R przebiegu rozmowy M. K. z dyspozytorem ratownictwa medycznego z dnia 21 lutego 2013 r. (k. 54). Wypowiedzi M. K. podczas tejże rozmowy, w trakcie której zgłaszała potrzebę przyjazdu ekipy pogotowia ratunkowego do L. N. są jasne, spójne, zborne i logiczne.

Zauważyć także należy, że oceniając materiał dowodowy Sąd I instancji nie rozważył przyczyn złożenia przez świadka P. B. znacznie bardziej szczegółowych zeznań, wspierających wersję wynikającą z wyjaśnień oskarżonego, podczas przesłuchania na rozprawie, niemal 2 lata po zdarzeniu, w stosunku do treści zeznań złożonych przez tegoż świadka w postępowaniu przygotowawczym, 4 miesiące po zdarzeniu.

Z powyższych względów ocena dowodów dokonana przez Sąd meriti i zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, która nie uwzględniała konieczności rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, a także nie została oparta na całokształcie materiału dowodowego, nie może być uznana za poczynioną w zgodzie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 7 kpk. Taka ocena dowodów nie pozostaje zatem pod ochroną prawa procesowego. Wskazane uchybienia miały wpływ na treść zaskarżonego wyroku, ponieważ w ich następstwie Sąd I instancji wydał wyrok uniewinniający podnosząc, iż brak jest wiarygodnych i pewnych dowodów wskazujących na to, że L. N. nie mogła wyrazić swojej woli co do pozostania w mieszkaniu lub przewiezienia do szpitala, choć – wbrew twierdzeniom Sądu zawartym na str. 6 uzasadnienia, zgodnie z którymi biegły sądowy z zakresu medycyny ratunkowej P. R. nie poddał w ogóle analizie możliwości odmowy wyrażenia zgody przez pacjentkę na przewiezienie jej do szpitala – z ustnej opinii biegłego wynikało, iż od pacjenta w takim stanie, w jakim zgodnie ze sporządzonym przez oskarżonego opisem w dokumentacji znajdowała się L. N. w czasie podejmowania przez oskarżonego czynności ratunkowych, nie uzyska się świadomego oświadczenia woli. Słusznie przy tym zauważył skarżący, iż jeżeli w ocenie Sądu meriti opinia biegłego istotnie nie była pełna, skoro nie zawierała analizy okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, leżących następnie u podstaw wydania wyroku określonej treści, powinnością Sądu stosownie do art. 201 kpk było wezwanie biegłego do ewentualnego uzupełnienia wydanej opinii lub dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Sąd I instancji nie wykazał jednak tego rodzaju inicjatywy.

Reasumując, podniesione powyżej uchybienia skutkowały koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku na mocy art. 437 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 2 kpk.

Rozpoznając ponownie sprawę Sąd I instancji zgromadzi materiał dowodowy w całości, a następnie dokona wnikliwej analizy dowodów zgodnej z zasadami logicznego rozumowania, jak również uwzględniającej wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz poczyni prawidłowe ustalenia faktyczne w oparciu o zebrane dowody, które ocenione zostaną jako wiarygodne. Dopiero wówczas możliwym będzie rozstrzygnięcie czy zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona zarzucanego przestępstwa. Nie można w tym miejscu wykluczyć, iż po ponownym rozpoznaniu sprawy pojawią się nie dające się usunąć wątpliwości, które trzeba będzie rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego zgodnie z zasadą in dubio pro reo wyrażoną w art. 5 § 2 kpk, jednakże takie przekonanie sądu musi być poprzedzone wyczerpaniem wszystkich dostępnych środków dowodowych i stwierdzeniem braku możliwości dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kmieciak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: