V Ka 1696/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-02-12
Sygn. akt V Ka 1696/18
UZASADNIENIE
W. P. został obwiniony o to, że w dniu 22 grudnia 2017 roku o godz. 13.08 na 393 km 7 hm drogi krajowej nr (...) w miejscowości N., pow. (...), woj. (...) kierując samochodem osobowym marki B. o nr rej. (...) wykonywał manewr wyprzedzania innego pojazdu w miejscu niedozwolonym na łuku drogi, w wyniku czego zmusił jadącego z przeciwka kierującego pojazdem marki O. (...) o nr rej. (...) do zjechania na pobocze, celem uniknięcia zderzenia czołowego, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
- tj. o czyn z art. 86 § 1 k.w.
Wyrokiem z dnia 15 października 2018 roku, w sprawie o sygn. akt II W 329/18, Sąd Rejonowy w Łowiczu:
1. obwinionego W. P. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu wykroczenia wyczerpującego dyspozycję art. 86 § 1 k.w. i za to, z mocy art. 86 § 1 k.w. wymierzył obwinionemu karę 800 złotych grzywny;
2. zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych.
Od powyższego wyroku apelację wniósł obwiniony W. P. .
Obwiniony skarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a polegający na niezasadnym uznaniu, iż obwiniony W. P. dopuścił się popełnienia zarzuconego mu wykroczenia, a także błędną kwalifikację czynu – w ocenie skarżącego sąd rejonowy powinien był przypisać mu co najwyżej popełnienie czynu wyczerpującego dyspozycję art. 96 § 3 k.w.
Z treści wniesionego środka zaskarżenia wynika, iż obwiniony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie zmianę kwalifikacji prawnej popełnionego wykroczenia na art. 96 § 3 k.w.
Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.
Apelacja obwinionego W. P. nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd odwoławczy, dokonując analizy zaskarżonego rozstrzygnięcia, nie stwierdził, aby sąd pierwszej instancji dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść orzeczenia, czy też obrazy prawa materialnego.
Przeprowadzając kontrolę instancyjną przedmiotowej sprawy należało stwierdzić, że sąd rejonowy rzetelnie i kompletnie zebrał materiał dowodowy, bardzo wnikliwie go rozważył, a stanowisko swoje wszechstronnie i wyczerpująco uzasadnił.
Sąd pierwszej instancji przeprowadził szczegółową analizę zgromadzonych dowodów, odnosząc się do okoliczności mogących stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Precyzyjnie wskazał na przesłanki dokonanej oceny. Tok rozumowania sądu rejonowego przedstawiony w pisemnych motywach wyroku jest czytelny i poprawny logicznie, nie zawiera sprzeczności i dwuznaczności, zaś wywiedzione ostatecznie wnioski oparte zostały w całości na wynikających z materiału dowodowego przesłankach. W szczególności zaś nie sposób zgodzić się z argumentacją przedstawioną przez obwinionego, iż ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika w żaden sposób, by to on kierował pojazdem marki B.. Wskazać należy przede wszystkim, iż nagranie z kamery zamontowanej w samochodzie O. (...), który poruszał się po przeciwległym pasie w stosunku do obwinionego, nie jest jedynym dowodem zgromadzonym w niniejszym postępowaniu. W. P. wskazał, iż pojazdem mógł poruszać się albo on, albo jego żona – z nagrania faktycznie trudno jest wnioskować o płci kierowcy pojazdu marki B.. Jednakże trudno nie uznać za wiarygodny dowód w niniejszym postępowaniu dowód z zeznań świadka K. K., który poruszał się samochodem marki O. (...) – w złożonych zeznaniach wskazał wyraźnie, że nagranym przez jego kamerę pojazdem poruszał się mężczyzna w ciemnych okularach (k. 18). Twierdzenia obwinionego, iż z jego doświadczenia wynika, że przy tak dynamicznej sytuacji na drodze nie sposób zauważyć, czy pojazdem kierował mężczyzna czy kobieta potraktować należy w realiach niniejszej sprawy jako li tylko obraną linię obrony – z treści wniesionej apelacji wynika bowiem, iż W. P. dąży do zmiany kwalifikacji prawnej czynu na wykroczenie polegające na niewskazaniu sprawcy wykroczenia drogowego stypizowane w art. 96 § 3 k.w., a co za tym idzie na poniesienie zapewne łagodniejszej odpowiedzialności karnej. Wyjaśnienia obwinionego jawią się jednakże jako tym bardziej niewiarygodne gdy weźmie się pod uwagę, iż twierdzi on, że nie używano sygnału dźwiękowego podczas zdarzenia, gdyż zapewne on albo jego żona zapamiętaliby taką okoliczność – tymczasem z nagrania z kamery zamontowanej w pojeździe marki O. (...) ewidentnie słychać dźwięk klaksonu. Należy również zwrócić uwagę na odległość pomiędzy bokami obu pojazdów w trakcie mijania się, jaka widoczna jest na nagraniu – jest ona na tyle niewielka, że niezależnie od prędkości obu samochodów – nie sposób uznać, że K. K. nie byłby w stanie zauważyć płci drugiego kierowcy. Niezależnie od dynamiki sytuacji samo stwierdzenie przez drugiego kierowcę czy pojazdem B. kierował mężczyzna czy kobieta, zważywszy na zagrożenie jakie spowodował i reakcję jaką wymusił nie można uznać za niemożliwe czy nieprawdopodobne. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że w takiej sytuacji, poza reagowaniem na sytuację na drodze każdy zwraca uwagę na osobę, która ją wywołała i – o tyle o ile mało prawdopodobnym jest dokładne zapamiętanie twarzy i możliwość dokładnego rozpoznania drugiego kierowcy – o tyle zapamiętanie, czy był to mężczyzna, czy kobieta raczej nie nastręcza trudności. A z wyjaśnień obwinionego wynika wprost, że jedynymi osobami, które mogły kierować pojazdem marki B. mógł być albo on, albo jego żona. W świetle zeznań K. K. nie ma zatem wątpliwości, iż to W. P. popełnił zarzucone mu wykroczenie.
Ponadto treść zarzutów wskazująca to, iż obwiniony podniósł popełnienie przez sąd meriti błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia, również należy uznać za chybione. Zwrócić uwagę należy na wyrażony w judykaturze oraz w doktrynie pogląd, zgodnie z którym „ustalenia faktyczne dokonane przez sąd meriti mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana dopiero wtedy, gdy w procedurze dochodzenia do nich sąd orzekający uchybił dyrektywom z art. 7 k.p.k., to jest pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne, bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno – odwoławczej” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 06 czerwca 2013 roku, sygn. akt II AKa 159/13, opubl. na stronie internetowej orzeczenia.ms.gov.pl). W ocenie sądu odwoławczego sąd rejonowy dokonał prawidłowych, zgodnych z zasadami logiki, wiedzy oraz doświadczenia życiowego ustaleń, opierając się na ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, która to ocena nosi wszelkie znamiona swobodnej i jako taka pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8. k.p.s.w. Zarzuty podnoszone przez obwinionego stanowią natomiast de facto polemikę ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji wyrażonym w uzasadnieniu wyroku, nie wskazują natomiast na takiego rodzaju uchybienia, które skutkowałyby koniecznością uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi meriti.
Dając wiarę zeznaniom świadka – K. K., a także zapisowi nagrania z kamery zamontowane w pojeździe marki O. (...) – sąd pierwszej instancji w ocenie sądu odwoławczego miał zatem pełne podstawy do uznania zawinionego sprawstwa obwinionego odnośnie przypisanego mu wykroczenia. Brak jest zatem podstaw do uniewinnienia W. P. od popełnienia zarzucanego mu czynu, o co wnosił on de facto w złożonym środku zaskarżenia, podobnie jak brak jest podstaw do zmiany klasyfikacji prawnej zarzuconego mu wykroczenia na wyczerpujące dyspozycję art. 96 § 3 k.w. Sąd meriti rozpoznając sprawę nie dopuścił się również tego rodzaju uchybień proceduralnych, które powodowałyby konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Reasumując, sąd rejonowy zasadnie uznał obwinionego za sprawcę czynu zabronionego, wypełniającego dyspozycję z art. 86 § 1 k.w., zaś wymierzenie W. P. za ten czyn kary grzywny w kwocie 800 złotych uznać należy za prawidłową reakcję karną, adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości jego czynu oraz stopnia jego winy. Biorąc bowiem pod uwagę społeczną szkodliwość popełnionego czynu, stopień naruszenia reguł ostrożności i spowodowane tym samym zagrożenie w ruchu drogowym, wymierzona obwinionemu kara grzywny jest stosunkowo niska i nie może być uznana za rażąco niewspółmiernie surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. w zw. z art. 109 § k.p.s.w.
Z uwagi na powyższe okoliczności sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji i dlatego utrzymał w mocy zaskarżony wyrok na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.s.w.
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. art. 119 k.p.s.w. Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od obwinionego W. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 130 złotych tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w niniejszej sprawie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: