VIII Pa 12/25 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-06-23
Sygnatura akt VIII Pa 12/25
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 listopada 2024 r., w sprawie o sygn. akt X P 300/23, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2024 r. w Łodzi na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa M. U. przeciwko Zakładowi (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. o odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę:
1. zasądził od Zakładu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz M. U. kwotę 19.650,99 zł (dziewiętnaście tysięcy sześćset pięćdziesiąt złotych i dziewięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 16 maja 2023 r. do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie,
3. zasądził od Zakładu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz M. U. tytułem zwrotu kosztów postępowania kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty,
4. nakazał pobrać od Zakładu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi kwotę 982,50 zł (dziewięćset osiemdziesiąt dwa złotych i pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych,
5. nadał wyrokowi w pkt 1 (pierwszym) rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 6.550,33 zł (sześć tysięcy pięćset pięćdziesiąt złotych i trzydzieści trzy groszy).
Przedmiotowe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych:
Powódka M. U. została zatrudniona w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. od 17 lutego 2006 roku, przy czym od 17 marca 2007 roku na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisko laboranta.
Od 15 lipca 2019 roku powódka w drodze porozumienia stron zajęła stanowisko młodszego specjalisty do spraw bezpieczeństwa informacji w (...). Pismem datowanym na 1 lutego 2022 roku M. U. została poinformowana, że z uwagi na połączenie (...) Sp. z o.o. i Zakładu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. z dniem 3 stycznia 2022 roku przechodzi do nowego pracodawcy, tj. do Zakładu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.. Powódka na zasadzie art. 23 ( 1) k.p. została przejęta przez Zakład (...) spółkę z o.o. z dniem 1 stycznia 2023 roku. Na mocy porozumienia zawartego w dniu 17 grudnia 2022 roku umowa o pracę zawarta z powódką uległa zmianie w części dotyczącej zajmowanego stanowiska oraz przysługującego wynagrodzenia. Od 1 stycznia 2023 roku M. U. zajęła stanowisko starszego inspektora w dziale bezpieczeństwa z wynagrodzeniem 5.100 zł brutto miesięcznie. Jednomiesięczne wynagrodzenie brutto M. U., liczone według zasad obowiązujących przy ustalaniu ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, wynosiło 6 550,33 zł. Do 31 grudnia 2022 roku M. U. swoje obowiązki wykonywała w (...) w Ł. przy ulicy (...) na stanowisku młodszego specjalisty do spraw bezpieczeństwa informacji. W zakresie obowiązków powódki było tworzenie dokumentacji z kontroli jakości, wymogi i normy dotyczące bezpieczeństwa informacji, techniczne zabezpieczanie danych. Od 1 stycznia 2023 roku poza zmianą zajmowanego przez powódkę stanowiska na starszego inspektora w dziale bezpieczeństwa zmianie miało ulec również miejsce wykonywania pracy. Powódka miała pracować w siedzibie pozwanego położonej w Ł. przy ulicy (...). Powódce nie przedstawiono na piśmie zakresu obowiązków na stanowisku starszego inspektora, które zajmowała od 1 stycznia 2023 roku, także w formie ustnej. Została poinformowana, że będzie zajmowała się tym co wcześniej wykonywała w (...). W związku ze zmianą stanowiska pracy powódka począwszy od styczna 2023 roku powinna przenieść się z zakładu położonego przy ulicy (...) do siedziby pozwanego położonej przy ulicy (...). W związku z nieprzygotowaniem stanowiska pracy oraz wyjazdem powódki na narty do przeniesienia doszło na początku lutego 2023 roku.
Na stanowisku starszego inspektora przełożonym powódki był D. S.. Powódce nie przedstawiono polityki bezpieczeństwa. Powódka została zapoznana z regulaminem pracy obowiązującym w (...). W dniu 15 lutego 2023 roku powódka obowiązki pracownicze wykonywała w (...) przy ul. (...). Powódka otrzymała informację, że musi przyjechać do (...), żeby odebrać PIT. W dniu 15 lutego 2023 roku powódka poinformowała swojego przełożonego, że w dniu następnym, to jest 16 lutego 2023 roku pojedzie do oczyszczalni odebrać PIT. W oczyszczalni położonej przy ulicy (...) powódka stawiła się o godzinie 7:00. Na terenie zakładu pracy spotkała się z informatykiem S. L., który działał razem z powódką komisji do spraw wdrażania cyberbezpieczeństwa w usłudze kluczowej. Spotkanie trwało ponad godzinę. W tym samym czasie na parking przed (...) przyjechał J. B. (1), który obchodził tego dnia urodziny, a ponadto był to tłusty czwartek. J. B. (1) postanowił sprawić niespodziankę powódce przywożąc jej pączki. Wiedział, że powódka była wcześniej zatrudniona w (...) i zmieniła miejsce pracy na (...), ale też wiedział, że czasami przebywa w (...), dlatego najpierw pojechał do (...) gdzie na parkingu zobaczył samochód powódki. Po zaparkowaniu samochodu podszedł w kierunku portierni po czym odwrócił się i szedł wzdłuż ogrodzenia. W pewnym momencie postanowił przeskoczyć przez ogrodzenie. Nie wiedział, że jest to obiekt szczególnie chroniony. Po przeskoczeniu ogrodzenia J. B. (1) bardzo szybko zdał sobie sprawę, że nie wie w którą stronę powinien się udać, a ponadto zobaczył strażnika, który zmierzał w jego stronę, w związku z czym ponownie przeskoczył przez ogrodzenie. W trakcie tej czynności rozdarciu uległy jego spodnie. Za ogrodzeniem był około dwie minuty. Po całym zajściu oddalił się od terenu oczyszczalni a następnie zadzwonił do powódki. Ochrona obserwowała J. B. (1) jeszcze przed przeskoczeniem przez ogrodzenie, ponieważ zachowywał się w sposób podejrzany. Powódka wychodząc od informatyka otrzymała telefon od swojego partnera J. B. (1), który poinformował ją, że czeka na nią przed oczyszczalnią. Po rozmowie z mężczyzną powódka zadzwoniła do kierownika D. S.. Kierownik nie odbierał telefonu w związku z czym powódka wysłała do niego smsa z prośbą o udzielenie urlopu. Urlop na żądanie został jej finalnie udzielony. Powódka wyszła z budynku oczyszczalni około 9:47 po czym udała się na parking, gdzie zaparkowała swój samochód marki P. (...) koloru srebrnego. Nie czekał tam na nią J. B. (1), chociaż obok znajdował się jego samochód (marki V. (...) koloru srebrnego). Rozejrzała się zdziwiona gdyż dzwonił, że jest przed oczyszczalnią. Kiedy spostrzegła, że stoi przed główną bramą wjazdową i do niej macha, poszła w jego kierunku. J. B. (1) powiedział, że to niespodzianka i przyniósł pączki. Powódka poinformowała mężczyznę, że wzięła urlop. Para udała się na kilkudziesięciominutowy spacer po okolicznych terenach. J. B. (1) nie informował powódki o tym, że przeskoczył ogrodzenie oczyszczalni oraz o tym, że został zauważony przez ochroniarza. W trakcie spaceru J. B. (1) zaproponował wyjazd do galerii handlowej (...). Zaproponował wyjazd jednym jego samochodem. Po powrocie ze spaceru przekazał powódce kluczyki do auta i powiedział, że pójdzie do lasu za potrzebą. Zrobił to celowo, gdyż nie chciał wracać na teren parkingu, na którym ochroniarze w dalszym ciągu mogli go szukać. M. U. nie dopytywała, dlaczego ma wyprowadzić samochód J. B. (1). J. B. (1) wymyślił, że musi iść do lasu za potrzebą, dlatego też powódka około 10:45 udała się po samochód partnera. W drodze po samochód zdała sobie sprawę, że skoro wzięła urlop to i tak będzie musiała wrócić po swój samochód, więc nie ma sensu dwukrotnie nadrabiać drogi. Powódka wyjechała samochodem J. B. (1) za główną bramę i wyjaśniła mu, dlaczego muszą jechać dwoma samochodami. Powódka wróciła na parking po swój samochód. J. B. (1) został w swoim samochodzie przed bramą. Podchodząc do swojego samochodu powódka zauważyła ochroniarza, który do niej machał. Widziała również idącego w jej kierunku M. P. z nieznanym mężczyzną. Mężczyźni zatrzymali powódkę. Byli wśród nich funkcjonariusze policji wezwani przez pozwanego. Zapytali powódkę czyim samochodem przed chwilą wyjechała z parkingu. Powódka wyjaśniła, że był to samochód jej partnera. Powódka nie traktowała powstałej sytuacji poważnie, myślała, że to żarty. Funkcjonariusz policji polecił jej, aby zadzwoniła po właściciela samochodu, co też powódka uczyniła. Powódka poprosiła go, aby przyjechał na parking, bo zatrzymała ją policja, a ona nie wie o co chodzi. J. B. (1) wrócił na parking samochodem, po czym przyznał się do wtargnięcia na teren oczyszczalni. Dopiero w tym momencie powódka dowiedziała się o całym zdarzeniu, o tym że J. B. (1) przeskoczył siatkę. Powódka była zażenowana tą sytuacją, było jej wstyd, bo nie wiedziała co się dzieje. Policjanci przeszukali samochód J. B. (1) oraz spisali jego dane oraz dane powódki. J. B. (1) liczył, że uda mu się ukryć całą sytuację przed powódką. Było mu wstyd, dlatego nie chciał, aby powódka dowiedziała o całym zdarzeniu. Powódka poznała J. B. (1) w S. 31 grudnia 2022 roku. Do dnia 16 lutego 2023 roku powódka spotkała się z J. B. (1) kilka razy. Była to nowa znajomość. Parking zewnętrzny położony w Ł. ulicy (...), na którym zaparkował J. B. (1), jest ogólnodostępny dla klientów pozwanego. Wjazd na parking następuje przez rozsuwaną bramę, która w godzinach pracy zakładu jest otwarta. Nie ma zakazu wjazdu na parking, ani informacji, że wjazd jest dostępny tylko dla pracowników pozwanego. Parking położony jest na gruntach należących do pozwanego, ale oddzielony jest od oczyszczalni ogrodzeniem. Przed wjazdem na parking nie ma innego parkingu. Teren oczyszczalni ogrodzony jest siatką. Na teren oczyszczalni nie mogą wjechać osoby postronne. Do oczyszczalni prowadzi brama, która jest zawsze zamknięta. Wjazd na teren oczyszczalni wymaga zgody zarządu. Teren parkingu, a także teren oczyszczalni jest monitorowany.
W dniu 17 lutego 2023 roku powódka dowiedziała się od S. L., że do związku zawodowego wpłynęło pismo, z którego wynikało, że pozwany chce rozwiązać z nią umowę o pracę. Powódka podjęła próbę wyjaśnienia powstałej sytuacji. Napisała pismo do pani prezes, ponieważ nikt nie chciał z nią rozmawiać, ani prezes, ani dyrektor. Zarząd kilkukrotnie odrzucał prośbę powódki o spotkanie. W ostateczności doszło do spotkania z zarządem. Członkowie zarządu kategorycznie odrzucili możliwość jakichkolwiek negocjacji, wskazując, że utracili zaufanie do powódki. Związki zawodowe proponowały, aby przenieść powódkę na inne stanowisko do innej lokalizacji. Prezes nie wyraził na to zgody. Po całym zdarzeniu powódka udała się z partnerem do galerii handlowej, w celu zakupu spodni, które J. B. (1) rozdarł przeskakując przez siatkę. Wnioskiem z 17 lutego 2023 roku D. S. - Kierownik Działu Bezpieczeństwa w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło w dniu 16 lutego 2023 roku i utratą zaufania do powódki zwrócił się do Prezesa Zarządu z Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. o rozwiązanie z powódką umowy o pracę. W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 16 lutego 2023 roku o godzinie 9:25 doszło do nieuprawnionego wtargnięcia na obiekt (...) przy ulicy (...). Zdarzenie zostało zgłoszone Policji w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa określonego w art. 193 k.k. W wyniku podjętych działań ustalono samochód sprawcy, który został zaparkowany na parkingu zewnętrznym przed oczyszczalnią. Samochód około godziny 9:40 został usunięty przez M. U.. Po około 3 minutach M. U. ponownie weszła na teren parkingu i próbowała odjechać swoim prywatnym autem, lecz wyjazd z parkingu został jej uniemożliwiony przez funkcjonariuszy policji. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami policji oświadczyła, że samochód, którym wcześniej wyjechała z parkingu należy do jej partnera. Wyjechała z parkingu na jego prośbę. Na prośbę funkcjonariuszy policji M. U. skontaktowała się z partnerem, który przyjechał na parking, przyznał się do wtargnięcia na obiekt i oświadczył, że chciał zrobić niespodziankę swojej partnerce. Działania M. U. wskazywały w ocenie pozwanego na próbę utrudniania wykrycia sprawcy poprzez usunięcie jego pojazdu i uniemożliwienie rozpoznania w przypadku powrotu po samochód. Nie były to działania właściwe, jakie powinien podjąć pracownik pozwanego, a tym bardziej pracownik działu bezpieczeństwa. Działalność pozwanego zalicza się do systemu infrastruktury krytycznej, co ma kluczowe znaczenie w kontekście zaistniałego zdarzenia. M. U. chcąc ukryć sprawcę wtargnięcia na teren (...)u naruszyła obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy.
Związek Zawodowy (...) w Ł. reprezentujący powódkę wyraził sprzeciw wobec wypowiedzenia powódce umowy o pracę, wskazując, iż nie miała ona wiedzy o wtargnięciu jej znajomego na teren zakładu pracy. W ocenie związku zawodowego pracodawca powinien wysłuchać pracownika, dzięki czemu wiedziałby w jaki sposób cała sytuacja wyglądała z jego perspektywy. Nieuzasadnione jest wyrażanie opinii o utracie zaufania na podstawie nagrań i oświadczeń osób nieuczestniczących bezpośrednio w zdarzeniu. M. U. przed pojawieniem się funkcjonariuszy policji nie wiedziała, co zamierzał zrobić a następnie co zrobił jej znajomy. Decyzja o wypowiedzeniu umowy o pracę będzie świadczyła o ukaraniu powódki za czyny osób trzecich. Związek zawodowy zarzucił pozwanemu, iż nie zna wyników postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez organa ścigania, dlatego nie powinien sugerować zamiarów przyświecających znajomemu powódki.
Pismem z 24 lutego 2023 roku, złożonym pozwanemu w dniu 27 lutego 2023 roku M. U. złożyła wyjaśnienia na temat zdarzenia z dnia 16 lutego 2023 roku. W dniu 13 marca 2023 roku Kierownik Działu Bezpieczeństwa D. S. w obecności specjalisty D. (...) wręczył M. U. rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem. Powódka zapoznała się z treścią dokumentu. Zabierając ze sobą egzemplarz wypowiedzenia odmówiła potwierdzenia przyjęcia na drugim egzemplarzu.
W oświadczeniu jako przyczynę rozwiązania stosunku pracy wskazano utratę zaufania do powódki jako pracownika odpowiedzialnego za bezpieczeństwo zakładu pracy spowodowaną zachowaniem powódki i okolicznościami zdarzenia, które miało miejsce w dniu 16 lutego 2023 roku. W uzasadnieniu wskazano, iż w dniu 16 lutego 2023 roku na teren obiektu (...) wtargnęła nieuprawniona osoba. Po tym zdarzeniu powódka podejmowała czynności, które budzą poważne wątpliwości i w świetle zasad doświadczenia życiowego wskazują na działanie sprzeczne z interesem pracodawcy i niezgodne z obowiązującymi u pracodawcy regulacjami oraz obowiązkami powierzonymi na zajmowanym stanowisku starszego inspektora. Powódka po wtargnięciu na teren zakładu pracy przeparkowała samochód sprawcy poza teren parkingu, na którym pojazd się znajdował. Mogło to utrudnić pracę policji wezwanej na miejsce zdarzenia. W ocenie pozwanego zachowanie powódki nie znajduje racjonalnego wytłumaczenia, a wyjaśnienia złożone przez nią na piśmie są niewiarygodne. Podejmowane przez powódkę działania nie były podyktowane dobrem pracodawcy i dbałością o jego interesy, o czym świadczy relacja osobista łącząca powódkę ze sprawcą zdarzenia. Działania podjęte przez powódkę miały na celu pomoc sprawcy i utrudnienie jego wykrycia. Nie jest to zachowanie oczekiwane i wymagane od pracowników (...), a tym bardziej od pracownika Działu Bezpieczeństwa, którego jednym z podstawowych obowiązków jest zapobieganie takim sytuacjom i czujność na wypadek nietypowych sytuacji lub zdarzeń. Podkreślono, że (...) zalicza się do systemu infrastruktury krytycznej co zwłaszcza w świetle konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą RP ma kluczowe znaczenie w kontekście zaistniałego zdarzenia i oceny zachowania powódki. Zachowanie powódki uznano za naruszenie obowiązków dbałości o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia. W ocenie pracodawcy powódka nie gwarantuje tego, że podobne sytuacje nie powtórzą się w przyszłości. Ocena zachowania powódki w trakcie zdarzenia powoduje całkowita utratę zaufania do powódki. Postanowieniem z dnia 31 lipca 2023 roku prokurator (...) Ł. umorzył dochodzenie w sprawie mającego miejsce w dniu 16 lutego 2023 w Ł. wdarcia się na teren (...) przy ulicy (...), tj. o czyn określony w art. 193 k.k., wobec uznania, że czyn ten nie stanowi przestępstwa z uwagi na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu. W ocenie prokuratora zebrany materiał dowodowy wskazuje, że głównym motywem działania J. B. (1) była chęć sprawienia niespodzianki partnerce. Wdarcie się na teren oczyszczalni miało charakter krótkotrwały i spontaniczny. W wyniku przeskoczenia ogrodzenia nie została wyrządzona żadna szkoda zakładowi oczyszczalni ścieków. Niefrasobliwy pomysł i sposób działania J. B. (1) nie był nacechowany złą wolą ani chęcią wyrządzenia szkody. Po zjawieniu się na miejscu Policji złożył wyjaśnienia, przyznał się do wdarcia na teren oczyszczalni, poddał legitymowaniu, a także nie utrudniał prowadzenia czynności. Zażalenie na postanowienie prokuratora (...) Ł. złożył pozwany. Postanowieniem z dnia 11 września 2023 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, VI Wydział Karny, postanowił utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie o umorzeniu dochodzenia.
Po rozwiązaniu umowy o pracę z powódką stanowisko przez nią zajmowane pozostało nieobsadzone. Nabór na to stanowisko nie został ogłoszony.
Podstawę prawną żądania odszkodowawczego stanowi art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 47 ( 1) k.p. W ocenie Sądu I instancji powództwo zasługiwało na uwzględnienie, ponieważ wypowiedzenie umowy o pracę było nieuzasadnione. Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie pozwany powołał się w treści wypowiedzenia na działania podejmowane przez powódkę, które rzekomo zmierzały do ukrycia sprawcy wtargnięcia na teren oczyszczalni ścieków. Zostało to potraktowane jako zachowanie niepożądane z punktu widzenia obowiązków wykonywanych przez powódkę, która jako pracownik działu bezpieczeństwa powinna zdawać sobie sprawę z ryzyka nieuprawnionego dostępu osób trzecich do systemu infrastruktury krytycznej, do której zaliczano (...) w Ł.. Ze stanowiskiem tym należałoby się zgodzić, gdyby w toku postępowania sądowego udowodniono powódce, że ta wiedziała o wtargnięciu na teren oczyszczalni ścieków przez J. B. (1) i mimo tego nie podjęła jakichkolwiek działań, nie poinformowała o tym fakcie pracodawcy. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, zdaniem Sądu meriti, nie pozwala jednak na czynienie takich stwierdzeń. W toku postępowania nie przedstawiono bowiem dowodów, z których chociażby pośrednio miało wynikać, że powódka wiedziała o wtargnięciu jej partnera na teren oczyszczalni. Przekonywujące w ocenie Sądu I instancji były w tym zakresie zeznania J. B. (1). Miał on bowiem niewątpliwe powody, aby ukryć przed swoją partnerką fakt nieuprawnionego wejścia na teren oczyszczalni. Zdawał sobie sprawę, że spotyka się z powódką od niedawna, dlatego nie chciał informować jej o zdarzeniu, które mogłoby zostać źle odebrane, a w konsekwencji negatywnie wpłynąć na ich znajomość. Zdaniem Sądu Rejonowego powódka nie była świadoma zdarzenia, do jakiego doszło, gdy ta znajdowała się na terenie oczyszczalni ścieków. Nie można było zatem, zdaniem Sądu meriti, oczekiwać od niej lojalnego postępowania w stosunku do pozwanego. Nie mogła zareagować, albowiem nie wiedziała o jakichkolwiek nieprawidłowościach, których dopuścić miał się jej partner. Świadczy o tym reakcja powódki na fakt zatrzymania jej i wylegitymowania przez funkcjonariuszy policji. Powódka nie traktowała zatrzymania poważnie. Autentycznie nie wiedziała co się tak na prawdę wydarzyło. Potwierdzają to w szczególności zeznania M. P., który przyznał, że powódka dzwoniąc do J. B. (1) poprosiła go, aby przyjechał na parking, bo zatrzymała ją policja, a ona nie wie o co chodzi. R. K. z kolei zeznał, że powódka była zaskoczona, wręcz zszokowana, tak że nie była w stanie zrozumieć co mówi do niej funkcjonariusz, który prosił ją o okazanie dowodu osobistego.
Mając na uwadze treść zeznań powódki, świadków oraz dowód z nagrań z monitoringu Sąd I instancji przyjął, że pozwany nie udowodnił powódce, aby ta wiedziała o wtargnięciu J. B. (1) na teren oczyszczalni. Przeciwnie, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że takiej wiedzy nie posiadała, a zatem utrata zaufania oparta o tą okoliczność nie mogła stanowić podstawy do wypowiedzenia umowy o pracę. Dodać należy, iż zeznania powódki i świadka J. B. (1) są spójne z zeznaniami jakie powódka i J. B. (1) złożyli w toku postępowania karnego i w żaden sposób od nich nie odbiegają. Przedstawione przez stronę pozwaną nagranie z monitoringu w żaden sposób nie potwierdza twierdzeń strony pozwanej jakby powódka po opuszczeniu parkingu zewnętrznego nie udała się na spacer z J. B. (2), lecz chodziła z nim w sposób „nerwowy”. Z nagrania w żaden także sposób nie można wywieść spostrzeżeń, że „para rozmawiała o wtargnięciu partnera powódki na teren (...), czy też przemieszczając się „ustalała wspólną wersję zdarzeń i planowała kolejne kroki działań” (pismo strony pozwanej k. 354-v, 355). Jest to wyłącznie subiektywna ocena strony pozwanej na którą - w ocenie Sądu - nie pozwalają zarejestrowane na płytach nagrania. Nie pozwalają na taką ocenę także eksponowane przez stronę pozwaną zeznania świadka D. S., który twierdząc, że powódka „usiłowała zatrzeć, zataić, że to jest jej partner i ukryć, że to on jest sprawcą wtargnięcia” nie był bezpośrednim świadkiem zachowań powódki i jej partnera, lecz swoją wiedzę w tym przedmiocie opiera wyłącznie na analizie nagrań z monitoringu. W świetle poczynionych ustaleń nie było zdaniem Sądu I instancji powodów, aby pozwany utracił do powódki zaufanie, a tym samym dochodzone przez nią roszczenie jako uzasadnione co do zasady zasługiwało na uwzględnienie. W związku z tym, iż wypowiedzenie umowy o pracę było nieuzasadnione, Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powódki odszkodowanie ustalone zgodnie z art. 47 1 k.p. Powódka domagała się odszkodowania w kwocie 20 961 złotych (6 987 złotych x 3) przyjmując za podstawę obliczeń miesięczne wynagrodzenie wynikające z zestawienia symulacyjnego, jakie otrzymała od pozwanego (k. 13). W pozostałym zakresie, to jest w jakim żądanie powódki przekraczało tą kwotę, Sąd I instancji powództwo oddalił.
O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Z kwoty 20 961 złotych, stanowiącej wartość przedmiotu sporu, została zasądzona na rzecz powódki kwota 19 650,99 złotych, co oznacza, że powódka wygrała w 93,75 %. Mając na uwadze, że powódka wygrała co do zasady, ulegając tylko co do nieznacznej części swego żądania, Sąd Rejonowy stosownie do art. 100 zd. 2 k.p.c. kosztami zastępstwa procesowego podniesionymi przez powódkę obciążył w całości pozwanego. Koszty wynagrodzenia pełnomocnika zostały ustalone przez Sąd Rejonowy na podstawie § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. Dodatkowo, na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c., od kwoty zasądzonej tytułem kosztów postępowania zasądzone zostały odsetki w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, do dnia zapłaty. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 623) Sąd meriti nakazał pobrać od strony przegrywającej, tj. od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 982,50 zł ( (...) 93,75%), tytułem opłaty sądowej od pozwu, której M. U. nie miała obowiązku uiścić. Wysokość opłaty od pozwu ustalono na podstawie art. 13 ust. 2 u.k.s.c. Pozwany przegrał sprawę w 93,25 % i dlatego w takim zakresie został obciążony nieuiszczonymi kosztami sądowymi. Sąd I instancji nadał wyrokowi rygory natychmiastowej wykonalności w zakresie punktu pierwszego zobligowany treścią art. 477 2 § 1 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżając go w części, tj. w zakresie punktów 1, 3, 4, 5.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:
I. naruszenie prawa procesowego, mającego istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, wybiórczą materiałów dowodowych, polegającą na:
1) przyjęciu, że zeznania świadka J. B. (1) w zakresie w jakim zeznał, że przyjechał do pozwanej przy ul. (...) zrobić niespodziankę partnerce i przywieźć pączki są przekonywujące, podczas gdy nagranie z kamer monitoringu dopuszczone przez Sąd meriti, jako dowód w sprawie wskazuje, że ani świadek, ani powódka w żadnym momencie pobytu na terenie lub obok terenu zakładu pracy powódki nie mają w ręku chociażby jednego pączka;
2) przyjęciu, że zeznania świadka J. B. (1) w zakresie w jakim zeznał, że przyjechał do siedziby pozwanej przy ul. (...) ponieważ wiedział, że powódka była wcześniej zatrudniona w tym obiekcie (w (...)) i zmieniła miejsce pracy na (...), ale też wiedział, że czasami przebywa w (...), dlatego najpierw pojechał do (...), podczas gdy analiza kompletnego materiały dowodowego bez pominięcia części niepasujących do wersji zdarzeń przyjętych przez Sąd, powinna doprowadzić do wniosku, że powódka już od ponad półtora miesiąca nie pracowała w siedzibie (...), nie było to miejsce wykonywania przez nią pracy, w dniu zdarzenia pojechała tam tylko odebrać PIT, a więc zgodnie z zasadami logiki za niewiarygodne należało uznać zeznania świadka J. B. (1), w normalnym bowiem stanie rzeczy człowiek najpierw jedzie do miejsca, gdzie poszukiwana osoba stale przebywa, a następnie jej tam nie zastał - do miejsca, gdzie może czasami przebywać, a nie odwrotnie;
3) przyjęciu, że zeznania powódki oraz świadka J. B. (1) są spójne z ich zeznaniami złożonymi w toku postępowania karnego, podczas gdy powódka wskazywała różne powodu przyjazdu do (...), różne momenty wzięcia urlopu, a także w toku postępowania karnego mówiła o kwiatach, które dostała od partnera, a wręcz mówiła, że pokazał jej te kwiaty jak do niego podeszła, podczas gdy w trakcie zeznawania przed Sądem meriti nie było mowy o kwiatach, nagranie kamery monitoringu także ich nie ujawniło, a także podawała różne fakty, co do jej urlopu - raz mówiła, że w tym dniu była na urlopie, innym razem mówiła, że po telefonie partnera wzięła dopiero urlop na żądanie;
4) przyjęciu za wiarygodne zeznań powódki i świadka J. B. (1) w zakresie powodu, dla którego powódka odebrała auto świadka z parkingu należącego do pozwanej tj. zeznań, że świadek udał się w celu załatwienia potrzeby fizjologicznej do lasu podczas, gdy co innego wynika z materiału dowodowego z nagrań monitoringu - wskazuje ono, że świadek stał pod bramą, nie udał się do lasu;
5) błędnej, wybiórczej i pozbawionej logiki ocenie materiału dowodowego tj. zeznań powódki, że nie dopytywała i nie zastanawiała się, dlaczego ma wyprowadzić samochód J. B. (1) z parkingu, podczas gdy analiza kompletnego materiału dowodowego w sprawie zgodnie z zasadami logiki powinna prowadzić do wniosku, że ze zeznania te nie są wiarygodne, jak oboje - powódka i J. B. (1) - zeznawali, ich związek nie był długoterminowy, spotykali się zaledwie ok. 3 razy, mając zatem na uwadze zasady współżycia społecznego mało wiarygodny był brak wątpliwości, czy podejrzeń ze strony powódki na prośbę o przyprowadzenie auta z parkingu;
6) błędnej, wybiórczej i pozbawionej logiki ocenie materiału dowodowego tj. zeznań powódki, że w momencie wyprowadzania auta (a trwało to, jak sama stwierdziła 1 minutę) powódka zmieniła zdanie, przeanalizowała sytuację i zdecydowała, że powinni zabrać oba auta, podczas gdy działania powódki wyglądały raczej na zaplanowane.
co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia przez Sąd meriti stanu faktycznego, co się objawia w przyjęciu przez Sąd, że:
-
-
powódka nie wiedziała o wtargnięciu partnera na teren zakładu pozwanej;
-
-
J. B. (1) - partner powódki nie wiedział, że przebywa ona w siedzibie przy ul. (...), chociaż normalnie świadczyła pracę na ul. (...), ale zaryzykował i spotkał ją tam;
-
-
J. B. (1) przyjechał zrobić niespodziankę powódce i przywiózł jej pączki;
-
-
powódka nie widziała nic dziwnego w wyprowadzaniu auta partnera z parkingu;
-
-
powódka w ciągu jednej minuty zmieniła plany dotycząca sposobu podróży do galerii handlowej.
Mając na uwadze powyższe wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktów: 1, 3, 4, 5 i oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesowych wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem I instancji i postępowanie odwoławcze, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania (z uwagi na konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości).
W odpowiedzi na apelację, powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, wniosła o oddalenie apelacji pozwanego w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Odnosząc się do zarzutów apelacji stwierdzić należy, że orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.
Sąd II instancji w pełni aprobuje i przyjmuje ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, jako własne oraz podziela ocenę prawną przedstawioną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie dopuścił się zarzucanych mu w apelacji naruszeń prawa procesowego. Sąd ten przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a następnie prawidłowo ocenił zgromadzone dowody dochodząc do prawidłowego wniosku, że wypowiedzenie powódce umowy o pracę było nieuzasadnione.
Zawarta w uzasadnieniu apelacji argumentacja strony skarżącej sprowadza się w istocie do zarzutu błędnej oceny materiału dowodowego poprzez uznanie przez Sąd I instancji, że powódka nie wiedziała o wtargnięciu jej partnera na teren oczyszczalni. W związku z powyższym jej działanie nie mogło zmierzać do ukrycia sprawcy zdarzenia.
W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy w żaden sposób nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c.
Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Z kolei w świetle art. 328 § 2 k.p.c., uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarogodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom strony apelującej – prawidłowa. Zarzuty skarżącej spółki sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelująca przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Jednocześnie jednak w apelacji strona pozwana nie wykazała, że materiał dowodowy w sprawie był oceniony nieprawidłowo, a ostatecznie wywiedzione przez Sąd wnioski były nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne. Wskazać należy, że w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przeprowadził obszerne postępowanie dowodowe, dokonał wyczerpujących i szczegółowych ustaleń faktycznych, które w konsekwencji skutkowały wyprowadzeniem logicznie prawidłowych, a przy tym trafnych i niesprzecznych wniosków. Ponadto dokładnie i wnikliwie przeanalizował zeznania powódki, świadków, nagrań z monitoringu i przedłożonych dokumentów, a w pisemnym uzasadnieniu wyroku przytoczył argumenty uzasadniające dokonaną przez siebie ocenę.
Przechodząc do dalszych rozważań podkreślić należy, że zgodnie z art. 32 § 1 i 2 k.p. każda ze stron może rozwiązać za wypowiedzeniem umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony. Rozwiązanie umowy o pracę następuje z upływem okresu wypowiedzenia. Natomiast zgodnie z art. 30 § 4 k.p. w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nie określony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy, a nadto przyczyna ta winna być tak sprecyzowana, aby była jasna i zrozumiała dla osoby, której to oświadczenie się składa, czyli dla pracownika.
Zgodnie zaś z art. 45 § 1 k.p. w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.
Jak podkreśla się w doktrynie użycie w art. 45 § 1 k.p. zwrotu "wypowiedzenie nieuzasadnione" statuuje powszechną ochronę przed wypowiedzeniem umowy o pracę na czas nieokreślony. Wymóg istnienia uzasadnionych powodów stanowi przesłankę materialnoprawną dopuszczalności wypowiedzenia, ograniczającą pod względem prawnym (a nie tylko faktycznym) swobodę rozwiązywania umów o pracę z inicjatywy pracodawcy. Ani art. 45 k.p., ani pozostałe przepisy kodeksu pracy nie zawierają katalogu przyczyn uzasadniających wypowiadanie umów, a także nie określają, w jakich wypadkach wypowiedzenie jest nieuzasadnione. Przesłanki zasadności wypowiedzenia (oraz kryteria wypowiedzenia nieuzasadnionego) opierają się na ocenach pozaustawowych. Przepisy odwołujące się do pojęć "przyczyny uzasadniające wypowiedzenie" i "wypowiedzenie nieuzasadnione", stanowią klauzule generalne, czyli przepisy zawierające sformułowania ogólne (zwroty "niedookreślone"), pozostawiające organowi stosującemu prawo znaczną swobodę w ocenie, czy dana norma prawna ma być stosowana w konkretnej sprawie. Ocena zasadności wypowiedzenia zależy, zatem, od okoliczności każdego indywidualnego przypadku (por. Komentarz LEX 2009 do art. 45 kodeksu pracy. Kodeks pracy. Komentarz, LEX, 2009, wyd. V.).
Zgodnie z poglądami prezentowanymi w doktrynie i orzecznictwie w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy. Przyczynowość (zasadność) wypowiedzenia i rozwiązania obejmuje trzy elementy: obowiązek istnienia przyczyny, ewentualne podanie przyczyny związkowi zawodowemu, wskazanie przyczyny w piśmie o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę, o którym mowa w komentowanym przepisie. Przyczyna ujawniona związkowi, podana pracownikowi, jak również ujawniona przed sądem pracy musi być taka sama (por. Komentarz do art. 30 kodeksu pracy, Kodeks pracy. Komentarz, LEX, 2009, wyd. V.). Pracodawca może wskazać kilka przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę (...), a wypowiedzenie jest uzasadnione, gdy choćby jedna ze wskazanych przyczyn jest usprawiedliwiona" (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 października 2005 r., I PK 61/05, OSNP 2006/17-18/265).
Przy czym należy podkreślić, że Sąd jest związany wskazanymi przez pracodawcę w wypowiedzeniu umowy o pracę przyczynami wypowiedzenia i przeprowadza postępowanie dowodowe tylko w zakresie badania tych przyczyn. W wyroku z dnia 15 lutego 2000 r. (I PKN 514/99, OSNP 2001/13/440) Sąd Najwyższy wskazał, że "pracodawca ma obowiązek wskazania w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę konkretnej i rzeczywistej przyczyny uzasadniającej to rozwiązanie (art. 30 § 4 k.p.); niewykonanie tego obowiązku jest naruszeniem przepisów o rozwiązaniu umów o pracę" (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 1997 r., I PKN 173/97, OSNAP 1998/8/243).
Przenosząc powyższe rozważania prawne na grunt przedmiotowej sprawy, Sąd Okręgowy zważył, że Sąd meriti słusznie uznał, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie daje podstaw do uznania, że wskazana powódce przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę była uzasadniona. Istotnie, została ona sformułowana w sposób jasny i konkretny, jednak - co najistotniejsze, nie miała pokrycia w rzeczywistości.
Dla porządku wywodu przypomnienia wymaga, że pozwana spółka w treści wypowiedzenia umowy o pracę powoływała się na działania podejmowane przez powódkę, które rzekomo zmierzały do ukrycia sprawcy wtargnięcia na teren oczyszczalni ścieków. Zostało to potraktowane jako zachowanie niepożądane z punktu widzenia obowiązków wykonywanych przez powódkę, która jako pracownik działu bezpieczeństwa powinna zdawać sobie sprawę z ryzyka nieuprawnionego dostępu osób trzecich do systemu infrastruktury krytycznej, do której zaliczano (...) w Ł.. Z uwagi na powyższe pracodawca miał utracić zaufanie do powódki.
Z utrwalonego stanowiska judykatury wynika, że utrata zaufania uzasadnia wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli pracownikowi można postawić zarzut nadużycia zaufania pracodawcy, choćby w sposób niestanowiący naruszenia obowiązków pracowniczych. Jednakże nadużycie zaufania musi wiązać się z takim zachowaniem pracownika, które może być obiektywnie ocenione jako naganne, także wtedy, gdy jest niezawinione (por. np. wyrok SN z 14.10.2004 r., I PK 697/03, OSNP 2005, nr 11, poz. 159, wyrok SN z 7.09.1999 r., I PKN 257/99, OSNP 2001, nr 1, poz. 14, wyrok SN z 14.10.2004 r., I PK 697/03, OSNP 2005, nr 11, poz. 159). Do utraty zaufania pracodawcy prowadzić może bowiem także zachowanie pracownika nienoszące cech zawinienia, jeżeli w konkretnych okolicznościach utrata zaufania jest usprawiedliwiona w tym znaczeniu, że od pracodawcy nie można wymagać, by nadal darzył pracownika niezbędnym zaufaniem, ale to czy w okolicznościach konkretnej sprawy, podane w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę fakty istniały obiektywnie i czy uzasadniały utratę zaufania, stanowi przedmiot oceny w płaszczyźnie zastosowania art. 45 § 1 k.p. (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z 18 maja 2022 r., II PSK 299/21, LEX nr 3438564).
W ocenie Sądu Okręgowego z prawidłowo zgromadzonego przez Sąd I instancji materiału dowodowego nie wynika, aby zdarzenie z dnia 16 lutego 2023 r. mogło wpłynąć na utratę zaufania pracodawcy wobec powódki. W toku postępowania pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, z których chociażby pośrednio miało wynikać, że powódka podjęła działania mające na celu utrudnienie wykrycia sprawcy wtargnięcia na teren zakładu pracy usytuowanego przy ul. (...) w Ł.. W tym kontekście podkreślenia wymaga, że zgodnie z art. 232 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (ciężar dowodu w znaczeniu procesowym). Z kolei stosownie do art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (ciężar dowodu w znaczeniu materialnym). Pozwana co prawda próbowała doszukać się podejrzanych zachowań u powódki, które miałyby wskazywać na jej współpracę z J. B. (1), jednak nie znalazły one pokrycia w zgromadzonym w sprawie materiale. M. U. nie mogła powiadomić pracodawcy o jakichkolwiek nieprawidłowościach, których miał dopuścić się jej partner, skoro nie wiedziała o nich do czasu przybycia funkcjonariuszy policji na teren zakładu.
Przede wszystkim, zdaniem Sądu Okręgowego, J. B. (1) chcąc zrobić M. U. niespodziankę, miał prawo nie wiedzieć, w którym miejscu pracy ją zastanie. Należy zauważyć, że do 31 grudnia 2022 r. powódka wykonywała powierzone obowiązki w (...) w Ł. przy ul. (...). Od 1 stycznia 2023 r. miało to ulec zmianie. Powódka miała pracować w siedzibie pozwanego położonej w Ł. przy ulicy (...). Do zmiany tej rzeczywiście doszło, jednak dopiero na początku lutego. Powyższe wynikało z nieprzygotowania stanowiska pracy, a także z wyjazdu powódki na narty. Tym samym nie ma racji pozwana, że ze względu na wykonywanie przez powódkę pracy przez 1,5 miesiąca pod nowym adresem, partner powódki powinien wiedzieć, w które miejsce się udać. Okres ten był znacznie krótszy. J. B. (1) co prawda wiedział, że powódka pracuje w innym miejscu niż dotychczas, ale wiedział również, że bywa w pracy na ul. (...). Nie jest zatem niczym nadzwyczajnym, że najpierw udał się pod ten adres. Nie można również pomijać, że partner powódki nie mieszkał w Ł.. Para znała się od niedawna, widzieli się raptem kilka razy. J. B. (1) nie odwiedzał jej wcześniej w pracy. Skoro chciał jej zrobić niespodziankę to logicznym jest, że nie dopytywał, pod którym adresem będzie przebywać w dniu 16 lutego 2023 r. Abstrahując od powyższego należy podnieść, że pozwana spółka nie może obwiniać powódki za to, że J. B. (1) postanowił złożyć jej wizytę w pracy. Tym bardziej, że ze zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że powódka nawet nie przypuszczała, że jej partner może wpaść na taki pomysł.
Pozwana podnosiła również, że powódka w zależności od dnia i organu przed którym przedstawiała swoją wersję wydarzeń wskazywała na różne powody przyjazdu do (...) oraz różne momenty wzięcia urlopu w dniu 16 lutego 2023 r. Podkreślenia zatem wymaga, że powyższe okoliczności powinny zostać ustalone przez pracodawcę bezpośrednio po zdarzeniu. Zamiast tego pracodawca postanowił niezwłocznie podjąć działania w celu wypowiedzenia powódce umowy o pracę. Zachowanie pozwanej należy uznać za całkowicie niezrozumiałe. Tym bardziej, że powódka od początku próbowała wyjaśnić zaistniałą sytuację. Napisała pismo do pani prezes, ponieważ nikt nie chciał z nią rozmawiać. Zarząd kilkukrotnie odrzucał prośbę powódki o spotkanie. W ostateczności doszło do spotkania z zarządem. Członkowie zarządu kategorycznie odrzucili jednak możliwość jakichkolwiek negocjacji wskazując, że utracili zaufanie do powódki. Pracodawca nawet nie wyraził chęci, żeby dowiedzieć się, jak wygląda zaistniała sytuacja z perspektywy powódki. Nie poczekał również na wynik postępowania wyjaśniającego toczącego się przed organami ścigania. Postanowił natomiast wyrazić opinię o utracie zaufania wobec powódki na podstawie interpretacji nagrań i oświadczeń osób nieuczestniczących bezpośrednio w zdarzeniu. Nie można również tracić z pola widzenia, że powódka pracowała w spółce od 17 lat. Była bardzo dobrym pracownikiem, regularnie otrzymywała nagrody i premie za wykonywaną pracę. Mimo to pozwana nawet nie chciała poznać jej stanowiska, tylko od razu kategorycznie zdecydowała, że działała na szkodę firmy.
Chybiony jest również zarzut apelacji, zgodnie z którym za niewiarygodne należy uznać twierdzenia powódki, że przyczyną jej przyjścia na parking po samochód partnera, było oddalenie się partnera do lasu w celu załatwienia potrzeby fizjologicznej, ponieważ nie znajdują one potwierdzenia w materiale dowodowym z monitoringu i w zeznaniach świadków. Rzeczywiście rację ma pozwana, że partner powódki pozostał przy bramie i nie udał się do lasu. Jednak okoliczność ta w żadnym wypadku nie może rzutować na ocenę wiarygodności zeznań powódki. M. U. nie miała wpływu na to, że partner ją okłamał i wymyślił w/w powód tylko po to, żeby nie wracać na teren (...). Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, J. B. (1) miał powody, aby ukryć przed swoją partnerką fakt nieuprawnionego wejścia na teren oczyszczalni. Zdawał sobie sprawę, że spotyka się z powódką od niedawna, dlatego nie chciał informować jej o zdarzeniu, które mogłoby zostać źle odebrane, a w konsekwencji negatywnie wpłynąć na ich znajomość. Raz jeszcze podkreślenia wymaga, że powódka nie była świadoma całego zdarzenia. Świadczy o tym przede wszystkim jej reakcja na fakt zatrzymania i wylegitymowania przez funkcjonariuszy Policji, co zostało prawidłowo ocenione przez Sąd I instancji. Brak jest zatem podstaw do zbędnego powielania argumentacji Sądu meriti w tym zakresie.
Motywem działania J. B. (1) była chęć sprawienia niespodzianki partnerce. Wdarcie się na teren oczyszczalni miało z pewnością charakter bezmyślny, ale krótkotrwały i spontaniczny. W wyniku przeskoczenia ogrodzenia nie została wyrządzona żadna szkoda zakładowi oczyszczalni ścieków. Niefrasobliwy pomysł i sposób działania J. B. (1) nie był nacechowany złą wolą, ani chęcią wyrządzenia szkody. Niewątpliwie zatem lekkomyślne zachowanie J. B. (1) nie powinno rzutować na sytuację M. U. jako pracownika w pozwanej spółce. Nie sposób nie zauważyć, że w przedmiotowej sprawie powódka została ukarana za czyny osoby trzeciej, na które nie miała żadnego wpływu. Powyższe niewątpliwie nie powinno mieć miejsca.
Reasumując, żaden z zarzutów apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie. Sąd Rejonowy w sposób właściwy przeprowadził postępowanie, dokonał prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i na tej podstawie trafnie wywiódł, iż brak było uzasadnionych podstaw do wypowiedzenia powódce umowy o pracę.
Zaskarżony wyrok odpowiada zatem prawu.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy w Łodzi na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej jako bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd Okręgowy orzekł w punkcie drugim sentencji wyroku - na podstawie art. 98 § 1-3 k.p.c., obciążając stronę pozwaną - jako stronę przegrywającą, kosztami zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne, tj. kwotą 120 zł - ustaloną na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1964 z późn. zm.). Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c., od kwoty zasądzonej tytułem kosztów postępowania zasądzone zostały odsetki w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu - za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty. O obowiązku zapłaty odsetek sąd orzeka z urzędu.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Magdalena Lisowska
Data wytworzenia informacji: