VIII Pa 49/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-10-07
Sygn. akt VIII Pa 49/19
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 grudnia 2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa S. Z. przeciwko Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w W. o dodatkowe wynagrodzenie roczne, zasądził od KRUS na rzecz powoda tytułem tego świadczenia pracowniczego kwotę 2.941 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II) oraz nadał wyrokowi w pkt I rygor natychmiastowej wykonalności (pkt III).
Z apelacją od wskazanego wyroku wystąpiła strona pozwana, a wytyczony przez nią zakres zaskarżenia obejmował pkt I. Sformułowane pod adresem rozstrzygnięcia zarzuty sprowadzały się do:
1) naruszenia art. 2 ust. 3 pkt 4 lit. a ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym, poprzez błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że odwołanie ze stanowiska jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę, a w konsekwencji jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż powód spełniał przesłanki do otrzymania dodatkowego wynagrodzenia rocznego;
2) naruszenia art. 2 ust. 3 pkt 4 lit. a ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym, poprzez błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że wypłata odprawy dla pracowników przechodzących na emeryturę oznacza, iż nastąpiło rozwiązanie umowy o pracę w związku z przejściem na emeryturę, a w a konsekwencji jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż powód spełniał przesłanki do otrzymania dodatkowego wynagrodzenia rocznego;
3) naruszenia przepisów prawa procesowego, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w zakresie, w którym Sąd przyjął:
a) iż stosunek pracy powoda z pozwanym nastąpił w związku z jego przejściem na emeryturę, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że został odwołany ze stanowiska w trybie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników;
b) że nie wykazanie przyczyn odwołania powoda ze stanowiska powoduje, iż rozwiązano stosunek pracy w związku z przejściem na emeryturę, podczas kiedy odwołanie ze stanowiska w trybie art. 60 ustawy o ubezpieczeniu społecznym nie wymaga podania przyczyn odwołania;
c) iż pozwany zobowiązany jest wskazać w niniejszym postępowaniu przyczyny rozwiązania stosunku pracy, a w konsekwencji wobec ich nie wykazania rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło w związku z przejściem na emeryturę, podczas kiedy odwołanie powoda ze stanowiska nie uzasadnia wskazywania przyczyn odwołania;
W konkluzji strona skarżąca przede wszystkim wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku drogą oddalenia powództwa. Z kolei wniosek ewentualny dotyczył uchylenia wadliwego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Oprócz tego apelant zwrócił się o zwrot kosztów postępowania.
W odpowiedzi na apelację powód zażądał jej oddalenia oraz obciążenia przeciwnika kosztami za II instancję.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.
Wbrew zapatrywaniom apelanta, zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Odzwierciedlone w stanie faktycznym okoliczności sprawy wiernie bowiem oddają całokształt stosunków i relacji zachodzących pomiędzy stronami. Sąd Rejonowy wnikliwie wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia. Nie sposób też powiedzieć, aby Sądowi umknął jakikolwiek aspekt sprawy. Inaczej mówiąc okoliczności faktyczne sprawy zostały należycie zweryfikowane i ocenione oraz we właściwy sposób powiązane z odpowiednimi unormowaniami prawnymi. W tej sferze nie doszło do żadnych uchybień ani wadliwości. Żadnych uwag ani zastrzeżeń nie sposób także zgłosić odnośnie poczynionych przez Sąd Rejonowy wywodów jurydycznych.
Przede wszystkim wskazać należy na brak uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego. Mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. SN w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, opubl. baza prawna LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak SN w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, opubl. OSNP Nr 5/2003 poz. 137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.). Jednocześnie podkreślenia wymaga, że skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z dnia 6 listopada 2003 r., II CK 177/02). Dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza zatem twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienia SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00 i z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00).
W ocenie Sądu Okręgowego, dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Sąd pierwszej instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów, zarówno z dokumentów, jak i zeznań świadków oraz stron. Dał temu wyraz w uzasadnieniu wyroku wskazując konkretnie, które dowody stanowiły podstawę dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, a które nie i dlaczego. Zebrany w sprawie materiał był wystarczający do wydania wyroku w sprawie. Również zastosowane kryteria oceny nie budzą zastrzeżeń co do ich prawidłowości. Z kolei zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Na koniec z pola widzenia nie może jeszcze umknąć, iż wiele doniosłych zdarzeń i okoliczności nie było spornych pomiędzy stronami, wobec czego rozstrzygnięcie w sumie sprowadzało się bardziej do oceny kwestii prawnych.
Chybione okazały się też zarzuty naruszenia prawa materialnego. Gwoli przypomnienia dodatkowe wynagrodzenie roczne przysługuje osobom zatrudnionym w sferze budżetowej i w praktyce kadrowej nazywane jest trzynastką. Zasady nabywania prawa, ustalania wysokości i wypłacania dodatkowego wynagrodzenia rocznego oraz katalog osób wyłączonych określa ustawa z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (Dz. U. z 2016 poz. 2217 – zwana dalej ustawą).Pracownikom nieobjętym ustawą podobne uprawnienia mogą przyznawać zakładowe przepisy o wynagradzaniu (układy zbiorowe, regulaminy) lub umowa o pracę. W wymienionych aktach prawa wewnątrzzakładowego lub postanowieniach umownych należy precyzyjnie ustalić wysokość oraz warunki na jakich przysługuje świadczenie. Jak wynika z art. 2 ust 1 i 2 pracownik objęty dyspozycją tego aktu prawnego nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego po przepracowaniu u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego lub co najmniej 6 miesięcy. W drugim przypadku pracownik nabywa prawo do świadczenia w wysokości proporcjonalnej – w praktyce polega to na przyjęciu do podstawy wynagrodzenia wypłaconego za okres przepracowany. Warunek przepracowania co najmniej 6 miesięcy jest w wielu przypadkach wyłączony, co wprost wynika z brzmienia art. 2 ust 3. Od razu trzeba zastrzec, iż wyliczenie w tym przepisie skonkretyzowanych przypadków uprawniających do nabycia prawa do dodatkowego wynagrodzenia rocznego, mimo nieprzepracowania 6 miesięcy, ma charakter wyczerpujący i jako wyjątek od ogólnej reguły nie może podlegać wykładni rozszerzającej (tak wyrok SN z dnia 18 października 2011 r., I PK 263/10, opubl. baza prawna LEX nr 1001281).
Do tego grona zalicza się też sytuacja opisana w art. 2 ust 3 pkt 4 lit a) ustawy dopuszczająca możliwość ubiegania się o to świadczenie wówczas gdy doszło do rozwiązania stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę, rentę szkoleniową albo rentę z tytułu niezdolności do pracy lub świadczenie rehabilitacyjne. Wiedziony przez strony spór ogniskował się zaś na interpretacji tego właśnie unormowania. W tej sferze strony prezentowały całkowicie rozbieżne stanowiska. S. Z. konsekwentnie od samego początku twierdził, iż stosunek pracy, łączący go z pracodawcą na podstawie umowy o pracę, uległ rozwiązaniu z dniem 30 kwietnia 2017 r., z uwagi na przejście na emeryturę. Przeciwko temu zdecydowanie oponował KRUS, wedle którego doszło do odwołania powoda ze stanowiska w trybie art. 60 ustawy o ubezpieczeniu społecznym bądź też ewentualnie w tej dacie stosunek pracy wygasł. Z jurydycznego punktu widzenia podzielić należy punkt widzenia powoda, wobec czego siłą rzeczy upaść musi przeciwna koncepcja forsowana przez skarżącego. Poza tym na chwilę obecną sposób postrzegania kontrolowanej sprawy był istotnie determinowany przez wynik innego postępowania cywilnego toczącego się między tymi samymi stronami i w tym samym układzie procesowym, którego przedmiotem było odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem (I instancja – sygn. akt X P 447/17, II instancja – sygn. VIII Pa 192/18). Dokładnie rzecz biorąc w toku tego postępowania przesądzono jednoznacznie wiele ważkich zagadnień doniośle rzutujących wprost na osąd przedmiotowej sprawy, gdzie zgłoszone roszczenie opiewało na zasądzenie dodatkowego wynagrodzenia rocznego. W rezultacie koniecznym stało się sięgnięcie do art. art. 365 § 1 k.p.c. Na tej płaszczyźnie odnotować trzeba, że prawomocność rodzi daleko idące konsekwencje, albowiem orzeczenie noszące taki przymiot wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Zacytowany przepis tylko na pozór wydaje się jasny o oczywisty, bowiem w praktyce rodzi on poważne spory co do zakresu swojego stosowania. Zadania nie ułatwia też niejednolita linia orzecznicza, w ramach której pojawiają się odmienne wypowiedzi, w których zupełnie inaczej rozkładają się poszczególne akcenty. Dokonując wykładni literalnej tegoż przepisu bezspornie można dojść do przekonania, że mocą wiążącą obdarzona została przez ustawodawcę sama sentencja orzeczenia wydanego przez sąd w toku postępowania. Na tym właśnie założeniu opiera się cześć orzeczeń, wedle których przewidziane w powyższym przepisie związanie innych sądów prawomocnym orzeczeniem dotyczy tylko samej sentencji orzeczenia, a nie ustaleń faktycznych i poglądów prawnych wyrażonych w jego uzasadnieniu (por. wyrok SN z dnia 13 marca 2008 r., III CSK 284/07, opubl. baza prawna LEX nr 380931 oraz wyrok SN z dnia 18 kwietnia 2013 r., II CSK 514/12, opubl. OSNC Nr 4/2014 poz. 21). Przedmiotem prawomocności materialnej orzeczenia jest ostateczny rezultat rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do niego doprowadziły. Sąd orzekając w konkretnej sprawie nie jest związany ustaleniami faktycznymi poczynionymi w innej sprawie, jak również poglądami prawnymi wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego orzeczenia (por. postanowienie SN z dnia 3 czerwca 2009 r., IV CSK 511/08, opubl. baza prawna LEX nr 511989; wyrok SN z dnia 11 lutego 2011 r., I CSK 249/10, opubl. baza prawna LEX nr 936477; wyrok SN z dnia 30 stycznia 2013 r., V CSK 84/12, opubl. baza prawna LEX nr 1311858). Związanie treścią prawomocnego orzeczenia sądu wyraża się w tym, że inne sądy oraz inne organy państwowe, a w przypadkach przewidzianych w ustawie także inne osoby, muszą brać pod uwagę fakt istnienia oraz treść prawomocnego orzeczenia sądu. Związanie to dotyczy jednak, jak wskazano wyżej samej treści sentencji i nie obejmuje jej uzasadnienia, zawierającego wskazanie dokonanych ustaleń i ocenę prawną. Odnosi się ono bowiem do samego rezultatu rozstrzygnięcia, a nie przesłanek, które do niego doprowadziły (por. wyroki SN: z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, opubl. baza prawna LEX nr 51062, z dnia 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00 opubl. baza prawna LEX nr 55501). Jednakże wykładnia taka budzi wątpliwości, zwłaszcza w razie oddalenia powództwa lub wniosku, gdyż wówczas art. 365 k.p.c. w istocie nie znalazł by zastosowania. Dlatego dokonując wykładni przedmiotowego przepisu należy również sięgnąć do wykładni systemowej i dokonać takiej interpretacji przepisu aby zachować zupełność i nie sprzeczność systemu prawa (tak S. Lewandowski – Logika dla prawników – Lexis Nexis – W- wa 2010 str. 265). Z tej przyczyny krytycy koncepcji mocy wiążącej samej sentencji orzeczenia uznali ją za błędną, przyjmując w zamian, że trzeba mieć tutaj nieco szerszą perspektywę. Wyrazem tego jest wyrok SN z dnia 15 lutego 2007 r., II CSK 452/06, opubl. baza prawna LEX nr 274151, w którym zauważono, że dla ustalenia zakresu mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia, czyli granic prawomocności materialnej orzeczenia (art. 365 § 1 k.p.c.) mogą mieć istotne znaczenie zawarte w uzasadnieniu orzeczenia motywy rozstrzygnięcia. Ponadto Sąd Najwyższy wyraził jeszcze stanowisko, że prawomocność materialna orzeczeń wyraża nakaz przyjmowania, że w danej sytuacji stan prawny przedstawia się tak, jak to wynika z zawartego w orzeczeniu rozstrzygnięcia (wyrok z dnia 21 maja 2004 r., V CSK 528/03, opubl. baza prawna LEX nr 188496 oraz wyrok z dnia 16 maja 2013 r. IV CSK 624/12, opubl. baza prawna LEX nr 1353259). Z kolei niniejszy Sąd Okręgowy, dostrzegając wagę problemu, optuje raczej za rozwiązaniem kompromisowym, które próbuje pogodzić te dwie skrajne koncepcje. W tym względzie jako najbardziej wyważony jawi się głos Sądu Najwyższego zawarty w wyroku z dnia 16 maja 2013 r., IV CSK 624/12, opubl. baza prawna LEX nr 1353259, gdzie powiedziano, że co do zasady mocą wiążącą i powagą rzeczy osądzonej objęta jest jedynie sentencja wyroku, a nie jej uzasadnienie. Jednakże moc wiążąca rozciąga się również na motywy wyroku w takich granicach, w jakich stanowią one konieczne uzupełnienie rozstrzygnięcia, niezbędne do określenia jego zakresu.
Przekładając powyższe na realia kontrolowanej sprawy uwzględnieniu podlega więc to, iż S. Z. zostało przyznane od KRUS stosowne odszkodowanie w wysokości 25.950 zł, przy czym to rozstrzygnięcie ostało się w toku instancji. Warto też się bliżej pochylić nad motywami takiego, a nie innego rozstrzygnięcia. Z lektury uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego z dnia 26 lutego 2019 r., wydanego w sprawie o sygn. VIII Pa 192/18 wynika, iż powód , mimo zmiennych losów pracowniczych na przestrzeni wielu lat, w żadnym okresie od roku 1991r. nie otrzymywał aktu powołania, ani też nie powoływano go w innej formie na stanowisko, co do którego akt rangi ustawy przewidywałby konieczność obejmowania danego stanowiska w taki właśnie sposób. Obowiązujące regulacje, wobec charakteru prawnego aktu powołania, nakazują stosować ten sposób nawiązania stosunku pracy wyjątkowo i tylko w przypadkach szczegółowo wymienionych w ustawach. Przepisów dotyczących powołania, jako wyjątkowej formy zatrudnienia, z natury prawnej nietrwałej i mniej korzystnej niż umowa o pracę, nie należy interpretować rozszerzająco. W rezultacie przyjęto, że podstawą zatrudnienia powoda nie było powołanie, lecz umowa o pracę. Jednocześnie obalono też wersję KRUS o odwołaniu powoda ze stanowiska w trybie art. 60 ustawy o ubezpieczeniu społecznym. Wystarczającym argumentem za przyjęciem tego rozwiązania nie mogła być dokonana w międzyczasie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, która weszła w życie 11 stycznia 2016 r. Mianowicie ustawa nowelizująca nie wprowadziła zmian organizacyjnych w KRUS ani nie przewidziała wygaszenia bądź rozwiązania stosunków pracy zawartych uprzednio na podstawie umowy o pracę (w rozumieniu art. 63 k.p.). Ponadto powód nie miał także możliwości wyrażenia woli nawiązania stosunku pracy na podstawie powołania, czemu nawet wyraźnie się sprzeciwiał. Znamienne jest również i to, że KRUS przez długie lata akceptował bez zastrzeżeń zatrudnienie powoda na podstawie umowy o pracę oraz że w tym samym trybie doszło do jego przywrócenia do pracy na mocy wyroku sądowego z dnia 22 września 2016 r. Dobitnym tego potwierdzeniem była reaktywacja stosunku pracy oraz dopuszczenie powoda do pracy na stanowisku (...) Prezesa KRUS. Dopiero następczo strona pozwana zmieniła swoje zapatrywania, co miało wtedy gdy powód stał się osobą niepotrzebną i za wszelką cenę starano się go pozbyć przy jednoczesnym uszczerbku dla jego praw pracowniczych.
W tym też kierunku ewidentnie zmierzał tok rozumowania Sądu I instancji, aczkolwiek w swoim uzasadnieniu nieco inaczej rozłożył poszczególne akcenty. Mimo tego w tym zakresie poczyniony wywód zasługuje na pełna aprobatę. Zgodzić się też trzeba ze Sądem Rejonowym, iż stosunek pracy z powodem nie mógł wygasnąć, gdyż ten sposób zakończenia zatrudnienia zachodzi z mocy samego prawa po zajściu ściśle określonych zdarzeń.
Idąc dalej wyjaśnienia wymaga dalsza część analizowanego przepisu art. 2 ust 3 pkt 4 lit a) ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym, którą notabene prawidłowo odczytał też Sąd I instancji. Przejście na emeryturę (rentę) oznacza utratę statusu pracownika
w zamian za uzyskanie statusu emeryta (rencisty). Pojęciowo i funkcjonalnie przejście na emeryturę (rentę) łączy się z ustaniem stosunku pracy. Przeważnie oba te zdarzenia następują w chronologicznym ciągu sekwencyjnym. Zdarzyć się jednak może, iż oba stany są ze sobą tożsame, występując jednocześnie w tym samym czasie. Na tej płaszczyźnie w całej rozciągłości podzielić należy argumentację przedstawioną w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2015 r. (I PK 1/15, opubl. baza prawna LEX nr 1959540). Mianowicie SN słusznie wskazał, iż „w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że zmiana statusu pracownika lub pracownika – emeryta na status wyłącznie emeryta jest przejściem na emeryturę w rozumieniu art. 92
1 § 1 k.p. Następuje ono zawsze i tylko przez ustanie stosunku pracy. Dopóki bowiem trwa stosunek pracy osoba posiadająca ustalone prawo do emerytury lub pobierająca to świadczenie nie przestaje być pracownikiem. Zmiana statusu prawnego pracownika, również pracownika posiadającego równocześnie niejako podwójny status (pracownika i emeryta), wyraża się w tym, że traci on ten status i staje się emerytem, a przy tym jest to następstwem ustania jego stosunku pracy pozostającego w związku z przejściem na emeryturę. W tym znaczeniu kilkukrotne przejście pracownika na emeryturę nie jest wykluczone. Dla tak rozumianego przejścia na emeryturę pozostaje bez znaczenia okoliczność nabycia uprawnień do emerytury przed nawiązaniem stosunku pracy, chyba że pracownik już wcześniej skorzystał z uprawnienia do takiej odprawy. Dobitnym tego potwierdzeniem są wypowiedzi judykatury co do tego, że zmiana statusu pracownika – emeryta na status wyłącznie emeryta uprawnia pracownika do odprawy emerytalnej, o ile pracownik wcześniej takiego świadczenia nie otrzymał (tak w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 1999 r., I PKN 654/98 i z dnia 13 stycznia 2011 r., III PK 18/10 oraz w uchwałach tego Sądu z dnia 25 stycznia 2002 r., III ZP 24/01 i z dnia 7 stycznia 2000 r., III ZP 18/99). Płynący z tego wniosek jest zaś taki, że pracownik, który otrzymał odprawę emerytalną wskutek ustania stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę, nie może ponownie nabyć do niej prawa przechodząc na emeryturę po rozwiązaniu kolejnego stosunku pracy (por. wyroki SN z dnia 5 czerwca 2007 r., I PK 58/07, opubl. (...) oraz z dnia 2 października 2013 r., II PK 14/13, opubl. (...)-91).
Podobny przypadek wystąpił też po stronie powoda, albowiem już w sierpniu 2015 r. zaczął pobierać emeryturę częściową, a potem od lipca 2016 r. dostawał świadczenie w pełnej wysokości. Następczy powrót do pracy oznaczał z kolei, iż po ustaniu stosunku zatrudnienia w kwietniu 2017 r. powód znów (czyli po raz trzeci) przeszedł na emeryturę. Ujawniony przez Sąd Rejonowy całokształt okoliczności wyraźnie zaś świadczył o spełnieniu przesłanek opisanych w art. 2 ust 3 pkt 4 lit a) ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym. Uwadze Sądu nie umknęło przy tym, iż rzeczone unormowanie zostało skonstruowane w sposób tożsamy z brzmieniem znaczeniowym art. 92 1 § 1 k.p. Z tego też względu użyte tam sformułowania trzeba wykładać w ten sam sposób. Powszechnie przyjmuje się, że przesłanka związku między ustaniem stosunku pracy a przejściem na emeryturę jest spełniona, jeśli ma on jedynie czasowy lub funkcjonalny charakter. Wystarczy zatem, jeśli zdarzenia te następują w zbliżonym czasie, nawet jeśli nie pozostają ze sobą w związku przyczynowym, na przykład rozwiązanie stosunku pracy następuje z przyczyn niedotyczących pracownika, a wszczęcie postępowania o nadanie świadczenia emerytalnego nie było spowodowane zwolnieniem. Z art. 92 1 § 1 k.p. nie wynika, aby ustawodawca uzależniał prawo do odprawy emerytalnej od rozwiązania stosunku pracy z powodu przejścia pracownika na emeryturę bezpośredniego po zakończeniu trwania stosunku pracy. Z literalnego brzmienia tego przepisu wynika jedynie, że rozwiązanie stosunku pracy musi pozostawać w związku z przejściem pracownika na emeryturę lub rentę, a zatem pomiędzy zdarzeniami musi zachodzić powiązanie. Gdyby intencją ustawodawcy rzeczywiście było, przyczynowo – skutkowe powiązanie tych zdarzeń prawnych, w treści przepisu znalazłoby się określenie „z przyczyny”, bądź „z powodu”, nie zaś ogólne pojęcie „ w związku” (por. wyrok SN z dnia 14 czerwca 2012r., I PK 229/11,opubl. baza prawna LEX nr 1232231). Inaczej mówiąc związek rozwiązania stosunku pracy z przejściem na emeryturę nie jest tym samym, czym jest rozwiązanie stosunku pracy z powodu przejścia na emeryturę lub rentę (tak wyrok SN z dnia 4 lutego 2011r., II PK 149/10). Związek jest pojęciem logicznego powiązania faktów, które wzajemnie na siebie oddziałując kształtują określone prawo, w przeciwieństwie do prawa wynikającego wprost z określonego stanu faktycznego. Ustawodawca w art. 92 1 § 1 k.p. nie zdefiniował charakteru związku, jaki musi zachodzić między przejściem na emeryturę a ustaniem stosunku pracy, trzeba więc przyjąć, że może on być różnorodny. Między dwoma wskazanymi zdarzeniami może zachodzić związek przyczynowy, w którym każde z nich może być zarówno przyczyną, jak i skutkiem. Ustawowy warunek istnienia omawianego związku jako przesłanki nabycia prawa do odprawy będzie zatem spełniony zarówno wtedy, gdy przyczyną rozwiązania stosunku pracy będzie przejście na emeryturę, jak i wtedy, gdy ustanie stosunku pracy z innych przyczyn będzie powodem wystąpienia pracownika o przyznanie świadczeń emerytalnych.
Jak wynika z powołanego orzecznictwa związek między ustaniem stosunku pracy a przejściem na rentę z tytułu niezdolności do pracy lub emeryturę jest ujmowany szeroko. Jak już było to sygnalizowane równie szeroko trzeba interpretować tego typu powiązanie na gruncie art. 2 ust 3 pkt 4 lit a).
W ten schemat ewidentnie wpisywały się też wszystkie działania stron. Prawidłowo to wychwycił i opisał Sąd Rejonowy, przyjmując że rozwiązanie stosunku pracy z powodem przez KRUS nastąpiło w związku z jego przejściem na emeryturę. Jednocześnie ta okoliczność legła u podstaw ubiegania się przez powoda o wypłatę odprawy emerytalnej. Trzeba bowiem pamiętać, iż powód najpierw wyraźnie zadeklarował, a potem zdecydowanie oświadczył swoją wolę definitywnego przejścia na emeryturę. Odzwierciedlenie tego można znaleźć w piśmie z dnia 4 maja 2017 r. skierowanym przez KRUS do powoda, gdzie zamieszczono jasną informację o przyznaniu mu wspomnianej odprawy, z uwagi na złożony przez niego wniosek i oświadczenie o zmianie statusu prawnego z pracownika na osobę pobierającą emeryturę po rozwiązaniu stosunku pracy. Przy takim zatem ujęciu podniesione przez skarżącego zarzuty były całkowicie nietrafne, ponieważ w istocie rzeczy były one próbą wykreowania sprzecznego z prawomocnym orzeczeniem stanu prawnego, który notabene miałby odpowiadać tylko i wyłącznie partykularnym interesom i oczekiwaniom apelanta.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację stosownie do brzmienia art. 385 k.p.c.
Elżbieta Gawryszczak W. Z. S.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Elżbieta Gawryszczak , Wojciech Borten , Zofia Szcześniewicz
Data wytworzenia informacji: