Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Pa 68/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-01-18

Sygn. akt VIII Pa 68/23

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 28 kwietnia 2023 r. Sąd Rejonowy w Kutnie, IV Wydział Pracy w sprawie sygn. akt IV P 44/20 po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2023 r. na rozprawie sprawy z powództwa J. C. przeciwko Nadleśnictwu K. z siedzibą w C. o uznanie wypowiedzenia za pracę za bezskuteczne w pkt 1 przywrócił J. C. do pracy w Nadleśnictwie K. z siedzibą w C., na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, w pkt 2 stosownie do przepisu art. 477 2 § 2 k.p.c. zobowiązał Nadleśnictwo K. z siedzibą w C. do dalszego zatrudniania J. C. do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, w pkt 3 zasądził od Nadleśnictwa K. z siedzibą w C. na rzecz J. C., tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy kwotę 7.645,75 zł, pod warunkiem podjęcia pracy w wyniku przywrócenia do pracy, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia podjęcia pracy, w pkt 4 zasądził od Nadleśnictwa K. z siedzibą w C. na rzecz J. C.: kwotę 180 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwotę 3.765 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

J. C. zatrudniony był na stanowisku leśniczego w Nadleśnictwie K. z siedzibą w C. na podstawie umowy o pracę z dnia 22 sierpnia 1986 r., ostatnio na stanowisku leśniczego leśnictwa B. w Nadleśnictwie B.. Powód wykonywał pracę w zadaniowym systemie czasu pracy.

Powód pełnił także funkcję radnego Powiatu (...) w kadencjach: 2010 – 2014, 2014 – 2018, 2018 – 2023.

Wynagrodzenie miesięczne powoda z ostatnich 3 miesięcy zatrudnienia liczone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiło 7.645,75 zł.

Leśnictwo B. nominalnie jest leśnictwem dwuosobowym.

Jest to nadleśnictwo obejmujące teren o bardzo dużej powierzchni i relatywnie niewielkim zalesieniu. Skupiska leśne są jednak w znacznej mierze rozproszone, co utrudnia prowadzenie gospodarki leśnej i czyni są pracochłonną.

W grudniu 2014 r. z pracy w lasach państwowych zrezygnował syn powoda R. C., który następnie w czerwcu 2016 r. założył bloga M. L., na którym w sposób krytyczny oceniał działalność L. (...) i jej kierownictwa. Działanie to spotkało się z reakcją R. (...), która kilkukrotnie wzywała R. C. do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych. Również J. C. proszony był o wpłynięcie na zachowanie syna.

W tym okresie rozpoczął się konflikt między powodem, a nadleśniczym Z. W. (1). Do nasilenia konfliktu doszło w latach 2018 – 2019, kiedy to praca powoda zaczęła być ściśle kontrolowana przez Z. W. (1).

Pismem z dnia 19 września 2018 r Zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa K. zwrócił się do powoda z prośbą o złożenie wyjaśnień dot. pielęgnacji uprawy w oddziałach (...) i (...). W piśmie wskazano, że w wyniku lustracji upraw leśnych w oddziałach (...) i (...) stwierdzono znaczną ilość wykoszonych sadzonek sosny, przy czym sadzonki zostały wykoszone w trakcie pielęgnacji. Powód został poproszony o złożenie wyjaśnienia odnośnie udzielania instruktażu, nadzorowania i odbioru w/w prac (kiedy prace były wykonywane, kto nadzorował pracowników, czy zwracano uwagę na ubytki powstałe przy pielęgnacji uprawy, komu zwracano uwagę, dlaczego nie przerwano niewłaściwie wykonywanej pielęgnacji w terminie do dnia 28 września 2019 r.

W odpowiedzi powód informował, że pielęgnacja odnowionej powierzchni po byłym wyrobisku Kopalni (...) przeprowadzona została pod szczególnym nadzorem powoda dwukrotnie w roku bieżącym. Po raz pierwszy dokonano pielęgnacji przy użyciu środków chemicznych na początku okresu wegetacyjnego. Drugi raz pielęgnację wykonano ręcznie. Jako przyczyny niskiej udatności powód wskazał na: brak projektu dla odnawianej powierzchni, brak możliwości wypowiedzenia się na temat proponowanych składów gatunków odnawianych powierzchni, nie wykonanie badań glebowych, nie wykonanie należycie rekultywacji technicznej, nie wykonanie rekultywacji biologicznej – brak upraw zielonych, sadzenie gatunków na wyrobisku takich jak klon, jawor, berberys, olcha czarna, buk, jesion z przesuszonymi korzeniami poprzez przenoszenie sadzonek bez jakiejkolwiek osłony korzeni, sadzenie w okresie maja z rozwiniętymi liśćmi używanego materiału. Podał, że w okresie jesieni i wiosny dokonywano poprawek sosną sadząc jednoroczne sadzonki po całej powierzchni, tj. w bruździe, na powierzchni pomiędzy bruzdami na międzyrzędach bez zachowania jakiegokolwiek porządku sadząc bardzo często sadzonki w bardzo bliskiej odległości rosnących już drzewek lub co było częstym zjawiskiem sadząc po dwie, a nawet trzy sadzonki w jednej jamie. Po zlokalizowaniu i odtworzeniu rzędów w sierpniu powód przystąpił do pielęgnacji mechanicznej instruując na gruncie pracowników wykonujących te prace o szczególnej konieczności usuwania sosen sadzonych w poprawkach po dwie trzy sztuki pozostawiając jedną najsilniejszą .

Powód już we wcześniejszym okresie zgłaszał przełożonym problemy związane z rekultywacją terenu po kopalni .

W piśmie Nadleśnictwa K. z dnia 9 października 2018 r., pozwany zarzucił, że pielęgnację uprawy wykonano bez należytej staranności, wycięte zostały sadzonki w rzędach, co skutkuje obniżeniem pokrycia i wpływa na udatności uprawy. Na gruncie stwierdzono, że wycięte zostały pojedyncze sadzonki, rosnące w miejscach o słabym zachwaszczeniu, prace pielęgnacyjne zostały wykonane niewłaściwie, bez należytego nadzoru ze strony leśnictwa. Jednocześnie polecono powodowi wzmożenie nadzoru nad pracami wykonywanymi na terenie leśnictwa B. i egzekwowanie właściwego wykonywania zleconych prac, tak by wszelkie uchybienia i nieprawidłowości wyeliminować już na samym początku wykonywanej pracy .

Pismem z dnia 24 września 2018 r., w związku z ujawnieniem bezprawnego korzystania przez osoby trzecie z gruntów Skarbu Państwa będących w Zarządzie L. (...) K. stanowiących wydzielenie DROGI I o adresie leśnym (...), stanowiącym część działki nr (...) położonej w obrębie ewidencyjnym S., gm. Ł., powód został poproszony o złożenie wyjaśnień, dlaczego nie informował nadleśnictwa o bezprawnym zajęciu gruntów SP, co uniemożliwiło wcześniejsze podjęcie przez Nadleśnictwo działań zmierzających do odzyskania bezprawnie zajmowanego pasa gruntu stanowiącego drogę dojazdową do oddz. (...) .

Postanowieniem z dnia 26 października 2022 r. Sąd Rejonowy w Łowiczu stwierdził, że H. i R. małżonkowie K. nabyli z dniem 1 października 2005 r. na prawach wspólności ustawowej nieruchomość położoną w miejscowości O., obręb (...) O., jednostka ewidencyjna (...) Ł. – gmina, powiat (...) – stanowiącą dwie niezabudowane działki gruntu: o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,0947 ha, objęta księgą wieczystą prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Łowiczu o nr KW (...) oraz o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,0095 ha, objęta księgą wieczystą prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Łowiczu o nr KW (...) – zaznaczone na mapie podziału działek dla celów zasiedzenia sporządzonej przez geodetę uprawnionego Z. K., zaewidencjonowanej w Starostwie Powiatowym w Ł. w dniu 1 października 2019 roku za nr P. (...).2019. (...) .

B., który był przedmiotem zasiedzenia był już ogrodzony i – jak wynika z postanowienia Sądu Rejonowego w Łowiczu – biegł już termin zasiedzenia. Przeprowadzane co 10 lat kontrole nie wykazywały niezgodności stanu posiadania .

W dniu 24 stycznia 2019 r. Zastępca Nadleśniczego proponował powodowi oddelegowanie podleśniczego do pomocy w bieżących pracach. Powód odmówił, powołując się na obecność dwóch stażystów od dnia 4 lutego .

Usługi z zakresu gospodarki leśnej na rzecz pozwanego wykonują podmioty wyłonione w trybie zamówień publicznych zgodnie z umową zawartą w dniu 7 stycznia 2019 r. Zgodnie z § 8 ust. 1 tej umowy wykonawca może realizować umowę przy pomocy podwykonawców jeśli uzyska na to uprzednią zgodę zamawiającego .

W związku z nienależytym zaangażowaniem w realizację planu pozyskania drewna, powód zwracał się do Nadleśniczego z prośbą o interwencję w celu przyspieszenia realizacji zadań zawartych w umowie na wykonywanie usług leśnych. Ostatecznie pod koniec kwietnia 2019 r. podjął rozmowy z firmą zewnętrzną (...). Rozmowy były prowadzone przy udziale przedstawiciela (...) wykonującego usługi w Leśnictwie B.. W wyniku rozmów strony ustaliły, że będą współpracować i wykonywać razem będą pozyskanie i zrywkę drewna. Powód poprosił przedstawiciela (...) o kontakt z Nadleśnictwem i dopełnienie formalności, co miało nastąpić 6 maja 2019 r.

W dniu 6 maja 2019 r. Inżynier Nadzoru Nadleśnictwa K. J. S. (1) wstrzymał prace z zakresu pozyskania i zrywki drewna, gdyż były wykonywane przez nieznaną mu firmę .

Pismem z dnia 7 maja 2019 r. powód został wezwany do udzielenia wyjaśnień dlaczego dopuszcza firmę niezgłoszoną jako podwykonawca do wykonywania robót na terenie leśnictwa B.. Powód udzielił wyjaśnień wskazując, że sprawy formalne zostały zbagatelizowane przez podwykonawcę. Dopiero w dniu 9 maja 2019 r. podwykonawca otrzymał zgodę na podwykonawstwo .

Pismem z dnia 12 czerwca 2019 r. powód został zobowiązany do złożenia wyjaśnień do dnia 14 czerwca 2018 r. dlaczego do chwili obecnej nie wykonał zabiegu pielęgnacyjnego na gniazdach w oddziale (...). Wskazano, że w trakcie pobytu na w/w wydzieleniu na naradzie wyjazdowej, która odbyła się w dniu 8 marca 2019 r. ustalono pilną konieczność wykonania cięć pielęgnacyjnych na gniazdach w oddziale (...), które pozwolą odsłonić i ratować zapuszczone gniazda dębowe. Pomimo tych ustaleń do dnia dzisiejszego zabieg nie został wykonany .

W odpowiedzi powód poinformował, że Prace z zakresu zagospodarowania lasu, tj. pielęgnowanie upraw, cw [czyszczenie wczesne] i cp [czyszczenie późne] planował wykonać kompleksowo tuż po zakończeniu kampanii odnowieniowo-zalesieniowej najpóźniej do końca czerwca. W związku z tym, że Konsorcjum (...) nie przyjmuje do realizacji zadań w w/w zakresie, a zaistniała sytuacja jest bardzo niebezpieczna dla upraw leśnych i młodników, powód wstrzymał pozyskanie drewna do odwołania z powodu konieczności wykonywania pilnych zabiegów pielęgnujących.

W dniu 9 maja 2019 r. powód sprzedał na asygnatę nr (...) – 25,73 m3 drewna stosowego Db s2a oraz s2b (najdłużej przelegujące pozyskane w roku ubiegłym). W dniu 10 maja 2019 r. ok. godziny 7.30 wskazał nabywcy J. G. (1) zakupione drewno oznaczając na gruncie każdy stos farbą. W związku z tym, że kupujący poinformował, że transport po drewno przyjedzie z opóźnieniem, powód udał się do m. Ł., by wydać innemu nabywcy zakupione drewno. W miejscu tym pozostał do końca załadunku. W tym czasie kierowca wyznaczony przez J. G. (1) zabrał drewno .

W wyniku kontroli przeprowadzonej w dniu 16.07.2019 r. na terenie leśnictwa B. przez Inżyniera Nadzoru J. S. (1), stwierdzono istnienie na gruncie stosu drewna numer (...)-DB (dąb), miąższość 11,86 m3 (wymiary stosu: szer. 8 m, wys. 1,9 m, dł. 1,2 m), pomimo, że zgodnie z asygnatą (...) zostało ono sprzedane nabywcy (...) J. G. (1) i wywiezione w dniu 10.05.2019 r. Na gruncie natomiast nie stwierdzono stosu (...), pomimo, znajdowania się go na stanie magazynowym Z powodu tej niezgodności została zarządzona inwentaryzacja kontrolna drewna w leśnictwie B. wg stanu na dzień 17.07.2019 r. W wyniku inwentaryzacji stwierdzono, że w sąsiedztwie brakującego stosu drewna o numerze (...) o wartości 4.972,28 zł brutto (4.042,50 zł netto), brakuje również drewna tartacznego dębowego o numerze (...) i wartości 554,98 zł brutto (451,20 zł netto).

Powód skontaktował się z nabywcą J. G. (1), wyjaśniając mu, że zabrał niewłaściwy stos drewna. Nabywca poinformował, że po otrzymaniu faktury korygującej, dopłaci różnicę w cenie .

Komendant (...) Leśnej poinformował organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zaboru drewna. Wobec nie wszczęcia w sprawie postępowania karnego w listopadzie 2019 r. pozwany wystosował do J. G. (1) wezwanie do zapłaty kwoty 4.972,28 zł tytułem zapłaty za odebrane drewno o numerze (...), żądana kwota na podstawie faktury nr (...) z dnia 25.11.2019 r. została zapłacona, co ostatecznie pozwoliło dokonać rozchodu tego drewna .

W dniu 11 lipca 2019 r. Nadleśniczy w obecności L. P. podczas objazdu podległych mu leśnictw stwierdził na terenie leśnictwa B. niezaewidencjowane drewno w oddziałach (...) i (...). W związku z tym w dniu 16 lipca 2019 r. Inżynier Nadzoru dokonał pomiaru tego drewna ustalając, jego ilość na ok. 20 m3, a także ustalił, że w tej lokalizacji ostatnie prace z pozyskania drewna prowadzone były od stycznia do maja 2018 r.

Przyjętą praktyką jest, że klienci indywidualni zgłaszają gatunek i ilość potrzebnego drewna, drewno tartaczne jest odbierane w wyniku podpisanych umów. Nadleśnictwo i dział marketingu steruje rotacją drewna kontaktując się z odbiorcami, którzy następnie uzgadniają z leśniczym termin odbioru drewna. Nadleśnictwo dysponuje ewidencją drewna i na tej podstawie decyduje o jego wydaniu .

Towar sprzedany we wrześniu, a przychodowany w maju 2019 r. był przedmiotem reklamacji z powodu występowania huby i sinizny. Reklamacja była zasadna i spowodowała konieczność obniżenia ceny o kwotę 5.174,65 zł.

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w leśnictwie B. Nadleśniczy Z. W. (1) przeprowadził rozmowę wyjaśniającą z leśniczym leśnictwa B. J. C.. W spotkaniu uczestniczyli J. S. (2) i J. S. (1). W trakcie rozmowy poruszono tematy: rozbieżności w stanach drewna ujawnione w trakcie inwentaryzacji drewna, rotacji drewna, nieprzychodowywania wyrobionego drewna na gruncie, brak nadzoru nad wydatkiem drewna, nieudrażniania dróg leśnych poprzez pozostawianie wywrotów i złomów, zaniedbań w pielęgnacji upraw i młodników oraz ich jakości, zabezpieczenia upraw przed szkodami od zwierzyny, a jej stanami, nieprzestrzegania Regulaminu Pracy w zakresie ewidencjonowania czasu pracy. Zobowiązano leśniczego Leśnictwa B. p. J. C. do złożenia wyjaśnień na piśmie w terminie do dnia 22 lipca 2019 r.

W wyjaśnieniach z dnia 21 lipca 2019 r. powód podnosił, że przez ostatnie 9 miesięcy pracował sam w leśnictwie. Informował, że wyłoniony w przetargu na usługi leśne podmiot nie daje żadnych gwarancji wykonania planu rocznego (na koniec I kwartału pozyskanie wynosiło 6% zamiast zakładanych 40%, obecnie wynosi 67%). Wskazywał, że wielokrotne prośby o mobilizację nie przyniosły żadnego efektu, dlatego też powód podjął rozmowę z innym podmiotem tego samego konsorcjum co pozwoliło ruszyć z pozyskaniem drewna. Podmiot ten (dołączony do prac za zgodą wykonawcy) nie dostarczył do Nadleśnictwa stosownych dokumentów, mimo zapewnień, że złoży je przed rozpoczęciem prac. Powód wskazywał, że drewno w oddziale (...) z powodu braku możliwości wywiezienia do drogi wywozowej przez dłuższy okres czasu pozostawało do zrywki na gruncie. Powód kilkukrotnie przypominał wykonawcy o konieczności wywiezienia kilku sztuk ok 3m ( 3) pozostawionych w oddziale (...) oraz usunięciu wywrotów i złomów z tego wydzielenia oraz wystawiał zlecenia na tę czynność. Obecne warunki: wysuszenie bagna przed tym wydzieleniem i możliwość przejazdu pozwoliły na zrywkę drewna do drogi wywozowej orz usunięcia wywrotów i złomów z powierzchni. Drewno w dniu jutrzejszym po zakończeniu składania stosów miało zostać zewidencjowane

Pismem z dnia 23 sierpnia 2019 pozwany wystąpił z wnioskiem o wyrażenie przez Radę Powiatu (...) zgody na rozwiązanie stosunku pracy z powodem. Jako powód rozwiązania umowy wskazano na nienależyte wykonywanie obowiązków pracowniczych. Przyczyny w nim wskazane był zbieżne z przyczynami wskazanymi w wypowiadającym umowę o pracę piśmie z dnia 24 czerwca 2020 r. - z tym wyjątkiem, że w treści pisma z dnia 23 sierpnia 2019 r. nie zawarto pkt 4 oraz 1 d wypowiedzenia, zmodyfikowano także treść punktu 1c.

Uchwałą Rady Powiatu (...) z dnia 30 października 2019 r. nie wyrażono zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym J. C.

Pozwany zaskarżył uchwałę skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Ł. wnosząc o stwierdzenie jej nieważności. Wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2020 r. (sygn. akt III SA/Łd 1097/19 WSA w Łodzi uwzględnił skargę i stwierdził nieważność uchwały (skarga – k. 265 – 267, wyrok wraz z uzasadnieniem – k. 277 -282).

Dnia 2 września 2019 r. powód zwrócił się do (...) o reprezentowanie go w sporze z Nadleśniczym. Organizacja (...) Leśnictwa przy (...) w Ł. pismem z dnia 9 grudnia 2019 r. wniosła zastrzeżenie i negatywnie zaopiniowała zamiar wypowiedzenia o pracę J. C.

Od dnia 4 września 2019 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim z rozpoznaniem umiarkowanej depresji

Pismem z dnia 2 grudnia 2019 r. powód zwrócił się do Dyrektora R. P.w Ł., składając zawiadomienie o poddaniu mobbingowi w Nadleśnictwie K. z siedzibą w C.. Mobbingu wobec powoda dopuścić się miał Nadleśniczy Nadleśnictwa K. Z. W. (1). Powód wskazywał na zdarzenia datowane od roku 2013. Wskazał, że eskalacja niepożądanych zdarzeń nastąpi po założeniu przez jego syna w czerwcu 2016 r. bloga zatytułowanego (...). W piśmie powód przywołał następujące przejawy, które jego zdaniem miały świadczyć o mobbingu: regularne kwestionowanie podejmowanych decyzji, wzywanie do składania częstych pisemnych wyjaśnień, odmowa zgody na podjęcie studiów doktoranckich, poniżenie i ośmieszenie, zwłaszcza wśród pracowników. Przywołał także sytuacje, w których był obwiniany bez swojej winy. Komisja A. uznała zawiadomienie za niezasadne, od czego powód złożył odwołanie .

W dniu 25 czerwca 2020 r. powód miał wrócić do pracy po okresie zwolnienia lekarskiego. 24 czerwca 2020 r. o godzinie 20:55 poprzez system informatyczny L. (...) złożył wniosek o udzielenie urlopu wypoczynkowego na żądanie. Złożenie tego wniosku było sygnalizowane także w rozmowach telefonicznych z pracownikami Nadleśnictwa. W dniu następnym, a więc w dniu planowanego rozpoczęcia urlopu na żądanie, powód próbował nieskutecznie skontaktować się z pozwanym celem potwierdzenia możliwości wzięcia urlopu, dzwonił do J. S. (2), a ponadto nagrał wiadomość głosową na telefonie E. S.. Osoby te nie odbierały jednak połączeń od powoda.

Powód skorzystał z urlopu na żądanie, by udać się na wizytę lekarską. Uzyskane w jej toku zwolnienie lekarskie nie zostało zakwestionowane przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych .

W dniu 25 czerwca 2020 r. pozwany złożył powodowi pisemne oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynąć miał 30 września 2020 r. Oświadczenie zostało złożone poprzez dostarczenie pisma pod adres zamieszkania powoda. Jednocześnie powód został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Jako przyczynę wypowiedzenia wskazano na stwierdzenie nienależytego wykonywania obowiązków pracowniczych polegających na:

1. w zakresie obrotu drewnem:

a. nieprawidłowej realizacji sprzedaży detalicznej drewna w oddziale (...), stwierdzonej podczas kontroli funkcjonalnej inżyniera nadzoru w Leśnictwie B. przeprowadzonej w dniu 16 lipca 2019 r., co doprowadziło do sytuacji, w której pomimo wystawienia w dniu 9 maja 2019 r. asygnaty nr (...) na drewno DB S2A i potwierdzenia 10 maja 2019 r. wydatku drewna z lasu nie doszło do jego wydania w całości i stos o numerze (...) drewna DB S2A pozostał w lesie, natomiast stwierdzono brak stosu o numerze (...) drewna DB S2B o wartości 4.972,28 zł,

b. braku bieżącej kontroli nad powierzonym mieniem, poprzez brak bezpośredniego uczestnictwa przy czynnościach wydania drewna bądź, w przypadku niemożności osobistego uczestnictwa w tych czynnościach niezwłocznego, bieżącego upewniania się co do stanu drewna po jego sprzedaży i wydatku z lasy co doprowadziło do sytuacji gdy stwierdzenie nieprawidłowości (brak odbioru stosu (...) i braku stosu (...)) nastąpiło dopiero po ujawnieniu tego faktu przez inżyniera nadzoru po upływie dwóch miesięcy od daty sprzedaży,

c. doprowadzenie do obniżenia wartości rynkowej drewna poprzez brak jego niezwłocznego przychodowania (zaewidencjonowania) po jego pozyskaniu (wyrobieniu) na gruncie:

i. w oddziałach (...) i(...) w ilości ca 20m3 stwierdzonej przez Nadleśniczego w dniu 11 lipca 2019 r. i potwierdzonej pomiarem przez Inżyniera nadzoru w dniu 16 lipca2019 roku oraz dalszego obniżenia jego wartości poprzez niemożność sprzedaży tego drewna jako drewna dłużycowego w wyniku jego pocięcia i konieczność sprzedaży jako drewno opałowe, co naraziło na straty Nadleśnictwo K. w wysokości 862,80 zł,

ii. w lipcu 2019 r. w trakcie inwentaryzacji ujawniono między innymi niezaewidencjonowane 100 sztuk dłużycy sosnowej, dębowej, olchowej i brzozowej oraz 100 m3 drewna stosowego sosnowego z objawami sinizny, co doprowadziło do obniżenia jego wartości,

d. brak właściwej rotacji drewna tartacznego sosnowego, drewno pozyskane w maju wywieziono we wrześniu br. Gdy w okresie od 16 czerwca do 1 lipca wydano drewno z bieżącego przychodu, tj. 14 transportów co doprowadziło do obniżenia jego jakości i wartość o 5.174,65 zł w wyniku uznania reklamacji odbiorców.

2. W zakresie obowiązków związanych z nadzorem nad wykonywaniem prac w zagospodarowaniu lasu:

a. Brak nadzoru przy pielęgnacji upraw stwierdzonej w oddz. (...) i (...) we wrześniu 2018 roku poprzez dopuszczenie do wykoszenia znacznej ilości sadzonek w trakcie pielęgnacji co doprowadziło do konieczności dokonania ponownych nasadzeń, ponoszenia zbędnych kosztów a także nierównomierny wzrost sadzonek i ich deformację,

b. Brak nadzoru przy pielęgnacji upraw w oddz. (...) poprzez wykoszenie gatunku domieszkowego lipy w odnowieniu modrzewiowym co doprowadziło do zanikania gatunku domieszkowego jego deformacji i poniesienia kosztów dłuższej pielęgnacji lub konieczności ponownych nasadzeń,

c. Nie podejmowania działań ochronnych przed zwierzyną i nie zabezpieczaniu nasadzeń modrzewia w oddz. (...) co doprowadziło do znacznych uszkodzeń drzewek modrzewiowych przez zwierzynę i naraziło na straty Nadleśnictwo K. poprzez poniesieniu kosztów ponownych nasadzeń i prowadzenia w dłuższym okresie prac pielęgnacyjnych,

d. Zaniedbań w pielęgnacji upraw i młodników w oddz. (...) co doprowadziło do zaniku gatunku wprowadzonego pierwotnie w 100% na uprawie, tj. dębu na korzyść gatunku sosna, grab, brzoza. W wyniku ustaleń podjętych na gruncie w czasie narady terenowej 8 marca 2019 o konieczności pilnego wykonania zabiegu pielęgnacyjnego i ponownym przypomnieniu 12 czerwca 2019 r. o konieczności wykonania, zabieg został wykonany dopiero w miesiącu październiku 2019 r.

3. W zakresie przestrzegania obowiązków dotyczących zgłaszania faktów naruszenia stanu posiadania nieruchomości Skarbu Państwa w zarządzie (...) L. (...) K.:
Zaniedbanie obowiązku ochrony mienia (...) poprzez nie zgłoszenie naruszenia granic własności Skarbu Państwa przez właściciela sąsiedniej nieruchomości, w oddz. (...). Nie dołożenie należytej staranności podczas wykonywania obowiązków służbowych w tej lokalizacji, tj. wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych w latach 1997, 1998, 2007 raz przy planowaniu w 2017 roku czynności gospodarczych na rok 2018. Nie zgłoszenie faktu naruszenia stanu posiadania nieruchomości gruntowej oznaczonej numerami ewidencyjnymi (...) położonej w O., powiat (...), co w konsekwencji doprowadziło do zawłaszczenia terenu o powierzchni 1020 m2 i może narazić Skarb Państwa na stratę nawet 100 tys. zł z tytułu prowadzonego postępowania o zasiedzenie.

4. W zakresie przestrzegania organizacji pracy

Dopuszczenie do wykonywania usługi pozyskania drewna przez firmę nie posiadającą umowy na świadczenie usługi w Nadleśnictwie K.. Fakt ten stwierdził inżynier nadzoru w ramach kontroli funkcjonalnej .

Oświadczenie zostało złożone w biurze leśniczego przez J. S. (3) i E. S.. Przed wyjazdem pracowników do leśniczówki system, przez który składane są wnioski o urlop, nie był sprawdzany. Następnie na skrzynkę pocztową powoda wysłana została wiadomość email z informacją o złożonym oświadczeniu oraz odmowie udzielenia urlopu (ze względu na nadużycie prawa). W systemie wniosek o urlop został odrzucony o godzinie 11.25, natomiast wiadomość została przez powoda odczytana po południu .

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów oraz zeznań świadków i stron. Zdaniem Sądu Rejonowego, strony obszernie przedstawiły okoliczności sprawy w materiale dowodowym, jak też zeznaniach. Ustalenia co do faktów, były jednak w przeważającej większości bezsporne i znalazły potwierdzenie w załączonych dokumentach. Odmiennie między stronami zarysowywała się natomiast ocena zaistniałych zdarzeń (z punktu widzenia prawdziwości zarzutów stawianych w wypowiedzeniu i tego czy uzasadniały rozwiązanie umowy o pracę). Kwestia ta jednak nie należy do zakresu ustaleń faktycznych i zostanie szerzej rozwinięta w rozważaniach prawnych.

Sąd Rejonowy pominął wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. leśnictwa. Zgodnie z przepisem art. 235 ( 2) § 1 pkt 2, 4 i 5 k.p.c. Sąd Rejonowy może pominąć dowód mający wykazać fakt bezsporny, nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy lub udowodniony zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy, niemożliwy do przeprowadzenia, a także zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Sąd Rejonowy podjął poszukiwania biegłego ds. leśnictwa, jednak żaden z ustalonych przez Sąd Rejonowy biegłych nie podjął się wydania opinii (z uwagi na stan zdrowia lub z uwagi na możliwy konflikt interesów z uwagi na znajomość stron lub bycie pracownikiem (...)). Przegląd okoliczności sprawy (dokonany po przejęciu referatu) wskazywał, że wewnętrzna spójność środowiska osób zajmujących się gospodarką leśną, a także dominująca pozycja P. (...) na rynku, w istocie czyniła niemożliwym przeprowadzenie dowodu przez osobę, co do której byłoby możliwe przyjęcie, że jest bezstronna i niepowiązana z którąś ze stron procesu. Środowisko osób zajmujących się leśnictwem jest stosunkowo wąskie, pełne wzajemnych powiązań, czy to personalnych, czy też w związku z zatrudnieniem w L. (...), które są największym pracodawcą obejmującą swoim zakresem obszar całego kraju. Tym samym znalezienie biegłego o odpowiedniej specjalności i wiedzy, który spełniałaby warunki obiektywizmu, jest znacznie utrudnione, a jak wykazano w warunkach sprawy – praktycznie niemożliwe.

Co więcej formalna wadliwość wypowiedzenia z uwagi na niedokonanie pełnej konsultacji z Radą Powiatu (...) i w okresie wypowiedzenia czyniły prowadzenie postępowania dowodowego w tym kierunku niecelowym.

Jedynie ubocznie sąd I instancji zauważył, że nawet w przypadku przeprowadzenia dowodu opierałby się on na wątłych podstawach faktycznych z uwagi na oczywisty fakt, że las jest organizmem żyjącym, w którym zachodzą zmiany. Stąd analiza zarzutów strony pozwanej wobec powoda musiałaby się w pierwszej kolejności opierać na dość skąpej dokumentacji zdjęciowej i zeznaniach świadków a jedynie posiłkowo na badaniu w terenie. Skądinąd zbadanie znacznego obszaru lasu (duży obszar leśnictwa był zgodnie podnoszony przez strony), byłoby czasochłonne i kosztowne. Wreszcie wyniki tych ustaleń, mając na uwadze, że zaniedbania powoda miały mieć miejsce kilka lat wstecz, a rozwój roślinności leśnej cechuje się dużą dynamiką, jedynie w niewielkim zakresie (o ile w ogóle) byłyby miarodajne. Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Rejonowy pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. leśnictwa. Skądinąd należy zauważyć, że wniosek ten zgłosił powód, nie zaś strona pozwana. Stąd godnym rozważenia jest to, czy strona pozwana w toku postępowania apelacyjnego będzie mogła podnosić zarzuty związane z nieprzeprowadzeniem tego dowodu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest uzasadnione i podlega uwzględnieniu.

Zgodnie z art. 45 § 1 Kodeksu Pracy w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony było nieuzasadnione lub naruszało przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy – stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu – o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu. To, że wypowiedzenie umowy o pracę jest zwykłym sposobem zakończenia stosunku pracy, a przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę nie musi w związku z tym mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości nie oznacza, że wypowiedzenie może zostać dokonane arbitralnie, dowolnie, być nieuzasadnione lub sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Artykuł 45 § 1 k.p. wyraźnie odróżnia wypowiedzenie następujące z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów o pracę od wypowiedzenia nieuzasadnionego. Wypowiedzenie umowy o pracę jako czynność prawna pracodawcy powinno spełniać pewne wymagania formalne, aby mogło zostać uznane za zgodne z prawem, w szczególności powinno być złożone na piśmie (art. 30 § 3 k.p.) oraz wskazywać przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie (art. 30 § 4 kp). Dokonane w obecnie badanej sprawie wypowiedzenie zostało dokonane zarówno z naruszeniem przepisów Prawa Pracy, jak i w sposób nieuzasadniony.

Mając na uwadze, że powód był członkiem Rady Powiatu, dla rozstrzygnięcia w sprawie znaczenie ma przepis art. 22 ust 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 1526 z późn. zm.) zgodnie z którym rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady powiatu, której radny jest członkiem. Rada powiatu odmówi zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. R. legis art. 25 ust. 2 u.s.p. polega na zapoznaniu pracodawcy ze stanowiskiem rady powiatu zanim podejmie on decyzję o rozwiązaniu z radnym stosunku pracy. Tej formalności pracodawca nie dokonał w sposób prawidłowy. W piśmie kierowanym do Rady Powiatu wskazano na inne podstawy wypowiedzenia, niż te, które ostatecznie zostały wskazane jako przyczyny rozwiązania umowy o pracę. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, zaprezentowanym w głosach końcowych stron, że „uzupełnienie” podstaw wypowiedzenia zawartych w piśmie w tym przedmiocie w relacji do podstaw konsultowanych z radą powiatu miało charakter nieznaczny i pomijalny. Gdyby były to okoliczności mało znaczące, to należałoby oczekiwać, że w ogóle nie zostaną zawarte w wypowiedzeniu. Tym samym wypowiedzenie zostało dokonane w sposób formalnie wadliwy – przy czym późniejsze uchylenie braku zgody przez Wojewódzki Sąd Administracyjny wadliwości tej nie uchyla.

Skądinąd należy wskazać, że wystąpienie do rady powiatu nastąpiło na kilka miesięcy przed złożeniem powodowi wypowiedzenia. Tym samym nie sposób uznać, że pracodawca zwrócił się do rady powiatu o wyrażenie zgody na rozwiązania stosunku pracy, gdyż nie istnieje odpowiedni związek czasowy a także funkcjonalny między treścią wniosku złożonego do rady, a ostatecznym wypowiedzeniem umowy (pomijając już wątpliwy związek czasowy pomiędzy wypowiedzeniem umowy o pracę w 2020 r. a zasiedzeniem gruntu w 2005 r., z początkiem zasiedzenia w roku 1985).

Skoro na pracodawcę nałożony został obowiązek przedstawienia zamiaru wypowiedzenia umowy o pracę radnego R., tym samym należy uznać, że zgoda ta dotyczy konkretnego wypowiedzenia, z konkretnych przyczyn i tylko w konkretnym przypadku (także w wymiarze czasowym). Sąd nie uznaje za dopuszczalnej sytuacji, że pracodawca odmiennie wskazuje przyczyny wypowiedzenia, aby uzyskać zgoda Rady, a następnie w sposób dowolny dokonuje wypowiedzenia z przyczyn odmiennych. Taka konkluzja prowadziłaby do niedorzecznej sytuacji, w której rozwiązanie stosunku pracy z radnym mogłoby nastąpić na podstawie zupełnie innych przyczyn i w odległej perspektywie czasowej, tylko na tej podstawie, że w przeszłości (...) wyraziła opinię co do rozwiązania stosunku pracy.

Zauważyć przy tym należy, że Sąd badając wymagania formalne w zakresie złożonego oświadczenia, bierze pod uwagę stan z chwili jego złożenia. Na dzień 25 czerwca 2020 r. pozwany dysponował jedynie uchwałą Rady Powiatu odmawiającą zgody. Bez znaczenia pozostaje fakt, że wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2020 r. uchwała ta została uznana za nieważną. Pracodawca winien dysponować zgodą Rady Powiatu przez złożeniem oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy, co w sprawie nie miało miejsca. Już z tego względu wypowiedzenie umowy o pracę wobec J. C. stanowiło czynność dokonaną z naruszeniem prawa i było bezskuteczne.

Jednocześnie wskazać należy na przepis art. 41 k.p. zgodnie z którym pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Sąd uznał, że w dniu 25 czerwca 2020 r. powód przebywał na urlopie na żądanie i nie przychylił się do argumentacji pozwanego, że stanowiło to nadużycie prawa przez powoda. W zakresie objętym regulacją art. 167 2 k.p. zgoda pracodawcy na wykorzystanie urlopu nie jest wymagana, a pracownik nie musi uzasadniać swego żądania jakimikolwiek przyczynami. O ile pracownik winien złożyć wniosek o urlop na żądanie przed rozpoczęciem pracy, to ustawodawca nie przewidział terminu dla pracodawcy co do ewentualnego wyrażenia sprzeciwu. Należy więc przyjmować, że termin ten musi być terminem rozsądnym na tyle, by pracownik korzystający z urlopu nie planowanego, ale właśnie „na żądanie” mógł się odnieść do stanowiska pracodawcy. Celem przepisu jest umożliwienie pracownikowi załatwienia spraw osobistych w terminie dla niego dogodnym bez konieczności informowania o nich pracodawcy. Nie daje on przy tym podstawy do wyłączenia obowiązku pracodawcy udzielenia urlopu bezpośrednio po nieobecności pracownika w pracy, spowodowanej czasową niezdolnością do pracy (…) Przepis określa jedynie termin, w jakim pracownik musi zgłosić swoje żądanie - najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Dopełnienie tego obowiązku upoważnia pracownika do rozpoczęcia urlopu i jego nieobecność w pracy z tego powodu nie może być uznana za nieusprawiedliwioną. wyrok Sądu N. z 26.01.2005 r., II PK 197/04.

Sąd Rejonowy wskazał, że powód złożył wniosek o urlop na żądanie w sposób przewidziany u pracodawcy, tj. za pomocą systemu teleinformatycznego, wieczorem w dzień poprzedzający planowany urlop. Jak wynika z zeznań świadków zamiar skorzystania z urlopu był także sygnalizowany dzień wcześniej. W dniu urlopu powód próbował się także skontaktować ze swoimi przełożonymi, zaś złożony wykaz bilingów wskazuje, że pracodawca celowo unikał kontaktu z powodem. Co więcej, indywidualny sposób wykonywania obowiązków przez leśniczego wskazuje, że przyjeżdżając do leśniczówki z wypowiedzeniem przedstawiciele strony pozwanej działali celowo. Bez znaczenia jest przy tym, że był to pierwszy dzień powoda po zwolnieniu lekarskim. Prezentowany w odpowiedzi na pozew wywód o nadużyciu prawa, tj. jak należy odczytywać – o nadużyciu prawa do urlopu na żądanie nie został poparty żadnymi dowodami. Pracodawca ani nie złożył oświadczenia o wykazywaniu szczególnych potrzeb, które ewentualnie mogłyby być analizowane jako uzasadnienie jego sprzeciwu wobec urlopu na żądanie. Nie zakwestionował także zwolnienia lekarskiego, z którego od następnego dnia korzystał powód. Dlatego całość argumentacji o nadużyciu prawa zasługuje jedynie na taki komentarz, iż jest to wywód przygotowany na potrzeby formułowania odpowiedzi na pozew.

Okoliczności sprawy wskazują, że strona pozwana nie zweryfikowała przed złożeniem powodowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę, czy przebywa on urlopie, a odmowa udzielenia tego urlopu nastąpiła dopiero po wręczeniu oświadczenia, a także po upływie kilku godzin od rozpoczęcia urlopu. Tymczasem kopertę z pismem w leśniczówce przyjęła żona powoda, która informował przybyłych o przyczynie nieobecności męża. Nie sposób zatem wywodzić, że strona pozwana nie wiedziała o urlopie na żądanie. Skoro na żądanie powoda udzielenia urlopu pozwany nie udzielił odpowiedzi odmownej, żądanie to nie może być oceniane w kategoriach nadużycia prawa (art. 8 k.p.). Ocena taka mogłaby być dokonana, gdyby spór dotyczył odmowy udzielenia urlopu; nadużycie prawa określonego w art. 1672 k.p.c. mogłoby uzasadniać taką odmowę (wyrok Sądu Najwyższego z 26.01.2005 r., II PK 197/04, OSNP 2005, nr 17, poz. 271.

Pracodawca nie wskazał przy tym na szczególne potrzeby i okoliczności, które uniemożliwiałaby korzystanie z urlopu, tym samym działania pozwanego w postaci odmowy udzielenia urlopu były podyktowane jedynie chęcią pozbawienia pracownika ochrony wynikającej z przepisu art. 41 k.p. Zauważyć przy tym należy, że nie rozpatrzenie wniosku o urlop na żądanie w odpowiednim czasie winno być postrzegane jako nadużycie prawa, lecz nie po stronie pracownika, a pracodawcy. Stwierdzić więc należy, że dokonane przez pracodawcę wypowiedzenie nie tylko nie spełniało wymagań formalnych, ale także było niezgodne z prawem jako dokonane w okresie urlopu pracownika. Już te okoliczności pozwalają na uznanie, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Stąd jedynie ubocznie należy odnieść się do przyczyn wskazanych w treści wypowiedzenia o pracę. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z 02 września 1998 r., I PKN 271/98 istotą unormowania przepisu art. 30 § 4 k.p. jest to, aby przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie została formalnie wskazana, a nie o to czy w rzeczywistości występowała i była wystarczająca dla uznania wypowiedzenia za uzasadnione. Dopiero w dalszej kolejności dokonuje się ocena rzeczywistości i zasadności przyczyn wypowiedzenia wskazanych w pisemnych oświadczeniu pracodawcy.

W złożonym powodowi wypowiedzeniu pracodawca powołał się na okoliczności, które miały mieć miejsce w latach 1997 – 2019 r. Rozbieżność czasowa jest więc dosyć znaczna. Pracodawca nie wskazuje przy tym na okoliczności, które świadczyłyby o tym, że wiedzę o nieprawidłowościach ze strony powoda podjął dopiero obecnie lub, że dopiero teraz doszło do ujawnienia jej skutków. Wypowiedzenie nie jest ograniczone terminem od ujawnienia przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy. Jeżeli jednak okoliczność uzasadniająca wypowiedzenie na skutek upływu czasu stała się nieaktualna ze względu na cel wypowiedzenia, może być ono uznane za nieuzasadnione (uchwała Sądu N. z 27.06.1985 r., III PZP 10/85). Mieć na uwadze należy, że pracodawca nie kwestionował wcześniej postępowania powoda, a zgłaszanie przez niego pisemnie zastrzeżeń nastąpiło dopiero w latach 2018 – 2019 r. Sąd miał na uwadze, że ze względu na charakter sprawy, dynamizm wzrostu przyrody nieożywionej i wpływ czynników klimatycznych czy atmosferycznych, praktycznie niemożliwe jest ustalenie i ocena prawidłowości zachowania powoda po czasie, a tym samym traci on prawo do obrony swojego stanowiska. Choćby z tego względu, między zdarzeniami uzasadniającymi dokonanie wypowiedzenia, a wypowiedzeniem winien być rozsądny odstęp czasowy, którego w obecnej sprawie zabrakło.

Powodowi zarzucano m.in., że w wyniku jego zaniedbań doszło do zasiedzenia nieruchomości stanowiącej grunt Skarbu Państwa. Jak wynika jednak z akt sprawy o zasiedzenie, grunt ten został przez ówczesnych posiadaczy ogrodzony już w latach 70, a powód przychodząc do leśnictwa w latach 80 zastał już istniejące ogrodzenie. Zasiedzenie nastąpiło z dniem 1 października 2005 r., a żadna z późniejszych, przeprowadzanych co dekadę kontroli nie wychwyciła niezgodności, co do stanu posiadania. Nie można więc jedyne powoda obciążać odpowiedzialnością z tego tytułu. Natomiast wskazywana przez Z. W. (1) okoliczność, że jakoby powód miał nie wykonać polecenia zweryfikowania w geoportalu relacji pomiędzy formalnymi a faktycznymi granicami wszystkich gruntów w Nadleśnictwie wydaje się być wybiegiem nakierowanym na obronę uzasadnienia wypowiedzenia umowy o pracę. Nawet wykonanie tak czasochłonnego polecenia nie uchroniłoby strony pozwanej przed skutkami zasiedzenia, które nastąpiło w 2005 r. Skoro zaś zasiedzenie to zaczęło bieg w 1975 r., to wskazać należy, że nie jest uzasadnione wkładanie na powoda konsekwencji wadliwości w działaniu L. (...), datujących się na 10 lat wcześniej, niż powód podjął zatrudnienie w tej firmie (w ówczesnej formie prawnej).

Biorąc pod uwagę pozostałe zarzuty Sąd Rejonowy oceniał także to, że obszar którym zarządzał powód był znaczny, odległości pomiędzy poszczególnymi miejscami mogły wynosić po kilkadziesiąt kilometrów. Powód rzeczywiście nie dopełnił obowiązków w zakresie nadzoru nad wydawaniem drewna, lecz nastąpiło to z przyczyn obiektywnych – nie mógł przebywać w dwóch miejscach jednocześnie, ponadto skutki tej omyłki zostały naprawione w wyniku m.in. starań powoda. Dodatkowo stan magazynowy drewna, kolejność jego wydawania, nie leżały wyłącznie w gestii powoda, gdyż dane w zakresie aktualnego stanu i daty pozyskania drewna były dostępne dla marketingu Nadleśnictwa, który zajmował się obsługą sprzedaży, w tym wskazywał powodowi jakie drewno i kto zakupił.

Powód zgłaszał także zastrzeżenia co do pracy podwykonawców, a ostatecznie sam doprowadził do pozyskania dodatkowej pomocy. Kwestia zaś tego, czy zostały dopełnione odpowiednie formalności (zauważyć należy, że nastąpiło to 9 zamiast 6 maja 2019 r.), nie tylko nie leży w gestii powoda, ale też sam zarzut dopuszczenia do wykonywania usług przez ten podmiot nie jest na tyle poważny, by uzasadniać rozwiązanie pracy z powodem. Zauważyć bowiem należy, że podjęcie tych prac było konieczne, także ze względu na ochronę interesów majątkowych pracodawcy.

W zakresie zaś czynności pielęgnacyjnych, czy też ewidencjonowania drewna, Sąd Rejonowy miał na uwadze, że powód wykonywał większość zadań sam, tym samym nie miał fizycznej możliwości, by dopilnować każdego oddziału i uprawy, zwłaszcza, że sam przejazd pomiędzy poszczególnymi oddziałami zajmował dużo czasu. Pozwany podnosił, że proponował powodowi pomoc przy pracach. Jednakże zauważyć należy, że nawet czasowe przydzielenie innych osób do pomocy nie może stanowić rozwiązania w leśnictwie, które nominalnie powinno funkcjonować w składzie dwuosobowym. Nie wymaga szerszego uzasadnienia stwierdzenie, że praca przy urządzeniu i utrzymaniu lasu zawiera w sobie znaczny komponent intelektualny i szereg czynności, nawet pozornie prostych wymaga wiedzy i doświadczenia gromadzonych latami. Nie jest wiedzą powszechną znajomość zasad prowadzenia gospodarki leśnej. Stąd wywody strony pozwanej zmierzające do wykazania, że co prawda dwuosobowe leśnictwo pracowało jednoosobowo, lecz okresowo „dosyłano” powodowi stażystów (a więc osoby o minimalnym zasobie wiedzy i umiejętności) nie mogą odnieść skutku. Ubocznie należy wskazać na niesporną okoliczność, że nawet w okresie, kiedy po zawale serca powód korzystał z długotrwałego zwolnienia lekarskiego leśnictwo nie zostało wzmocniono kadrowo i wówczas w zasadzie jedyną osobą tam pracującą była żona powoda. Dlatego jeśli chodzi o dokładanie przez powoda należytej staranności przy prowadzeniu gospodarki leśnej należało ocenić, że istotnie takiej staranności powód dokładał. Natomiast to, że z uwagi na obciążenie powoda ilością obowiązków przekraczającą jego siły (w uproszczeniu – o jeden etat) efekty tych starań niekiedy obciążone były pewnymi uchybieniami. Nawet jeśli jednak doszło do pewnych uchybień ich skala w całości całego kompleksu leśnego nie jest na tyle poważna, by uzasadniała rozwiązanie umowy o pracę.

Biorąc pod uwagę powyższe, stwierdzić należy, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę było złożone z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów o pracę, a także nie może zostać uznane za zasadne.

Dodatkowo wskazać należy, że brak jest podstaw do uznania, że przywrócenie do pracy powoda byłoby niemożliwe lub niecelowe (art. 45 § 2 k.p.). Powód jest długoletnim (od 1986 r.) pracownikiem L. (...). Jak już wskazano wypowiedzenie mu stosunku zatrudnienia było zarówno formalnie wadliwe jak i nieuzasadnione. Co więcej (...) L. P. są w zasadzie jedynym tego rodzaju podmiotem w kraju. Pragnąc pozostać aktywnym zawodowo powód miałby bardzo poważne problemy ze znalezieniem innego, porównywalnego zatrudnienia zarówno z uwagi na daleko posuniętą specjalizację posiadanych umiejętności, jak i w realiach obecnego rynku pracy, z uwagi na wiek. Dlatego też zasądzenie odszkodowania w zasadzie w żadnym stopniu nie chroniłoby jego interesów i stanowiłoby w rzeczywistości przyzwolenie na dokonanie wypowiedzenia w sposób wadliwy i nieuzasadniony.

Tym samym, Sąd Rejonowy przywrócił J. C. do pracy w Nadleśnictwie K. z siedzibą w C., na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, a nadto, stosownie do przepisu art. 477 2 § 2 k.p.c. zobowiązał Nadleśnictwo K. z siedzibą w C. do dalszego zatrudniania J. C. do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.

Jednocześnie na podstawie przepisu art. 47 k.p. Sąd Rejonowy zasądził od Nadleśnictwa K. z siedzibą w C. na rzecz J. C., tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy na kwotę 7.645,75 zł, pod warunkiem podjęcia pracy w wyniku przywrócenia do pracy, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia podjęcia pracy. Kwota ta odpowiada miesięcznemu wynagrodzeniu powoda.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając od pozwanego jako przegrywającego spór na rzecz powoda kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (zgodnie z § 9 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) oraz kwotę 3.765 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych (opłata od pozwu).

Apelację od w/w wyroku w całości wniósł pozwany Nadleśnictwu K. w C. reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

I. naruszenie prawa procesowego, mogące mieć wpływ na wynik sprawy tj.:

1. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 3271 § 1 pkt. 1 i 2 k.p.c. przez wybiórcze, lakoniczne i niewyczerpujące wyjaśnienie:

a) podstawy prawnej wyroku w zakresie uznania przez Sąd I instancji, iż wypowiedzenie umowy o pracę było dokonane z naruszeniem przepisów prawa a także było nieuzasadnione

b) podstawy faktycznej rozstrzygnięcia bez dokonania oceny poszczególnych dowodów stanowiących podstawę ustalenia stanu faktycznego oraz brak wskazania, które dowody uznał Sąd za niewiarygodne i dlaczego,

co nie pozwala na dokonanie kontroli instancyjnej wyroku,

2. art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu, i przyjęcie, iż doszło do udzielenia powodowi urlopu na żądanie podczas gdy dowodu w postaci wydruku z systemu komputerowego pozwanego (dowód nr 51- str. 2 odpowiedzi na pozew) wynika, że urlop nie został powodowi udzielony, co skutkowało błędnymi ustaleniami stanu faktycznego co do faktu, że wypowiedzenie umowy o pracę pozwanemu nastąpiło podczas urlopu, czyli usprawiedliwionej nieobecności powoda w pracy, wobec czego wypowiedzenie nastąpiło z naruszeniem art. 41 kp w sytuacji gdy do naruszenia art. 41 kp nie doszło bowiem pozwany nie udzielił powodowi urlopu na żądanie,

3. art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu poprzez przyjęcie, iż „Przyjętą praktyką jest, że klienci indywidualni zgłaszają gatunek i ilość potrzebnego drewna, drewno tartaczne jest odbierane w wyniku podpisanych umów” ( str. 7 uzasadnienia wyroku akapit drugi) w sytuacji gdy ustalenie to odnosi się do sprzedaży aukcyjnej i nie jest prawidłowe w odniesieniu do sprzedaży detalicznej, która odbywa się w leśnictwie i decyduje o niej wyłącznie leśniczy (bez udziału innych służb pozwanego), który zarówno oferuje kupującemu drewno jak i dokonuje sprzedaży na podstawie wystawionej przez siebie asygnaty co wynika z przeprowadzonych w sprawie dowodów , które Sąd ocenił wybiórczo, z pominięciem tych części zeznań, które nie przystawały do przyjętego przez Sąd założenia, że uchybienia w sprzedaży „nie leżały wyłącznie w gestii powoda' ( str. 16 uzasadnienia wyroku).

4. art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu poprzez przyjęcie, że oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia 24.06.2020 r., nie spełniało wymogów formalnych, bowiem pozwany podjął decyzje o rozwiązaniu stosunku pracy zanim zapoznał się ze stanowiskiem Rady Powiatu (...) i bez jej zgody na rozwiązanie z powodem stosunku pracy, w sytuacji gdy wypowiedzenie umowy o pracę nastąpiło po uzyskaniu stanowiska Rady Powiatu (...), na wniosek z dn. 23.08.2019 r. skierowany do Rady Powiatu (...), zawartego w uchwale odmawiającej wyrażenia zgody, którą następnie wojewódzki sąd administracyjny uznał za nieważną, a upływ czasu od dnia podjęcia uchwały przez Radę Powiatu (...) do dnia wręczenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę nie był spowodowany przyczynami leżącymi po stronie pracodawcy, lecz nieobecnością powoda, i nie dezaktualizował przeprowadzonej konsultacji co oznaczało brak potrzeby jej ponownego przeprowadzania.

5. art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu tj. korespondencji e-mail z dn. 24.01.2019 r. i 01.02.2019 r., oświadczenia z dn. 11.12.2019, informacji z dn. 24.01.2020 r. (dowód nr 44 -46 oraz nr 49 odpowiedzi na pozew), zeznań świadka Z. W. (1) (protokół rozprawy z dn. 07.04.2021 r., 00:02:30-02:26:42), zeznań świadka A. C. (protokół rozprawy z dn. 05.05.2021 r. 00:10:00-00:14:56), zeznań świadka E. L. (protokół rozprawy z dn. 05.05.2021 r 02:22:49-02:26:10), zeznań świadka E. L. (protokół rozprawy z dn. 05.05.2021 r. 02:46:14-02:49:41), co skutkowało błędnymi ustaleniami stanu faktycznego co do faktu, ze niedopełnianie obowiązków pracowniczych powoda wynika z braków kadrowych, przydzielaniem do pomocy stażystów jako osób o minimalnym zasobie wiedzy i umiejętności, w sytuacji gdy pozwany proponował oddelegowanie podleśniczego do pomocy powodowi, a powód odmówił, wskazując, ze pomoc stażystów jest wystarczająca,

6. art. 365 § 1 kpc poprzez przyjęcie, że „ Bez znaczenia pozostaje fakt, ze wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2020 r. uchwala ta została uznana za nieważną ( str. 13 uzasadnienia wyroku ) w sytuacji gdy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Ł. z dnia 4 sierpnia 2020 r. , sygn. akt (...) SA/Łd jest dla Sadu wiążący a stwierdzenie nieważności uchwały Rady Powiatu (...) odmawiającej udzielenia zgody na rozwiązanie z powodem umowy o pracę oraz stwierdzenie tego Sądu, że wskazane przez pozwanego podstawy rozwiązania umowy o pracę nie są zdarzeniami związanymi z wykonywaniem mandatu radnego, powinno stanowić dla Sądu wiążące ustalenie co do wyczerpania drogi konsultacji z Rada Powiatu zamiaru rozwiązania z powodem umowy o pracę.

II. naruszenia prawa materialnego tj.:

1. art. 167 2 k.p. w zw. z art. 41 k.p. poprzez jego błędną wykładnie i przyjęcie, że pracownik korzystał z urlopu na żądanie tj. wypowiedzenie zostało mu wręczone w okresie urlopu cc skutkuje wadliwością formalna tej czynności w sytuacji gdy pracownik nie może rozpocząć korzystania z urlopu na żądanie bez uprzedniego udzielenia go przez pracodawcę co potwierdza aktualna linia orzecznicza, z której wynika że pracownik nie może rozpocząć urlopu na żądanie bez udzielenia go przez pracodawcę.

2. art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 22 ust 2 ustawy z dnia 05.06.1998 r. o samorządzie powiatowym, (Dz. U. 2022 poz. 1526) dalej u.s.p. poprzez przyjęcie, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej z powodem było wadliwie formalnie bowiem „ Pracodawca winien dysponować zgodą Rady Powiatu (...) przed złożeniem oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy, co w sprawie nie miało miejsca. Już z tego powodu wypowiedzenie umowy o pracę wobec J. C. stanowiło czynność dokonana z naruszeniem praw i było bezskuteczne” ( str. 13 uzasadnienia wyroku) w sytuacji gdy, zgodnie z utrwalonym- orzecznictwem, w tym wyrokiem wydanym w niniejszej sprawie przez Wojewódzki (...) Administracyjny z dnia 4 sierpnia 2020 r. sygn. akt III SA/Łd 1097/19 art. 22 ust 2 cytowane wyżej ustawy powinien być wykładany w ten sposób, że (...) nie może odmówić zgody jeżeli powodem rozwiązania umowy nie są zdarzenia związane w wykonywaniem mandatu radnego. Zatem wydanie uchwały w 2019 r pomimo, że nie wyrażało zgody na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę oznaczało wyczerpanie drogi konsultacji z Radą Powiatu co uniemożliwia stawianie zarzutu wadliwości wypowiedzenia w powodu braku zgody Rady na dokonanie wypowiedzenia.

3. art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 22 ust. 2 u.s.p poprzez jego błędną wykładnię i ustalenie, że przepis ten wyklucza możliwość złożenia radnemu oświadczeń s o wypowiedzeniu umowy o pracę w kilka miesięcy po złożeniu wniosku o wyrażenie zgody na rozwiązanie z stosunku pracy (wymaga zachowania odpowiedniego związku czasowego między tymi zdarzeniami), w sytuacji gdy przepis art. 22 ust. 2 u.s.p nie określa terminu w jakim pracodawca może umowę wypowiedzieć po uzyskaniu stanowiska rady, stawiając jedynie wymóg uprzedniości, co w niniejszej sprawie miało miejsce a wypowiedzenie zostano złożone bezpośrednio po wydaniu uchwały i ustaniu nieobecności powoda, bez zerwania związku czasowego i funkcjonalnego pomiędzy wydaniem uchwały a dokonanym- wypowiedzeniem.

4. art. 22 ust. 2 u.s.p poprzez przyjęcie, że pozwany w oświadczeniu wypowiadającym umowę o prace wskazał inne przyczyny niż podane do Rady Powiatu w 2019 r. co oznacza nieprzeprowadzenie konsultacji w sytuacji gdy pozwany dokonał jedynie doprecyzowania, w niewielkim zakresie, podanych przyczyn, bez zmiany ich znaczenia merytorycznego, nie wykraczając poza podane do Rady Powiatu rodzaje naruszeń obowiązków pracowniczych

5. art. 45 kp przez stwierdzenie, że wypowiedzenie jest nieuzasadnione w sytuacji gdy Sąd przyczyny wypowiedzenia wskazane w jego treści badał „ jedynie ubocznie' ( str 15 uzasadnieni wyroku) i bardzo pobieżnie, bez oceny całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego co uniemożliwiało przyjęcie ustalenia, że wypowiedzenie jest nieuzasadnione.

Wobec powyższego wniesiono o: zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Biorąc pod uwagę, iż apelant sformułował w stosunku do zaskarżonego wyroku szereg zarzutów zarówno na gruncie prawa materialnego, jak i prawa procesowego, Sąd Okręgowy, dla zachowania systematyki niniejszego uzasadnienia, rozważy kolejno każde z podniesionych przez pozwanego zagadnień.

Sąd Okręgowy w Łodzi, po samodzielnym zapoznaniu się z całą zawartością akt badanej sprawy stwierdził, że wszystkie z podniesionych przez apelującego zarzutów nie były zasadne. Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je jako własne oraz podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

W zakresie naruszenia przez Sąd meriti przepisów prawa procesowego, strona pozwana wskazała na uchybienie przez ten Sąd treści art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).

Wskazać należy, że Sąd odwoławczy, niezależnie od tego, czy prowadzi sam postępowanie dowodowe, czy jedynie weryfikuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, ma obowiązek samodzielnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Jednakże zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, czyli bada, czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Jeżeli z danego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych /por. przykładowo postanowienie z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7 - 8, poz. 139/.

Zatem o dowolności można mówić wówczas, gdy Sąd ocenia dowody bez ich właściwej analizy, bądź też wbrew zdrowemu rozsądkowi lub zasadom logicznego rozumowania. Nie jest natomiast dowolną taka ocena, która – choć prowadzi do niekorzystnych dla strony pozwanej konkluzji – to jednak jest logicznie i rzeczowo umotywowana.

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając /tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 grudnia 2021 roku, I ACa 494/20, LEX nr 3329458/.

Idąc dalej, zgodnie z treścią art. 327 1 § 1 k.p.c., uzasadnienie wyroku powinno zawierać:

1) wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;

2) wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że z natury rzeczy sposób sporządzenia uzasadnienia orzeczenia nie ma wpływu na wynik sprawy, ponieważ uzasadnienie wyraża jedynie motywy wcześniej podjętego rozstrzygnięcia. Z tego względu zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 i 2 k.p.c. może znaleźć zastosowanie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. Zarzut naruszenia tego przepisu może okazać się usprawiedliwiony tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Powołanie się, jako na podstawę naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną /zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 9.07.2021 r. III AUa 143/21, Legalis nr 2633983/. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie odtworzenie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania.

Sąd Rejonowy w pisemnym uzasadnieniu wyroku wbrew twierdzeniom apelanta wyjaśnił w oparciu o jakie dowody i dlaczego dokonał ustaleń faktycznych w rozpoznawanej sprawie. Powoływanie się w apelacji na lakoniczność warstwy motywacyjnej uzasadnienia nie jest wystarczające dla uznania zarzutu naruszenia prawa procesowego, skoro Sąd I Instancji ustalił stan faktyczny, a apelujący nie zgadza się z dokonaną przez ten sąd oceną prawną rozpoznanego żądania.

Sąd Okręgowy zważył, że nie zasługują na uwzględnienie zarzuty apelacyjne dotyczące obrazy przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania, które miałyby wpływ na wynik niniejszej sprawy. Dokonana bowiem przez Sąd I instancji ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego w pełni odpowiadała wymogom zawartym w przepisie art. 233 k.p.c. Sąd Rejonowy wyjaśnił na jakiej zasadzie odbywały się procedury obrotu drewnem. Swoje ustalenia w tym względzie oparł na zeznaniach powoda i świadka: M. L.. Pozwany zarzucał w apelacji, że sąd I instancji w sposób nieuprawniony nie uwzględnił zeznań świadków: J. G. oraz Z. W., a także że całkowicie, nie wskazując uzasadnienia w tym względzie, pominął dowód z zeznań zgłoszonych przez niego świadków: A. L., E. L., L. P., T. R., E. S., C. K.. Wskazać należy, że jeśli w sporze dwie grupy świadków lub strony zeznają odmiennie bądź poszczególne dokumenty wskazują na odmienne okoliczności, to do Sądu meriti należy ocena, którzy świadkowie, strona i dlaczego zeznają wiarygodnie oraz, które dokumenty zasługują na uwzględnienie. Danie wiary jednym, a nie przyznanie wiary drugim świadkom, stronie bądź dokumentom, samo przez się nie narusza zasady z art. 233 § 1 k.p.c., a stanowi właśnie o istocie sędziowskiej oceny dowodów, która opiera się na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym. W zakresie sprzedaży detalicznej drewna, pozwany podnosił, że to powód dokonywał wszelkich czynności w imieniu sprzedawcy, zatem ponosił odpowiedzialność za ewentualne nieprawidłowości w wydawaniu towaru. W tym temacie wypowiedziała się świadek: M. L., podkreślając, że informacje do faktur odnośnie sprzedawanego drewna powód przekazywał Nadleśnictwu na bieżąco, tego samego dnia, mogło się natomiast zdarzyć, że miało to miejsce dnia następnego, lecz nie było poczytywane w kategoriach opóźnienia. Nie jest prawdą, że pozwany nie miał możliwości skontrolowania prawidłowości wydawanego towaru. Wystawione dokumenty w istocie dawały mu taką możliwość, nawet już po odebraniu drewna przez kupującego. Co prawda świadek M. L. wskazywała, że słyszała, że miała miejsce sytuacja kiedy to powód wydał drewno nabywcy inne niż to, które uprzednio zostało przygotowane, nie słyszała jednak, aby wyciągane były jakieś wobec niego konsekwencje prawne, czy wobec innych leśniczych.

Sąd II instancji zważył analizując zarzut wadliwej oceny materiału dowodowego, że w sytuacji, gdy z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (post SN z 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zdaniem Sądu Okręgowego, apelujący próbował przedstawić okoliczności sprawy wyłącznie w taki sposób, aby wyeksponować jedynie te fakty o cechach korzystanych dla niego podnosząc, że proponowano oddelegowanie podleśniczego do pomocy powodowi, który mimo to odmówił jej wskazując, że pomoc stażystów jest wystarczająca. Wymaga wyjaśnienia, że na rozprawie w dniu 25 stycznia 2021 roku w trakcie swych zeznań powód wskazywał na dwa powody, dla których postanowił zrezygnować z pomocy stażystów: pierwszy powód: w 2018 roku nie miał obciążenia pracą, drugi powód: musiał doglądać w jaki sposób stażyści wykonywali swe obowiązki. Było to dla niego czasochłonne i uniemożliwiało wykonywanie prac, które miał wówczas zaplanowane. Powód przytoczył sytuację kiedy to poprosił dwóch stażystów o wyznaczenie trzebieży w takiej powierzchni 5 ha, udzielając im uprzednio stosownego w tym względzie instruktażu. Następnie udał się do wykonywania swoich prac. Kolejnego dnia kiedy obejrzał efekt pracy stażystów (drzewostan), podziękował im za pracę i odprawił. Powyższe twierdzenia powoda korespondują z tym, a o czym mówił Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a mianowicie, że przydzielanie dodatkowych osób do pracy (stażystów) w leśnictwie – materii szczególnej, wymagającej nie tylko wiedzy czy doświadczenia, ale przede wszystkim zasad prowadzenia gospodarki leśnej, pozostawało bez znaczenia, bowiem były to osoby młode, zaraz po szkole, dopiero wdrażały się w aspekty praktyczne tej dziedziny, zatem nie wnosiły wiele do pomocy powodowi, pomimo niewątpliwie posiadanych umiejętności i wiedzy. W tym wypadku jednak jedynie teoretycznych, które w tej perspektywie nie mogły się równać z tymi posiadanymi przez powoda - osoby z wieloletnim stażem w pracy w leśnictwie. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, ze nawet jeśli powodowi zdarzały się pewne niedociągnięcia, omyłki w pracy, np. w zakresie nadzoru nad wydawaniem drewna, o czym wspominała świadek M. L., to winą za ten stan rzeczy nie sposób go obarczać, a w istocie pozwanego pracodawcę, który odpowiedzialny był za uzupełnianie braków kadrowych. Tym bardziej w świetle ilości, uciążliwości, wykonywanych przez powoda zadań pracowniczych, czy rozległości obszaru, którym zarządzał. Pozwany wskazywał również w apelacji, że do pomocy powodowi oddelegowani zostali także jego wieloletni pracownicy: A. L., E. L.. Tego typu jednak wpadkowej, okazjonalnej pomocy nie można nadać wartości realnego waloru pomocy, biorąc pod uwagę, że Leśnictwo B. docelowo jest leśnictwem dwuosobowym, o czym zeznawał świadek Z. W., którego zeznania rzekomo pominął Sąd I instancji meriti przy dokonywaniu ustaleń faktycznych. Truizmem będzie stwierdzenie, że powód nie mógł być obecny w dwóch miejscach jednocześnie i wykonywać wszystkich prac.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego pozwanego –prawidłowa. Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i doszedł do trafnego wniosku, iż dokonane powodowi wypowiedzenie umowy o pracę w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. ocenić należało jako nieuprawnione.

Oświadczenie pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zostało powodowi złożone w czasie urlopu, czym pracodawca naruszył art. 41 k.p. W myśl art. 167 2 k.p., pracodawca obowiązany jest udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Nie ulega wątpliwości, że urlop „na żądanie” stanowi część urlopu wypoczynkowego, a zatem ma taki sam charakter prawny jak zwykły urlop wypoczynkowy i w związku z tym znajdują do niego zastosowanie przepisy kodeksu pracy, dotyczące urlopu wypoczynkowego. Jednakże urlop „na żądanie” wykazuje cechy szczególne, które odróżniają go od zwykłego urlopu wypoczynkowego, co uzasadnia stosowanie tych regulacji jedynie w sposób odpowiedni. W szczególności inny jest sposób zgłaszania urlopu na żądanie przez pracownika i inne zasady jego udzielania przez pracodawcę, ale przede wszystkim inne jest ratio legis tego przepisu.

Jak wynika z art.167 2 k.p., pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, co w niniejszej sytuacji miało miejsce. W dniu 24 czerwca 2020 roku, czyli dzień przed terminem urlopu, powód wysłał informację do swojego pracodawcy o konieczności skorzystania z urlopu na żądanie zgodnie z przyjętą u pozwanego pracodawcy zasadą - za pośrednictwem systemu informatycznego L. P.

W judykaturze przyjmuje się, że wniosek o urlop na żądanie powinien być zgłoszony najpóźniej do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy tego dnia. Regulamin pracy lub przyjęta praktyka pracodawcy mogą przewidywać także późniejsze zgłoszenie wniosku o udzielenie "urlopu na żądanie". Bez znaczenia pozostaje sama forma zgłoszenia wniosku o urlop na żądanie. Wniosek taki może być zgłoszony przez pracownika i przekazany pracodawcy na piśmie, telefonicznie, a także faksem lub drogą elektroniczną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.11.2006r. sygn. I PK 128/06 (OSNP 2007 nr 23-24, poz.346), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7.02.2008r. sygn. II PK 162/07 (OSNP 2009 nr 7-8, poz.98), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2013 r., sygn. SNO 29/13 (LEX nr 1393802).

Istota urlopu na żądanie wyraża się przede wszystkim w obowiązku pracodawcy udzielenia tego urlopu na wniosek pracownika w terminie przez niego wskazanym. Pracownik ma zatem prawo zadecydowania o terminie wykorzystania tej części urlopu wypoczynkowego (4 dni w roku kalendarzowym) jednostronnie i samodzielnie, a więc w oderwaniu od reguł związanych z planowaniem urlopów lub ustalaniem ich terminu przez pracodawcę, po uzgodnieniu z pracownikiem. Urlop na żądanie nie podlega bowiem planowaniu , co wynika jednoznacznie z art. 163 § 1 k.p. i oznacza konieczność pozostawienia przez pracodawcę tych 4 dni do dyspozycji pracownika.

Istotą urlopu na żądanie jest nie tylko to, że pracodawcę wiąże termin wskazany we wniosku o urlop, ale również sam obowiązek pracodawcy udzielenia pracownikowi żądanego urlopu w wymiarze 4 dni w roku kalendarzowym. Oznacza to, że co do zasady pracodawca nie może odmówić udzielenia urlopu na żądanie w terminie wskazanym przez pracownika, jeżeli pracownikowi przysługuje prawo do urlopu wypoczynkowego, w tym do urlopu na żądanie.

Obowiązek udzielenia pracownikowi "urlopu na żądanie" na podstawie art. 167 2 k.p. nie oznacza jednak bezwzględnego charakteru tego obowiązku. Pracodawca może bowiem odmówić udzielenia takiego urlopu ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że zasługujący na ochronę wyjątkowy interes pracodawcy, wymaga obecności danego pracownika w pracy w okresie określonym w żądaniu udzielenia urlopu.

Wykazanie przez pracodawcę takich szczególnych okoliczności może nastąpić nie tylko w samej decyzji odmownej (np. pisemnej), ale także w jakiś czas po okresie, w którym miałby rozpocząć się urlop na żądanie pracownika. Chodzi jednak o to, aby takie szczególne okoliczności (przyczyny odmowy) rzeczywiście istniały i uzasadniały odmowę udzielenia urlopu zgłoszonego na podstawie art. 167 2 k.p. (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2009 r., II PK 123/09 (LEX nr 823509), uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2013 r., sygn. SNO 29/13 (LEX nr 1393802).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, że zarówno sam przepis art. 167 2 k.p., jak i wykładnia systemowa przepisów dotyczących urlopu wypoczynkowego, świadczą o potrzebie uzyskania przez pracownika zgłaszającego wniosek o urlop na żądanie, pozytywnej decyzji pracodawcy. Stanowisko takie Sąd Najwyższy wyraził między innymi w wyroku z dnia 16.09.2008r. sygn. II PK 26/08 (LEX nr 558190, OSP 2009/12/129).

Nie ulega wątpliwości, że urlop na „żądanie”, jak wynika z treści art. 167 2 k.p., udzielany jest przez pracodawcę, a zatem może być wykorzystany za zgodą pracodawcy.

Jednakże w ocenie sadu, z uwagi na szczególny charakter urlopu na żądanie, w procedurze jego udzielania, punkt ciężkości ulega przesunięciu z wyrażenia zgody na wykorzystanie tego urlopu na ewentualne sprzeciwienie się tej możliwości. Skoro bowiem co do zasady, pracodawca nie może odmówić udzielenia pracownikowi omawianego urlopu, to zasadnicze znaczenie przy udzielaniu urlopu na żądanie ma nie tyle formalna akceptacja wniosku o ten urlop, ale możliwość niezaakceptowania przez pracodawcę zgłoszonego przez pracownika żądania.

Za takim stanowiskiem przemawia sam fakt, że wniosek o udzielenie urlopu na żądanie powinien być zgłoszony przez pracownika najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, a nawet przed rozpoczęciem pracy tego dnia, a zatem w takim czasie, który umożliwi pracodawcy rozpoznanie tego wniosku.

Zdaniem Sądu Okręgowego, przez rozpoznanie wniosku w tym przypadku należy rozumieć nie tylko jego akceptację, ale także odmowę udzielenia urlopu. Nie należy bowiem zapominać, że regulacja zawarta w art.167 2 k.p. skierowana jest przede wszystkim na potrzeby pracownika, a zatem jeżeli pracodawca zamierza potraktować wniosek odmownie, to osoba działająca w jego imieniu powinna niezwłocznie odmówić udzielenia urlopu, wskazując na przyczyny odmowy, aby nie narażać pracownika na nieusprawiedliwioną nieobecność.

Przemawia to za przyjęciem stanowiska, że brak wyraźnego sprzeciwu i milczenie pracodawcy oznacza jego dorozumianą zgodę na urlop i w konsekwencji możliwość rozpoczęcia korzystania z tego urlopu przez pracownika.

W ocenie tutejszego sądu, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że w dniu 25 czerwca 2020 roku powód przebywał na urlopie na żądanie. Okoliczności tego zdarzenia sąd I instancji ustalił na podstawie zeznań powoda i dowodu w postaci dokumentu – wydruku z systemu komputerowego, używanego do składania pracodawcy wniosków o nieobecność. Jak już wskazano powyżej, w dniu 24 czerwca 2020 roku, czyli dzień przed terminem urlopu, powód złożył za pośrednictwem wskazanego systemu informatycznego pozwanego wniosek o udzielenie mu urlopu na żądanie. Okoliczność tą powód próbował sygnalizować pozwanemu poprzez nawiązanie kontaktu telefonicznego z pracownikami Nadleśnictwa. Próby te okazały się jednak nieefektywne, bowiem osoby te nie odbierały telefonów od powoda. Opisując ze swojej perspektywy przebieg zdarzeń zaistniałych tego dnia, jak i kolejnego, pozwany zdaje się całkowicie pomijać stanowisko świadka E. S., z którą to omawianego dnia powód próbował skontaktować się. Świadek ten telefonu od powoda nie odbierała motywując to nieudolnie nieznajomością wyświetlającego się jej na telefonie numeru kontaktowego i zamiarem oddzwonienia w czasie późniejszym.

Milczenie pracodawcy po zgłoszeniu przez pracownika wniosku o urlop na żądanie, a właściwie po otrzymaniu przez pracodawcę (lub osobę upoważnioną do udzielania w jego imieniu urlopów) tego wniosku w sposób umożliwiający mu zapoznanie się z jego treści, należy traktować jako wyrażenie zgody na rozpoczęcie urlopu przez pracownika. Taka koncepcja nie narusza zasady udzielania urlopu przez pracodawcę, a jednocześnie zapewnienia realizację celu urlopu na żądanie. Przepis art.167 2 k.p. nakłada na pracodawcę obowiązek udzielenia pracownikowi żądanego urlopu w terminie przez niego wskazanym, a odmowa uwzględnienia żądania może nastąpić jedynie w szczególnych okolicznościach, gdy przemawia za tym wyjątkowy usprawiedliwiony interes pracodawcy, wymagający obecności danego pracownika w pracy w terminie wskazanym we wniosku lub gdy pracownik nadużywa swego prawa. Ponadto jeżeli pracodawca zamierza potraktować wniosek odmownie, to osoba działająca w jego imieniu powinna niezwłocznie odmówić udzielenia urlopu, wskazując na przyczynę odmowy, natomiast milczenie pracodawcy i brak jednoznacznego, wyraźnego sprzeciwu, należy w sposób dorozumiany traktować jako wyrażenie zgody na urlop.

Skoro pozwany zamierzał odmówić powodowi udzielenia wnioskowanego przez niego na dzień 25 czerwca 2020 roku urlopu na żądanie, to powinien poinformować go o odmowie i uzasadnionych przyczynach tej odmowy. Tymczasem pozwany twierdził, że nie udzielił powodowi zgody na skorzystanie z urlopu na żądanie, pomimo, że powód wniosek taki w istocie pozwanemu wysłał, a zatem dochował należytej staranności, aby uzyskać informację o decyzji podjętej przez pracodawcę. Zdaniem sądu w przypadku powoda, w rzeczywistości nie zachodziły żadne szczególne okoliczności uzasadniające taką odmowę. Ponadto, pozwany nie kwestionował wystawionego powodowi za ten dzień zwolnienia lekarskiego i okoliczności z niego wynikających. Zaświadczeniem lekarskim powód wykazał, że w dniu 25 czerwca 2020 roku był nieobecny w pracy w związku z niezdolnością do jej świadczenia z powodu choroby. Wypowiedzenie umowy o pracę dokonane zostało więc z naruszeniem art. 41 k.p., w okresie ochronnym, przewidzianym tym przepisem, a zatem zostało złożone powodowi w dniu jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Istotą ochrony z art. 41 k.p. jest zakaz rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w sytuacji rzeczywiście usprawiedliwionej nieobecności pracownika pracy. Omawiany przepis łączy zatem zakaz wypowiedzenia umowy o pracę z faktyczną nieobecnością pracownika w pracy.

Pozwany zarzucał również w apelacji, że sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 22 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz.U.2022.0.1526) i niezasadne przyjął, że wypowiedzenie umowy o pracę powodowi, który w kadencji: 2018 – 2023 pełnił także funkcję radnego Powiatu (...) było wadliwe, z uwagi na brak zgody Rady Powiatu (...). W tym kontekście pozwany powoływał się również na art. 365 § 1 k.p.c. - wyrok Sądu Administracyjnego w Ł. z dnia 4 sierpnia 2020 r. sygn. akt III SA/Łd 1097/19, który w jego opinii był dla Sądu Rejonowego wiążący. Z tego faktu wywodził, że w analizowanej sprawie doszło do wyczerpania drogi konsultacji zamiaru rozwiązania z powodem umowy o pracę.

Niewątpliwie powód jako radny Rady Powiatu (...) podlegał szczególnej ochronie na podstawie art. 22 ustawy o samorządzie powiatowym, w świetle, którego pracodawca nie może rozwiązać z radnym stosunku pracy bez uzyskania wyrażonej w postaci uchwały zgody rady powiatu, a ewentualne złożenie pracownikowi oświadczenia woli zmierzającego do rozwiązania łączącego strony stosunku prawnego bez takiej zgody stanowi czynność dokonaną z naruszeniem prawa, a pracownikowi- radnemu przysługują wówczas odpowiednio roszczenia przewidziane w art. 45 k.p.

Zgodnie z art. 45 § 1 k.p. w razie ustalenia, że wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest nieuzasadnione lub narusza przepisy o wypowiadaniu umów o pracę, sąd pracy - stosownie do żądania pracownika - orzeka o bezskuteczności wypowiedzenia, a jeżeli umowa uległa już rozwiązaniu - o przywróceniu pracownika do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowaniu.

W myśl § 2 Sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.

Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych odmowa wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym może mieć miejsce tylko w przypadku, gdy podstawą rozwiązania stosunku pracy są wyłącznie zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu (por. wyrok NSA z dnia 6 lipca 2016 r., sygn. akt II OSK 847/16, LEX nr 2118270; wyrok NSA z dnia 29 września 2020 r. sygn. II OSK 1456/20, LEX nr 3096488).

Wyrażenie zgody na rozwiązanie z radnym stosunku pracy lub odmowa jest pozostawione uznaniu rady gminy (analogicznie Rada Powiatu) z wyjątkiem jednak sytuacji, gdy dojdzie ona do przekonania, że podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. W takiej sytuacji rada zobowiązana jest odmówić wyrażenia zgody. Z powołanego przepisu wynika zatem, że motywy pracodawcy, zamierzającego rozwiązać stosunek pracy z radnym, muszą być badane, ponieważ od tych ustaleń zależy, czy gmina (analogicznie powiat) zobowiązana będzie odmówić wyrażenia zgody (zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu), czy też odmówi z innego powodu, kierując się okolicznościami konkretnego przypadku. W obu tych sytuacjach o motywach, jakimi kierowała się rada, można dowiedzieć się tylko z uzasadnienia uchwały (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 15 grudnia 2005 r. II OSK (...), LEX nr 190991).

Z kolei w orzecznictwie Sądu Najwyższego, z którym w pełni zgadza się Sąd Okręgowy, ugruntowany jest pogląd, że art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym (analogicznie ustawa o samorządzie powiatowym) nie określa żadnych warunków ani kryteriów, jakimi miałaby kierować się rada gminy (analogicznie Rada Powiatu) przy podejmowaniu decyzji o wyrażeniu zgody na rozwiązanie stosunku pracy radnego lub jej odmowie. Nie zobowiązuje on również rady do uzasadnienia swojego stanowiska. Nie ogranicza prawa rady do sprzeciwu wobec zamiaru pracodawcy rozwiązania stosunku pracy z radnym tylko do sytuacji, gdy przyczyną tego zamiaru są zdarzenia związane z wykonywaniem mandatu przez radnego, lecz jedynie zobowiązuje radę do odmowy wyrażenia zgody w takim przypadku, pozostawiając pozostałe decyzje jej swobodnemu uznaniu (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 lutego 2011 r., II PK 192/10, LEX nr 811845; z dnia 11 grudnia 2007 r., I PK 152/07, Monitor Prawa Pracy 2008 nr 5, s. 255; z dnia 17 września 2007 r., I PK 36/07, LEX nr 375679; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2020 r. II PK 145/19, LEX nr 3077134).

Pracodawca nie może zatem rozwiązać z radnym stosunku pracy bez uzyskania zgody rady powiatu wyrażonej w postaci uchwały, a złożenie pracownikowi oświadczenia woli zmierzającego do rozwiązania łączącego strony stosunku prawnego bez zgody rady stanowi czynność dokonaną z naruszeniem prawa. Stanowisko rady powiatu w kwestii zgłoszonego przez pracodawcę zamiaru rozwiązania z radnym stosunku pracy jest uzależnione od przyczyn, które je uzasadniają tylko w tym sensie, że w przypadku, gdy przyczyny te wiążą się ze zdarzeniami związanymi z wykonywaniem mandatu rada ma obowiązek odmówienia zgody. Natomiast w przypadkach, w których takiego związku nie ma wyrażenie zgody lub jej odmowa zostały pozostawione jej uznaniu. Wskazanego przepisu nie można interpretować w taki sposób, że rada musi wyrazić zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli pracodawca nie stawia mu zarzutów związanych z wykonywaniem mandatu radnego (zob. wyrok NSA w Lublinie z 12 października 1990 r., SA/Lu 663/90, ONSA 1990 nr 4, poz. 6 z aprobującymi glosami: B. Z. i W. M., OSP 1992 nr 1, poz. 23; także Z. Góral: Prawo pracy w samorządzie terytorialnym, Warszawa 1999, s. 233).

Intencją ustawodawcy jest, aby ochrona wynikająca z art. 22 ustawy o samorządzie powiatowym nie wykraczała poza rzeczowo uzasadnioną potrzebę i nie przeradzała się w postać nieusprawiedliwionego społecznie i gospodarczo przywileju. Działalność radnego nie może być pretekstem do nieuzasadnionego uprzywilejowania pracownika w sferach niedotyczących sprawowania tej funkcji. Wynika więc z tego, że prawo radnego do ochrony trwałości stosunku pracy nie ma charakteru bezwzględnego. Jego roszczenie o przywrócenie do pracy nie powinno być uwzględniane automatycznie, bez zbadania okoliczności konkretnego przypadku, a przede wszystkim przyczyn zwolnienia.

Wszelkie rozważania dotyczące zasadności odmowy wyrażenia zgody są w niniejszej sprawie bezprzedmiotowe, bowiem istotne jest jedynie to, że pozwany rozwiązał stosunek pracy z powodem bez wymaganej zgody rady powiatu. Jest to uchybienie formalne skutkujące uwzględnieniem powództwa. Bez znaczenia pozostają także dalsze losy wzmiankowanej uchwały.

W dniu 30 października 2019 roku Rada Powiatu (...) uchwałą nie wyraziła zgody na rozwiązanie z powodem umowy o pracę. Wobec czego pozwany złożył skargę do WSA wnosząc o stwierdzenie nieważności ów uchwały. Wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2020 r. sygn. akt III SA/Łd 1097/19 sąd ten stwierdził brak zasadności odmowy rozwiązania stosunku pracy z radnym, z uwagi na przyczyny wypowiedzenia niezwiązane z wykonywaniem przez radnego mandatu.

Zdaniem tutejszego sądu, wynik postępowania, na który powoływał się pozwany w apelacji przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w sprawie legalności w/w uchwały Rady Powiatu nie mógł mieć wpływu na rozstrzygnięcie sądowe w niniejszej sprawie. W tym przedmiocie wypowiedział się dalej Sąd Najwyższy w treści uzasadnienia wyroku z dnia 11 lipca 2006 r. sygn. I PK 9/06 (OSNP 2007/13-14/193, LEX nr 278487), pracodawca nie może rozwiązać z radnym stosunku pracy bez uzyskania wyrażonej w postaci uchwały zgody rady powiatu, a ewentualne złożenie pracownikowi oświadczenia woli zmierzającego do rozwiązania łączącego strony stosunku prawnego bez takiej zgody stanowi czynność dokonaną z naruszeniem prawa. W świetle tego przepisu nie ma zatem znaczenia, czy brak zgody jest wyraźny, czy wynika z milczenia rady. Nawet więc, gdyby ostatecznie sąd administracyjny uznał nielegalność uchwały wyrażającej wyraźnie brak zgody, to nie wynikałoby z tego, że rada zgody udzieliła. Nie ma zatem racji apelujący twierdząc, że wydanie w 2019 roku uchwały wyczerpywało tryb konsultacji z Radą Powiatu.

W ocenie Sądu Okręgowego ze względu na szczególną ochronę stosunku pracy radnego Rady Powiatu żądanie powoda przywrócenia do pracy nie stanowiło nadużycia prawa w rozumieniu art. 8 k.p. Pozwany pracodawca nie tylko bowiem naruszył art. 22 ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym przy wypowiadaniu umowy o pracę zawartej z powodem z uwagi na przeprowadzenie procedury konsultacyjnej w sposób wadliwy, to dodatkowo zlekceważył wynikający z art. 41 k.p. zakaz wypowiadania umów o pracę pracownikom w czasie usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy w pełni zgadza się z zaprezentowaną przez Sąd I instancji argumentacją prawną uznając, iż w sprawie nie doszło do naruszenia przepisów prawa procesowego, ani powoływanych w apelacji przepisów prawa materialnego, zatem wyrok sądu I instancji odpowiada prawu.

Dlatego też Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację strony pozwanej, jako bezzasadną.

O kosztach procesu za II instancje orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2023.0.1964). Co do odsetek od kosztów procesu, Sąd orzekł zgodnie z dyspozycją art. 981 k.p.c., zgodnie z którym od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. O obowiązku zapłaty odsetek sąd orzeka z urzędu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Izabela Grudzińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Gocek
Data wytworzenia informacji: