VIII Pa 84/25 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2025-06-16
Sygn. akt VIII Pa 84/25
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17.12.2024 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w sprawie sygn. akt X P 749/21, po rozpoznaniu sprawy z powództwa R. U. (1) przeciwko D. I. (1) , o wynagrodzenie za pracę, sprostowanie świadectwa pracy w punkcie 1 zasądził od D. I. (1) na rzecz R. U. (1) kwotę 840,00 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lipca 2021 roku do dnia zapłaty tytułem wyrównania wynagrodzenia za pracę za czerwiec 2021 r., w punkcie 2 oddalił powództwo w pozostałej części; w pkt 3 zasądził od R. U. (1) na rzecz D. I. (1) kwotę 2430,00 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; w punkcie 4 obciążył i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi -Śródmieścia w Łodzi tytułem częściowego zwrotu kosztów sądowych od: a/ R. U. (1) kwotę 840,00 złotych, b/ D. I. (1) kwotę 130,00 złotych, w punkcie 5, nadał wyrokowi w punkcie 1, rygor natychmiastowej wykonalności.
Przedmiotowe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i zważył co następuje:
Powód R. U. (1) został zatrudniony w firmie pozwanego D. I. (1) (...) transportowe wypożyczalnia aut dostawczych” w O. na stanowisku „operator koparki” od dnia 13 lipca 2020 roku do 12 października 2020r. W umowie na okres próbny wskazano wynagrodzenie 2600 zł brutto, zapisano możliwość jej wcześniejszego rozwiązania zgodnie z art. 34 kp; jako miejsce pracy wskazano adres firmy pozwanego „O., ul. (...) oraz wg. zleceń”. Kolejną umowę, na czas określony, strony zawarły na czas od 13 października’20 do 12 lipca’23, z pozostałymi warunkami zatrudnienia jak w poprzedniej /ustalono możliwość rozwiązania umowy zgodnie z art. 36 par. 1 kp.
Pozwany od 2012r prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą-transport drogowy towarów. W latach 2020-2021r pozwany posiadał trzy koparki: Atlas z osprzętem; L. (...) Z. L. /dwudrożna/; oraz L..
W okresie od lipca’20 do czerwca’21 pozwany wynajmował koparkę Atlas z osprzętem oraz L. (...) Z. L. /dwudrożna/ spółce (...). W większości miesięcy w/w okresu liczba godzin pracy koparki dwudrogowej była o wiele mniejsza niż 200 h miesięcznie, a w miesiącach zimowych często nie sięgała 100 h. W czerwcu’21 koparka ta przepracowała 166 h.
Powód pracując u D. I. najczęściej obsługiwał koparkę L. (...)Zw.
W/w koparka była koparką dwudrożną, przystosowaną do pracy na drogach zwykłych, jak i na torach kolejowych nieczynnych /zamkniętych dla ruchu szynowego kolejowego/ np. w trakcie prac remontowych. Koparka nie mogła pracować na torach czynnych i nie wymagała obsługi przez operatora posiadającego uprawnienia do prowadzenia pojazdów kolejowych specjalnych przeznaczonych do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych. Prezes (...) dla tego typu pojazdów wydał w 2013r świadectwo dopuszczenia do eksploatacji nr (...) z zastrzeżeniem, że „zapewnia bezpieczną jazdę z maksymalną prędkością 20 km/h na zamkniętych odcinkach toru oraz opuszczonych rogatkach na przejazdach kolejowych”. Po 2013r ten typ koparek nie otrzymywał już w/w świadectw dopuszczenia do eksploatacji.
Koparka L. pozwanego nie spełniała wymagań umożliwiających poruszanie się i pracę na torach kolejowych czynnych, ponieważ ten typ koparek nie został objęty świadectwem Prezesa (...) w sprawie dopuszczenia do eksploatacji na czynnych torach kolejowych. Operator tejże koparki nie mógł wjeżdżać na tory czynne i w zw. z tym nie był objęty obowiązkiem posiadania uprawnień prowadzącego pojazdy kolejowe specjalne.
Powód, obsługując przedmiotową koparkę, zasadniczo nie wykonywał prac na torach otwartych dla ruchu kolejowego.
Oprócz powoda, także pozwany i inne osoby obsługiwały w spornym czasie koparki D. I. wykorzystywane w okolicach stacji w D..
Powód zapisywał daty i czas pracy, a tabele oddawał spółce (...). Nie odnotowywał, czy i na jakich torach pracował i w którym miejscu. Na tej podstawie wyliczano wynagrodzenie powoda zależne od liczby przepracowanych godzin. Arkusze godzin potwierdzał kierownik robót. Pozwany-podwykonawca otrzymywał od zleceniodawcy - (...) Sp.zo.o./zajmującej się remontami szlaków kolejowych/ protokoły robót z podliczoną liczbą godzin pracy jego maszyn, od której ustalano liczbę godzin pracy powoda. Pozwany porównywał zapisy z protokołu z zapisami z tabel powoda.
Pozwany osobiście wypłacał powodowi wynagrodzenie w postaci gotówki. Powód nie potwierdzał wypłat podpisem, a pozwany nie zapisywał wypłacanych kwot. Powód nie zgłaszał zastrzeżeń do wypłat. Kilka razy podpisał się na liście płac przedstawionej przez pozwanego, w której wpisano wynagrodzenie w minimalnej stawce miesięcznej. Listy nie odzwierciedlały rzeczywiście wypłacanych kwot, obliczanych jako iloraz przepracowanych godzin i stawki 40 zł za 1 h pracy, nie mniej niż 8000 zł miesięcznie, jeżeli ilość pracy powoda była niższa niż 200 h miesięcznie z przyczyn niezawinionych przez pracownika/. Powód nie wpłacał zarobków na rachunek bankowy, odkładał gotówkę.
U, pozwanego powód nie korzystał z urlopu wypoczynkowego. Jeżeli potrzebował dnia wolnego, pracodawca udzielał go i za taki dzień powodowi nie płacił.
Zaświadczenie o ukończeniu szkolenia kolejowego w dniach 15-16 czerwca 2019r uprawniało powoda dopiero do udziału w kursie kwalifikacyjnym z zakresu prowadzenia pojazdów kolejowych specjalnych, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych. R. U. od 2019r miał uprawnienia do kierowania pojazdami kolejowymi specjalnymi nr (...), wydane po egzaminie kwalifikacyjnym z 16 czerwca 2019r dla prowadzącego pojazdy lub pociągi kolejowe oraz pojazdy kolejowe specjalne, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy na czynnych torach kolejowych. Egzamin pracowniczy weryfikujący powód przeszedł w sierpniu 2021r /protokół z egzaminu z dnia 18 sierpnia’21/. Aby, otrzymać takie uprawienia powód dopiero w dniu 01 lutego 2022r zaliczył jazdę próbną i uzyskał prawo do samodzielnego kierowania w/w pojazdami; trzy autoryzacje uzyskał w lutym’22, w maju i grudniu’23 /uprawniające do poruszania się na terenie stacji B. (...) oraz na terenie S./. / Pozwany nie dokonywał pouczeń, nie przeprowadzał egzaminów weryfikujących, ponieważ nie posiadał pojazdów kolejowych specjalnych; nie wymagał od powoda posiadania uprawnień do kierowania takimi pojazdami na czynnych torach kolejowych; nie kierował powoda na badania dla pracowników kolejowych; nie dokonywał autoryzacji.
R. U. szukał innej pracy. Przeszkodą okazywał się brak uprawnień do kierowania pojazdami kolejowymi specjalnymi po czynnych torach. W okresie zimowym roboty wstrzymywano.
W okresie zatrudnienia u pozwanego, powód wykonywał prace w okolicach stacji kolejowej w D..
Pozwany wykonywał wówczas prace remontowe jako podwykonawca dla spółki (...) w S., dla której wykonywał transport elementów do remontu torów kolejowych /transport szyn długich, załadunek i transport szyn staro-użytecznych oraz podkładów staro-użytecznych/.
W okresie od sierpnia’20 do 30 czerwca’21 w/w spółka (...) zapotrzebowanie na zamknięcie danego odcinka czynnych torów kolejowych zazwyczaj zgłaszała ustnie podczas narad koordynacyjnych bądź bezpośrednio do kierownika robót / (...) jedynie zgłaszało zapotrzebowanie na zamknięcie , a wnioski składał kierownik, uwzględniając konieczność wyłączenia torów w tym samym czasie także dla innych podwykonawców/. Takie zgłoszenie nie zawsze prowadziło do faktycznego zamknięcia torów w danym czasie, ponieważ dokonywano go z wyprzedzeniem i nie zawsze termin był aktualny.
Głównym wykonawcą inwestycji dla (...) S.A. było Konsorcjum (...), wykonawca inwestycji „Modernizacja systemów torowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą na linii kolejowej E59 na odcinku D.-S. /…./ w ramach projektu „Prace na linii kolejowej E59 na odcinku W.-S.”.
W D. i okolicach remont szlaków kolejowych odbywał się z wykorzystaniem firm wielu podwykonawców. Pracownicy tych firm codziennie podpisywali listy obecności, szkoleń bhp, itp. Powód niecodziennie składał podpisy, ponieważ czasami znajdował się w miejscu postoju koparki, wiele kilometrów dalej. Przyjazd w celu podpisania listy i powrót do miejsca robót był zbyt czasochłonny.
Na w/w stacji, zgodnie z regulaminem prowadzenia ruchu podczas wykonywania robót, wszystkie tory stacyjne i przyległe tory szlakowe, na których całodobowo prowadzono roboty zgodnie z aktualnym ich etapem, były zamykane -wyłączone z eksploatacji. Dyżurny ruchu nie odnotowywał w spornym okresie ruchu na zamkniętej infrastrukturze /w dokumentacji/, tj. technologicznych jazd manewrowych. Za tego rodzaju jazdy odpowiadał i organizował je wykonawca robót. W przypadku dodatkowych zamknięć torów /domykania czynnych torów stacyjnych/ na stacji w D., następowała całkowita przerwa w ruchu zgodnie z instrukcjami obowiązującymi w (...) S.A.. Dyżurny ruchu nie wydawał rozkazów pisemnych na poruszanie się taboru wykonawcy robót po torach stacyjnych. Natomiast, w przypadku domykania czynnych torów szlakowych przyległych do stacji D. /całkowitej przerwy w ruchu/ takie rozkazy dyżurny ruchu wydawał dla wykonawcy robót, ale nie odnotowywał w nich jakich pojazdów dotyczyły i którego wykonawcy. Zazwyczaj, takie rozkazy dla torów szlakowych odbierali kierownicy robót /kierujący jazdami/ jako organizatorzy jazd pojazdów technologicznych i oni podpisywali druki rozkazów. (...) S.A. nie odnotowywało czy, kiedy i jakimi pojazdami na teren stacji w D. i na przyległe tory szlakowe wjeżdżały pojazdy -koparki należące do pozwanego. W/w podmiot w 2024r nie dysponował już pisemnymi rozkazami z lat 2020-2021r, których nie archiwizowano /zniszczono/.
W spornym okresie pozwany nie prowadził prac w obrębie czynnych torów kolejowych. W razie potrzeby wykonania prac na torach i wjazdu na nie koparki, tory czynne okresowo zamykano na wystąpienie wykonawcy robót- firmy (...), aby np. koparka przejechała na stale zamknięty z powodu remontu odcinek torów. W tym celu, uprawniony pracownik kolejowy wydawał rozkaz zamknięcia z określeniem jakiego odcinka dotyczy i w jakim czasie /zgodnie z danymi podanymi w wystąpieniu o zamknięcie/. Zamknięcia torów wiązały się z wyłączeniem napięcia w sieci trakcyjnej i najczęściej przypadały w nocy /obejmowały ok. 6 h/.
Najczęściej, powód kierował koparką dwudrogową L., jeżdżąc w okolicach torów kolejowych, które wymieniano na nowe /przy rozbiórce torów, korytowaniu podłoża, sypaniu szlaki/.
Powód po roku pracy u pozwanego utracił uprawnienia do kierowania pojazdami kolejowymi specjalnymi uzyskane w 2019r. W celu „odnowienia” uprawnień powód musiał przejść w sierpniu’21 egzamin weryfikacyjny. Gdyby pozwany umieścił w świadectwie pracy zapis o pracy powoda jako operatora pojazdów kolejowych specjalnych, powód zachowałby ciągłość uprawnień do kierowania takimi pojazdami.
Powód nieraz pracował w nocy, na zamkniętych torach kolejowych. W tygodniu, takie sytuacje zdarzały się raz do trzech razy. Kierownik pociągu wiedział, gdzie powód ma wjeżdżać na zamknięty tor. Bywały tygodnie, w których nie zamykano torów.
Zamknięcie torów następowało na rozkaz uprawnionych pracowników kolejowych zarządzających danym odcinkiem infrastruktury. Pisemny rozkaz zawierał datę, zgodę na wstawienie danego rodzaju pociągu roboczego na zamknięty tor, wskazanie szlaku, który zamykano, długość tego odcinka, godziny w których tor miał być zamknięty, podpis dyżurnego ruchu i kierownika pociągu.
W dniu 04 czerwca’21 powód przekazał D. I., że znalazł lepszą pracę, za 50 zł za 1h, którą ma rozpocząć od początku lipca’21 i w zw. z tym, chciałby zakończyć zatrudnienie w firmie pozwanego z końcem miesiąca. R. U. powiedział też, że będzie pracował dla pozwanego do 18 czerwca’21, a potem skorzysta z urlopu wypoczynkowego. Powód wiedział, że pozwany potrzebuje operatora koparki.
Pozwany stwierdził, że takiej kwoty nie zapłaci i zgodził się na rozwiązanie umowy z końcem czerwca. Następnie, informację o tym przekazał do „swojego” biura księgowego z poleceniem przygotowania stosownych dokumentów dot. rozwiązania umowy. W czerwcu’21 powód nie domagał się 26 dni urlopu, a pozwany polecił księgowej naliczyć ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Powód nie mówił pozwanemu, że umowę o pracę wypowiada; nie przesyłał w tym zakresie żadnych pism; a w drugiej połowie czerwca i w lipcu’21 nie domagał się dopuszczenia do pracy. R. U. uważał, że wypowiedzenie nie jest potrzebne, skoro można się „dogadać”/k: 116v-zapis:01:17:06/.
Powód prowadził wówczas rozmowy z firmą z D., w której miałby obsługiwać dźwigi. Pracę miał rozpocząć na przełomie czerwca i lipca’21. Powodowi zależało na podjęciu tej pracy, ponieważ była dobrze płatna. Właściciel firmy przegrał przetarg i nie zatrudnił powoda.
Biuro księgowe obsługujące firmę pozwanego przygotowało druk oświadczenia o rozwiązaniu umowy z powodem za porozumieniem stron z dniem 30 czerwca’21. Pozwany umieścił na oświadczeniu swój podpis.
W dniu 30 czerwca’21 w biurze księgowym wystawiono dla powoda świadectwo pracy, w którym m.in. wskazano:
-w pkt.1 okres zatrudnienia w firmie pozwanego od 13 lipca’20 do 30 czerwca’21 w pełnym wymiarze;
- w pkt.3 – stanowisko „operator koparki”;
- w pkt. 6 –wykorzystanie 13 dni urlopu wypoczynkowego /art. 1672 kp w roku kalendarzowym, którym rozwiązano stosunek pracy/. Świadectwo podpisał pozwany.
Z dniem 30 czerwca’21 biuro księgowe wyrejestrowało powoda z ubezpieczeń jako pracownika pozwanego.
W dniu 02 lipca’21 o godzinie 14:14 biuro (...) sp. z o.o. przesłano do pozwanego kolejny email, tym razem zatytułowany (...). Do wiadomości dołączono załączniki (...) oraz „informacja 10 lat U.”.
Powód odmówił podpisania w/w oświadczenia o porozumieniu stron.
Odmowa wiązała się z tym, że po 04 czerwca’21 okazało się, że „nowy” pracodawca nie zawrze z powodem umowy o pracę od początku lipca’21.
W międzyczasie, w lipcu’21 powód wyjechał na urlop i nie zajmował się sprawami zw. z rozwiązaniem umowy i zatrudnieniem w nowej firmie.
W lipcu’21 powód nie odbierał telefonów od pozwanego. Później, pozwany korzystał z urlopu. Ostatecznie, powód zadzwonił i umówił się z pozwanym na spotkanie pod koniec lipca’21.
Powód nie chciał mieć miesięcznej przerwy w zatrudnieniu, a rozmowy z nowymi pracodawcami przedłużały się. Ok. 27 lipca’21 przyszedł więc do pozwanego, aby odebrać świadectwo pracy i dopełnić formalności zw. z rozwiązywaniem umowy.
Wówczas, poinformował D. I. o swojej sytuacji, jak i o tym, że nowy pracodawca oczekuje od niego doświadczenia w prowadzeniu pojazdów specjalnych szynowych. Powód domagał się więc, aby w świadectwie pracy znalazła się informacja, że u pozwanego pracował na stanowisku operatora takich pojazdów.
Ponieważ powód nie podjął nowej pracy od 01 lipca’21, skończyły mu się uprawnienia, które musiał odnowić i potrzebował wykazać doświadczenie w prowadzeniu pociągów specjalnych.
Pozwany odmówił zmiany stanowiska powoda w świadectwie pracy, ponieważ jego koparka L. nie spełniała ustawowych wymogów /pozwany nie dysponował specjalnymi zezwoleniami/, a powód nie pracował u niego na czynnych torach kolejowych.
Powód zdenerwował się odmową i mimo, że potwierdził podpisem odbiór świadectwa pracy, dokument zostawił u pozwanego. Odmówił też podpisania „porozumienia stron” zgodnego z ustaleniami z początku czerwca’21 i opuścił miejsce spotkania.
Wypłatę za 2 tygodnie pracy w czerwcu’21 powód odebrał osobiście w dniu 18 czerwca’21, gdy zjechał z budowy. Powód nie zgłaszał wówczas roszczeń; nie twierdził, że zmieniły się jego oczekiwania w zakresie rozwiązania umowy. Pozwany nie raz wypłacał wynagrodzenie co 2 tygodnie.
Księgowa pozwanego przesłała świadectwo pracy i oświadczenie o rozwiązaniu umowy na adres powoda.
Zgodnie ze stanowiskiem Prezesa (...) z dnia 03 kwietnia’18 dotyczącym zasad weryfikacji w procesie dopuszczania do eksploatacji pojazdów szynowo-drogowych, pojazd kolejowy specjalny to pojazd przeznaczony do utrzymania, naprawy lub budowy infrastruktury kolejowej lub przeznaczony do prowadzenia działań ratowniczych, np. pojazd szynowo-drogowy. Taki pojazd może być eksploatowany na infrastrukturze nieczynnej /wówczas przepisy ustawy o transporcie kolejowym nie mają zastosowania.
Od 17 sierpnia’21 powód podjął pracę w firmie (...) jako operator koparki -pojazdu specjalnego. Aby, podjąć taką pracę, powód „odnawiał” uprawnienia. Powód nie informował w/w firmy, aby w lipcu’21 pozostawał w zatrudnieniu u pozwanego i żeby korzystał wtedy z urlopu. Od lutego’22 powód prowadzi własną działalność gospodarczą. /zeznania powoda -k: 114vi n. -zapis: 00:09:06-01:41:36 w zw. z k: w zw. z k: 264v i n.-zapis: 00:26:26-00:35:25/
Pismem z 10 sierpnia’21 powód wezwał pozwanego do zapłaty kwot:
-14.440 tytułem dalszego wynagrodzenia za czerwiec i lipiec’21;
-3000 zł tytułem zwrotu kosztów zw. z ponownym uzyskiwaniem uprawnień operatora;
- 1500 zł tytułem zwrotu kosztów zw. z reprezentacją prawną. Na uzasadnienie żądania pełnomocnik powoda podawała wtedy podobną argumentację jak w uzasadnieniu powództwa.
Pismem z 10 sierpnia’21, powód domagał się, od pozwanego, sprostowania świadectwa pracy z dnia 30 czerwca’21, poprzez umieszczenie zapisów, jak w pozwie, w niniejszym postępowaniu, oraz w zakresie pkt. 6 ppkt.1-poprzez podanie prawidłowego okresu wykorzystanego urlopu wypoczynkowego, tj. 26 dni. W uzasadnieniu w/w wniosku, powód podawał okoliczności jak w pozwie. Wskazał też, że rozmowa z 04 czerwca’21 nie mogła być podstawą do wydania świadectwa pracy, skoro ustalono tylko, że powód będzie świadczył czynnie pracę do 18 czerwca’21, a potem wykorzysta urlop wypoczynkowy.
Pozwany pracodawca odmówił sprostowania przedmiotowego świadectwa, pismem z 12 sierpnia’21. W uzasadnieniu, wskazał, że powód pracował jako operator koparki i tak wskazano w świadectwie, a pozwany nie posiada pojazdów specjalnych. D. I. napisał też, że w dniu 04 czerwca’21 powód poinformował, że znalazł lepszą pracę, którą chciał podjąć z początkiem lipca’21. W zw. z tym pozwany zgodził się na rozwiązanie umowy z dniem 30 czerwca’21. Następnie, zlecił przygotowanie dokumentu, a 30 czerwca’21 o 13:19 z biura księgowego nadesłano pozwanemu e-mail zawierający oświadczenie o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron. W w/w odpowiedzi pozwany podniósł też, że powód podpisał wtedy odbiór świadectwa pracy, ale nie podpisał porozumienia stron, ponieważ pozwany nie zgodził się na umieszczenie w świadectwie innego stanowiska pracy. Fakt ten zdenerwował powoda, który odmówił dalszych podpisów. Ponadto, pozwany wskazał, że powód nie złożył pisemnego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, a ponieważ nie podjął nowej pracy w terminie, skończyły mu się uprawnienia, które musiał odnowić i potrzebował doświadczenia w prowadzeniu pociągów specjalnych. W zw. z tym, domagał się zmiany w świadectwie stanowiska pracy na „prowadzący pociągi specjalne”. Z kolei, żądanie zmiany daty końcowej zatrudnienia, wiązało się z tym, że powód nie nawiązał nowego zatrudnienia w oczekiwanym terminie i powstała „miesięczna przerwa” w zatrudnieniu.
W odpowiedzi na wezwanie powoda z 10 sierpnia’21, pozwany pismem z 03 września’21, odmówił zapłaty żądanych kwot. Na uzasadnienie podawał, że umowa o pracę rozwiązała się za porozumieniem stron w dniu 30 czerwca’21, więc za lipiec’21 nie powstały roszczenia. Pozwany negował również zasadność dopłacania wynagrodzenia za czerwiec’21.
Pojazd kolejowy specjalny to pojazd przeznaczony do utrzymania, naprawy lub budowy infrastruktury kolejowej lub przeznaczony do prowadzenia działań ratowniczych, np. pojazd szynowo drogowy. Taki pojazd może być eksploatowany na: * infrastrukturze nieczynnej /wówczas przepisy ustawy o transporcie kolejowym nie mają zastosowania/, *infrastrukturze określonej w art. 22f ust.13 ustawy o transporcie kolejowym /tj. na bocznicach kolejowych, infrastrukturze prywatnej, infrastrukturze kolei wąskotorowej, w metrze, na sieci kolejowej funkcjonalnie wyodrębnionej z systemu kolei i przeznaczonej tylko do prowadzenia przewozów wojewódzkich lub lokalnych/- wówczas wymagane jest świadectwo dopuszczenia do eksploatacji dla typu pojazdu oraz deklaracja zgodności z typem; * pojazdy dojeżdżające na głównej sieci kolejowej do infrastruktury nieczynnej lub poruszające się po głównej sieci kolejowej- wówczas wymagane jest zezwolenie na dopuszczenie do eksploatacji, które może zawierać ograniczenia eksploatacyjne.
Dla pojazdów, przeznaczonych do jazdy po torach czynnych, konieczna jest procedura dopuszczenia do eksploatacji i uzyskania świadectwa dopuszczenia do eksploatacji typu lub zezwolenie na dopuszczenie do eksploatacji. Pracownicy kolejowi to: *prowadzący pojazdy kolejowe specjalne, nie przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych /nie muszą posiadać żadnych uprawnień „kolejowych”-jak pracownicy prowadzący wszelkie pojazdy i maszyny dojeżdżające bezpośrednio na plac budowy samodzielnie po drogach lub dowożone transportem samochodowym/; *prowadzący pojazdy kolejowe wyłącznie w obrębie bocznicy kolejowej; *prowadzący pociągi lub pojazdy kolejowe po liniach kolejowych o których mowa w art. 18 ust.2 pkt.1 ustawy o transporcie kolejowym- *pracownicy prowadzący pojazdy specjalne dojeżdżające po głównej sieci kolejowej do infrastruktury nieczynnej /muszą posiadać specjalne uprawnienia „kolejowe”-jak prowadzący pojazdy kolejowe specjalne, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych” np. operatorzy żurawi kolejowych i maszyn specjalnych do budowy i napraw infrastruktury, które dowożone są do stacji kolejowych w rejonie placu budowy w składach pociągów towarowych, a następnie samodzielnie przejeżdżają po torach czynnych na tory zamknięte -np. na plac budowy.
W dniu 05 sierpnia’21 powodowi doręczono przekaz pieniężny od pozwanego na kwotę 2446,71 zł –ekwiwalent za urlop wypoczynkowy za 26 dni naliczony od kwoty wynagrodzenia wskazanej w pisemnej umowie o pracę /208h x 16,67 zł=3467,36 zł brutto/.
Stan faktyczny sprawy sąd I instancji ustalił na podstawie dowodów z powołanych powyżej dokumentów oraz innych pisemnych źródeł dowodowych, których strony nie zakwestionowały w sposób pozbawiający ich wartości dowodowej i nie podważyły zawartych w nich treści.
Podstawę ustaleń, poczynionych przez sąd I instancji, w istotnym zakresie, stanowiła też opinia biegłego d.s. kolejnictwa, która dostarczyła wiadomości specjalnych w zakresie wymagań niezbędnych do definiowania pojazdów dwudrożnych jako pojazdów szynowych specjalnych oraz co do tego, czy pozwany dysponował tego rodzaju pojazdem i czy w zw. z tym powód w okresie zatrudnienia obsługiwał pojazdy kolejowe specjalne. Zdaniem sądu I instancji opinia została przygotowana fachowo i logicznie, odpowiadała na pytania sądu, a strony nie sformułowały do niej takich zastrzeżeń, które byłyby w stanie zdyskredytować wnioski biegłego. Powyższa opinia została sporządzona na żądanie powoda, który obstawał przy twierdzeniu, że obsługiwał u pozwanego pojazd szynowy specjalny. Zestawienie faktów z obowiązującymi przepisami prawa nie potwierdziło wersji powoda, o czym poniżej. Opinia biegłego była logiczna, spójna, opierała się na materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Analiza informacji zawartych w opinii nie dawała podstaw w opinii sądu I instancji do kontynuowania postępowania w zakresie objętym opinią, a tym bardziej do podejmowania czynności z tym związanych bez inicjatywy stron procesu. Strony korzystały z profesjonalnego zastępstwa procesowego, nie były nieporadne, aktywnie korzystały ze swoich praw i obowiązków procesowych.
Oceniając zarzuty wobec opinii, sąd I instancji pominął wniosek strony powodowej o uzupełnianie opinii poprzez odniesienie się przez biegłego do faktów wynikających z zeznań przesłuchanych świadków /2-ch pracujących okresowo z powodem/, którzy mieli twierdzić, że przedmiotowa koparka obsługiwana przez powoda jeździła po czynnych torach kolejowych. Oczywiste jest, że rolą biegłego nie jest zastępowanie sądu w ocenie materiału dowodowego, ale udzielenie wiadomości specjalnych wykraczających poza kompetencje sądu. Biegły miał udzielić odpowiedzi na określone pytania i wywiązał się z zobowiązania. W opinii znalazł się zresztą zapis warunkowy, że z faktu, że powodowi zdarzało się z nieujawnionych przyczyn wjeżdżać koparką pozwanego na czynne tory kolejowe /zakładając, że było tak jak wskazał powód i dwaj świadkowie/ to sytuacje te były odosobnione, sporadyczne i wynikały z naruszenia obowiązujących przepisów prawa oraz rodziły realne zagrożenie w ruchu kolejowym. Prezes (...) po 2013r nie zezwalał na ruch koparek L., mimo że przystosowanych do ruchu po torach kolejowych, do poruszania się po torach czynnych szlaków kolejowych. Jeżeli więc powód nawet wjechał na czynne tory, to automatycznie nie stawał się w zw. z tym prowadzącym pojazdy szynowe specjalne, tylko operatorem koparki, który bezprawnie znalazł się na czynnym szlaku kolejowym. Biegły sądowy odpowiedział zresztą na najważniejsze z pytań formułowanych przez stronę powodową, a pozostałe nie miały już istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Oceny faktów ustalonych w postępowaniu dowodowym dokonywał natomiast sąd i ocenę przedstawił w niniejszym uzasadnieniu do wyroku.
Sąd I instancji wskazał, że potrzeba skorzystania z opinii biegłych w postępowaniu cywilnym wynikała stąd, że do rozstrzygnięcia sprawy cywilnej niejednokrotnie, obok znajomości przepisów prawnych, niezbędne są określone wiadomości fachowe z różnych dziedzin nauki, techniki, sztuki, rzemiosła czy obrotu gospodarczego (por. postanowienie SN z 27.04.2017 r., III CSK 341/16, LEX nr 2311191). O tym, czy do rozstrzygnięcia sprawy niezbędne są takie wiadomości specjalne, decyduje sąd. Okoliczność, że sędzia ma wiadomości z danej dziedziny, nie zwalnia sądu od przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, gdyż sędzia nie może zastępować biegłego (pozbawiałby także w ten sposób strony możności stawiania pytań i krytyki określonego poglądu). Własne wiadomości specjalne mogą tylko sądowi ułatwić ocenę opinii biegłego. Zgodnie z wyrokiem SN z 13.01.2005 r., IV CK 448/04, LEX nr 177235, art. 278 § 1 nie nakłada na sąd obowiązku dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, lecz określa przesłanki dopuszczenia takiego dowodu w sytuacji, gdy zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 zdanie pierwsze k.p.c. strona wnioskuje o jego przeprowadzenie. Opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi rozeznanie i zrozumienie dziedziny (rozstrzyganej kwestii) wymagającej wiadomości specjalnych. W tym znaczeniu biegły jest pomocnikiem sądu, jednakże prezentuje własne stanowisko w kwestii, którą sąd rozstrzyga. Biegły zachowuje niezawisłość co do merytorycznej treści opinii, co zapewnia prawidłową rolę tej opinii w postępowaniu sądowym (orzeczenie SN z 7.01.1997 r., I CKN 44/96, niepubl.). Opinią biegłego jest zapatrywanie wyrażone w sądzie przez osobę niezainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy, która może udzielić fachowych informacji oraz wiadomości w celu ustalenia i oceny okoliczności sprawy, ułatwiając tym samym sądowi właściwą ocenę faktów i rozstrzygnięcie sporu. Biegli (zwani też ekspertami lub rzeczoznawcami) nie komunikują zatem sądowi swych spostrzeżeń o okolicznościach faktycznych sprawy (tak jak świadkowie lub strony), lecz wypowiadają co do tych okoliczności opinię na podstawie swych wiadomości fachowych i doświadczenia zawodowego. Według wyroku SN z 11.07.1969 r., I CR 140/69, OSNP 1970/5, poz. 85, zadaniem biegłego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych, przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy. Podobnie Sąd Najwyższy w wyrokach: z 19.12.2006 r., V CSK 360/06, LEX nr 238973; z 14.07.2017 r., II CSK 655/16, LEX nr 234215; z 18.05.2017 r., I CSK 532/16, LEX nr 2333040. W orzeczeniu z 8.11.1976 r., I CR 374/76, OSNCP 1977/10, poz. 187, Sąd Najwyższy stwierdził, że nie jest dopuszczalne powoływanie się przez biegłego na własne spostrzeżenia o faktach, których ustalenie należy do sądu, dlatego też osobę mającą takie własne spostrzeżenia należy przesłuchać jako świadka, czynności zaś biegłego powierzyć innej osobie.
Podsumowując, zdaniem sądu I instancji, nie było potrzeby wzywania biegłego d.s kolejnictwa z listy sądu w Bydgoszczy, do stawienia się na rozprawie i dokonywanie oceny materiału, aby udzielić odpowiedzi na pytania, stosowne do zagadnień poruszonych już przez biegłego w głównej opinii.
Zbędny był także jak podnosił sąd I instancji, dowód z opinii biegłego d.s. rachunkowości, zgłoszony przez powoda, a mający na celu wyliczenie roszczeń majątkowych powoda. Dowód ten był niecelowy i zmierzałby do wydłużenia postępowania. Żadna ze stron nie przedstawiła dowodów pozwalających na dokonanie szczegółowych wyliczeń wyrównania wynagrodzenia za czerwiec’21, a jednocześnie powód nie negował liczby godzin przepracowanych w tym miesiącu. Za 179 h pozwany wypłacił powodowi ponad 7100 zł przed procesem, a w okresie od 19 czerwca’21 powód nie świadczył pracy i nie domagał się wynagrodzenia za czas urlopu, z którego wtedy korzystał. Wyliczenia brakującej kwoty były więc proste. Skoro strony przyjęły, że w sytuacji, gdy powód nie przepracuje w miesiącu 200 h, to pozwany wyrówna wypłatę do 8000 zł, to do dopłacenia powodowi pozostawało 840 zł netto tytułem wynagrodzenia za pracę. Taką kwotę objęto wyrokiem. Z kolei, w lipcu powód nie pracował, więc nie powinien otrzymać wynagrodzenia za pracę /należnego za pracę wykonaną bądź za gotowość do pracy/. R. U. nigdy nie twierdził, że w lipcu pracował, ale podawał, że korzystał wtedy z urlopu w okresie miesięcznego wypowiedzenia. Wynagrodzenia urlopowego nie dochodził, a jeżeli wystąpiłby z takim roszczeniem, to zasady naliczania świadczenia za urlop byłyby inne /naliczanoby je wg. średniego wynagrodzenia za 3 poprzednie miesiące pracy/. Niezależnie więc od przyjętej wersji nie było potrzeby korzystania z opinii biegłego d.s rachunkowości.
Źródłem wiedzy o faktach ważnych dla ustalenia okoliczności sprawy, jak wskazał sąd I instancji, były, również, zasadniczo wiarygodne, spójne, konsekwentne, logiczne i niesprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego zeznania świadków: B. P., K. K., D.S., J.J.. K. W., P. K. i P. K. (2), M.P., K. P. i R. P., K. S., R. D. oraz zeznania stron. Nieistotne dla sprawy okazały się jak dalej wskazywał Sąd Rejonowy zeznania świadka J. S., który nie znał stron, nie posiadał wiedzy nt. okoliczności związanych z zatrudnieniem powoda, ani z warunkami pracy u pozwanego. Świadek był podwykonawcą firmy (...) sp.zo.o., jak i pozwany; zatrudniał operatorów koparek. Poza tym, nie miał powiązań z przedmiotem sporu; nie posiadał wiedzy w zakresie istotnym dla sprawy.
Niewiarygodne były też jak argumentował sąd I instancji, zeznania świadka J. J., że prace w okolicach D. pozwany wykonywał na czynnych torach kolejowych. Zeznania stoją w opozycji do informacji udzielonych przez zlecającego remont zarządcy infrastruktury kolejowej tj. (...) S.A., jak i wykonawcy i podwykonawcy prac remontowych oraz wobec obowiązujących przepisów prawa. Prawdopodobne jest także to jak wskazywał sąd I instancji, że świadkowie zeznawali, mając na myśli tory co do zasady czynne, ale okresowo np. w nocy na kilka godzin wyłączane z eksploatacji tzw. tory szlakowe domykane dla ruchu, także w celu wstawienia koparek dwudrożnych czy innego sprzętu. Poza tym, prace trwały na szlakach zamkniętych na stałe, które nie wymagały wystąpień o ich okresowe zamknięcie. Powyższe kwestie ustalali kierownicy robót, a operatorzy koparek nie brali w tym udziału i nie mieli wiedzy o szczegółach związanych z zamykaniem torów czynnych. Możliwe też, że sporadycznie, nawet bez wiedzy przełożonych, szczególnie w nocy, operatorzy koparek korzystali z odcinka formalnie nie zamkniętego, po którym akurat nie odbywał się ruch kolejowy. Nie można, jednak, było uznać za w/w zeznaniami, że prace koparek odbywały się na torach czynnych. Poza tym, świadkowie znali powoda, pracowali na koparkach w tym samym czasie, rozmawiali z nim na tematy będące przedmiotem sporu. Naturalne jest więc, że chcieli wesprzeć powoda w procesie, skoro twierdził, iż utracił uprawnienia specjalne, ponieważ pozwany nie chciał potwierdzić, że pracował na pojazdach specjalnych kolejowych.
Sąd Rejonowy nie dał też wiary twierdzeniom powoda o tym, że w okresie pracy u pozwanego obsługiwał pojazd szynowy specjalny. Zeznania w tym zakresie stanowiły linię obrony forsowanego stanowiska będącego podstawą żądania o zamieszczenie w świadectwie pracy innego stanowiska niż umówione podczas zawierania umowy o pracę i faktycznie zajmowane. Wprawdzie dokument umowy o pracę nie zawierał rzeczywistych warunków płacy powoda, ale nie znaczy to, że w wszystkie warunki zatrudnienia wskazane na piśmie nie odpowiadały rzeczywistości. Ustalenia poczynione w oparciu o zebrane dowody, w tym opinię biegłego sądowego, wykluczyły aby powód wykonywał pracę polegająca na obsłudze koparki dwudrożnej będącej pojazdem szynowym specjalnym.
Z kolei, chronologia zdarzeń poczynając od pierwszej rozmowy stron zainicjowanej przez powoda w temacie zaprzestania pracy dla pozwanego, ocena faktów pod kątem logiki i z wykorzystaniem zasad doświadczenia życiowego, pozwoliły w opinii sądu I instancji wyprowadzić wnioski o wiarygodności wersji pozwanego w zakresie daty, trybu i przyczyn ustania stosunku pracy oraz okoliczności temu towarzyszących. Zeznania powoda o tym, że ustnie wypowiedział pozwanemu umowę o pracę w dniu 04 czerwca’21 i nie godził się na porozumienie stron o rozwiązaniu umowy z końcem czerwca’21, nie zostały wsparte wiarygodnymi, spójnymi dowodami. Skoro powód zamierzał podjąć zatrudnienie u kolejnego pracodawcy od początku lipca’ 21 i z tą informacją przyszedł do pozwanego na początku czerwca’21, to oczywiste jest, że liczył na porozumienie się z dotychczasowym pracodawcą w zakresie warunków ustania zatrudnienia. Gdyby powód wypowiedział wówczas umowę, to miesięczny okres wypowiedzenia zacząłby bieg dopiero od pierwszego lipca’21, co oznaczałoby że w stosunku zatrudnienia u pozwanego pozostawałby do końca tego miesiąca. Tymczasem, powód chciał odejść z końcem czerwca’21, aby swobodnie i bez przeszkód w lipcu’21 podjąć pracę u pracodawcy, który proponował lepsze wg. powoda warunki zatrudnienia. Dopiero w sytuacji, gdy po rozmowie z pozwanym i zakończeniu 2 tygodniowego okresu pracy w czerwcu’21 w jego firmie, okazało się że nowy pracodawca wymaga potwierdzenia posiadania doświadczenia w prowadzeniu pojazdów szynowych specjalnych i nie zatrudni powoda od początku lipca’ 21, R. U. znalazł się w niekorzystnej sytuacji. W lipcu’ 21 traciły ważność uprawnienia do kierowania przedmiotowymi pojazdami specjalnymi. Fakt ten wplótł się w inną okoliczność, a mianowicie powód miał zaplanowany wyjazd urlopowy, z którego nie zrezygnował. W zw. z tym, na rozmowę z pozwanym i po odbiór świadectwa pracy przyszedł dopiero ok. 27 lipca’21, gdy D. I. miał już przygotowane do podpisania pisemne oświadczenie o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron /potwierdzające ustne ustalenia z czerwca’21/, zgodnie z ustaleniami z powodem oraz świadectwo pracy potwierdzające w/w datę i tryb rozwiązania umowy. Powód liczył natomiast, że ponownie porozumienie się z pozwanym, który zgodnie z wolą pracownika, przyjmie odleglejszą w czasie datę rozwiązania umowy i umieści w świadectwie zapis o wykonywaniu pracy operatora pojazdów szynowych specjalnych. Skoro jednak pozwany nie zgodził się na zmianę ustaleń i utrzymał zgodę na rozwiązanie umowy z końcem czerwca na wniosek powoda, tj. za porozumieniem stron oraz nie chciał wpisać w świadectwie fikcyjnego stanowiska powoda, R. I. w zamian odmówił odbioru świadectwa pracy i potwierdzenia na piśmie umówionego wcześniej sposobu i daty ustania zatrudnienia. Powyższe, stało się zarzewiem konfliktu między stronami i podstawą procesu sądowego. W zestawieniu z zaprezentowaną wersją wydarzeń, skonstruowaną w oparciu o logicznie ocenione dowody, nie sposób było zdaniem sądu I instancji przyjąć za wiarygodną wersji powoda.
Nieprawdą były więc jak wskazywał sąd I instancji twierdzenia powoda o tym, że pracował na torach czynnych. Zeznania te nie były spójne wewnętrznie i nie znalazły potwierdzenia w obiektywnie wiarygodnych dowodach. W zestawieniu z opinią biegłego d.s. kolejnictwa i z obowiązującymi przepisami taka możliwość mogła zaistnieć tylko w zw. z jednostkowym, bezprawnym wjazdem na czynny odcinek torów, a nie w zw. ze stałym, zorganizowanym i celowym wykonywaniem pracy z wykorzystaniem koparki dwudrożnej niedopuszczonej do eksploatacji na czynnych torach. Nawet, więc przyzwolenie pozwanego na taką pracą, spotkałoby się z protestem zarządzających infrastrukturą kolejową. Poza tym, jak wskazał powód, takie sytuacji często nie zdarzały się przez całe miesiące, a jeżeli już to polegały na kilkuminutowym przejeździe przez czynny fragment toru, aby wstawić koparkę na tory zamknięte.
Gołosłowne jak podał sąd I instancji, nie znajdujące potwierdzenia w innych dowodach, okazały się też zeznania powoda, że prowadził zeszyt, w którym zapisywał, kiedy, gdzie i na jakich zmianach wjeżdżał na tory, a dane podpisywał kierownik robót /najczęściej świadek K. K./. Powód nie przedstawił takiego zeszytu, choć twierdził, że sporządził jego kopię /oryginał miał oddać pozwanemu/. Pozwany mówił o kartkach, na których powód zapisywał godziny pracy i daty. Zważywszy, że powód nie odnalazł zeszytu, ale tabelę z początków pracy z w/w danymi, bardziej prawdopodobne jest że takiego zeszytu nie prowadził, a tylko doraźnie , dla potrzeb wypłaty za dany miesiąc, notował godziny pracy. Nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, nie potwierdzone innymi dowodami, były zeznania powoda, że po okresie świadczenia pracy do 18 czerwca’21 umówił się na wykorzystanie urlopu wypoczynkowego w wymiarze 26 dni. W okresie od 19 czerwca’21 do 31 lipca’21 przypadało 30 dni roboczych. Dni urlopu nie pokryłyby w/w okresu „zatrudnienia”, gdyby nawet przyjąć wersję powoda, że miał pozostawać w zatrudnieniu do końca lipca’21. Powód nie był w stanie wskazać, jak miałby być wynagradzany w czasie „urlopu”, skoro faktyczne wypłaty różniły się od uwidocznionych w pisemnej umowie. Na jednej z rozpraw powód podał też, że wyrównanie wynagrodzenia przywiózł mu ktoś z rodziny i było za maj.
Natomiast, zeznania pozwanego w przeważającej części sąd Rejonowy ocenił jako prawdziwe, były logiczne, spójne i potwierdzone pozostałymi dowodami, w tym opinią biegłego sądowego; były również wewnętrznie spójne, a pozwany konsekwentnie zaprzeczał wersji powoda o zajmowanym stanowisku i okolicznościach dotyczących daty i trybu rozwiązania umowy.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo było w znacznej części niezasadne i podlegało oddaleniu.
Zgodnie z art. 30 § 1 pkt.1 i 2 kp, umowa o pracę rozwiązuje się, m.in. na mocy porozumienia stron bądź przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem). Oświadczenie każdej ze stron o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie /§ 3 art. 30 kp/. Porozumienie stron to umowa rozwiązująca stosunek pracy. Może być zawarta w dowolnej formie i w każdym momencie istnienia stosunku pracy. Umowę o pracę można rozwiązać na mocy porozumienia stron nawet przez czynności konkludentne (por. wyrok SN z 20.08.1997 r., I PKN 232/97, OSNAPiUS 1998/10, poz. 306, odnoszący się do umowy zawartej na czas określony). Wystąpienie przez pracownika lub pracodawcę z propozycją rozwiązania umowy o pracę na mocy porozumienia stron stanowi ofertę zgodnego rozwiązania stosunku pracy, do której stosuje się odpowiednio art. 66 i n. k.c. w zw. z art. 300 k.p. – tak wyrok SN z 4.10.2000 r., I PKN 58/00, OSNAPiUS 2002/9, poz. 211. Ta oferta powinna wyznaczać obligatoryjnie proponowany termin rozwiązania umowy o pracę. W razie nieokreślenia w ofercie terminu do udzielenia odpowiedzi przez drugą stronę, art. 66 § 2 k.c. przewiduje dwie możliwości jego ustalenia, które zależą od sposobu złożenia oferty. Jeżeli jest ona złożona w obecności drugiej strony albo za pomocą środka bezpośredniego porozumiewania się na odległość, to przestaje wiązać, gdy nie zostanie przyjęta niezwłocznie. Do dnia, w którym oferent powinien otrzymać odpowiedź drugiej strony, jest on związany swoją ofertą, czyli że nie może jej cofnąć bez zgody drugiej strony na tę czynność, a wyrażona w tym terminie zgoda drugiej strony na ofertę powoduje rozwiązanie umowy o pracę. /wyrok SN w sprawie II UK 210/18/.
W tej sprawie jak wskazywał sąd I instancji powód- pracownik złożył ofertę rozwiązania umowy za porozumieniem stron, na co pracodawca wyraził zgodę w tym samym dniu, tj. 04 czerwca’21, wskutek czego umowa powinna ulec rozwiązaniu w dniu ustalonym zgodnie przez strony, tj. z dniem 30 czerwca’21. Tak też się stało, bowiem pozwany pracodawca nie wyraził zgody na dorozumiane cofnięcie oświadczenia przez powoda /w dniu 27 lipca’21/ i nie dopuszczał go do pracy po 30 czerwca’21. W międzyczasie wystawił świadectwo pracy i wypłacił ekwiwalent za pozostałe dni /niewykorzystaną część urlopu wypoczynkowego/, wyrejestrował powoda z ubezpieczeń społecznych ze skutkiem od 01 lipca’ 21.
Poza tym, powód cofnął swoją ofertę porozumienia stron, już po terminie rozwiązania umowy. Gdyby pozwany wyraził na to zgodę, możnaby jedynie rozpatrywać, nawiązanie nowego stosunku pracy od dnia 27 lipca’21 z przerwą w zatrudnieniu. W okresie od 01 do 26 lipca’ 21 powód nie podejmował wobec pozwanego czynności cofających oświadczenie o rozwiązaniu umowy, a w tym czasie stron nie łączyła już umowa o pracę. Powód nie zgłaszał się w tym czasie do pracy, nie domagał się dopuszczenia do pracy, nie pisał, że cofa oświadczenie prowadzące do rozwiązania umowy, a nawet o tym nie mówił.
Sąd Rejonowy dodał, że jeżeli w porozumieniu strony nie określiły, choćby w sposób dorozumiany, terminu ustania stosunku pracy, rozwiązuje się on w dacie zawarcia porozumienia (zob. wyrok SN z 11.01.2001 r., I PKN 844/00, OSNAPiUS 2002/18, poz. 432). Wynika stąd, że nie ma przeszkód prawnych do rozwiązania umowy o pracę w drodze porozumienia stron z ustaleniem daty ustania stosunku pracy nawet znacznie później niż data porozumienia (wyrok z 4.11.2004 r., I PK 653/03, OSNP 2005/14, poz. 204). Zawarcie tego porozumienia zasadniczo nie ma wpływu na sytuację stron w okresie między jego zawarciem a ustaloną datą ustania stosunku pracy. Pracownik nie ma prawa do zwolnienia na poszukiwanie nowej pracy (art. 37 k.p.), nie jest także zobowiązany do wykorzystania urlopu udzielonego w trybie określonym w art. 1671 k.p. Słusznie jednak wskazał SN w wyroku z 17.10.2017 r., II PK 287/16, LEX nr 2407827, że strony mogą w porozumieniu rozwiązującym stosunek pracy uzgodnić obowiązek pracownika wykorzystania zarówno bieżącego, jak i zaległego urlopu wypoczynkowego do ustalonego dnia rozwiązania umowy, także w okresie zwolnienia pracownika z obowiązku wykonywania pracy. W zasadzie sytuacja pracownika jest niezależna od tego, która ze stron wystąpiła z propozycją rozwiązania stosunku pracy na mocy porozumienia i ile jest tych porozumień.
Natomiast, w wypowiedzenie jest jednostronnym oświadczeniem woli pracownika lub pracodawcy, powodującym ustanie stosunku pracy z upływem jego okresu i z reguły w terminie ustalonym przez ustawodawcę jako dzień, w którym może nastąpić ustanie stosunku pracy (sobota lub ostatni dzień miesiąca – § 21, zob. uw. 3 do art. 36). Okresy wypowiedzenia regulują art. 34 i 36. Wypowiedzenie rozpoczyna swój bieg z chwilą dojścia do wiadomości drugiej strony w taki sposób, że mogła się z nim zapoznać (art. 61 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Pismo zawierające oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę lub rozwiązaniu jej bez wypowiedzenia może być doręczone bezpośrednio lub wysłane pocztą. Inicjator wypowiedzenia ma interes prawny w wykazaniu, że złożył wypowiedzenie i w jakim nastąpiło to terminie. Dlatego wręczając pisemne wypowiedzenie powinien domagać się pokwitowania odbioru pisma z podaniem jego daty. Odmowa podpisania nie ma znaczenia prawnego, pozbawia jedynie najdogodniejszego dowodu. Składający oświadczenie o wypowiedzeniu może jednak wykazywać jego złożenie przy pomocy wszystkich innych środków dowodowych – w szczególności zeznań świadków – że skutecznie i w jakim terminie złożył oświadczenie, albowiem zgodnie z wymogiem wynikającym z art. 61 § 1 k.c. stworzył adresatowi wypowiedzenia możliwość zapoznania się z treścią pisma. Pracownik może złożyć oświadczenie o wypowiedzeniu umowy ustnie lub w inny sposób, np. drogą elektroniczną. W jego interesie leży jedynie złożenie oświadczeń w taki sposób, aby był w stanie to udowodnić.
Odnosząc powyższe do okoliczności sprawy, sąd I instancji uznał, że wbrew rozbudowanym twierdzeniom powoda nt. okoliczności zw. z zatrudnieniem u pozwanego oraz towarzyszących rozwiązywaniu umowy o pracę, zabrakło dowodów wspierających wersję pracownika.
Powód nie zajmował się, u pozwanego, obsługą pojazdów szynowych specjalnych, a stosunek pracy ustał z dniem 30 czerwca’21 na skutek porozumienia stron zainicjowanego przez powoda ok. 04 czerwca’21. Próba wydania świadectwa pracy w dniu 27 lipca’21 i przedstawienie do podpisu oświadczenia o porozumieniu stron, uzgodnionego w czerwcu’21 ustnie, stanowiły tylko konsekwencje uprzednich uzgodnień stron. Pozwany dysponował w/w dokumentami już 30 czerwca’21, a stawienie się powoda pod koniec lipca’21, aby zakończyć sprawy zw. z zatrudnieniem, wynikało z przyczyn dotyczących pracownika. Wcześniej, powód zajmował się podjęciem pracy u kolejnego pracodawcy, a później wyjechał na urlop, bo od początku lipca’ 21 miał podjąć pracę w innym miejscu. Ponadto, stawienie się u pozwanego pod koniec lipca’21 zapewne miało wpisać się w wersję zdarzeń forsowaną przez powoda, tj. że do końca lipca’ 21 biegł okres miesięcznego wypowiedzenia, którego powód nigdy nie dokonał. Gdyby było inaczej, w międzyczasie, powód zabezpieczyłby się i złożył pozwanemu oświadczenie na piśmie. Ponieważ, nic takiego nie miało miejsca, a już na pewno w okresie do 30 czerwca’21, złożenie pisemnego wypowiedzenia wiązałoby się z odnotowaniem daty tej czynności. Trudno też byłoby uwierzyć, że powód jako doświadczony pracownik, zmieniający pracodawców, nie posiadał wiedzy nt. pisemności wszelkich czynności zw. z zawieraniem i rozwiązywaniem umów, w szczególności o pracę. Aby, zapewnić sobie dowód wypowiedzenia, powód złożyłby oświadczenie na piśmie. Skoro jednak „porozumiał się” ustnie z pozwanym nt. daty i trybu rozwiązania umowy, liczył że brak dowodu pisemnego ułatwi nakłonienie D. I. do zmiany ustaleń z czerwca’21 i spełnienie oczekiwań powoda ujawnionych w lipcu’21. Nie należało też zapominać, że pozwany wykonywał prace wymagające obsługi koparki dwudrożnej, a powód sprawdził się w roli operatora koparki. R. U. liczył więc, że pozwany mający zapotrzebowanie na pracę operatora koparki, łatwo zgodzi się na dalsze zatrudnianie powoda przez kolejny miesiąc. Wprawdzie powód miał jeszcze niewykorzystany do końca urlop wypoczynkowy, ale pozwany w lipcu’21 mógłby jeszcze wykazywać powoda w stanie zatrudnienia jako specjalistę, co byłoby dobrze odbierane podczas zawierania umów o podwykonawstwo prac remontowanych w okolicach torów kolejowych. Pod koniec lipca’21 pozwany jednak nie przystał na propozycję powoda, choćby dlatego, że w tym czasie księgowi dokonali już „wyrejestrowania” powoda jako pracownika z końcem czerwca’21. Ponowne zgłoszenie wymagałoby korekt i wykazania nawiązania nowego stosunku pracy. Pozwany nie był już zainteresowany dalszym „zatrudnianiem” powoda, co zważywszy na faktycznie ustalone wynagrodzenie, było zrozumiałe. Obawy pozwanego zresztą sprawdziły się, bowiem już w piśmie z 10 sierpnia’21 powód domagał się od byłego pracodawcy zapłaty wynagrodzenia za lipiec’21 i dopłaty za czerwiec’21 wg. kwot wykraczających poza zapisy z umowy o pracę.
Skoro powód nie był pracownikiem pozwanego od 01 lipca’21, sąd I instancji nie mógł uznać, że były pracodawca zobowiązany był wypłacać powodowi od tej daty wynagrodzenie za pracę.
Powód nie wykazał zresztą, aby w tym czasie świadczył pracę, nawet bez potwierdzenia na piśmie, abstrahując już od żądanej kwoty, której strony nie umawiały, nawet ustnie. Zgodnie z twierdzeniami R. U. zamieszczonymi w pozwie, wynagrodzenie za pracę miało wynosić 40 zł za godzinę pracy, jednak nie mniej niż 8000 zł netto miesięcznie. Pozwany zapłacił powodowi kwotę wyliczoną wg. w/w zasad za godziny przepracowane przez powoda, a R. U. nie negował tego. Wypłacona kwota przekraczała objętą pisemną umową o pracę i nie była niższa niż minimalne wynagrodzenie za pracę. W pozostałych dniach powód nie świadczył pracy, korzystał z urlopu wypoczynkowego, a za niewykorzystaną jego część otrzymał od pozwanego ekwiwalent za urlop /z tego tytułu nie domagał się wyrównania/.
Pismem z 10 sierpnia’21 powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 14.440 tytułem wynagrodzenia za czerwiec i lipiec’21. Zakładając, że 12.000 zł miało stanowić wynagrodzenie za lipiec’21 /jak wskazał powód za 300h pracy, czyli po 12-14h dziennie!, pomijając soboty i niedziele/, to za czerwiec przypadałoby 2440 zł jako wyrównanie. Skoro za 1 h pozwany miał płacić 40 zł to w/w wyrównanie dotyczyło 61 h. Przyjmując po 8 h dziennie, daje to 7,6 dnia /przy 12 h dziennie=5 dni/. Powód pracował do 18 czerwca’21. Do końca miesiąca pozostało 12 dni, z tego 9 dni roboczych /bądź 10, gdy wliczać soboty/. Wyliczenia z w/w pisma powoda nie są więc zrozumiałe i spójne z żądaniami z postępowania sądowego, co potwierdza wątpliwości dotyczące wersji powoda.
Sąd Rejonowy wskazał, że w procesie, powód domagał się już wyrównania za czerwiec w kwocie 4840 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 11 lipca’21 do dnia zapłaty, czyli za 121 h wg. stawki 40 zł za 1 h. Oznaczałoby to, że powód oczekiwał dopłaty za 24 dni pracy /dla 8 godzinnego dnia pracy w 5-cio dniowym tygodniu/ bądź za 10 dni /dla 12-sto godzinnego dnia w 5cio dniowym tygodniu/. Nie negując prawa powoda do rozszerzenia żądania w procesie, zmienność wyliczeń jest zastanawiająca i pociąga za sobą wniosek o ich dowolności, bez odniesienia się do obiektywnych podstaw. Zważywszy, że powód działał przez pełnomocnika, a rozbieżności nie zostały uzasadnione /także parametry przyjęte w pozwie do wyliczeń /, oddalenie powództwa było uzasadnione. Powód nie domagał się w/w kwoty wyrównania jako wynagrodzenia urlopowego, które liczone byłoby na podstawie zarobków wypłaconych powodowi przed czerwcem’21 /a nie wg. przepracowanych godzin po 19 czerwca’21, zwłaszcza że wtedy pracy nie świadczył/. Strony nie umawiały się na takie wypłaty za czas urlopu, a jak twierdził powód, w okresie nie świadczenia pracy pozwany w ogóle mu nie płacił. Płacił tylko za przepracowane godziny.
Sąd Rejonowy wskazał, że jeżeli zatrudnionemu przysługują zmienne składniki wynagrodzenia, tworzą one „średnią urlopową”, którą należy odrębnie ustalić. Składniki zmienne, przysługujące za okresy nie dłuższe niż 1 miesiąc przyjmuje się do podstawy wymiaru wynagrodzenia urlopowego w łącznej wysokości wypłaconej pracownikowi w okresie 3 miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu (przy ich znacznych wahaniach, z okresu dłuższego, nieprzekraczającego jednak 12 miesięcy). W odniesieniu do wynagrodzenia urlopowego, zmienne składniki płacy za okresy dłuższe niż 1 miesiąc traktuje się na równi z okresem przepracowanym.
Sąd Rejonowy podał, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią./art. 80 kp/. Powód nie nabył więc prawa do wynagrodzenia za pracę za okres od 19 czerwca’ 21, ponieważ pracy nie wykonywał. Z materiału dowodowego nie wynikało też, aby był gotowy do świadczenia pracy w w/w okresie, nie mógł więc domagać się wynagrodzenia zgodnie z art. 81 kp.
Natomiast, za czas urlopu pracownikowi przysługuje wynagrodzenie, jakie by otrzymał, gdyby w tym czasie pracował. Zmienne składniki wynagrodzenia mogą być obliczane na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z okresu 3 miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu; w przypadkach znacznego wahania wysokości wynagrodzenia okres ten może być przedłużony do 12 miesięcy. /art. 172 kp/. Do powoda nie miały zastosowania przepisy art. 172 1 kp, nie był objęty gwarancją świadczenia urlopowego /prawo polskie nie zobowiązuje pracodawcy do wprowadzenia takiego świadczenia/. Powództwo w zakresie wyrównania wynagrodzenia za czerwiec’ 21 podlegało więc oddaleniu ponad kwotę objętą wyrokiem.
Zasadne okazało się, w opinii sądu I instancji, jednak, zasądzenie wyrównania tego wynagrodzenia w kwocie 840 zł z odsetkami ustawowymi za pracę do 18 czerwca’21. W rzeczywistości warunki wynagradzania powoda były takie, że wynagrodzenie wynosiło 40 zł za 1 h pracy i nie mniej niż 8000 zł netto miesięcznie, /tj. z dopłatą w przypadku, gdy powód przepracował mniej niż 200h w miesiącu/. W pozwie, powód podnosił, że od 01 do 18 czerwca’21 przepracował 179 h, za co otrzymał 7160 zł. Pozwany nie zakwestionował skutecznie liczby przepracowanych godzin, ani w/w rzeczywistych warunków wynagradzania. Powód pozostawał w zatrudnieniu przez cały miesiąc, a pozwany gwarantował mu wynagrodzenie nie niższe niż 8000 zł. W tej sytuacji, powinien dopłacić powodowi za czerwiec’21 - 840 zł, skoro wypłaty miały nie być niższe niż 8000 zł netto. Zważywszy na uprawnienia powoda i warunki w jakich pracował wskazane ustalenia wydają się prawdopodobne. O odsetkach od w/w kwoty orzeczono na podstawie art. 481 kc w zw. z art. 85 kp i art. 300 kp, ponieważ pozwany nie wywiązał się z zobowiązania w odpowiednim czasie.
Przedmiotem sporu pozostawało też, jak wskazał sąd I instancji, żądanie sprostowania świadectwa pracy, w zakresie wskazanym w pozwie, tj. poprzez zamieszczenie w pkt.-3 świadectwa „prawidłowego stanowiska pracy -operator koparki oraz prowadzący pociągi specjalne –pojazdy kolejowe specjalne, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych”, a w pkt.4 wskazanie prawidłowej podstawy prawnej ustania stosunku pracy, tj. wypowiedzenia umowy przez pracownika na podstawie art. 30 par. 1 pkt.2 kp. Żaden z w/w zapisów nie odpowiadał rzeczywistości /powód nie wykazał, aby pracował i rozwiązał umowę w okolicznościach wskazanych w pozwie/
Świadectwo pracy jest dokumentem prywatnym, a nie urzędowym. Stanowi ono dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła w imieniu pracodawcy zawarte w nim oświadczenie (art. 245 k.p.c.). Pracownik może prowadzić dowody przeciwko treści świadectwa, a także udowadniać innymi środkami dowodowymi niż świadectwo okoliczności, które powinny być objęte treścią świadectwa. Zgodnie z wyrokiem SN z 16.07.2009 r., II PK 1/09, OSNP 2011/5–6, poz. 71, dowód przeciwko stwierdzeniom zawartym w świadectwie pracy jako dokumencie może być przeprowadzony w każdym czasie w ramach postępowania o konkretne roszczenie, także po upływie terminów określonych w tym przepisie. Roszczenie o sprostowanie świadectwa pracy w żadnej części nie było zasadne. Na temat daty i trybu rozwiązania stosunku pracy ustalono i wywiedziono we wcześniejszej części uzasadnienia.
Żądanie sprostowania świadectwa w zakresie zapisu z pkt. 4 także podlegało oddaleniu. Umowa łącząca strony nie rozwiązała się za wypowiedzeniem przez pracownika.
Zgodnie z art. 97 § 1 k.p. w związku z rozwiązaniem lub wygaśnięciem stosunku pracy pracodawca jest obowiązany niezwłocznie wydać pracownikowi świadectwo pracy. Wydanie świadectwa pracy nie może być uzależnione od uprzedniego rozliczenia się pracownika z pracodawcą. W myśl art. 97 §2 k.p. w świadectwie pracy należy podać informacje dotyczące okresu i rodzaju wykonywanej pracy, zajmowanych stanowisk, trybu rozwiązania albo okoliczności wygaśnięcia stosunku pracy, a także inne informacje niezbędne do ustalenia uprawnień pracowniczych i uprawnień z ubezpieczenia społecznego.
Pozwany zamieścił, w świadectwie, informacje dotyczące okresu i rodzaju wykonywanej pracy, zajmowanych stanowisk, trybu rozwiązania umowy o pracę zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy.
Przepis art. 97 § 2 1 kp, stanowi, że pracownik może w ciągu 14 dni od otrzymania świadectwa pracy wystąpić z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie świadectwa pracy. W razie nieuwzględnienia wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 14 dni od zawiadomienia o odmowie sprostowania świadectwa pracy, prawo wystąpienia z żądaniem jego sprostowania do sądu pracy. W przypadku niezawiadomienia przez pracodawcę o odmowie sprostowania świadectwa pracy, żądanie sprostowania świadectwa pracy wnosi się do sądu pracy.
Powód zwracał się do pozwanego o sprostowanie świadectwa pracy w terminie -pismem z 10 sierpnia’21- przewidzianym w w/w przepisie. Pismem z 12 sierpnia’21 pozwany odmówił sprostowania, a do sądu powód wystąpił z żądaniem w pozwie nadanym w dniu 07 września’ 21. Strony nie kwestionowały w/w dat. Świadectwo pracy powód po raz pierwszy miał okazję otrzymać w dniu 27 lipca’21, choć z po zapoznaniu się z jego treścią pozostawił dokument u pozwanego.
Obecnie, w orzecznictwie sądowym, przyjmuje się, że obowiązek wystąpienia z tym wnioskiem, ma charakter instrukcyjny (porządkowy), a nie jest warunkiem otwarcia drogi sądowej do dochodzenia sprostowania świadectwa. Jest on sformalizowanym wyrazem, znanej w prawie cywilnym, instytucji wezwania dłużnika do dobrowolnego spełnienia świadczenia.
Świadectwo powinno być wydane w terminie 7 dni od ustania zatrudnienia. W tym zakresie pozwany nie wywiązał się z obowiązków ustawowych, co pozostaje bez wpływu na datę i tryb rozwiązania umowy. W okolicznościach sprawy należało przyjąć, że to biuro księgowe obsługujące firmę pozwanego zajmowało się sprawami kadrowymi. W zw. z tym, tenże podmiot ponosi odpowiedzialność za opóźnienie w wydaniu świadectwa byłemu pracownikowi klienta, ale wtórnie w stosunku do pierwszoplanowej odpowiedzialności pracodawcy. Obowiązek wydania świadectwa oznacza bowiem nałożenie na pracodawcę powinności aktywnego zachowania w tym zakresie, a nie tylko umożliwienie pracownikowi odbioru świadectwa. Pracodawca nie jest jednak zobowiązany do wydania tego dokumentu wcześniej niż w ostatnim dniu trwania stosunku pracy. Gdyby, więc powód wypowiedział umowę i w lipcu’21 biegł jeszcze miesięczny okres wypowiedzenia, stawienie się u pozwanego w dniu 27 lipca’21 nie wiązałoby się z uzyskaniem świadectwa pracy. W tym dniu, powód byłby jeszcze pracownikiem i nie miałby podstaw do domagania się świadectwa pracy.
W ostatnim dniu zatrudnienia i po jej ukończeniu, z reguły pracownik odbiera od pracodawcy świadectwo pracy. Jeżeli wydanie świadectwa w ten sposób jest niemożliwe z przyczyn obiektywnych, to pracodawca jest obowiązany w terminie 7 dni wysłać świadectwo za pośrednictwem operatora pocztowego albo doręczyć je w inny sposób.
Z roszczeniem o sprostowanie świadectwa powód powinien wystąpić najpóźniej 26 sierpnia’21 .
Powód złożył pozew 07 września’21, tj. po 12 dniach od upływu terminu. Nie wskazał okoliczności uzasadniających ocenę, że terminowi uchybił bez swojej winy. Zgodnie z art. 265 kp, jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa w art. 97 § 21 i w art. 264, sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego terminu. Wniosek o przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu. Strona nie składała wniosku o przywrócenie terminu i nie uprawdopodabniała okoliczności uzasadniających jego przywrócenie, choć działała poprzez profesjonalnego pełnomocnika.
Terminy przewidziane w art. 256 i 264 k.p. są terminami prawa materialnego, do których nie mają zastosowania przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące uchybienia terminowi i przywracania go. Sąd oddala powództwo, jeżeli pozew został wniesiony po upływie terminów określonych w art. 264 k.p., których nie przywrócono, oraz po upływie terminów określonych w art. 256 k.p. (zob. uchwała SN (7), zasada prawna z 14.03.1986 r., III PZP 8/86, OSNCP 1986/12, poz. 194). W uchwale powiększonego składu sędziów SN /III PZP 8/86/ jak i wyroku SN z 10.11.2006 r., III PK 73/06, LEX nr 738116, przyjęto, że art. 265 nie może być rozumiany w ten sposób, że pracownik, który wnosi pozew o nawiązanie stosunku pracy ze znacznym przekroczeniem terminu określonego w art. 265 § 2 i nie składa odrębnego wniosku o przywrócenie terminu, w ogóle nie jest obowiązany do uprawdopodobnienia okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu. Także, w zasługującym na uwagę, wyroku z 14.03.2014 r., II PK 160/13, LEX nr 1458631, SN stwierdził, że nie wystarczy samo wniesienie odwołania do sądu i że do przywrócenia terminu wymagana jest aktywność pracownika w postaci wskazania i uzasadnienia przyczyn jego niezachowania. Natomiast w wyroku z 6.10.2016 r., III PK 151/15, LEX nr 2151433, SN dokonał literalnej wykładni art. 265 i przyjął, że samo wniesienie pozwu nie jest tożsame ze złożeniem wniosku o przywrócenie terminu. Jest tak w szczególności dlatego, że jego złożenie oznacza przyznanie faktu złożenia odwołania po terminie. O istnieniu winy lub jej braku w uchybieniu terminowi należy wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. Jednakże, jak należało przyjąć za poglądem wyrażonym przez SN w wyroku z 21.02.2002 r., I PKN 925/00, LEX nr 55363, wniosek pracownika o przywrócenie terminu z art. 264 k.p., przekroczonego wskutek dążenia do ugodowego załatwienia sporu, jest pozbawiony doniosłości, jeżeli pracodawca z góry odmówił jakiegokolwiek współdziałania w tym zakresie. Przy ocenie niedokonania czynności, o których mowa w art. 264 k.p., bez winy pracownika reprezentowanego przez fachowego pełnomocnika należy uwzględniać wiedzę o konieczności zachowania należytej staranności przez tego pełnomocnika. (por. wyrok SN z 21.02.2002 r., I PKN 903/00, OSNP-wkł. (...), poz. 11)
Reasumując w ocenie sądu I instancji, powództwo o sprostowanie świadectwa pracy zasługiwało na oddalenie już z uwagi na przekroczenie terminu do wystąpienia z żądaniem jego prostowania.
Niezależnie od powyższego, sąd I instancji dokonał oceny roszczenia pod kątem spełnienia merytorycznych podstaw do sprostowania świadectwa. W zakresie prostowania dokumentu poprzez wpisanie stanowiska pracy zgodnie z żądaniem powoda, sąd I instancji powództwo oddalił. Wbrew żądaniom jak podał sąd I instancji, powód nie zajmował u pozwanego stanowiska „operator koparki oraz prowadzący pociągi specjalne –pojazdy kolejowe specjalne, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych”.
Na temat oceny warunków świadczenia pracy i okoliczności, dotyczących działalności firmy pozwanego, wypowiedział się biegły sądowy d.s. kolejnictwa, porządkując fakty i wnioski z nich płynące w zestawieniu ze szczególnymi regulacjami ustawowymi obowiązującymi w spornym okresie. Żaden z faktów ustalonych w sprawie, a dotyczących warunków pracy powoda nie potwierdził, aby wykonywał dla D. I. pracę jako prowadzący pociągi specjalne –pojazdy kolejowe specjalne, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych.
Stosowne regulacje, niezbędne do oceny żądania powoda, zawiera ustawa z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym, która określa zasady korzystania z infrastruktury kolejowej, zarządzania infrastrukturą kolejową i jej utrzymania; gwarancje niezależności i bezstronności zarządcy infrastruktury kolejowej; zasady prowadzenia ruchu kolejowego i wykonywania przewozów kolejowych; warunki techniczne eksploatacji pojazdów kolejowych; warunki zapewnienia interoperacyjności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; zasady i instrumenty regulacji transportu kolejowego; szczególne zasady i warunki przygotowania inwestycji dotyczących linii kolejowych, w tym warunki lokalizacji i nabywania nieruchomości na ten cel oraz organy właściwe w tych sprawach; czas pracy pracowników kolei wykonujących interoperacyjne usługi transgraniczne; zasady ochrony praw pasażerów w transporcie kolejowym./art.1 ustawy/.
W zw. z zakresem okoliczności podlegających ustaleniu w celu oceny w/w roszczenia, zasadne było wyjaśnienie znaczenia poszczególnych nazw elementów infrastruktury kolejowej oraz czynności wykonywanych przez powoda w jej bliskości. Stosownych informacji dostarczyła w tym zakresie opinia biegłego, a przepisy w/w ustawy w art. 4 definiują poszczególne elementy.
Na wskazanej powyżej podstawie, ustalono więc, że użyte w ustawie /pojawiające się w ustaleniach faktycznych i rozważaniach/ określenia oznaczają: infrastruktura kolejowa - elementy określone w załączniku nr 1 do ustawy; droga kolejowa - tor kolejowy albo tory kolejowe wraz z elementami wymienionymi w pkt 2-12 załącznika nr 1 do ustawy, o ile są z nimi funkcjonalnie połączone, niezależnie od tego, czy zarządza nimi ten sam podmiot; infrastruktura nieczynna - infrastruktura kolejowa, na której zarządca infrastruktury nie dopuścił ruchu kolejowego; pociąg - pojazd kolejowy albo skład pojazdów kolejowych, który spełnia wymagania określone dla pociągu i któremu zarządca infrastruktury nadał status pociągu; manewr - zamierzony ruch pojazdu kolejowego albo składu pojazdów kolejowych oraz związane z nim czynności na drodze kolejowej, z wyjątkiem wjazdu, wyjazdu i przejazdu pociągu; linia kolejowa - wyznaczona przez zarządcę infrastruktury droga kolejowa przystosowana do prowadzenia ruchu pociągów; przyległy pas gruntu - grunty wzdłuż linii kolejowych, usytuowane po obu ich stronach, przeznaczone do zapewnienia bezpiecznego prowadzenia ruchu kolejowego; pas gruntu pod linię kolejową - powierzchnię gruntu wykorzystywaną do budowy lub przebudowy linii kolejowej określoną w decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej; odcinek linii kolejowej - część linii kolejowej zawartą między stacjami węzłowymi albo między punktem początkowym lub końcowym linii kolejowej i najbliższą stacją węzłową; pojazd kolejowy - pojazd dostosowany do poruszania się na własnych kołach po torach kolejowych, napędzany w inny sposób niż siłą ludzkich mięśni lub bez napędu; pojazd kolejowy specjalny - pojazd kolejowy przeznaczony do utrzymania, naprawy lub budowy infrastruktury kolejowej, lub przeznaczony do prowadzenia działań ratowniczych; typ pojazdu - ogół rozwiązań technicznych zastosowanych w projekcie pojazdu, określonych zasadniczymi cechami konstrukcyjnymi pojazdu; bocznica kolejowa - wyznaczona przez zarządcę infrastruktury droga kolejowa, połączona bezpośrednio lub pośrednio z linią kolejową, służąca do wykonywania czynności ładunkowych, utrzymaniowych lub postoju pojazdów kolejowych albo przemieszczania i włączania pojazdów kolejowych do ruchu po sieci kolejowej; świadectwo dopuszczenia do eksploatacji typu - dokument uprawniający do eksploatacji odpowiednio typu pojazdu, typu budowli albo typu urządzenia; certyfikat zgodności typu - dokument wystawiony przez jednostkę organizacyjną uprawnioną do przeprowadzenia badań technicznych koniecznych do uzyskania świadectwa dopuszczenia do eksploatacji typu potwierdzający przeprowadzenie tych badań z wynikiem pozytywnym; certyfikat zgodności z typem - dokument wystawiony przez jednostkę organizacyjną uprawnioną do przeprowadzenia badań technicznych koniecznych do stwierdzania zgodności z typem, potwierdzający, że dane urządzenie, budowla albo pojazd kolejowy są zgodne z typem, który uprzednio uzyskał świadectwo dopuszczenia do eksploatacji typu; świadectwo sprawności technicznej pojazdu kolejowego - dokument potwierdzający, że pojazd kolejowy jest sprawny technicznie; przewóz technologiczny - przejazd wykonywany na potrzeby zarządcy infrastruktury w celu jej budowy, naprawy, utrzymania, nadzoru bądź usuwania awarii.
W cytowanej ustawie, nie występuje pojęcie „pojazdy kolejowe specjalne przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych”, ale pojawia się pojęcie „prowadzący pojazdy kolejowe specjalne , które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych”. Nie istnieje także pojęcie „ pociąg specjalny dwudrogowy”, ponieważ takie pociągi nie istnieją. W tej sytuacji, za biegłym sądowym, przyjęto, że powodowi chodziło o to, że kierował „pojazdem specjalnym”.
Po zapoznaniu się z opinią biegłego powód nie negował założonych przez biegłego intencji co do brzmienia zapisu nazwy stanowiska pracy.
Pozwany dysponował koparką L. (...), która w ewidencji środków trwałych, została opisana zdawkowo i mogła w istocie być koparką dwudrożną „A. L. L.”. Strony nie kwestionowały zapisów opinii w w/w zakresie. Skoro pozwany przyznał, że koparka była dwudrożna, w dalszej części rozważań przyjęto to za pewnik /również biegły/. W/w koparka A900 C ZW” jest pojazdem dwudrożnym, a Prezes (...) /Urzędu Transportu Kolejowego/ wydał świadectwo dopuszczenia do eksploatacji typu pojazdu kolejowego z zastrzeżeniem, że „zapewnia bezpieczną jazdę z maksymalną prędkością 20 km/h na zamkniętych odcinkach toru”. W praktyce, także na opuszczonych rogatkach na przejazdach kolejowych. Skoro więc w/w koparka pozwanego nie mogła pracować na torach czynnych , to do jej obsługi podczas pracy na torach zamkniętych nie były wymagane „kolejowe” uprawnienia prowadzącego pojazdy kolejowe specjalne.
Powołane powyżej przepisy, dotyczące ruchu kolejowego, stanowią że pojazd kolejowy specjalny to pojazd przeznaczony do utrzymania, naprawy lub budowy infrastruktury kolejowej lub przeznaczony do prowadzenia działań ratowniczych, np. pojazd szynowo drogowy. Taki pojazd może być eksploatowany na: * infrastrukturze nieczynnej /wówczas przepisy ustawy o transporcie kolejowym nie mają zastosowania/. Koparka, którą obsługiwał powód jako pojazd eksploatowany na infrastrukturze nieczynnej, nie podlegała regulacjom ustawy o transporcie kolejowym. Do kierowania nią powód nie musiał posiadać uprawnień specjalnych do kierowania pojazdem kolejowym, więc nie pracował na stanowisku operatora pojazdu kolejowego specjalnego. Uprawnienia „prowadzący pojazdy kolejowe specjalne, które nie są przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych” wymagane były wyłącznie do obsługi pojazdów specjalnych, które z racji swojej konstrukcji samodzielnie przejeżdżały po torach czynnych na tory zamknięte. Pozwany w latach 2020-21 dysponował więc pojazdem specjalnym -koparką dwudrogową, dopuszczoną do pracy wyłącznie na torach zamkniętych, więc nie wymagającą obsługi przez operatora posiadającego w/w uprawnienia specjalne /do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych/. Przedmiotowym koparkom tylko w latach 2006-2013 (...) wydawał świadectwo dopuszczenia do eksploatacji typu, określające zakres użytkowania pojazdu. Po tym czasie, w rejestrze świadectw eksploatacji nie zamieszczano już takiego dokumentu dla koparki L., mimo posiadania przez nią zamontowanego na stałe dodatkowego systemu umożliwiającego jazdę po torach kolejowych /uruchamianego podczas przygotowania koparki do wjazdu na tor kolejowy i wyłączanego podczas jazdy drogowej/.
Ogólne warunki prowadzenia ruchu i sygnalizacji na liniach kolejowych normalnotorowych i szerokotorowych reguluje rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 18 lipca 2005 r. w sprawie ogólnych warunków prowadzenia ruchu kolejowego i sygnalizacji.
Zgodnie z nim, zapewnienie bezpiecznego i sprawnego prowadzenia ruchu kolejowego jest zadaniem posterunku ruchu. Dla każdego posterunku ruchu zarządca infrastruktury sporządza regulaminy techniczne, w których zamieszcza się szczegółowe postanowienia dostosowujące ogólnie obowiązujące przepisy do warunków miejscowych, w zakresie czynności związanych z prowadzeniem ruchu pociągów i manewrów oraz obsługą punktów ekspedycyjnych i bocznic kolejowych. Pojazdy kolejowe dzielą się na tabor kolejowy zwykły oraz specjalny i pojazdy pomocnicze. Tabor specjalny /np. maszyny do kolejowych robót budowlanych, pojazdy do utrzymania i naprawy sieci trakcyjnej/są to pojazdy kolejowe przeznaczone w szczególności do prac remontowo-budowlanych lub ratunkowych, których budowa pozwala na kursowanie samodzielne lub w składzie pociągu, przy zachowaniu określonych warunków dotyczących w szczególności miejsca ustawienia w składzie pociągu i prędkości jazdy. Manewry są to wszelkie zamierzone ruchy pojazdów kolejowych oraz związane z nimi czynności na torach, z wyjątkiem wjazdu, wyjazdu i przejazdu pociągów. Manewry na torach głównych mogą odbywać się tylko po otrzymaniu zezwolenia od dyżurnego ruchu, a przerwanie manewrów powinno nastąpić na każde żądanie pracowników nastawni, przy czym tabor kolejowy należy zatrzymać w miejscach niezagrażających kolizją z przebiegami pociągowymi. Wyjazd manewrującego taboru kolejowego na szlak jest dozwolony tylko po otrzymaniu zezwolenia dyżurnego ruchu, z określeniem kilometra, do którego może dojechać tabor kolejowy, czasu powrotu i rodzaju sygnału będącego zezwoleniem na wjazd.
Tor szlakowy należy zamknąć dla ruchu pociągów, m.in. jeżeli: powstała przeszkoda do jazdy po tym torze; zachodzi pilna potrzeba wykonania robót uniemożliwiających jazdę po danym torze ;zachodzi potrzeba wyprawienia po torze lewym, w kierunku przeciwnym do zasadniczego, pociągu lub pojazdu pomocniczego na bocznicę lub do określonego miejsca na szlaku; pociąg ratunkowy, roboczy lub pojazd pomocniczy ma zatrzymać się na szlaku celem wykonania pracy.
Tor szlakowy zamyka dyżurny ruchu posterunku zapowiadawczego. Otwarcie toru szlakowego może nastąpić, gdy ustała przyczyna, z powodu której tor został zamknięty, i gdy tor ten jest wolny od przeszkód uniemożliwiających ruch. Otwarcie toru szlakowego po przeprowadzonych robotach może nastąpić po otrzymaniu od kierownika robót pisemnego lub telefonicznego powiadomienia o ukończeniu robót i braku przeszkód uniemożliwiających ruch pociągów. / § 41 rozporządzenia/.
Z pisma (...) S.A, stanowiącego odpowiedź na pytania formułowane przez pełnomocnika powoda, wynikało, że na stacji w D. podczas wykonywania robót, wszystkie tory stacyjne i przyległe tory szlakowe, na których całodobowo prowadzono roboty, były zamykane -wyłączone z eksploatacji. Dyżurny ruchu nie odnotowywał jednak w spornym okresie faktycznego ruchu-technologicznych jazd manewrowych odbywających się na zamkniętej infrastrukturze. W tym czasie, wydawano kierownikom robót pisemne rozkazy w przypadku dodatkowych zamknięć torów /domykania czynnych torów szlakowych- poza obszarem stacji/, ponieważ kierownicy odpowiadali za takie jazdy. W rozkazach nie notowano, którego wykonawcy robót i jakich pojazdów rozkazy dotyczą. Natomiast, w przypadku domykania odcinków torów stacyjnych w D., takich pisemnych rozkazów nie wydawano, nawet jeżeli następowała całkowita przerwa w ruchu zgodnie z instrukcjami obowiązującymi w (...) S.A. W 2024r (...) nie dysponowało już pisemnymi rozkazami z lat 2020-2021r, które zniszczono. Dowód ten okazał się więc nieprzydatny do wykazania, czy i kiedy pojazdy pozwanego wjeżdżały na tory czynne, co leżało u podstaw oczekiwań powoda.
W zw. z powyższym, powód nie mógł wykonywać w spornym czasie pracy na czynnych torach kolejowych. Przepisy regulujące ruch kolejowy zawierają szczególnego obostrzenia, ściśle przestrzegane przez zarządców infrastruktury kolejowej, zwłaszcza w ostatnich latach /z uwagi na ustawodawstwo unijne/. Niemożliwe jest więc, aby na czynnych torach dopuszczono powoda do pracy na przedmiotowej koparce w obszarze czynnych szlaków kolejowych /torów nie wyłączonych z eksploatacji/. Strona nie dostarczyła na to dowodów, a jeśli nawet, zdarzyło się że powód wbrew regulacjom dostał się z takich czy innych względów na czynny tor i zlekceważył regulacje, które znał /skoro posiadał uprawnienia na pojazdy kolejowe/ to incydentalna naganna sytuacja nie kwalifikowała do oceny, że zajmował stanowisko prowadzącego kolejowe pojazdy specjalne, nie przeznaczone do samodzielnej jazdy po czynnych torach kolejowych. Na powyższe, brak jednak wiarygodnych, obiektywnych dowodów, poza twierdzeniami powoda. Nie należało zapominać, że ustawa i rozporządzenie Ministra, regulują warunki jakie muszą spełniać osoby zatrudnione na stanowisku kolejowym. I, tak pracownicy zatrudnieni na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego oraz z prowadzeniem określonych rodzajów pojazdów kolejowych, np. manewrowy, rewident taboru oraz prowadzący pojazdy kolejowe, o których mowa w art. 18 ust. 2 pkt 1 i 2, są obowiązani: posiadać wymagane wykształcenie, spełniać wymagania zdrowotne, fizyczne i psychiczne, posiadać wymagane przygotowanie zawodowe, zdać egzamin kwalifikacyjny - określone w przepisach wydanych na podstawie ust. 3 pkt 1. /art. 22d par.1 ustawy/.
Warunki, jakie są obowiązani spełniać pracownicy zatrudnieni na stanowiskach, o których mowa w art. 22d ust. 1 reguluje w/w rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 11 stycznia 2021 r. w sprawie pracowników zatrudnionych na stanowiskach bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego oraz prowadzeniem określonych rodzajów pojazdów kolejowych.
Zgodnie z § 3 rozporządzenia, na stanowisku kolejowym może być zatrudniona osoba pełnoletnia, która: posiada wymagane wykształcenie; spełnia wymagania zdrowotne, fizyczne i psychiczne, potwierdzone orzeczeniem lekarskim wydanym przez uprawnionego lekarza; posiada wymagane przygotowanie zawodowe; zdała egzamin kwalifikacyjny przed komisją egzaminacyjną, potwierdzony świadectwem zdania egzaminu kwalifikacyjnego; zdała inny egzamin kwalifikacyjny, wymagany przy dodatkowych czynnościach na danym stanowisku kolejowym, potwierdzony odpowiednim świadectwem zdania egzaminu kwalifikacyjnego; uzyskała autoryzację do pracy na danym stanowisku kolejowym; posiada wydany przez pracodawcę dokument upoważniający do wykonywania czynności na danym stanowisku kolejowym; posiada staż pracy na innym stanowisku kolejowym lub przy wykonywaniu określonych czynności, jeżeli dla danego stanowiska kolejowego jest on wymagany; posiada dodatkowe uprawnienia, jeżeli do wykonywania określonych czynności na danym stanowisku kolejowym są one wymagane na podstawie odrębnych przepisów.
Pracownik jest obowiązany odbywać doskonalenie zawodowe, zdawać egzamin okresowy oraz, jeżeli jest wymagany, egzamin weryfikacyjny. Szczegółowe warunki, jakie są obowiązani spełniać pracownicy oraz osoby przyjmowane do pracy na stanowiskach kolejowych, w tym wymagane wykształcenie, program i zakres przygotowania zawodowego i wymagany czas jego trwania oraz zakres zagadnień egzaminacyjnych dla poszczególnych stanowisk kolejowych, określa załącznik nr 1 do rozporządzenia. Wymagania zdrowotne, fizyczne i psychiczne, jakie są obowiązani spełniać pracownicy oraz osoby przyjmowane do pracy na stanowiskach kolejowych, określa załącznik nr 2 do rozporządzenia.
Zgodnie z § 5 rozporządzenia, przygotowanie zawodowe w celu uzyskania kwalifikacji wymaganych na poszczególnych stanowiskach kolejowych organizuje pracodawca, który może zawrzeć z innym pracodawcą lub wyspecjalizowaną jednostką szkoleniową umowę w celu zorganizowania przygotowania zawodowego.
W/w przygotowanie zawodowe obejmuje: szkolenie teoretyczne, staż stanowiskowy -polegający na zapoznaniu z pracą na danym stanowisku kolejowym, której znajomość jest niezbędna do samodzielnego wykonywania czynności objętych przygotowaniem zawodowym; szkolenie praktyczne na określonym stanowisku kolejowym, pod nadzorem wykwalifikowanego pracownika; zajęcia próbne - polegające na samodzielnym wykonywaniu czynności lub ich części na stanowisku kolejowym pod nadzorem opiekuna/par. 6 rozporządzenia/ Pracodawca może skrócić czas trwania przygotowania zawodowego, wliczając okresy zatrudnienia na podobnych stanowiskach kolejowych lub przygotowanie, które pracownik odbył zgodnie z programem nauczania w ukończonej szkole, pod warunkiem że zakres przygotowania jest zgodny z zakresem przygotowania zawodowego wymaganym na danym stanowisku kolejowym. /par.8 rozporządzenia/. Z kolei, jednostkami uprawnionymi do oceny zdolności fizycznej i psychicznej osób przyjmowanych do pracy na stanowiskach kolejowych oraz pracowników są: komórki organizacyjne (...) Zakładu (...); Centrum Naukowe Medycyny Kolejowej. /§ 18 ust.1 rozporządzenia/. Pracodawca na podstawie świadectwa zdania egzaminu kwalifikacyjnego, zaliczonej jazdy próbnej oraz po uzyskaniu autoryzacji wydaje dla prowadzącego pojazdy kolejowe prawo kierowania pojazdem kolejowym, którego wzór określa załącznik nr 7 do rozporządzenia. /§ 40 rozporządzenia/.
Powód nie przedstawił pracodawcy /brak w aktach osobowych/ dokumentów potwierdzających kwalifikacje i uprawnienia do kierowania pojazdami kolejowymi /w tym specjalnymi do jazdy po czynnych torach kolejowych/.
Podsumowując, skoro powód nie posiadał w/w uprawnień /nie przeszedł autoryzacji-praktycznego sprawdzenia w miejscu pracy wiadomości i umiejętności pracownika, który zdał egzamin kwalifikacyjny na dane stanowisko kolejowe- par. 2 pkt.7 rozporządzenia/do kierowania pojazdem kolejowym /nie wykazał tego/ i w praktyce nie obsługiwał koparki L. pozwanego w zakresie jazd po czynnych torach kolejowych/koparka nie posiadała świadectwa zezwalającego na tego rodzaju ruch/, to nie można było zamieszczać w świadectwie stanowiska pracy zgodnego z oczekiwaniami powoda. Zresztą mylnie nazwanego /powód nie nawiązywał do opinii biegłego i nie negował, że chodziło mu o zamieszczenie w świadectwie takiej nazwy stanowiska jak wskazał biegły/.
Obecnie, koparki dwudrożne nie dopuszczone do pracy na torach otwartych pracują na torach zamkniętych bez spełniania wymogów ustawy prawo kolejowe, a ich operatorzy nie muszą posiadać stosownych, w/w uprawnień. W takich warunkach powód pracował w ocenianym okresie na stanowisku operatora koparki, która nie należała do pojazdów kolejowych specjalnych.
Pozwany nie dysponował pojazdem specjalnym, który mógłby poruszać się po czynnych torach kolejowych, a powód nie wykazał posiadania uprawnień, które upoważniałyby go do kierowania takim pojazdem. A, nawet, gdy do czerwca’21 takie uprawnienia posiadał nie miałoby to wpływu na rozstrzygnięcie, skoro pracował na koparce do jazdy po torach zamkniętych i nie wykonywał na torach czynnych jej obsługi na stałe i w pełnym wymiarze czasu pracy.
Reasumując, w opinii sądu I instancji powództwo o sprostowanie świadectwa pracy oddalił w całości.
Ustawodawca przyznał pracownikowi prawo do żądania sprostowania jego treści, na wypadek, gdyby w świadectwie pracy znalazły się informacje nieprawdziwe lub niepełne. W tym przypadku, informacje odpowiadały rzeczywistości.
Dokument ten sam przez się nie tworzy praw podmiotowych ani ich nie pozbawia. Nie ma więc cech wyłączności w zakresie dowodowym w postępowaniu o realizację tych praw (uzasadnienie uchw. SN z 28.9.1990 r., III PZP 15/90, OSNC 1991, Nr 4, poz. 45).
O kosztach zastępstwa procesowego powoda Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 kpc związku z §9 i n. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800), obciążając powoda minimalną stawką wynagrodzenia pełnomocnika pozwanego /stosunkowo do wartości przedmiotu sporu wskazanej w pozwie i objętej uzasadnianym wyrokiem/.
O kosztach sądowych Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych /…./ i art. 100 k.p.c., obciążając nimi strony. W sprawie nie zaszedł szczególnie uzasadniony przypadek, który mógłby skutkować odstąpieniem od obciążania wydatkami sądowymi i opłatą. Powód, tymczasowo zwolniony z wydatków sądowych na opinię biegłego, zobowiązany jest zwrócić wartość związanych z tym kosztów, które tymczasowo wyłożył Skarb Państwa. Zasada wyrażona w art. 113 ust. 2, że koszty sądowe nieobciążające przeciwnika można ściągnąć od strony, której czynność spowodowała ich powstanie, tylko z zasądzonego na jej rzecz roszczenia - odnosi się nie tylko do powoda, lecz i do pozwanego. Zasada ta dotyczy tylko tych kosztów sądowych, które spowodowała czynność strony zwolnionej od kosztów sądowych. Jeżeli roszczenie powoda zwolnionego od kosztów sądowych zostanie uwzględnione jedynie w części, nieuiszczonymi kosztami sądowymi sąd obciąży pozwanego, jednak nie w całości, a w odpowiedniej proporcji do stopnia jego przegranej, stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, wynikającą z art. 100 k.p.c. W pozostałej części, którą nie można obciążyć pozwanego, kosztami sądowymi sąd obciąży powoda na zasadach określonych w art. 113 ust. 2 (nakazując ich ściągnięcie z zasądzonego na jego rzecz roszczenia). W razie przegrania sporu pracownika obciąża obowiązek zwrotu pracodawcy, w ramach obowiązku zwrotu kosztów procesu (art. 98 i n. k.p.c.). Art. 113 ust. 1 w kwestii sposobu obciążania kosztami sądowymi, których nie mieli obowiązku uiścić strona zwolniona od kosztów sądowych, kurator i prokurator, odsyła do odpowiedniego stosowania zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Jest to bezpośrednie nawiązanie do zasad ponoszenia kosztów procesu uregulowanych w art. 98-107 k.p.c. i art. 520 k.p.c.
Podstawowe zasady, którymi kieruje się sąd wydając rozstrzygnięcie o kosztach procesu, wynikają z art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Przepis ten wprowadza zasadę odpowiedzialności za wynik procesu („kto przegrywa, ten płaci”) oraz zasadę kosztów niezbędnych i celowych.
Sam fakt zwolnienia powoda od kosztów sądowych nie uzasadnia odstąpienia od obciążenia kosztami sądowymi w części, w której powództwo ich zostało oddalone, o ile w części Sąd zasądził na jego rzecz świadczenie od pozwanego. Do tego bowiem sprowadza się istota unormowania zawartego w art. 113 ust. 2 u.k.s.c. /podobnie wyrok SA w Krakowie, z dnia 26 września 2019 r., I ACa 1263/18/.
Z uwagi na powyższe sąd I instancji obciążył powoda kwotą odpowiadająca wartości zasądzonego roszczenia, choć przegrał sprawę o roszczenie majątkowe w 95% /95% wydatków sądowych na zwrot kosztów stawiennictwa świadków i wynagrodzenie biegłego sądowego stanowiła kwota 2.463,15 zł, przekraczająca zasądzoną wartość/. W zw. z powyższym, opłata sądowa od pozwu pozostała nieuiszczona i przejęto ją na rachunek Skarbu Państwa /wykraczała ponad kwotę zasądzoną/. Pozwanego nie obciążano w/w opłatą w żadnej części /5% od kwoty opłaty, bo w takiej części pozwany przegrał, wynosiło 42 zł/. W tej sytuacji sąd I instancji uznał obciążanie pozwanego tak nikłą kwotą za niecelowe i przejęto opłatę.
O rygorze natychmiastowej wykonalności sąd I instancji orzekł na zasadach ogólnych zgodnie z art. 477 2 §1 kpc.
Apelację od powyższego wyroku w części, tj. w zakresie punktu 2, 3 i 4 złożył powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:
- naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a to:
1. art. 327 1 § 2 k.p.c. - poprzez zaniechanie wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wyjaśnienia podstaw prawnych, z przytoczeniem przepisów prawa, w zakresie orzeczenia o możliwości świadczenia przez powoda pracy o charakterze budowlano - remontowym przy wykorzystaniu koparki dwudrożnej w systemie kolei bez jakichkolwiek uprawnień kolejowych, co doprowadziło do uniemożliwienia dokonania oceny, czy Sąd Rejonowy faktycznie rozpoznał istotę niniejszej sprawy;
2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. - poprzez dokonanie dowolnej oceny wydanej niniejszej sprawie opinii biegłego sądowego inż. R. M. i przyjęcie w sprzecznie ze standardami procedury cywilnej - że przedmiotowy dowód dostarcza Sądowi wiadomości specjalnych, podczas gdy treść opinii biegłego sprowadza się do analizy prawnej norm prawa kolejowego, co należy do wyłącznej kompetencji Sądu orzekającego;
3. art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez pominięcie przez Sąd I instancji podczas dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie tej części materiału dowodowego, z której wynikało, że powód i pozwany w czasie istnienia pomiędzy nimi stosunku pracy pozostawali w sporze co do ilości godzin pracy przeznaczonych dla powoda, co doprowadziło do ustalenia o ugodowym rozwiązania pomiędzy stronami łączącego ich stosunku pracy w trybie porozumienia stron, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego i uwzględnienie ww. pominiętej okoliczności, prowadzi do wniosków odmiennych od tych poczynionych przez Sąd.
W konkluzji powód wniósł o uchylenie przedmiotowego wyroku w zaskarżonej części oraz przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej, ewentualnie o zmianę przedmiotowego wyroku w zaskarżonej części poprzez sprostowanie świadectwa pracy wydanego przez pozwanego dla powoda w sposób sprecyzowany w pozwie oraz zasądzenie kwoty należnego powodowi wynagrodzenia za pracę za miesiąc lipiec 2021 roku, to jest czas do rozwiązania stosunku pracy. Nadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 28.05.2025 r. pełnomocnik powoda poparł apelację, natomiast pełnomocnik pozwanego wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
(rozprawa z dnia 28.05.2025 r. e-protokół (...):01:20 – 00:09:23 – płyta CD – k. 455)
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja nie może odnieść zamierzonego skutku, bowiem w granicach zaskarżenia sąd pierwszej instancji wydał trafne rozstrzygnięcie, które znajduje uzasadnienie w całokształcie okoliczności faktycznych sprawy oraz treści powołanych przepisów prawnych.
Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, uchybień skutkujących koniecznością uchylenia bądź zmiany zaskarżonego wyroku. Podniesione przez stronę apelującą zarzuty w żaden sposób nie podważają prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Dokonana przez ów sąd wykładnia przytoczonych przepisów prawa materialnego i procesowego nie budzi zastrzeżeń Sądu rozpatrującego apelację. Natomiast zawarte w apelacji argumenty procesowe, są jedynie subiektywnym stanowiskiem w sprawie, niemającym odniesienia do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego oraz do wskazanej przez sąd pierwszej instancji podstawy prawnej rozstrzygnięcia.
Przechodząc do merytorycznego rozpoznania zarzutów apelacji należy wskazać, że niezasadne okazały się twierdzenia podnoszone wraz z zarzutem naruszenia art. 327 1 § 2 k.p.c. Co prawda w pierwszym z zarzutów apelujący wskazał na naruszenie przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego, tj. art. 327 1 § 2 k.p.c., zgodnie z którym uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły, niemniej jednak uzasadnienie tego zarzutu wskazuje, że w istocie powodowi chodziło o zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c.
Obraza art. 327 1 § 1 k.p.c. może być bowiem skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną. Naruszenie przepisu, określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu zgodnie z art. 327 1 § 1 k.p.c. może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, oceny dowodów czy oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Wynika to z faktu, że w systemie apelacyjnym, w którym Sąd II instancji jest sądem merytorycznym, a postępowanie odwoławcze jest kontynuacją postępowania przed sądem pierwszoinstancyjnym, uchybienia w formie uzasadnienia, nieprowadzące do trudności w identyfikacji motywów rozstrzygnięcia sprawy, nie mają znaczenia dla możliwości rozpoznania apelacji. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania. Dodatkowo wskazać należy, że art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. wymaga, aby uzasadnienie wyroku zawierało wskazanie przyczyn, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej dowodów niestanowiących podstawy dokonanych ustaleń. Nie wymaga natomiast, żeby uzasadnienie wyjaśniało, dlaczego sąd uznał za wiarygodne i mające moc dowodową te dowody, na których się oparł. Sąd ma przy tym obowiązek odnieść się w uzasadnieniu tylko do tych dowodów, które dotyczyły faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok SN z 28.09.2000 r., IV CKN 109/00, LEX nr 532102; wyrok SN z 7.10.2009 r., III CSK 39/09, LEX nr 532155). Zgodnie natomiast z art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. uzasadnienie winno zawierać wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku. Przepis ten nakłada na Sąd obowiązek przede wszystkim wskazania przepisu prawa, na którym się oparł bądź w świetle którego ocenił roszczenie. Sąd powinien również wyjaśnić, w jaki sposób przepis ten wpływa na treść rozstrzygnięcia, zarówno gdy powództwo zostaje uwzględnione, jak i wówczas, gdy zostaje oddalone. Sąd powinien bowiem wskazać dlaczego roszczenie jest w jego ocenie usprawiedliwione w świetle określonej normy prawnej, albo też wyjaśnić dlaczego dany stany faktyczny nie wypełnia przesłanek żadnej z wchodzących w grę norm prawa materialnego.
Analiza zaskarżonego uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego, nie pozwala na uznanie, że nie spełnia ono wymogów określonych w regulacji art. 327 1 § 1 k.p.c., ponieważ zawiera wymagane w tych przepisach elementy. Przede wszystkim Sąd I instancji w sposób jasny i precyzyjny ustalił w sprawie stan faktyczny. Sąd Rejonowy przyznał dowodom złożonym do akt sprawy autentyczność oraz zgodność z rzeczywistym stanem rzeczy, która nie budziła wątpliwości w ocenie Sądu. Jednocześnie Sąd wskazał na te dowody, na podstawie których nastąpiło rozstrzygnięcie. Podstawą ustalenia stanu faktycznego była także opinia biegłego d.s. kolejnictwa. Wobec powyższego podniesiony zarzut nie mógł odnieść zamierzonych skutków.
W tym miejscu należy podkreślić, że powołanie się jako na podstawę naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 9.07.2021 r. III AUa 143/21, Legalis nr 2633983). Sporządzone przez Sąd Rejonowy pisemne uzasadnienie realizuje tymczasem wszelkie funkcje przypisywane temu dokumentowi, który pełniąc rolę sprawozdawczą pozwolił, tak stronom, jak i Sądowi Okręgowemu zrekonstruować rozumowanie, jakie wiodło do sformułowania wniosków przyjętych przez Sąd a quo, dając w ten sposób możliwość ich zweryfikowania w toku kontroli instancyjnej. Stąd zarzut naruszenia przepisu art. 327 1 § 1 k.p.c. okazał się w efekcie pozbawiony uzasadnionych podstaw. Jednocześnie ze względu na podniesioną przez apelanta na uzasadnienie tego zarzutu argumentację, należy stanowczo podkreślić, że czym innym jest nieprzekonujący charakter wywodów Sądu pierwszej instancji, który może być podstawą wytykania błędów proceduralnych, czy kwestionowania zasadności orzeczenia, ale nie podważania formalnej zawartości uzasadnienia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 1.09.2021 r., I AGa 201/20, Legalis nr 2640224).
Z zarzutem naruszenia w/w przepisu łączył się kolejny zarzut wyrażony w pkt 2 apelacji.
W analizowanej sprawie sąd I instancji nie naruszył zasady zawartej w art. 233 § 1 k.p.c., który nakazuje, aby sąd oceniał wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd Rejonowy wydając wyrok wziął pod uwagę zebrane dowody i przeanalizował je, uzasadniając, jakie okoliczności uznał za udowodnione, a którym dowodom nie dał wiary i na jakich w tej mierze oparł się dowodach, oraz dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.
Godzi się zauważyć, iż podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia jest rozstrzyganie kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( tak: wyrok SN z dnia 16 lutego 1996 roku, II CRN 173/95, publ. LEX nr 1635264).
Zdaniem Sądu Okręgowego ze zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena Sądu pierwszej instancji nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać. Należy podkreślić, iż tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo- skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Zdaniem powoda Sąd Rejonowy naruszył wskazany przepis art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę opinii biegłego sądowego inż. R. M. i przyjęcie sprzecznie ze standardami procedury cywilnej - że przedmiotowy dowód dostarczył Sądowi Rejonowemu wiadomości specjalnych, podczas gdy jak twierdził treść opinii tegoż biegłego sprowadza się do analizy prawnej norm prawa kolejowego, co doprowadziło jego zdaniem do uniemożliwienia dokonania oceny czy sąd I instancji faktycznie rozpoznał istotę niniejszej sprawy. Z takim stanowiskiem powoda nie można się jednak zgodzić.
Należy zasygnalizować, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego, wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych pod kątem ich zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Odwołanie się, przez sąd, do tych kryteriów oceny, stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące lub nieprzekonujące (por. wyroki SN: z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, publ. LEX nr 52 544; z dnia 21 października 2004 r., V CK 143/04, publ. L. oraz z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, publ. LEX nr 151656, a także postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, publ. OSNC 2001, z. 4, poz. 64).
Dowód z opinii biegłego ma, przy tym, charakter szczególny, ponieważ jego celem jest dostarczenie sądowi wiadomości specjalnych, niezbędnych do rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego nie można go zastąpić inną czynnością dowodową (np. przesłuchaniem świadka) czy zaniechać jego przeprowadzenia z powodu posiadania wiedzy specjalnej przez sędziego wchodzącego w skład sądu orzekającego.
Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy ocenił dowód z opinii biegłego d.s. kolejnictwa.
Rację miał wprawdzie apelujący wskazując, że w świetle stanowiska judykatury zadaniem biegłego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, publ. OSNC 1970/5/85; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, publ. LEX nr 238973).
W tym ujęciu rolą biegłego jest być pomocnikiem sądu, który może udzielić fachowych informacji i wiadomości dla ustalenia i oceny okoliczności sprawy, ułatwiając tym samym sądowi właściwą ocenę faktów i rozstrzygnięcie sporu. Biegli nie komunikują zatem sądowi swych spostrzeżeń o okolicznościach faktycznych sprawy (tak jak świadkowie lub strony), lecz wypowiadają co do tych okoliczności opinię na podstawie swych wiadomości fachowych i doświadczenia życiowego (tak T. Ereciński [w:] T. Ereciński (red.), Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze, wyd. 4, Warszawa 2003, tom 1, s. 553-554).
Niemniej jednak, przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, iż opinia wskazanego biegłego była logiczna, jasna i stanowcza, zawierała prawidłowo umotywowane wnioski. Sąd I instancji dokonał jej rzetelnej oceny i argumentacji tego Sądu powód skutecznie w apelacji nie podważył. Faktycznie konstruując przedmiotową opinię biegły sądowy inż. R. M. w dużej części skoncentrował się w niej na analizie prawnej norm prawa kolejowego. Tak szczegółowa analiza, wypunktowanych w niej pojęć branżowych, była, jednak, konieczna, z punktu widzenia istoty sporu. Biegły d.s. kolejnictwa, dostarczył sądowi wiadomości specjalnych, w zakresie wymagań niezbędnych do definiowania pojazdów dwudrożnych jako pojazdów szynowych specjalnych. Opinia biegłego podlega ocenie, jak każdy inny dowód, z tym, że dotyczy wiadomości specjalnych. Sąd, dokonując ustaleń w oparciu o opinię biegłego, nie miał wątpliwości, w zakresie jej fachowości i rzetelności.
Wobec powyższego, zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. okazał się chybiony.
W ramach zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący podniósł, wskazywał także, że sąd I instancji rozstrzygając całkowicie pominął istniejący pomiędzy powodem, a pozwanym spór koncentrujący się na konieczności ponoszenia przez pozwanego kosztów wynagrodzenia powoda w kwocie co najmniej 8000 zł, chociaż jak wskazywał - pozwany nie mógł zapewnić mu pracy na poziomie 200 h w miesiącu. W ocenie tutejszego sądu nie był to jednak zarzut wystarczająco uzasadniony. Apelacja powoda stanowi wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez Sąd Rejonowy. Zabieg ten nie może odnieść zamierzonego skutku, gdyż nie wskazano konkretnych nielogiczności, sprzeczności w rozumowaniu czy wybiórczego potraktowania materiału dowodowego. Ocena dowodów przeprowadzonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym była prawidłowa. Wersja zdarzeń przyjęta przez Sąd Rejonowy jest logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Trzeba również podkreślić, że postawienie zarzutu naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na wskazaniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ustalonego przez nią na podstawie własnej oceny dowodów, a więc bez wykazania konkretnych błędów w rozumowaniu sądu (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03, L.).
W kontekście powyższych rozważań, przyjąć zatem należy, iż, prezentowana w apelacji, argumentacja, jest chybiona i nie może się ostać. Sąd drugiej instancji zważył więc, iż zaskarżone rozstrzygnięcie było oczywiście uzasadnione.
Biorąc, zatem, pod uwagę wszystkie okoliczności niniejszej sprawy oraz poczynione rozważania prawne, z uwagi na niezasadność wszystkich podniesionych zarzutów, apelacja, na podstawie art. 385 k.p.c., podlegała oddaleniu, jako bezzasadna, o czym orzeczono, jak w pkt. 1 sentencji wyroku.
O częściowym zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu zasadnym było obciążenie powoda tymi kosztami wyłącznie w połowie. Stosownie do dyspozycji art. 98 §1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu zasądzono odsetki ustawowe za opóźnienie, za czas po upływie tygodnie od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Kempa
Data wytworzenia informacji: