VIII U 318/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-12-13
Sygn. akt VIII U 318/19
UZASADNIENIE
Decyzją z 31.12.2018 r. ZUS (...) Oddział w Ł. stwierdził, że R. W. jako pracownik płatnika składek (...) (...) Sp. z o.o. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym od 8.06.2017 r. Uzasadniając decyzję ZUS wskazał, że decyzją z 7.06.2017 r. Zakład stwierdził, że R. W. jako pracownik u płatnika składek (...) (...) Spółka z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 1 stycznia 2003 r., od której odwołanie złożył ubezpieczony, w związku z czym w tej sprawie wiążący będzie wyrok sądu. Dalej Zakład stwierdził, że po wydaniu ww. decyzji z 7.06.2017 r. nic się nie zmieniło i płatnik składek nadal składał za ubezpieczonego dokumenty rozliczeniowe jako za pracownika, przy czym nie uległo zmianie także i to, że R. W. nadal jest (...) spółki (...) (...) (...) Sp. z o.o. i posiada 106 udziałów co stanowi 96,36% oraz jest prezesem jednoosobowego zarządu. W efekcie ZUS uznał, że ubezpieczony jest nadal niemal jedynym wspólnikiem ww. Spółki a tego rodzaju spółka jest traktowana jako spółka jednoosobowa, konkludując, że wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. będąc jednocześnie jedynym członkiem zarządu nie podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik, wobec czego od 8.06.2017 r. czyli po dniu wydania decyzji z 7.06.2017 r. obowiązkowym tytułem do ubezpieczenia dla R. W. jest prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej jako wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. /decyzja w aktach ZUS/
Ubezpieczony odwołał się od ww. decyzji wnosząc o jej zmianę poprzez uznanie, że podlega od 8.06.2017 r. jako pracownik (...) (...) SP. z o.o. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. /odwołanie k. 3-5/
W odpowiedzi na odwołanie ZUS (...) Oddział w Ł. wniósł o jego oddalenie, podtrzymując zajęte stanowisko. /odpowiedź na odwołanie k. 7/
Postanowieniem z 5.04.2019 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zawiesił postępowanie w n/n sprawie do czasu zakończenia postępowania w sprawie VIII U 1479/17 na mocy art. 177 par. 1 pkt 1 k.p.c. /k. 27/
Postanowieniem z 7.06.2024 r. Sąd Okręgowy w Łodzi w związku z prawomocnym zakończeniem sprawy VIII U 1479/17 podjął postępowanie w n/n sprawie. /k. 58/
Na rozprawie w dniu 6.09.2024 r pełnomocnik płatnika ustanowiony uchwałą zgromadzenia wspólników przyłączył się do odwołania./e- prot. Z dnia 6.09.2024 r 00:01:56/.
Na ostatnim terminie rozprawy z 19.11.2024 r. pełnomocnik wnioskodawcy poparł odwołanie i wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych w 6-krotnej wysokości, a pełnomocnik ZUS wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. /e-prot. z 19.11.2024 r.: 00:07:52/
Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:
(...) – (...) P.” sp. z ograniczoną odpowiedzialnością powstała w dniu 12 marca 1987 r. Spółka została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 14 lutego 2006 r. Na dzień powstania spółki była spółką wieloosobową.
/niesporne, a nadto wypis z KRS k. 17-20 akt ZUS, k. 21-23, 51-57, umowa spółki k. 86-91/
Wnioskodawca R. W. został zatrudniony w (...) – (...) P.” sp. z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony od 2 października 1989 r. w pełnym wymiarze czasu pracy jako Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny. W imieniu spółki umowę podpisał reprezentant Zgromadzenia Wspólników – M. T..
/niesporne, a nadto umowa w aktach osobowych część B, zeznania wnioskodawcy e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:04:06 w zw. z e-prot. z 19.11.2024 r.: 00:01:54/
W dniu 28 lipca 1993 r. (...) Spółka z o.o. zbyli swoje udziały na rzecz wnioskodawcy i od dnia 28 lipca 1993 r. i ubezpieczony posiada wszystkie udziały tej spółki. Od dnia 28 lipca 1993 r. wnioskodawca stał się wspólnikiem jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością będąc jednocześnie jedynym członkiem jej zarządu pełniącym funkcje prezesa.
/niesporne/
Na mocy umowy sprzedaży z dnia 6 stycznia 2006 r. R. W. będący wspólnikiem spółki działającej pod firmą (...) spółka z o.o. w Ł. i właścicielem 110 udziałów spółki sprzedał na rzecz swojego syna - Ł. W. 4 udziały.
/niesporne, a nadto zeznania świadka Ł. W. e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:29:26/
Decyzją z 7.06.2017 r. Zakład stwierdził, że R. W. jako pracownik u płatnika składek (...) (...) Spółka z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 1 stycznia 2003 r., od której odwołanie złożył ubezpieczony. Sprawa zawisła przed Sądem Okręgowym za sygn.. VIII U 1479/17. Wyrokiem z 23.01.2018 r. Sąd (...) instancji oddalił odwołanie wnioskodawcy od ww. decyzji. Na skutek apelacji ubezpieczonego Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z 29.11.2019 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. W trakcie ponownego rozpoznawania sprawy przez sąd (...) instancji postępowanie zostało zawieszone postanowieniem z 31.03.2020 r. na podstawie art. 174 par.1 pkt 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny w Łodzi postanowieniem z 19.10.2020 r. oddalił zażalenie organu rentowego na ww. postanowienie. Postanowieniem z 6.11.2023 r. postępowanie w sprawie zostało umorzone przez Sąd Okręgowy w Łodzi i zasądzono koszty na rzecz organu rentowego od wnioskodawcy. Sąd Apelacyjny w Łodzi postanowieniem z 5.04.2024 r. w wyniku rozpoznania zażalenia organu rentowego na ww. postanowienie zmienił rozstrzygnięcie w zakresie kosztów, natomiast zażalenie wnioskodawcy na to orzeczenie oddalił. /okoliczności niesporne, a nadto załączone akta sprawy VIII U 1479/17/
W spornym okresie ubezpieczony był nadal (...) spółka z o.o. i posiada 106 udziałów co stanowi 96,36% udziałów oraz jest prezesem jednoosobowego zarządu.
/niesporne, a nadto wypis z KRS k. 17-20 akt ZUS, k. 21-23, 51-57, akt notarialny k. 92-104/
Po wydaniu ww. decyzji z 7.06.2017 r. płatnik składek nadal składał rozliczenia za wnioskodawcę jako za pracownika za miesiące od 05/2017 r. do 11/2018 r. Ponadto spółka wykazała wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy ubezpieczonego z powodu choroby ze środków finansowych pracodawcy od 28.11.2017 r. do 9.12.2017 r. , 19.12.2017 r., od 20.08.2018 r. do 2.09.2018 r. oraz zasiłek chorobowy z ubezpieczenia chorobowego od 25.09.2018 r. do 30.09.2018 r. /niesporne/.
W spornym okresie płatnik składek utworzył dla wnioskodawcy akta osobowe, karty ewidencji czasu pracy w latach 2017-2024, a nadto wystawił PIT-11 dla ubezpieczonego jako pracownika za lata 2017-2023. /niesporne, a nadto załączone akta osobowe, karty ewidencji czasu pracy, kopie PIT-11 za lata (...)-2023/
Płatnik składek nie prowadził dla wnioskodawcy list obecności.
/zeznania wnioskodawcy e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:04:06 w zw. z e-prot. z 19.11.2024 r.: 00:01:54/
Wnioskodawca w badanym okresie korzystał z urlopu wypoczynkowego wg stałego schematu. Na podaniach ubezpieczonego o urlop nikt nie wyrażał na nie zgody w imieniu Spółki. Urlopy wnioskodawcy były planowane na walnych zgromadzeniach i były realizowane zgodnie z tym planem. W czasie urlopu wnioskodawcy nikt go nie zastępował.
/zeznania wnioskodawcy e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:04:06 w zw. z e-prot. z 19.11.2024 r.: 00:01:54, wnioski urlopowe w aktach osobowych część B/
Wnioskodawca w spornym okresie zajmował cały czas to samo stanowisko dyrektora naczelnego, prezesa jednoosobowego zarządu. W sprawach spółki wnioskodawca jako dyrektor sam podejmował decyzje. W badanym okresie m.in. doprowadził do zawarcia umowy z nowym kontrahentem, co wymagało od niego przygotowania stosownych dokumentów. Ponadto wystawił w imieniu Spółki faktury na świadczone usługi. Jako prezes ubezpieczony zajmował się kwestią sprawozdań, kwestiami prawnymi dotyczącymi spółki, kwestiami podatkowymi, planowaniem dalszego rozwoju spółki, a także bieżącymi sprawy spółki i jej obsługą teleinformatyczną. Wnioskodawca jest główną osobą, która podejmuje decyzje w sprawach spółki. Wspólnik mniejszościowy nie sprawował bieżącego nadzoru nad wykonywaniem pracy w spółce przez odwołującego. Nie było sytuacji by wspólnik mniejszościowy kwestionował jego decyzje. Spółka (...) zajmuje się usługami w zakresie marketingu i usług pokrewnych, w tym (...) oraz reklamą. Wnioskodawca jako prezes zarządu spółki i większościowy wspólnik sam kontrolował swoją pracę jako dyrektora. Odwołujący zajmując się sprawami spółki uwzględniał sugestie mniejszościowego wspólnika np. co do wejścia na nowy rynek i świadczenia usług przez Internet. Zgromadzenie wspólników rozliczało wnioskodawcę z wykonanych czynności na rocznym zgromadzeniu. W spornym okresie w spółce był zatrudniony tylko odwołujący oraz jego żona na stanowisku dyrektora ds. handlowych. Aktualnie żona wnioskodawcy nie pracuje już w spółce – jest emerytką. Obecnie w spółce jest zatrudniony jedynie wnioskodawca. Spółka (...) obecnie przynosi zysk – rok 2023 został zakończony zyskiem 63 tys. zł, a rok 2022 zyskiem 22 tys. zł, natomiast w 2 wcześniejszych latach spółka przynosiła straty.
/zeznania wnioskodawcy e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:04:06 w zw. z e-prot. z 19.11.2024 r.: 00:01:54, zeznania świadka Ł. W. e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:29:26, zeznania świadka B. W. e-prot. z 6.09.2024 r.: 00:53:13, zestawienie pracowników k. 115, listy płac k. 116-128, 130-132, umowa o współpracy k. 134, faktury k. 135, 141-143, umowa k. 140, certyfikat k. 136/
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dokumenty, a także częściowo na podstawie zeznań świadków, jak również wnioskodawcy, a mianowicie w takim zakresie w jakim razem z pozostałym materiałem dowodowym osobowe źródła dowodowe korelowały, tworząc spójną logiczną całość.
Co się tyczy zeznań świadków, to Sąd miał na uwadze, że wynika z nich, iż wnioskodawca miał swobodę w podejmowaniu decyzji o sprawach Spółki zarówno jako dyrektor jak i prezes. Znamienne jest, że wnioskodawca sam wprost przyznał składając wyjaśnienia informacyjne „jako prezes i wspólnik kontrolowałem swoją pracę jako dyrektora”. Zeznania świadka Ł. W. wskazują, że nie sprawował bieżącego nadzoru nad pracą wnioskodawcy – przeciwnie wynika z nich, że odwołujący „by głównym motorem” i sam decydował o sprawach spółki. Sąd nie przeczy, że wspólnik mniejszościowy nie uczestniczył w sprawach spółki – przeciwnie z zeznań wnioskodawcy i świadka Ł. W. wynika, że nie był to tzw. wspólnik iluzoryczny. Pozwoliło to na uznanie, że spółka w istocie w badanym okresie była spółką dwuosobową, a zatem co do zasady nie było przeszkód by wnioskodawca był zatrudniony na umowę o pracę. Jednakże dla sprawy istotne było to czy czynności o jakich zeznał wnioskodawca i świadkowie odwołujący wykonywał pozostając w podporządkowaniu pracowniczym wobec spółki czy też nie. Z dostępnych dowodów wynika zaś, że odwołujący w spornym okresie nie był rozliczany ani z czasu pracy, ani z wykonywanej pracy - co oznacza, że nie czynił tego w ramach charakterystycznego dla stosunku pracy reżimu podporządkowania pracowniczego. Zdaniem Sądu sam fakt, że wnioskodawca rzeczywiście wykonywał w badanym okresie szereg czynności na rzecz Spółki nie przesądza o tym, że pozostawał on w pracowniczym zatrudnieniu, gdyż mógł takie czynności wykonywać po prostu jako wspólnik Spółki i jednocześnie prezes jednoosobowego zarządu Spółki. Poza tym Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków i skarżącego, że wnioskodawca jako dyrektor zajmował się w spornym okresie sprawami pracowniczymi, skoro ze złożonego zestawienia osób zatrudnionych w spółce od 2017 wynika, że był to tylko powód i jego żona. Zeznania powoda i świadków o tym w jaki sposób miał kierować pracą innych pracowników stoją więc do opozycji w stosunku do tego zestawienia pracowników. Sąd miał na uwadze, że w świetle całokształtu materiału dowodowego nie ma żadnych przekonujących dowodów na to, że wykonując w analizowanym okresie deklarowane czynności przy prowadzeniu spraw Spółki wnioskodawca wykonywał w ramach podporządkowania pracowniczego, w szczególności nie wynika by wspólnik mniejszościowy faktycznie sprawował nadzór i kontrolę nad pracą wnioskodawcy – co najmniej w zakresie bieżącego przydzielania zadań. Sąd nie przeczy, że wnioskodawca konsultował zamiary w sprawach Spółki ze wspólnikiem mniejszościowym a także, że uzgadniał kiedy uda się na urlop wypoczynkowy – bo jest zrozumiałe i oczywiste choćby z uwagi na to by Spółka mogła normalnie funkcjonować. Trudno jednak mówić o jakimkolwiek podporządkowaniu pracowniczym wnioskodawcy. Należy w tym miejscu zaakcentować, że nie można być jednocześnie pracownikiem i pracodawcą w ramach tego samego podmiotu zatrudniającego o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia.
W ocenie Sądu dokumenty w postaci: umowy o pracę oraz pozostałej dokumentacji osobowej z firmy płatnika w rzeczywistości nie stanowią dowodów wykonywania przez ubezpieczonego pracy a jedynie są potwierdzeniem ich formalnego sporządzenia. Fakt formalnego sporządzenia tej dokumentacji miał na celu skonstruowanie okoliczności faktycznych świadczących o pozostawianiu w stosunku pracy, a w konsekwencji o podleganiu pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
W świetle całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego i powyższej oceny dowodów odwołanie nie jest zasadne i podlega oddaleniu.
Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1 i art. 11 ust. 1 i art.12 ust.1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r., poz. 497 ze zm., dalej też ustawa systemowa) pracownicy, to jest osoby pozostające w stosunku pracy podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.
Stosownie do treści art. 1 ust 1 ustawy z 25.06.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. Nr 60 poz. 636, ze zm.) osobom tym, w razie choroby lub macierzyństwa, przysługują świadczenia pieniężne na warunkach i w wysokości określonych ustawą.
Art. 13 pkt 1 ustawy systemowej, przewiduje, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.
Art. 8 ust 1 ustawy systemowej, nakazuje za pracownika uważać osobę pozostającą w stosunku pracy.
O uznaniu stosunku łączącego dwie osoby za stosunek pracy rozstrzygają przepisy prawa pracy. Według art. 22 § 1 ustawy z 26.06.1974 r. kodeks pracy (t.j. Dz. U. z 2014 r., poz. 1502 ze zm.), przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem".
Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez zawarcie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą umowy o pracę. Samo jednak zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające, jak bowiem jedynie rzeczywiste pozostawanie w stosunku pracy, daje podstawę do podlegania ubezpieczeniom. Pogląd ten nie budzi żadnych wątpliwości i znajduje potwierdzenie w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego. Stwierdził on, że zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego z tytułu zawarcia umowy o pracę bez nawiązania stosunku pracy wiążącego się z wykonywaniem obowiązków pracowniczych nie ma podstawy faktycznej (wyrok z 26.02.2013 r., (...) UK 472/12 G.Prawna (...)).
Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot, który nie świadczy pracy, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym i stania się jego podmiotem. Skutku takiego nie wywołuje zawarcie umowy o pracę, której strony stwarzają pozór realizacji przez ubezpieczonego czynności odpowiadających treści art. 22 k.p., czyli wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, za wynagrodzeniem, odpowiadającym ilości i jakości świadczonej pracy (art. 78 k.p.).
Tym samym bycie podmiotem ubezpieczenia związane jest wyłącznie z realizacją podstawowego dla stosunków tego ubezpieczenia warunku wykonywania pracy w ramach stosunku pracy. W świetle tego istotne jest, czy pracownik zawierający umowę o pracę w rzeczywistości pracę taką wykonywał (wyrok SN z 21.11.2011 r., II UK 69/11 LEX nr 1108830 i wskazane w uzasadnieniu judykaty).
Co istotne podleganie ubezpieczeniom społecznym wiąże się z przynależnością do określonej w art. 6 ustawy systemowej grupy osób. Zatem nie podlega tym ubezpieczeniom ten, kto został do nich zgłoszony jako osoba do danej grupy należąca, w sytuacji gdy w rzeczywistości nie ma ona cech pozwalających ją do niej zaliczyć. Innymi słowy nie podlega ubezpieczeniom ten, kto został zgłoszony jako pracownik lecz pracownikiem w rozumieniu kodeksu pracy nie jest, choćby de facto wykonywał jakąś pracę lecz w ramach innego stosunku.
Do cech pojęciowych pracy stanowiącej przedmiot zobowiązania pracownika
w ramach stosunku pracy należą osobiste (nie może on wyręczyć się w pracy inną osobą) i odpłatne jej wykonywanie w warunkach podporządkowania pracodawcy. Dla stwierdzenia cechy podporządkowania typu pracowniczego z reguły wskazuje się na takie elementy jak: określony czas pracy i określone miejsce wykonywania czynności, podpisywanie list obecności, podporządkowanie pracownika regulaminowi pracy oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca czasu i sposobu wykonywania pracy, obowiązek wykonywania poleceń przełożonych.
Zgodnie ze stanowiskiem judykatury stosunek ubezpieczeniowy jest następczy wobec stosunku pracy i powstaje tylko wówczas, gdy stosunek pracy jest faktycznie realizowany. Jeżeli stosunek pracy nie powstał bądź też nie jest realizowany, wówczas nie powstaje stosunek ubezpieczeniowy, nawet jeśli jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 17.01.2006 r., III AUa 433/2005, Wspólnota (...)). Podleganie pracowniczemu tytułowi ubezpieczenia społecznego jest uwarunkowane nie tylko opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ale też legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy (wyrok SN z 18.10.2005 r., II UK 43/05, OSNAPiUS 2006/15 – 16/251).
W n/n sprawie ZUS zarzucał, że wobec tego, iż wnioskodawca był wspólnikiem większościowym posiadającym udziały w 93,36 %, należy traktować go jako niemal jedynego wspólnika sp. z o.o., a w konsekwencji należy traktować spółkę (...) jako jednoosobowa sp. z o.o, co z kolei wyklucza to by powód mógł być pracownikiem tej spółki.
Problematyka skutecznego zawarcia stosunku pracy z członkiem zarządu spółki kapitałowej będącego jednocześnie wspólnikiem w tej spółce została szeroko wyjaśniona w judykaturze i nie stanowi nowego problemu prawnego.
Szczegółowo tę problematykę omówił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r., (...) 82/21 (LEX nr 3275201). Stwierdził w nim, że w dotychczasowym orzecznictwie dopuszcza się pracownicze zatrudnianie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowiskach członków zarządu.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza także zatrudnienie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umów o pracę na stanowiskach wykonawczych, gdyż w takim przypadku wspólnika nie można traktować jako podmiotu, którego praca polega na obrocie jego własnym kapitałem (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 grudnia 2008 r., (...) UK 162/08, Monitor Prawa Pracy 2009 nr 5, s. 268-271; z dnia 9 czerwca 2010 r., II UK 33/10, LEX nr 598436; z dnia 12 maja 2011 r., II UK 20/11, OSNP 2012 nr 11-12, poz. 145; z dnia 13 listopada 2013 r., (...) PK 94/13, OSNP 2015 Nr 1, poz. 4; z dnia 16 października 2018 r., (...) UK 115/18, OSNP 2019 Nr 5, poz. 61).
W przypadku zatrudnienia wspólników spółek kapitałowych pełniących w tych spółkach funkcje zarządcze, decydujące znaczenie dla oceny charakteru stosunku prawnego łączącego spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z jej wspólnikiem i członkiem zarządu ma treść tego stosunku i warunki jego realizacji. Tak w judykaturze, jak i doktrynie prawa pracy podkreśla się, że stosunek pracy, zdefiniowany w art. 22 § 1 k.p., jest stosunkiem prawnym starannego działania, którego konstytutywnymi cechami są: dobrowolne, osobiste, odpłatne świadczenie pracy w sposób ciągły, w warunkach podporządkowania pracownika pracodawcy, który ponosi wszelkie ryzyka związane z zatrudnieniem pracownika. Dla objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi istotne jest zatem, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych.
Zasadnicze znaczenie w procesie sądowego badania, czy dany stosunek prawny jest stosunkiem pracy, ma ustalenie faktyczne, czy praca wykonywana w ramach analizowanego stosunku prawnego rzeczywiście ma cechy wymienione w art. 22 § 1 k.p. W tym celu bada się okoliczności i warunki, w jakich dana osoba wykonuje czynności na rzecz innego podmiotu prawa i dopiero w wyniku tego badania (poczynienia stosownych ustaleń) rozstrzyga się, czy czynności te świadczone są w warunkach wskazujących na stosunek pracy.
Dla objęcia wspólnika ubezpieczeniami społecznymi konieczne jest tylko to, aby wykreowany umową stosunek pracy był rzeczywiście realizowany i by nosił cechy kategorialne wynikające z art. 22 § 1 k.p., w tym podporządkowanie pracownicze (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2017 r., II UK 451/16, LEX nr 2427158).
Należy zatem uznać, że członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wykonujący swoje obowiązki na podstawie stosunku prawnego, w tym nawiązanego w sposób dorozumiany, spełniającego kryteria określone w art. 22 k.p., podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik, nawet gdy jest wspólnikiem tej spółki (art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych).
Godzi się też wspomnieć, że status pracowniczy osób sprawujących funkcje organów zarządzających zakładami pracy (w tym także funkcję członka zarządu spółki) nie wynika z faktu spełniania przez te osoby wszystkich cech stosunku pracy z art. 22 § 1 k.p., lecz z decyzji ustawodawcy o włączeniu tych osób do kategorii pracowników, mimo braku podporządkowania kierownictwu pracodawcy pojmowanego w tradycyjny sposób. Osoba zarządzająca spółką kapitałową może być zatrudniona na podstawie stosunku pracy, w którym wykonywanie pracy podporządkowanej ma cechy specyficzne, odmienne od "zwykłego" stosunku pracy. Hierarchiczne podporządkowanie w takiej sytuacji ustępuje bowiem podporządkowaniu autonomicznemu, polegającemu na wyznaczeniu zadań bez ingerowania w sposób ich wykonania. W takim systemie podporządkowania pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób ich realizacji pozostawiony jest pracownikowi.
W modelu "autonomicznego" podporządkowania pracowniczego osoby zarządzającej zakładem pracy, podległość wobec pracodawcy (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) wyraża się w respektowaniu uchwał wspólników i wypełnianiu obowiązków płynących z Kodeksu spółek handlowych. Nawet w przypadku wspólników wieloosobowych spółek kapitałowych przyjmuje się, że ich praca nie polega na obrocie wyłącznie własnym kapitałem w ramach spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, nie dochodzi do połączenia pracy i kapitału. Nie jest to więc szczególna forma prowadzenia działalności gospodarczej na "własny" rachunek, oddzielona przez konstrukcję (fikcję) osoby prawnej od osobistego majątku wspólnika. Praca taka wykonywana jest na rzecz i ryzyko odrębnego podmiotu prawa - spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Także wynagrodzenie nie jest pokrywane wyłącznie z kapitału tego wspólnika. Spółka kapitałowa jest odrębną osobą prawną, a jednocześnie samodzielnym przedsiębiorcą. Z posiadaniem udziałów lub akcji nie wiąże się obowiązek świadczenia pracy. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, podobnie jak spółka akcyjna, ma odrębny byt prawny, to należy oddzielić prawa i obowiązki jej wspólnika wynikające z udziału kapitałowego (wkładu) w spółce od zatrudnienia w niej tego wspólnika jako pracownika. Pracodawcą jest więc spółka (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2017 r., II UK 451/16, LEX nr 2427158).
W orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszcza się pracownicze zatrudnianie na stanowiskach członków zarządu wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2022 r., I (...) 68/21, L. i przytoczone w nim orzecznictwo).
Możliwe jest także zatrudnienie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umów o pracę na stanowiskach wykonawczych, gdyż w takim przypadku wspólnika nie można traktować jako podmiotu, którego praca polega na obrocie jego własnym kapitałem.
Szczegółowo tę problematykę omówił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r., (...) 82/21 (LEX nr 3275201), podkreślając, że w orzecznictwie objęcie ubezpieczeniem pracowniczym wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością wykluczone jest tylko w stosunku do tych wspólników, którzy są jedynymi lub - z uwagi na posiadanie znaczącej liczby udziałów - niemal jedynymi udziałowcami. W takich przypadkach bowiem status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje "wchłonięty" przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam gdzie status pracownika (wykonawcy pracy) zostaje zdominowany przez status właścicielski, nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne.
W postanowieniu z dnia 10 czerwca 2021 r., (...) 118/21, (LEX nr 3316927) Sąd Najwyższy zauważył, że w przypadku czynności wykonywanych przez jedynego wspólnika na rzecz spółki w ramach zatrudnienia pracowniczego należy odmówić nadania tym czynnością cech pracowniczego zatrudnienia. Przede wszystkim, elementami, bez istnienia których stosunek prawny nie może być uznany za stosunek pracy są:
1) osobiste wykonywanie przez osobę zatrudnioną pracy zarobkowej (za wynagrodzeniem),
2) "ryzyko" socjalne, produkcyjne i gospodarcze (ekonomiczne) podmiotu zatrudniającego,
3) warunki podporządkowania kierownictwu tego podmiotu.
O takim podporządkowaniu nie może być mowy w sytuacji występowania tej samej osoby fizycznej równocześnie w kilku różnych rolach, a mianowicie w roli jedynego wspólnika (jedynego udziałowca), a więc właściciela kapitału oraz w charakterze pracownika spółki, którego obowiązki w istocie pokrywają się z zadaniami należącymi do zarządu spółki.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się natomiast, że dozwolone jest zatrudnienie wspólników dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w tym także na stanowiskach zarządczych, gdy z ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności rzeczywiście realizowanego stosunku prawnego, na podstawie którego wspólnik wykonywał czynności na rzecz spółki, wynikało, że był on poddany zarówno ekonomicznej zależności od swojego pracodawcy, jak i formalnemu nadzorowi sprawowanemu przez zgromadzenie wspólników, na którym podjęcie uchwał wymagało uzyskania takiej kwalifikowanej większości głosów, że posiadane przez wspólnika-zarządcę udziały własnościowe, jako wspólnika większościowego, nie dawały mu statusu wspólnika dominującego, który mógłby samodzielnie decydować w sprawach istotnych dla spółki (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 r., (...) UK 162/08, M.P.Pr. 2009 nr 5, s. 268- 271).
Z kolei dopuszczalność zatrudnienia pracowniczego wspólników w dwuosobowej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowiskach specjalistycznych motywowana jest tym, że znajomość spraw spółki, potencjał intelektualny, doświadczenie, związanie kapitałowe, predestynują do zatrudnienia wspólnika w spółce jako pracownika. W przeciwnym razie należałoby zatrudnić osobę trzecią (wyrok Sądu Najwyższego z 9 czerwca 2010 r., II UK 33/10, LEX nr 598436).
Jednakże za niedopuszczalne Sąd Najwyższy uznał, by większościowy udziałowiec dwuosobowej spółki z o.o., będący jej jednoosobowym zarządem, mający 99 spośród 100 udziałów tej spółki, mógł być uznany za jej pracownika dlatego, że prowadzi to do sytuacji, w której społeczny status wykonawcy pracy staje się dla danej osoby jedynie funkcjonalnym elementem jej statusu właściciela spółki, służąc jej kompleksowej obsłudze, a więc do sytuacji, w której dochodzi do swoistej symbiozy pracy i kapitału, sprzecznej z aksjologią prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych, opartą co do zasady na założeniu oddzielania kapitału oraz pracy. Jedyny lub niemal jedyny wspólnik spółki z o.o. nie podlega zatem pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu (postanowienie Sądu Najwyższego: z dnia 22 czerwca 2021 r., (...) 186/21, LEX nr 331727 i z dnia 5 marca 2020 r., III UK 82/19, LEX nr 3168960). Dlatego z perspektywy prawa ubezpieczeń społecznych spółkę ze wspólnikiem dominującym należy traktować jak spółkę jednoosobową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2011 r., (...) UK 8/11, z glosą A. Piszczek i W. Szlawskiego, Monitor Prawniczy 2012 nr 17, s. 941).
W realiach rozpoznawanej sprawy nie mamy jednak do czynienia z tego rodzaju w/w podobną sytuacją. Sąd Okręgowy w n/n sprawie przeprowadził postępowanie dowodowe, w ramach którego zbadał rolę drugiego mniejszościowego w spornym okresie wspólnika Spółki z o.o. – (...) i na podstawie zebranych dowodów, których wiarygodności pozwany nie podważał, ustalił, że mniejszościowy wspólnik nie był wspólnikiem iluzorycznym, jak de facto twierdził ZUS, lecz przez cały czas wspólnik ten uczestniczył w prowadzeniu działalności tejże Spółki. Tym samym nie było przeszkód o jakich mowa w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji by co do zasady wnioskodawca mógł jako większościowy wspólnik i prezes jednoosobowego zarządu być zatrudniony w spółce jako pracownik.
Jednakże w realiach badanej sprawy, zdaniem Sądu, zeznania świadków i samego wnioskodawcy nie dają podstawy do uznania, że w spornym okresie wnioskodawca wykonywał czynności jako pracownik Spółki. Mniejszościowy wspólnik nie sprawował nadzoru nad czasem pracy wnioskodawcy. Płatnik nie prowadził dla powoda list obecności w badanym okresie. W stosunku pracy muszą być precyzyjnie określone godziny pracy pracownika, gdyż tylko wtedy wiadomo, czy pracownik przepracował obowiązującą go normę czasu pracy, czy też normę tę przekroczył (co rodzi uprawnienie do otrzymania wynagrodzenia dodatkowego za pracę w godzinach nadliczbowych), czy pracował w niedzielę i święta (co też wpływ np. na uprawnienia do dodatkowego wynagrodzenia). Z zeznań wnioskodawcy, a także załączonej rocznej ewidencji czasu pracy nie wynika zaś w jakich godzinach powód miał pracować. Z zeznań świadka Ł. W. wynika, że wnioskodawca nie był rozliczany przez mniejszościowego wspólnika z czasu pracy, ani też nie był na bieżąco kontrolowany i nadzorowany przez pracodawcę w zakresie wykonywanych zadań i miał swobodę w podejmowaniu decyzji w sprawach Spółki będąc Prezesem zarządu. Stworzenie dokumentacji pracowniczej dla wnioskodawcy świadczy w ocenie Sądu jedynie o tym, że strony starały się zachować pozory mające uwiarygodnić rzeczywiste zatrudnienie skarżącej w firmie płatnika składek. Zdaniem Sądu załączona do akt dokumentacja zatrudnienia wnioskodawcy jest przejawem formalnego zadośćuczynienia obowiązkowi wnioskodawcy jako pracodawcy, natomiast nie przesądza o tym, że praca była przez skarżącego faktycznie wykonywana w reżimie podporządkowania pracowniczego – co jest warunkiem koniecznym do uznania, że wnioskodawca pozostawał w prawdziwym stosunku pracy w badanym okresie. W świetle wskazanych okoliczności przyjąć należy, że nie zostało wykazane, by powód w spornym okresie faktycznie świadczył umówioną pracę w ramach stosunku pracy w reżimie podporządkowania pracowniczego charakterystycznym dla stosunku pracy. Znamienne jest też, że wnioskodawca składając informacyjne wyjaśnienia sam przyznał, że jako wspólnik i prezes sam kierował swoją pracą na stanowisku dyrektora. Sam fakt, że wnioskodawca rzeczywiście wykonywał w badanym okresie szereg czynności na rzecz Spółki nie przesądza o tym, że pozostawał on w pracowniczym zatrudnieniu, gdyż mógł takie czynności wykonywać po prostu jako wspólnik Spółki i jednocześnie prezes jednoosobowego zarządu Spółki. Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na to, że wnioskodawca jako dyrektor w badanym okresie zajmował się sprawami pracowniczymi, skoro ze złożonego zestawienia osób zatrudnionych w spółce od 2017 wynika, że pracownikami spółki był tylko powód i jego żona. W świetle całokształtu materiału dowodowego nie ma żadnych przekonujących dowodów na to by wspólnik mniejszościowy faktycznie sprawował nadzór i kontrolę nad pracą wnioskodawcy – co najmniej w zakresie bieżącego przydzielania zadań. Sąd nie przeczy, że wnioskodawca konsultował zamiary w sprawach Spółki ze wspólnikiem mniejszościowym a także, że uzgadniał kiedy uda się na urlop wypoczynkowy – bo jest zrozumiałe i oczywiste choćby z uwagi na to by Spółka mogła normalnie funkcjonować. Trudno jednak mówić o jakimkolwiek podporządkowaniu pracowniczym wnioskodawcy.
Istnienie tzw. pracowniczego podporządkowania jest szczególnie wątpliwe w realiach niniejszej sprawy, kiedy wnioskodawca jest jednocześnie członkiem zarządu, wspólnikiem i pracownikiem. W myśl stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z 13.03.2018 r., w sprawie (...) UK 27/17, które to stanowisko sąd orzekający w pełni podziela: „Decydujące znaczenie dla oceny charakteru stosunku prawnego łączącego spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z członkiem jej zarządu ma treść tego stosunku i warunki jego realizacji.” W uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił, iż „Dla objęcia ubezpieczeniem społecznym zasadnicze znaczenie ma nie to, czy umowa o pracę została zawarta i czy jest ważna, lecz tylko to, czy strony tej umowy pozostawały w stosunku pracy. O tym zaś, czy strony istotnie w takim stosunku pozostawały i stosunek ten stanowi tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie (zgłoszenie) do ubezpieczeń i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, wynikających z art. 22 § 1 k.p. (por. wyroki SN: z 26.02.2013 r., (...) UK 472/12, LEX nr 1356412; z 11.09.2013 r., II UK 36/13, LEX nr 1391783 oraz z 17.03.2016 r.,III UK 83/15).”
Decydujące znaczenie dla oceny charakteru stosunku prawnego łączącego spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z członkiem jej zarządu ma zatem treść tego stosunku i warunki jego realizacji. Tak w judykaturze, jak i doktrynie prawa pracy podkreśla się, że stosunek pracy, zdefiniowany w art. 22 §1 k.p., jest stosunkiem prawnym starannego działania, którego konstytutywnymi cechami są: dobrowolne, osobiste, odpłatne świadczenie pracy w sposób ciągły, w warunkach podporządkowania pracownika pracodawcy, który ponosi wszelkie ryzyka związane z zatrudnieniem pracownika.
Odnosząc te cechy do stosunku prawnego łączącego skarżącego ze Spółką, należy zatem stanowczo stwierdzić, że o ile nie budzi wątpliwości, iż wykonywanie powierzonych mu czynności mogło mieć osobisty charakter oraz odbywać się w sposób ciągły i odpłatny, o tyle wysoce wątpliwe jest tu występowanie głównego elementu konstrukcyjnego stosunku pracy, jakim jest pracownicze podporządkowanie skarżącego swemu pracodawcy w procesie świadczenia pracy. Żadne przepisy, tak Kodeksu pracy jak i Kodeksu spółek handlowych, nie wykluczają co prawda wprost możliwości nawiązania stosunku pracy zarówno z członkiem zarządu spółki, jak i z jej wspólnikiem. Konieczne jest jednak rozważenie, czy zawarta przez strony umowa o pracę wykreowała stosunek prawny posiadający niezbędne cechy stosunku pracy. Nawet bowiem, jeśli zawarcie umowy o pracę ze wspólnikiem posiadającym większość udziałów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz członkiem jej zarządu nastąpiło z zachowaniem wszelkich wymagań w zakresie reprezentacji spółki i formy czynności prawnej, to nie mogło dojść do nawiązania stosunku pracy, jeśli wykreowany umową o pracę stosunek prawny nie posiadał cech konstytutywnych wynikających z art. 22 § 1 k.p.
Podporządkowanie pracownika uważane jest za jedyną cechę rzeczywiście odróżniającą stosunek pracy od innych prawnych stosunków świadczenia usług, przesądzającą o gospodarczym i społecznym charakterze zatrudnienia pracowniczego. Prawdą jest, że tradycyjne pojmowanie podporządkowania jako obowiązku wykonywania przez pracownika poleceń pracodawcy ewoluuje w miarę rozwoju stosunków społecznych. W miejsce dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy nawet w technicznym zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie nazywane autonomicznym, polegające na wyznaczeniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób ich wykonania. W tym systemie podporządkowania pracodawca określa godziny czasu pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi (por. wyroki SN z 7.09.1999 r., (...) PKN 277/99, OSNAPiUS 2001/1/18 i z 9.09.2004 r., (...) PK 659/03, OSNP 2005/10/139). Jednakże nawet w autonomicznym systemie podporządkowania występuje wyraźne oddzielenie pozycji i roli pracodawcy od pozycji i roli pracownika. Kierownicze uprawnienia pracodawcy nie są wprawdzie realizowane w drodze wydawania pracownikowi bezpośrednich poleceń w procesie pracy, ale wyrażają się w określeniu zadań i warunków, w jakich mają być one wykonywane. Istota nawet takiego pracowniczego podporządkowania sprowadza się jednak do tego, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy (por. wyrok SN z 18.02.2016 r., II PK 352/14, LEX nr 2004192).
Z przytoczonych wyżej zasad wynika generalnie możliwość zatrudniania wspólników także w charakterze pracowników, nawet wówczas gdy są oni jednocześnie członkami zarządu. Wspólnik nie może jednak łączyć funkcji właściciela kapitału z funkcjami zarządcy. Tak też na sprawę zapatruje się Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 8.04.1999 r. (SA/Bk 94/98, LexisNexis nr (...), Mon.Pod. 2000, nr 1, s. 40), w którym stwierdzono, że: „W wieloosobowych spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością umowa o pracę zawarta przez powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników pełnomocnika będącego członkiem zarządu spółki z innymi członkami zarządu może być uznana za umowę prawnie skuteczną, nienaruszającą przepisów art. 203 k.h. (obecnie art. 210 k.s.h.), art. 58 § 1 k.c. i przepisów Kodeksu pracy”.
Praca wykonywana przez wspólników, jednocześnie członków zarządu, musi mieć zawsze, należy to jeszcze raz podkreślić, charakter pracy umownie podporządkowanej, tj. właściwej dla stosunku pracy. Regułą ogólną jest, że źródłem nawiązania stosunku pracy członka zarządu spółki kapitałowej jest umowa o pracę. (patrz Gersdorf Małgorzata. Art. 22. W: Kodeks pracy. Komentarz, wyd. III. Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, 2014.)
Podobne stanowisko zajął także Sąd Najwyższy w wyroku z 18.02.2016 r., w sprawie II PK 352/14, w którym podkreślił, że „Pracowniczego podporządkowania nie można utożsamiać permanentnym nadzorem (obserwacją) przełożonego nad sposobem czy też właściwym tempem wykonywanych czynności, wystarczy bowiem wskazanie zadania i zakreślenie terminu jego wykonania, a następnie kontrola jakości i terminowości wykonanej pracy. Istotne natomiast jest to, że pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań, ponieważ to należy do sfery pracodawcy organizującego proces pracy.”
Przekładając powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż z uwagi na szczególne powiązanie osobowo – kapitałowe o możliwości uznania, iż wnioskodawca wykonywał czynności w oparciu o reżim pracowniczego podporządkowania, konieczne byłoby ustalenie, kto wykonywał w stosunku do niej nadzór pracodawcy oraz iż pracodawca co najmniej decydował o wyznaczanych jej zadaniach.
Materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie istnienia żadnego z tych elementów. Po pierwsze, o czym była już mowa, trudno uznać, iż nadzór taki mógł wykonywać mniejszościowy wspólnik, bowiem z jego zeznań, ale i samego wnioskodawcy wynika, że nie rozliczał on wnioskodawcy z wykonywanych zadań na bieżąco. Nie sposób przyjąć, iż to płatnik (osoba inna niż wnioskodawca – samodzielnie lub wspólnie z drugim wspólnikiem) decydowała o tym czym wnioskodawca będzie się zajmować. Jest to natomiast minimalny wymóg do ustalenia istnienia pracowniczego podporządkowania. Oczywistym jest, że powód musiał się kontaktować i uzgadniać zarówno zakres wykonywanych prac ze wspólnikiem czy też uprzedzać, kiedy zamierza mieć urlop. Nie świadczy to jednak o pracowniczym podporządkowaniu, ale o współpracy przy realizacji prowadzonej działalności przez Spółkę.
Reasumując - zdaniem Sądu poczynione w sprawie ustalenia uzasadniają twierdzenie, że w spornym okresie ubezpieczony nie był pracownikiem rzeczonej spółki, albowiem przede wszystkim nie ma dowodów na to, że deklarowane czynności w sprawach spółki wykonywał w ramach podporządkowania pracowniczego, zatem nie została wykazana konieczna przesłanka dla ustalenia istnienia ważnego stosunku pracy, a nadto nie ma dowodów na wykonywanie przez wnioskodawcę pracy w charakterze dyrektora w zakresie czynności mających dotyczyć innych pracowników spółki, o jakich zeznał odwołujący i świadkowie, skoro w badanym okresie jedynymi pracownikami spółki mieli być powód i jego żona.
Mając powyższe na uwadze Sąd w oparciu o treść art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 sentencji wyroku.
O kosztach Sąd orzekł, jak w punkcie 2 sentencji wyroku, na podstawie art. 98 par. 1, par. 1 [1] k.p.c. w zw z. § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r., poz.265) zasądzając na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w Ł. jako strony wygrywającej, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwotę 180 zł razem z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Przybylska
Data wytworzenia informacji: