VIII Ua 72/23 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2024-04-04

Sygn. akt: VIII Ua upr 72/23

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 7 czerwca 2023 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, po rozpoznaniu sprawy X U upr. 440/21 z odwołania D. M. (1) przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w Ł. o zasiłek chorobowy i zobowiązanie do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku chorobowego, w związku z odwołaniem od decyzji wydanej w dniu 13 kwietnia 2021 roku, nr sprawy (...), w punkcie I zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 13 kwietnia 2021 roku w ten sposób, że:

1.  przyznał D. M. (1) prawo do zasiłku chorobowego za okres od 26 lipca 2020 roku do 7 września 2020 roku i od 5 października 2020 roku do 30 listopada 2020 roku,

2.  uchylił obowiązek zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego za ww. okres w kwocie 16.455,93 zł oraz zapłaty odsetek, a także

a nadto zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w Ł. na rzecz D. M. (1) kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (punkt (...)).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

D. M. (1) była zatrudniona od 2017 roku w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej z siedzibą w Ł. i z tego tytułu podlegała ubezpieczeniom społecznym, w tym ubezpieczeniu chorobowemu. Mąż wnioskodawczyni – B. Z. pełni funkcję prezesa Zarządu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. – komplementariusza samodzielnie reprezentującego pracodawcę wnioskodawczyni.

Problemy wnioskodawczyni ze zdrowiem zaczęły się w sierpniu 2019 roku. Wnioskodawczyni przeszła załamanie nerwowe. Przyczyną było odkrycie, że mąż ubezpieczonej prowadzi podwójne życie – tworzy rodzinę z wnioskodawczynią spotykając się z kochanką. Mąż groził wnioskodawczyni, zgłaszał na Policję rodzicielskie uprowadzenia. Wnioskodawczyni bała się spotkań z mężem, unikała z nim kontaktu.

Wnioskodawczyni przestała o siebie dbać, była płaczliwa, rozdrażniona, miała zaburzenia snu, występowały brak koncentracji, brak możliwości czerpania radości z codziennego funkcjonowania, brak siły, przewlekłe zmęczenie, obniżony nastrój, pojawiające się myśli rezygnacji. Pojawił się brak apetytu oraz problemy ze snem. Wnioskodawczyni schudła 6 kg, ze stanu pobudzenia przechodziła w stan apatii. Niepokój wnioskodawczyni pogłębiał się. Rodzice wnioskodawczyni nakłonili ją do skorzystania z pomocy lekarza psychiatry.

Wnioskodawczyni przed planowaną rozprawą rozwodową zgłosiła się do psychiatry pierwszy raz w dniu 6 sierpnia 2019 roku. Była w stanie zdrowia wskazującym na zaburzenia adaptacyjne. Wnioskodawczyni rozpoczęła leczenie farmakologiczne i została skierowana na psychoterapię. W okresie od 25 lipca 2019 roku do 18 grudnia 2020 roku wnioskodawczyni uczestniczyła w sesjach pomocowych i terapeutycznych prowadzonych przez psychoterapeutę Z. M.. W okresie od 9 września 2020 roku do 10 lutego 2021 korzystała z pomocy psychoterapii u psychologa J. M.. Od września 2019 roku do lutego 2020 roku była również pod opieką psychoterapeuty J. G..

W styczniu 2020 roku wnioskodawczyni zaczęła przyjmować nowy lek o nazwie B. i poczuła się lepiej, wrócił jej apetyt, nie miała momentów płaczliwych. Ten lek przyjmowała do czerwca 2020 roku. Z powodu skutków ubocznych jego zażywania – bóle głowy, wymioty, lekarz podjął decyzję o zmianie leku na lek o nazwie D.. W związku ze zmianą leków nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia wnioskodawczyni. Stała się apatyczna i miała problemy z żołądkiem. Lekarz zwiększał dawkę leku. Wnioskodawczyni miała problemy z jelitami i lekarz stwierdził, że jest to depresja lekooporna. Lekarz podjął decyzję o zmianie leku na A., stopniowo zwiększając dawkę.

Od czerwca 2020 roku wnioskodawczyni rozpoczęła kolejny okres zasiłkowy, gdyż lek przestał działać, zaczęła mieć bóle głowy, mdłości. Była zmuszona zmniejszyć dawkę leku co powodowało zwiększenie objawów choroby. Kolejny okres zasiłkowy wnioskodawczyni rozpoczęła pod koniec czerwca 2020 roku i korzystała nieprzerwanie ze zwolnień lekarskich do grudnia 2020 roku. Przyczyna ponownego pogorszenia stanu zdrowia od końca czerwca 2020 roku była bardzo złożona. Nałożyły się na nią kwestie biologiczne i środowiskowe. Wnioskodawczyni kontynuowała leczenie farmakologiczne, modyfikując je przez zmiany leków lub dawek. Było też zalecenie intensyfikacji terapii psychoterapeutycznej. Psychiatra zalecał ubezpieczonej zmianę trybu życia, wdrożenie zmian diety, aktywności fizycznej. Podczas wizyty w dniu 20 lipca 2020 roku po zwiększeniu dawki D. do 90 mg, wnioskodawczyni deklarowała ustąpienie lęku oraz stałe uczucie zadowolenia. Deklarowała całkowite ustąpienie huśtawek nastroju, ustąpienie płaczliwości. Podała, że ustąpiły somatyczne objawy lęku – ustąpiła bolesność kończyn górnych, drżenia mięśniowe. Skarżyła się na utrzymujące się zaburzenia snu pod postacią wybudzeń nocnych, jednak nie mają one charakteru regularnego. Okresowo czuła lęk i niepokój głównie wtórnie do sytuacji osobistej, sprawy rozwodowej z mężem, czuła się zastraszana przez byłego partnera. Lekarz zdecydował o kontynuacji prowadzonego leczenia, zalecił ponowną konsultację za miesiąc i podjęcie psychoterapii indywidualnej. Zostało wystawione zwolnienie lekarskie na okres od 20 lipca 2020 roku do 17 sierpnia 2020 roku.

Na wizycie lekarskiej w dniu 10 sierpnia 2020 roku wnioskodawczyni zgłosiła pogorszenie stanu psychicznego i nawrót dolegliwości somatycznych w obrębie kończyn górnych. Skarżyła się na wzmożone napięcie, lęk który pojawia się bez uchwytnej przyczyny, w szczególnym zasileniu po przebudzeniu. Podała pogorszenie koncentracji uwagi, pogorszenie snu, deklarowała wydłużenie okresu zasypiania, co spowodowane było nasiloną gonitwą myśli, zamartwianiem się o przyszłość. Lekarz zdecydował o kontynuacji leczenia, doraźnie w chwilach nasilonego niepokoju i lęku włączył A. 0,25 mg 1-2 tabl. oraz z razie bezsenności 1 tabl. Zostało wystawione zwolnienie lekarskie na okres od 10 sierpnia 2020 roku do 1 września 2020 roku.

Na wizycie lekarskiej w dniu 5 października 2020 roku wnioskodawczyni zgłaszała, po zwiększeniu dawki duloksetyny do 120 mg, zawroty głowy, zaburzenia koncentracji uwagi. Po półtora tygodnia przyjmowania leku w powyższej dawce lek zredukowała do dawki 90 mg – jak podała czuła się przy tej dawce stabilnie, jednak skarżyła się na utrzymujące się znaczne pogorszenie koncentracji uwagi, zapominanie podstawowych rzeczy, czuła się rozkojarzona, nie mogła się skoncentrować na podstawowych czynnościach. Wnioskodawczyni podała, że doraźnie stosuje abofam, ale nie potrzebuje recepty bo posiada nadal lek. Potwierdziła nasilony lęk i niepokój ze znaczną somatyzacją pod postacią drętwienia kończyn górnych oraz nudnościami. Deklarowała częściową poprawę w zakresie nastroju, jednak brak jej motywacji do podejmowania działań, czuła się osłabiona w ciągu dnia. Lekarz wystawił zwolnienie na okres od 5 października 2020 roku do 2 listopada 2020 roku. W dokumentacji odnotowano, że na prośbę pacjentki skarżącej się na zaparcia i brak tolerancji duloksetyeny, podjęto decyzję o zmianie dawkowania leku i włączeniu do leczenia venlafeksyny. A. wnioskodawczyni miała stosować doraźnie w razie lęku i niepokoju.

Na wizycie lekarskiej w dniu 3 listopada 2020 roku wnioskodawczyni skarżyła się na pogorszenie nastroju od ostatniej wizyty, większą drażliwość. Zgłosiła poprawę snu w zakresie ciągłości, natomiast bez subiektywnego poczucia wypoczynku. Ponownie pojawiło się drętwienie rąk, ból w nadgarstkach, czego nie było w trakcie przyjmowania duloksetyny. Wnioskodawczyni relacjonowała obniżony nastrój, tendencję do płaczliwości, zwiększoną drażliwość, nieco zmniejszony napęd, kłopoty z koncentracją, zwiększoną potrzebę snu, zmniejszony apetyt. Potwierdziła okresowe uczucie niepokoju, objawy somatyczne – drętwienie i ból przedramion. W leczeniu wskazano na kontynuację zwiększenia dawki wenlafaksyny, zalecono doraźne przyjmowanie hydroksyzyny w razie niepokoju/bezsenności. W dokumentacji odnotowano, że wnioskodawczyni ma zapas leków (aprazolam), ponieważ ze względu na okresową senność w ciągu dnia pacjentka ograniczyła zażywanie tego leku. Zwolnienie lekarskie zostało wystawione na okres od 3 do 30 listopada 2020 roku.

W okresie od lata do jesieni 2020 roku, rodzice wnioskodawczyni często odwiedzali córkę w Ł. by opiekować się nią i wnuczkami. Matka wnioskodawczyni zostawała u niej kilka dni, by ta nie była sama, ze względu na jej stan psychiczny. Wnioskodawczyni potrzebowała silnego wsparcia rodziny.

We wskazanym wyżej okresie, wnioskodawczyni odwiedzała rodziców w ich domu w miejscowości W.. Drogę do W. wnioskodawczyni pokonywała samochodem, zazwyczaj prowadziła samodzielnie. Zdarzyła się sytuacja, kiedy wnioskodawczynię do rodziców zawiózł jej brat.

Kontakt z rodziną jest pożądany w procesie leczniczym, także kontakt z koleżanką, wyjście do parku. Przebywanie w środowisku stresogennym wpływa negatywnie na proces leczenia. Sytuacja osobista wnioskodawczyni była czynnikiem, który spowodował rozpoznanie – zaburzenia adaptacyjne.

W dniach od 31 lipca 2020 roku do 3 sierpnia 2020 roku wnioskodawczyni pojechała z E. W. do G. na zaplanowaną wizytę lekarską. E. W. chciała pożyczyć od wnioskodawczyni samochód, ale nie czuła się komfortowo jadąc sama. Poprosiła wnioskodawczynię by jej towarzyszyła jako pasażer. Gdy E. W. była w szpitalu, wnioskodawczyni czekała na nią w samochodzie. Okazało się, że E. W. nie może prowadzić samochodu po zabiegu dlatego wnioskodawczyni była kierowcą. Wieczorem wnioskodawczyni pojechała do apteki po leki dla E. W..

Leki, które przyjmowała wnioskodawczyni, nie powodują przeciwskazań do prowadzenia samochodu. W lipcu 2020 roku psychiatra przepisał ubezpieczonej lek do użytku w sytuacjach doraźnych – po tym preparacie nie można prowadzić samochodu przez 12 godzin. Ponownie był przepisany w sierpniu i listopadzie 2020 roku.

Podczas zwolnienia lekarskiego wnioskodawczyni nie piła alkoholu, mogło się zdarzyć, że paliła papierosy. W okresach spornych wnioskodawczyni nie korzystała z siłowni. Siłownie były w tym okresie zamknięte. E. W. razem w wnioskodawczynią były w K. u znajomego E. W., który prowadzi salę fitness. Klub był zamknięty. W okresie od października do listopada 2020 roku klub (...) był zamknięty ze względu na sytuację sanitarno-epidemiologiczną. W tym okresie nie odbywały się żadne zajęcia grupowe ani treningi, a wszystkie karnety były zawieszone.

E. W. namawiała wnioskodawczynię by wychodziła na spacery, nie izolowała się od ludzi. Były to zalecenia lekarza.

Wnioskodawczyni dokonywała płatności kartą w G. i S. w dniach od 24 i 25 sierpnia 2020 roku.

W drugiej połowie sierpnia 2020 roku w G. była E. W.. E. W. często pożyczała samochód od wnioskodawczyni, ponieważ swój samochód sprzedała w czerwcu 2020 roku. E. W. jeździła pożyczonym od wnioskodawczyni samochodem do G., W., J., W., po Ł.. Brat wnioskodawczyni również pożyczał od niej samochód, zwłaszcza wtedy gdy był w Ł.. Jesienią 2020 roku wnioskodawczyni była z bratem w W..

Wnioskodawczyni nie była w Holandii. Przelewy na rachunku bankowym dotyczą płatności za pakiet usług (...). Miejsce płatności to dane rejestrowe podmiotu, który udziela licencji na zakup pakietu.

Wnioskodawczyni była nieprzerwanie niezdolna do pracy w okresie od 5 sierpnia 2019 roku do 2 lutego 2020 roku. Za okres od 5 sierpnia 2019 roku do 6 września 2019 roku płatnik wypłacił wynagrodzenie chorobowe, a za okres od 7 września 2019 roku do 2 lutego 2020 roku wnioskodawczyni otrzymała zasiłek chorobowy.

Wnioskodawczyni miała wystawione zwolnienie lekarskie także za okres od 3 lutego 2020 roku do 16 marca 2020 roku.

Decyzją z dnia 27 lutego 2020 roku organ rentowy odmówił wnioskodawczyni prawa do zasiłku chorobowego za okres od 17 lutego 2020 roku do 16 marca 2020 roku wskazując, iż z dniem 2 lutego 2020 roku wnioskodawczyni wyczerpała okres zasiłkowy liczony od dnia 5 sierpnia 2019 roku.

Wnioskodawczyni występowała o przyznanie prawa do świadczenia rehabilitacyjnego.

Decyzją z dnia 28 lutego 2020 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w Ł. odmówił wnioskodawczyni prawa do świadczenia rehabilitacyjnego od 3 lutego 2020 roku. Komisja Lekarska ZUS, uznała iż ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy.

Wnioskodawczyni nie odwoływała się od decyzji z dnia 28 lutego 2020 roku.

Wnioskodawczyni stała się ponownie niezdolna do pracy od 23 czerwca 2020 roku. Za okres od 23 czerwca 2020 roku do 25 lipca 2020 roku wnioskodawczyni otrzymała wynagrodzenie chorobowe.

Następnie wnioskodawczyni była niezdolna do pracy w okresach i za ten czas otrzymała zasiłek chorobowy:

od 26 lipca 2020 roku do 17 sierpnia 2020 roku (zwolnienie wystawione od 20 lipca 2020 roku);

od 10 sierpnia 2020 roku do 7 września 2020 roku;

od 5 października 2020 roku do 2 listopada 2020 roku;

od 3 listopada 2020 roku do 30 listopada 2020 roku;

W zwolnieniu lekarskim wystawionym na okres od 10 sierpnia 2020 roku do 7 września 2020 roku został wskazany adres pobytu wnioskodawczyni w Ł., przy ul. (...). W zwolnieniach lekarskich wystawionych na okresy od 20 lipca 2020 roku do 17 sierpnia 2020 roku, od 5 października 2020 roku do 2 listopada 2020 roku i od 3 do 30 listopada 2020 roku został wskazany adres pobytu wnioskodawczyni w Ł., przy ul. (...).

Wnioskodawczyni od 1 września 2019 roku do grudnia 2021 roku mieszkała w Ł. przy ul. (...). Wnioskodawczyni nie wskazała lekarzowi adresu przy ul. (...). Lekarz wpisał adres, który był w systemie, bo tam wnioskodawczyni była zameldowana.

Decyzją z dnia 23 października 2020 roku organ rentowy odmówił wnioskodawczyni prawa do zasiłku chorobowego za okres od 30 września 2020 roku do 4 października 2020 roku wobec kontroli zwolnienia lekarskiego wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni nie stawiła się na badaniu kontrolnym komisji lekarskiej, ponieważ nie otrzymała wezwania na badanie. Wnioskodawczyni nie odwołała się od decyzji z dnia 23 października 2020 roku z powodu złego stanu zdrowia wynikającego ze zmiany leku i zwiększenia jego dawki.

B. Z. zlecił detektywowi (...) w dniach 1 sierpnia 2020 roku do 2 sierpnia 2020 roku, ustalenie miejsca pobytu, a także obserwacji D. M. (1). Przed rozpoczęciem zlecenia otrzymywał zdjęcia D. M. (1), markę i numer rejestracyjny pojazdu, którym się poruszała i przybliżone miejsce postoju pojazdu wskazane przez zleceniodawcę. Identyfikacja była wizualna tj. kobieta odpowiadała przekazanym wcześniej zdjęciom i opisowi oraz poruszała się opisanym wcześniej pojazdem. Detektyw dokonał obserwacji w dniu 2 sierpnia 2020 roku. Podczas obserwacji D. M. (1) prowadziła samochód samodzielnie. W dniu obserwacji była wieczorem w aptece, gdzie nabywała leki. W czasie obserwacji wnioskodawczyni zawiozła koleżankę do Uniwersyteckiego Centrum (...) w G., a potem stamtąd ją odebrała.

W dniu 29 czerwca 2020 roku została zawarta umowa między B. Z. a detektywem (...) w celu ustalenia, czy D. M. (1) w sposób właściwy sprawuje opiekę nad małoletnimi córkami G. i M. oraz czy wnioskodawczyni, zatrudniona w spółce (...), nie nadużywa korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego w formie zwolnień lekarskich, i czy ta niezdolność może mieć charakter tylko pozorny.

W lipcu mąż ubezpieczonej poinformował detektywa, że wnioskodawczyni będzie na terenie W. u zaprzyjaźnionego mężczyzny i poprosił go, aby mu towarzyszył w czynnościach. M. P. pojechał do W. w godzinach wieczornych, na miejscu był mąż wnioskodawczyni. Pan Z. wszedł na teren osiedla, a detektyw obserwował okna spoza terenu osiedla. Mąż ubezpieczonej dokonał dokumentacji zdjęciowej.

Wcześniej B. Z. okazywał M. P. zdjęcie żony. Obserwacja prowadzona była od lipca do listopada 2020 roku. Detektyw nie dokonywał bezpośredniej obserwacji jadąc bezpośrednio za wnioskodawczynią, gdyż było podłączone urządzenie (...) i podjeżdżał w miejsce postoju i wówczas prowadził dokumentację. Detektyw nie był świadkiem sytuacji, by samochód prowadziła inna osoba niż wnioskodawczyni. Były sytuacje, że wnioskodawczyni podróżowała z inną osobą, ale zawsze kierowała samochodem.

Wnioskodawczyni była widziana w okolicach miejsca zamieszkania z innym mężczyzną. Spacerowali po parku, potem weszli na teren posesji.

Podczas obserwacji potwierdzono, że D. M. (1) korzystała z samochodu firmowego M. (...), numer rejestracyjny: (...) należącego do firmy (...). Samochód posiadał lokalizator (...). Przed przystąpieniem do działań operacyjnych potwierdzono, że lokalizator (...), karta SIM i samochód należy do tego samego podmiotu, a lokalizowanie pojazdu jest zgodne z prawem. W toku wykonywanych czynności, w sprawozdaniu odnotowano, że:

- w okresie od 3 lipca 2020 roku do dnia 15 lipca 2020 roku wnioskodawczyni przebywała na wakacjach w G. wraz z córkami,

- w dniu 24 lipca 2020 roku lokalizator (...) pokazał pozycję samochodu ubezpieczonej w T.,

- w dniu 31 lipca 2020 roku D. M. (1) wraz z dziećmi wyjechała do miejscowości W., gdzie jak ustalono mieszkają rodzice wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni zostawiła dzieci pod opieką rodziców. Następnie pojechała wraz z E. W. do G., gdzie przebywały w dniach 31 lipca 2020 roku do 3 sierpnia 2020 roku,

- w dniu 3 sierpnia 2020 roku wnioskodawczyni wróciła do Ł. następnie pojechała do W.,

- w dniu 19 sierpnia 2020 roku o godz. 13:11 wyjechała bez dzieci do miejscowości W.. Tego samego dnia pojechała na osiedle (...) w Ł. przy ul. (...), gdzie spędziła noc,

- w okresie od 20 sierpnia 2020 roku do 24 sierpnia 2020 roku przebywała w G.. W dniu 24 sierpnia 2020 roku wyjechała z G. do W.. Wyjechała z W. w dniu 25 sierpnia 2020 roku,

- w dniu 30 października 2020 roku potwierdzono brak obecności wnioskodawczyni w miejscu zamieszkania,

- w dniu 31 października 2020 wnioskodawczyni wyjechała z miejscowości W. i przyjechała do W. na ul. (...), gdzie spędziła noc z nieznanym mężczyzną. W dniu 1 listopada 2020 roku wróciła do miejscowości W.,

- w dniu 6 listopada 2020 roku ubezpieczona wyjechała z Ł. do W. na ul.

Cynamonową 17, gdzie spędziła noc. W dniu 8 listopada 2020 powróciła do Ł.,

- w dniu 13 listopada 2020 roku przyjechała do W., gdzie przebywała do dnia 15 listopada 2020 roku. W dniu 15 listopada 2020 roku wyjechała z miejscowości W. do Ł., gdzie spotkała się z mężczyzną, który z wyglądu przypominał tego z mieszkania na ul. (...) w W..

– w nocy z dnia 15 listopada 2020 roku na 16 listopada 2020 roku w mieszkaniu przy ul. (...),

- wnioskodawczyni odwiedzała klub (...) przy ul. (...), K. w dniach: 22, 23 listopada 2020 roku, 4, 6, 11 16, 17 18 grudnia 2020 roku, 5, 7, 12, 19, 24, 26 stycznia 2021 roku.

Pismem z dnia 18 listopada 2020 roku, doręczonym D. M. (1) w dniu 8 grudnia 2020 roku, pracodawca rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia wskazując, iż przyczyną rozwiązania umowy jest ciężkie naruszenie przez D. M. (1) obowiązków pracowniczych, „wyrażone nadużywaniem korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego.” Wskazano, że kolejne zwolnienia lekarskie, z których wnioskodawczyni korzysta, służą tylko i wyłącznie dla utrzymania stanowiska pracy a niezdolność do pracy ma charakter pozorny.

W dniu 1 marca 2021 roku B. Z. złożył do organu rentowego wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie wykorzystywania przez D. M. (1) zwolnień lekarskich. Do wniosku złożył m.in. sprawozdania z czynności detektywistycznych, które sam zlecił. Organ rentowy zakończył postępowanie wyjaśniające wydaniem zaskarżonej decyzji.

B. Z. złożył zawiadomienie do ZUS, ponieważ przypuszczał, że wnioskodawczyni korzysta z zasiłku chorobowego bezprawnie.

W okresie od 1 lipca 2019 roku do dnia 30 listopada 2020 roku wnioskodawczyni zrealizowała recepty refundowane zrealizowane na terenie (...) Oddziału (...) na leki: A. kapsułki o przedłużonym uwalnianiu twarde, 0.00375 g A. kapsułki o przedłużonym uwalnianiu twarde 0,0075 g, B. tabletki powlekane 0,01 g. M. 0,2 g. Wnioskodawczyni realizowała recepty, za wyjątkiem recepty z dnia 7 września 2020 roku i 5 października 2020 roku, ponieważ miała zapas leków. Nadto dochodziło do częstej zmiany leków i dawek.

D. M. (1) była leczona psychiatrycznie w okresie od 6 sierpnia 2019 roku do chwili obecnej, z rozpoznaniem początkowo zaburzeń adaptacyjnych, a następnie - od 27 stycznia 2020 roku - epizodu depresyjnego umiarkowanego. Uczęszczała na terapię psychologiczną. W okresie leczenia psychiatrycznego wnioskodawczyni miała zmienne samopoczucie – źle reagowała na farmakoterapię, miała okresy znacznego pogarszania się samopoczucia psychicznego, występowały liczne objawy uboczne i pogłębienie się objawów.

Tłem powstania dolegliwości będących powodem podjęcia przez nią leczenia psychiatrycznego jest zdrada męża i w konsekwencji rozpoczęcie spraw sądowych – rozwodowej, dotyczącej kontaktów z dziećmi, alimentacyjna, o podział majątku, sprawa o zabezpieczenie kontaktów wnuczek z dziadkami – rodzicami męża, a także sprawa karna o przemoc domową założona przez wnioskodawczynię. Odbyło się 39 spraw sądowych w okresie od 20 sierpnia 2019 roku do 13 maja 2022 roku.

Ponadto D. M. (1) musiała opuścić dom i nie miała możliwości zabrania z niego swoich rzeczy. Wynajęła mieszkanie. Została przez męża pozbawiona telefonu z dnia na dzień. Jej sytuacja emocjonalna była skrajnie traumatyczna. W wyniku wszystkich okoliczności, z którymi się spotykała na co dzień, w tym agresywnymi zachowaniami męża powodującymi u niej silne poczucie zagrożenia – stan psychiczny wnioskodawczyni pogarszał się. Wymagała pomocy i opieki, której udzielali jej bliscy i przyjaciele.

Tryb życia wnioskodawczyni w okresie choroby był typowy i właściwy dla jednostki chorobowej. W depresji, szczególnie spowodowanej traumą okołorozwodową, bardzo ważna jest aktywność chorego. Aktywność osoby chorej ma za zadanie wspomagać proces leczenia farmakologicznego. W oddziałach psychiatrycznych - stacjonarnych i dziennego pobytu kładzie się bardzo duży akcent na uaktywnianie pacjentów. W tym celu prowadzone są różnego rodzaju zajęcia – manualne i ruchowe, spacery, zwraca się uwagę na przestrzeganie higieny oraz na wygląd pacjenta. Prowadzi się psychoterapię mającą na celu m.in. podniesienia poczucia własnej wartości i zwrócenie uwagi na możliwości sprawcze pacjenta.

D. M. (1) w okresie nawet najgorszego samopoczucia miała pod opieką swoje dzieci, co stanowiło silny czynnik motywacyjny do mobilizacji chociażby w zakresie zadbania o siebie w podstawowym zakresie. Rola osób bliskich sprowadzała się nie tylko do fizycznej pomocy wnioskodawczyni, ale również polegała na podnoszeniu samopoczucia poprzez wszelkie możliwe działania odpowiednie do aktualnych możliwości i sił wnioskodawczyni. Sporadyczne wyjście do fryzjera, spacery, wyjazd odwracający uwagę od bieżących problemów, w późniejszym czasie sporadyczne wyjście na zakupy czy sesja fotograficzna w okresie znacznie lepszego samopoczucia, miały wspomagającą rolę w leczeniu i dobrze, że się zdarzały. Z dokumentacji wynika, że wnioskodawczyni odzyskała zdolność do pracy wtedy, kiedy sytuacja dzieci została unormowana i ustała agresja ze strony męża. Wtedy uzyskano względne poczucie bezpieczeństwa, które stało się podstawą do uzyskania stabilności emocjonalnej. Pojawiły się warunki do zdrowienia i stopniowo jej stan psychiczny zaczął ulegać poprawie.

Z punktu widzenia psychologicznego D. M. (1) nie podejmowała w okresie leczenia i zwolnień lekarskich działań, które mogłyby niekorzystnie wpływać na jej stan zdrowia czy przedłużać okres choroby. Aktywność D. M. (1) w okresie leczenia była zgodna z obowiązującymi zaleceniami aktywizacji chorego poprzez różne formy – ruch, zajęcia manualne, zmiana otoczenia, zadbanie o podniesienie poczucia własnej wartości. Aktywność D. M. (1) była właściwa przy jej rozpoznaniu i miała różne natężenie i jakość w zależności od jej możliwości psychicznych w danym momencie. Zaniechanie aktywności byłoby postępowaniem wbrew zaleceniom przy depresji i mogłoby mieć opóźniający wpływ na dynamikę zdrowienia. Proces leczenia wnioskodawczyni był cały czas zakłócany poprzez skrajnie złe warunki emocjonalne, w jakich się odbywał. Poczucie zagrożenia, brak poczucia bezpieczeństwa dla dzieci i siebie nie sprzyjają wygaszaniu objawów choroby, nawet przy zastosowaniu farmakoterapii. Uzyskiwano krótkotrwałe remisje, ale dopiero przy zaistnieniu zmiany tych warunków leczenie stopniowo przyniosło poprawę.

Z psychologicznego punktu widzenia jest możliwe, aby osoba chora na depresję, nawet przy złym samopoczuciu i występowaniu skutków ubocznych zażywanych leków, mogła mobilizować się dla dzieci, przy dzieciach, zajmować się tym co niezbędne i konieczne dla ich dobrego samopoczucia. Dbanie o siebie jest elementem starania się, aby dzieci jak najmniej odczuły niedyspozycję matki i czuły się bezpiecznie. Być może mogła to być jedyna aktywność na jaką stać ich matkę. Ocena, że D. M. (1) zachowuje się „jak na urlopie” jest wysoce subiektywne i oparta na pozorach. Należy wspomnieć, że D. M. (1) miała znaczą pomoc ze strony matki, której stała obecność pozwalała w ciągu dnia na okresową regenerację sił, np. na drzemkę. Z punktu widzenia psychologa wnioskodawczyni w okresie choroby mogła prowadzić samochód. Jej mobilizacja mogła być konieczna i możliwa z powodu obowiązków rodzicielskich. Ponadto miała pomoc ze strony matki i przyjaciół. Nadto występowały u wnioskodawczyni okresy lepszego samopoczucia. Rozpoznano u niej depresję o stopniu umiarkowanym, a więc jej stan nie był określany jako ciężki. W dokumentacji lekarskiej nie ma adnotacji co do zakazu i zaleceń prowadzenia samochodu. Prowadzenie samochodu w okresie depresji nie nasila dolegliwości ani nie przyczynia się do przedłużenia okresu choroby. W czasie choroby D. M. (1) mogła dokonywać wszelkich zakupów, nawet często. W dokumentacji lekarskiej nie ma przeciwskazania do robienia częstych zakupów. Dokonywanie zakupów nie było niezgodne z celem zwolnienia lekarskiego. W czasie zasiłku chorobowego ubezpieczona D. M. (1) mogła uprawiać seks i nie wpłynęło to na przedłużenia choroby i tym samym zasiłku chorobowego.

Aktywność osoby chorej na depresję oraz jej kontakt ze światem zewnętrznym – spotkania z ludźmi, robienie zakupów i ruch, mają kluczowe znaczenie dla uzyskiwania poprawy stanu zdrowia w depresji.

W ocenie psychiatry, D. M. (1) była leczona psychiatrycznie od 6 sierpnia 2019 roku z rozpoznaniem zaburzenia adaptacyjne (F43.20) o obrazie depresyjnym, które rozwinęły się w związku z problemami rodzinnymi – zdrada męża, przemoc psychiczna stosowana wobec rodziny, nadużywanie alkoholu przez męża. W związku z lekoopornością (wielokrotne zmiany leczenia), głębokością zaburzenia (nasileniem objawów – spadek aktywności, obniżony nastrój, problemy z koncentracją uwagi, poczucie osłabienia, zmęczenia, zamartwianie się, zaburzenia snu, skargi somatyczne – drętwienie kończyn, kołatanie serca), w dniu 27 stycznia 2020 roku stan psychiczny wnioskodawczyni został zakwalifikowany jako epizod depresyjny umiarkowany (F32.1).

W okresie objętym decyzją wnioskodawczyni początkowo przyjmowała 90 mg/d duloksetyny i obserwowano poprawę nastroju, nieco więcej energii ustąpienie huśtawek nastroju, sen jeszcze nieregularny, nadal czuła się zastraszana przez byłego partnera. Lekarz prowadzący uznał, iż poprawa jest krótkotrwała i wypisał dalszą niezdolność do pracy (20.07 – 17.08.2020r.). Już 10.08.2020 r. wnioskodawczyni zgłosiła pogorszenie stanu psychicznego, ponowne objawy uboczne polekowe (dolegliwości somatyczne), powróciło napięcie, lęk, płaczliwość, pogorszenie koncentracji uwagi. Włączono dodatkowo A.. W trakcie zwolnienia były zwiększane dawki. Jednakże z powodu objawów ubocznych nastąpiła kolejna zmiana leczenia z duloksetyny na venlafaksynę. Stan psychiczny wnioskodawczyni wymagał zwiększania dawki venlafaksyny do dawki 150 mg, na następnie już po okresie objętym decyzją, wnioskodawczyni wymagała dalszego zwiększania leku ze względu na niestabilność stanu psychicznego. Poprawa stanu psychicznego nastąpiła w styczniu 2021 roku (po zwiększeniu venlafaksyny do dawki 187,5 mg).

Z punktu widzenia psychiatrycznego w okresie orzeczonej niezdolności do pracy wnioskodawczyni była niezdolna do pracy z powodu objawów epizodu depresyjnego umiarkowanego i wymagała intensywnego, systematycznego leczenia (kilkukrotne zmiany leków z uwagi na lekooporność) oraz psychoterapii. Na długotrwałą niezdolność do pracy oprócz lekooporności mogły mieć wpływ wielokrotne sprawy w sądzie. Aktywizacja typu joga, spotkania z przyjaciółką nie wpływały niekorzystnie na stan zdrowia wnioskodawczyni.

Prowadzenie pojazdu na dalsze trasy typu G. czy Holandia, nie były wskazane, z uwagi na to, iż w depresji jaką prezentowała wnioskodawczyni mamy do czynienia z zaburzeniami koncentracji, okresową bezsennością, zmęczeniem, co jak wiadomo negatywnie wpływa na percepcję, jak i procesy poznawcze. Podejmowanie takich działań (jak prowadzenie pojazdu na długich trasach) mogłoby mieć zły wpływ na stan zdrowia. Dodatkowe stresy w momencie epizodu depresyjnego nie są wskazane. W dniu 10 sierpnia 2020 roku była przeprowadzona telekonsultacja z powodu pogorszenia stanu psychicznego. Według biegłej w tym dniu, przy tak opisanym stanie psychicznym, wnioskodawczyni nie byłaby zdolna do podróży, nie byłoby to wskazane z puntu widzenia lekarskiego.

Jeśli wnioskodawczyni przyjmowałaby środki psychoaktywne biorąc jednocześnie konieczne leki byłoby to na pewno niezgodne z zaleceniami lekarskimi.

Jeśli aktywność wnioskodawczyni polegająca na zmianach miejsca pobytu w okresach orzeczonej niezdolności do pracy była w towarzystwie innej osoby, może być zgodna z celem zwolnienia lekarskiego.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie złożonej do akt dokumentacji, w tym akt organu rentowego, zeznań wnioskodawczyni, zainteresowanego i powołanych w sprawie świadków M. P., B. K., E. W., M. M. (2), A. M. (1) oraz M. M. (3), jak również na podstawie opinii biegłego psychiatry i psychologa.

Sąd Rejonowy pominął dowód z zeznań świadka S. C., ponieważ świadek zasadniczo nie pamiętał okoliczności ewentualnego spotkania z wnioskodawczynią. Świadek potwierdził tylko, że jest znajomym E. W. i za jej pośrednictwem poznał także wnioskodawczynię. Świadek nie był jednak w stanie wskazać konkretnych okoliczności spotkania, zwłaszcza terminu spotkania. Świadek nie rozpoznał osób, których wizerunek jest utrwalony na zdjęciach raportu detektywistycznego. Świadek zaprzeczył by był w sytuacji intymnej z wnioskodawczynią.

Istotne, zdaniem Sądu Rejonowego, znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie miały opinie biegłych z zakresu psychologii oraz psychiatrii. Sąd przy tym zaznaczył, iż podstawą odmowy prawa do zasiłku chorobowego w okresach wskazanych w decyzji, był zarzut wykorzystywania zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z celem zwolnienia. Organ rentowy nie kwestionował samej zasadności korzystania przez wnioskodawczynię ze zwolnień lekarskich, stanu depresji stwierdzonej u wnioskodawczyni. Podstawą oceny przez biegłych było to, czy zachowanie wnioskodawczyni we wskazanych okresach mogło pogorszyć stan zdrowia wnioskodawczyni lub opóźnić proces leczenia. Trudność przy formułowaniu wniosków opinii wynikała z tego, że z jednej strony sama depresja jest schorzeniem zakładającym stany lepszego i gorszego samopoczucia, z drugiej strony materiał dowodowy, na którym organ rentowy oparł decyzję, był materiałem zebranym na zlecenie skonfliktowanego z wnioskodawczynią męża B. Z.. Na konflikt między małżonkami natury osobistej, nałożyły się sprawy rodzinne związane z opieką nad dziećmi, sprawy pracownicze (wnioskodawczyni została zwolniona z pracy), sprawa rozwodowa, z tego względu B. Z. był zainteresowany zebraniem takiego materiału dowodowego, który miałby obciążyć wnioskodawczynię. Wszystko to powoduje, że biegłe wydając opinię, formułowały także wnioski hipotetyczne, nie dokonując oceny materiału dowodowego, ponieważ nie należy to do kompetencji biegłych. Dla Sądu (...) instancji istotne było to, że w opiniach uzupełniających biegłe odniosły się do wszystkich zastrzeżeń i wątpliwości stron.

Sąd (...) instancji oparł się na wszystkich opiniach, bowiem uznał je za wyczerpujące i zawierające uzasadnienie wniosków. Sąd oceniając opinie biegłych nie znalazł podstaw do kwestionowania merytorycznych ustaleń w nich dokonanych. W pełni uznał ich wartość dowodową oraz podzielił – jako przekonujące – wnioski wypływające z ich treści. Do wydania opinii biegli dysponowali dokumentacją lekarską skarżącej, przeprowadzili wywiady oraz dokonali badania skarżącej w zakresie swej specjalności. Reasumując, opinie te są spójne i logiczne.

Sąd Rejonowy podkreślił, iż podstawą zakwestionowania opinii nie może być fakt, iż treść wydanej w sprawie opinii nie jest zbieżna z zapatrywaniami oraz stanowiskiem w sprawie danej strony. Innymi słowy, nie można kwestionować opinii tylko dlatego, że de facto strona nie jest zadowolona z opinii przedstawionej przez dotychczasowego biegłego. Jak słusznie wskazuje się w judykaturze, opowiedzenie się za odmiennym stanowiskiem oznaczałoby bowiem przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych, by upewnić się, czy niektórzy z nich nie byliby takiego zdania, jak strona kwestionująca (tak m. in.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 lutego 2013 roku w sprawie III AUa 1180/12, LEX 1294835; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 lutego 2013 roku w sprawie (...) ACa 76/12, LEX 1312019). Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, przyczynami mogącymi przemawiać za koniecznością uzyskania dodatkowej opinii od innego biegłego są na przykład nielogiczność wyciągniętych przez niego wniosków, zawarcie w opinii sformułowań niekategorycznych, niejednoznacznych czy też brak dostatecznej mocy przekonywającej opinii (tak m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 lutego 2013 roku w sprawie (...) ACa 980/12, LEX 1293767; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 3 kwietnia 2013 roku w sprawie I ACa 148/13, LEX 1313335).

Sąd Rejonowy zauważył, że jak podkreśla się w orzecznictwie dowód z opinii biegłych podlega ocenie Sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c., na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (zob. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 7 listopada 2000 r., (...) CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, Lex nr 77046).

Biorąc pod uwagę przedstawione kryteria Sąd (...) instancji stwierdził, że przeprowadzone w sprawie dowody z opinii biegłych sądowych są w pełni przydatne dla ustalenia stanu faktycznego sprawy. Swoje twierdzenia biegli oparli na dokumentacji lekarskiej zawartej w aktach sprawy i załączonych aktach organu rentowego oraz wynikach bezpośredniego badania wnioskodawcy. Wnioski opinii omówiono prawidłowo, sformułowane zostały one w sposób jasny i precyzyjny, a końcowe stanowisko zostało szczegółowo, przekonująco i logicznie uzasadnione. Przedstawione przez biegłych konkluzje są kategoryczne, a ich uzasadnienie przedstawione zostało w sposób przystępny i zrozumiały. W rezultacie Sąd (...) instancji nie miał podstaw ku temu, aby opinii biegłych nie uznać za miarodajny dowód w sprawie.

Kwestię wielokrotnie podnoszoną w toku procesu przez organ rentowy oraz zainteresowanego stanowiła okoliczność, czy powódka podczas zwolnienia lekarskiego kierowała samochodem. W tym zakresie Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom wnioskodawczyni oraz świadków E. W. oraz A. M. (1). Nie były one spójne z pozostałym materiałem dowodowym w postaci zeznań świadków M. P., M. M. (3) oraz M. M. (2). Należy zwrócić uwagę w szczególności na zeznania M. M. (2), który w spornym okresie utrzymywał częsty kontakt z wnioskodawczynią, a z jego zeznań bezsprzecznie wynika, że wnioskodawczyni w tym czasie niejednokrotnie odbywała podróże samochodem do swoich rodziców. Powyższą okoliczność potwierdzają również zeznania świadka M. P., który podczas obserwacji detektywistycznych widział wnioskodawczynię prowadzącą samochód. Kolejnym świadkiem, który potwierdza powyższą okoliczność jest M. M. (3), który podczas obserwacji detektywistycznych prowadzonych w G., widział wnioskodawczynię poruszającą się swoim samochodem. Świadek podkreślił, że nie widział aby ktokolwiek inny podczas pobytu wnioskodawczyni w G. prowadził jej samochód.

Niemniej należy podkreślić, że M. M. (3) prowadził obserwację detektywistyczną tylko w dniu 1 sierpnia 2020 roku w godzinach od 12.10 do 23.24, a zatem nie obejmowała ona podróży do G. i powrotnie do Ł.. Na podstawie raportu detektywistycznego nie można przyjąć, że wnioskodawczyni była kierowcą w pozostałym czasie podróży, niż ten objęty sprawozdaniem. Z pozostałego materiału dowodowego wynika zaś, że samochodem kierowała E. W..

W ocenie Sądu Rejonowego należy zatem przejąć, iż wnioskodawczyni czasami kierowała samochodem, ale było to uzasadnione okolicznościami (dojazd do rodziców, u których przebywały dzieci), a nadto brak jest dowodów na rzeczywisty wpływ tej aktywności na stan zdrowia wnioskodawczyni. Lekarz psychiatra prowadzący leczenie wnioskodawczyni w okresie spornym wprost zeznał, iż leki, które przyjmowała wnioskodawczyni nie wykluczały możliwości kierowania samochodem. Tylko doraźnie przyjmowane leki wykluczały taką aktywność przez okres 12 godzin. W toku sprawy nie wykazano czy wnioskodawczyni przed podróżą samochodem przejmowała takie leki. Warto tylko zauważyć, iż w dokumentacji medycznej odnotowano, że wnioskodawczyni jest kierowcą i nie chce przyjmować leków, które wykluczyłyby ją z tej aktywności. Trudno zatem przyjąć, by postępowanie wnioskodawczyni mogło wpłynąć na proces leczenia.

Sąd (...) instancji odmówił wiarygodności twierdzeniom wnioskodawczyni i świadka E. W. co do braku obecności wnioskodawczyni w G. w drugiej połowie sierpnia 2020 roku. Z historii rachunku bankowego wnioskodawczyni wynika bowiem, iż w dniach 24 i 25 sierpnia 2020 roku dokonywano płatności w G. i S. kartą płatniczą przypisaną do rachunku wnioskodawczyni. Jeżeli wnioskodawczyni nie udostępniła karty płatniczej innej osobie, należy uznać, iż była obecna w miejscach, w których dokonywano płatności.

Co do pozostałych podróży wnioskodawczyni, przypisanych jej w raporcie detektywistycznym, w ocenie Sądu Rejonowego nie ma dowodów na ich faktyczne istnienie (poza wyjazdem w dniach od 31 lipca do 3 sierpnia 2020 roku, który wnioskodawczyni przyznała). Wyciąg z rachunku bankowego wskazuje, że wnioskodawczyni dokonywała płatności przede wszystkich w Ł. oraz sporadycznie w W. i okolicy bliskiej miejscowości W., gdzie mieszkają rodzice wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni nie kwestionowała tego, że utrzymywała kontakt z rodzicami, potrzebowała ich pomocy także w zakresie opieki nad dziećmi, które przebywały okresowo u dziadków. Wyjazd do G. w pierwszej połowie lipca 2020 roku i T. nie dotyczy okresu spornego i nie był przedmiotem ustaleń faktycznych.

Należy, zdaniem Sądu (...) instancji podkreślić, że nie było również materiału dowodowego, który potwierdziłby, iż wnioskodawczyni prowadziła samochód z nadmierną prędkością. Lokalizator (...) wskazuje tylko na przemieszczanie się samochodu, nie zaś na to, kto faktycznie kieruje pojazdem.

Warto przy tym, zdaniem Sądu Rejonowego podkreślić, iż świadek M. P. przyznał, iż raport detektywistyczny oparł w znacznej części na materiałach przekazanych przez B. Z. (co do danych z (...) i zdjęć wykonanych w listopadzie 2020 roku). Powyższe budzi wątpliwości co do rzetelności tego raportu, bowiem w istocie jest wynikiem pracy detektywa, ale też B. Z. - zainteresowanego przekazaniem określonej treści, dyskredytującej wnioskodawczynię (zwłaszcza co do sposobu sprawowania opieki nad dziećmi i utrzymywania kontaktów seksualnych z innym mężczyzną). Z tego względu Sąd Rejonowy oparł się na treści raportu tylko w tym zakresie, który został potwierdzony przez pozostały materiał dowodowy. Treść raportu została natomiast odnotowana w stanie faktycznym. Przy czym należy podkreślić, iż w świetle wniosków opinii biegłych, nawet ustalenie, że wnioskodawczyni była w sytuacji intymnej nie pozwala na stwierdzenie, że jej aktywność była niezgodna z przeznaczeniem zwolnienia lekarskiego.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne, w ocenie Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, odwołanie zasługiwało na uwzględnienie i skutkowało zmianą zaskarżonej decyzji.

Zgodnie z brzmieniem art. 8 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. 2014, poz. 159) zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonemu przez okres trwania niezdolności do pracy z powodu choroby, nie dłużej jednak niż 182 dni, a jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana gruźlicą lub występuje w trakcie ciąży - nie dłużej niż przez 270 dni.

„Niezdolność do pracy wskutek choroby" jest pojęciem złożonym z elementu biologicznego (choroby) i ekonomicznego (określonego wpływu stanu zdrowia na zdolność do pracy, wywołującego skutek ekonomiczny w postaci utraty zarobku). Niezdolność do pracy nie jest stanem, do którego oceny można zastosować obiektywne kryteria. O niezdolności tej decydują m.in. określony stan chorobowy, stopień jego nasilenia oraz charakter wykonywanej pracy (wyrok SA w Poznaniu z dnia 24 kwietnia 1996 r., III AUr 42/96, Pr. Pracy 1997, nr 8,s. 43). (...) w znaczeniu biologicznym stanowi więc punkt wyjścia dla ubezpieczeń społecznych. Natomiast gdy stan zdrowia wpłynie na zdolność do pracy, powodując niezdolność do pracy - wówczas możemy mówić o „chorobie” w znaczeniu prawnym.

Sąd Rejonowy zauważył, że zasadniczym celem zasiłku chorobowego jest rekompensata utraconego przez ubezpieczonego dochodu wskutek wystąpienia u niego przejściowej niezdolności do pracy. Celem tym nie jest natomiast uzyskanie dodatkowej korzyści obok wynagrodzenia, dlatego zasiłek chorobowy wypłacany jest nie obok, ale zamiast wynagrodzenia.

W związku z powyższym, ustawa przewiduje, że jeśli ubezpieczony w czasie orzeczonej niezdolności do pracy wykonuje pracę zarobkową lub też wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z jego celem traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Te dwie okoliczności powodują automatyczną utratę przez ubezpieczonego prawa do zasiłku chorobowego, stanowią one dwie, niezależne od siebie przesłanki utraty prawa do zasiłku (wyrok SN z dnia 3 marca 2010 roku w sprawie III UK 71/09, Legalis 325854; uzasadnienie wyroku SN z dnia 6 lutego 2008 roku w sprawie (...) UK 10/07, Legalis 144080).

Dodać, w ocenie Sądu (...) instancji należy, że za wykorzystywanie zwolnienia od pracy w sposób niezgodny z celem zwolnienia, o którym mowa w art. 17 ustawy, uznaje się wykonywanie czynności mogących przedłużyć okres niezdolności do pracy. Celem zwolnienia od pracy jest bowiem odzyskanie przez ubezpieczonego zdolności do pracy, stąd w jego osiągnięciu przeszkodą mogą być wszelkie zachowania ubezpieczonego utrudniające proces leczenia i rekonwalescencję (por. wyrok SN z dnia 14 grudnia 2005 r., III UK 120/05, OSNP 2006, nr 21-22, poz. 338; Rzetecka-Gil Agnieszka, Ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Komentarz, wyd. (...), LEX/el. 2017).

Za zachowania niezgodne z celem zwolnienia w orzecznictwie uznano np.: nadużywanie alkoholu, podejmowanie działań, których chory powinien unikać (wyrok SA w Katowicach z dnia 30 lipca 1991 roku w sprawie III AUr 144/91, OSA 1991, z. 4, poz. 12). Wskazuje się, że zachowania niezgodne z celem zwolnienia to nieprzestrzeganie wskazań lekarskich, na przykład nakazu leżenia w łóżku, zakazu wykonywania różnych prac domowych. Za zachowania niezgodne z celem zwolnienia nie uznaje się zachowań polegających na wyjeździe na okres leczenia do rodziny, wykonywanie, nawet przez obłożnie chorego, czynności niezbędnych dla zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Nie stanowi również zachowania niezgodnego z celem zwolnienia sytuacja, gdy ubezpieczony nie przestrzega wskazówek lekarza i na przykład nie przyjmuje wszystkich leków lub odmawia poddania się zabiegowi operacyjnemu. Mogą również zdarzyć się sytuacje, w których ubezpieczonemu, który formalnie postępuje sprzecznie z zaleceniami lekarskimi, nie będzie można postawić zarzutu, że wykorzystuje zwolnienie niezgodnie z jego celem. Tak będzie przykładowo wówczas, gdy ubezpieczony, który zgodnie z zaleceniami lekarza "powinien leżeć", mieszkający sam, udaje się do sklepu po niezbędne artykuły żywnościowe. Stąd w piśmiennictwie podnosi się, że przy badaniu wystąpienia tej przesłanki utraty prawa do zasiłku, z uwagi na to, że została określona bardzo ogólnie, należy wziąć pod uwagę okoliczności konkretnego przypadku (A. M., Kiedy pracownik traci prawo do zasiłku chorobowego, GP 2006, nr 7).

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy uznał, że nie zaszły okoliczności, a przynajmmniej organ rentowy, ani zainteresowany takich w postępowaniu nie wykazali, które dawałyby organowi rentowemu podstawę do uznania, iż wnioskodawczyni utraciła prawo do zasiłku chorobowego w okresach wskazanych w decyzji. W przedmiotowej sprawie, odmowę prawa do zasiłku chorobowego organ rentowy uzasadniał nieprawidłowym wykorzystywaniem zwolnień lekarskich przez D. M. (1). Ustalenia faktyczne w zakresie przebywania wnioskodawczyni poza miejscem zamieszkania, dokonane w niniejszej sprawie, są w zasadzie tożsame z ustaleniami poczynionymi przez organ rentowy. Sąd stwierdził, iż wnioskodawczyni w okresie:

-

od 31 lipca 2020 roku do 3 sierpnia 2020 roku przebywała w G.,

-

okresowo przebywała w miejscowości W.,

-

od 24 sierpnia 2020 roku do 25 sierpnia 2020 roku przebywała w G. i S..

Istotne jest to, że za każdym razem wyjazdy były krótkie (do 4-5 dni), a w toku sprawy ustalono, że powyższe wyjazdy miały przede wszystkim charakter społeczny i odbywały się w celach wypoczynkowych, rekreacyjnych oraz podtrzymania więzi z rodziną oraz bliskimi.

Zdaniem Sądu Rejonowego, należy wskazać, iż powodem niezdolności do pracy wnioskodawczyni była depresja zapoczątkowana wykryciem zdrady męża, która postępowała wraz z późniejszymi wydarzeniami mającymi związek z rozstaniem z mężem oraz wieloma sprawami sądowymi.

Sąd Rejonowy zauważył, że z opinii biegłej psycholog wydanej w sprawie wynika, iż powyższa aktywność w okresie leczenia była zgodna z obowiązującymi zaleceniami aktywizacji chorego poprzez różne formy – ruch, zajęcia manualne, zmianę otoczenia oraz zadbanie o podniesienie poczucia własnej wartości. Działania podejmowane przez D. M. (1) były właściwe z punktu widzenia leczenia depresji. Natężenie i jakość aktywności wnioskodawczyni zmieniała się w zależności od jej możliwości psychicznych w danym momencie. Zaniechanie aktywności byłoby postępowaniem wbrew zaleceniom przy depresji i mogłoby mieć opóźniający wpływ na dynamikę procesu leczenia, który zakłócany był przez skrajnie złe warunki emocjonalne w jakich się odbywał. Poczucie zagrożenia, brak poczucia bezpieczeństwa dla siebie i dzieci nie sprzyjają wygaszaniu objawów choroby, nawet przy zastosowaniu farmakoterapii. Leczenie stopniowo przynosiło poprawę dopiero po zaistnieniu zmiany tych warunków.

Powyższe wnioski zostały potwierdzone w opinii biegłej z zakresu psychiatrii, która wskazała, że aktywizacja typu joga, czy spotkania z przyjaciółką nie wpływały niekorzystnie dla zdrowia wnioskodawczyni. Biegła podkreśliła również, że aktywność wnioskodawczyni polegająca na zmianach miejsca pobytu w towarzystwie innej osoby w okresach orzeczonej niezdolności do pracy, może być zgodna z celem zwolnienia lekarskiego.

Zainteresowany w toku sprawy poddawał w wątpliwość, czy wnioskodawczyni faktycznie była chora na depresję, czy jedynie symulowała swoją chorobę.

Na wstępie należało, zdaniem Sądu Rejonowego, zaznaczyć, że organ rentowy przy wydawaniu zaskarżonej decyzji nie kwestionował choroby wnioskodawczyni. Decyzja została oparta tylko na informacjach przekazanych przez B. Z., zainteresowanego niekorzystnym dla wnioskodawczyni rozstrzygnięciem z uwagi na sprawę rozwodową, ale też spór pracowniczy bowiem w grudniu 2020 roku B. Z. zwolnił wnioskodawczynię z pracy w trybie dyscyplinarnym, zarzucając jej pozorowanie choroby i niezgodne z prawem korzystanie ze świadczeń chorobowych. Należy także podkreślić, iż organ rentowy w uzasadnieniu decyzji powołał częste wyjazdy wnioskodawczyni, przyjmując dane wynikające w raportów detektywistycznych, i stawiając zarzut niepoinformowania o zmianie miejsca pobytu. Żadne inne okoliczności nie zostały powołane w uzasadnieniu decyzji.

Faktycznie w wystawionych w okresach objętych decyzją zwolnieniach lekarskich wskazany jest adres w Ł., a wnioskodawczyni nie informowała organu rentowego o wyjazdach do W., czy G.. Należało jednak w ocenie Sądu Rejonowego rozważyć, czy taki obowiązek wynika z przepisów oraz czy brak jego realizacji pozwala na automatyczne przyjęcie, że wnioskodawczyni wykorzystywała zwolnienie niezgodnie z celem.

Sąd Rejonowy przypomniał, że zgodnie z art. 59 ustawy zasiłkowej prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby oraz wystawiania zaświadczeń lekarskich podlega kontroli. Kontrolę wykonują lekarze orzecznicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W celu kontroli lekarz orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych może:

1) przeprowadzić badanie lekarskie ubezpieczonego:

a) w wyznaczonym miejscu,

b) w miejscu jego pobytu;

2) skierować ubezpieczonego na badanie specjalistyczne przez lekarza konsultanta Zakładu Ubezpieczeń Społecznych;

3) zażądać od wystawiającego zaświadczenie lekarskie udostępnienia dokumentacji medycznej dotyczącej ubezpieczonego stanowiącej podstawę wydania zaświadczenia lekarskiego lub udzielenia wyjaśnień i informacji w sprawie;

4) zlecić wykonanie badań pomocniczych w wyznaczonym terminie.

4. Ubezpieczony jest obowiązany udostępnić posiadaną dokumentację medyczną lekarzowi przeprowadzającemu badanie.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zawiadamia ubezpieczonego o terminie badania przez lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych albo przez lekarza konsultanta lub dostarczenia posiadanych wyników badań pomocniczych. Zawiadomienie zawiera informację o skutkach, o których mowa w ust. 6 i 10.

Zawiadomienia można dokonywać w różny sposób, także telefonicznie, tradycyjnie w formie papierowej. Zawiadomienie na piśmie w postaci papierowej przesyłane jest na adres pobytu ubezpieczonego w okresie czasowej niezdolności do pracy, wskazany w zaświadczeniu lekarskim.

Ubezpieczony jest zobowiązany podać wystawiającemu zaświadczenie lekarskie adres pobytu w okresie czasowej niezdolności do pracy, jeżeli adres udostępniony na profilu informacyjnym wystawiającego zaświadczenie lekarskie lub znajdujący się w dokumentacji medycznej ubezpieczonego różni się od adresu pobytu w okresie czasowej niezdolności do pracy.

Ubezpieczony jest zobowiązany poinformować płatnika składek oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych o zmianie adresu pobytu, o którym mowa w ust. 5c, w trakcie niezdolności do pracy, nie później niż w ciągu 3 dni od wystąpienia tej okoliczności.

W razie niedopełnienia obowiązku, o którym mowa w ust. 5d i 5e, przyjmuje się, że zawiadomienie o terminie badania wysłane na adres pobytu, o którym mowa w ust. 5c, zostało doręczone skutecznie.

Z treści zacytowanego przepisu wynika obowiązek poinformowania o zmianie miejsca pobytu, nie później niż w ciągu 3 dni od wystąpienia tej okoliczności, co wskazuje na okoliczności dłuższego niż 3 dni pobytu. Nie dotyczy zatem zmiany krótkotrwałej. Z treści przepisu nie można natomiast wyinterpretować, że brak realizacji tego obowiązku przekłada się na uznanie wykorzystania zwolnienia niezgodnie z celem, jak przyjął organ rentowy. Gdyby hipotetycznie przyjąć, że organ rentowy wysłałby zawiadomienie na adres wskazany w zwolnieniu, który nie byłby adresem prawidłowym, to jedyną konsekwencją byłoby uznanie, że zawiadomienie o terminie badania wysłane na adres pobytu, zostało doręczone skutecznie.

Organ rentowy nie był ograniczony w możliwości kontrolowania zwolnień lekarskich. Zresztą z takich możliwości korzystał w 2019 roku, a także we wrześniu 2020 roku, co miało swoje konsekwencje w decyzji z dnia 23 października 2020 roku odmawiającej wnioskodawczyni prawa do zasiłku chorobowego wobec jej niestawienia się na terminie badania.

Innych prób w okresie objętym decyzją organ rentowy nie podejmował.

Odnosząc się natomiast do oceny, czy wnioskodawczyni swoją aktywnością w czasie choroby naruszyła zasady wykorzystywania zwolnienia lekarskiego, korzystając z nich niezgodnie z celem, z rozumieniu art. 17 ustawy zasiłkowej, jak wskazano wyżej, brak jest dowodów by tak faktycznie było.

W tym zakresie sąd (...) instancji oparł się na opiniach biegłych, bowiem kwestia ta dotyczy oceny stanu zdrowia.

Biegła psycholog wskazała, że możliwe jest, aby osoba chora na depresję, nawet przy złym samopoczuciu i występowaniu skutków ubocznych zażywanych leków mogła mobilizować się dla dzieci, przy dzieciach i w efekcie zajmować się tym co jest konieczne dla ich dobrego samopoczucia. Dbanie o siebie jest elementem starania się aby dzieci jak najmniej odczuły niedyspozycję matki i czuły się bezpiecznie. Należy uznać za prawdopodobne, że czynności związane z zajmowaniem się dziećmi były jedynymi aktywnościami w danym okresie, jakie wnioskodawczyni była w stanie podejmować. Ponadto, ubezpieczona miała znaczną pomoc ze strony matki, której stała obecność pozwalała w ciągu dnia na okresową regenerację sił.

W związku z powyższym ocena zainteresowanego, dotycząca stanu zdrowia wnioskodawczyni jest wysoce subiektywna i oparta jedynie na pozorach.

W trakcie postępowania, podnoszona przez organ rentowy oraz zainteresowanego była również kwestia prowadzenia przez powódkę samochodu w spornym okresie. W toku sprawy ustalono, iż D. M. (2) prowadziła swój samochód - podczas podróży do swoich rodziców mieszkających w W., jak również w dniu 1 sierpnia 2020 roku poruszając się po G.. Zapewne wnioskodawczyni korzystała z samochodu także w Ł., wykonując opiekę nad dziećmi czy realizują codzienne obowiązki.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż należy jednak wskazać, że z przytoczonego na wstępie rozważań orzecznictwa oraz stanowiska doktryny dotyczącego art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, wynika iż za zachowania niezgodne z celem zwolnienia uznaje się przede wszystkim zachowania, które utrudniałyby proces leczenia oraz rekonwalescencję, a także byłyby niezgodne z zaleceniami lekarzy. Z dokumentacji medycznej, nie wynika, iż wnioskodawczyni zalecano, aby nie jeździła samochodem. Wprawdzie z opinii biegłej psychiatry wynika, że objawami występującymi przy rodzaju depresji jaką posiadała wnioskodawczyni są m. in. zaburzenia koncentracji, okresowa bezsenność, zmęczenie, co może wpływać negatywnie na percepcję oraz procesy poznawcze. W takim przypadku należy powstrzymać się od prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Jak podkreślił Sąd Rejonowy, powyższe wskazanie ma na uwadze przede wszystkim dobro osoby chorej na depresję jako uczestnika ruchu drogowego oraz innych uczestników ruchu z uwagi na wydłużony czas reakcji na czynniki zewnętrzne osoby chorej. W związku z ograniczeniem koncentracji, zmęczeniem oraz spowolnieniem procesów poznawczych, osoba chora na depresję może wolniej reagować na różne bodźce, co niewątpliwie ma wpływ na bezpieczeństwo jej oraz innych uczestników ruchu drogowego. W takiej sytuacji niewątpliwie istnieje większe ryzyko wypadku lub innych niepożądanych zdarzeń z udziałem chorego na depresję kierowcy.

Należy jednak, zdaniem Sądu (...) instancji podkreślić, że sama czynność prowadzenia pojazdu przez wnioskodawczynię nie wpływała negatywnie na jej stan zdrowia. Kierowanie samochodem nie prowadziło do pogłębienia u niej stanu depresji. Można przyjąć założenie, że skoro jazda samochodem była w przypadku wnioskodawczyni związana z przyjemnymi doznaniami tj. podróżami do miejsc rekreacji oraz na spotkania rodzinne, to sama czynność prowadzenia pojazdu mogła w takich sytuacjach poprawić stan psychiczny powódki. Taką tezę potwierdza opinia uzupełniająca biegłej psycholog, w której biegła wskazała, że prowadzenie samochodu w okresie depresji nie nasila dolegliwości ani nie przyczynia się do przedłużenia okresu choroby. Biegła stwierdziła, że w okresie choroby wnioskodawczyni mogła prowadzić samochód oraz zwróciła również uwagę, że w dokumentacji lekarskiej nie ma adnotacji co do zakazu i zaleceń prowadzenia samochodu. Prowadzenie samochodu w okresie depresji nie nasila dolegliwości ani nie przyczynia się do przedłużenia okresu choroby. Warto przy tym jeszcze raz zwrócić uwagę, iż wnioskodawczyni informowała lekarza, że jest czynnym kierowcą, a leki, które były jej przepisywane uwzględniały tę okoliczność.

Zdaniem Sądu (...) instancji, także pozostałe aktywności wnioskodawczyni, jak sporadyczne wizyty u fryzjera, robienie zakupów, spacer, rozmowa z osobami bliskimi, wizyty u rodziców, krótki wyjazd rekreacyjny, nie mogły pogorszyć stanu zdrowia wnioskodawczyni, ponieważ są aktywnościami zalecanymi dla osób cierpiących na depresję, z przyczyn, o których jest mowa w opiniach biegłych. W ocenie Sądu Rejonowego, także utrzymywanie kontaktów seksualnych, gdyby do takich faktycznie dochodziło w okresie spornym, nie wpływa negatywnie na stan zdrowia osoby chorej na depresję.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 13 kwietnia 2021 roku w ten sposób, że przyznał D. M. (1) prawo do zasiłku chorobowego za okres od 26 lipca 2020 roku do 7 września 2020 roku i od 5 października 2020 roku do 30 listopada 2020 roku oraz uchylił obowiązek zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego za wyżej wymieniony okres w kwocie 16.455,93 zł oraz zapłaty odsetek.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zasądzając od organu rentowego na rzecz wnioskodawczyni kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Stawkę wynagrodzenia pełnomocnika wnioskodawczyni Sąd ustalił na podstawie § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800, ze zm.).

Od powyższego orzeczenia, apelację wniósł Zakład Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddział w Ł. zaskarżając wyrok w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na sprzeczności ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego,

2.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez odmowę uznania wiarygodności części materiału detektywistycznego, który został złożony do akt sprawy przez płatnika;

3.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 2 k.p.c. poprzez uznanie wiarygodności dowodowej ubezpieczonej wbrew temu, że nie realizowała ona zobowiązań Sądu;

4.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 66 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2020 r. poz. 870) w związku z art. 84 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2021 r. poz. 423) oraz w związku z art. 17 ust. 1 art. 59 ust. 5d i 5e oraz art. 68 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. z 2020 r. poz. 870).

Orzeczeniu zarzucono również naruszenie prawa materialnego poprzez przyznania prawa do zasiłku chorobowego za okres od 26 lipca 2020 roku do 7 września 2020 roku i od 5 października 2020 roku do 30 listopada 2020 i uchylenie obowiązku zwrotu zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego za ww. okres w kwocie 16.455,93 zł oraz zapłaty odsetek wbrew temu, że w świetle wydanej opinii uzupełniającej (końcowej) biegłej z zakresu psychiatrii z dnia 24 marca 2022 roku ubezpieczona wykorzystywała zwolnienie lekarskie od pracy w sposób niezgodny z jego celem. Ponadto, zdaniem apelującego, o wykorzystywaniu zwolnienia lekarskiego od pracy w sposób niezgodny z jego celem świadczy również pozostały zebrany w sprawie materiał dowodowy.

Apelujący organ wskazał ponadto, że wnioskodawczyni naruszyła także obowiązek poinformowania płatnika składek ZUS (...) Oddział w Ł. o zmianie adresu pobytu w trakcie niezdolności do pracy, gdyż winna tego dokonać nie później niż w ciągu 3 dni od wystąpienia tej okoliczności.

W konsekwencji apelujący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie odwołania od decyzji z dnia 13 kwietnia 2021 r., ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

[apelacja organu rentowego k. 669-678]

Apelacja od powyższego wyroku została wniesiona również przez zainteresowaną (...) Sp. z o.o. Sp. k., która zaskarżyła wyrok w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1.  naruszenie przepisów prawa w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błąd w ustaleniach faktycznych polegający na sprzeczności ustaleń Sądu z zebranym materiałem dowodowym;

2.  naruszenie prawa materialnego art. 66 ust. 1 i 3 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczeń społecznych w razie choroby i macierzyństwa oraz art. 84 ust. 1 i 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 17 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych ubezpieczeń społecznych;

W konsekwencji apelantka wniosła o zmianę wyroku i oddalenie odwołania od decyzji z dnia 13 kwietnia 2021 roku lub uchylenia wyroku w całości lub w części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi (...) instancji, wskazując, że przyłącza się do treści apelacji organu rentowego.

[apelacja zainteresowanej k. 692-693]

W postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy uzupełniająco ustalił:

Z punktu widzenia psychiatrycznego czynności podejmowane przez wnioskodawczynię były modyfikowane przez jej stan psychiczny i podlegały okresowym wahaniom. U wnioskodawczyni rozpoznano od sierpnia 2019 zaburzenia adaptacyjne do stycznia 2020, kiedy to zmieniono rozpoznanie na epizod depresyjny umiarkowany. W lipcu 2020 zdiagnozowano u niej ponownie zaburzenia adaptacyjne, natomiast od sierpnia po telekonsultacji - zaburzenia depresyjne.

Oceny stanu psychicznego również podlegają okresowym wahaniom od zaburzeń adaptacyjnych do zaburzeń depresyjnych, co może sugerować reaktywny charakter zaburzeń nastroju u wnioskodawczyni związany z jej sytuacją rodzinną i osobistą.

Generalnie w przypadku wnioskodawczyni występujący przebieg umiarkowanej depresji jest podobny do obserwowanego w łagodniejszej postaci, jednakże objawy są bardziej nasilone i utrudniają wykonywanie codziennych obowiązków. Wpływają nie tylko na pracę zawodową, ale także na życie towarzyskie i rodzinne. Natomiast w okresach kiedy zaburzenia depresyjne ustępują (nie są wyzwalane i modyfikowane przez czynniki zewnętrzne), funkcjonowanie ulega znacznej poprawie. Nie bez znaczenia jest fakt podjęcia leczenia oraz psychoterapii, co pozwala wnioskodawczyni na normalne funkcjonowanie.

Zastosowanie leczenia i zaakceptowanie go przez pacjenta ma na celu przywrócenie go do normalnego funkcjonowaniaw swoim środowisku. Pacjent ma podejmować aktywność fizyczną, taką która sprawia mu przyjemność. Poszukiwanie przyjemności jest skutecznym narzędziem w walce z depresją, pozwala oderwać się od nieprzyjemnych objawów – dla każdego lista takich czynności będzie inna. Należy przerwać tndencje do izolowania się od otoczenia i wyzwolić chęć do kontaktów z innymi ludźmi, należy zadbać o relacje i skorzystać z pomocy, którą oferują najbliżsi.

Czynności podejmowane przez wnioskodawczynię w okresie orzeczonej niezdolności do pracy były zgodne z przeznaczeniem zwolnienia lekarskiego i nie miały negatywnego wpływu na proces rekonwalescencji, nie wpływały negatywnie na jej stan zdrowia czy przedłużenie okresu choroby.

Po okresie adaptacji do zastosowanego leczenia wnioskodawczyni mogła prowadzić samochód. Podczas wizyty w dniu 6 sierpnia 2019 roku pacjentka nie wyraziła zgody na terapię (...) w związku z prowadzeniem pojazdów, co świadczy o tym, że była świadoma działania leków i zdawała sobie sprawę ze skutków działania leków na zdolności psychomotoryczne.

Brak jest powodu dla którego czynność prowadzenia samochodu przez wnioskodawczynię miałaby spowodować pogorszenie jej stanu zdrowia, a tym samym przedłużyć jej leczenie i rekonwalescencję. Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych mógłby wpływać na stan zdrowia wnioskodawczyni w zakresie pogłębienia tendencji izolacyjnych, niemożności swobodnego poruszania się. Osoba z objawami depresyjnymi nie jest w stanie przestawić się na coś pozytywnego, oczekuje tylko negatywnych bodźców, a kolejny zakaz spowoduje tylko wzmocnienie jej w tym przekonaniu. Wnioskodawczyni była świadoma działania leków i zdawała sobie sprawę ze skutków działania leków na zdolności psychomotoryczne.

Opinia biegłego z zakresu psychiatrii dopuszczonego przez Sąd Okręgowy była zbieżna z wnioskami opinii wydanych wcześniej przez biegłych psychologa i psychiatrę.

[opinia biegłego z zakresu psychiatrii dr. n. med. T. N. k. 709-723, opinia uzupełniająca biegłego z zakresu psychiatrii dr. n. med. T. N. k. 748]

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje nie zasługują na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Nim jednak Sąd Okręgowy uzasadni stanowisko co do meritum wskazać należy, że w myśl art. 378 § 1 k.p.c. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji. Tym samym w granicach zaskarżenia sąd odwoławczy jest uprawniony do merytorycznego rozpoznania sprawy. Oznacza to, że może dokonywać własnych ustaleń faktycznych prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestając na materiale zebranym w (...) instancji (art. 381 i 382 KPC). Sąd (...) instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu (...) instancji bez przeprowadzania postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania [uchw. SN(7) z 23.3.1999 r., III CZP 59/98, L.].

W działalności sądu (...) instancji położony jest akcent na merytoryczny, a nie kontrolny charakter postępowania apelacyjnego. Jako sąd orzekający merytorycznie ma obowiązek poczynić własne ustalenia i samodzielnie je ocenić z punktu widzenia przepisów prawa materialnego (zob. wyr. SN z 5.3.2002 r., (...) CKN 934/00, L.). W konstrukcji prawnej rozpoznawania sprawy przez sąd (...) instancji w wyniku wniesienia apelacji przez stronę lub strony postępowania, w polskiej procedurze cywilnej chodzi o skontrolowanie prawidłowości rozstrzygnięcia sprawy przez sąd (...) instancji i jeżeli to potrzebne – przeprowadzenie uzupełniająco postępowania dowodowego, a następnie wydanie orzeczenia merytorycznego. Jest to realizacja zasady pełnej apelacji. Takie spojrzenie na rolę sądu rozpoznającego apelację nie może prowadzić do zastąpienia przez sąd apelacyjny sądu (...) instancji tylko w takim zakresie, w jakim rozstrzygnięcie sprawy staje się w rezultacie jednoinstancyjne (post. SN z 21.5.2014 r., (...) CZ 8/14, L.). Przy tym do przyjętych ustaleń faktycznych Sąd (...) instancji może zastosować właściwe przepisy prawa materialnego niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji, będąc ewentualnie związanym oceną prawną lub uchwałą SN (art. 386 § 6, art. 398 ( 20) i 390 § 2 KPC). Nadto Sąd odwoławczy nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go jedynie zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego (uchw. SN (7) z 31.1.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55; zob. też post. SN z 16.6.2004 r., (...) CZ 40/04, L.; wyr. SN z 6.6.2007 r., (...) PK 318/06, OSNAPiUS 2008, Nr 23-24, poz. 344).

Przechodząc do oceny zarzutów podniesionych przez apelujących, należy zauważyć, że tutejszy Sąd uzupełnił przeprowadzone przez Sąd (...) instancji postępowanie dowodowe – postanowieniem z 6 października 2023 roku dopuścił dowód z opinii innego niż powołany przez Sąd Rejonowy, biegłego z zakresu psychiatrii. Zawarte w opinii wnioski były zbieżne z wnioskami opinii wydanych na etapie postępowania przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi przez biegłych psychologa i psychiatrę, na których to opiniach opierał się w swym rozstrzygnięciu ten sąd. W oparciu o te opinie Sąd (...) instancji wydał prawidłowy wyrok. Z dopuszczonej przez Sąd Okręgowy w Łodzi opinii biegłego psychiatry wynika bowiem, że zachowania wnioskodawczyni w okresach korzystania przez nią z zasiłku chorobowego nie wskazywały, by wykorzystywała ona zwolnienia lekarskie w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem. Co więcej – podejmowana przez nią aktywność fizyczna, spotkania towarzyskie czy opuszczanie miejsca zamieszkania, mogły mieć pozytywny wpływ na poprawę jej zdrowia.

Sąd Okręgowy, po uzupełnieniu materiału dowodowego, w pełni aprobuje pozostałe ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa procesowego poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie sprzecznych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności.

[tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266 ]

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

[tak: wyrok Sąd Najwyższego z 19 czerwca 2001 roku, (...) UKN 423/00, OSNP 2003/5/137]

Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

Wskazać należy, że Sąd odwoławczy, niezależnie od tego, czy prowadzi sam postępowanie dowodowe, czy jedynie weryfikuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, ma obowiązek samodzielnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie. Jednakże zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Jeżeli z danego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych.

[tak: postanowienie z 11 stycznia 2001 r., (...) CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, wyrok z 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99 , OSNC 2000 r., nr 7 - 8, poz. 139]

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy analiza zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa i po uzupełnieniu materiału dowodowego o przeprowadzony w postępowaniu przed Sądem (...) instancji dowód z opinii biegłego, w ocenie Sądu Okręgowego, pozwala na pozytywną weryfikację prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego. Należy podkreślić, że Sąd pierwszej instancji odniósł się szczegółowo do wszystkich dopuszczonych w postępowaniu (...) instancji dowodów. A. nie wskazali zaś, jakie to kryteria oceny - reguły rozumowania czy doświadczenia życiowego naruszył Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny sprawy, na gruncie którego zgłoszone roszczenie zostało uznane za zasadne.

Zarzuty skarżących sprowadzają się tym samym w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący, przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, własną analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę.

Odnosząc się do powyższego należy podnieść, że jeżeli dwie strony zeznają odmiennie bądź poszczególne dokumenty wskazują na odmienne okoliczności, to do Sądu meriti należy ocena, którzy świadkowie, strona i dlaczego zeznają wiarygodnie, oraz które dokumenty zasługują na uwzględnienie. Danie wiary jednym, a nie przyznanie wiary drugim świadkom, stronie bądź dokumentom, samo przez się nie narusza zasady z art. 233 § 1 k.p.c. a stanowi właśnie o istocie sędziowskiej oceny dowodów, która opiera się na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym.

Odnosząc się do podniesionego przez pełnomocnika ZUS zarzutu odmowy uznania wiarygodności części materiału detektywistycznego, który został złożony do akt sprawy przez płatnika, należy wskazać, że Sąd (...) instancji w sposób przekonujący dla Sądu Okręgowego wyjaśnił dlaczego w swoich rozważaniach oparł się jedynie częściowo o ten dowód. A nadto, w świetle powyższych wywodów, nawet ta część materiału detektywistycznego, która nie została przyjęta przez Sąd, pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie, zwłaszcza w kontekście jednoznacznej opinii biegłych.

Jednocześnie należy podkreślić, że strona apelująca może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd naruszył ustanowione w art. 233 § 1 k.p.c. zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. postanowienie SN z 14.01.2000 r., (...) CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8/139 oraz wyrok SN z 7.01.2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 1771263).

Reasumując Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił wiarygodność wszystkich świadków, stron i dokumentów oraz prawidłowo uzasadnił swoje stanowisko, podając konkretne powody, na podstawie których doszedł do przekonania, że odwołanie należy uznać za zasadne.

Sąd (...) instancji nie dopuścił się uchybień procesowych, które miałyby wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a zaskarżony wyrok odpowiada wskazanemu w jego uzasadnieniu prawu materialnemu i nie narusza żadnego ze wskazanych w apelacji strony pozwanej przepisu tego prawa. Dochodząc do poprawnych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy w konsekwencji dokonał prawidłowej subsumcji prawnej.

Jako chybione należy uznać podnoszone przez apelujących zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 66 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa w związku z art. 84 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz w związku z art. 17 ust. 1, art. 59 ust. 5d i 5e oraz art. 68 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.

Zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz. U. z 2023 r. poz. 2780) ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia.

Z kolei art. 66 ust. 1 i 3 powyższej ustawy stanowi, że wypłatę zasiłku wstrzymuje się, jeżeli:

1) powstaną okoliczności uzasadniające ustanie prawa do zasiłku;

2) okaże się, że prawo do zasiłku nie istniało;

3) zasiłek nie może być doręczony z przyczyn niezależnych od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawie zwrotu bezpodstawnie pobranych zasiłków stanowi tytuł wykonawczy w postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Podkreślić należy, że z opinii biegłych, w tym opinii biegłego dopuszczonej przez Sąd Okręgowy, jednoznaczne wynika, że wnioskodawczyni nie wykorzystywała zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem. Jak wskazano w opinii biegłego lekarza psychiatry, zachowania, których D. M. (1) dopuszczała się w trakcie korzystania ze zwolnienia lekarskiego (w tym m.in. podejmowana przez nią aktywność fizyczna czy spotkania towarzyskie), nie miały negatywnego, a wręcz pozytywny wpływ na poprawę jej zdrowia i powrotu do stanu, gdy będzie ona zdolna do wykonywania pracy. Nie można więc ubezpieczonej czynić zarzutu, że jej postępowanie opóźniało jej powrót do zdrowia, podobne jak nie można jej czynić zarzutu, że brak było podstaw, do korzystania przez nią ze zwolnień lekarskich w spornych okresach.

O korzystaniu ze zwolnień lekarskich przez wnioskodawczynię w sposób niezgodny z ich celem nie może świadczyć także to, że wnioskodawczyni w trakcie ich trwania prowadziła samochód, jeżdżąc na obszarze Polski (np. do G., miejsca zamieszkania swoich rodziców, czy po Ł.). Jak wynika bowiem wprost z opinii biegłego dopuszczonej przez tutejszy Sąd, brak jest powodu dla którego czynność prowadzenia samochodu przez wnioskodawczynię miałaby spowodować pogorszenie jej stanu zdrowia, a tym samym przedłużyć jej leczenie i rekonwalescencję. Co istotne, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych mógłby zadziałać dokładnie odwrotnie tj. wpływać na stan zdrowia wnioskodawczyni w zakresie pogłębienia tendencji izolacyjnych, niemożności swobodnego poruszania się. Osoba z objawami depresyjnymi nie jest w stanie przestawić się na coś pozytywnego, oczekuje tylko negatywnych bodźców, a kolejny zakaz może spowodować tylko wzmocnienie jej w tym przekonaniu. Ważnym jest również, że wnioskodawczyni była świadoma działania leków i zdawała sobie sprawę ze skutków działania leków na zdolności psychomotoryczne.

Podkreślić należy, że przy ocenie opinii biegłych lekarzy, Sąd nie może zająć stanowiska odmiennego, niż wyrażone w tej opinii, na podstawie własnej oceny stanu faktycznego.

[tak: wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 1987 roku, (...) URN 228/87, (...), wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 4 lipca 2018 roku, III AUa 1328/17, LEX nr 2550815 ]

Odnosząc się zaś do sformułowanego przez pełnomocnika organu rentowego zarzutu naruszenia przez wnioskodawczynię obowiązku poinformowania płatnika składek ZUS (...) Oddział w Ł. o zmianie adresu pobytu w trakcie niezdolności do pracy, w ciągu 3 dni od wystąpienia tej okoliczności, Sąd Okręgowy w pełni podziela w tym zakresie wywody Sądu Rejonowego, których ponowne przytaczanie uznaje za zbędne. Trzeba jedynie podkreślić, że taki obowiązek nie dotyczy krótkotrwałych pobytów, a nadto ustawodawca wywodzi z braku zachowania tych wymogów jedynie konsekwencje w zakresie uznania, że wezwanie na badania było doręczone na właściwy adres. Skutek niepoinformowania organu o zmianie adresu zamieszkania został bowiem określony w art. 59 ust. 5f ustawy zasiłkowej, który stanowi, że w razie niedopełnienia obowiązku, o którym mowa w ust. 5d i 5e, przyjmuje się, że zawiadomienie o terminie badania wysłane na adres pobytu, o którym mowa w ust. 5c, zostało doręczone skutecznie.

Nie jest zatem możliwym wywodzenie, z ewentualnego zaniechania przez odwołującą, dalej idących, niekorzystnych dla skarżącej, skutków. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że nawet gdyby wnioskodawczyni nie dopełniła tego obowiązku przy dłuższym pobycie, to samo w sobie nie stanowiłoby podstawy do uznania, że wnioskodawczyni nie przysługuje zasiłek chorobowy. W tym zakresie należy się kierować bowiem jedynie brzmieniem przepisu art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz. U. z 2023 r. poz. 2780), z którego wporst wynika, iż ubezpieczony traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres danego zwolnienia tylko wówczas, gdy wykonuje w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia. Wymienionych przesłanek ani organ rentowy ani zainteresowany w toku postępowania nie udowodnili.

Tym samym, w ocenie Sądu Okręgowego, brak było podstaw do przyjęcia, że ubezpieczona korzystała ze zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem, a w konsekwencji należało uznać, że Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi rozstrzygnął sprawę w sposób prawidłowy.

Na koniec należy przypomnieć, że zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Stosując przyjęty w kodeksie postępowania cywilnego system apelacji pełnej cum benefitio novorum, obowiązkiem Sądu Apelacyjnego nie jest rozpoznanie samej apelacji, lecz ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy w granicach zaskarżenia (wyrok SA w Krakowie z dnia 16.02.2017r. (...) ACa 1268/16). Z utrwalonego stanowiska judykatury wynika, że z ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego podniesionego argumentu. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem orzeczenia (wyrok SN z dnia 22.08.2018r. III UK 119/17; wyrok SN z dnia 4.09.2014r. (...) PK 25/14).

Z uwagi na powyższe, obie apelacje należało zatem oddalić w oparciu o art. 385 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie 1 sentencji wyroku.

O kosztach w postępowaniu apelacyjnym Sąd orzekł w punkcie 2 sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. zasądzając od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (...) Oddziału w Ł. oraz (...) Sp. z o.o. Sp. k. – jako przegrywających niniejszy proces, na rzecz D. M. (1) kwoty po 120 złotych – stosownie do treści § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (tekst jedn. z 2023 r. poz. 1964).

Zaś zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty. O obowiązku zapłaty odsetek sąd orzeka z urzędu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Kurczewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Monika Pawłowska-Radzimierska
Data wytworzenia informacji: