Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ua 117/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-04-15

Sygn. akt VIII Ua 117/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 14 sierpnia 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 1 kwietnia 2016 roku w ten sposób, że przyznał K. B. (1) prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 24 lutego 2016 roku do 22 czerwca 2016 roku z funduszu wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru (pkt 1), oddalił odwołanie od decyzji z dnia 8 września 2016 roku (pkt 2), wniosek o przyznanie prawa do zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 25 sierpnia 2015 roku przekazał do rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł. (pkt 3), zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. na rzecz K. B. (2) kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 4).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

K. B. (1), urodzony (...), jest zatrudniony na umowę o pracę w (...) Związku (...) w Ł. od stycznia 2004 roku jako kierownik biura. Na stanowisku tym wnioskodawca wykonuje prace biurowe, zarządza i administruje nieruchomością składającą się z budynku pałacowego i dwóch zespołów garaży, sprawuje nadzór i pieczę nad majątkiem (...).

W dniu 25 sierpnia 2015 roku wnioskodawca rozpoczął pracę o godzinie 10:00. Około godziny 17:00, w czasie godzin swojej pracy, wnioskodawca spostrzegł na dachu garażu należącego do pracodawcy młodych ludzi, którzy dokonywali zrywania papy i metalowych obramowań. Kilka dni wcześniej miała miejsce kradzież papy z tego dachu. Wnioskodawca, który pracował na drugim piętrze budynku pałacowego, wybiegł ze swojego pomieszczenia i zbiegł po schodach. Na ostatnim stopniu schodów dokonał dłuższego skoku. Kiedy postawił nogę na podłożu wyłożonym kostką poczuł ból w łydce prawej. Miał wrażenie jakby został uderzony w łydkę. Ponieważ ból nie przechodził wnioskodawca tego samego dnia w godzinach wieczornych udał się na izbę przyjęć.

W dniu zdarzenia wnioskodawca mógł ważyć około 95 kg przy wzroście 174 cm.

Przed dniem zdarzenia wnioskodawca nie leczył się ortopedycznie, nie doznał urazu prawej łydki, nie odczuwał dolegliwości zdrowotnych ze strony nogi prawej.

W protokole ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy sporządzonym w dniu 26 sierpnia 2015 roku pracodawca uznał zdarzenie z dnia 25 sierpnia 2015 roku za wypadek przy pracy.

Na skutek zdarzenia z dnia 25 sierpnia 2015 roku wnioskodawca w zakresie narządu ruchu doznał naderwania mięśnia brzuchatego prawej łydki. W wyniku tego następnie powstał zespół ciasnoty powięziowej prawej goleni i konieczność doraźnego leczenia operacyjnego. Po zastosowanym leczeniu usprawniającym obecnie pozostają blizny na prawej goleni, mierny zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności.

Uraz jakiego wnioskodawca doznał w dniu 25 sierpnia 2015 roku był wynikiem przeciążania mięśni prawej łydki spowodowanego siłami bezwładności – z jednej strony dużą masą ciała wnioskodawcy, z drugiej znaczną odległością i różnicą poziomów pokonywanych szybkim marszem po schodach w dół.

W dostępnej dokumentacji, wywiadzie i badaniu przedmiotowym nie stwierdzono istnienia u wnioskodawcy wcześniejszych zmian chorobowych mięśnia trójgłowego prawej łydki (np. procesu zatorowo – zakrzepowego, stanu zapalnego) mogącym skutkować patologicznym przerwaniem ciągłości włókien mięśniowych, następnie krwawieniem, powstaniem zespołu ciasnoty przedziałów powięziowych. Krwawienie śródmięśniowe i powstanie zespołu ciasnoty przedziałów powięziowych są charakterystycznymi objawami nagłego urazu mechanicznego.

Z punktu widzenia chirurga - ortopedy stan zdrowia kwalifikował wnioskodawcę do świadczenia rehabilitacyjnego do dnia 22 czerwca 2016 roku.

Wnioskodawca w dniu 11 lutego 2016 roku wystąpił z wnioskiem o przyznanie prawa do świadczenia rehabilitacyjnego w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 25 sierpnia 2015 roku.

Orzeczeniem z dnia 21 marca 2016 roku lekarz orzecznik ZUS stwierdził podstawy do ustalenia uprawnień wnioskodawcy do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 4 miesięcy licząc od daty wyczerpania zasiłku chorobowego, w związku ze stanem narządu ruchu.

Zaskarżoną decyzją z dnia 1 kwietnia 2016 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł.:

- przyznał K. B. (1) prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 24 lutego 2016 roku do 23 maja 2016 roku w wysokości 90% podstawy wymiaru i za okres od 24 maja 2016 roku do 22 czerwca 2016 roku w wysokości 75% podstawy wymiaru,

- odmówił ubezpieczonemu prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za wskazany okres z funduszu wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru.

Decyzja z dnia 1 kwietnia 2016 roku została wysłana listem zwykłym.

Decyzja ZUS z dnia 1 kwietnia 2016 roku nie została wnioskodawcy doręczona przez organ rentowy.

W dniu 1 czerwca 2016 roku wnioskodawca wniósł o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego na dalszy okres.

Orzeczeniem z dnia 21 czerwca 2016 roku lekarz orzecznik ZUS stwierdził, że wnioskodawca jest zdolny do pracy.

Od orzeczenia lekarza orzecznika z 21 czerwca 2016 roku wnioskodawca złożył sprzeciw. Po jego rozpatrzeniu komisja lekarska orzeczeniem z dnia 26 sierpnia 2016 roku stwierdziła podstawy do ustalenia uprawnień wnioskodawcy do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 1 miesiąca licząc od daty ustania uprawnień do tego świadczenia.

W piśmie z dnia 4 lipca 2016 roku, złożonym do ZUS w dniu 5 lipca 2016 roku, wnioskodawca wskazał, że w związku z brakiem informacji odnośnie złożonego przez niego w lutym 2016 roku wniosku prosi o przesłanie informacji lub oficjalnej decyzji jaka zapadła w tym przedmiocie. Pismo to wnioskodawca złożył w związku z przebiegiem badania przez lekarza orzecznika w dniu 21 czerwca 2016 roku, z którego wypowiedzi wynikało, że uraz nie jest wynikiem wypadku przy pracy.

W odpowiedzi na pismo wnioskodawcy organ rentowy w piśmie z dnia 6 lipca 2016 roku poinformował, że decyzją z dnia 1 kwietnia 2016 roku wnioskodawca miał zostać poinformowany, że zdarzenie jakiemu wnioskodawca uległ w dniu 25 sierpnia 2016 roku nie zostało uznane za wykapek przy pracy.

Pismo z 6 lipca 2016 roku zostało do wnioskodawcy wysłane listem zwykłym.

Pismo ZUS z 6 lipca 2016 roku nie zostało wnioskodawcy doręczone przez organ rentowy.

Zaskarżoną decyzją z dnia 8 września 2016 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł.:

- przyznał K. B. (1) prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 23 czerwca 2016 roku do 22 lipca 2016 roku w wysokości 75% podstawy wymiaru,

- odmówił ubezpieczonemu prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za wskazany okres z funduszu wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru.

W piśmie z dnia 29 września 2016 roku, złożonym do ZUS w dniu 5 października 2016 roku, płatnik składek zwrócił się o wyjaśnienie przyczyn braku dostarczenia decyzji wydanej w załatwieniu wniosku o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego złożonego w lutym 2016 roku. Płatnik poinformował, że z wyjaśnień ubezpieczonego wynika, że takiej decyzji on również nie otrzymał.

W odpowiedzi na pismo płatnika organ rentowy w piśmie z dnia 14 października 2016 roku poinformował płatnika, że decyzjami z dnia 1 kwietnia 2016 roku i z dnia 8 września 2016 roku odmówiono wnioskodawcy świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 100% podstawy wymiary, a zdarzenie nie zostało uznane za wykapek przy pracy z powodu braku przyczyny zewnętrznej.

W piśmie z dnia 27 października 2016 roku płatnik składek poinformował, że nadal nie otrzymał decyzji z 1 kwietnia 2016 roku i w związku z tym wnosi o niezwłoczne przesłanie tej decyzji.

W aktach ZUS brak jest potwierdzenia, że w związku z wnioskiem płatnika zawartym w jego piśmie 27 października 2016 roku organ rentowy dokonał ponownego przesłania decyzji z 1 kwietnia 2016 roku płatnikowi składek lub ubezpieczonemu.

Z pismem ZUS z dnia 14 października 2016 roku skierowanym do płatnika składek wnioskodawca nie został zapoznany.

Po raz pierwszy z treścią decyzji ZUS z dnia 1 kwietnia 2016 roku wnioskodawca zapoznał się w dniu 30 listopada 2017 roku, kiedy to decyzja ta została mu okazana na rozprawie przez sąd.

Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie dokumentów zebranych w aktach sprawy, zeznań wnioskodawcy oraz opinii powołanego w sprawie biegłego lekarza ortopedy. Zebrane w sprawie dowody w postaci dowodów z dokumentów i zeznań wnioskodawcy Sąd uznał za w pełni wiarygodne jako, że ze sobą zgodne i tworzą spójny stan faktyczny.

Odnosząc się do opinii biegłego należy na wstępie podnieść, że biegły ortopeda miał za zadanie dokonać oceny stanu zdrowia wnioskodawcy oraz związku pomiędzy stanem zdrowia a wypadkiem jakiemu uległ on w pracy. W świetle wniosków opinii biegłego w następstwie zdarzenia w pracy z dnia 25 sierpnia 2015 roku wnioskodawca doznał naderwania mięśnia brzuchatego prawej łydki w wyniku którego powstał następnie zespół ciasnoty powięziowej prawej goleni. Biegły nie miał przy tym wątpliwości, że opisany uraz nie był następstwem istnienia u wnioskodawcy wcześniejszych zmian chorobowych. Zmian takich nie opisywano w dostępnej dokumentacji leczenia. Biegły wyjaśnił przy tym krwawienie śródmięśniowe i powstanie zespołu ciasnoty przedziałów powięziowych są charakterystycznymi objawami nagłego urazu mechanicznego i w rezultacie mogły powstać w opisywanych przez wnioskodawcę okolicznościach, czyli w sytuacji szybkiego pokonywania schodów w dół przy jednoczesnym dużym ciężarze masy ciała schodzącego. Okoliczność taka jest typowa dla tego rodzaju uszkodzeń mięśni.

Reasumując, w sprawie decydujące znaczenie miało poczynione w oparciu o opinię biegłego ustalenie, że sprawczym czynnikiem powstania urazu nie było schorzenie samoistne tylko długi krok wykonany z ostatniego stopnia w czasie szybkiego schodzenia ze schodów. Organ rentowy – nie zgadzając się z opinią biegłego ortopedy – w istocie nie kwestionował stwierdzonego przez biegłego urazu, który powstał na skutek opisanej sytuacji w miejscu pracy. Nie kwestionował także braku istnienia u wnioskodawcy wcześniejszych zmian chorobowych mogącym skutkować naderwaniem mięśni. Zarzut organu rentowego wobec opinii biegłego został oparty na stwierdzeniu, że zdarzenia z 25 sierpnia 2015 roku nie można uznać za wypadek przy pracy z uwagi na brak przyczyny zewnętrznej rozumianej jako niespodziewanego dla wnioskodawcy i zewnętrznego zdarzenia jak na przykład rozlana woda na podłodze czy obsunięcie się wnioskodawcy ze schodów ( pismo ZUS k. 67).

W ocenie Sądu taka argumentacja organu rentowego nie stanowiła wystarczającej podstawy od tego by nie podzielić wniosków biegłego, którego kluczową rolą w sprawie było ustalenie urazu (szkody na osobie) i jej związku ze zdarzeniem. Swoje twierdzenia w tym przedmiocie biegły oparł nie tylko na bezpośrednim badaniu wnioskodawcy, ale także na dokumentacji lekarskiej zawartej w aktach sprawy. Opinia jest przy tym jednoznaczna w swojej wymowie i nie budzi żadnych wątpliwości, co do jej fachowości.

Należy w tym miejscu podkreślić, że zgodnie z prezentowanym w judykaturze jednolicie stanowiskiem potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Zgłaszając taki wniosek strona winna wykazać błędy, sprzeczności lub inne wady w złożonych do akt sprawy opiniach biegłych, które dyskwalifikują te opinie, uzasadniając tym samym powołanie dodatkowych opinii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2014 r. sygn. I UK 444/13, opubl. Legalis nr 1162505). Sąd ma więc obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych, gdy przeprowadzona już opinia zawiera istotne luki, jest niekompletna, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona ekspertyza nie pozwala organowi orzekającemu zweryfikować zawartego w niej rozumowania co do trafności wniosków końcowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2013 r. sygn. III UK 128/12, opubl. Legalis nr 924700). W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja konieczności sięgnięcia po dowód z opinii innego biegłego specjalisty z zakres ortopedii nie istniała, gdyż składający o to wniosek organ rentowy nie wykazał, że dotychczas wydana opinia jest nieobiektywna lub w inny sposób wadliwa. Zdaniem Sądu opinia sporządzona na potrzeby niniejszego procesu nie zawiera żadnych braków ani innych mankamentów, nadto została wydana zgodnie z tezą dowodową zakreśloną postanowieniem Sądu. W ocenie Sądu nie było potrzeby wydania kolejnej opinii przez innego biegłego tej samej specjalności w sytuacji gdy sporne kwestie zostały wyjaśnione przez biegłego w opinii głównej i uzupełniającej. Dlatego też Sąd oddalił zgłoszony przez organ rentowy wniosek dowodowy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Odwołanie od decyzji z dnia 1 kwietnia 2016 roku podlegało uwzględnieniu, natomiast od decyzji z dnia 8 września 2016 roku oddaleniu.

Na wstępie należało odnieść się do stanowiska organu rentowego, który wnosił o odrzucenie odwołania od decyzji z 1 kwietnia 2016 roku jako wniesionego po terminie.

Termin na złożenie odwołania od decyzji organu rentowego określa art. 477 9 § 1 k.p.c. zgodnie z którym odwołanie wnosi się na piśmie do organu, który wydał decyzję, lub do protokołu sporządzonego przez ten organ, w terminie miesiąca od dnia doręczenia decyzji. W myśl § 3 art. 477 9 k.p.c. sąd odrzuci odwołanie wniesione po upływie terminu, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Należy przywołać w tym miejscu stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z dnia 21 maja 2008 r. sygn. akt I UK 352/07 ( opubl. Legalis Numer 182645), w którym wprost stwierdzono, że z przepisu art. 477 9 § 1 k.p.c., który powinien być interpretowany zgodnie z jego nie budzącym wątpliwości brzmieniem, wynika jednoznacznie, że miesięczny termin do wniesienia odwołania rozpoczyna swój bieg od dnia doręczenia odpisu decyzji. A zatem w wypadku, gdy organ rentowy nie doręczył odpisu decyzji, termin do wniesienia odwołania nie rozpoczyna swojego biegu. Ponadto – jak stwierdził Sąd Najwyższy - żadne inne zdarzenie, na przykład uzyskanie przez wnioskodawcę informacji o treści zaskarżonej decyzji (w sprawie chodziło o decyzję nakazująca zwrot nienależnie pobranej renty) z pierwszego urzędowego wezwania o zapłatę świadczenia nie jest równoznaczne z doręczeniem odpisu decyzji. Niedoręczenie wnioskodawcy odpisu decyzji zobowiązującej go do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia powoduje, że nie rozpoczyna swojego biegu miesięczny termin do wniesienia odwołania od tej decyzji. W związku z tym rozważanie przez Sąd, czy przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się Sąd Najwyższy w takich okolicznościach ocenił jako bezprzedmiotowe.

Sąd Rejonowy przywołany wyrok Sądu Najwyższego w pełni podziela. Przywołać tylko jeszcze należy postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 sierpnia 2016 r. sygn. III AUz 142/16 ( opubl. Legalis Numer 1501857), w którym Sąd ten podkreślił, że dla oceny zachowania terminu istotne jest ustalenie czy i kiedy zaskarżona decyzja została doręczona odwołującemu. W tym zakresie z kolei kierować należy się regułami ustanowionymi w postępowaniu administracyjnym, gdyż faza poprzedzająca postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych ma charakter postępowania administracyjnego. Dlatego też fakt doręczenia decyzji może być stwierdzony wówczas, kiedy jest pewne, że otrzymała ją właściwa osoba (art. 42 § 1 i 43 k.p.a.), lub że spełnione zostały warunki określone w art. 44 k.p.a. (tzw. doręczenie zastępcze). Jeżeli nie doszło do doręczenia decyzji adresatowi bądź doręczenie zastępcze jest nieskuteczne, bieg terminu do wniesienia odwołania od tej decyzji w ogóle nie rozpoczyna się. W takiej sytuacji za datę doręczenia należy uznać dzień, w którym adresat faktycznie otrzymał decyzję lub zapoznał się z jej treścią.

W niniejszej sprawie w aktach organu rentowego brak jest zwrotnego poświadczenia odbioru zaskarżonej decyzji z dnia 1 kwietnia 2016 roku, a organ rentowy wnosząc o odrzucenie odwołania nawet nie podał kiedy decyzja ta została ubezpieczonemu doręczona. Organ rentowy podnosił jednie, że o wydaniu decyzji z 1 kwietnia 2016 roku i o jej treści wnioskodawca został poinformowany pismem z dnia 6 lipca 2016 roku, podczas gdy w aktach organu rentowego brak jest zwrotnego poświadczenia odbioru przez wnioskodawcę i tego pisma. Sąd dał wiarę zapewnieniom ubezpieczonego, że zarówno decyzja organu rentowego z 1 kwietnia 2016 roku jak i pismo datowane na 6 lipca 2016 roku nie zostały mu doręczone. Wersję wnioskodawcy potwierdza zawarta w aktach ZUS korespondencja prowadzona pomiędzy wnioskodawcą a organem rentowym i pomiędzy płatnikiem składek a organem rentowym, z której wynika że zarówno ubezpieczony jak i płatnik składek występowali z wnioskami o wyjaśnienie przyczyn braku dostarczenia decyzji wydanej w załatwieniu wniosku o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego złożonego w lutym 2016 roku. Na marginesie tylko warto zauważyć, że mimo ostatniej prośby płatnika składek o niezwłoczne przesłanie tej decyzji (pismo z 27 października 2016 roku) organ rentowy w dalszym ciągu decyzji tej płatnikowi nie przesłał – w aktach ZUS brak jest potwierdzenia, że w związku z wnioskiem płatnika organ rentowy dokonał przesłania decyzji z 1 kwietnia 2016 roku płatnikowi składek bądź ubezpieczonemu.

W rezultacie Sąd przyjął, że po raz pierwszy z treścią decyzji z dnia 1 kwietnia 2016 roku wnioskodawca zapoznał się na rozprawie w dniu 30 listopada 2017 roku, kiedy to decyzja ta została mu okazana przez sąd. Organ rentowy nie dowiódł w postępowaniu, że decyzja ta w sposób umożliwiający zapoznanie się z jej treścią została przedstawiona wnioskodawcy w dacie wcześniejszej. Dopiero zatem od dnia 30 listopada 2017 roku należało liczyć miesięczny termin na złożenie odwołania od decyzji z 1 kwietnia 2016 roku. Odwołanie wnioskodawca złożył w dniu 19 grudnia 2017 roku, a zatem z zachowaniem terminu, o którym mowa w art. 477 9 § 1 k.p.c.

Przejść w dalszej kolejności należało do merytorycznej oceny odwołań wniesionych przez wnioskodawcę od decyzji z 1 kwietnia 2016 roku i 8 września 2016 roku.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych – (t.j. Dz. U. z 2018 roku, poz. 1376, ze zm.) ubezpieczonemu, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy i który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy, przysługuje świadczenie rehabilitacyjne w wysokości 100% podstawy wymiaru.

Za wypadek przy pracy uważa się – zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy – nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

a.  podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

b.  podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

c.  w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Zgodnie z treścią art. 22 ust. 1 pkt. 2 i 3 ustawy organ rentowy odmawia przyznania świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego w przypadku nieuznania w protokole powypadkowym lub karcie wypadku zdarzenia za wypadek przy pracy w rozumieniu ustawy, ale także gdy protokół powypadkowy lub karta wypadku zawierają stwierdzenia bezpodstawne.

Z przepisu art. 3 wynika, iż wypadek przy pracy to zdarzenie, które jednocześnie spełnia następujące kryteria: jest nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną, powoduje uraz lub śmierć oraz pozostaje w związku z pracą. Niespełnienie którejkolwiek z powyższych obligatoryjnych przesłanek powoduje, iż zdarzenie nie może być uznane za wypadek przy pracy.

Ustalona w linii orzeczniczej Sądu Najwyższego definicja pojęcia „przyczyny zewnętrznej” pozwala przyjąć, iż zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny – w istniejących warunkach – wywołać szkodliwe skutki (por. wyrok SN z dnia 18 sierpnia 1999 roku w sprawie II UKN 87/99, OSNAP 2000/20/760). O zewnętrzności przyczyny można mówić wtedy, gdy wypadek pozostaje poza wolą i świadomością pracownika w odróżnieniu od przyczyny wewnętrznej – tkwiącej w organizmie poszkodowanego, która również może spowodować uszczerbek na zdrowiu (wyrok SN z dnia 24 października 1978 roku w sprawie III URN 26/78, (...)). Przyczyną zewnętrzną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, siły przyrody, ale także praca i czynności samego poszkodowanego. Do takich czynności kwalifikować należy potknięcie się i niefortunny odruch pracownika (wyrok SN z dnia 12 listopada 2008 roku w sprawie I UK 96/08, LEX 678010). Przez przyczynę zewnętrzną należy zatem rozumieć źródło powstania urazu cielesnego, a nie sam uraz – może być nią więc nawet czynność samego poszkodowanego, potknięcie się, odruch, nieostrożność.

Za aktualny należy przy tym uznać pogląd, że przy kwalifikacji konkretnej okoliczności jako przyczyny zewnętrznej, ważne jest, aby stanowiła ona przyczynę sprawczą zdarzenia, natomiast nie musi być przyczyną jedyną, wyłączną (por. wyrok SN z 29.11.1990 r., II PR 52/90, (...) 1991, Nr 4). Nie jest więc wykluczone uznanie nagłego zdarzenia za wypadek przy pracy, mimo stwierdzenia u poszkodowanego choroby, która w samoistnym rozwoju mogła doprowadzić do urazu, jeżeli dochodzi do zadziałania zespołu przyczyn o charakterze mieszanym, przy koniecznym warunku, by pogorszenie stanu zdrowia będące następstwem procesu chorobowego nie nastąpiło samoistnie, bez czynnika zewnętrznego, lecz że bezpośrednią i istotną przyczyną urazu był czynnik zewnętrzny (por. „Ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Komentarz”, pod red. prof. Małgorzaty Gersdorf, Beaty Gudowskiej, rok 2012, wyd. 1).

Wskazać należy jeszcze, iż zewnętrzność wyłączałaby jedynie sytuacja, w której wypadek jest „objawem rozwoju samoistnego schorzenia, które w pewnym momencie, niezależnie od wykonywanych w zatrudnieniu czynności, doprowadziłoby do upośledzenia lub wręcz zahamowania funkcjonowania ustroju w sposób nawet nagły” (uchwała siedmiu sędziów SN z dnia 11 lutego 1963 roku w sprawie III PO 15/62, OSNCP 1963, nr 10, poz. 215).

W stanie faktycznym sprawy przyczyna urazu wnioskodawcy bez wątpienia miała charakter zewnętrzny. Przyczyną tą był niefortunnie wykonany z ostatniego stopnia w czasie szybkiego schodzenia ze schodów długi krok w następstwie czego doszło naderwania mięśnia brzuchatego prawej łydki a w jego wyniku zespół ciasnoty powięziowej prawej goleni. Opinia biegłego ortopedy jednoznacznie wykluczyła aby na powstanie wskazanego urazu wpływ miało istniejące u wnioskodawcy schorzenie samoistne.

Reasumując, zdarzenie z dnia 25 sierpnia 2015 roku stanowiło wypadek przy pracy, gdyż było to zdarzenie nagłe, spowodowane przyczyną zewnętrzną, które miało miejsce podczas wykonywania zwykłych czynności wnikających ze stosunku pracy, w wyniku którego wnioskodawca doznał urazu. Zaistnienia pozostałych przesłanek wypadku przy pracy organ rentowy nie kwestionował.

Mając powyższe na uwadze Sąd, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 1 kwietnia 2016 roku i przyznał K. B. (1) prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 24 lutego 2016 roku do 22 czerwca 2016 roku z funduszu wypadkowego w wysokości 100% podstawy wymiaru.

Oddaleniu podlegało odwołanie wnioskodawcy od decyzji z 8 września 2016 roku. W świetle opinii biegłego ortopedy, których wnioskodawca nie zdołał w postępowaniu skutecznie podważyć, stan zdrowia nie uprawniał wnioskodawcy do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego po dniu 22 czerwca 2016 roku. W rezultacie Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie od decyzji z 8 września 2016 roku jako bezzasadne.

Roszczenie wnioskodawcy o prawo do zasiłku chorobowego z funduszu wypadkowego w wysokości 100% podległo na podstawie art. 477 10 § 1 k.p.c. przekazaniu do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jako że było roszczenie nie objęte treścią zaskarżonych decyzji z 1 kwietnia 2016 roku i 8 września 2016 roku. Zgodnie z tym przepisem jeżeli ubezpieczony zgłosił nowe żądanie, dotychczas nierozpoznane przez organ rentowy, sąd przyjmuje to żądanie do protokołu i przekazuje go do rozpoznania organowi rentowemu. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznaczony jest treścią konkretnej decyzji organu rentowego, od której wniesiono odwołanie i tylko w tym zakresie podlega ona kontroli sądu zarówno pod względem jej formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności. Wnioskodawca nie może zatem żądać czegoś, o czym organ rentowy w decyzji nie decydował. Jeżeli takie żądanie zostanie zgłoszone, sąd nie może go rozpoznać, lecz zobowiązany jest postąpić zgodnie z art. 477 10 § 2 k.p.c. ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2017 r. I UZ 36/17, opubl. Legalis Numer 1714897).

Wnioskodawca, który odwoływał się od dwóch decyzji, jest wygranym co do jednej z nich. O kosztach procesu – w zakresie jednej sprawy, którą wnioskodawca wygrał - Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., obciążając nimi organ rentowy jako przegranego. Stawkę wynagrodzenia pełnomocnika Sąd ustalił na podstawie § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265), w brzmieniu obowiązującym w dacie złożenia odwołania.

Powód reprezentowany przez radcę prawnego złożył apelację od w/w wyroku w części oddalającej powództwo w zakresie przyznania powodowi prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 23 czerwca 2016 r. do 22 lipca 2016 r. w wysokości 100% podstawy wymiaru, zarzucając mu: sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że mimo utrzymania zaskarżonym wyrokiem w mocy decyzji pozwanego z 8 września 2016 r. przyznającej powodowi świadczenie rehabilitacyjne m. in. za okres od 23 czerwca 2016 r. do 22 lipca 2016 r. należy odmówić przyznania powodowi tego świadczenia w wysokości 100% podstawy wymiaru.

W konsekwencji wniósł:

1.  o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie powodowi prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 23.06.2016 r. do 22 07.2016 r. w wysokości 100% podstawy wymiaru,

2.  o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje wg norm przepisanych,

ewentualnie

3.  o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Skarżący w uzasadnieniu wskazał, że Sąd I instancji uznał za zasadne żądanie powództwa ustalenia, że wypadek powoda z 25 sierpnia 2015 r. był wypadkiem przy pracy. W konsekwencji Sąd I instancji za zasadne uznał żądanie przyznania powodowi świadczenia rehabilitacyjnego w wysokości 100% podstawy wymiaru za okres niezdolności powoda do pracy. Od powyższej zasady Sąd odstąpił w odniesieniu do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 23 czerwca 2016 r. do 22 lipca 2016 r., przyznanego przez pozwanego decyzją z 8 września 2016 r., opierając się na opinii uzupełniającej biegłego, który pomylił się w dacie zamieszczonej w ostatnim akapicie opinii uzupełniającej pod numerem 2/, odnoszącej się do okresu niezdolności powoda do pracy. Biegły stwierdza, że oparł się na danych ZUS z badań powoda w dniach 21 czerwca i 26 sierpnia 2016 r., z których to badań i wydanej na ich podstawie ostatecznej decyzji z 8 września 2016 r. wprost wynika, że powód był niezdolny do pracy do dnia 22 lipca 2016 r., o czym sam biegły stwierdza w punkcie b/ na drugiej stronie opinii uzupełniającej.

W związku z powyższym treść punktu pierwszego sentencji zaskarżonego wyroku w odniesieniu do daty 22 czerwca 2016 r. winna być zastąpiona datą 22 lipca 2016 r.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji wydał prawidłowe rozstrzygnięcie znajdujące oparcie zarówno w obowiązujących przepisach prawa, jak i w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się w postępowaniu pierwszoinstancyjnym sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkujących koniecznością zmiany czy uchylenia zaskarżonego wyroku.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

W ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów – art. 233 k.p.c., sąd pierwszej instancji powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (wyrok SN z 2003-10-30 IV CK 138/02 L.). Niemniej jednak polemika z opinią biegłego nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok SN z 2002-01-09 II UKN 708/00 L.).

Dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 2000-06-30 II UKN 617/99 OSNAPiUS 2002/1/26).

Zdaniem Sądu drugiej instancji niewątpliwym jest, że do oceny stanu zdrowia wnioskodawcy mającego związek z wypadkiem przy pracy wymagane były wiadomości specjalne, których mogły dostarczyć jedynie opinie biegłych.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy uczynił podstawą swego rozstrzygnięcia opinię biegłego lekarza ortopedy.

Wskazany biegły w sposób logiczny i przekonujący uzasadnił swoje stanowisko wyraźnie stwierdzając, iż należy przyjąć, że K. B. (1) na skutek zdarzenia z dnia 25 sierpnia 2015 r. w zakresie narządów ruchu doznał naderwania mięśnia brzuchatego prawej łydki. W wyniku tego następnie powstał zespół ciasnoty powięziowej prawej goleni i konieczność doraźnego leczenia operacyjnego. Zaistniały uraz był wynikiem przyczyny zewnętrznej. Było nią przeciążenie mięśni prawej łydki spowodowane silami bezwładności: z jednej strony duża masą ciała wnioskodawcy, z drugiej znaczną odległością i różnicą poziomów pokonywanych szybkim marszem po schodach w dół. Z opinii biegłego jednoznacznie wynika, że stan zdrowia wnioskodawcy kwalifikował go do świadczenia rehabilitacyjnego w okresie do 22 czerwca 2016 r. albowiem w dniu 21 czerwca 2016 r. ubezpieczony był badany przez LO ZUS (chirurga ortopedę), który nie stwierdził niezdolności do pracy. Nadto z dostępnej dokumentacji medycznej nie wynika, że stan narządów ruchu wnioskodawcy po dalszych trzech tygodniach od ostatniej wizyty (30.05.2016 r.) u lekarza leczącego powodował jego niezdolność do pracy.

Do powyższych wniosków Sąd doszedł po analizie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego tj. przedstawionej przez wnioskodawcę dokumentacji medycznej oraz wyników badań a także opinii biegłego ortopedy.

A zatem mając na względzie powyższe, nie ma racji skarżący wskazując, że z opinii biegłego wynika, że powód był niezdolny do pracy do dnia 22 lipca 2016 r., a zapis, że ubezpieczony kwalifikował się do świadczenia rehabilitacyjnego do 22 czerwca 2016 r. biegły zamieścił przez pomyłkę.

Zdaniem Sądu Okręgowego jest to obecnie przyjęta linia obrony w sytuacji, gdy dowody (opinia biegłego, dokumentacja medyczna) jednoznacznie wskazują, iż w wyniku zdarzenia z dnia 25 sierpnia 2015 r. doszło urazu, który spowodował niezdolność do pracy i kwalifikował ubezpieczonego świadczenia rehabilitacyjnego do dnia 22 czerwca 2016 r.

Sąd II instancji nie ma żadnych podstaw, aby przychylić się do zarzutów apelacji we wskazanym zakresie, gdyż brak danych na tezę reprezentowaną w apelacji.

Mając powyższe ma uwadze uznać należy, że nie doszło do naruszenia przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c.. W ocenie Sądu Okręgowego prezentowana w apelacji argumentacja jest chybiona i jako taka, nie może się ostać. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe i prawidłowo ustalił stan faktyczny.

Z tych też względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację wnioskodawcy, jako bezzasadną.

Przewodniczący Sędziowie

K.K.-W.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Bęczkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Lisowska,  Agnieszka Gocek Jacek Chrostek
Data wytworzenia informacji: